TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

16 Dni Przeciwko Przemocy: Samoobrona z Twojej Torebki

Untitled design (1)Samoobrona z Twojej torebki

W ramach 16 Dni Przeciwko Przemocy fotografujemy zawartość naszych torebek!

Kobiety i dziewczyny zazwyczaj słyszą rady o tym, jak mają unikać przemocy: odpowiednio się ubierz, nie chodź ciemnymi uliczkami, nie dyskutuj etc. Rzadko natomiast możemy usłyszeć, że nie jesteśmy bezradne i w razie czego możemy się świetnie obronić. Na przykład tym, co nosimy w torebkach, plecakach, torbach. Ich zawartość to często istna skarbnica wyśmienitych narzędzi do samoobrony!

Zapraszamy więc do antyprzemocowej akcji w ramach 16 Dni Działań Przeciwko Przemocy ze względu na Płeć „Samoobrona z Twojej torebki!”

Nie jesteśmy bezradne w sytuacji zagrożenia!  Pokażmy, co nosimy w torebkach, a co szybko i prosto można wykorzystać w samoobronie! Pokaż, że masz moc w zasięgu ręki i nie musisz się godzić na przemoc!

Jak dołączyć się do akcji? To proste: zrób zdjęcie zawartości swojej torebki, możesz dołączyć też opis tego, co twoim zdaniem można wykorzystać do samoobrony i między 25 listopada, a 10 grudnia, wyślij na adres: [email protected]
Zdjęcie zamieścimy na naszym fanpage’u i na podstronie akcji na
stronie www.feminoteka.pl/torebka

25 listopada obchodzimy Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy WobecUntitled design Kobiet. Jest to także pierwszy dzień Kampanii 16 Dni Przeciwdziałania Przemocy ze Względu na Płeć. Akcja trwa do 10 grudnia (Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka). Co roku są organizowane wydarzenia i działania na rzecz upowszechnienia świadomości ogromnej skali zjawiska  przemocy wobec kobiet. Przemoc przybiera wiele form i w każdej z nich (fizycznej, ekonomicznej, seksualnej, psychicznej) jest destrukcyjna dla osoby pokrzywdzonej, a co za tym idzie dla bezpieczeństwa całego społeczeństwa.  Wyraźnie pokazują to wyniki badań prowadzonych na terenie Polski, m. in. najnowsze wyniki badań Fundacji na rzecz Równości i Emancypacji STER na temat przestępczości seksualnej wobec kobiet. Celem kampanii jest edukowanie i uwrażliwianie społeczeństwa na zjawisko przemocy.

My, zespół Feminoteki, sprzeciwiamy się przemocy. Nie zgadzamy się na zrzucanie ciężaru odpowiedzialności na osobę, która doznaje przemocy. Sprzeciwiamy się powielaniu stereotypów, że  to kobieta ma unikać określonych sytuacji. To mężczyzna ma nie stosować przemocy! A my w razie co, możemy się bronić!

Dość przemocy!

Warszawa: Przemoc domowa w polskich sądach

Fundacja Feminoteka i Fundacja Pozytywnych Zmian zapraszają na spotkanie wokół raportu Art. 207 k.k. – znęcanie się nad osobą najbliższą – monitoring śląskich sądów. Jednocześnie spotkanie jest podsumowaniem działań w ramach projektu „To nie twoja wina! Stop przemocy wobec kobiet”.

Spotkanie odbędzie sie 25 listopada o godz. 19:00 w siedzibie Feminoteki
Raport jest dostępny na stronie www.pozytywnezmiany.org

W spotkaniu wezmą udział
1. Alina Kula, Anna Chęć – Fundacja Pozytywnych Zmian
2. Monika Wieczorek – radczyni prawna, ekspertka prawna projektu.
3. Prof. Monika Płatek
4. Beata Wiraszka-Bereza – Główna Specjalistka – Prokurator, Wydział Prawa Karnego, Departament Legislacyjny, Ministerstwo Sprawiedliwości.
5. Daniel Przygoda – prawnik Niebieska Linia
6. Dr Sylwia Spurek
7. Agnieszka Podgórska – Sieć Obywatelska – Watchdog Polska
8. Joanna Piotrowska, fundacja Feminoteka

Wcześniej zapraszamy na happening organizowany przez ART 207 Artystyczna Grupa Antyprzemocowa, który odbędzie się pod Sądem Rejonowym dla m. st. Warszawy, ul Marszałkowska 82, o godz 14:00

atr 207 fundacja pozytywnych zmian

kampania 16 dniWydarzenie odbywa się w ramach Kampanii 16 Dni Akcji Przeciwko Przemocy ze Względu na Płeć. To międzynarodowa akcja zainicjowana w 1991 r. przez Women’s Global Leadership Institute. Na działania w ramach kampanii zostały wybrane dni między 25 listopada (Międzynarodowym Dniem Przeciwko Przemocy Wobec Kobiet) a 10 grudnia (Międzynarodowym Dniem Praw Człowieka). Wybór tych dat to symboliczne podkreślenie faktu, że prawa kobiet są prawami człowieka. Co roku od ponad 20 lat na całym świecie (szacuje się że w 172 krajach, również w Polsce) w tym czasie organizowane są wydarzenia mające na celu nagłośnienie problemu przemocy wobec kobiet.

Spotkanie zostało zorganizowane w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG oraz w ramach Programu PL14 „Przeciwdziałanie przemocy w rodzinie i przemocy ze względu na płeć”, współfinansowanego z Funduszy Norweskich. Operatorem Programu było Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

to nie twoja wina

MARSZ W MADRYCIE | PRZECIWKO PRZEMOCY PROTESTUJĄ WSZYSCY POLITYCY, NIEZALEŻNIE OD PRZYNALEŻNOŚCI IDEOLOGICZNEJ

Tysiące osób wzywają do walki w przemocą wobec kobiet i wspominają „te, których nie ma już wśród nas”. Ulice Madrytu powitały w zeszłą sobotę tysiące osób manifestujących w ramach pierwszego wielkiego, narodowego zebrania przeciw „maczystowskim aktom przemocy”. W organizowanym przez ruch feministyczny marszu wzięły udział wszystkie duże partie polityczne, związki zawodowe oraz różne organizacje społeczne. Marsz przebiegał w spokojnej atmosferze, przy akompaniamencie brazylijskich bębniarzy oraz wspólnego skandowania haseł takich jak „Dość! To się musi skończyć!”

Bez tytułu

Tysiące osób, w większości kobiet, skandowało na ulicach Madrytu hasła sprzeciwu wobec „maczystowskich aktów przemocy”, upominając się o pamięć i szacunek „dla tych, które odeszły i nie mogą już mówić”. Mowa tu o ofiarach przemocy wobec kobiet, tego wrzodu społecznego, który stał się przyczyną manifestacji o niespotykanym dotychczas zasięgu.

To tylko niektóre z postulatów, które wykrzykiwano w trakcie marszu zainicjowanego przez ruch feministyczny i popartego przez wszystkie duże partie polityczne, związki zawodowe oraz organizacje społeczne, jak również stowarzyszenia kobiece.

Tysiące osób zebrało się na manifestacji w fioletowych koszulkach, na znak solidarności z zamordowanymi kobietami 

Paseo del Prado, gdzie przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia, Polityki Społecznej i Równości rozpoczął się marsz, pomieściło od samego rana tysiące osób w fioletowych koszulkach, na znak solidarności z pomordowanymi kobietami. Cierpienie ofiar zostało przedstawione na scenie w trakcie performansu Women in Black, w którym wzięło udział około 300 kobiet. Ubrane w stroje żałobne, sylwetki leżaly na ziemi, niczym zwłoki, obrysowane białą kredą. Ich celem było upamiętnienie „1378 kobiet zamordowanych od 1995 roku w wyniku maczystowskich aktów terroru”.  

Inscenizacja stała się punktem wyjścia dla pokojowej manifestacji, która przeszła przez centrum Madrytu przy akompaniamencie bębnów oraz okrzyków ogromnej liczby kobiet: „Dość! To się musi skończyć!”

Tylko na początku marszu zdarzył się drobny incydent, kiedy wielu sympatyków Vox (prawicowej partii hiszpańskiej utworzonej w 2013 r. w wyniku rozczarowania polityką partii rządzącej – przyp. tłum.) zostało wygwizdanych przez czoło marszu dlatego, że nieśli plakat „Ani maczyzm ani feminizm. Przemoc wobec kobiet”. Politycy nie maszerowali w pierwszej linii, wyrazili jednak poparcie w deklaracjach tuż przed początkiem marszu, odstąpiwszy następnie miejsca w czołówce pochodu ofiarom przemocy oraz kolektywom feministycznym.

 

***

tłum. i opr. Ola Gocławska

np.

http://www.antena3.com/noticias/sociedad/mas-20000-personas-marcharan-hoy-violencia-machista_2015110700024.html

http://www.antena3.com/temas/noticias/violencia-de-genero-1.html

 

Bądźmy przywódcami. Walczmy z przemocą. Relacja z wykładu Jacksona Katza

9 listopada mieliśmy okazję wysłuchać wykładu Jacksona Katza – amerykańskiego działacza antyprzemocowego, współtwórcy metody szkoleń MVP (Mentors in Violence Prevention),skierowanej do mężczyzn. Od lat skutecznie nakłania mężczyzn do aktywnego włączania się w działania antyprzemocowe, przekonując, że ich rola w tym procesie ma kluczowe znaczenie.

Jackson Katz rozpoczął przemówienie w swoim stylu – gratulując Feminotece działalności na rzecz równości, i oddając hołd kobietom wytyczającym szlaki w działalności na rzecz równości płci i edukacji antyprzemocowej.

CIMG0215

Zaznaczył, że wielu mężczyzn było i nadal jest nastawionych do problemu przemocy wobec kobiet nastawionych obojętnie albo wręcz wrogo – działaczkom feministycznym przypisuje się bowiem nienawiść do mężczyzn. Sytuacja w Stanach Zjednoczonych zmieniała się dzięki kobiecym liderkom – dzięki ich staraniom powstały centra pomocy dla osób, które doświadczyły gwałtu. Jeszcze 30 lat temu były stany, w których legalne były gwałty w małżeństwie – to również zmieniło się dzięki naciskom ruchów feministycznych. Przez tysiące lat gwałty były zjawiskiem powszechnym – dopiero dzięki działalności feministek możliwe było ukaranie sprawców wszystkich rodzajów gwałtów – również tych występujących między bliskimi sobie osobami. Dopiero od lat 70. zaczęły powstawać ruchy osób, które doświadczyły gwałtu. Pojawiła się wówczas pomoc na uniwersytetach oraz szkolenia dla policjantów i sędziów. Nie jest to system działający idealnie, ale istnieją już instytucjonalne podstawy prewencji antyprzemocowej.

 

Nadal jednak działania na rzecz antyprzemocowe działania traktuje się jako element polityki kierowanej do kobiet i dziewczyn. Ale skutki przemocy odczuwają również mężczyźni i chłopcy. Dzieci wychowywane w domach, w których do przemocy zawsze są ofiarami przemocy. Do tej pory, o ile nie doznawały agresji fizycznej, uznawano je za świadków przemocy. W istocie sam widok przemocy ojca wobec matki stanowi element przemocy wobec dziecka, niezależnie od jego płci. Ślady traumy wywołanej tymi doświadczeniami pozostają na bardzo długi czas. Ponadto mężczyźni doświadczający przemocy są znacznie bardziej podatni na stosowanie przemocy wobec innych osób. W amerykańskich więzieniach ponad 90% osadzonych to mężczyźni. Wpływają na to kwestie związane z nierównościami ekonomicznymi czy rasizmem, ale ważnym czynnikiem okazuje się być również doświadczenie przemocy domowej Wśród osób osadzonych w amerykańskich zakładach penitencjarnych jedną z najliczniejszych grup są osoby wychowujące się w rodzinach, w których dochodziło do przemocy.

 

System wsparcia dla osób doznających przemocy pomaga także mężczyznom. Dopiero teraz możemy otwarcie, bez uprzedzeń, mówić o problemie wykorzystywania seksualnego mężczyzn. Dochodzi do niego na przykład w armii – w USA 40% wypadków dotyczących nadużyć seksualnych odnosi się do przypadków wykorzystywania mężczyzny przez innych mężczyzn. Tragedie żołnierzy amerykańskiej armii, czy chłopców molestowanych przez księży były przez lata zamiatane pod dywan. Otwarte mówienie o ich problemach – a w efekcie podejmowanie zdecydowanych działań przez najwyższe władze obu instytucji – zawdzięczamy własnie działalności ruchów feministycznych. Paradoksalnie, jednym z najważniejszych powodów, dla którego część kobiet nie chce się utożsamiać z feminizmem, jest utożsamianie tego pojęcia z działaniem przeciwko mężczyznom.

