Przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso w sobotę miał otrzymać tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Nic z tego – bo część profesorów uznała, że nie należy mu się z powodu lewicowego światopoglądu i poparcia dla równości płci
[…] UJ – najstarsza uczelnia w Polsce – świętuje 650-lecia istnienia. Główne uroczystości rocznicowe zaplanowano na 10 maja. Do Krakowa ma przyjechać prezydent Bronisław Komorowski, a także szef Komisji Europejskiej José Manuel Barroso. Ten ostatni miał wtedy otrzymać doktorat honorowy. Został już nawet poinformowany o przyznaniu tytułu.
[…] O opinię poproszono radę Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych. By wniosek przeszedł, większość członków rady musiała być za. W czasie burzliwej dyskusji – jak się dowiadujemy – przeciwnicy tego pomysłu argumentowali m.in., że Barroso to lewicowiec, były maoista i „zwolennik genderyzmu”. W tajnym głosowaniu okazało się, że zwolennicy przyznania tytułu są w mniejszości. Przeważyły głosy przeciwników i wstrzymujących się od głosu.
[…] W imieniu rektora UJ rzecznik Adrian Ochalik przedstawia podobne stanowisko: – Propozycja była, ale upadła, ponieważ zgodnie z tradycją uniwersytecką czynny polityk nie może dostać tytułu doctora honoris causa. Nie ma tutaj żadnej afery.
Funkcja pełniona przez Barroso nie przeszkodziła jednak przyznać mu w poprzednich latach tytułów doktora honoris causa przez Szkołę Główną Handlową w Warszawie, Uniwersytet Łódzki, Politechnikę Wrocławską, a także wiele innych uczelni na całym świecie.
[…] Na pocieszenie José Manuel Barroso otrzyma w sobotę na Uniwersytecie Jagiellońskim medal pamiątkowy „Plus ratio quam vis”.
Więcej/źródło: Bartłomiej Kuraś, Olga Szpunar, UJ odwołuje honoris causa dla Barroso. Bo promuje gender, „Gazeta Wyborcza”, 07.05.2014