TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Irańska obrończyni praw człowieka skazana na 16 lat więzienia

Autor: Thomas Erdbrink 

Źródło tekstu i zdjęć: The New York Times

 

 

Irańska obrończyni praw człowieka skazana na 16 lat więzienia

“Sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok dla Narges Mohammadi, jednej z najbardziej prominentnych działaczek na rzecz kobiet w Iranie.“ poinformował w oświadczeniu po rozprawie prawnik kobiety. 44-letnia aktywistka i obrończyni praw człowieka, przez ostatnie 15 lat, w związku ze swoją działalnością wielokrotnie już doświadczała sporów z twardogłowymi i  przebywała w areszcie..
Jednak jej aresztowanie w 2015 roku i wyrok w 2016 był ciężkim ciosem dla nielicznej irańskiej społeczności walczącej o prawa kobiet.

„Narges nie popełniła żadnego przestępstwa. Wykonuje tylko swoje obowiązki jako działaczka społeczna i obywatelka”, powiedziała Nasrin Sotudeh, prawniczka i znana aktywistka, która również odsiadywała wyrok w więzieniu, ale uzyskała wcześniejsze zwolnienie w 2013 roku.

Dla Sotoudeh, Nagres to praworządna obywatelka, który broni ofiar ataków kwasami, i która głosowała w wyborach parlamentarnych w 2015 roku, podczas swojego pobytu w areszcie. „Każdy dzień kiedy Narges jest za kratkami jest jednym dniem za długo” mówi Sotudeh.
Obrońca Mohammadi, Massoud Behzadi, oświadczył: “Oczekuję, że odsiedzi jedynie 10 z 16 lat. Jeśli Narges wyrazi zgodę wniesiemy skargę do Sądu Najwyższego.”

Wyrok na działaczkę zapadł w czasie, w którym rząd irański stara się przywrócić stosunki polityczne i gospodarcze z Zachodem. W styczniu, po wprowadzeniu umowy jądrowej, niektóre z sankcji gospodarczych wobec Iranu zostały zniesione.

Pierwotny wyrok został wydany przez Abolghassem Salavati, twardogłowego, który stoi na czele Sądu Rewolucyjnego, zajmującego się zazwyczaj sprawami z udziałem działaczy i Irańczyków z podwójną narodowością, których status Iranu nie uznaje.

Salavati uznał działaczkę za winną „gromadzeniu informacji i spiskowaniu w celu popełnienia przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu narodowemu” i skazał ją na pięć lat więzienia. Dodał rok za „propagandę przeciwko państwu” i 10 lat za „tworzenie i zarządzanie nielegalną grupą.” Mohammadi prowadziła Legham, organizację wzywającą do zniesienia kary śmierci.
W maju Mohammadi, która miała problemy zdrowotne, napisała list z więzienia Evin do PEN Club, opisując w jaki sposób była przetrzymywana z 25 innymi „więźniarkami politycznymi”, których łączny wyrok więzienny wynosi 177 lat pozbawienia wolności. Powiedziała, że „ból i cierpienie jakiego doznają w Evin jest nie do wytrzymania” oraz że długie okresy izolatce były najgorsze. Nazwała je „psychologicznymi torturami”.
W czerwcu, Mohammadi ogłosiła strajk głodowy, po tym jak zakazano jej wykonywania połączeń telefonicznych z dziećmi znajdującymi się we Francji, gdzie żyją ze swoim ojcem, także działaczem. Po intensywnej kampanii w social mediach, ograniczenia zostały złagodzone i Mohammadi wstrzymała głodówkę.

 

 

Tłumaczenie i opracowanie: Karolina Ufa

Korekta: Klaudia Głowacz

O edukacji dziewcząt w nowym filmie dokumentalnym CNN Films pt. „We Will Rise”

O edukacji dziewcząt w nowym filmie dokumentalnym CNN Films pt. „We Will Rise”

 

CNN Films_logo

CNN Worldwide wyemitowało 11 października dokument „We Will Rise: Michelle Obama’s Mission to Educate Girls Around the World” z okazji Międzynarodowego Dnia Dziewcząt.
CNN Films wyprodukowało nowy dokument o dziewczętach, które pokonały niewyobrażalne przeszkody, by zdobyć edukację i zmienić własne życie. W filmie udział wzięły pierwsza dama Stanów Zjednoczonych Michelle Obama, aktorki Meryl Streep i Freida Pinto oraz dziennikarka CNN Isha Sesay. W produkcji, jako motyw muzyczny, wykorzystano utwór piosenkarki Andrei Day pt. „Rise Up”. W powstanie filmu zaangażowana była The Documentary Group, która koprodukowała pierwszy dokument CNN Films pt. „Girl Rising”.

Film We Will Rise: Michelle Obama’s Mission to Educate Girls Around the World, został wyemitowany w Międzynarodowy Dzień Dziewcząt, we wtorek 11 października o godz. 12.00, 18.00 i 21.00 czasu polskiego w CNN International. Film został pokazany równocześnie odbiorcom w Azji, Europie i Afryce. W Stanach Zjednoczonych zadebiutował 12 października.

Zgodnie z danymi amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID), na całym świecie ponad 62 miliony dziewcząt nie uczęszcza do szkoły. Wraz z dojrzewaniem ograniczenia kulturowe i naciski ze strony rodziny często sprawiają, że trudniej im pozostać w szkole, mimo iż edukacja kobiet przyczynia się np. do obniżenia wskaźnika śmiertelności wśród niemowląt, wzrostu PKB i większego bezpieczeństwa ekonomicznego rodzin.

„Jesteśmy dumni, że udział w tym inspirującym dokumencie wzięły pierwsza dama Stanów Zjednoczonych Michelle Obama, Meryl Streep, Freida Pinto, Andra Day i nasza korespondentka Isha Sesay” powiedziała Amy Entelis, wiceprezes ds. talentów i treści CNN Worldwide. „Te dynamiczne i cieszące się wieloma osiągnięciami kobiety, od dawna zaangażowane są w działania, które mają na celu wsparcie dziewcząt w ich dążeniu do sukcesu mimo wielu przeszkód. Cieszymy się, że możemy pokazać ten pełny nadziei film szerokiej publiczności.”

Pochodząca z Sierra Leone Isha Sesay, od początku swojej kariery zajmuje się tematami związanymi z Afryką i problemami dotykającymi tamtejszych kobiet i dziewcząt. To ona jest narratorką tego przejmującego filmu ukazującego motywującą podróż młodych kobiet. Sesay, Michelle Obama, Meryl Streep i Freida Pinto spotkały się z dziesiątkami młodych marokańskich dziewcząt w Marrakeszu oraz dziewcząt z Liberii, by poznać ich niezwykłe historie i marzenia. W Liberii szkołę, w której grupa młodych dziewcząt motywuje się wzajemnie do kontynuowania nauki, odwiedziła prezydent Ellen Johnson Sirleaf.

Filmowi towarzyszą interaktywne materiały dotyczące tematów w nim poruszonych, m.in. teksty na temat edukacji dziewcząt na świecie napisane przez pierwszą damę Michelle Obamę, Freidę Pinto i Ishę Sesay. Można je zobaczyć na www.CNN.com/Impact i www.CNN.com/CNNFilms.

W 2013 r. w dokumencie Girl Rising CNN skupiło się na dziewczętach z dziewięciu krajów i ich problemach. W powstanie tego filmu zaangażowane były również Meryl Streep i Freida Pinto. Aktorki stały się narratorkami historii dziewcząt, które pokonywały liczne granice, by zdobyć edukację.

 

Dokument We Will Rise: Michelle Obama’s Mission to Educate Girls Around the World wyreżyserował Tony Gerber. Producentami filmu są Martha Adams, Beth Osisek i Tony Gerber z The Documentary Group. Producentem nadzorującym była Courtney Sexton, wiceprezes ds. treści w CNN Films. Producentami wykonawczymi są Amy Entelis z CNN Worldwide i Tom Yellin z The Documentary Group i Girl Rising.
O CNN Films
CNN Films produkuje i nabywa prawa do filmów dokumentalnych, które pokazywane są w kina oraz dystrybuowane na platformach CNN. Za strategię CNN Films odpowiedzialna jest Amy Entelis, wiceprezes ds. talentów i treści CNN Worldwide; za codzienną współpracę z twórcami i nadzór nad projektami odpowiada Courtney Sexton, wiceprezes ds. treści CNN Films. Więcej informacja o CNN Films: www.cnn.com/CNNFilms lub @CNNFilms na Twitterze.

O CNN International
Portfolio usług informacyjnych CNN jest dostępne w siedmiu językach na wszystkich największych platformach telewizyjnych, cyfrowych oraz mobilnych i dociera do ponad 420 milionów gospodarstw domowych na całym świecie. Zgodnie ze wszystkimi najważniejszymi badaniami rynku mediów prowadzonymi w Europie, na Bliskim Wschodzie, w Afryce, regionie Azji i Pacyfiku oraz Ameryce Łacińskiej, CNN International jest numerem jeden wśród międzynarodowych kanałów informacyjnych, a w Stanach Zjednoczonych ostatnio zwiększyła swoją obecność dzięki uruchomieniu platformy CNNgo. CNN Digital to wiodąca sieć internetowych stron informacyjnych, serwisów mobilnych i profili w mediach społecznościach. CNN jest liderem cyfrowych innowacji. Dzięki inwestycjom w rozwój wielokrotnie nagradzanych produktów cyfrowych oraz nowe partnerstwa strategiczne nieustannie zwiększa swój globalny zasięg, a dzięki dobrej znajomości zachowań obiorców opartej na analizie big data z powodzeniem komercjalizuje te produkty. Stacja od lat zdobywa prestiżowe nagrody dziennikarskie na całym. CNN posiada 41 redakcji oraz ponad 1100 afiliatów na całym świecie, z którymi współpracuje za pośrednictwem CNN Newsource. CNN International jest częścią firmy Turner należącej do Time Warner.