 

Jackson Katz zwrócił również uwagę na język, jakiego używamy na określenie przemocy na tle płciowym. Nazywając je sprawą kobiecą, sprawiamy, że mężczyźni przestają się nim interesować. Słowo gender kojarzy się ludziom z płcią kobiecą – tymczasem sprawy genderowe dotyczą nas wszystkich. Podobne uproszczenie dotyczy pojęcia rasy – w Ameryce jest ona utożsamiana z Afro-Amerykanami czy osobami pochodzenia latynoskiego, orientacja seksualna natomiast utożsamiana jest ze społecznością LGBT. Zdejmuje to z przedstawicieli grupy dominującej konieczność myślenia o swojej pozycji. To, co w istocie jest aspektem tożsamości genderowej, rasowej czy seksualnej wyznaczane jest jako “uniwersalny” standard.

 

Przedstawiając przemoc ze względu na płeć jako problem kobiecy wpływamy znacząco na sposób, w jaki patrzymy na ten problem. Wychodząc w polityce przeciwdziałania przemocy od pytania “ile kobiet zostało zgwałconych” – umyka nam ważniejsza kwestia: ilu mężczyzn dopuściło się gwałtu? Tymczasem podstawą w przeciwdziałaniu przemocy seksualnej jest kierowanie działań w ten sposób, aby jak najmniej mężczyzn popełniało te przestępstwa.

 

Dlatego ważne są konstrukcje językowe – nie powinniśmy mówić o przemocy wobec kobiet, ale o przemocy mężczyzn wobec kobiet. Oczywiście – może dochodzić do sytuacji, kiedy przemoc stosuje kobieta – wobec dziecka, innej kobiety czy wobez mężczyzny. Systemowo największy problem związany jest jednak z przemocą dokonywaną przez mężczyzn. Dlatego wazne jest zrozumienie tego problemu przez samych mężczyzn, również znajdujących się u władzy – pracujących w policji czy w urzedach. Skutecznie przeciwdziałanie przemocy mężczyzn wobec kobiet wymaga nakładów finansowych ze strony administracji państwowej – w tej natomiast dominują mężczyźni.

 

Mężczyzna sprzeciwiający się przemocy ma również większe szanse na zyskanie posłuchu. Walka z przemocą powinna być priorytetem liderów politycznych, społecznych, religijnych. Bez uznania, że jest to obowiązek każdego lidera, problem przemocy nie ustanie. Jako przykład Jackson Katz podał dowódcę australijskiej armii, który w zdecydowanych słowach przciwstawił się żołnierzom dyskryminującym swoje koleżanki i zadeklarował podjęcie zdecydowanych działań, jednoznacznie potępiając dyskryminację na tle płciowym jako niegodną żołnierza australijskiej armii. Wezwał do aktywnego przeciwdziałania i reagowania na przypadki dyskryminujących zachowań w swoim najbliższym otoczeniu – tym samym jednoznacznie wyznaczył rolę, jaka przypada każdemu przyzwoitemu żołnierzowi.

 

Taka postawa jest ważna dlatego, że większość osób stosująych przemoc to tzw. “nasi chłopcy”, osoby niespecjalnie sie wyróżniajace, przejmujące wzorce od osób o wyższym autorytecie. Jeżeli zwykli mężczyźni dostaną sygnał, że przemoc jest nie tylko nieakceptowalna, ale jest wręcz niegodna mężczyzny – dopasują się do stawianych im oczekiwań. Jak zaznaczył, jako mężczyzna i ojciec nastolatka wie, że mężczyźni potrafią zachowywać się niewłaściwie – dzięki odpowiednim wzorcom mogą jednak pracować nad swoimi postawami.

 

W kolejnej części wystąpienia Jackson Katz opowiedział o perspektywie bystander approach – metodzie stosowanej w programie MVP. Wyjaśnił jej sens z perspektywy historycznej. Dawniej, do lat 70., prewencją antyprzemocową było to, co w istocie jest jedynie redukcją ryzyka – czyli wszelkie “dobre rady” udzielane kobietom, mające uchronić je przed byciem ofiarą przemocy. W latach 70. dostrzeżono znaczenie zaangażowania mężczyzn w działania antyprzemocowe. Ograniczało się to jednak do pogadanek o tym, jakie są skutki popełnienia danego przestępstwa – jednocześnie wszystkich uczestników antyprzemocowych szkoleń traktowano jako potencjalnych sprawców przemocy. Wywoływało to postawy defensywne i nie przynosiło zamierzonych efektów.Dlatego zdecydowano się na przyjęcie innego podejścia – męzczyzn zaczęto traktować jako potencjalnych świadków przemocy, i zaczęto ich uczyć reagowania na zachowania innych mężczyzn. Jeżeli bowiem mężczyzna widzi, że inny mężczyzna stosuje przemoc albo poniża kobiety, brak reakcji jest współudziałem.

 

Jackson Katz odwołał się do modelu piramidy, w której gwałt i morderstwo stanowią czubek hierarchii zjawisk związanych z przemocą. Aby do nich doszło, musi najpierw dojśc do przyzwolenia na inne zachowania. Przyzwalając na seksistowskie dowcipy, musimy liczyć się z dyskryminującymi zachowaniami wobec młodych kobiet. Jeżeli już zaczną być postrzegane przez pryzmat dowcipów przesiąkniętych stereotypami, zostają narażone na werbalne i fizyczne zaczepki. Stąd już prosta droga do sprowadzenia kobiety do roli zabawki, z która mężczyzna ma prawo zrobić co tylko mu przyjdzie do głowy.

 

Dlatego ważne jest reagowanie na każdym etapie – nie tylko wtedy, kiedy dochodzi juz do sytuacji ekstremalnych. Wymaga to prawdziwej siły. Wielu mężczyzn obawia się zaangażowania w działania antyprzemocowe – boją się, że zostaną posądzeni o niemęskość, utracą dobrą opinię. Dlatego ważne jest angażowanie mężczyzn nie bojących się konfrontacji, którzy będą angażowac w sprawę kolejne osoby. Musi dojść do swoistej masy krytycznej – sytuacji, w której zaangażowanie mężczyzn w działania antyprzemocowe będzie nie tylko pozytywnie odbierane, ale wręcz oczekiwane przez męskich liderów.

 

Na zakończenie Jackson Katz zaprezentował dwa materiały filmowe. Pierwszy był fragmentem filmu dokumentalnego “Killing us Softly”, w którym Jean Kilbourne  opowiadała o zjawisku przedstawiania mężczyzn w roli obiektów seksualnych. Zaakzentowała przykłady wizerunków męskiej nagości. Zaznaczyła, że różnią się one znacząco od wizerunków nagości kobiecej – akcentują bowiem siłę i władczość. Utrwala to wizerunek mężczyzny jako jednostki silnej, dominującej, brzydzącej się umiejętnościami komunikacyjnymi, utożsamianymi z kobiecością. Pojawiają się wręcz materiały reklamowe trywializujące przemoc wobec kobiet, przedstawiające ofiary przemocy jako osoby, które w jakis sposób na nią zasłuzyły. Nie ma tam miejsca na potępienie dla sprawców przemocy. Dotyczy to przemocy domowej, ale równiez gwałtów czy morderstw.

 

W drugim materiale sam Jackson katz opowiadał o kreacjach bohaterów – podał przykład Johna Wayne’a jako ucieleśnienie osoby, która niewiele mówi i obficie stosuje przemoc. Zwrócił równiez uwagę na zmianę wyobrażeń ikonicznych bohaterów popkultury – w kolejnych wyobrażeniach Supermana czy Batmana główny bohater ma coraz bardziej obfitą, aż do przesady, muskulaturę. Dotyczy to również zabawek dedykowanych chłopcom – jeżeli przeliczymy rozmiar mięśni owych postaci i oszacujemy ich rozmiar w przeliczeniu na wzrost przeciętnego mężczyzny – okaże się, że będa one znacząco większe od mięśni, jakie zbudowali najbardziej utalentowani kulturyści. Brutalizacji ulegają również gry komputerowe i sporty walki – dzisiaj w coraz mniejszym stopniu stanowią one sport, a w coraz większym współczesną formę igrzysk nastawioną na ociekanie brutalnością.Promuje się również wizerunek mężczyzny “zdobywającego” kolejne kobiety. Mamy do czynienia ze zjawiskiem hipermaskulinizacji – wpływa to na nasz sposób patrzenia na świat.

 

Podczas serii pytań Jackson Katz odniósł się do pytania o badanie, z którego wynikało, że odsetek mężczyzn zmuszanych przez kobiety do penetracji był porównywalny z odsetkeim kobiet, które zadeklarowały, że zostały zgwałcone. Stwierdził, że przytoczone badania nie sa jedynymi dotyczącymi tego tematu, a z przeglądu badań wynika jednoznacznie, że skala męskiej przemocy wobec kobiet jest znacząco wyższa od skali przemocy stosowanej przez kobiety. Są rodzaje przemocy, które częściej stosują kobiety – np. przemoc wobec dzieci. Wynika to z faktu, iż kobiety częściej się dziećmi zajmują. Jeżeli mężczyznom zależy na ochronie ich praw, powinni dołączyć do działań prowadzonych przez ruchy kobiece.

 

Kolejne pytanie dotyczyło metod pracy z ludźmi, dla których atrakcyjne są ruchy neofaszystowskie. Zaznaczył, że faszyzm obiecuje młodym mężzzyznom poczucie siły wykorzystywanej w celu zabezpieczania swojej dominacji. Nalezy promować siłę realizowaną w konstruktywny sposób – silny jest ten, kto skutecznie dązy do wyeliminowanie konkretnych problemów, działając przy tym na rzecz jakiejś sprawy, a nie przeciwko komuś. Zapytany o to, w jaki sposób radzić sobie z oporem ideologicznym, związanym ze strachem przed pojęciem gender – odpowiedział, że metodą jest działanie i budowa społeczności, takich jak Feminoteka.

 

Na pytanie, w jaki sposób pomagać kobietom maltretowanym przez swoich partnerów, gdy one nie chcą przyjmować pomocy, pozostają w relacji toksycznego uzależnienia Jackson Katz odpowiedział, że celem ruchu feministycznego powinno być budowanie poczucia wartości przez kobiety, wbrew tym środowiskom, które chcą je skłócić i wmówić im, że są gorsze. Jeżeli kobiety pozostaną z poczuciem, że są w jakimś stopniu odpowiedzialne za krzywdy, jakie ich dotykają – nie będziemy w stanie pomóc kobietom doświadczającym przemocy. Nie możemy pozwalać na sprowadzanie kobiet do roli zaspokajaczy męskich potrzeb, ciągle konkurujących z wizerunkami kobiet dostępnymi dziś w każdym telefonie. Kobieta pozostająca w przemocowym związku postrzega swoją rolę przez pryzmat zaspokajania potrzeb partnera. Osoby chcące jej pomóc postrzegane są jako zagrożenie dla jej pozycji.

 

Kolejne pytanie dotyczyło wystąpienie generała australijskiej armii. Pytanie dotyczyło tego, w jaki sposób zmienić sytuację, w której jeden mężczyzna z autorytetem ma większą siłę i posłuch niż 100 tys. zaangazowanych kobiet – oraz tego, w jaki sposób nalezy przemawiać do osób duchownych. Jackson Katz zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, jak bardzo te dysproporcje moga być frustrujace dla kobiet. Dlatego też zadaniem mężczyzn deklarujących się jako femiiści jest podkreślanie roli swoich kobiecych mentorek – pośrednio prowadzi to do uznania ich dokonań. Wobec duchownych różnych wyznań należy przemawiać w sposób odwołujący się do religijnej moralności. Przykładowo, w rozmowie z księdzem należy zadać pytanie, czy Jezus zamiatałby problem przemocy wobec kobiet pod dywan – czy też odważnie mierzyłby się z tym tematem, nie zważając na opinię otoczenia.

***

autorem relacji jest Michał Żakowski

autorką zdjęcia jest Ewa Olszewska

Współgospodynią spotkania była Komisja Antydyskryminacyjna Uniwersytetu Warszawskiego.

Wizyta Jacksona Katz’a w Polsce była możliwa dzięki projektowi Feminoteki „Kobiety i mężczyźni, chłopcy i dziewczęta RAZEM przecikow stereotypom płciowym” realizowanego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z funduszy EOG.

banernorweskie_batory

M. Gębala: Powrót King Konga

teoria king kongaWspólnymi siłami  Feminoteki i portalu crowdfundingowego pomagam.pl zebrano pieniądze na wydanie  książki  Virginii Despentes Teoria King Konga – pozycji buntowniczej, punkowej, brutalnej i odważnej.

Francuska pisarka, punkówa, eks-prostytutka  bazując na swych często traumatycznych doświadczeniach, usiłuje kopnąć system w nos  i rozwalić  dyscyplinujący kobiety  domek z kart . Prostytucja? Tak – ale legalnie.  Gwałt? – to straszne, ale musisz się otrząsnąć. Po tym można żyć. A nawet żyć dobrze.

