TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

#GirlsWithToys

Astronom Shrinivas Kulkarni, profesor  California Institute of Technology, podczas wywiadu z NPR popełnił błąd, porównując naukowców do „chłopców z zabawkami(ang. Boys with Toys)”. Czyżby? Reakcja naukowczyń i inżynierek była natychmiastowa. Z dumą prezentujemy #GirlsWithToys 🙂

GIRL2

GIRL2

GIRL2

girl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

CElDdsWWoAAG_hR.jpg large

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Źródło: http://i100.independent.co.uk/article/astronomer-calls-scientists-boys-with-toys-big-mistake–g104syFXZZ

Tłumaczenie: Julia Maciocha

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w Fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

Co noszą kobiety by uchronić się przed napaścią?

W związku ze wzrostem liczby napaści seksualnych na kobiety w Iowa City, Taylor Yocom (studentka Uniwersytetu w Iowa) zapytała koleżanki, czego by użyły, by obronić się w razie ataku. Dwudziestodwuletnia studentka fotografii nie była zdziwiona, gdy wyciągnęły klucze, gwizdki, a nawet mini paralizatory. Co ją natomiast zdziwiło, to reakcja męskiej części jej klasy.

„Mężczyźni w naszej klasie byli w szoku”, powiedziała BuzzFeed News. „Oni nawet nie pomyśleli o tych rzeczach”. To zainspirowało ją do stworzenia całego cyklu fotografii, na których kobiety pokazują, co noszą ze sobą codziennie, by móc obronić się w razie ataku.

Wiele mówi dołączanie tych przedmiotów do breloczków na klucze. „To manifestacja realiów, z którymi kobiety mają do czynienia na co dzień. Konieczność bycia w gotowości w społeczeństwie nękanym kulturą gwałtu i obwinianiem ofiar.”

1f7ef55e8438498f981a169baa3f0b71_650x

 05ba3c9cff07c1a27821ecaeb79cc4cd_650x 89a3c95ef89bcdf2d1761b1b02b2a682_650x 447d3a4f75d23f53fd7eac1691d31a53_650x bac2c74bb30bc94c47ef72298065b1f3_650x c9ba2f0229a0e2bc4254c28dc8e8b716_650x ee7efb55102b6dd2f8bb9050a0ebfd93_650x

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Strona artystki: http://www.tayloryo.com/

Źródło: http://distractify.com/pinar/guarded-women/

Tłumaczenie: Julia Maciocha

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w Fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

„Ujeżdżaj mnie przez cały dzień za £3” – seksizm uderza w obie płcie

„Ujeżdżaj mnie przez cały dzień za £3”

Walijska firma autobusowa postanowiła w dość nietypowy sposób zareklamować swoje usługi przewozowe. Na autobusach pojawiło się zdjęcie półnagiej kobiety opatrzone napisem „Ujeżdżaj mnie przez cały dzień za £3”. Zdjęcie wywołało lawinę krytyki zarówno w mediach społecznościowych jak i wśród polityków. Jedna z osób napisała na facebooku – „Przerażająca reklama! Ludzie, co z Wami jest nie tak?” Inny internauta wezwał wszystkie kobiety do otwartego bojkotu firmy. Przewoźnik nie poprzestał jednak tylko na reklamie z kobietą, ale „wypuścił’ także serię zdjęć z pół nagimi mężczyznami. ASA (Advertising Standards Authority)* wezwała firmę, aby w przeciągu 24 godzin usunęła reklamę.
Pod falą krytyki i naciskiem ASA firma zakończyła kontrowersyjną kampanię. (KD)

* instytucja nadzorująca przestrzeganie Brytyjskiego Kodeksu Reklamowego

Źródło i zdjęcia: www.bbc.com

ride me2 ride me1

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

Co zrobią chilijskie kobiety by wywołać poronienie?

554c871d154cd80f72c1eb800e342544Chile to jeden z sześciu krajów, w których zabronione są wszystkie formy aborcji. Nowa kampania Grey Chile ma na celu podniesienie świadomości społecznej na temat problemu, który zagraża życiu tysięcy chilijskich kobiet wymyślających niemożliwe i niebezpieczne metody, aby wywołać poronienie.

Inicjatywa ma na celu wyrażenie poparcia społecznego dla przyjęcia ustawy aborcyjnej przez parlament Chile. 71% chilijskiego społeczeństwa popiera przyjęcie tego prawa w przypadku ciąży w wyniku gwałtu, zagrożenia życia kobiety lub poważnych uszkodzeń płodu. Jednak, mimo że ustawa dekryminalizacji aborcji została złożona w lutym przez prezydentkę Michelle Bachelet, silne grupy władzy wykonawczej i gospodarczej nie wyrażają na nią zgody.

Media w Chile są bardzo konserwatywne i nie prowadzą żadnej dyskusji na temat tej ważnej sprawy. Dlatego organizacje non-profit i społeczeństwo użyły social mediów do wyrażania swojego punktu widzenia.

Liczbę nielegalnych zabiegów szacuje się na 150 tysięcy przypadków rocznie.

W filmikach widzimy kobiety, które tłumaczą jak wywołać poronienie poprzez upadek ze schodów lub potrącenie przez samochód.

„Witaj, powiem Ci jak to zrobić”

Najpierw musisz kupić te buty, o których zawsze marzyłaś, te bardzo wysokie. Kiedy będziesz sama w domu, weź z kuchni nóż i natnij podstawę obcasa. Mniej więcej do połowy. Kiedy już to zrobisz, załóż je i wyjdź na spacer. Idź spokojnie i uważnie, bo nie możesz go złamać zanim nie znajdziesz hydrantu. Kiedy już go znajdziesz, zatrzymaj się metr od niego i przekręć swoją kostkę, tak żeby obcas się złamał i z całym impetem uderz brzuchem o hydrant…

Wybierz schody, których używasz na co dzień. Możesz to zrobić w domu lub w pracy, to bez znaczenia. Ważne, aby schody były jak najdłuższe. Upewnij się, że na klatce schodowej nie ma kamer. Musisz być sama. Zakryj twarz obiema rękami, żeby ograniczyć szpetne blizny. Nie patrz w dół, bo mogłabyś się wycofać. Zamknij oczy, oddychaj i pozwól sobie spaść…

Poczekaj na słoneczny dzień i wyjdź pooddychać świeżym powietrzem. Spaceruj przez 10 minut, kup coś, co zwykle kupujesz jak chleb albo gazeta, a później idź na ruchliwe skrzyżowanie. Zauważysz, że część kierowców wyjątkowo się spieszy i przyspieszają na ostatnią chwilę byle by zdążyć przed czerwonym światłem. Poczekaj na takich samochód i upewnij się, że uderzy zderzakiem w Twój brzuch…

 

 

 

Strona projektu: http://www.mileschile.cl/leyabortoterapeutico/#

Źródło: http://lbbonline.com/news/shocking-campaign-shows-the-lengths-chilean-women-go-to-self-induce-abortions/

Tłumaczenie: Julia Maciocha

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w Fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

 

Instagram pozwala na zdjęcia matek karmiących piersią.

Instagram ogłosił, że nie będzie już cenzurował zdjęć matek karmiących piersią. Platforma społecznościowa w końcu zmieniła swoje wytyczne, po tym jak otrzymała tysiące krytycznych wiadomości od użytkowniczek i celebrytek z całego świata.
Nowa zasada mówi, że „kobiety karmiące są dozwolone”, jak również kobiety, które pokazują „zdjęcia blizn po mastektomii”.
Strona dodaje, że „nagość na zdjęciach obrazów i rzeźb również jest OK”
„Wiemy, że czasem ludzie udostępniają nagie zdjęcia, które są artystyczne lub kreatywne, ale z wielu powodów, nie akceptujemy nagości na Instagramie.”

