Przed wyborami do parlamentu można już zauważyć bardzo ciekawe ruchy na scenie politycznej. W piątek Anna Grodzka przeszła do partii Zieloni i po raz pierwszy mamy Zieloną posłankę. To naprawdę niezwykle ciekawa decyzja – zazwyczaj zmieniający partię albo zakładają swoją, albo przechodzą do innej partii parlamentarnej, albo zostają „bez przydziału”. Anna Grodzka wybrała pozaparlamentarne ugrupowanie, bo ono właśnie odpowiada jej ideom i poglądom politycznym. Decyzja Anny, to także pokazanie, że można inaczej działać w polityce, bez cynizmu, bez wyrachowania.
Dziś z kolei (niedziela) dotarła wieść, że Partia Kobiet będzie samodzielnie startować w wyborach parlamentarnych – taką decyzję podjęto na VI Krajowym Zjazdzie Partii Kobiet w Katowicach. W wyborach samorządowych kandydatki partii będą startować z ramienia lokalnych komitetów obywatelskich i społecznych, z zaznaczeniem, że dana kandydatka lub kandydat jest z Partii Kobiet.
PK chce także zmienić swoją nazwę, jak napisano w komunikacie „Z powodu coraz większej liczby członków Partii Kobiet i dużej wrażliwości partii na problemy społeczne, które dotyczą tak kobiet, jak i mężczyzn, Zjazd Krajowy PK postanowił ogłosić na portalach społecznościowych ogólnopolski konkurs na zmianę nazwy Partii Kobiet”.
Gratulujemy Partii Kobiet odwagi i trzymamy kciuki!