Gdy tak wertuję Despentes, jej buta przypomina feminizm siły, który zrywa całkowicie z postawą ofiary niosąc przesłanie: zrobiliśmy już dużo, ale możemy zrobić jeszcze więcej. Nawet w tak wiktymizujacych dyskursach – jak te o gwałcie i prostytucji –  nie daje sobie wyznaczyć miejsca.  Proponuje zdrowy rozsądek i chłodne podejście. Porzuca społeczne tabu na rzecz jasności swego doświadczenia, które mówi jej, że prostytucja niekoniecznie musi być czymś na wskroś złym i obrzydliwym ( a nawet pozwala szybko zarobić i to nieźle) a gwałt nie kończy szczęśliwego życia.

Obnaża hipokryzję systemu, który skazuje kobiety pracujące jako prostytutki na podwójne niebezpieczeństwo i margines społeczny, w zamian za milczące przyzwolenie na wykorzystywanie seksualne kobiet i czerpanie zysku z ich ciał. Faceci lubią czerpać zysk z ciał kobiet.  Dyskryminacja ze względu na płeć jest pewnego rodzaju kanibalizmem. Na końcu kanibal zeżre własne członki.  Despentes nawołuje prostytutki do walki o swoje prawa i negocjowania umów seksualnych. To ty – mówi –  powinnaś decydować gdzie, jak i za ile. Na co się godzisz, a na co nie.  Jasne, nie zawsze jest to możliwe. Ale ogólnie rzecz biorąc seks i prostytucja mogą być bezpieczne a usługi dobrze płatne. Despentes namawia kobiety do wzięcia swych ciał w swoje i tylko w swoje ręce, do czerpania z nich korzyści i przyjemności równocześnie licząc się z pewnym zagrożeniem ( którego nie da się wyeliminować). Zwraca uwagę jak nieliczne są kobiety, które mówią o prostytucji lub pornografii swym własnym językiem, bez dramatyzowania i stygmatyzacji. Które przyznają się bez wstydu  do czerpaniu  korzyści z własnego ciała.  Żal ma tylko o jedno: dlaczego nie uczy się kobiet bronić , a nawet wyrządzić krzywdy sprawcy w razie zagrożenia życia lub naruszenia nietykalności cielesnej.

Książka o traumie napisana jest językiem traumy ( mocno emocjonalnym – nie jest to jednak bynajmniej zarzut) ale z przesłaniem siły i odpowiedzialności, kipiąca życiem. Świeża. Nieuwikłana w nadmierne teoretyzowanie,  z mocną propozycją kierunku, w którym mógłby podążyć ruch feministyczny, lub – ogólnie – kobiety.

Czytając Despentes odnoszę  wrażenie, ze to, jak konstruowana jest kobieca seksualność  ma mocny związek z tym,  w jaki sposób jest odczytywane społecznie zjawisko prostytucji. Stygmatyzacja, społeczny ostracyzm, margines. Seksualność  wyparta lub obrócona w żart przez domowe porno.  Albo, jak pisze autorka, niezłe , szybkie pieniądze, dobra zabawa, ryzyko, ciekawość. Prostytucja jest tu również dość wyraźnie przeciwstawiona małżeństwu. Czysta ( okiełznana społecznie i silnie monogamiczna) seksualność mężatki /matki w konfrontacji  z niejasnym statusem prostytutki, który jeśli przeformułować  go, za namową pisarki, mógłby być mocno konkurencyjny wobec małżeństwa.

Walka o prawo do dysponowania własnym ciałem to niełatwa sprawa. To wręcz prawdziwa batalia.

Emancypacja kobiet w zakresie dysponowania swą seksualnością w pełni oraz ich prawa reprodukcyjne to kwestie wciąż nieuregulowane, lub uregulowane źle, ze szkodliwością dla kobiet.  Kto najczęściej zarabia na ciałach kobiet? Jakie, i czy w ogóle, kobiety mogą/powinny czerpać zyski z własnych ciał?

Pisarka stwierdza, że gwałt jest małą, ale wyraźną zapowiedzią tego, co może się stać, gdy kobieta weźmie za siebie bezpośrednią odpowiedzialność, podejmie ryzyko   i zrezygnuje z nadzoru sprawowanego przez ojca, brata, męża, syna , czy jakąkolwiek inną  bliską społeczność mężczyzn. Wstyd. To ma czuć kobieta-prostytutka, kobieta- zgwałcona, kobieta niewierna.   Seksualność kobiet to wciąż świat zakazany. Cuchnący siarką i innymi wyziewami, a zysk, który czerpią z ciał kobiet mężczyźni wciąż wyraźnie nie artykułowany. Mało tego, gender skonstruowane jest tak, by kobiety uczynić jeszcze bardziej bezbronnymi.

Despentes pisze „(…) Mężczyźni, absolutnie szczerze nie maja pojęcia, jak doskonale skuteczna jest społeczna procedura kastracji dziewczynek, jak starannie wszystko zorganizowane jest w tym celu, by atakując kobietę, mogli mieć pewność, ze zwyciężą, wiele nie ryzykując. (…) i wydaje się poczciwym idiotom, ze walka jest równa. Stąd ich zadowolenie z siebie”.

Despentes nawołuje do buntu i wymówienia posłuszeństwa. Nie tylko na poziomie mentalnym ale również na tym czysto fizycznym ( do dzisiaj nie może sobie wybaczyć, ze nie odważyła się bronić przed gwałtem scyzorykiem, schowanym w kieszeni.) Ale to wymaga odwagi,  zaciśnięcia zębów  i pewnej dozy bezczelności.  Wiary we własne siły oraz mocnego postanowienia wygrania tej nierównej  walki. Również  z samą sobą.

***

autorką recenzji jest Marzena Gębala.
Książkę można nabyć w księgarni Feminoteki.

Kobiety czekają.

Rok później: Kobiety na całym świecie nadal czekają

6.11.2015 r. Lyric Thompson

Siedemset milionów z żyjących dziś kobiet zostało wydanych za mąż jako dzieci. Okradziono je z dzieciństwa – przysięga małżeńska dla dziewczynek najczęściej oznacza koniec edukacji, zaś wczesne macierzyństwo wystawia ich wciąż rozwijające się organizmy na ryzyko chorób lub śmierci. Żyją jak służące, są częstymi ofiarami przemocy i wyzysku, rzadko mają szansę podejmować decyzje dotyczące ich własnej przyszłości.

Dziecięce małżeństwa definiuje się jako małżeństwa, w których panna młoda, pan młody lub oboje mają poniżej osiemnastu lat. Znaczna większość dziecięcych małżeństw w skali światowej dotyczy nieletnich panien młodych, z reguły wydawanych za dużo starszych mężczyzn. Tego typy małżeństwa są, przede wszystkim, łamaniem praw człowieka. Jednak konsekwencje tego szeroko rozprzestrzenionego procederu sięgają o wiele dalej: małżeństwa wśród dzieci są przeszkodą dla społecznego i ekonomicznego rozwoju ogromnej części świata. Można temu zapobiegać.

W tym celu wielu badaczy i badaczek, aktywistów, aktywistek i rządów różnych krajów świata walczy o eliminację tego typu krzywdzących praktyk. Magazyn Ms. zwrócił uwagę na globalny zasięg protestu w tej sprawie. Czasopismo poświęciło artykuł z okładki Angelinie Jolie oraz jej kampanii przeciwko małżeństwom nieletnich, a także nagłośniło działalność licznych organizacji, których wysiłki skoncentrowane są na ww. problematyce:

http://msmagazine.com/blog/2015/02/06/in-the-latest-issue-of-ms-angelina-jolie-fights-child-marriage/

W tym tygodniu wiele z takich organizacji, w tym ICRW (ang. International Center for Research on Women), gdzie pracuję, oraz związek na rzecz praw kobiet, który współtworzymy pod nazwą Girls Not Brides USA (Dziewczyny-Nie-Panny-Młode USA), łączą siły przy organizacji drugiego dorocznego Szczytu Kobiet w Waszyngtonie (Girl Summit DC):

http://www.cgdev.org/event/girl-summit

Jest to ważne zebranie, na którym spotkają się przedstawicielstwa rządów, eksperci, ekspertki, rzeczniczki i rzecznicy, aby dokonać analizy wyników najnowszych badań i podsumować dotychczasowe wnioski, oraz żeby stwarzać politykę rozwiązań i programy naprawcze, dążące do skończenia z małżeństwami nieletnich.

Co ważne, Girl Summit DC służy również jako platforma, dzięki której ocenić możemy przestrzeganie zeszłorocznych zobowiązań do wykorzenienia małżeństw nieletnich. Rok temu właśnie Wielka Brytania i UNICEF zorganizowały pierwszy Girl Summit (Szczyt Kobiet) –zebranie o zasięgu globalnym, gdzie nawołuje się do działania mającego zakończyć dziecięce małżeństwa oraz obrzezanie kobiet.

http://www.girlsummit2014.org/Commitment/Show

Na zeszłorocznym Girl Summit DC oraz na globalnym Girl Summit Stany Zjednoczone były jednym z wielu krajów, które zobowiązały się do podjęcia działań z użyciem nowych oraz istniejących już zagranicznych programów pomocowych. Wdrażanie takich programów ma na celu zapobieganie małżeństwom nieletnich dziewcząt oraz pomoc tym dziewczynkom, które zostały już wydane za mąż, np. poprzez program badań prowadzonych przez Międzynarodowe Centrum Badań dot. Kobiet (International Center for Research on Women) oraz Radę Ludności (Population Council), których zadaniem jest m.in. dokumentowanie efektywności różnego rodzaju interwencji opóźniających małżeństwa w Indiach, Burkina Faso, Tanzanii i Etiopii, czy nowe programy podnoszenia świadomości i dostarczania świadczeń dziewczynkom z Nepalu, Jemenu i Beninu.

http://www.popcouncil.org/research/building-an-evidence-base-to-delay-marriage-in-sub-saharan-africa

http://www.icrw.org/publications/making-change-cash

Zobowiązania te, choć godne pochwały, dalekie były od oczekiwań rzeczniczek i rzeczników praw kobiet, śledzących sprawę z bliska, jak również od zobowiązań podjętych przez większość rządów:

https://www.icrw.org/sites/default/files/GNB_Flyer_FINAL.pdf

Stany Zjednoczone podjęły się przeznaczyć 4,8 miliona dolarów na walkę w małżeństwami nieletnich, jednak większość z tych funduszy została już wcześniej przeznaczona na inne cele. Wywiązano się z obietnicy dopiero, gdy Wielka Brytania zapowiedziała wsparcie w wysokości blisko 90 milionów dolarów. Nawet prywatne fundacje zgłosiły swój udział, np. Fundacja Bill & Melinda Gates, we współpracy z fundacją Children’s Investment Fund, które ufundowały grant w wysokości 4,2 milionów dolarów na badania dotyczące szkód ekonomicznych wynikających z małżeństw nieletnich.

Tuż po przyjęciu przez Kongres Stanów Zjednoczonych legislacji ws. przemocy wobec kobiet (http://www.gpo.gov/fdsys/pkg/PLAW-113publ4/content-detail.html) – w myśl której Sekretarz Stanu winien zaprojektować wielowymiarową strategię, wyjaśniającą w jaki sposób Stany Zjednoczone przyczynią się do wykorzenienia małżeństw nieletnich poprzez politykę zagraniczną oraz programy pomocowe – na Szczycie Kobiet nie wspomniano o żadnej całościowej, strategicznej wizji wpływu, który chciałyby wywierać Stany Zjednoczone. Nie poruszono też tematu trwałego zwiększenia inwestycji w tym kierunku.

Minął rok i znajdujemy się u progu afrykańskiego Szczytu Kobiet:

http://pages.au.int/cecm/events/african-girl%E2%80%99s-summit-ending-child-marriage-africa-lusaka-zambia

Dlatego też rzecznicy i rzeczniczki oraz urzędnicy wielu państw zbierają się ponownie, aby omówić postępy oraz zadać pytanie, co jeszcze można zrobić.