Źródło: http://viralwomen.com/post/its_official_instagram_will_now_allow_breastfeeding_pics

Tłumaczenie: Julia Maciocha

its_official_instagram_will_now_allow_breastfeeding_pics_1136776762.jpg_resized_552

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w Fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

 

Dlaczego prawa osób LGBT są niezbędne do osiągnięcia równości płci.

pride-flags-600x320Kwestie praw kobiet i praw mniejszości seksualnych są ze sobą mocno powiązane. Nie zawsze środowiska kobiece to dostrzegały – niektóre feministki miały problem z uznaniem praw osób LGBT, zdarzały się również przypadku wykluczania z ruchu feministycznego kobiet transpłciowych. Dzisiaj jednak wiemy doskonale, że nie można łączyć feminizmu z homofobią.

Środowiska feministyczne mają obowiązek wspierać kobiety o nienormatywnej orientacji seksualnej oraz kobiety transpłciowe. Nie możemy ograniczać się do “prawdziwych”, heteroseksualnych i cisgenderowych [cisgender – angielskie określenie osoby, u której deklarowana płeć kulturowa – gender jest zbieżna z płcią biologiczną – sex). Lesbijki, kobiety transseksualne, inne kobiety nienormatywne doświadczają tych samych przejawów dyskryminacji, co wszystkie inne kobiety. Naszym celem musi być wspieranie praw wszystkich kobiet, nie tylko określonych ich grup.

Kolejnym aspektem jest geneza homofobii. Homofobia nie dotyczy jedynie sfery seksualności – homofobia stanowi również przejaw seksizmu. Celem nastoletniego chłopca wyzywającego kolegę od “pedałów” nie jest podważenie jego orientacji seksualnej – jego celem jest podważenie jego męskości. Jeżeli nastolatka jest podejrzewana o bycie lesbijką ponieważ nosi krótkie włosy i lubi uprawiać sporty zespołowe, nie chodzi o jej seksualność – ale o jej kobiecość. W homofobicznych uprzedzeniach utrwalone są stereotypy dotyczące płci – tego, kim powinien być “prawdziwy” mężczyzna i jak powinna się zachowywać “prawdziwa” kobieta. Tego typu uprzedzenia ograniczają rozwój młodych ludzi, szczególnie kobiet. Przeciwdziałając homofobii, przyczyniamy się do osłabienia roli stereotypów ograniczających możliwości rozwoju kobiet.

Jaki przekaz wysyłamy jeżeli nie wspieramy w pełni kobiet, które identyfikują się jako lesbijki, osoby biseksualne lub transseksualne? Że niezależnie od tego co mówimy o równości płci, płeć powinna mieć znaczenie. Że organy płciowe, z którymi się urodziłaś powinny determinować Twoją przyszłość, partnera/kę, którą/ego wybierasz, aż w końcu, że powinny definiować całą Ciebie. A to dokładnie taki przekaz jaki odrzuciły nasze przodkinie i dziś my staramy się odrzucać.

 

Źródło: http://www.aauw.org/2014/03/24/lgbt-rights-are-civil-rights/ ; Photo by Benjamin Gonzales

Opracowanie i tłumaczenie: Michał Żakowski

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w Fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

 

Zagrożone życie ciężarnej 10-latki

Dziesięcioletnia dziewczynka została zgwałcona przez ojczyma. Efektem gwałtu jest ciąża, która zagraża życiu dziewczynki. Sytuacja ma miejsce w Paragwaju, w którym obowiązuje zakaz aborcji. Wyjątkiem od zakazu jest m.in. ciąża zagrażająca życiu matki. W przypadku 10-latki  władze Paragwaju odmówiły jednak prawa do aborcji twierdząc, iż dziewczynka może bez problemu urodzić dziecko. Jak powiedział CNN minister zdrowia Paragwaju Antonio Barrios, nic nie wskazuje na to, by dziewczynka była w niebezpieczeństwie. Jak dodał, po porodzie ministerstwo sprawiedliwości zdecyduje, kto zaopiekuje się 10-letnią matką i jej dzieckiem. O zmianę decyzji w tej sprawie walczy międzynarodowe Centrum Praw Reprodukcyjnych (CCR). Według organizacji, ciężarna dziewczynka waży mniej niż 30 kilogramów, a więc poród może doprowadzić do trwałego uszczerbku na jej zdrowiu, nie mówiąc już o traumie psychicznej.

Amnesty International podjęło akcję pomocy dziewczynce do której możesz się przyłączyć i TY. Możesz do 9.06 napisać do paragwajskich władz apel/wezwanie o zgodę na legalną aborcję dla dziewczynki oraz wszczęcie śledztwa wobec jej gwałciciela. Apel może być napisany w dowolnym języku. Adresy do wysyłki dostępne pod: http://www.amnestyusa.org/sites/default/files/uaa10015_1.pdf. (KD)

 paragwaj

Źródło: www.amnestyusa.org/wyborcza.pl

Zdjęcie: www.amnestyusa.org

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w Fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

Zwycięstwo równości płci na pełnym morzu

Ośmioletnia dziewczynka zwyciężyła walkę o równouprawnienie, po tym jak, w wyniku jej petycji, jeden z wydawców zaprzestał umieszczania na książkach oznaczeń „dla chłopców” i „dla dziewczynek”.

5-Book-Girl-TeriPengEls, gdy dorośnie, chciałaby zostać paleontolożką. Była bardzo zirytowana, gdy w katalogu kiermaszu książek Scholastic, który miał odbyć się w jej szkole w północnym Londynie, znalazła bardzo intrygująca książkę o piratach, jednak opatrzoną komentarzem „dla chłopców”. Po tym jak jej matka, 35-letnia Leone, powiedziała jej aby „przestała narzekać i coś z tym zrobiła”, Els wystosowała petycję do firmy Scholastic, podpisaną przez 80 kolegów i nauczycieli z jej szkoły, Bounds Green School.

Scholastic usunęła sekcje „chłopcy” i „dziewczynki” ze swojej internetowej wyszukiwarki książek Book Wizard, która wcześniej także budziła zastrzeżenia co do kojarzenia kategorii „sport” z chłopcami oraz „zwierzęta” z dziewczynkami. Wydawnictwo zadeklarowało, iż przestanie wydawać książki, które w swoim tytule wskazują, że są przeznaczone tylko dla jednej płci.

Els, której rodzice nie chcą, aby jej nazwisko było publikowane, powiedziała: „Dziewczynkom wcale nie muszą się podobać rzeczy z kategorii „dla dziewczyn”, mogą również zainteresować się książką o potworach, która jest oznaczona „dla chłopców”. Książki powinny być dla wszystkich i każdy z nas lubi różne rzeczy. Jeśli powiesz dziewczynce, że nie może dostać książki, która jej się podoba, gdy dorośnie może czuć się samotna, bo będzie myślała, że wszystkie inne dziewczyny lubią śliczne, różowe księżniczki, a ona nie.”

„Każdy jest bardzo podekscytowany, gdy Scholastic odwiedza moją szkołę – ludzie wydają dużo pieniędzy, więc myślę, że Scholastic powinno postępować bardziej odpowiedzialnie. Nie chcę, aby moi przyjaciele, gdy dorosną stali się smutni i samotni, bo będą myśleć, że są inni niż wszyscy. Powinni być szczęśliwi, bo wszyscy jesteśmy różni, a przecież różnorodność jest najlepsza.”

Leone, pracowniczka administracji, powiedziała że jest „ogromnie dumna” ze swojej córki i bardzo zadowolona,  że Els nauczyła się, że „mówienie głośno o rzeczach, których nie akceptujemy może spowodować zmianę na lepsze.”

„Petycja Els’y pochodzi prosto z jej serca i bardzo jej zależało, aby została wysłuchana przez Scholastic,” powiedziała. „Jej przyjaciele wstawili się za jej sprawą i ciągle wynajdują i dzielą się z nią nowymi przykładami seksizmu. Wielu zastanawia się nad petycjami w ich własnych sprawach – jedna dziewczynka jest zachwycona, że mogłaby złożyć petycję, aby nauczyciele przestali „być tacy złośliwi”!”