 

Więcej informacji:

Biuro prasowe CNN International

Marcelina Cholewińska
email: [email protected]
tel. 22 880 04 09

Marlena Wilińska-Ciechońska
email: [email protected]
tel. 22 880 04 22

Walka jest jedna, a granice to pył | Wsparcie Centrum Kultury Jadal w Ammanie dla Czarnego Protestu – list

Autorki i autorzy tekstu: Centrum Kultury Jadal w Ammanie

 

Centrum kultury Jadal w Ammanie to bardzo wartościowe miejsce na intelektualnej mapie Jordanii. Fadi Amireh, głowny koordynator, przez pośredniczkę poprosił o rozpowszechnienie listu poparcia dla polskich kobiet, które właczyły się w czarny protest. Dziękujemy!

Walka jest jedna, a granice to pył

#czarny protestPonieważ wierzymy w braterstwo ludzkości i nieprawomocność arbitralnych, dzielących nas granic, ponieważ odrzucamy wszelkie formy podziału i podporządkowania narzucane przez władzę religijną, państwową i patriarchalną, ponieważ bronimy równości i wolności, zarówno indywidualnej, jak i zbiorowej, zwłaszcza wolności kobiet, które od wieków cierpią wskutek sprawowanej pod różnymi szyldami i różnie usprawiedliwianej patriarchalnej tyranii –  Jadal for Knowledge and Culture wyraża pełną solidarność z polskimi kobietami i innymi dyskryminowanymi grupami. W tym trudnym okresie, gdy w Polsce nasilają się wsteczne tendencje i życie kobiet podlega coraz większym restrykcjom, w szczególności w sferze prawa do wiedzy o seksualności człowieka, łatwo dostępnej antykoncepcji, rzetelnych badań prenatalnych i aborcji, podkreślamy, że macierzyństwo i ojcostwo powinny być świadomym wyborem.
Wyrażamy głębokie zaniepokojenie rosnącym wpływem skrajnie prawicowych ideologii, tym bardziej że w świecie arabskim sami cierpimy z powodu umacniających się postaw konserwatywnych, zakorzenionych w światopoglądzie zdominowanym przez religię, patriarchalizm i tradycję.
W obliczu kryzysu wartości i świadomości połączonym z kryzysem dominującego systemu społeczno-ekonomicznego szerzą się postawy radykalne, negujące uniwersalne prawa człowieka, w tym prawa kobiet. Brak poważnej dyskusji nad alternatywami dla zastanego porządku rzeczy pozwala wyznającym je ludziom wykorzystywać strach przed kryzysem i umacniać własną pozycję przez wprowadzanie represyjnej legislacji. Władza, nie radząc sobie z rozwiązaniem zasadniczych problemów, usiłuje dzielić społeczeństwo.
Zachęcamy wszystkich, aby przyłączyli się do Czarnego Protestu i innych działań polegających na walce o prawa, wolność i dobrobyt ludzi oraz natury.

Prawie połowa Brytyjek nie wie gdzie ma pochwę!

Prawie połowa Brytyjek nie wie gdzie ma pochwę!

Źródło tekstu i zdjęcia: New York Times – Women in the World

Jak wskazuje organizacja charytatywna The Eve Appeal, prawie połowa Brytyjek nie potrafi wskazać i nazwać swoich narządów płciowych. Badanie przeprowadzone na tysiącu kobiet pokazało, że tylko połowa z nich potrafiła zlokalizować pochwę na medycznych wykresach żeńskich narządów rozrodczych, a mniej niż jedna trzecia prawidłowo oznaczyła sześć innych organów. Badane miały też problem z wymienieniem 5 typowych kobiecych chorób nowotworowych – raka szyjki macicy, jajników, macicy, pochwy, sromu – co siódma z nich nie była w stanie wskazać ani jednej. Najsłabszą znajomością kobiecej anatomii wykazały się panie w wieku powyżej 65 lat.

Co ciekawe, kiedy badane poproszono o nazwanie męskich narządów, aż 70 proc. z badanych prawidłowo wskazała penisa, napletek i jądra.

Działaczka organizacji charytatywnej The Eve Appeal, Tracie Miles wspomina: „Wiedza o ciele jest niezbędna od momentu, kiedy dziewczęta wkraczają w proces dojrzewania, poprzez ich pierwsze doświadczenia seksualne, macierzyństwo, aż do menopauzy. Brak podstawowej wiedzy i rozmów na temat anatomii jest bardzo niepokojąca. Jak możemy oczekiwać, że kobieta zwróci uwagę na nieoczekiwane zmiany w fizjonomii swojej pochwy lub sromu albo wykryje u siebie raka, jeśli nie jest świadoma swojego ciała?”

 

 

Tłumaczenie i opracowanie: Karolina Ufa

Korekta: Klaudia Głowacz

Pierwszy skandynawski meczet prowadzony wyłącznie przez kobiety!

Pierwszy skandynawski meczet prowadzony wyłącznie przez kobiety!

Źródło tekstu i zdjęć: New York Times – Women In The World

Otwarcie pierwszego w Skandynawii kobiecego meczetu, prowadzonego przez dwie imamki [przyp. red. przełożone w meczecie] miało miejsce w Kopenhadze pod koniec sierpnia. Ponad 60 kobiet uczestniczyło w inaugurującej piątkowej modlitwie odprawionej przez Sherine Khankan i Salihe Marie Fetteh.

Khankan odśpiewała “adhan”(wezwanie do modlitwy), a Fetteh wygłosiła “khutbah“ (kazanie) dotyczące pozycji kobiet i islamu we współczesnym świecie. Podczas modlitwy zobaczyć można było rzędy kobiety klęczących i dotykających swoimi czołami podłogi. Stanowiło to wyjątkowy widok, gdyż zazwyczaj muzułmańskie kobiety zachęcane są do praktykowania religii w zaciszu domowym lub w małych i szczelnie odseparowanych od reszty częściach meczetu.

Meczet Mariam rozpoczął swoją działalność nieoficjalnie już w lutym i od tego czasu udzielił 5 ślubów (włączając te międzywyznaniowe oraz dla rozwodników). Świątynna karta ślubów charakteryzuje się 4 zasadami: brak uznania dla poligamii, kobieta ma prawo do rozwodu, małżeństwo może zostać rozwiązane jeśli jedna ze stron w związku dopuści się psychicznej lub fizycznej przemocy oraz w przypadku rozwodu kobieta ma równe prawa do opieki nad dziećmi. Jednym z głównych celów meczetu jest zakwestionowanie patriarchalnych struktur w instytucjach religijnych.
Meczet rzucił także wyzwanie patriarchalnej interpretacji Koranu i promuje progresywne islamskie wartości. Mimo że plany Khankan co do zostania imamką spotkały się z pewnym oporem ze strony najbliższych, to nie pochodziły ze strony rodziców. “Mój tata jest ikoną feminizmu. Gdyby nie on, nie mówiłabym teraz o kobiecych imamkach. To on zaszczepił we mnie przekonanie, że mogę być kimkolwiek chce”. Ojciec Khankan jest syryjskim opozycjonistą, który przybył do Danii po tym jak był więziony i torturowany przez państwowy reżim.

“Reprezentujemy współczesny, uduchowiony islam” – opowiada o swojej inicjatywie Khankan. “Staramy się stworzyć alternatywny głos bez wykluczenia kogokolwiek. Chcemy by Mariam stało się miejscem, do którego każdy może przyjść i gdzie możemy razem rozkwitnąć. To co odbywa się w meczecie wychodzi poza jego mury i wpływa na społeczeństwo.”

skandynawskie 2

 

Tłumaczenie i opracowanie: Karolina Ufa

Korekta: Klaudia Głowacz

 

Masowe demonstracje w Meksyku przeciwko małżeństwom jednopłciowym

Masowe demonstracje w Meksyku przeciwko małżeństwom jednopłciowym

Źródło tekstu i zdjęcia: queer.de

demo-fuer-alle-mexiko-600

Dziesiątki tysięcy protestujących zareagowało na apel konserwatywnych, religijnych grup przeciwko równouprawnieniu par homoseksualnych. Przeciwnicy homoseksualizmu na całym świecie jednoczą się pod wspólnymi hasłami.

Około 300 tysięcy ludzi wzięło udział w manifestacjach i demonstracjach w Meksyku przeciwko planowanemu przez rząd zezwoleniu na małżeństwa gejów i lesbijek. Do akcji protestacyjnych w wielu miastach wzywał Narodowy Front na rzecz Rodziny, związek stworzony przez konserwatywne, religijne grupy.

Według raportów agencji, w demonstracjach, między innymi w Meksyku, Ciudad Juárez, Puebla i Veracruz, wzięli udział nie tylko katolicy, ale także wyznawcy innych religii, tacy jak metodyści i mormoni. Na plakatach widniały napisy: „Tata + Mama = Szczęśliwa Rodzina”.

Wielu demonstrujących miało przy sobie różowe i jasnoniebieskie balony. Również logo Narodowego Frontu na Rzecz Rodziny – przekreślony obrazek trzymającej się za ręce rodziny homoseksualnej z trójką dzieci – budzi skojarzenia z ruchem „Manif pour tous” we Francji lub z „Demo für alle” w Niemczech [przyp. tłum. ruch społeczny, który narodził się w roku 2012 we Francji jako forma sprzeciwu wobec małżeństw jednopłciowych].

24 września w stolicy Meksyku ma odbyć się kolejna wielka demonstracja przeciwko zgodzie na małżeństwa jednopłciowe.