Nieustanne nawoływanie do wsparcia, zarówno przez rządy, jak i poza nimi, doprowadziło do znaczącego, choć niepełnego postępu:

  • Amerykańska agencja na rzecz rozwoju międzynarodowego USAID (U.S. Agency for International Development) wyposażyła swój personel w narzędzia do konsolidacji działań na rzecz zapobiegania małżeństwom nieletnich oraz pomocy przedwczesnym małżonkom. Udało się to dzięki różnego rodzaju programom rozwoju, od wsparcia matek i dzieci po, między innymi, demokratyczny sposób rządzenia czy bezpieczny dostęp do pożywienia i edukacji.

https://www.usaid.gov/what-we-do/gender-equality-and-womens-empowerment/child-marriage

  • Pierwsza dama Michelle Obama rozszerzyła kampanię pt. „Pozwólmy dziewczynkom się uczyć” (Let Girls Learn) z  małej inicjatywy w mediach społecznościowych do wielomilionowego programu partnerstwa międzynarodowego, które burzy bariery wykluczające wiele nastolatek na całym świecie z edukacji na poziomie licealnym. Ryzyko przedwczesnego wydania za mąż wzrasta trzykrotnie w przypadku dziewcząt bez wykształcenia średniego w porównaniu z absolwentkami liceum.

https://www.whitehouse.gov/letgirlslearn

  • W zeszłym miesiącu Catherine M. Russell, amerykańska ambasadorka w misji specjalnej ds. praw kobiet, odpowiedziała na petycję, w której niedawno upominano się o pełne uprawomocnienie strategii mającej na celu skończenie z małżeństwami wśród dzieci. Russel zapewnia, że jest w trakcie redagowania Strategii dla nastolatek (Adolescent Girl Strategy), która zostanie podana do wiadomości publicznej pod koniec tego roku.

https://www.change.org/p/barack-obama-john-kerry-michelle-obama-sign-the-executive-order-amp-bring-an-end-to-child-marriage

  • Na poziomie międzynarodowym Stany Zjednoczone udzieliły wsparcia postanowieniom ONZ, dotyczącym dziecięcych małżeństw, oraz poparły włączenie postulatu o skończeniu z małżeństwami nieletnich do 2030 roku na światową listę globalnych celów.

Gwałtowny przyrost nowych inicjatyw potwierdza fakt, że małżeństwa osób nieletnich to sprawa, którą interesują się amerykańscy prawodawcy, dzielący wizję przyszłości tworzonej przez zdrowe, szczęśliwe, wykształcone dziewczyny, mogące żyć własnym życiem z dala od przemocy i wyzysku. Jednak dla osób szukających długofalowej pewności, że dziecięce małżeństwa są i będą w najbliższych latach priorytetem w polityce zagranicznej, wysiłki te nie są wystarczające.

Aby zapewnić dziewczynkom ochronę, na jaką zasługują potrzebujemy takiego planu działania, który jasno stwierdzałby, że sprawa pozostanie częścią naszej polityki zagranicznej. Potrzebujemy jasno określonych celów, według których moglibyśmy oceniać nasze postępy. Jak bardzo staramy się obniżyć zasięg wspomnianego procederu? W co zainwestujemy, aby się udało? Do kiedy planujemy osiągnąć nasz cel? Kto jest za to odpowiedzialny?

Mamy nadzieje, że obiecana Adolescent Girl Strategy poruszy te kwestie, że dostarczy nam cennego narzędzia, dzięki któremu można będzie zarówno świętować sukcesy, jak i rozliczać obecnych oraz przyszłych przywódców i przywódczynie. Stawką jest życie milionów dziewczynek na całym świecie.

 

tłumaczenie: Ola Gocławska

 

Lyric Thompson jest starszą kierowniczką programową w International Center for Research on Women (ICRW). Współkieruje także organizacją Girls Not Brides USA, jest jedną z liderek Coalition to End Gender-Based Violence Globally (Globalnej Organizacji na rzecz zwalczania przemocy ze względu na płeć) oraz członkinią kierownictwa Association of the National Capital Area w ONZ. Pisze o problemach kobiet w zasięgu globalnym dla Thomson Reuters Foundation, SharpHeels oraz openDemocracy.

Źródło:

http://msmagazine.com/blog/2015/11/06/a-year-later-the-worlds-girls-are-still-waiting/

Zobacz też:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Dzieciece-malzenstwa-w-Bangladeszu-HRW-o-przyczynach-i-konsekwencjach-wstrzasajacych-praktyk,wid,17623207,wiadomosc.html?ticaid=115e6a

http://wiadomosci.wp.pl/kat,117510,title,Koszmar-w-Jemenie-osmiolatka-zmarla-po-swojej-nocy-poslubnej,wid,15967831,wiadomosc.html

http://konflikty.wp.pl/kat,117510,title,Jemen-ojciec-spalil-15-letnia-corke-za-utrzymywanie-kontaktow-z-narzeczonym,wid,16099110,wiadomosc.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14401292,Egipt__Dziecieca_prostytucja_pod_przykrywka_malzenstw_.html

http://www.focus.pl/czlowiek/ona-i-jej-blona-8356?strona=1

http://wyborcza.pl/1,76842,7759322,Jemen__dramat_malych_zon.html

Relacja z konferencji prasowej z udziałem Jacksona Katza

Jackson Katz, amerykański działacz antyprzemocowy, znany m.in. jako autor książki „Paradoks Macho” i współtwórca filmu „Maska twardziela”, zawitał do Warszawy. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w siedzibie Feminoteki opowiedział o swojej działalności. O godzinie 20.00 wygłosi wykład w auli Starej Biblioteki Uniwersyteckiej.

12233490_1080492005303857_962162039_n

Jackson Katz przedstawił swoją działalność jako element ruchu mężczyzn sprzeciwiających się przemocy wobec kobiet. Bazuje on na osiągnięciach ruchu kobiecego, który wyznaczył standardy i przyczynił się do poprawy sytuacji milionów kobiet i mężczyzn doznających przemocy na tle płciowym. Mężczyźni, do których docieramy, zachowywali dotąd postawę pasywną albo wręcz wrogą wobec działalności antyprzemocowej. Ze swoim przekazem Katz dociera do szkół, uniwersytetów, klubów sportowych i do żołnierzy. W pracy trenera, dziennikarza i naukowca skupia się na pracy z mężczyznami. Swoją działalnością kreuje nową postawę wobec problemu przemocy wobec kobiet, w tym gwałtów. Przekonuje, że jest to przede wszystkim problem męski, bowiem to mężczyźni są w większości przypadków osobami stosującymi przemoc. Bez zmiany postaw mężczyzn skala przemocy wobec kobiet nie ulegnie znaczącemu zmniejszeniu.

Dzisiejszy wykład będzie poświęcony wpływowi działalności środowisk kobiecych na życie mężczyzn. Oczywistością jest stwierdzenie, że z dokonań ruchu feministycznego korzystają kobiety. Dzięki mówieniu o przemocy i wypracowywaniu skutecznych metod prewencyjnych ogranicza się skalę przemocy w rodzinie, której ofiarami są najczęściej kobiety i dzieci (w tym chłopcy). Otwarte mówienie o problemie przemocy seksualnej i rozwijanie systemu wsparcia dla osób, które jej doznały poprawia również położenie mężczyzn, którzy doznali przemocy (najczęściej od innych mężczyzn). Nieprawdziwe jest zatem twierdzenie, że kobiety walczące z przemocą w rodzinie czy przemocą seksualną działają przeciwko mężczyznom.

Męscy przywódcy – religijni, polityczni, przedsiębiorcy czy nauczyciele – powinni bardziej zdecydowanie zabierać głos w sprawach dotyczących przemocy. Mężczyzna, który jest przywódcą ma wręcz obowiązek odnoszenia się do tych problemów. Jeżeli tego nie robi, nie jest dobrym liderem. Jackson Katz zadeklarował, że jest w stanie powtórzyć te słowa w pokoju pełnym mężczyzn oraz w rozmowach z liderami religijnymi i politycznymi.

Zapytany o zmianę postaw w amerykańskim społeczeństwie stwierdził, iż nie ma tutaj jednoznacznych dowodów naukowych. Pojawiają się natomiast pozytywne precedensy. Na antenie stacji ESPN jeden z bardziej zasłużonych amerykańskich futbolistów skrytykował właściciela klubu Dallas Cowboys za pobłażliwe podejście do gwiazdy klubu znanej ze stosowania przemocy wobec swojej partnerki. Dwie dekady temu taka sytuacja nie mogła by zaistnieć – przemoc w rodzinie traktowano wówczas jako sprawę prywatną. Aktualnie programy antyprzemocowe wdrażane są w największych amerykańskich instytucjach. Nie jest to już domeną środowisk feministycznych – trudno uznać za takową np. amerykańską armię.

Jackson Katz został również zapytany o funkcjonujący w polskich dyskusjach wizerunek mężczyzn wyznania muzułmańskiego jako szczególnie podatnych na stosowanie przemocy. Odniósł się do swoich doświadczeń pracy z osobami o różnym pochodzeniu etnicznym czy przynależności religijnej. Zauważył, że w przypadku kiedy biała osoba stosuje przemoc, komentatorzy dopatrują się indywidualnych uwarunkowań takiej postawy. Jeżeli natomiast takie samo zachowanie dostrzegane jest u osoby o innym kolorze skóry, reprezentującej inne od dominującego wyznanie czy pochodzenie etniczne – akcent kładzie się na uwarunkowania kulturowe. W istocie w każdej kulturze występują schematy usprawiedliwiające lub wręcz zachęcające do stosowania przemocy. Nie jest od tego problemu wolna kultura protestanckiej Ameryki czy katolickiej Polski. Należy pamiętać o stosowaniu jednolitych standardów.

Na koniec Jackson Katz opowiedział o by-stander approach – podejściu stanowiącym podstawę jego metody pracy. Przedstawił jego znaczenie w perspektywie historycznej – dawniej prewencją antyprzemocową nazywano „dobre rady” udzielane kobietom, mające na celu nauczenie ich w jaki sposób uniknąć stania się ofiarą przemocy. W istocie jednak nie była to prewencja, a ograniczanie ryzyka. Prewencją jest działanie docierające do źródła problemu. W tym wypadku źródłem problemu są postawy występujące u mężczyzn. Kiedy zdano sobie z tego sprawę, popełniono jednak zasadniczy błąd – uczestników szkoleń dedykowanych mężczyznom traktowano jako potencjalnych sprawców, przedstawiano im nakazy i zakazy oraz konsekwencje wynikające z ich złamania. Nie nastawiało ich to pozytywnie i wywoływało reakcje obronne. Metoda MVP (Mentors in Violence Prevention) opiera się na traktowaniu mężczyzn jako potencjalnych świadków przemocy. Uczy się ich reagowania na dostrzegalne w ich otoczeniu przejawy przemocy i zachowania czy postawy, które mogą do niej doprowadzić. Nie wystarczy reagować jedynie w sytuacji ekstremalnej – kiedy dochodzi już do przemocy. Gwałty czy inne akty przemocy to czubek piramidy składającej się z postaw, zjawisk społecznych i przekonań prowadzących do sytuacji, w której poszczególne osoby decydują się na użycie przemocy.

To tylko dziewczynkarz

Nie sposób nie frustrować się, czytając historię seryjnego gwałciciela z Trójmiasta. Niełatwo zrozumieć wyrozumiałość policji, traktującej postępowania dotyczące jednego z najpoważniejszych przestępstw tak jakby chodziło o kradzież batonika. W istocie jednak wydaje się ona być częścią głębszego problemu. Problemu, przez który tego typu tragedie nie tylko będą się wydarzać, ale często nie doczekają się należytego ukarania.

Sprawę znamy z artykułu i jego zapowiedzi – warto zapoznać się z oboma tekstami. Dlaczego człowiek znany organom ścigania mógł tak długo praktykować tak paskudną działalność? Dlaczego trzeba było samobójstwa niewinnej dziewczyny, aby ktokolwiek zwrócił uwagę na kolejny już zgłoszony incydent?

Można mówić o układach, o państwie istniejącym teoretycznie, o porażce gimnazjów – wszystkie te teorie przewijają się w pojawiających się tu i ówdzie komentarzach. To wszystko są proste wyjaśnienia, z których nic jednak nie wynika. Podstawowym problemem wydaje się tutaj pewien rodzaj mentalności, przebijający się również w postawach ukazanych w materiale przedstawicieli policji. Z braku ładniejszej polskiej nazwy, wypada tutaj użyć terminu slut-shaming – przyczyn gwałtu upatruje się nie w postawie gwałciciela, lecz w zachowaniu czy ubiorze ofiary. Jeżeli nawet osoby stosujące tę retorykę podkreślają, że nie zależy im na zdejmowaniu winy ze sprawcy czynu – w istocie stosowana przez nich logika prowadzi do zdjęcia uwagi z osoby, która jest winna zaistnienia czynu. O ile bowiem możemy wyróżnić kilkanaście rodzajów gwałtów, wszystkie łączy jedno – wynikają one z niecnych intencji gwałciciela.

W tej sprawie mamy do czynienia z paroma wątkami, które są mieszane ze szkodą dla rozsądnej dyskusji. Po pierwsze – istnieje problem prostytucji nieletnich osób (głównie dziewczyn). Nie dysponujemy dokładnymi informacjami o okolicznościach każdego z tych przestępstw. Wiemy, że przynajmniej część ofiar weszła w kontakt z gwałcicielem podczas poszukiwania pracy niezwiązanej ze świadczeniem usług seksualnych, ale w jakiś sposób ocierającej się o “usługi towarzyskie”. Nie chcę tutaj oceniać ich wyborów. Przemysł czerpania zysków z kobiecej nagości jest moralnie naganny.