Jess Day, działaczka kampanii Let Toys Be Toys (Pozwólmy zabawkom być zabawkami) stworzonej przez rodziców mających dość zabawek i książek produkowanych z podziałem na płeć, skontaktowała się wcześniej w tym samym tygodniu ze Scholastic, aby powiedzieć im o petycji Els’y. Powiedziała, że to „świetne wieści”, że Scholastic zgodziło się wprowadzić zmiany. „To jest po prostu nie w porządku mówić dzieciom, że chłopcy i dziewczynki powinni lubić inne rzeczy,” powiedziała.

W swoim oświadczeniu Scholastic napisało, że książka o piratach, wydana przez inne wydawnictwo, nie będzie już widnieć w ich ofercie i dodało, że ich strona internetowa jest organizowana na nowo. „Nie wydajemy już nic nowego z etykietami „dla chłopców” lub „dla dziewczynek” w tytule. Wszystkie dotychczasowe tytuły zawierające te sformułowania będą wydane jeszcze raz, z nowymi okładkami. Ważne jest dla nas to, że każde dziecko jest inne i ma prawo do wyboru właściwych dla siebie książek.”

Do tej pory dziewięciu wydawców zgodziło się skończyć oznaczanie książek według płci.

 

Źródło: http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/books/news/a-victory-for-gender-equality-on-the-high-seas-10204412.html

Opracowanie i tłumaczenie: Agata Skowrońska

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w Fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

 

 

Primark oskarżony o dyskryminowanie kobiet noszące tradycyjne chusty

Stowarzyszenie walczące z islamofobią we Francji oskarżyło firmę odzieżową o dyskryminowanie swoich muzułmańskich klientek i pracownic. Kierownictwo odpiera jednak zarzuty.

Wywodząca się z Irlandii marka Primark została w ostatnim czasie poddana ostrej krytyce przez CCIF (Collectif contre l’islamophobie en France), które na swojej stronie internetowej opisało dwie sytuacje dyskryminacji wobec kobiet noszących tradycyjne chusty i oskarżyło przedsiębiorstwo o prowadzenie polityki dyskryminacyjnej w stosunku do muzułmanek.

Dresden Primark

Systematyczne rewizje?

Pierwsza z form dyskryminacji miała miejsce w styczniu tego roku i dotyczyła sytuacji opisanej na Facebooku przez jednego z klientów sieci. Według informacji w sklepie w miejscowości Créteil (Val-de-Marne) przy wyjściu wszystkie zawoalowane kobiety były przeszukiwane przez agenta ochrony. W odpowiedzi na oskarżenia menadżer sklepu wystosował pełen błędów ortograficznych post, który dotknął do żywego członków CCIF: „Witam, jeśli jest to poważna sprawa to idźcie na policję i to zgłoście dotychczas kilkakrotnie złapaliśmy kradnące zawoalowane kobiety… powtarzało się to kilkukrotnie, więc trzeba je przeszukiwać”.

Dyrekcja firmy skomentowała zaś zaistniałą sytuację w następujący sposób: „Dementujemy, że taki incydent miał miejsce i żałujemy, że nasza firma stała się przedmiotem nieuzasadnionego ataku. Konto, z którego wystosowano odpowiedź było kontem nieoficjalnym i na nasze żądanie zostało już zamknięte”.

Dyskryminowane pracownice

CCIF poinformowało również o drugim przypadku, gdzie dwie młode pracownice sklepu z Villeneuve-la-Garenne (Hauts-de-Seine) w związku z noszeniem tradycyjnej chusty (poza miejscem pracy) stały się obiektem odmiennego niż reszta pracowników traktowania oraz prześladowania ze strony dyrekcji. Na stronie czytamy: „od kobiet wymaga się, aby zdejmowały swoje chusty tuż przed wejściem, również w sytuacji kiedy nie sprawują czynności służbowych, podczas gdy pozostali pracownicy zobligowani są do zmiany swojego ubioru dopiero po wejściu do sklepu – w szatni pracowniczej”. Dodatkowo, jedna z dyskryminowanych pracownic  podczas rozmowy z dyrekcją usłyszała, że przyczyną jej zwolnienia z pracy jest „ostentacyjne obnoszenie się z symbolami religijnymi”, gdyż jak stanowi regulamin firmy: „pracownicy w kontakcie z klientem nie powinni okazywać żadnych symboli przynależności politycznej, związkowej bądź religijnej (np. noszenie hidżabu, jarmułki… ) „.

Francuskie prawodawstwo dopuszcza, jeśli wynika to z umotywowanych przesłanek, sytuację, w której  przedsiębiorstwa wewnętrznie regulują kwestie ubioru pracowników (art. L 1321-1 i 1133-1 Kodeksu Pracy). Jednak według prawniczki Nadii Ben Ayed: „jest to ograniczenie podstawowej wolności, zatem musi wystąpić uzasadniony powód, ściśle powiązany z celami i aktywnością danego przedsiębiorstwa”. W swoim firmowym regulaminie Primark uzasadnia ograniczenie w ubiorze w następujący sposób: „kontakt z klientami, a także możliwość odróżnienia pracowników firmy od kupujących, prowadzi do tego, że ​​pracownicy zobowiązani są  nosić charakterystyczne stroje służbowe.”  Chodzi zatem o poszanowanie przez pracowników dress codu.

„Nie urazić wrażliwość kupujących”

Zdaniem prawniczki takie umotywowanie jest niewystarczające: „obowiązek noszenie służbowego stroju może mieć uzasadnienie (dla funkcjonowania firmy – przyp. tł.), jednak w tym przypadku jest to nieproporcjonalna, zbyt daleko idąca restrykcja. Została przyjęta by nie urazić uczuć klientów. Orzecznictwo ustanowione za sprawą kazusu Baby-Loup (wyrok z 25 czerwca 2014 r.), mimo, że był szczególny przypadek, wskazuje na tendencję do coraz silniejszych ograniczeń wolności pracowników w wewnętrznych przepisach firmowych”.

Także w drugim przypadku oskarżenia firma Primark zaprzeczyła, aby w jej sklepie miała miejsce dyskryminacja: „oskarżenia o dyskryminacje i nierówne traktowanie pracowników oraz klientów są bezpodstawne. Firma traktuje wszystkich klientów jak i pracowników jednakowo we wszystkich swoich sklepach na całym świecie. Co więcej, jako firma i jako pracodawca, Primark szanuje lokalne prawo każdego kraju, w którym prowadzi działalność”.

 

Źródło: www.madame.lefigaro.fr
Zdjęcia: www.primark.com
Tłumaczenie: KU

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w Fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

Kreowanie pozytywnego wizerunku oskarżonego o gwałt

W ostatnich miesiącach w amerykańskich mediach pojawiły się informacje, mające świadczyć negatywnie o wiarygodności zeznań Emmy Sulkowicz – studentki Columbia University, oskarżającej swojego dawnego przyjaciela, Paula Nungessera, o gwałt.

Tekst zawiera prezentację wybranych wątków artykułu umieszczonego na stronie Jezebel.com, którego autorką jest Erin Gloria Ryan

Głos w sprawie Emmy Sulkowicz zabrała Cathy Young, publicystka znana z podważania istniejącego stanu wiedzy na temat gwałtów – Young twierdzi na przykład, że mężczyźni padają ofiarą gwałtów tak samo często jak kobiety, a seksualne wykorzystanie nietrzeźwej kobiety nie jest gwałtem, ale “seksem z dodatkiem alkoholu” [alcohol-addled sex].