Zakaz małżeństw dla par homoseksualnych jest wykroczeniem przeciwko konstytucji

Prezydent Meksyku, Peña Nieto zapowiedział w maju zainicjowanie zmiany w konstytucji, w celu zezwolenia na małżeństwa gejów i lesbijek. Obecnie sytuacja w kraju przypomina szycie metodą patchwork’u: osiem krajów związkowych uprawomocniło małżeństwa jednopłciowe, automatycznie lub poprzez wyrok sądowy, inne uznają związki partnerskie jako pełnoprawne lub z częściowymi ograniczeniami, podczas gdy w dwóch innych krajach związkowych nie zostały one jeszcze prawnie uznane. Jednocześnie już w zeszłym roku zakaz małżeństw homoseksualnych został uznany przez Sąd Najwyższy w Meksyku za nieprzestrzeganie zagwarantowanej w konstytucji zasady równego traktowania.

Do najbardziej zagorzałych przeciwników pełnego równouprawnienia w Meksyku należy kościół katolicki. W minionym miesiącu kardynał Norberto Rivera Carrera, katolicki arcybiskup miasta Meksyk, tłumaczył, że zezwolenie na jednopłciowe małżeństwa doprowadzi do „duchowego oraz cielesnego spustoszenia”.

Mimo bezkompromisowej postawy kościoła katolickiego, do którego należy większość Meksykanów, powołując się na wyniki ankiet przeprowadzonych wśród społeczeństwa, aż dwie trzecie uprawionych do głosowania opowiada się za małżeństwami dla wszystkich. (cw)

 

Tłumaczenie i opracowanie: Małgorzata Szozda

Korekta: Klaudia Głowacz

W wieku 47 lat zmarła transseksualna aktorka Alexis Arquette

W wieku 47 lat zmarła transseksualna aktorka Alexis Arquette

Źródło tekstu i zdjęć: queer.de

alexis-arquette-2009-600x434

 

W drugi weekend września, w rodzinnym gronie odeszła amerykańska transseksualna aktorka

Amerykańska transseksualna aktorka Alexis Arquette nie żyje. Zgodnie z informacjami podanymi przez jej brata, Richmonda, aktorka zmarła w nocy z soboty na niedzielę w Los Angeles, w wieku zaledwie 47 lat. „Nasz brat Robert, który stał się naszą siostrą Alexis, zmarł nad ranem 11 września, 32 minuty po północy” – poinformował na Facebooku Richmond Arquette. Rodzina pozostała przy Alexis do ostatniej chwili, towarzyszyła jej również piosenka Davida Bowie pod tytułem „Starman”. Przyczyna śmierci nie została jeszcze podana.

Alexis urodziła się w lipcu 1969 roku w rodzinie aktorskiej. Jej ojciec, Lewis Arquette występował między innymi w kultowym serialu „The Waltons”. Alexis zadebiutowała w branży filmowej w roku 1989 w filmie „Piekielny Brooklyn” w reżyserii Bernd’a Eichinger’a i Uli Edel. Później występowała w wielu produkcjach filmowych („Od wesela do wesela”) oraz serialach telewizyjnych („Roseanne”).

Również jej rodzeństwo odniosło sukces w Hollywood. Alexis była siostrą laureatki Oscara Patrici Arquette („Boyhood”, „CSI: Cyber”) oraz zwyciężczyni nagrody Brytyjskiej Akademii Filmowej Rosanny Arquette („Rozpaczliwie poszukując Susan”, „Pulp Fiction”) i Davida Arquette (seria „Krzyk”, „Atak pająków”).

 

Rodzina wspierała Alexis podczas coming-out’u

Alexis zaczęła żyć jako kobieta już w dzieciństwie. Początkowo, podczas występów w klubie jako artystka- transwestytka, dała poznać się jako Dragqueen Eva Destruction. Później ujawniła swój zamiar poddania się operacji zmiany płci. W 2009 roku w wywiadzie dla CNN przyznała, że malowała się regularnie odkąd skończyła 12 lat. Zawsze mogła też liczyć na wsparcie rodziny: „Akceptowali to, lecz bali się, że mój coming-out spowoduje agresywne uwagi pod moim adresem”.

W tym samym roku, na łamach czasopisma „Entertainment Tonight” wyznała, że przyznanie się do jej tożsamości płciowej w zamożnej i liberalnej rodzinie było o wiele łatwiejsze: „Coming-out transseksualistki w prominenckiej amerykańskiej rodzinie jest o wiele łatwiejszy niż gdziekolwiek indziej na świecie” powiedziała Alexis. „W innych częściach świata osoby transseksualne są mordowane na ulicach zaraz po swoim ujawnieniu” – dodała. W 2007 roku nakręciła film dokumentalny „Alexis Arquette: She’s My Brother” [brak polskiego tytułu], w którym zespół filmowy towarzyszył jej przez półtora roku po operacji, podczas jej dostosowywania się do nowej seksualnej płci. (dk)

 

Tłumaczenie: Małgorzata Szozda

Korekta: Klaudia Głowacz

Powszechne oburzenie w Afganistanie po zawarciu małżeństwa przez 55-letniego mułłę z 6-letnią dziewczynką

Powszechne oburzenie w Afganistanie po zawarciu małżeństwa przez 55-letniego mułłę z 6-letnią dziewczynką.

Autorka: Rebecca Flood
Źródło tekstu: Independent
Źródło zdjęć: YouTube

coolcdplayer
Informacja o małżeństwie 6-letniej Gharibgol z dużo starszym od niej mężczyzną, w zamian za… kozę, torbę ryżu, cukier oraz kilka litrów oleju, wywołała szok i powszechne oburzenie wśród mieszkańców Afganistanu.
Do zdarzenia doszło w prowincji Ghor. Jak wynika z zeznań dziewczynki, została ona zmuszona przez swoją rodzinę do wzięcia ślubu z mułłą [przyp.red. tytuł nadawany duchownemu muzułmańskiemu, znaczący tyle co: mistrz, uczony] z miejscowości Obeh. Ojciec dziecka zaślubił Gharibgol islamskiemu duchownemu o imieniu Seyed Abdolkarim wbrew obowiązującemu prawu, które zezwala na wydanie za mąż dziewcząt dopiero powyżej 16 roku życia. Po uroczystości duchowny zabrał dziecko do domu jednego ze swoich krewnych.

Początkowo rodzina wzięła Gharibol za córkę mężczyzny, ale ich podejrzenia wzbudziło zachowanie mułły wobec dziewczynki. Po krótkiej rozmowie 55-latek przyznał się do małżeństwa z dzieckiem. Zszokowana sytuacją rodzina zawiadomiła miejscowe biuro zajmujące się obroną praw kobiet, a to złożyło wniosek na policję.

Według przeprowadzonych badań dziewczynka nie doznała żadnych fizycznych obrażeń. Podczas przesłuchania 6-latka przyznała się tylko policjantom, że obawia się swojego męża. Obecnie dziecko przebywa z matką w bezpiecznym miejscu.

Policja zatrzymała zarówno duchownego jak i ojca Gharibol. Mężczyzna przyznał, że bieda i niemożność wyżywienia rodziny zmusiła go do oddania córki . Dodatkowo przytoczył umowę z mułłą, w której duchowny obiecał nie współżyć z dziewczynką do jej 18 urodzin.

Negineh Khalili, przedstawicielka regionalnego Urzędu ds. Kobiet przyznała, że zrobi wszystko, aby odebrać ojcu prawa rodzicielskie, a dziewczynkę jak najszybciej rozwieść z mułłą. Jednak zdaniem specjalistki doprowadzenie do rozwodu nie będzie łatwe: „Gharibgol i duchowny zawarli ślub religijny, co komplikuje sytuację dziewczynki. Zwykły sędzia nie będzie mógł udzielić dziecku rozwodu, trzeba będzie znaleźć innego immama [przyp. red. muzułmański przywódca religijny]. Co więcej, rozwody są tematem tabu w Afganistanie. Według prawa nikt nie może poślubić dziecka, ale w praktyce sprawy wyglądają inaczej. Immamowie i mułłowie mają w społeczeństwie posłuch i nie zawsze biorą odpowiedzialność za swoje czyny.”

Według raportu ONZ 46.4% małżeństw w Afganistanie jest zawieranych przez dziewczęta poniżej 18 roku życia. Na obszarach wiejskich ten odsetek może być jeszcze wyższy.

Opracowanie i tłumaczenie: Karolina Ufa

Korekta: Klaudia Głowacz

Studenci stworzyli mocną serię zdjęć, aby zaprotestować przeciwko uwolnieniu Brocka Turnera

(UWAGA: Ten artykuł zawiera treści, które mogą powodować emocjonalnie poruszenie u czytelników i czytelniczek, którzy doświadczyli przemocy seksualnej)

Sprawa Brocka Turner – gwałciciela, który został wypuszczony z więzienia po jedynie 3 miesiącach kary za dobre sprawowanie – zainspirowała do stworzenia serii poruszających zdjęć o napaści seksualnej.

Studentka Ithaca College, Yana Mazurkevich, przedstawiła właśnie swoją drugą serię zdjęć inspirowaną Brockiem Turnerem, stworzoną we współpracy z grupą orzeczniczą Current Solutions. Seria, która Mazurkevich nazwała „It Happens” przedstawia sceny napaści seksualnych w połączeniu z cytatami, które pojawiały się przy sprawie gwałciciela. Autorka tym razem starała się stworzyć bardziej inkluzywną sesję, więc zdjęcia przedstawiają nie tylko osoby o zróżnicowanym kolorze skóry, ale także różną płeć sprawców i osób doświadczających przemocy.

ithappens1

ithappens2

ithappens3

ithappens4

 

ithappens5-1024x576

ithappens6

ithappens7

ithappens8

 

Źródło: Usuncut

Tłumaczenie: Julia Maciocha

#TwoWomenTravel – tweetując o aborcji

Źródło tekstu i zdjęć: BBC

 

#TwoWomenTravel – tweetując o aborcji

Opis ich konta na Twitterze jest prosty; „Dwie kobiety, jeden zabieg, 48 godzin z dala od domu”. Ale ponad 40 000 tweetów na temat ich podróży pokazało o wiele bardziej złożoną debatę.