Podstawowym problemem jest jednak postawa osób, które za striptiz czy inne podobne rozrywki płacą. Dla młodej dziewczyny jest to często jedyna szansa na zarobienie w krótkim czasie przyzwoitych pieniędzy. Z oczywistych względów na wejście do tego biznesu bardziej narażone są dziewczyny z uboższych rodzin. Praca ta wiąże się z wieloma upokorzeniami, w tym z większą podatnością na przemoc seksualną – Jackson Katz odwołał się w “Paradoksie Macho” do sytuacji, w której sprawcy gwałtu wybrali swoją ofiarę d l a t e g o, że była striptizerką, co w ich oczach czyniło ją osobą, którą “nie żal” zgwałcić. Zło przemysłu wykorzystującego kobiecą nagość nie polega na samym epatowaniu nią – nie byłoby w nim niczego złego gdyby funkcjonował on, jak w przypadku tzw. chippendalesów, w atmosferze szacunku dla osoby wykonującej tego rodzaju uslugi i gdyby zawsze był to dla takiej osoby świadomy wybór, wynikający z pasji czy z wolnego wyboru, nie z konieczności zarabiania w jakikolwiek sposób (niezwykle trudno jest bowiem z tą branżą, zwłaszcza przy jej powiązaniach z gangsterskim półświatkiem, zerwać).

Można, oczywiście, skupiać się na obwinianiu dziewczyn wybierających tę ścieżkę. Szczególnie łatwo jest to robić osobom, które dostały od życia szansę rozwijania swoich pasji, i nie musiały nawet rozważać takich ścieżek kariery. Zbyt wiele jest jednak miejsc, z których – jak śpiewał Grabaż, “chłopaki zwykle idą do pierdla, dziewczyny na autostrady”. Pewnie, że szukanie pracy w takich miejscach jest problemem. Pewnie, że lepiej by było, gdyby osoby im bliskie w porę je zatrzymały. Podstawowym mechanizmem napędzającym ten biznes są jednak osoby zgłaszające popyt na tego typu usługi. I w tym kontekście należy również rozpatrywać zbrodnie popełniane przez te osoby.

Ze skupiania się na zachowaniu ofiar wynikają też konkretne konsekwencje. Dlaczego jedno z postępowań zostało umorzone ze względu na “wyzywający strój’ i “skłonność do zmyślania’ stwierdzonej u jednej z ofiar? Czy ktoś skupiał się na zachowaniu sprawcy i na jego skłonności do agresji seksualnej? Dlaczego w sprawie samobójstwa wątek gwałtu został niemalże zamieciony pod dywan, bo ofiara została uznana za galeriankę?

Problem prostytuowania się za słynne już dżinsy jest podobny do problemu z przemysłem erotyki – utrzymuje go przy życiu podłość mężczyzn korzystających z usług nieletnich dziewczyn. Poza tym, nawet jeżeli nastolatka uprawia taki styl życia, nie daje to nikomu prawa do przekroczenia stawianych przez nią granic. Tym bardziej przyzwoitego człowieka dosłownie mdli, kiedy czyta wypowiedź mecenasa gwałciciela, mówiącego o tym iż jego klient jest jedynie “dziewczynkarzem”, obficie przy tym korzystając z argumentacji z gatunku slut-shaming.

Ta sprawa nie musiała zakończyć się samobójstwem nastolatki. Ta sprawa nie musiała rozciągać się poza pierwszy stwierdzony incydent, który przy należytych staraniach ze strony służb powinien zakończyć się stanowczym ukaraniem sprawcy. W tej tragedii jak w kalejdoskopie przewijają się wszystkie problemy związane z brakiem rzetelnej edukacji na temat problematyki gwałtu. Niestety, do osób najmniej świadomych istoty tego zjawiska należą policjanci. Ile podobnych tragedii ma miejsce w całym kraju? Ile kobiet nie zgłosiło gwaltu obwiając się, że będą musiały tłumaczyć się z każdego kawałka materiału, jak na sobie miały, z każdej kropli alkoholu i z każdego spojrzenia rzuconego w czyimś kierunku? Ilu mężczyzn, uniesionych – podobnie jak ojciec niewinnej dziewczyny – gniewem siedzi w więzieniu za napaść na prawdziwego lub domniemanego sprawcę gwałtu? Ilu tym tragediom można było zapobiec, gdybyśmy traktowali gwałt tak, jak powinniśmy go traktować – jako jedno z najcięższych przestępstw?

***

autor – Michał Żakowski

Jackson Katz w Polsce!

Spełniło się nasze wielkie marzenie! Z okazji 10. lat działalności Fundacji Feminoteka będziemy gościć w Polsce Jacksona Katz’a – jednego z najbardziej znanych działaczy i edukatorów antyprzemocowych w USA i na świecie!!!

Z tej okazji serdecznie zapraszamy na wykład Jacksona Katz’a

pt. „Mężczyźni, kobiety, płeć i przemoc”, który odbędzie się 9.11.2015 o godz. 20.00

sala Starej Bilbiloteki Uniwersytetu Warszawskiego,

ul. Krakowskie Przedmieście 26/26, Warszawa

Wstęp wolny po mailowym zapisaniu się na adres [email protected] do 6 listopada (piątek) do godz. 19.00.

Jackson Katz – doktor nauk społecznych, działacz antyseksistowski i krytyk kultury, zajmujący się przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet. Prowadzi projekty edukacyjne adresowane do chłopców i mężczyzn oraz wykłady na całym świecie.

Autor wydanej w Polsce przez Feminotekę i Czarną Owcę książki „Paradoks Macho. Dlaczego niektórzy mężczyźni nienawidzą kobiet i co wszyscy mężczyźni mogą z tym zrobić”.

Autor nagradzanego filmu edukacyjnego „Maska twardziela” – w Polsce wydany przez Fundację Autonomia, współtwórca filmów „Wrestling with Manhood”, „Spin the Bottle” oraz „Sex, Lies & Alcohol”.

Jeden z czołowych amerykańskich działaczy ruchu mężczyzn przeciwko przemocy wobec kobiet. Jego podejście opiera się na dwóch założeniach: po pierwsze, że istnieje związek między kulturowymi wzorcami męskości a przyzwoleniem na przemoc wobec kobiet i po drugie, że problem przemocy może zostać rowiązany, tylko jeśli wystarczająca liczba mężczyzn dostrzeże ten związek i aktywnie włączy się w działania antyprzemocowe.

Wykład będzie tłumaczony.

Współgospodynią spotkania jest Komisja Antydyskryminacyjna Uniwersytetu Warszawskiego.

Wizyta Jacksona Katz’a w Polsce jest możliwa dzięki projektowi Feminoteki „Kobiety i mężczyźni, chłopcy i dziewczęta RAZEM przecikow stereotypom płciowym” realizowanego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z funduszy EOG.

banernorweskie_batory

Wesprzyj na Polak Potrafi! Edukacja bezpieczna dla dziewczynek

edugirlsWiększość młodych osób doświadczających przemocy to dziewczęta. Z badań organizacji międzynarodowych (Fundamental Rights Agency, 2014) wynika, że dziewczęta i młode kobiety pomiędzy 16. a 24. rokiem życia są najbardziej narażoną na przemoc grupą kobiet (stanowią aż 50% wszystkich ofiar przemocy seksualnej).

W Polsce są duże braki w zakresie edukacji antydyskryminacyjnej oraz edukacji antyprzemocowej. Brakuje edukacji dziewcząt i kobiet w zakresie praw kobiet, budowania pewności siebie i umiejętności ochrony przed dyskryminacją i przemocą. Mało gdzie uczy się dziewczynki podejmowania wyzwań i stawiania granic.

Fundacja Autonomia zbiera pieniądze na głośniejszą, silniejszą i odważniejszą kampanię 16 Dni Akcji Przeciw Przemocy ze względu na Płeć 2016. W kilkunastu miejscach w Polsce spotkamy się i porozmawiamy, jak pozbyć się przemocy z naszego życia. Pieniądze wydamy na zapewnienie lokalnym inicjatywom organizującym kampanię przestrzeni do działań, a także materiały edukacyjno-informujące: broszury, ulotki, plakaty, publikacje.

„Sądzimy, że w ten sposób wspólnie pokażemy, że nie ma miejsca na przemoc w naszym życiu codziennym. Zależy nam na zjednoczeniu w walce z gorszym traktowaniem dziewczynek i pokazaniu, że równe szanse należą się wszystkim. Zwłaszcza w edukacji, która decyduje często o szczęściu i sukcesie w dorosłym życiu” – piszą organizatorki akcji i zachęcają:

Weprzyj akcję na Polak Potrafi! Edukacja bezpieczna dla dziewczynek już dziś!!

I my zachęcamy gorąco!!!

Prośba homoseksualnych turystów o przetłumaczenie homofobicznego listu spotyka się z poruszającą reakcją mieszkańców

Wzruszające wideo pokazuje parę gejów proszących o przetłumaczenie listu zawierającego homofobiczne wskazówki dotyczące dotarcia do hostelu.

Po dotarciu do Madrytu i zrobieniu rezerwacji w hostelu młoda para Amerykanów szuka pomocy, ponieważ „nie mówią po hiszpańsku”. Wskazówki, które otrzymali – jak mężczyźni tłumaczą przechodniom – są w tym właśnie języku, wiec para prosi o ich przetłumaczenie.

Screenshot-2015-10-03-at-11.00.11 (1)

Okazuje się jednak, że list, który otrzymali Amerykanie od właściciela hostelu, jest pełen gróźb o charakterze homofobicznym. Wielu mieszkańców Madrytu ma problem z wypowiedzeniem, jaka jest prawdziwa treść listu.

Zawiera on groźbę, że „przywali im w te pie*dolone twarze”, jeśli ktoś zobaczy, że para całuje się, trzyma się za ręce lub okazuje sobie uczucia w hostelu.

„Lepiej, żebyście poszli do innego hostelu, ten nie jest zbyt dobry” doradziła dziewczyna niebędąca w stanie powiedzieć, co tak naprawdę znajduje się w liście.

„Idźcie z tym na policję, mogą zamknąć mu interes” powiedział mężczyzna.

W ciągu kilku poruszających minut większość tłumaczących uznała, że nie jest możliwe, aby przekazać nieświadomej parze, co jest napisane w liście. Wielu z nich było bliskich płaczu.

Wideo, będące pomysłem hiszpańskiej Krajowej Federacji Lesbijek, Gejów, Transseksualistów i Biseksualistów, jest częścią kampanii nawołującej do zgłaszania gróźb, obelg i ataków o charakterze homofibicznym.

W tym miesiącu Hiszpania świętowała z okazji pierwszego ślubu policjantów będących równocześnie osobami homoseksualnymi. Mimo że Hiszpania była jednym z pierwszych krajów, które zalegalizowały równe małżeństwa, był to pierwszy ślub oficerów policji tej samej płci.

Zródło: www.pinknews.co.uk/ 

Link do filmu: www.youtube.com

Tłumaczenie:  Agnieszka Wojtczyk- wolontariuszka Feminoteki.

 

 

 

 

Nieprzyzwolenie to słowo klucz – wywiad z Anną Sadowską, jedną z organizatorek sobotoniego Marszu Nieprzyzwolenia – Moc kontra Przemoc

O solidarności z osobami, które doświadczyły przemocy seksualnej, o slutwalku i sobotnim Marszu Nieprzyzwolenia – rozmowa z Anną Sadowską – jedną z organizatorek Marszu Nieprzyzwolenia – Moc kontra Przemoc

 

Aleksandra Magryta: Co się wydarzy w najbliższą sobotę o 20:00?

Anna Sadowska: Wydarzy się Marsz Nieprzyzwolenia – Moc kontra Przemoc. W najbliższą sobotę spotykamy się w Warszawie pod kolumną Zygmunta, żeby ukazać naszą solidarność z osobami, które doświadczyły przemocy seksualnej oraz wyrazić nasz sprzeciw na przemoc seksualną w każdym jej wymiarze. Rozpoczynamy teatrem ognia Circus Maximus, wysłuchamy przemówień między innymi prof. Małgorzaty Fuszary, Renaty Kim, Iwony Demko oraz Agaty Diduszko-Zyglewskiej, następnie zaopatrzeni w światełka będziemy maszerować mostem Śląsko-Dąbrowskim, aż do Składu Butelek, gdzie odbędzie się afterparty, na którym zagrają Utrata Skład oraz Same Suki. Technicznie rzecz ujmując wydarzenia towarzyszące marszowi składają się już w mini festiwal. W siedzibie Feminoteki, przy okazji odbywających się tam Tych Warsztatów, między 14:30, a 15:00 uczestnicy będą tworzyć bannery na wieczór, a o godzinie 17:00 zapraszamy na before, na ulicę Bielańską 1 do Resortu, gdzie Scena dla twardziela zagra dwugodzinny spektakl Teatru Forum o stereotypach męskości i ich wpływie na przemoc.