W myśl jej poglądów, większość zgłoszeń dotyczących gwałtów jest fałszywa. Bazując na tej teorii powstał również jej artykuł, w którym poświęciła całą swoją uwagę Nungesserowi i jego rodzinie – nie dopuszczając do głosu ani Emmy Sulkowicz, ani pozostałych osób, które miały doświadczyć seksualnej przemocy z jego strony. Przyjmując stronę chłopaka oskarżonego o gwałt, doszła do wniosku, iż jest on “jedyną prawdziwą ofiarą” opisywanej przez nią sytuacji.

mattress-performance-emma-sulkowiczEmma Sulkowicz znała Nungessera jeszcze przed rozpoczęciem studiów. Okazjonalnie uprawiali ze sobą seks. Podczas jednego ze spotkań doszło do przekroczenia granicy – Sulkowicz została zgwałcona, po tym jak odmówiła kolejnego zbliżenia. Ze względu na przeżyty szok i bliskie relacje ze sprawcą, nie zdecydowała się początkowo zgłaszać gwałtu. Zmieniła zdanie po tym, jak dowiedziała się o dwóch innych kobietach zgwałconych przez Nungessera. Wniosła sprawę do uczelnianej komisji dyscyplinarnej. Nie było to pierwsze oskarżenie o gwałt wysuwane przeciwko Nungesserowi. Poprzednio został uznany winnym w postepowaniu apelacyjnym, jednak ofiara wycofała się z udziału w procesie. Jak tłumaczy, podjęła nową pracę i wolała zostawić tę sprawę za sobą, a gdyby wzięła wolne ze względu na udział w procesie – musiałaby wyjaśnić jego przyczyny. Nungesser został zatem zwolniony z zarzutów.

Takim samym orzeczeniem zakończyła się sprawa wniesiona przez Emmę Sulkowicz. W proteście zaczęła nosić ze sobą materac – wtedy sprawa obiegła media na całym świecie.

W reakcji Nungesser zaczął podkreślać swoje feministyczne poglądy i zapewniał, że oskarżenia trzech kobiet nie są prawdziwe. Na początku 2015 r. z pomocą przyszła mu Cathy Young, publikując w swoim artykule zapisy rozmów między Emmą Sulkowicz i Paulem Nungesserem na facebookowym czacie. Wynika z nich, że oboje rozmawiali ze sobą w przyjacielskim tonie. W sprawie innej ofiary, nazywanej “Josie”, Young prezentuje napisanego przez nią e-maila, zawierający aluzje o podtekście erotycznym. Przy opisywaniu kolejnej ofiary Young podkreśla, że przed nawiązaniem relacji między nią a Nungesserem miała już zdiagnozowaną depresję.

Opisywane przez Young sytuacje – utrzymywanie “normalnych” kontaktów z gwałcicielem, wplatanie w konwersację wątków o zabarwieniu erotycznym czy zdiagnozowana depresja nie są czynnikami, które – w myśl wiedzy o zachowaniu ofiar gwałtu – mogłyby podważać wiarygodność którejkolwiek z ofiar Nungessera. Co więcej – Young wykorzystuje wyrwane z kontekstu informacje, opublikowane przez samą Emmę Sulkowicz. Zapis korespondencji został opublikowany przez Emmę, świadomą iż nie ma ona nic do ukrycia.

 

Co wiemy o pozostałych osobach?

“Josie” miała paść ofiarą próby gwałtu ze strony Nungessera podczas imprezy. Nie znała osobiście Emmy Sulkowicz – teza o konspiracji dwóch dziewczyn, skierowanej przeciwko Nungesserowi, jest mało prawdopodobna.

Emma dowiedziała się o “Josie” dopiero w kontekście wniesionego przez nią wcześniej oskarżenia.

Kolejna osoba oskarżająca Nungessera o gwałt to Adam, opisywany jako “nienormatywny i czarny” (queer and black). Początkowo obawiał się opowiadać o swoich przeżyciach – zdecydował się jednak zgłosić sprawę w studenckiej organizacji, do której obaj należeli. Po usłyszeniu o Emmie Sulkowicz, zaczął rozważać wniesienie sprawy do władz uczelnianych. Jego postępowanie, wytoczone przeciwko Nungesserowi, jest aktualnie w toku.


Przeczytaj też inny nasz artykuł o Emmie Sulkowicz.

Źródło: http://jezebel.com/how-to-make-an-accused-rapist-look-good-1682583526

Zdjęcia: www.news.artnet.com oraz www.wewomen.com

Autor: Michał Żakowski
Student polityki społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Pracuje przy projekcie HejtStop, zaangażowany w działalność Stowarzyszenia Projekt: Polska. Wolontariusz fundacji Feminoteka.

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w Fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

 

Szkoła nie zgadza się na zbyt długie spódnice?

fsdfInformacja  która  po raz pierwszy została opublikowana w dzienniku regionalnym L’Ardennais we wtorek, 28 kwietnia, szybko rozpaliła portale społecznościowe. 15-letniej uczennicy 3 klasy gimnazjum Leo-Lagrange College w Charleville-Mezieres dwukrotnie odmówiono  wejścia  na jego teren, ponieważ miała na sobie…  zbyt długą spódnicę. 

Długość, w opinii dyrektorki Maryse Dubois, uczyniła ze spódnicy „ostentacyjną oznakę przynależności religijnej”, jak to napisała w dniu 24 kwietnia rodzicom młodej muzłumanki.

Dwukrotnie 16 i 24 kwietnia Sarah musiała wrócić do domu oddalonego o 25 km. Rodzina przyznaje, że to nie pierwszy raz, kiedy ta młoda dziewczyna, która ściąga swoją chustę przy wejściu do szkoły, zostaje „ostrzeżona”, że jej strój jest problemem. Nie jest również osamotniona w ubieraniu długich spódnic “by wyglądać pięknie”. Zwykle nosi spodnie, bo to jest wygodniejsze, ale to  jest niesprawiedliwe. To nie jest wystarczający powód by zakazywać mi wejścia do szkoły” – ubolewa Sarah.

Kilkoro młodych dziewcząt, w tym Sarah, pojawiło się  w gimnazjum  w swoich  długich spódnicach, w odpowiedzi na ostatnio wdrożony zakaz noszenia chust. Być może ta ” prowokacja” zmotywuje szkołę do zmiany decyzji – mówią uczennice.

 

Źródło: http://www.lemonde.fr/societe/article/2015/04/29/crispation-a-l-ecole-sur-les-jupes-longues_4624882_3224.html
Tłumaczenie i opracowanie: Izabela Pazoła

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w Fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

superfemka 1 procent

Pierwsza pilotka w Afganistanie

Niloofar Rahmani, lat 23, jest jedyną pilotką w armii afgańskiej. Nazywana afgańską ‘Top Gun’, lata ponad uprzedzeniami.

„Chciałam pilotować samolot, od kiedy zobaczyłam ptaka latającego po niebie” mówi i spełnia swoje marzenia z dzieciństwa. Mundur, aviatory – wszystko na swoim miejscu. Także czarna chusta zakrywająca włosy. Wykonując tzw. ‘męski zawód’ w jednym z najbardziej konserwatywnych krajów to czysta brawura. Samą jej obecność w bazie sił powietrznych w Kabulu można poczytywać, jako znak małej rewolucji, znak zmian. Niloofar mówi, że wiele dziewcząt w Afganistanie marzy o byciu pilotką, ale napotykają przeszkody i zagrożenia.

Wychowała się w Kabulu i tam rozpoczęła szkolenia lotnicze w bazie sił powietrznych. Według panujących tam zwyczajów, oskarżano ją o brak honoru.

Dwa lata później zostaje pierwszą kobietą w historii Afganistanu pilotującą samolot (wcześniej, w okresie komunizmu w latach 1978 – 1992, zdarzały się już kobiety prowadzące śmigłowce). Jej historia obiega cały świat, gdy w 2015 roku otrzymuje międzynarodową Nagrodę dla Kobiet Wykazujących Odwagę (International Women of Courage Award) przyznawaną przez Departament Stanu USA. Nagroda ta jest przyznawana od 2007 roku kobietom z całego świata, które swoim zachowaniem i aktywnością manifestują przywództwo, odwagę, pomysłowość i poświęcenie wobec innych, zwłaszcza w promowaniu prawa kobiet.

niloofar-rahmani

Wraz z wzrostem popularności Niloofar zaczęła otrzymywać anonimowe listy z groźbami, nawołujące ją do ustąpienia ze stanowiska. „Grozili, że zrobią krzywdę mnie i mojej rodzinie, pozostało mi to zignorować” mówi. W 2013 roku z powodu nasilenia się zagrożenia opuszcza kraj na dwa miesiące. Teraz już zawsze nosi przy sobie broń celem ewentualnej samoobrony. Do spojrzeń mężczyzn w obozie jest przyzwyczajona, ale nigdy nie opuszcza bazy w mundurze, by nie narazić się na niebezpieczeństwo. „Spacerowanie po ulicach, robienie zakupów, nie jest dla mnie już możliwe. Straciłam wolność.”