Konto @TwoWomenTravel zostało założone w sobotę przez dwie Irlandki, z których jedna była w ciąży. Udokumentowały na nim swoją podróż z Irlandii do Wielkiej Brytanii w celu aborcji.

W Irlandii aborcja jest nielegalna, z wyjątkiem sytuacji zagrożenia życia matki. Według Ministerstwa Zdrowia Wielkiej Brytanii ponad 165 000 kobiet z Irlandii odwiedziło Wielką Brytanię w celach aborcyjnych między 1980 a 2015 rokiem.

W przypadku „Two Women Travel” podróż rozpoczęła się we wczesnych godzinach porannych w ubiegłą sobotę.

podroz1
#twowomentravel wchodzimy do samolotu, jest chłodno. @EndaKennyTD

 

Od samolotu, po taksówki i poczekalnie.

 

_90878726_3dcfaeea-3bad-4959-8a1d-0e6e152ff60e
Teraz w poczekalni, ciężkiej od zapartych tchów. @EndaKennyTD gdyby realia były inne mogłybyśmy być w domu przed południem. #twowomentravel

 

Kobiety, które nadal pozostają anonimowe, bezpośrednio zwracały się do premiera Endy Kennyego używając hasztaga #twowomentravel („#podróżdwóchkobiet”). Podkreśliły, że ich podróż to nie jest odosobniony przypadek.

podroz 3
Solidaryzujemy się ze wszystkimi kobietami zesłanymi na wygnanie przez @EndaKennyTD, jego poprzedników, jego popleczników. #twowomentravel. / treść notatki na zdjęciu: „Udajemy się w tę podróż w nieugiętej solidarności ze wszystkimi naszymi irlandzkimi siostrami, które odbyły ją przed nami.”

Po tym jak setki użytkowników wyraziło swoje wsparcie dla kobiet, ich działanie zyskało uwagę niektórych sław np. od komika i prowadzącego znany program „Late Late Show” Jamesa Cordena.

podroz 4
Dziś dwie kobiety odbywają podróż, ale nie jesteście w tym same. Wiele osób was wspiera.

Mimo milczenia ze strony premiera, irlandzki minister zdrowia Simon Harris publicznie podziękował im za „podzielenie się historią, która dotyczy wielu kobiet”.

blalba

To nie pierwszy raz kiedy irlandzkie prawo anty-aborcyjne zyskuje uwagę mediów. W 2012 roku Savita Halappanavar zmarła na skutek poronienia po tym jak odmówiono jej aborcji. Jej mąż był przekonany, że jej życie udałoby się uratować gdyby wykonano aborcję, o którą wcześniej poprosiła. Liczący 257 stron raport na temat jej śmierci wykazał, że przegapiono wiele kroków, które mogły uratować jej życie.

Po śmierci Halappanavar wprowadzono poprawkę, która zezwala na aborcję w przypadku zagrożenia życia matki, wliczając w to ryzyko samobójstwa.

#TwoWomenTravel to także nie pierwszy przypadek kiedy Irlandki korzystają z Twittera by zwrócić się do Endy Kennyego w sprawie praw aborcyjnych. W 2015 popularność zdobył hasztag #repealthe8th (#uchylcie8) odnoszący się do ósmej poprawki do irlandzkiej konstytucji, która zrównuje życie matki i życiem płodu, kompletnie delegalizując aborcję. Kobiety tweetowały wtedy o swoich miesiączkach by zwrócić uwagę na restrykcyjność praw aborcyjnych.

Tym także hasztagiem #repealthe8th i wezwaniem do zmiany prawa zakończyły swoją podróż Irlandki.

podroz 4
„Każdego dnia co najmniej 12 irlandzkich kobiet jest zsyłanych na przymusową emigrację do brytyjskich klinik by uzyskać dostęp do aborcji. Te kobiety wybierają aborcję, ale nie wybierają z własnej woli poczucia wstydu, tajemnicy, paniki i winy, które powoduje podróż poza granice ich własnego kraju.

Chciałyśmy podzielić się codziennością tej sytuacji – chciałyśmy ją pokazać taką, jaka jest; ciąg poczekalni, transport… monotonia wydłużona nadanym piętnem. Bez filtrów, bez monologów, tylko fakty.

Musiałyśmy odbyć tę podróż ponieważ nasz rząd wciąż udaje, że to się nie dzieje. Przeciwstawiamy się ignorowaniu nas przez irlandzki rząd i przeciwstawiamy się unikaniu tego dialogu przez naszego premiera Ende Kennyego. Zrobiłyśmy to by pokazać realia tej podróży naszym siostrom, matkom, bratom, ojcom, przyjaciołom, znajomym i kompletnie nieznanym nam osobom. Wszyscy oni wykazali więcej empatii, wsparcia i akceptacji niż nasz własny rząd.

Nasza podróż kończy się dziś, ale walka o naszą wolność reprodukcyjną nie ustanie. Mamy nadzieję, że wylew publicznego wsparcia jaki otrzymałyśmy zachęci więcej kobiet by dokumentować swoje doświadczenia, pokazywać ten problem i wspólnie z nami walczyć o kontrolę nad naszymi własnymi ciałami.

Dziękujemy Wam wszystkim z głębi serc.

Solidarne z Wami,
T.W.T”

 

Tłumaczenie i opracowanie: Gosia Żurowska

Korekta: Klaudia Głowacz

O życiu kobiet w różnych zakątkach świata – projekt fotograficzno-podróżniczy „Żywe historie”

O życiu kobiet w różnych zakątkach świata – projekt fotograficzno-podróżniczy „Żywe historie”.

Fundacja Feminoteka matronuje i zaprasza do śledzenia ciekawego projektu, którego celem jest stworzenie cyklu reportaży dotyczących inspirujących kobiet z różnych zakątków świata oraz ich życia codziennego.

10x10internet-01

 

Agnieszka i Ewelina to duet projektu fotograficzno – podróżniczego „Żywe Historie” Już we wrześniu ruszają w kierunku Azji, Australii i Nowej Zelandii, by rozpocząć niezwykłą podróż dookoła świata. Projekt o nazwie „Żywe historie” ma na celu spotkania z kobietami różnych zakątków Ziemi, poznanie ich historii, próbę zrozumienia różnic oraz podobieństw, a przede wszystkim relacje dziennikarskie z odwiedzanych krajów. Ponadto, podróżniczki planują stworzenie albumu ze zdjęciami kobiet z całego świata, przedstawiającego ich naturalne piękno i styl życia. Przez cały czas trwania projektu dziewczyny chcą zagłębić się w tradycje i zwyczajne kobiet z różnych kultur bardzo odmiennych od ich. Zależy im na spotkaniach z kobietami, które poznają na swojej drodze. Chcą, aby w albumie, który stworzą znalazły się te osoby, które staną się dla nich z jakiegoś powodu inspirujące i ciekawe. Mówią o sobie, że chcą być inspiracją również dla innych kobiet do podróżowania i sięgania po swoje marzenia.

Podróż i realizacja projektu trwać będzie od 6 do 12 miesięcy.

Ich poczynania można obserwować na wszystkich dostępnych obecnie social mediach:

Facebook: https://www.facebook.com/zywehistorie
Instagram: https://www.instagram.com/zywehistorie/
Snapchat: @zywehistorie

W planach jest stworzenie strony internetowej, na której podróżniczki zgromadzą wszystkie zrobione kobietom portrety oraz usłyszane historie.

IMG_8371

14 feministycznych momentów z Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro!

14 feministycznych momentów z Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro!

Źródło tekstu: The Huffington Post

Źródła zdjęć: The Huffington Post / Twitter / TVN24

 

Igrzyska Olimpijskie w Rio przepełnione były twardymi kobietami, a wiele z nich zostawiło po sobie feministyczny ślad. Mimo że nie brakowało przejawów seksizmu, wynagrodziła je potężna siła kobiet. Od Katie Ledecky miażdżącej światowe rekordy, po nadludzkie popisy amerykańskich gimnastyczek i medalową dominację kobiet z polskiej kadry – tegoroczne Igrzyska pokazały siłę, wytrzymałość i determinację sportsmenek.

Oto kilkanaście naszych ulubionych feministycznych wspomnień z igrzysk.

1. Simone Biles przypomina światu, że jest „Pierwszą Simone Biles”

RIO DE JANEIRO, BRAZIL - AUGUST 07: Simone Biles of the United States competes on the balance beam during Women's qualification for Artistic Gymnastics on Day 2 of the Rio 2016 Olympic Games at the Rio Olympic Arena on August 7, 2016 in Rio de Janeiro, Brazil (Photo by Tom Pennington/Getty Images)

Po zdobyciu złota w wieloboju indywidualnym dziewiętnastoletnia gimnastyczka postanowiła podkreślić, że zasługuje na pełne uznanie swoich osiągnięć. Odcinając się od porównań sportsmenek do mężczyzn często używanych przez media, powiedziała: „Nie jestem kolejnym Ussainem Boltem ani Michaelem Phelpsem. Jestem pierwszą Simone Biles.”

Co ciekawe, relacjonujące tę wypowiedź polskie media (zobacz tutaj i tu) kompletnie zmieniły jej wydźwięk sugerując, że gimnastyczka skromnie powiedziała „jestem tylko pierwszą Simone Biles” zachowując ducha „zwykłej nastolatki”.

Po takim występie? Żadnego „tylko” – 4 złote medale, pełna dominacja i brak zbędnej skromności. Brawo Simone!

2. Andy Murray przypomniał reporterowi, że kobiety dominują także w tenisie

Po tym jak brytyjska gwiazda tenisa, Andy Murray, zdobył złoto w grze pojedynczej mężczyzn, dziennikarz BBC pogratulował mu bycia pierwszą osobą z dwoma złotymi medalami olimpijskimi w tenisie.

Jego reakcja? Czyste złoto: „Siostry Williams mają chyba po cztery.”

Nie zapominajmy!