12011231_824993684279967_2657731281289301344_n

A.M.: Czy Marsz Nieprzyzwolenia Moc Kontra Przemoc to kontynuacja Slut Walku?

A.S.: W pewnym sensie tak. Polska idea Slut Walk zapoczątkowana dwa lata temu w Warszawie przez Razem przeciw przemocy seksualnej jak na polską mentalność była zbyt kontrowersyjna i w tym roku, kiedy przyszło do podejmowania decyzji, co do tegorocznego marszu kolektywnie uznaliśmy, że schodzimy z owej kontrowersyjnej formuły, aby nie gubić w niej przekazu. W ubiegłych latach dyskurs związany z Marszem Szmat pobiegł zupełnie w nieplanowanym kierunku i tego w tym roku chcieliśmy uniknąć. Okazuje się, że tak jak feminizm w Polsce krąży wokół otwierania nieszczęsnych drzwi, tematyka gwałtu krąży wokół spódnicy i w tym roku pragniemy zajmować się gwałtem, a nie spódnicą. W tym roku pod osłoną nocy, poniekąd wracając do idei marszów Take back the night chcemy naświetlić problem, pokazać, że nie dajemy przyzwolenia na przemoc.

A.M.: Dlaczego jest ważne, aby takie wydarzenia miały miejsce?

A.S.: Przemoc seksualna jest tematem trudnym i niewygodnym. Osoby, które jej doświadczają, często są pozostawione same sobie. Nie będę mówić o skali zjawiska, szczególnie, że statystyki, które znamy są de facto kroplą w morzu przypadków, bo wobec najnowszych badań większość gwałtów wcale nie jest zgłaszana. My jako edukatorzy, edukatorki, aktywistki i aktywiści oraz osoby, które przemocy doświadczyły, mamy potrzebę zmienić rzeczywistość. W naszym kraju, nie uzyskując odpowiedniego wsparcia instytucjonalnego, spotykając się ze społecznym niezrozumieniem tematu jesteśmy świadomi, że to od naszych społecznych działań zależy ta zmiana. Takie wydarzenia są ważne z dwóch powodów – głośne mówienie o przemocy seksualnej, jej realiach i skutkach to z jednej strony kwestia profilaktyki, a z drugiej, to kwestia pomocy ofierze, nawet jeśli tylko na poziomie ukazania solidarności, empatii i zrozumienia, kiedy zawodzi prawo i zawodzą organa, dla których dobro ofiar, a nie sprawców powinno być wartością najwyższą. Gdy zawodzą instytucje, w tych instytucjach zawodzą ludzie. My naszym marszem chcemy pokazać, że jest inna droga, inny model myślenia i działania, że gdy zawodzi system nadal są ludzie, którzy mogą na sobie polegać.

A.M.: O czym będzie mowa podczas Marszu Nieprzyzwolenia?

marszowy_survival_kit_mem

A.S.: Nieprzyzwolenie to słowo klucz – nie przyzwalamy na przemoc, nie przyzwalamy na wtórną wiktymizację, nie przyzwalamy na brak rzetelnej edukacji seksualnej, a tym samym brak odpowiedniej profilaktyki, a przede wszystkim nie przyzwalamy na milczenie – innym i samym sobie, bo przemoc nie jest problemem prywatnym lecz społecznym! Jednym z naszych ważniejszych haseł jest odwołanie do wspólnoty, do solidarności, świadomość, że razem możemy przemóc przemoc, ale potrzebne jest nasze zjednoczenie. I dlatego też się spotykamy, by wspólnie maszerować, dyskutować, poddać się refleksji, uczyć i wspólnie posłuchać muzyki, a nawet, tu świadomie użyję tego słowa, bawić, bo po doświadczeniu przemocy nadal istnieje życie, nieco zmodyfikowane, ale ze wszystkimi jego kolorami, i o tym ja będę mówić podczas mojego przemówienia. Iwona Demko, artystka plastyczka, która wstrząsnęła krakowskim ASP swoją pracą doktorską pt. „Waginatyzm” będzie mówić o akcie Ana-suromai i o sile płynącej z kobiecych genitaliów. Pełnomocniczka Rządu do spraw Równego Traktowania prof. Małgorzata Fuszara, dziennikarka Renata Kim oraz publicystka Agata Diduszko-Zyglewska nie zdradziły jeszcze tematów swoich wystąpień. Łukasz Wójcicki z Głosów przeciw przemocy będzie mówił o roli mężczyzn w przeciwdziałaniu przemocy. Opracowaliśmy 13 postulatów, których wdrożenie przez odpowiednie organy może znacząco poprawić sytuację w kraju, postulaty te zostaną odczytane. Profilaktyka i pomoc to słowa klucze. Zmiana musi nastąpić na wielu szczeblach, od edukacji, przez zmiany w prawie, po sposób społecznego myślenia.

A.M.: Od kilku lat się angażujesz społecznie, powiedz co zrobić, żeby zorganizować tak wielkie wydarzenie jak Marsz?

A.S.: Tak naprawdę jestem tylko małym trybikiem w tej machinie i mam to szczęście, że odkąd działam w NGO trafiam na ludzi, z którymi łączy mnie wspólna misja i ten czynnik ludzki jest tu bezcenny. Bo, żeby coś zdziałać, trzeba trafić na właściwych ludzi. De facto gdyby nie pomysł i działanie naszej matki chrzestnej, czyli Razem przeciwko przemocy seksualnej tego marszu by nie było. Otaczają mnie fantastyczni ludzie z wizją, którzy nie boją się ciężkiej pracy i dzięki temu nasz wspólny cel nabrał nowego koloru i po wielu burzliwych spotkaniach, ostatecznie z wizją wielkiego festiwalu za rok, narodził się Marsz Nieprzyzwolenia – Moc kontra przemoc. Do kolektywu współtworzących organizacji dołączyło moje Stowarzyszenie Stop Gwałtom, następnie zasiliły nas Głosy przeciw przemocy i razem wspólnymi siłami przy wsparciu innych organizacji oraz osób prywatnych jesteśmy i działamy. Nieoceniony jest na przykład wkład naszej graficzki – Julia Karwan Jastrzębska – z nieba nam spadłaś! I kiedy już masz tych właściwych ludzi na pokładzie organizujesz marsz poprzez niekończące się maile i wisząc na telefonie, pocztą pantoflową sprawdzając kto jak może wspomóc. Tak jak już wspominałam kolektywnie marzy nam się sponsorowany przez miasto stołeczne Warszawa wielki festiwal antyprzemocowy w 2016 roku, więc na pytanie jak zorganizować coś tak dużego odpowiemy dokładniej w przyszłym roku. Ze swojej strony pragnę podziękować wszystkim osobom, które wsparły organizację wydarzenia i zaprosić serdecznie na Marsz Nieprzyzwolenia i wydarzenia z nim związane już w tę sobotę – 10 października 2015 roku, Kolumna Zygmunta, warszawska Starówka. Bądźcie z nami, pokażmy, że razem możemy przemóc przemoc! A dziś jeszcze zajrzycie na stronę mockontraprzemoc.pl!

A.M.: Bardzo dziękujemy za wywiad i do zobaczenia w sobotę!

bb

Anna Sadowska – Wice-przewodnicząca Stowarzyszenia Stop Gwałtom, edukatorka seksualna, działaczka antyprzemocowa i antydyskryminacyjna, aktorka Sceny dla twardziela. Od 2012 roku związana z organizacjami pozarządowymi działającymi w obszarze ochrony i poszanowania praw seksualnych człowieka – Fundacją Promocji Zdrowia Seksualnego oraz Lambdą Warszawa. Z zawodów wyuczonych śpiewaczka operowa i dyplomatka, z zawodów wykonywanych pisarka, dziennikarka i copywriterka. Weganka, sojuszniczka LGBTIQA+, ostatnimi czasy zainspirowana Teatrem Forum jako potężnym narzędziem edukacyjnym.

WARSZAWA: Marsz Nieprzyzwolenia. Moc kontra przemoc

Fundacja Feminoteka wspiera i zachęca wszystkich do udziału w Marszu Nieprzyzwolenia!

10 października rozświetlimy Warszawę, by zwrócić uwagę na skalę przemocy seksualnej – w relacjach intymnych i zawodowych, szkolnictwie (wyższym), kulturze, przestrzeni publicznej etc.

Start: 20:00, pokaz teatru ognia Circus Maximus, przemówienia, marsz,
Kolumna Zygmunta, Warszawa

Finał: 22:00, koncert zespołu Same Suki i Utrata Skład
Skład Butelek (ul. 11 listopada 22)

W ramach inauguracji wysłuchamy różnych perspektyw na temat tego zjawiska – Pełnomocniczki Rządu do spraw Równego Traktowania prof. Małgorzaty Fuszary, dziennikarki Renaty Kim, publicystki Agaty Diduszko-Zyglewskiej, artystki Iwony Demko, edukatorki Anny Sadowskiej i aktywisty Łukasza Wójcickiego. Obecna będzie Pani Aleksandra, tłumaczka z Elbląga – sprawa jej zgwałcenia przez ratowników medycznych obnażyła społeczne przyzwolenie na brutalne zachowania wobec kobiet i uprzedzenia wśród służb publicznych.

Razem możemy przemóc przemoc!

  • Przemoc nie jest sprawa prywatną, a społecznym problemem i dramatem. Narusza nie tylko osobiste wolności i prawa człowieka, lecz także interes publiczny ze szkodą dla całego społeczeństwa. Według Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości co rok przemocy fizycznej i seksualnej doświadcza od 700 tys. do 1 mln Polek. W wyniku przemocy w polskich domach ginie rocznie około 150 z nich. Ponad 90% sprawców to mężczyźni. Wyroki w Polsce są zaniżane lub zawieszane, co przekłada się na poczucie bezkarności i trywializowanie zjawiska. W społeczeństwie zakorzenione są mity o winie ofiar. Seks bez świadomej i entuzjastycznej zgody to gwałt. Bez względu na wygląd, wiek, zachowanie, poziom sprawności, ubiór, stan trzeźwości – po obu stronach. Prowokuje agresor, nie ofiara. Gwałt najczęściej jest motywowany żądzą dominacji, władzy, zemsty czy poniżenia. Nikt nie zasługuje na gwałt, tak jak nikt nie prosi się o kradzież czy pobicie. Nikt nie ma prawa przekraczać naszych granic, bo wszyscy mam prawo do autonomii (seksualnej).

    Odpowiedzialność za przestrzeń wolną od przemocy jest naszym wspólnym obowiązkiem. Nie chcemy żyć w strachu w społeczeństwie, w którym wiktymizuje się ofiary i usprawiedliwia agresorów (casus Elbląga). Marsz Nieprzyzwolenia łączy osoby, które chcą zmienić sposób myślenia o gwałcie i molestowaniu. Budujemy szeroki sojusz, by zatrzymać przemoc, obalić seksistowskie mity i postulować zmiany w prawie, mediach, instytucjach publicznych (szczegóły: http://mockontraprzemoc.pl/).

    Przyjdź 10.10 pod Kolumnę Zygmunta z transparentem i symbolicznym światełkiem, jeśli:

    – potępiasz wszelkie formy przemocy – seksualnej, fizycznej, psychicznej, i homofobicznej

    – nie akceptujesz bezkarności sprawców, bierności organów ścigania i pobłażliwych wyroków

    – uznajesz, że nic nie usprawiedliwia agresji ani stereotypów dotyczących sprawców i ofiar

    – nie zgadzasz się na seksizm i homofobię w mediach, edukacji, organach ścigania, służbie zdrowia i polityce

    – chcesz wyrazić solidarność z ofiarami

    Udostępniaj informacje o Marszu (wśród znajomych, na stronach, grupach facebookowych) – razem możemy przemóc przemoc.

    Rozgrzewka: 17:00, spektakl Sceny dla Twardziela,

    Resort, Bielańska 1, zapisy: https://www.surveymonkey.com/r/53CBHSX

    Marsz wspierają:
    Pełnomocniczka Rządu do spraw Równego Traktowania, Wicemarszałkini Sejmu RP Wanda Nowicka, Codziennik Feministyczny, Fundacja Autonomia, Federacja na rzecz Planowania Rodziny, Fundacja Punkt Widzenia, Fundacja Kreatywnych Rozwiązań EduKABE, Głosy przeciw Przemocy, Hollaback! Polska, Kampania przeciw Homofobii, Kongres Kobiet, Krytyka Polityczna, Lambda Warszawa, Puellanova.pl, Pozytywna Seksualność, Replika, Scena dla Twardziela, Soroptimist International Poland, Stowarzyszenie Pro Femina, Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej, Trans-Fuzja, Fundacja Feminoteka.

