TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Nie mówicie dziewczynkom, że są śliczne. Czytajcie im „Milenkę”

Agnieszka Suchowierska, autorka książek dla dzieci (m.in. spod jej pióra wyszły przygody misia „Mat i świat”, poruszające problem nierówności ekonomicznych na świecie; książka otrzymała nagrodę polskiej sekcji IBBY Książka Roku 2015)  tym razem mierzy się z problemem wzorców urody, na które mają wpływ zabawki i lektury, czytane przez dziewczynki.

Milenka – bohaterka najnowszej książki Suchowierskiej pod takim właśnie tytułem, chciałaby być inna, jej niedoścignionym wzorem jest ukochana zabawka –  lalka Rita do złudzenia przypominająca znakomicie znaną dzieciom na całym świecie lalkę o bardzo długich nogach, szczupłej talii i prześlicznej twarzy, która w niczym nie przypomina wyglądu dziewczynek, które się nią zachwycają i bawią na co dzień.

W ubiegłym roku w The Guardian ukazał się artykuł pod tytułem „Cztery powody, dla których nie powinniśmy mówić do swoich córek, że są śliczne”. Autorka – Sarah Newton – podkreśla w nim, że takie, wydawałoby się niewinne, komplementy mogą mieć na dłuższą metę druzgocący wpływ na dziewczynkę. W ten sposób przekazujemy dziewczynkom komunikat, że to ich wygląd jest pierwszą i najważniejszą rzeczą, na którą zwracamy uwagę. Konsekwencją tego jest m.in. fakt, że dziewczyny w coraz młodszym wieku stosują jakieś diety odchudzające, marzą o tym, by w dorosłym wieku zrobić sobie operację plastyczną, są niezadowolone ze swojego wyglądu. „W świecie, mającym obsesję na temat wyglądu, komentując urodę dziewczynki czy ubiór, możemy tylko pogłębić i tak już rosnące przekonanie, że to, jak wyglądasz, a nie kim jesteś lub co mówisz – jest najważniejsze” – pisze Sarah Newton.

Milenka jest własnie ofiarą takich przekazów – choć ma zaledwie kilka lat, jest przekonana, że wygląda okropnie, że jest za gruba, włosy ma za cienkie, a nogi za krótkie. I bardzo pragnie to zmienić. Pewnym tajemniczym zbiegiem okoliczności jej marzenie o byciu jak Rita – spełnia się, ale okazuje się, że zmiana ta nie przynosi Milence oczekiwanych profitów.

„Milenka” to książka nie tylko o konsekwencjach skupiania się jedynie na wyglądzie zewnętrznym i urodzie dziewcząt.  Książeczka wpisuje w coraz popularniejszą tendencję upowszechniania innych wzorców dla dziewczynek – pokazujące kobiety, które coś osiągnęły nie dzięki urodzie, lecz talentowi, uporowi, zainteresowaniom i wiedzy.

Ta tendencja cieszy, zwłaszcza przy zalewie książeczek (w tym książeczek-koszmarów) o księżniczkach, które swój sukces zawdzięczają jedynie urodzie i/lub księciu. Czytajmy zatem dziewczynkom „Milenkę”, stawiajmy na mądrość i rozbudzajmy zainteresowania naszych dzieci.  Pokazujmy superbohaterki, które będą inspiracją dla dziewczynek, a potem dziewczyn i kobiet ciekawych świata i innych ludzi i w dodatku zadowolonych ze swojego wyglądu i szczęśliwych.

I jeszcze P.S.

Nie znam się na ilustracji, ale te z „Milenki” bardzo mi się podobają 🙂

Tekst: Joanna Piotrowska

Agnieszka Suchowierska „Milenka”

Ilustracje: Anita Głowińska

Wydawnictwo Media Rodzina, 2018

Feminoteka objęła książkę matronatem.

Udostępnij

Ostatnie wpisy

Nie obwiniaj! Wspieraj

Dlaczego się tak ubrałaś? Dlaczego wracałaś sama? Dlaczego piłaś alkohol? Dlaczego nikomu nie powiedziałaś? Czemu się nie broniłaś? Chcesz mu zniszczyć życie? Te pytania to