Groźby wynikają ze stabilności skrajnego konserwatyzmu, która jest przeszkodą dla owocnego i efektywnego wdrażania praw kobiet, zwłaszcza w wojsku, gdzie stanowią one jedynie 1% z 350000 stowarzyszonych w armii narodowej. Podczas jednej z misji Niloofar przewiozła rannych żołnierzy na południu Afganistanu. Tym samym sprzeciwiła się zasadom panującym w armii, wedle których kobiety nie są upoważnione do transportu rannych lub/i martwych mężczyzn. Pod koniec misji, powiedziała dowódcy by ją ukarał, jeśli uważa, że zrobiła źle. Usłyszała: „Dobra robota”.

Niloofar wie, że aby być traktowana na równi z kolegami, nie może pozwolić sobie na żaden błąd. „Muszę być twarda, naprawdę twarda, nie pokazywać żadnych emocji” mówi. Wie także, że walcząc o równość płci, nie może za bardzo przyspieszać zmian i wywracać tradycji do góry nogami. Czy armia afgańska będzie miała tak wiele pilotek jak pilotów?

„Nie w najbliższym czasie, może za dwadzieścia czy trzydzieści lat… mam taką nadzieję.”

 

Źródło: http://madame.lefigaro.fr/societe/niloofar-rahmani-la-seule-pilote-de-larmee-afghane-290415-96404

Opracowanie i tekst: Natalia Skoczylas

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

 

 

8 niesamowitych ekolożek, które powinnaś znać

Z okazji Dnia Ziemi i Dnia Drzewa portal Emergingwomen.com postanowił uczcić osiem niesamowitych kobiet, które przez lata broniły i wspierały naszą planetę.

Celem nieustannej pracy tych kobiet jest wdrożenie praw i wprowadzenie zmian w celu zachowania i ochrony środowiska – zarówno jeśli chodzi o rzeki, lasy, czyste powietrze, oceany, góry, jak i dzikie zwierzęta zamieszkujące te ekosystemy. Wyzwania, przed którymi stoimy dzisiaj, zwłaszcza te dotyczące zmian klimatycznych, otworzyły nowe możliwości w dziedzinie ochrony środowiska, gdzie dotychczas wykazywali się jedynie mężczyźni. Świadectwem potężnej mocy tych kobiet jest postęp, jaki dokonał się dzięki nim.

 

1. Dr Jane Goodall

Jane-Goodall-011-300x180Dr Goodall jest uważana za jedną z największych ekspertek od szympansów i ekologii – trudno przecenić jej osiągnięcia w dziedzinie prymatologii.

W trakcie swojej 55-letniej pracy badawczej sprzeciwiała się naukowym konwenansom poprzez nadawanie szympansom z Gombe imion zamiast numerów oraz obstawała przy istotności swoich obserwacji – że zwierzęta mają różne osobowości, umysły i emocje. Wykorzystywała moc kobiecości w każdym aspekcie swojej działalności – od badań naukowych do globalnej aktywności przy pomocy Instytutu Jane Goodal oraz projektu Roots & Shoots, którego celem jest zwiększenie świadomości i działania na rzecz zagrożonych gatunków i siedlisk.

Dr Goodal zmieniła epistemologiczną strukturę sposobu badania naczelnych i jest żywym przykładem niezmierzonej ekologicznej integralności. Na zawsze pozostanie wiodącym głosem ruchu ekologicznego na całym świecie.

 

2. Julia Butterfly Hill

jbh-300x200W 1997 roku Julia „Butterfly” Hill wtargnęła na scenę środowiska ekologicznego północnej Kalifornii wraz ze swoim odważnym protestem, jakim było mieszkanie na starej sekwoi o imieniu Luna przez 738 dni. Ten niesamowity akt obywatelskiego nieposłuszeństwa ocalił drzewo przed wycięciem przez Pacific Lumber Company, a także zwiększył świadomość na temat technik zrównoważonego zarządzania lasami oraz istotności ustanowienia zabezpieczeń w celu ochrony starych drzew.

Obecnie Hill kontynuuje swoją pracę jako aktywistka, mówczyni motywacyjna oraz założycielka fundacji Circle of Life, organizacji non-profit, która szkoli liderów społecznościowych do przeprowadzania zmian w sprawach socjalnych. Jej niezłomny umysł stanowi przykład ogromnej mocy, jaką posiadają kobiety, a podstawy jej spuścizny – miłość, odwaga i oddanie – mają olbrzymie znaczenie w ruchu ekologicznym, czyniąc go silniejszym.

 

3. Frances Beinecke

NRDC-FrancesBeinecke-by-Anders-Hansson-300x200Jako była prezydentka Rady Ochrony Zasobów Naturalnych Frances niestrudzenie pracowała w całym zakresie polityki, aby strategicznie opracować i wdrożyć program pracy dla organizacji, koncentrując się na ograniczeniu globalnego ocieplenia, ochronie oceanów i zagrożonych ekosystemów, rozpowszechnianiu korzystania z energii odnawialnej, zarządzaniu odpadami toksycznymi i ekologizacji globalnej gospodarki.

Beinecke okazała się pomocna w światowej dyskusji na temat zmian klimatu. W 2010 prezydent Obama powołał ją do Państwowej Komisji USA ds. Wycieku z Platformy BP Deepwater Horizon i Wierceń Podmorskich. Jest współautorką książki „The World We Create: A Message of Hope for a Planet in Peril”. Zdobyła nagrodę Audubon Society’s Rachel Carson, a jej ekologiczne zarządzanie zostało uhonorowane przez liczne środowiskowe podmioty. Jest nieprawdopodobną kobietą, z którą trzeba się liczyć.

4. Winona LaDuke

2012-08-14-winona_-300x212Winona LaDuke jest ekolożką, aktywistką socjalną, ekonomistką, mówczynią, profesorką i pisarką. Jest również Indianką z plemienia Odżibwejów. Swoją karierę w edukacji rozpoczęła w rezerwacie White Earth w północnej Minnesocie i wkrótce potem zdała sobie sprawę z niesprawiedliwości dotykających Amerykańskich Indian, a w szczególności kobiet, co zmotywowały ją do założenia Indigenous Women’s Network (Sieci Tubylczych Kobiet).

Jest także założycielką White Earth Land Recovery Project (Projekt Odzyskania Białej Ziemi), którego celem jest zwrócenie 837 tys. akrów ziemi amerykańskim Indianom jako prawowitym właścicielom. Jako pasjonatka tubylczej ekologii prowadzi Honor the Earth, fundację zwiększającą świadomość oraz finansującą zmagania na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu, odnawialnej energii i zrównoważonego rozwoju.

Winona LaDuke, odważna, bezczelna i zawzięcie oddana naszej planecie, jest ważnym głosem w kwestiach ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju dla amerykańskich Indian, ludności rdzennej i społeczności na całym świecie.

Jej niesamowite wystąpienie TED (https://www.youtube.com/watch?v=pHNlel72eQc)

 

5. Dr Sylvia Earle

sylviaearle-628x348-300x166Dr Sylvia Earle, członkini programu Explorer-in-Residence z ramienia National Geographic Society – nazwana „Her Deepness” przez czasopismo New Yorker, „Hero for the Planet” przez magazyn Time oraz „Environmental Badass” przez Emerging Women – jest oceanografką, badaczką, pisarką i wykładowczynią.  Ma szerokie doświadczenie jako badaczka w terenie, urzędniczka, dyrektorka firm i organizacji non-profit, a także była główna badaczka Narodowej Administracji ds. Oceanów i Atmosfery.

