Książka Kathryn Harrison opowiada o dwóch kobietach z odmiennych środowisk. Marie Louise de Bourbon, czyli María Luisa, pierwsza żona króla Hiszpanii, Karola II Habsburga, cierpi z tęsknoty za swoją ojczyzną i ze wstrętu wobec walorów fizycznych jej męża. Jej położenia nie poprawia fakt, że nie jest w stanie wydać z siebie nastepcy tronu. Wątek Maríi Luisy to historia o losie kobiety uwikłanej w dynastyczne rozgrywki, w której wartość kobiety wyznacza to, za kogo wyjdzie i ilu potomków jest w stanie zaoferować swojemu męzowi, a w przypadku małżonki króla – całemu państwu. Niewywiązanie się z tej powinności przynosi dramatyczne konsekwencje. W przypadku królowej bezpłodność jest bowiem zbrodnią zasługującą na gniew ludu, który uspokoić może jedynie smierć osoby tak jawnie działającej przeciwko jego interesowi.
Drugi wątek to wspomnienia Francisci de Luarca, pochodzacej z podupadłej rodziny kupieckiej. Jej dramat wynikał, dla odmiany, z autentycznego pożadania erotycznego i spłodzenia potomka. Problem polega na tym, że swoje uczucia ulokowała w miejscowym księdzu. W jej wspomnieniach przewijają się obrazy z życia młodej dziewczyny żądnej zdobywania wiedzy, nie potrafiącej jednak zapanować nad uczuciami wobec swojego nauczyciela. W tle przewija się inkwizycja, która stoi ponad ludzkimi sprawami. Z jej opisów czuć jednak poczucie strachu i bezbronności zwykłych ludzi, z których każdy może trafić w ręce “kapturów”.
Autorka dużo miejsca poświęca obyczajom. Niestety, trochę więcej uwagi poświęca obyczajom dworskim, w mniejszym stopniu pisząc o folklorze hiszpańskiej wsi. W narracji nie widac szczególnych emocji, XVII-wieczna Hiszpania pokazywana jest nam w sposób spokojny, a ocena poszczególnch zwyczajów (również tak specyficznych, jak zatrudnianie osoby jedzącej baraninę przy umierającym człowieku – rytuał ten miał sprawić, że jej grzechy zostaną “wyjedzone”) pozostaje do oceny czytelnika/czki.
“Tysiąc drzewek pomarańczowych” to pozycja dla wszystkich miłośników/czek powieści historycznych i obyczajowych. Na uwagę zasługuje bogaty język, świetnie oddany przez tłumacza. Warto zanurzyć się wraz z autorką w świat dworskich intryg i zmagań wiejskiej dziewczyny z nieakceptowanymi społecznie uczuciami.
autorka – Kathryn Harrison
tytuł – “Tysiąc drzewek pomarańczowych”
tytuł oryg. – “A Thousand Orange Trees” (tytuł brytyjski), “Poison” (tytuł amerykański)
tłumaczenie – Mariusz Ferek
Wydawnictwo Marginesy, 2015
***
autor recenzji – Michał Żakowski, wolontariusz Feminoteki
Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.