    Szczególne podziękowania za wkład dla:
    Fundacji im. Kazimierza Łyszczyńskiego, Feminoteki, Stowarzyszenia Stop Gwałtom, zespołu Same Suki, klubu Skład Butelek.

Kerry Washington mówi, dlaczego powinniście wiedzieć o co chodzi w przemocy ekonomicznej

Kerry Washington wykorzystuje status gwiazdy świata mody w szczytnym celu: aby dać kobietom siłę do uwolnienia się od przemocy ekonomicznej, która jest obecna (obok innych form przemocy) w 98% przypadków przemocy domowej.

W 2014 roku Fundacja Allstate poprosiła Washington o zaprojektowanie fioletowej portmonetki. Przedsięwzięcie miało zwrócić uwagę na przemoc ekonomiczną i wesprzeć zbiórkę pieniędzy – dwóch i pół miliona dolarów – na rzecz fundacji zwalczających ten problem. W tym roku fundacja ponownie zorganizowała akcję. Nowa portmonetka autorstwa Washington zaprezentowana została w zeszłym tygodniu na fioletowym dywanie w nowojorskim hotelu Plaza.

Washington, zapytana, dlaczego zdecydowała się wesprzeć kampanię, powiedziała:

Tak naprawdę nigdy wcześniej nie słyszałam o przemocy ekonomicznej. Dowiedziałam się, że to podstawowy powód, dla którego kobiety trwają w związkach opartych na przemocy, a nawet powracają do swoich partnerów. Te kobiety nie czują się na siłach, aby samodzielnie się utrzymać. Pomyślałam, że kampania to sposób, aby wesprzeć sprawę, w którą byłam zaangażowana od dawna (przemoc wobec kobiet), i być częścią namacalnego rozwiązania, dając fundacji środki do walki i walcząc przy użyciu mody. To było połączenie wielu rzeczy, które kocham.

Zawsze postrzegałam przemoc domową jako skomplikowany problem społeczny, psychologiczny, emocjonalny. Ale w dużej mierze jest to problem finansowy. Dostrzeżenie kwestii finansowej napawa mnie nadzieją. Ponieważ czuję, że wszystkie z tych problemow są bardzo ważne, ale umożliwienie kobiecie osiągnięcia samodzielności finansowej, tak by mogła odejść od agresywnego partnera, pozwala jej uporać się ze wszystkim innymi problemami.

Jedna na cztery kobiety zgłasza przemoc domową, której doświadczyła. Program Fioletowa Portmonetka (Purple Purse Program), wyjaśnia, że „przemoc ekonomiczna polega na uniemożliwieniu ofierze zdobywania, posiadania lub korzystania ze środków finansowych. Jest to równie skuteczne w kontrolowaniu ofiary jak trzymanie jej pod kluczem. Życie ofiary przemocy ekonomicznej jest kontrolowane. Jest ona celowo postawiona w sytuacji zależności, co utrudnienia ucieczkę”. Sprawcy przemocy ekonomicznej kontrolują, jak wydawane są pieniądze; wstrzymują dopływ środków lub dają je w formie „kieszonkowego”; zabraniają partnerom pracować; kradną partnerkom gotówkę, tożsamość, środki z konta. Według badania zleconego przez Allstate Foundation w 2014 roku 98% kobiet przyznało, że to przemoc ekonomiczna jest jednym powodów, dla których pozostają w toksycznych związkach.

Mimo że przemoc ekonomiczna jest niemal zawsze nieodłączną częścią przemocy domowej i dotyka wszystkich klas społeczno-ekonomicznych, większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z jej istnienia. 78% uczestników badania nie słyszało zbyt wiele o przemocy ekonomicznej jako jednym z aspektów przemocy domowej. 65% badanych powiedziało, że ich rodzina lub przyjaciele nie wiedzieliby, gdyby badana osoba była w takim związku, a 70% uczestników nie wiedziałoby, jak pomóc ofiarom.

https://www.youtube.com/watch?v=2yy7d3uf7qw

***

tłum. – Agnieszka Wojtczyk

oryg. – http://feministing.com/2015/09/28/why-kerry-washington-thinks-you-should-know-about-financial-abuse/

Jak często dziewczynki w wieku od 10 do 14 lat rodzą dzieci? 11-letnia matka z Paragwaju to nie odosobniony przypadek.

Ponad miesiąc temu 11-letnia dziewczynka z Paragwaju urodziła dziecko po tym, jak odmówiono jej prawa do aborcji ze względu na silną anty-aborcyjną politykę państwa, mimo że istniało podejrzenie, że została zgwałcona przez swojego ojczyma.

W krajach latynoamerykańskich aborcja jest całkowicie nielegalna, nawet w przypadkach gwałtu lub kazirodztwa, a poddanie się jej lub wywołanie poronienia podlegają karze pięciu lat więzienia, o ile rząd nie uzna, że wystąpiło zagrożenie życia matki. Trudna sytuacji paragwajskiej dziewczynki poruszyła cały naród; międzynarodowe organizacje wyraziły swoje oburzenie z powodu przymusowej ciąży, co spowodowało liczne protesty na terenie całego kraju przeciwko surowym przepisom oraz formalne postępowanie ze strony Międzyamerykańskiej Komisji Praw Człowieka. Ta historia brzmi niepokojąco, ale takie sytuacje nie należą do rzadkości. Na całym świecie gigantyczna liczba dziewczynek w wieku 10-14 lat rodzi dzieci, szczególnie w krajach podobnych do Paragwaju pod względem polityki antyaborcyjnej.

Według CNN w Paragwaju w zeszłym roku aż 684 dziewczynki w wieku 10-14 lat urodziły dzieci. To zaledwie ułamek, bo jak donosi ONZ w 2013 roku w krajach rozwijających się aż 2 miliony niepełnoletnich dziewczynek zostało matkami, a każdego roku z powodu komplikacji związanych z porodem umiera 70 tysięcy nastolatek. Dyrektor wykonawczy Babatunde Osotimehim z Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych donosi, ze nastoletnie ciąże są zazwyczaj spowodowane okolicznościami, na które młode matki nie mają wpływu. „To wynik braku dostępu do edukacji, zatrudnienia, informacji i służby zdrowia” oznajmił w oświadczeniu dołączonym do raportu.

Niewielki dostęp do opieki zdrowotnej z pewnością wpływa na liczbę nastoletnich ciąż, ale nie zawsze wina leży w braku profilaktyki, jak na przykład w przypadku ciąż spowodowanych gwałtem. Dlatego właśnie brak dostępu do aborcji i pozbawienie kobiet prawa do decydowania o swoim ciele są w tej kwestii decydujące. W innych krajach Ameryki Łacińskiej – Peru, Wenezueli, a nawet w Meksyku – aborcja jest całkowicie nielegalna z wyjątkiem przypadków bezpośredniego zagrożenia życia matki. W Nikaragui, Chile, Salwadorze, Hondurasie i Republice Dominikańskiej aborcja jest nielegalna w każdym przypadku.

Szokująco wysokie liczby niepełnoletnich matek w krajach rozwijających się odzwierciedlają niebezpieczeństwa wynikające z wprowadzania bezkompromisowych polityk antyaborcyjnych. Większość tych ciąż nie jest efektem wyboru, a raczej stanowi efekt gwałtu lub kazirodztwa. Nawet w krajach dopuszczających wyjątki młody wiek nie stanowi wystarczającego powodu do przerwania ciąży, o czym świadczy sytuacja 11-letniej dziewczynki w Paragwaju. Te wyjątki nie mają znaczenia, jeśli rząd zajmuje silne stanowisko przeciwko aborcji.

O ile alarmuje fakt, że sytuacja małej Paragwajki jest częścią większego światowego problemu, o tyle międzynarodowe oburzenie i uwaga, jakie wywołała, to krok w dobrą stronę. Ważne, abyśmy poświęcali uwagę i protestowali przeciwko przerażającym przypadkom łamania praw człowieka, których doświadczają kobiety każdego dnia. Ważne, abyśmy uświadamiali, jak polityka antyaborcyjna powoduje cierpienie młodych matek i, w efekcie, ich dzieci.

Z całą pewnością należy wspomnieć, że pięć z siedmiu krajów, w których aborcja jest nielegalna w każdym przypadku, znajduje się w Ameryce Łacińskiej i utrzymuje silne związki z Kościołem Katolickim, jak donosi Cora Fernandez Anderson z RH Reality Check. Inne kraje, w których aborcja jest nielegalna w większości przypadków, to według Raw Story: Somalia, Kongo, Egipt, Libia, Afganistan, Iran, Mjanma, Irak, Syria, Jemen, Haiti i Irlandia.

Ale nawet w krajach uprzemysłowionych jak Stany Zjednoczone, gdzie wolność religijna jest zagwarantowana przynajmniej na papierze, konserwatywni politycy u władzy opowiadają się za ustawami antyaborcyjnymi i kształtują politykę zgodną z ich własnymi przekonaniami. Gubernator Wisconsin Scott Walker, kandydat republikańskiej partii na prezydenta, zaaprobował w lipcu  zakaz aborcji po 20. tygodniu ciąży, bez wyjątków w przypadkach gwałtu lub kazirodztwa. Liczba klinik aborcyjnych i centrów zdrowia kobiet dramatycznie zmalała przez ostatnie 25 lat o 75%, do zaledwie 551 jednostek w całym kraju. Inny kandydat republikanów, gubernator Mike Huckabee odniósł się do sytuacji jedenastoletniej matki z Paragwaju z sympatią, ale popierając stanowisko rządu: „Gwałt na dziesięcioletniej dziewczynce to okropność, ale czy odebranie życia niewinnemu dziecku jest rozwiązaniem problemu?” powiedział.

Niepokojące są negatywne kulturalne wpływy przyczyniające się do milionów przypadków nastoletnich ciąż, nawet w krajach, w których nie istnieją takie prawa anty-aborcyjne jak w Paragwaju. Jak powiedział Babatunde Osotimehim z ONZ w 2013 roku, młode dziewczęta z krajów rozwijających się zachodzą w ciążę często nie z własnej woli, ale w sytuacjach znajdujących się poza ich kontrolą. Przez wprowadzanie praw antyaborcyjnych, zwłaszcza kiedy nie ma przewidzianych sytuacji wyjątkowych, wzmacniamy siły, które wykorzystują płeć i wiek przeciwko nim i pozbawiają je kontroli nad własnymi ciałami.

***
tłum. Joanna Czubaj

oryg. – http://www.bustle.com/articles/104592-how-often-are-girls-between-ages-10-14-giving-birth-the-11-year-old-mother-in-paraguay

WARSZAWA: Marsz Nieprzyzwolenia Moc Kontra Przemoc 10 października

10 października odbędzie się w Warszawie Marsz Nieprzyzwolenia, by zwrócić uwagę na skalę przemocy seksualnej – w relacjach intymnych i zawodowych, szkolnictwie (wyższym), kulturze, przestrzeni publicznej etc.

Jak piszą organizatorki i organizatorzy marszu: ,,Odpowiedzialność za przestrzeń wolną od przemocy jest naszym wspólnym obowiązkiem. Nie chcemy żyć w strachu w społeczeństwie, w którym wiktymizuje się ofiary i usprawiedliwia agresorów (casus Elbląga). Marsz Nieprzyzwolenia łączy osoby, które chcą zmienić sposób myślenia o gwałcie i molestowaniu. Budujemy szeroki sojusz, by zatrzymać przemoc, obalić seksistowskie mity i postulować zmiany w prawie, mediach, instytucjach publicznych (szczegóły: http://mockontraprzemoc.pl/). ”

Kiedy?  10.10 pod Kolumną Zygmunta

Co wziąć? transparent i symboliczne światełko, jeśli:

– potępiasz wszelkie formy przemocy – seksualnej, fizycznej, psychicznej, i homofobicznej

– nie akceptujesz bezkarności sprawców, bierności organów ścigania i pobłażliwych wyroków

– uznajesz, że nic nie usprawiedliwia agresji ani stereotypów dotyczących sprawców i ofiar

– nie zgadzasz się na seksizm i homofobię w mediach, edukacji, organach ścigania, służbie zdrowia i polityce

– chcesz wyrazić solidarność z ofiarami

Kontakt dla mediów: [email protected]l

Marsz wspierają:

Pełnomocniczka Rządu do spraw Równego Traktowania, Stowarzyszenie Stop Gwałtom, Codziennik Feministyczny, Feminoteka, Fundacja Autonomia, Federacja na rzecz Planowania Rodziny, Fundacja Punkt Widzenia, Głosy przeciw Przemocy, Hollaback! Polska, Kampania przeciw Homofobii, Kongres Kobiet, Krytyka Polityczna, Pozytywna Seksualność, Replika, Skład Butelek, Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej, Trans-Fuzja.