US Serena Williams (L) and Venus Williams celebrate on the podium after receiving their gold medal for winning the London 2012 Olympic Games women's doubles tennis tournament, at the All England Tennis Club in Wimbledon, southwest London, on August 5, 2012. AFP PHOTO / LUIS ACOSTA (Photo credit should read LUIS ACOSTA/AFP/GettyImages)

3. Pływaczka Fu Yuanhui szczerze wspomniała o swoim okresie

Dwudziestoletnia chińska pływaczka znana ze swojego świetnego nastawienia i zabawnych min. Po ukończeniu sztafety pływackiej 4 x 100 m, Fu zgięła się z bólu podczas wywiadu. Gdy reporterka zapytała o jej dolegliwości pływaczka szczerze wyznała: „Wczoraj zaczął mi się okres i jestem teraz bardzo zmęczona. Ale to żadna wymówka – i tak nie popłynęłam tak dobrze jak powinnam.”

Jej szczerość wnosi powiew świeżości do kultury, w której kobieca menstruacja to nadal temat tabu.

4. Wspólne selfie gimnastyczek z Korei Północnej i Południowej

igrzyska 3

Podczas treningu, Hong Un-Jong z Korei Północnej i Lee Eun-Ju z Koeri Południowej zrobiły sobie razem zdjęcie pokazując znak pokoju.

To się nazywa sportowy duch!

5. Kulomiotka Michelle Carter i jej przekaz body-positive!

 

RIO DE JANEIRO, BRAZIL - AUGUST 12: Michelle Carter of the United States celebrates placing first in the Women's Shot Put Final on Day 7 of the Rio 2016 Olympic Games at the Olympic Stadium on August 12, 2016 in Rio de Janeiro, Brazil. (Photo by Alexander Hassenstein/Getty Images)

Gdy Michelle Carter jako pierwsza Amerykanka zdobyła złoto w pchnięciu kulą, postanowiła podzielić się umacniającym przekazem o pozytywnym nastawieniu do własnego ciała i wyglądu.

„Uprawiam sport, w którym nie patrzy się na nas jak na kobiety, nie patrzy się na nas jak na dziewczyny, nie uznaje za kobiece. Ale całe życie byłam dziewczyńska, więc nie jestem w stanie rozdzielić bycia sportsmenką i bycia kobietą” wyznała w wywiadzie.

W wywiadzie dla magazynu The New Yorker podkreśliła, że nie widzi problemu z łączeniem bycia kobiecą, ale jednocześnie twardą zawodniczką. „Myślę, że teraz nastawienie jest lepsze. Wiecie co? Jesteśmy dziewczynami i możemy rzucać ciężkimi kulami, walczyć w brudzie i jeszcze dobrze przy tym wyglądać. To sprawia, że dziewczyny zwracają więcej uwagi na sport i mogą myśleć: ‘hej! Ja też tak mogę! Mogę to robić jako dziewczyna!”

6. Przypomniano światu, że Katie Ledecky pływa jak Katie Ledecky

RIO DE JANEIRO, BRAZIL - AUGUST 12: Katie Ledecky of United States celebrates on the podium after winning gold in the Women's 800m Freestyle Final on Day 7 of the Rio 2016 Olympic Games at the Olympic Aquatics Stadium on August 12, 2016 in Rio de Janeiro, Brazil. (Photo by Al Bello/Getty Images)

W odpowiedzi na seksistowską uwagę, że dziewiętnastoletnia amerykańska mistrzyni „pływa jak facet”, komentator NBC powiedział „ona nie pływa jak mężczyzna, ona pływa jak Katie Ledecky!”

Same byśmy tego lepiej nie ujęły.

7. Simone Manuel jako pierwsza Afroamerykanka zdobywa indywidualny złoty medal w pływaniu

RIO DE JANEIRO, BRAZIL - AUGUST 11: Simone Manuel of USA celebrates winning the gold medal in the Women's 100m Freestyle Final on day 6 of the Rio 2016 Olympic Games at Olympic Aquatics Stadium on August 11, 2016 in Rio de Janeiro, Brazil. (Photo by Jean Catuffe/Getty Images)

Dwudziestoletnia Amerykanka przeszła do historii, gdy 12 sierpnia pobiła rekord olimpijski w pływaniu na 100 m stylem dowolnym i jako pierwsza czarna pływaczka zdobyła złoto w pływaniu indywidualnym. Komentując swoje osiągnięcie powiedziała: „Ten złoty medal nie jest tylko dla mnie, ale dla moich poprzedników, którzy zainspirowali mnie do tego by pozostać w tym sporcie i dla tych, którzy myślą, że takie osiągnięcia nie są dla nich. Mam nadzieje, że jestem inspiracją dla innych by spróbowali pływania.”

Manuel wykorzystała także swój sukces by zwrócić uwagę na problemy, z którymi boryka się społeczność Afroamerykańska w Stanach, gdzie wciąż powtarzają się przypadki śmierci nieuzbrojonych czarnych mężczyzn z rąk policji. „Moje osiągnięcie wiele dla mnie znaczy, szczególnie biorąc pod uwagę to, co dzieje się dziś na świecie i niektóre problemy związane z brutalnością policji. Mam nadzieję, że to zwycięstwo przyniesie nadzieje i zmianę w kwestii pewnych problemów.”

8. Tym razem to Michael Phelps prosił o autograf Katie Ledecky

igdzyska 7

W 2006 roku, gdy Katie Ledecky miała tylko 9 lat, otrzymała autograf od swojego idola Michaela Phelpsa. Zaledwie 10 lat później, Ledecky sama bije rekordy, a duet postanowił odtworzyć zdjęcie – tym razem ze zamianą miejsc.

9. 41-letnia gimnastyczka zachwyciła publiczność

Uzbekistan's Oksana Chusovitina performs on the balance beam during the artistic gymnastics women's qualification at the 2016 Summer Olympics in Rio de Janeiro, Brazil, Sunday, Aug. 7, 2016. (AP Photo/Dmitri Lovetsky)

Uzbecka gimnastyczka Oksana Chustovitina właśnie wzięla udział w siódmych igrzyskach olimpijskich w swojej karierze. Tak, dobrze czytacie – siódmych. Chustovitina, znana jako „Chuso” w środowisku gimnastycznym, pierwszy raz wzięła udział w igrzyskach w 1992 roku w Barcelonie – i nie opuściła żadnych od tamtej pory.

„Nie wiem, jak ona to robi. Chwała jej za to, że ciągle trzyma dietę i jest w dobrej kondycji. Co roku jest jej przecież coraz trudniej konkurować z tymi nastolatkami, ale ona ciągle to robi. W naszym sporcie zaliczasz jedne, może dwa igrzyska, ale siedem? To szaleństwo! Nie ma znaczenia, czy stanie na podium, czy nie, bo przez to, co robi i tak inspiruje wielu ludzi” – powiedziała Kerri Strug, utytułowana amerykańska gimnastyczka.

10. Odpowiedź trenera koszykarek USA na seksistowskie pytania

RIO DE JANEIRO, BRAZIL - AUGUST 15: Geno Auriemma of the USA Basketball Women's National Team smiles as he coaches his team at a practice during the Rio 2016 Olympic Games on August 15, 2016 at the Flamengo Club in Rio de Janerio, Brazil. NOTE TO USER: User expressly acknowledges and agrees that, by downloading and or using this photograph, user is consenting to the terms and conditions of Getty Images License Agreement. Mandatory Copyright Notice: Copyright 2016 NBAE (Photo by Garrett Ellwood/NBAE via Getty Images)

Trener Geno Auriemma nie po raz pierwszy musiał zmierzyć się z tłumaczeniem się z sukcesu swoich podopiecznych, które zdobyły dla Stanów Zjednoczonych szósty z rzędu złoty medal w koszykówce kobiet.
Odpowiadając na pytanie czy to źle, że jego drużyna jest aż tak dominująca, podkreślił, że takich pytań raczej nie słyszy się w przypadku mężczyzn.

„Żyjemy w trampowskiej erze gdzie istnieje przyzwolenie na seksizm i degradację ludzi, którzy są dobrzy w tym co robią, tylko dlatego, że są innej płci. Jesteśmy taką drużyną jaką jesteśmy. Nigdy nie będziemy przepraszać za bycie aż tak dobrym teamem. Nigdy nie będziemy przepraszać za ustawianie poprzeczki na wysokości, do której aspirują inni. Mamy faceta w basenie z amerykańskim czepkiem na głowie, którego nikt nie jest w stanie pobić. A gdyby on nie pływał, byłoby wielu innych ze złotymi medalami. Jest jak jest. Świat potrzebuje tych momentów w których wspaniałe, wspaniałe drużyny i wspaniali zawodnicy i zawodniczki osiągają wielkie rzeczy, o których inni mogą rozmawiać i mówic „Wow, czy nie byłoby wspaniale być na takim poziomie?” To są olimpijki. Powinny grać na wysokim poziomie. Są profesjonalistkami, powinny robić wielkie show, powinny zapewniać ludziom emocje i rozrywkę. Co mamy zrobić? Wyjść na boisko i wygrywać tylko po trochu?”

11. Dwie biegaczki wzajemnie pomogły sobie ukończyć bieg

igrzyska 10

Podczas półfinałowego biegu na 5000 metrów Abeby D’Agostino z USA i Nikki Hamblin z Nowej Zelandii zderzyły się ze sobą. D’Agostino pomogła Nowozelandzce wstać, ale za chwilę sama zmierzyła się z silnym bólem kostki, który zatrzymał ją na bieżni. Wtedy to role się odwróciły i to Hamblin pomagała podnieść się Amerykance. Obydwie dobiegły do mety na końcowych pozycjach, ale za swoje sportowe zachowanie otrzymały medale fair play.