W latach 60. walczyła o to, by dołączyć do ekspedycji składających się  z samych mężczyzn i od tamtej pory spędziła pod wodą 7000 godzin, bijąc rekordy głębokości. Oprócz doktoratu uzyskanego na Duke University może poszczycić się 22 tytułami doctor honoris causa, ponad 190 publikacjami oraz wypowiedziami w różnych zakątkach świata, zwracającymi uwagę na zachowanie oceanicznej różnorodności biologicznej w wyniku zmian klimatycznych.

Dzięki Dr Earle i jej nieustraszonej ciekawości wiemy dzisiaj o wiele więcej o naszych oceanach. Doświadczenia jej życia wzbogaciły nas o głębsze zrozumienie tego, jak w zrównoważony sposób żyć w symbiozie ze światem morskim, a nasze oceany mają się lepiej dzięki jej zaangażowaniu w ekologię.

6. Lois Gibbs

Lois-200x300-200x300Ekologia upomniała się o Lois Gibbs, zanim jeszcze ona sama się nią zainteresowała. W 1978 Gibbs odkryła, że szkoła podstawowa jej syna znajdująca się w Niagara Falls w stanie Nowy Jork została zbudowana na składowisku odpadów toksycznych. Dochodzenie wykazało, że cała dzielnica o nazwie Love Canal została wybudowana na zakażonym terenie. Lois zwróciła się do swoich sąsiadów i zorganizowała lokalny ruch, po czym wraz z nim walczyła przez lata z władzami stanowymi i rządem.

Skutkiem tej wieloletniej walki była ewakuacja prawie tysiąca rodzin i olbrzymie czyszczenie Love Canal. Starania Gibbs doprowadziły do powstania Comprehensive Environmental Response Compensation, and Liability Act (CERCLA), fundacji działającej z ramienia Agencji Ochrony Środowiska, której zadaniem jest oczyszczanie składowisk toksycznych odpadów w Ameryce.

Lois następnie utworzyła lokalne ekologiczne centrum kryzysowe, Center for Health, Environment and Justice (CHEJ), gdzie obecnie zajmuje stanowisko dyrektorki generalnej. Love Canal jest uważane za jedną z największych katastrof ekologicznych w Ameryce, a niezłomna wola Gibbs i jej kobiece przywództwo zmieniły sposób, w jaki USA radzi sobie ze składowiskami odpadów, dzięki czemu możemy cieszyć się zdrowiem i bezpieczeństwem.

 

 

7. Peggy Shepard

PeggyShepard-Glamours-JPG-200x300Peggy Shepard jest prawdopodobnie jedną z najważniejszych orędowniczek ekologicznej sprawiedliwości wśród społeczności Ameryki. W 1988 roku założyła WE ACT for Environmental Justice, fundację wspomagającą walkę o zdrowie i poprawę jakości życia „kolorowych społeczności”(communities of color) w Nowym Jorku.

Shepard pracuje również jako śledczy Children’s Environmental Health Center Uniwersytetu Columbia, nawiązując współpracę między naukowcami, lekarzami i członkami lokalnych społeczności, aby poprawić edukację w kwestii zdrowia środowiskowego.

Shepard była pierwszą kobietą zasiadającą w National Environmental Justice Advisory Council, gdzie pracowała w latach 2001-2003. Jest laureatką wielu nagród, m.in. Heinz Award w kategorii środowisko, Jane Jacobs Medal za życiowe osiągnięcia oraz Nagrodę Susan B. Anthony od Narodowej Organizacji Kobiet. Pozostaje aktywna w sprawach sprawiedliwości środowiskowej i często wygłasza wykłady w uniwersytetach na całym świecie.  Jest wierna swoim ekologicznym przekonaniom, co czyni z niej niesamowitą przywódczynię z zamiłowaniem do uczciwości i sprawiedliwości dla słabo reprezentowanych społeczności.

 

 

8. Laurie David

Laurie-David-300x200Laurie David wkroczyła na ekologiczną scenę w 2006 roku ze swoim nagrodzonym Oskarem filmem „Niewygodna prawda”. Film zdobył międzynarodowe uznanie i spowodował wzrost świadomości w kwestii zmian klimatycznych na całym świecie, a także ożywienie ruchu ekologicznego. Laurie David pracuje w Radzie Ochrony Zasobów Naturalnych,  jest założycielką Stop Global Warming Virtual March oraz twórczynią „Earth to America!”, komedii mającej na celu podniesienie świadomości ekologicznej.

David jest mocno zaangażowana kampanie rzecznicze i edukacyjne oraz stara się przekonać przemysł motoryzacyjny i Kongres do zwiększenia norm zużycia paliwa dla pojazdów, które stworzyła w ramach Detroit Project. Laurie David jest wiodącym głosem ruchu ekologicznego, która wykorzystuje swoją pozycję w branży rozrywkowej aby rozgłaszać problemy środowiskowe, a także aby popularyzować ruch na rzecz ochrony środowiska i zachęcać do przyłączania się do niego.

 

Źródło: www.emergingwomen.com/2015/04/8-badass-environmentalists-know/
Tłumaczenie i opracowanie: Joanna Czubaj

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

superfemka 1 procent

Papież: to skandal, że kobiety zarabiają mniej od mężczyzn!

Papież Franciszek nazwał skandalem sytuację, w której kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach. Podczas środowej audiencji generalnej w Watykanie skrytykował obarczanie kobiet winą za wszystko i dodał, że robi się to od czasów biblijnego Adama.

0582b1b5-da54-4c5c-8817-de35eac58942.fileZwracając się do ponad 20 tysięcy osób papież podkreślił w katechezie, że chrześcijanie powinni popierać prawo kobiet do równego z mężczyznami wynagrodzenia za pracę. „Dlaczego za coś oczywistego uważa się to, że kobiety powinny zarabiać mniej od mężczyzn?” – zapytał. „Ta nierówność to po prostu skandal” – oświadczył.

Wielu uważa, że kryzys małżeństwa został spowodowany przez emancypację kobiet, ale i to należy odrzucić, bo to jest niesprawiedliwość, forma męskiego szowinizmu, próba dominacji nad kobietą” – wskazał papież.

 

Źródło: PAP i www.polskieradio.pl
Opracowanie: KU

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

superfemka 1 procent

Zgłoś to!

„90% niechcianych zachowań seksualnych w środkach transportu publicznego nie jest zgłaszane” głosi hasło nowej kampanii informacyjnej zapoczątkowanej w kwietniu przez londyńskie władze we współpracy z miejskimi zakładami transportu i miejscową policją.

Głównym punktem kampanii jest 70 –sekundowy interaktywny film, podczas którego widz może poczuć się jak ofiara niechcianych zachowań seksualnych.

[fvplayer src=’www.youtube.com/watch?v=tUevV_Nsmzs’]

https://www.youtube.com/watch?v=tUevV_Nsmzs

 

Źródło: Youtube oraz blogs.britannica.com
Przygotowała: KU

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

superfemka 1 procent

Gwałciciel Emmy Sulkowicz pozywa uniwersytet…

…za brak ochrony przed nękaniem. Student oskarżony przez Emmę Sulkowicz o gwałt, pozywa Columbia University, ponieważ szkoła nie uchroniła go przed „dotkliwym i wszechobecnym nękaniem ze strony innych studentów Columbii”.

W swoim pozwie, Paul Nungesser opisuje, że na oficjalnej stronie Columbii pojawiła się (jako potwierdzona) informacja, jakoby wykorzystał seksualnie Emmę Sulkowicz, magistrantkę na kierunku sztuk wizualnych. Twierdzi, że szkoła pozwoliła Sulkowicz na wnoszenie jej materaca do klas i biblioteki oraz na noszenie go po terenie kampusu, w ramach jej pracy końcowej, a jedna z profesorek zaakceptowała „Mattress Project” jako zaliczenie przedmiotu. Obawia się, że działania Sulkowicz, która zamierza przynieść swój materac na rozdanie dyplomów, uniemożliwią jemu i jego rodzicom, którzy chcieliby przylecieć z Niemiec, wzięcie udziału w ceremonii ukończenia szkoły.

