„Dzięki temu, że bohaterkami filmu są kobiety działające dziś w bardzo różnych środowiskach: biznesie, związkach zawodowych, organizacjach społecznych, polityce, ale też kobiety z różnych klas – obraz współczesnej Polski przez nie przedstawiany nie jest jednolity. I nie jest to też obraz, jaki oglądaliśmy z okazji różnych rocznic, kiedy świętowaliśmy 25-lecie wolności i 10-lecie członkostwa w Unii Europejskiej. Okrągłe słowa o wolności i morzu możliwości, jakie przed każdym z nas ta wolność otwiera, w filmie Marty Dzido i Piotra Śliwowskiego już tak łatwo przez usta nie przechodzą.”Z recenzji Agnieszki Wiśniewskiej z Krytyki Politycznej
Rok produkcji: 2014
Gatunek: dokument
Czas trwania: 113 min.Miały przed sobą najlepsze lata życia.
Dwudziestoparo-, trzydziestolatki, które zamiast tak zwanej małej stabilizacji i względnego spokoju wybrały bunt. Próbowano niszczyć ich małżeństwa. Straszono, że jak nie pójdą na współpracę z bezpieką, ich dzieci trafią do domu dziecka albo spotka je nieszczęśliwy wypadek.
Proponowano wyjazd z kraju w zamian za zaprzestanie działalności szkodzącej systemowi.
Nie przestały.
Kiedy w sierpniową sobotę 1980 roku zadowoleni z podwyżki robotnicy zakończyli strajk i chcieli wyjść ze Stoczni Gdańskiej, zamknęły bramy, tym samym rozpoczynając strajk solidarnościowy. Gdyby nie inicjatywa tych kilku zdeterminowanych kobiet, być może nie byłoby w naszej historii Sierpnia 80.
W stanie wojennym, kiedy mężczyzn pozamykano w więzieniach, kobiety przejęły ich role. Wydawały niezależną prasę, uruchomiły radiostację.
Nie zależało im na byciu we władzach Związku, nie dbały o to, by pełnić określone funkcje. Najważniejsza była praca i jej efekt.
Kiedy Radio Solidarność nadawało nielegalną audycję, mrugały światła w oknach całego miasta, na znak tego, że ludzie słuchają. Podziemny Tygodnik Mazowsze rozchodził się w nakładzie kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy.
Niektórzy mówili o nich: Damska Grupa Operacyjna…
Siłę dawała im wiara w sens rewolucji, nadzieja na zmianę, poczucie bycia razem.
Miały w perspektywie uwolnienie Polski od Związku Radzieckiego.
Celem była wolność i demokracja.
Zabrakło ich przy Okrągłym Stole. Dały o sobie zapomnieć, kiedy ich koledzy obejmowali najważniejsze stanowiska we władzach wolnej Polski. Polityka – to nie dla mnie – myślały.
Walczą do dziś, ale w inny sposób niż wówczas.
Henryka pomaga rodzinom w popegeerowskich wioskach. Joanna pisze felietony, w których krytykuje kapitalizm i mechanizmy, rządzące współczesną ekonomią. Barbara uczy młode kobiety, jak być przywódczyniami. Ewa do dziś jest aktywną działaczką związku NSZZ Solidarność.
Barbara twierdzi, że w wolnej Polsce, o którą walczyła, wciąż nie ma wolnych kobiet.
Jadwiga dziwi się: jaka wolna Polska?
Henryka na pytanie: gdzie jest dziś solidarność? odpowiada: u mnie w domu!.
Joanna podsumowuje: Solidarności nie da się powtórzyć, ale świadomość, że inny świat jest możliwy, pozwala zachować nadzieję.