12. Kobieca przyjaźń i wsparcie!

 

RIO DE JANEIRO, BRAZIL - AUGUST 09: Simone Biles (front) of the United States is congratulated by her team mates after competing on the floor during the Artistic Gymnastics Women's Team Final on Day 4 of the Rio 2016 Olympic Games at the Rio Olympic Arena on August 9, 2016 in Rio de Janeiro, Brazil. (Photo by Lars Baron/Getty Images)

 

AppleMark

igrzyska 14
13. Jedno zdjęcie, które pokazało jak sport jednoczy ponad podziałami

igrzyska 11

Zdjęcie z meczu siatkówki plażowej między Egiptem i Niemcami udowodniło, że ubiór nie ma znaczenia w sportowej rywalizacji. Egipcjanki nosiły zakrywające stroje, a Niemki bikini.

Kobiety powinny móc nosić i rywalizować w takich strojach jakie same uznają za słuszne.

14. A w Polskiej kadrze? Kompletna dominacja medalowa kobiet

RIO DE JANEIRO, BRAZIL - AUGUST 12: Katie Ledecky of United States celebrates on the podium after winning gold in the Women's 800m Freestyle Final on Day 7 of the Rio 2016 Olympic Games at the Olympic Aquatics Stadium on August 12, 2016 in Rio de Janeiro, Brazil. (Photo by Al Bello/Getty Images)

To im zawdzięczamy aż 8 z 11 medali! Dziękujemy!

 

Tłumaczenie i opracowanie: Gosia Żurowska

Korekta: Klaudia Głowacz

Iran i Arabia Saudyjska powinny zostać wykluczone z letnich Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro za stosowanie seksistowskiego apartheid

Iran i Arabia Saudyjska powinny zostać wykluczone z letnich Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro za stosowanie seksistowskiego apartheid.

Autorka: Emma Kate Symons

Źródło tekstu: New York Times

Źródło zdjęć: Franck Fife /AFP/GettyImages, Fayez Nureldine/GettyImages

 

Według francuskich feministek wykluczanie kobiet z zawodów sportowych w państwach islamskich przypomina najcięższe lata apartheidu w RPA.

Czołowe francuskie feministki m.in. Linda Weil-Curiel oraz Annie Sugier – przedstawicielki International League of Women’s Rights (organizacji założonej przez Simone de Beauvoir) wraz
z Francoise Morvan – reprezentantką europejskiego lobby na rzecz kobiet w liście opublikowanym na łamach dziennika „Liberation”, zaapelowały o ukaranie Rijadu i Teheranu za łamanie fundamentalnych zasad olimpizmu: równości kobiet i mężczyzn oraz niedyskryminacji sportowców.
Według sygnatariuszek apelu, mimo obietnic władz o zliberalizowaniu przepisów i deklaracji Arabii Saudyjskiej o zajęciu się sprawami „rozwoju kobiecego sportu”, oba kraje nadal łamią zasady Karty Olimpijskiej. W Iranie wciąż obowiązuje całkowity zakaz wstępu kobiet na stadiony, na których rozgrywane są męskie zawody, zaś w Arabii Saudyjskiej pozbawione są one szans na uprawianie sportu (w szkołach nie ma zajęć wychowania fizycznego).
„Igrzyska Olimpijskie w Rio rozpoczną się już 5 sierpnia z udziałem tysiąca sportowców różnych narodowości. Cieniem na tej imprezie położy się obecność dwóch krajów stosujących „apartheid płci”, który śmiało można porównać z rasistowskim apartheidem stosowanym w najbardziej mrocznych latach w RPA”. – można przeczytać w apelu feministek. „Iran i Arabia Saudyjska są jedynymi krajami, które zabraniają kobietom wejścia na stadiony. Co więcej, na Igrzyska w Rio oba te kraje przyjadą z alibi: pokażą sportsmenki zakryte od stóp do głów w islamskie mundurki, tak że ich ciała będą niewidoczne. Te kraje lekceważą przepisy i zasady zapisane w Karcie Olimpijskiej, której są sygnatariuszami. Uprawianie sportu jest bowiem prawem człowieka. Każda osoba musi mieć możliwość uprawiania sportu bez jakiejkolwiek dyskryminacji (zasady V i VI). Dodatkowo, jedną z misji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego jest promowanie równości kobiet i mężczyzn (rozdział 1). ”
Przedstawicielki francuskiego ruchu feministycznego żądając wykluczenia z Igrzysk Olimpijskich obu krajów powołały się na jeszcze jedną zasadę olimpizmu głoszącą, że: „żadne demonstracje ani polityczna, religijna czy rasowa propaganda nie są dozwolone na obiektach olimpijskich”.
Według obrońców praw człowieka, MKOI [Międzynarodowy Komitet Olimpijski] i poszczególne federacje przyjmują zasady, które krzywdzą kobiety i nie mają nic wspólnego z duchem sportu. „Zdradzają muzułmańskie sportsmenki, które decydują się występować z odkrytym ciałem m.in. jak Nawal el-Moutawakel, Marokanka i złota medalistka z Los Angeles, Algierka Hasiba Bu-l-Marka czy Tunezyjka Habiba Ghribi. Iran wielokrotnie obiecywał zniesienie zakazu stadionowego dla kobiet, a Arabia Saudyjska zasięgała opinii MKOl w sprawie rozwój kobiecego sportu. I nic się nie zmieniło”.

1

Jako dowód na „gotowość do ustępstw” obu krajów, autorki sarkastycznie przytaczają historię Ghoncheh Ghavami, która został uwięziona na pięć miesięcy za próbę obejrzenia meczu siatkówki. Autorki apelu wzięły również pod lupę saudyjski dokument „Wizja 2030″, w którym wspomina się o sporcie jako elemencie niezbędnym do utrzymania zdrowia i którego rozwój należy wspierać, ale brak jest jakichkolwiek odniesień do sytuacji tamtejszych kobiet”.
Nie po raz pierwszy feministki i obrońcy praw człowieka wskazują, że MKOl stara się przypodobać państwom teokratycznym. W 2012 roku organizacja uległa naciskom i mimo głośnego sprzeciwu ze strony bojowniczek o prawa kobiet ze świata arabskiego i Iranu (m.in wygnanej z Iranu Maryam Namazie), zezwolił na noszenie przez sportsmenki hidżabu, w tym samy czasie zabraniając francuskim zawodnikom na noszenie odznaki z napisem „dla lepszego świata”.
„MKOl umiał potępić apartheid i wykluczyć RPA z igrzysk na 30 lat. Ostatnio był też w stanie zawiesić rosyjską federację lekkoatletyczną w prawach członka za stosowanie dopingu na szeroką skalę, czy Kuwejt za rządową ingerencję w lokalne organy sportowe. Teraz nadszedł czas by ukarać państwa gardzące prawami kobiet i zasadami sportu opartymi na uniwersalnych wartościach. Gdyby tylko MKOl miał odwagę, by wykluczyć Arabię Saudyjską i Iran”!

Tłumaczenie i opracowanie: Karolina Ufa

Korekta: Klaudia Głowacz

 

 

Sterylizowane dwudziestolatki: indyjskie kobiety sięgają po permanentne metody antykoncepcji

Sterylizowane dwudziestolatki: indyjskie kobiety sięgają po permanentne metody antykoncepcji.

Źródło tekstu i zdjęć: The Guardian

Autorka tekstu i zdjęć: Vidhi Doshi

esp_thunderclap_2
Matki czekają na córki, które przechodzą zabieg sterylizacji w jednej z klinik planowania rodziny w Ellis Nagar, w południowoindyjskim mieście Madurai. 

 

Po wieloletnim programie masowej sterylizacji w Indiach, zabieg ten w dalszym ciągu wywołuje kontrowersje. Niektóre kobiety są jednak za – nie chcą, aby cierpienie stało się udziałem ich partnerów.

Trzy dni po urodzeniu zdrowej córeczki Susheela trafia na salę operacyjną. Zabieg potrwa tylko 10 minut. Mała blizna poniżej pępka, ledwie widoczna, to jedyny znak, który po nim pozostanie na ciele dwudziestosiedmioletniej matki dwójki dzieci. Gdy będzie po wszystkim, Susheela zadzwoni do męża i powie, że wróci do domu na kolację.

Do 20 kobiet dziennie poddaje się operacji podwiązania jajowodów w klinice planowania rodziny w Ellis Nagar, w mieście Madurai położonym w południowych Indiach.

Susheela dobrowolnie podjęła decyzję o podwiązaniu jajowodów, tak samo jak pozostałe kobiety w poczekalni – niektóre z pacjentek poradni mają zaledwie 20 lat. Sterylizacja stała się dla nich niemal rytuałem do przejścia. Matki przyprowadzają swoje córki; kobiety, które dopiero co urodziły przychodzą prosto z porodówki. Na zewnątrz pacjentki zawiązują hamaki z płótna – dla noworodków, które zabrały ze sobą.

esp_thunderclap_2
Susheela poddaje się sterylizacji w klinice w Ellis Nagar, Madurai, kilka dni po porodzie.

Klinika oferuje także podwiązanie nasieniowodów – łatwiejszy i bardziej bezpieczny zabieg dla mężczyzn, którzy jednak rzadko się mu poddają, ponieważ ich żony tego nie chcą. „Mężczyźni są żywicielami rodziny – muszą iść do pracy. Lepiej jest dla nas, żebyśmy to my poddały się zabiegowi” – mówi Chitra, którą spotykam pod kliniką. „Wierzymy, że mężczyźni, którzy to robią, tracą siłę” – wyjaśnia.

W latach 2014-2015 ponad 4 miliony kobiet poddało się sterylizacji, w zestawieniu z zaledwie 90 tys. mężczyzn. Według rządowego raportu około 1,434 osób zmarło w wyniku zabiegu – większość z nich to kobiety. Piętno społeczne oraz złe nawyki – pokłosie indyjskich programów przymusowej sterylizacji – utrzymują mężczyzn z dala od klinik planowania rodziny. Jednak nowy rząd ma szansę zmienić sytuację, zdejmując z kobiet ciężar planowania rodziny, który dźwigają od lat, dzięki nowej polityce rodzinnej.