„Życie codzienne jest nieznośnie stresujące, gdy Emma i materac paradują po kampusie każdego dnia.” – skarży się Nungesser.

emma-sulkowicz-500158_w1020h450c1cx532cy248

Paul Nungesser mówi, że oskarżenie Sulkowicz doprowadziło do obelg i nękania ze strony innych studentów Columbii, a także, że wsparcie przez uniwersytet projektu „Carry That Weight” pozwoliło na wytworzenia wrogiego i poniżającego środowiska do życia i nauki.  Twierdzi również, że jego perspektywy  na zatrudnienie zostały zagrożone przez medialność projektu Sulkowicz.

 

Komentarz Emmy:

Myślę, że to niedorzeczne, że Paul chce pozwać nie tylko szkołę, ale również jedną z moich profesorek, za umożliwienie mi stworzenia dzieła sztuki. To absurdalne, że traktuje to jako „strategię zastraszania”, szczególnie biorąc pod uwagę jego nieprzerwane publiczne próby zniszczenia mojej reputacji, kiedy tak naprawdę, to tylko artystyczny wyraz osobistej traumy jaką przeżyłam w Columbii. Jeżeli artyści nie mogą stworzyć dzieła, które odbija ich wewnętrzne emocje, to jak możemy się uleczyć?

 

Opracowała: Julia Maciocha
Źródło: www.feministing.com/2015/04/24/columbia-sued-for-failing-to-protect-alleged-rapist-from-harassment/
Zdjęcia: www.news.artnet.com oraz www.wewomen.com

superfemka 1 procent

Cztery kobiety w rządzie Afganistanu!

 

Prezydent Ashraf Ghani i CEO Afganistanu Abdullah Abdullah spełnili obietnicę i mianowali cztery kobiety na ministerialne stanowiska w nowym gabinecie. Izba niższa parlamentu zatwierdziła je, oraz szesnastu pozostałych nominowanych, 18 marca 2015 roku.

Afgańskie kobiety, które wcześniej głośno oprotestowały brak przedstawicielek w rządzie, przyjęły tę decyzję z ulgą.

shutterstock_165047933-605x403Stanowiska objęły:

Dilbar Nazari – ministra do spraw kobiet;

Salamat Azimi – ministra do spraw antynarkotykowych;

Farida Momand – ministra szkolnictwa wyższego;

Nasrin Oryakhail – ministra pracy, spraw społecznych, męczenników i niepełnosprawnych.

 

Podczas swojej prezentacji, Nazari obiecała, że dalej będzie działać na rzecz zwiększenia praw i możliwości kobiet w Afganistanie. „Obiecuję, że nie zawaham się podjęcia wszelkich wysiłków w celu zwiększenia potencjału kobiet” – powiedziała.

Wszystkie cztery kobiety są bardzo doświadczone i idealnie dobrane do swoich pozycji jako ministrów. Nazari była członkinią parlamentu i pracowała z Organizacją Narodów Zjednoczonych. Azimi była kanclerką uniwersytetu i profesorką, a Momand jest lekarką i pracowała w kilku szpitalach państwowych. Oryakhail także jest lekarką i uczyła na Uniwersytecie Medycznym w Kabulu.

 

Opracowała: Julia Maciocha
Źródło i zdjęcie: http://feminist.org/blog/index.php/2015/04/20/four-women-were-just-approved-to-join-the-cabinet-of-afghanistans-unity-government/

 

superfemka 1 procent

 

Czym jest ekofeminizm?

Piszę ten artykuł w związku z dzisiejszym [tekst został opublikowany 22. kwietnia 2015 – przyp. tłum.] Dniem Ziemi. W tym dniu wiele z nas przypomina sobie o potrzebie recyclingu czy ochronie dzikiej natury. Patrząc na wydarzenia towarzyszące dzisiejszym obchodom wydaje mi się, że tradycyjne rozumienie „środowiska jako nieskażonej przez człowieka przyrody” trwa niezmiennie w naszej świadomości. W dzisiejszych czasach nie można  jednak ograniczać tego pojęcia do spraw związanych wyłącznie z ochroną lasów czy zbiorników wodnych.

Ważne, aby w tym szczególnym dniu  nie zapomnieć o perspektywie ekofeministycznej.

Spojrzenie na sprawy środowiskowe przez feministyczne okulary pozwoliło na zbadanie wzajemnych powiązań z kategoriami społeczno-gospodarczymi czy gender.

Jak dotąd nie udało się przyjąć jednej definicji ekofeminizmu. Według mnie jest to gałąź feminizmu zajmująca się badaniem jak degradacja środowiska i zmiany klimatyczne wpływają, w zależności od społeczno-ekonomicznego statusu i płci, na społeczności i ich poszczególnych członków.

1

Kobiety i zmiany klimatyczne

Efekty klęsk żywiołowych i ograniczeń w dostępności do surowców są w pierwszej kolejności odczuwane przez najbiedniejszych członków populacji. Kobiety, które stanowią ponad 70% całkowitej liczby osób żyjących poniżej linii ubóstwa, są zatem najbardziej narażone na wszelkie skutki zmian klimatu i degradacji środowiska naturalnego.

Co więcej, jednym z głównych źródeł dochodów kobiet żyjących w krajach Globalnego Południa są zasoby naturalne. Od najmłodszych lat dziewczynki towarzyszą swoim matkom w tych czynnościach jak zbieranie chrustu i wody bądź uprawa roli. W związku z postępującą degradacją środowiska (np. pustynnieniem –przyp. tł.) coraz większą część swojego czasu dziewczynki poświęcają na zdobywanie zasobów przez co opuszczają szkołę. Cykliczne nieurodzaje i związana z tym bieda powoduje, że wiele z musi porzucić marzenia o edukacji.

Jako osoby pracujące na co dzień wśród natury, kobiety posiadają niezbędną wiedzę i umiejętności, aby skutecznie przeciwdziałać zmianom środowiskowym. Jednak zasoby te w związku z tradycją i patriarchalizmem, są trwonione. W procesie podejmowania decyzji głos kobiet nie jest dopuszczany i brany pod uwagę.

Niesprawiedliwość społeczna i ekologiczna w USA

Na naszym własnym Zachodnim podwórku sytuacja nie wygląda lepiej. Kolorowe społeczności o niskich dochodach doświadczają tu bowiem niesprawiedliwości ekologicznej.

Przyjrzyjmy się małemu Afroamerykańskiemu  miasteczku Mossville  w Luizjanie – jednemu z największych ośrodków produkcyjnych plastiku w USA – otoczonego przez rafinerie ropy oraz różnego typu zakłady chemiczne.  Ponad 2 mln kg rakotwórczych toksyn zanieczyszcza glebę, powietrze i wodę w Mosseville. Efekty widać gołym okiem. Większa część populacji miasta cierpi na wszelkiego typu schorzenia zdrowotne począwszy od astmy a skończywszy na nowotworach. To nie przypadek, że trujące fabryki zbudowano w kolorowym, biednym miasteczku gdzieś pośrodku Luizjany, a nie w centrum Waszyngtonu, gdzie mieszkają uprzywilejowani biali. Mossville to przykład współczesnego rasizmu ekologicznego.

Toksyczna niesprawiedliwość

Innym przykładem niesprawiedliwości społecznej i ekologicznej jest ekspozycja na toksyny. Jak pokazują badania, substancje toksyczne w postaci gazów, cieczy, dymów, pyłów i par mogą występować zarówno w miejscu pracy jak i w domu (np. w meblach, środkach czystości czy kosmetykach). Niszczą one nasze zdrowie reprodukcyjne i płodność. Brzmi to przerażająco – pewnie teraz zastanawiacie się czy warto zrobić wiosenne porządki lub iść na umówiony manicure! A co z tymi z nas, które żyją ze sprzątania lub pracują jako kosmetyczki? Ich ciała są wystawione na długotrwałe i silne działanie chemikaliów.To nie przypadek, że kolorowe kobiety, imigrantki pracują w tych zawodach. Dzięki ekofeminizmowi możemy zmienić tą rzeczywistość.