Aktualności na stronie mockontrraprzemoc.pl i na wydarzeniu.

marsz nieprzyzwolenia

Angelina Jolie: bojownicy Islamskiego Państwa wykorzystują gwałt jako „broń polityczną”

_85436324_6d115762-bcb7-43d9-8c0c-aab04a9cdb46Bojownicy Islamskiego Państwa wykorzystują gwałt jako broń do terroryzowania i niszczenia społeczności, ostrzegała Angelina Jolie.

„Oni narzucają go jako kwestię polityczną… ponadto , co widzieliśmy wcześniej,” mówiła specjalna wysłanniczka ONZ w komisji Izby Lordów na temat przemocy seksualnej na wojnie.

Były minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague powiedział komisji, że stosowanie gwałtu na wojnie powinno być „wstydem dla wszystkich mężczyzn”, ale mówił też, że możliwe jest walczenie z tym problem.

Ta para prowadzi kampanię, aby zakończyć stosowanie gwałtu w strefach wojny.

„Sprzedana za 40 $”

W ubiegłym roku odbył się w Londynie globalny szczyt z udziałem przedstawicieli z ponad 100 krajów, mający na celu podniesienie świadomości i znalezienie rozwiązania problemu. Pani Jolie, która jest również aktorką, pojawiła się przed nowo utworzoną komisją do spraw przemocy seksualnej w konfliktach podczas jej pierwszej sesji. Podzieliła się wstrząsającymi historiami dziewcząt, które poznała w strefach wojennych, które opowiadały o tym, że ​​były wielokrotnie gwałcone i sprzedawane za jedyne $ 40 (£ 26). Nie często zdarza się, że gwiazda filmowa Hollywood zdobi swą osobą zakurzone stare pokoje w Izbie Lordów, instytucji, w której przeciętny wiek członka to 70 lat. Zatem dla nikogo nie były zaskoczeniem kolejki i tłum mediów zabunkrowany w korytarzu na zewnątrz pomieszczenia, w którym Angelina Jolie się stawiła.

Jolie dała przekonujący, wymowny i poruszający wkład podczas sesji, która trwała ponad godzinę. Uznała, że może używać swojej globalnej rozpoznawalności do podniesienia świadomości w tej kwestii. Sztuka i sława mają swoje granice, powiedziała uczestnikom i dziennikarzom, „polityka musi się zmienić”.

Zapytana, co jest przyczyną problemu, Jolie odpowiedziała: „Myślę, że najważniejsze to zrozumieć co nią nie jest. To nie jest seksualne, to pełne przemocy, brutalne terroryzowanie bronią.”

_75424768_017609852-2

Niestety to jest wszędzie, w i poza konfliktem, w każdym kraju, w zasadzie. Nie mogę wymienić żadnego, gdzie nie ma tego problemu.” Powiedziała, że ​​tak zwane Państwo Islamskie, wyraźnie mówi do swoich wojowników: „Chcemy żebyś gwałcił.” Oni mówią: „Powinieneś to robić, to jest droga do budowania społeczeństwa .”

Aktorka powiedziała, że ta grupa wie, jak bardzo jest to skuteczna broń i że są one (gwałty) używane jako główny środek ich terroru. Sposób niszczenia społeczności i rodzin. Jolie pochwaliła pracę ludzi w terenie, opisując ich jako swoich „bohaterów” i dodała: „Przepisy prawne trzeba zmienić, trzeba zmienić politykę, rządy i przywódcy muszą podejść do tego problemu razem. Wtedy możliwa jest realna zmiana”

Pan Hague, który stał się MP w tym roku, że przestępstwa seksualne, które zostały popełnione podczas konfliktów, czynią pokój i pojednanie trudniejsze do osiągnięcia i tworzą większe strumienie uchodźców z obszarów konfliktowych. Dlatego zwalczanie tego problemu musi stanowić kluczowy element każdej skutecznej polityki zagranicznej, a nie być po prostu „dodane” jako składnik pomniejszej wagi, przekonywał.

„Pytania zapierające dech w piersiach”

Dodał: „Często byłem pytany, dlaczego to mężczyzna prowadzi dyskusje na ten temat. Dostaniecie odpowiedź: Te zbrodnie są popełniane prawie wyłącznie przez mężczyzn – i to się działo i dzieje przez wiele lat, i jest to niekwestionowana hańba dla wszystkich mężczyzn”. „Przywódcy światowi mają do odegrania kluczową rolę w rozwiązywaniu tego problemu.”

 

 

Źródło: BBC.com
Tłumaczenie: Izabela Pazoła, wolontariuszka Feminoteki

 

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

Z Włoch do Finlandii przeciwko masowym gwałtom Relacja ze spotkania z Johnem Mpalizą

Konflikt w Demokratycznej Republice Konga nazwany został „cichym ludobójstwem”. Od lat nie ustaje terror zbrojnych grup, stosujących taktykę terroru wobec ludności cywilnej. Na porządku dziennym są zbiorowe gwałty i okaleczanie ciał kobiet. Odbywa się to przy obojętności ze strony społeczeństw europejskich, które mają realną możliwość wpłynięcia na zmianę tej sytuacji.

John Mpaliza, pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga programista i obywatel włoski postawił sobie za cel uświadomienie mieszkańców Europy o tym, jak wiele zależy od ich postawy. Podczas marszu do Helsinek trafił do Warszawy, gdzie przeprowadził dwa spotkania – pierwsze z nich w siedzibie Feminoteki.

11885400_10156047492390226_3489017142680215451_n

Aby przyczynić się do zmiany sytuacji, nie musimy czynić heroicznych starań. Przyczyna tragedii tych ludzi znajduje się wszędzie wokół nas – w domach, miejscach pracy, szkołach, a nawet w naszych kieszeniach. Działania prowadzone w Demokratycznej Republice Konga dotyczą bowiem dostępu do koltanu – surowca używanego w produkcji telefonów, komputerów i innych sprzętów elektronicznych. Szacuje się, że 80% koltanu wykorzystywanego w produkcji sprzętu elektronicznego pochodzi z Demokratycznej Republiki Konga. Zarabiają na tym przede wszystkim zbrojne bandy, kontrolujące nielegalną sprzedaż tych zasobów. Państwa europejskie nie sprawdzają, skąd pochodzi koltan w sprzedawanych na ich terenie produktach. Dlatego też korporacjom opłaca się sprowadzać koltan z tego regionu po relatywnie niewielkich kosztach. Pozamaterialne koszty wydobywania tych surowców są jednak dramatyczne. Armie kontrolujące tereny, na których można wydobywać koltan powiększają swój stan przez porywanie dzieci w wieku czterech, pięciu lat. Odbiera się im dzieciństwo i tożsamość, tworząc z nich bezwzględnych morderców. Część z nich zostaje niewolnikami, pracując przy wydobyciu koltanu. Kontrolując źródła pochodzenia koltanu i ograniczając popyt na koltan pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga, odbierzemy osobom odpowiedzialnym za ten proceder źródło zarobków. Dodatkowo, pomóc może wspieranie recyklingu – zużyte akcesoria elektroniczne nie powinny powracać na dzikie wysypiska w Afryce, ale powinny być w jak największym stopniu wykorzystywane do produkcji nowego sprzętu.

W konflikcie w Demokratycznej Republice Konga szczególnie dramatycznie przedstawia się sytuacja kobiet. Zbiorowy gwałt stanowi narzędzie gorsze od bomb – w przypadku zniszczenia wioski jej mieszkańcy umierają, natomiast kiedy na mieszkankach i mieszkańcach wioski dokonany zostanie zbiorowy gwałt, miejsce to opustoszeje. W ten  sposób przedstawiciele zbrojnych band tworzą sobie nowe przyczółki. Gwałty na kobietach w Demokratycznej Republice Konga cechują się szczególnym okrucieństwem. Przedstawiciele oddziałów paramilitarnych nie oszczędzają małych dziewczynek i kobiet w zaawansowanym wieku. Ofiarom gwałtów wycinane są narządy wewnętrzne. Po kraju jeżdżą ginekolodzy starający się pomagać jak największej liczbie osób, które doświadczyły tej tragedii. Najbardziej znanym jest Denis Mukwege – laureat Nagrody Sacharowa w 2014 r., dwukrotny kandydat do Pokojowej Nagrody Nobla., założyciel szpitala specjalizującego się w leczeniu ofiar zbiorowych gwałtów.

Aktualnie prowadzone działania państw europejskich przyczyniają się jedynie do pogorszenia sytuacji. Oddziały „błękitnych hełmów” nie powstrzymują działalności zbrojnych band, dodatkowo generują nowe problemy – udowodnione zostało, praktykowane przez żołnierzy ONZ na masową skalę, wykorzystywanie seksualne nieletnich. Energia wkładana w utrzymanie tych sił powinna zostać przeznaczona na kontrolowanie źródeł pochodzenia koltanu oraz we wspieranie działań poprawiających sytuację kobiet w Demokratycznej Republice Konga. Do tego namawiał John Mpaliza.

Postępy jego marszu do Helsinek możemy śledzić na jego stronie.

***

autor relacji – Michał Żakowski – student polityki społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Zajmuje się na co dzień projektem HejtStop, zaangażowany w działalność Stowarzyszenia Projekt: Polska. Wolontariusz fundacji Feminoteka
logo batoryRozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG

Wprowadzona została Procedura postępowania policji z osobą, która doświadczyła przemocy seksualnej

W 2013 roku Feminoteka przygotowała procedury postępowania z osobami, które doświadczyły przemocy seksualnej dla policji i służb medycznych. Przekazałyśmy je Pełnomocniczce Rządu ds. Równego Traktowania, która monitorowała i pilnowała procesu konsultacji z udziałem przedstawicieli administracji publicznej, w tym również Policji i Prokuratury Generalnej oraz ekspertów reprezentujących sektor społeczny.

23 lipca Policja przyjęła i zaczyna wdrażać Procedurę. Bardzo się z tego cieszymy, ponieważ celem procedury jest ochrona osób, które doświadczyły przemocy seksualnej. W procedurze zwracamy uwagę na prawa osób pokrzywdzonych, na to, by unikać stereotypowych, krzywdzących pytań – komentarzy dotyczących zdarzenia, wyglądu czy zachowania osoby pokrzywdzonej, a także osądzania i oceniania sytuacji.  Jakiej dodatkowej pomocy należy udzielić osobie pokrzywdzonej – wsparcie psychologiczne, prawne, medyczne.

W Procedurze piszemy także o tym, jak zabezpieczać dowody, by można było skazać sprawcę, ponieważ do tej pory wiele spraw o gwałt było umarzanych tylko dlatego, że dowody zostały źle zabezpieczone.

Mamy nadzieję, że Procedura nie będzie tylko kolejnym dokumentem, ale że realnie przyczyni się do poprawy sytuacji osób, które doświadczyły przemocy seksualnej.

Tej tragedii można było zapobiec. Akcja w Drewnowie

ask_logoOkoło 20 osób z różnych miejscowości przyjechało do wsi Drewnowo, w której w wyniku przemocy domowej została zamordowana kobieta. Akcję zorganizowała Antyprzemocowa Sieć Kobiet (ASK), której Feminoteka jest koordynatorką.

Szacuje się, że liczba kobiet, które zostają zamordowane w wyniku przemocy domowej może wynosić w Polsce nawet około 500 rocznie. Jedną z przyczyn śmierci kobiet jest ustanawianie dla przemocowców wyroków w zawieszeniu. W Polsce sprawcy przemocy w rodzinie w znakomitej większości przypadków (86% ) otrzymują karę więzienia w zawieszeniu, a jedynie 4% skazanych otrzymuje nakaz opuszczenia mieszkania zajmowanego razem z ofiarą przemocy. Czują się bezkarni, wracają do domów i dalej znęcają się nad rodziną.

Tak było w Drewnowie. Kobieta doświadczała przemocy od 10 lat. Sprawcy nie oddzielono od ofairy, nie nakazano opuszczenia domu, sprawą we właściwy sposób nie zajęły się instytucje takie jak policja czy pomoc społeczna. Mąż pani Marii za wieloletnie znęcanie się dostał wyrok – 7 miesięcy w zawieszeniu. To żadna kara. A kobieta decyzję sądu przypłaciła życiem.

Oprócz akcji w miejscowości, w której doszło do tragedii ASK zorganizowała także ogólnopolską akcję zapalania wirtualnych świeczek dla kobiety zamordowanej przez męża.

Zorganizowanie akcji było możliwe dzięki realizacji projektu „Antyprzemocowa Sieć Kobiet” w ramach Programu „Obywatele dla Demokracji” przy wsparciu finansowym Funduszy EOG

banernorweskie_batory