Według danych Ministerstwa ds. Kobiet i Rozwoju Dzieci tylko 5% sterylizacji dotyczy mężczyzn. W myśl planów rządu, odsetek ten ma wzrosnąć do 30% po wdrożeniu planowanych zmian w polityce zdrowotnej. „Chodzi o to, żeby kobiety i mężczyźni równo dzielili między siebie odpowiedzialność za planowanie urodzeń” – zapewnia rzecznik rządu.

Populacja Indii, licząca obecnie 3 miliardy mieszkańców, stanowi drugą co do wielkości (po Chinach) populację świata. Nowa polityka ma powstrzymać przyrost ludności. Jednak poprzednie programy planowania rodziny skierowane na sterylizację okazały się bardzo kontrowersyjne. Państwa, które włączały się w ich finansowanie, wśród nich Wielka Brytania  i USA, krytykowano za to, że wspierają zwiększenie ilości przeprowadzanych zabiegów sterylizacji – niektóre pacjentki przymuszano do poddania się zabiegowi.

W 2014, sterylizacja wywołała skandal na skalę międzynarodową: 12 kobiet zmarło w wyniku nieprofesjonalnych operacji w stanie Chhattisgarh. Niektóre krytyczki i krytycy nazwali program antykobiecym i wezwali ofiarodawców do wstrzymania finansowania. Brak higieny i niewykształcony personel medyczny w niektórych klinikach poważnie zagrażały życiu kobiet.

Indie to pierwszy kraj, który opracował rządowy program planowania rodziny – stało się to w 1952 roku. W latach siedemdziesiątych premiera Indira Gandhi proklamowała program masowych, przymusowych sterylizacji, finansowanych przez Bank Światowy, ONZ oraz szwedzkie fundusze ds. rozwoju międzynarodowego. Liczba ofiar śmiertelnych w wyniku tamtych operacji szacowana jest różnie – od 300 do kilku tysięcy.

W 1976 roku, 8 milionów osób poddano sterylizacji w ramach tego samego programu, skierowanego głównie do osób najbiedniejszych, z niższych kast.

Urzędnicy państwowi, od sprzedawczyń i sprzedawców biletów kolejowych po nauczycielki i nauczycieli, zostali poproszeni o pomoc w osiągnięciu pożądanych progów sterylizacji. Lokalne administracje rywalizowały ze sobą. Mieszkańców wsi siłą odprowadzano do ruchomych obozów sterylizacyjnych przy pomocy uzbrojonej policji.

Dla mężczyzn obozy te stały się symbolem upokorzenia i pozbawienia męskości. Wielu z nich pamięta koszmar tamtych lat, dlatego teraz odmawiają poddania się zabiegowi; inni nie mogą znieść społecznego piętna, które wiąże się z podwiązaniem nasieniowodów. W rezultacie kampanie społeczne dotyczące planowania rodziny kieruje się głównie do biednych kobiet. 10 stanów, które rząd obrał za priorytet to między innymi Odisha, Bihar i Uttar Pradesh, zamieszkiwane przez jedne z najbiedniejszych indyjskich społeczności.

W południowym stanie Tamil Nadu tuziny kobiet odwiedzają kliniki każdego dnia, pod wpływem wielu lat kampanii w wioskach, szkołach i w miejscach pracy, a także z powodu rosnących kosztów utrzymania. „Robimy to z własnej woli – rząd wcale nas nie zmusza”, zapewnia jedna z kobiet, imieniem Muneshwari. „Zrobiłam to głównie dlatego, że utrzymanie dzieci jest bardzo kosztowne. Koszty kształcenia, opieki – wszystko jest drogie”.

Kobiety, które przychodzą do klinik są często bardzo młode. „Wychodzą za mąż w wieku około 18 lat. W przeciągu dwóch lat zachodzą w drugą ciążę. Gdy mają 20, 21 lat, przychodzą na zabieg podwiązania jajowodów”, mówi B Ashifa, odpowiedzialna za program planowania rodziny w jednej z klinik.

esp_thunderclap_2
B Ashifa, odpowiedzialna za współtworzenie programu planowania rodziny, podkreśla znaczenie czynników finansowych w decyzji o sterylizacji.

Kliniki oferują także inne metody: prezerwatywy, antykoncepcję doustną, wkładki domaciczne z miedzią – wszystko bezpłatnie w ośrodkach państwowych.

Ale wiele kobiet wybiera podwiązanie jajowodów, ponieważ tymczasowe rozwiązania otoczone są społecznym tabu. Pigułkę uznaje się za znamię rozwiązłości, wielu mężczyzn zaś odmawia zakładania prezerwatywy. Coraz więcej kobiet decyduje się na spiralę, a rząd stara się zwiększyć dostępność zastrzyków antykoncepcyjnych.

Jest też inny powód: „Kobietom wypłacane jest 500 rupii (ok 30 zł), jeśli poddadzą się podwiązaniu jajowodów, mężczyznom zaś przysługuje 1300 rupii za wazektomię. Nie dostają nic, jeśli zdecydują się na inną metodę” , wyjaśnia Ashifa. „Wykonujemy operacje podwiązania jajowodów codziennie. Ponieważ zgłasza się do nas niewielu mężczyzn, wazektomie przeprowadzamy tylko jednego dnia w miesiącu”, dodaje.

Dipak Joshi z Men’s Rights Association zapewnia, że należy podnosić świadomość wśród mężczyzn oraz dementować mity takie jak przekonanie o tym, że wazektomia odbiera męskość. „Jeśli żony i mężowie zgodnie dochodzą do wniosku, że nie chcą mieć więcej dzieci, nic nie powinno powstrzymywać mężczyzny od dokonania zabiegu sterylizacji. Problemem jest jednak brak społecznej świadomości”.

„W związku mężczyzny i kobiety, mężczyzna także powinien brać odpowiedzialność za planowanie rodziny. Musimy jednak być świadomi problemów, przed którymi stają mężczyźni. Za bardzo skupiamy się na problemach kobiet w społeczeństwie, dlatego wielu mężczyzn odmawia rozmowy o problemach przed którymi oni stają” – twierdzi Joshi. „Jeśli spróbujemy stawić czoła tym problemom i zapewnimy mężczyzn, że operacja jest bezpieczna, wtedy pacjenci sami zaczną się zgłaszać”.

 

Tłumaczenie: Ola Gocławska

Korekta: Klaudia Głowacz

 

Wyciekły dokumenty mówiące o 2000 mężczyzn, którzy napadli 1200 niemieckich kobiet w Sylwestra

Wyciekły dokumenty mówiące o 2000 mężczyzn, którzy napadli 1200 niemieckich kobiet w Sylwestra

Źródło tekstu i zdjęć: Washington Post

Źródło zdjęcia: EPA/MARIUS BECKER / PAP

policja2

Na początku była kompletna cisza ze strony władz. Podczas gdy pogłoski rozprzestrzeniały się w social mediach, policja nie miała nic do powiedzenia na temat masowych ataków na tle seksualnym i innych przestępstw, które wydarzyły się w sylwestrową noc w niemieckiej Kolonii. Dopiero kilka dni później funkcjonariusze poinformowali, że setki kobiet stały się ofiarami napaści w Kolonii, Hamburgu i innych niemieckich miastach. Według policyjnych dokumentów opublikowanych przez niemiecką gazetę Süddeutsche Zeitung, w Sylwestra ponad 1200 kobiet było molestowanych w różnych niemieckich miastach, w tym ponad 600 w Kolonii i około 400 w Hamburgu.

Rzekomo w napaściach brało udział ponad 2000 mężczyzn. Zidentyfikwano 120 podejrzanych – około połowa z nich to cudzoziemcy, którzy dopiero niedawno przybyli do Niemiec. Tylko czterech z nich zostało skazanych, ale część spraw jest jeszcze w toku.

Funkcjonariusze wiążą napaści seksualne z napływem imigrantów. „Istnieje związek między pojawieniem się tego zjawiska i szybkiej migracji  w 2015 roku” Holger Münch, prezes Federalnego Urzędu Kryminalnego Policji powiedział Süddeutsche Zeitung. Powiedział również, że wielu podejrzanych przybyło do Niemiec z krajów północnej Afryki, nie Syrii.

Niemiecki parlament uchwalił w ubiegłym tygodniu ustawę surowiej traktującą napaści seksualne. Usprawni to pracę sądów i ułatwi skazanie osób biorących udział w tego typu przestępstwach. Surowsze prawo ma także przyspieszyć deportację cudzoziemców skazanych za napaść na tle seksualnym – to aspekt nowej ustawy szeroko krytykowany w środowiskach działających na rzecz uchodźców. Parlamentarzystka Halina Wawzyniak powiedziała The Washington Post w zeszłym tygodniu, że kwestie imigracji i przypadki napaści seksualnych nie powinny być ze sobą łączone, bo dla uchodźców deportacja może być „podwójną karą”. „Ustawa miała zwracać uwagę na „nie, znaczy nie „- a teraz znowu wszystko o czym się mówi w mediach to cudzoziemcy” powiedziała.

Tłumaczenie: Julia Maciocha

Korekta: Klaudia Głowacz

Napaści seksualne w czasie walk byków w Pampelunie

Napaści seksualne w czasie walk byków w Pampelunie

Źródło tekstu i zdjęcia: NY Times

 

Piętnastu mężczyzn zostało aresztowanych w związku z oddzielnymi przypadkami napaści na tle seksualnym w Pampelunie, w tygodniu uroczystości poprzedzających coroczną gonitwę byków, wywołując tym samym masowe protesty. W czwartek, 19-letnia dziewczyna została zgwałcona przez pięciu mężczyzn z Sewilli, którzy sfilmowali swój atak telefonem komórkowym. Podejrzani są m.in. absolwent wojskowej policji, jak również inny członek sił zbrojnych. Policja bada również 3 inne przypadki zgwałcenia oraz kilka przypadków molestowania seksualnego –  jeden z nich został złożony przez samą policjantkę, która była molestowana w czasie pracy.