Ekofeminizm na co dzień

Ekofeministyczna perspektywa jest niezwykle przydatna w rozwiązywaniu problemów ekologicznych  ponieważ odsłania struktury społecznej opresji (jak rasizm, seksizm i dyskryminacja ze względu na przynależność klasową) i ich wpływ na środowisko naturalne. Pokazuje również, kto jest główną ofiarą zmian klimatycznych.

Kiedy będziesz dziś rozmawiać ze swoimi przyjaciół_KA_mi o recyclingu, spróbuj pomyśleć nie tylko o tym, gdzie trafią twoje śmieci. Pomyśl o społeczności, która żyje wokół tego wysypiska. Pomyśl jak tamtejsze warunki życia wpływają na ich zdrowie i dobrobyt.

W tym właśnie tkwi urok intersekcjonalnej natury ekofeminizmu.

Źródło: www.msmagazine.com/blog

Tekst: Sara Alcid

Tłumaczenie: KU

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

superfemka 1 procent

 

Królestwo dziewcząt: Hinduski trzymające władzę

2

Żyjące w odciętej od świata wiosce Mawlynnong w północno-wschodniej części Indii plemię Khasi kontynuuje rzadką tradycję kobiecych rządów.

Graniczące z Bangladeszem Mawlynnong jest popularnym wśród zagranicznych turystów miejscem wycieczek. Jednak tym, co urzekło berlińską fotografkę Karolinę Klüppel nie były egzotyczne pejzaże i tytuł „najczystszej wsi w Azji”, ale matrylinearna struktura plemienia.

W tradycji Khasi, to kobiety skupiają w swoich rękach władzę polityczną i gospodarczą. Najmłodsza córka dziedziczy całe rodzinne bogactwo i nieruchomości. Według dziennika Le Monde w powyższym systemie dzieci przejmują nazwisko po matce, a wchodzący do rodziny mężczyzna  zaraz po ceremonii zaślubin wprowadza się pod dach swojej teściowej. Co ciekawsze, przyjście na świat chłopca traktowane jest jako nieszczęście.

 

„W kulturze Khasi kobiety są bardzo poważane. Rodziny posiadające tylko męskich potomków uważa się za nieszczęśliwe. Córki są zaś najbardziej wyczekiwanymi dziećmi, bo tylko one zapewniają ciągłość rodu” twierdzi Klüppel.

 

1

Seria fotografii „Królestwo dziewcząt” autorstwa niemieckiej fotografki ukazuje życie dziewcząt w wiosce Mawlynnong.

Nie jest to jednak klasyczny, dokumentalny zapis dnia codziennego młodych Hindusek. Jak wyznała Klüppel w jednym z wywiadów:  „zdecydowałam się na serię portretów dziewcząt, ponieważ byłam pod ogromnym wrażeniem ich pewności siebie. Myślę, że to właśnie w ich twarzach przejawia się siła matrilinearności. W zachodnich społeczeństwa jest znacznie więcej możliwości do samodzielnego życia.

Wiele rodzin Khasi, zwłaszcza tych żyjących na wsi, jest uboga. Nawet jeśli jesteś Khasi to nie znaczy, że możesz uzyskać dobre wykształcenie lub iść na uniwersytet; to po prostu oznacza, że ​​jeśli w rodzinie znajdą się jakieś dodatkowe pieniądze to zostaną one przeznaczonę na edukację dla ciebie – dziewczynki…

Tym, co naprawdę mnie poruszyło, a czego nie obserwuję w Niemczech, to siłą z jaką Khasi, Hinduski i Hindusi dbają o swoje rodziny i przyjaciół. W moim społeczeństwie, samotność jest czymś, czego na co dzień doświadcza wiele osób. Jak widać każda kultura ma swoje kompromisy. ”

 

Źródło: www.washingtonpost.com

Tłumaczenie: KU

 

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

superfemka 1 procent

 

 

„Dobrze jest żyć adekwatnie do wieku” I Meryl Streep przeznacza własne pieniądze na walkę z dyskryminacją.

Dyskusje na temat braku ról filmowych dla kobiet powyżej 40 roku życia rozgorzały na początku tego roku, gdy aktor Russell Crowe wysunął pogląd, że role dla aktorek kończą się po osiągnięciu pewnego wieku. Według niego powodem ma być niechęć kobiet do grania ról w ich przedziale wiekowym i zaproponował Meryl Streep jako wzór aktorki do naśladowania. Pytana o komentarz Crowe’a, Streep stwierdziła: „Zgadzam się z nim. Dobrze jest żyć adekwatnie do wieku, w którym jesteś.”

Ale najwyraźniej Streep uważa również, że można zrobić więcej dla starszych kobiet w Hollywood, ponieważ aktorka wykorzystała własne pieniądze, aby pomóc sfinansować warsztaty dla scenarzystek po 40, które mają być prowadzone przez New York Women in Film and Television oraz IRIS czyli stowarzyszenie kobiet filmowczyń. To wsparcie nikogo nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, takie jak jej entuzjastyczna reakcja na oskarową wypowiedź Patrici Arquette lub przyjecie roli walczącej o prawa kobiet do głosowania Emmeline Pankhurst, w nadchodzącym filmie Suffragette.

553424e26f26d9cb486a9647_meryl1-1424663074

Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Centrum Badań Kobiet w Telewizji i Filmie, odsetek kobiet „za kamerą” rzeczywiście spada. Kobiety stanowią tylko 7 procent reżyserów/ek, 11 procent scenarzystów/ek i 18 procent redaktorów/ek wśród najwięcej zarabiających filmów w ciągu ostatnich 17 lat. Badania wykazały również, że w 2013 roku kobiece postacie stanowiły tylko 15 procent głównych bohaterów/ek i 30 procent wszystkich wypowiadających się postaci w  100 najbardziej dochodowych filmach.

Nowy warsztat, wspierany przez Streep, ma dać tym 11stu procentom scenarzystek wsparcie, inspirację i opiekę mentorską.

Jak finansowany przez Streep warsztat dla scenarzystek po 40 ma walczyć z ageizmem i seksizmem w Hollywood? Cóż, zwiększenie udziału  słabo reprezentowanych grup (a kobiety powyżej 40 to tylko jedna z wielu takich grup) jest możliwe tylko, gdy Hollywood wpuści za kamerę kogoś spoza grupy białych i  heteroseksualnych mężczyzn. Można przypuszczać, że uczestniczki Writers Lab nie będą się ograniczać do pisania scenariuszy skoncentrowanych na kobietach. Ale warto zauważyć, że kobieca perspektywa może nie tylko potencjalnie zaoferować więcej ról dla kobiet po 40, ale również zmienić ustalone schematy jaka powinna być kobieta po 40 w filmie.

Streep może zgodzić się  z Crowem, że „Dobrze jest żyć adekwatnie do wieku, w którym jesteś.”, ale sama ma 65 lat i nieustannie przesuwa granice słowa adekwatnie. Podczas nagrywania nadchodzącego do kin Ricki and Flash zagrała tak ostrą solówkę na gitarze, że jej palce zaczęły krwawić. Hmm… nie brzmi jak typowa rola dla 65-latki, prawda?

W tym roku, finansowane przez Meryl Streep, Writers Lab akceptuje zgłoszenia od 1 maja do 1 czerwca, a osiem nagrodzonych pisarek zostanie ogłoszonych 1 sierpnia. Do dzieła!

 

Opracowała: Julia Maciocha
Źródło i zdjęcia: www.vanityfair.com/hollywood/2015/04/meryl-streep-combat-ageism-sexism-screenwriting-lab

superfemka 1 procent