Widzowie walki byków w Pampelunie w poniedziałek na znak protestu opuścili stadion w milczeniu, a bary wyłączyły swoją muzykę, aby protestujący przy jednym z głównych placów miasta zostali usłyszani.  Tysiące ludzi ubranych w tradycyjne czerwone festiwalowe apaszki i białe ubrania, zgromadzili się przed ratuszem aby protestować. We wtorek burmistrz Pampeluny Joseba Asirón powiedział, że liczba napaści na tle seksualnym była podobna do liczb z poprzednich lat. „Prawdziwą zmianą w porównaniu z innymi latami, nie jest to, że takie rzeczy się dzieją, a to, że w końcu są one potępiane”, powiedział Asirón.

 

Tłumaczenie: Julia Maciocha

Korekta: Klaudia Głowacz

Dziewczynki przygotowywane do małżeństwa poprzez brutalne karmienie do 16 tysięcy kalorii dziennie

Dziewczynki przygotowywane do małżeństwa poprzez brutalne karmienie do 16 tysięcy kalorii dziennie

Źródło tekstu i zdjęć: BuzzFanzine

Mauritanian-girls-3

Los wielu mauretańskich dziewczynek (7-14lat) jest jednym z najsmutniejszych na świecie. Oprócz faktu, że są zmuszane do bardzo wczesnych małżeństw, rodzice często wysyłają je do specjalnych obozów, aby przybrały na wadze, co ma zwiększyć ich atrakcyjność i szansę na „dobre małżeństwo”. W Mauretanii za atrakcyjne uważane są duże krągłości, nadwaga i rozstępy (szczególnie na ramionach).

Dziewczynki spędzają w tych obozach nawet kilka miesięcy, dopóki nie zostaną uznane za „piękne kobiety” i będą gotowe do wyjścia za mąż. Na miejscu opiekują się nimi kobiety odpowiedzialne za pilnowanie ich wysokotłuszczowej diety i zmuszanie do przyjmowania nawet 16 000 kalorii dziennie (czyli 4 razy więcej niż przyjmują kulturyści). Codziennie przypominają dzieciom, że znajdują się w obozie, aby stać się piękne, a ich praca polega na karmieniu ich, aż ich ciała napęcznieją się jak balony.

Mauritanian-girls1

Leblouh, czyli intensywne wymuszone karmienie to stara tradycja w Mauretanii, kraju, w którym szczupłe kobiety są gorsze, a te otyłe uważane są za seksowne i piękne.

14-letniej Tijanni powiedziano, że jedzie na obóz letni na pustyni, żeby poznać inne dziewczynki, jeść i stać się piękną. Tijanniya kocha sport i chciałaby zostać nauczycielką francuskiego. Nie chce być gruba i martwi się, że nie będzie w stanie sprawnie biegać po powrocie z obozu. Jej rodzice już zaaranżowali dla niej małżeństwo. Przebywa w obozie razem z pięcioma innymi dziewczynkami w wieku od 7 do 12 roku życia, je ogromne posiłki, duże ilości tłustego kuskusu i mleka koziego. Jej żołądek nie może znieść ilości żywności, którą pochłania, zwłaszcza koziego mleka, którego nienawidzi. Dziewczynki nie mogą odmówić lub zwrócić jedzenia, ponieważ boją się opiekunki, która może je pobić lub zmusić do zjedzenia własnych wymiocin.

Mauritanian-girls-2

Zgodnie z tą mauretańską tradycją, kobiety muszą mięć krągłości, aby być seksowne i atrakcyjne dla mężczyzn. Otyłe kobiety w Mauretanii są symbolem mężczyzny, który jest na tyle bogaty by wyżywić żonę.

W 2003 roku rząd Mauretanii rozpoczął kampanię przeciwko wszelkiego rodzaju sposobom krzywdzenia dzieci. Jednak w 2008 roku ten demokratyczny rząd został zastąpiony przez juntę, która wolała powrót starej tradycji wielkich otłuszczonych dziewcząt.

Elhacen, kobieta, której zadaniem jest karmienie dziewczynek w obozie twierdzi, że zarabia 155 dolarów za każdą z nich i jest bardzo zadowolona z powrotu dawnych przepisów i tradycji. Mówi, że kazano jej torturować dziewczynki i bić je jeśli nie będą jeść.

Mauretańscy lekarze i pracownicy socjalni alarmują, że coraz większa liczba młodych dziewcząt cierpi z powodu chorób wywołanych przez otyłość. Ostrzegają, że sytuacja musi ulec zmianie, a świadomość negatywnych skutków otyłości powinna zostać podniesiona w społeczeństwie.

 

Tłumaczenie: Julia Maciocha

Korekta: Klaudia Głowacz

12-latki nie będą już mogły wychodzić za mąż w stanie Virginia

12-latki nie będą już mogły wychodzić za mąż w stanie Virginia

Źródło tekstu i zdjęcia: Viral Women

virginia

To jedna z tych historii, które sprawia, że zastanawiasz się, jak to możliwe, że nie wiedziałaś, że Virginia w ogóle umożliwiała coś takiego.

W latach 2004-2013,około 4500 dzieci (głównie dziewczynek) poniżej 18 roku życia zawarło związek małżeński w stanie Virginia. Wśród nich ponad 200 w wieku 15 lat lub poniżej.

Na początku miesiąca władze wprowadziły nową ustawę, która aktualizuje dotychczasowe prawo, według którego dziewczęta w wieku 12 lub 13 lat mogą wyjść za mąż jeżeli mają zgodę rodziców i są w ciąży. Zmiana nastąpiła po długiej walce aktywistów, których celem było ograniczenie przymusowych małżeństw, handlu ludźmi i gwałtu w przebraniu małżeństwa. Działacze uważają, że przeniosło to w końcu Virginię w XXI wiek.

Projekt ustawy został wprowadzony przez republikankę Jill Holtzman Vogel i demokratkę Jennifer McClellan.

Vogel powiedziała, że po raz pierwszy zainteresowała się sprawą w zamożnej części swojej dzielnicy w północnej Virginii. Powiedziano jej, że mężczyzna po 50 był podejrzany o kontakty seksualne z uczennicą liceum. Kiedy dzieckiem zaczęły się interesować odpowiednie służby, mężczyzna oczarował rodziców dziewczynki i ożenił się z nią, unikając tym samym jakiejkolwiek kary. Zrobił to po raz drugi.

Podobne ustawy zostały na początku roku przeforsowane w Kalifornii, Maryland, New Jersey i Nowym Jorku.

 

Tłumaczenie: Julia Maciocha

Korekta: Klaudia Głowacz

 

NIKE w końcu zatrudnia kobiety różnych rozmiarów!

NIKE w końcu zatrudnia kobiety różnych rozmiarów!

Źródło tekstu i zdjęcia: Viral Women

NikeWomen

Globalny gigant Nike Sportswear po latach ignorowania problemu nareszcie zatrudnia do promowania swoich produktów modelki plus-size. Zmiana nastąpiła, gdy do promocji modelu jednego ze swoich nowych biustonoszy sportowych firma zatrudniła Palomę Elesser, nowojorską modelskę plus-size. Poprzez włączenie Elesser w wolną od kontekstu grupę modelek Nike normalizuje ideę, że o kondycję dbają kobiety w różnych kształtach i rozmiarach. Należy jednak pamiętać, że wiele z nowych modeli jest produkowanych tylko do rozmiaru XL (DD) co według niektórych nadal sprawia, że dla wielu kobiet oferta jest nieosiągalna.

Tłumaczenie: Julia Maciocha

Korekta: Klaudia Głowacz

Romskie kobiety w Czechach opowiadają o doświadczeniu przymusowej sterylizacji

Romskie kobiety w Czechach opowiadają o doświadczeniu przymusowej sterylizacji

Źródło tekstu: NY Times

Elena Gorovola dorastała w czasach brutalnych dla romskich kobiet. Przez ponad 50 lat w komunistycznej Czechosłowacji kobiety romskie poddawano przymusowej sterylizacji mającej na celu obniżenie wskaźnika urodzeń. Teraz kobiety, które ucierpiały w ramach polityki państwa opowiadają swoje historie w nowej sztuce „Historie, które się (nigdy nie) rozpoczeły” w Ostrawie.

Jedna z kobiet w sztuce opowiada o tym, jak przekonano ją, że sterylizacja będzie tymczasowa, na zaledwie pięć lat i że przez to wszystkie kobiety w społeczności poddały się tego zabiegowi. Innej dano pustą kartkę papieru do podpisania w trakcie porodu. Została uśpiona, a kiedy się obudziła o sterylizacji świadczyła tylko blizna na brzuchu. Innym obiecano pieniądze lub grożono, a jedna z nich opowiada, że nigdy nie powiedziano jej o sterylizacji wykonanej przy okazji porodu dziecka. Kobiety opowiadają o tym jak doświadczały smutku i straty, jak ciężko było im sobie poradzić z myślą, że nie będą mieć więcej dzieci. Mówią o wstydzie i odrzuceniu przez swoich mężów, a także o tym jak trudno znaleźć im nowych partnerów.

„Posiadanie dzieci jest tak ważne dla kobiety” Gorovola powiedziała Al Jazeera. „Gdy mi to odebrano poczułam się bezwartościowa. Zupełnie straciłam poczucie własnej wartości. ”

Kobiety zorganizowały niedawno sztukę oraz zażądały odszkodowania od rządu czeskiego.

„Sztuka jest dla tych kobiet inną droga, aby wyrazić swoją frustrację,” mówi Katerina Cervena z Ligi Praw Człowieka. „To dla nich sposób na znalezienie alternatywnego głosu.”

Tłumaczenie: Julia Maciocha

Korekta: Klaudia Głowacz