TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Szkoły wolne od gender: kościelna fundacja sprzedaje certyfikaty. Patronem akcji jest abp Hoser

Certyfikaty „Szkoły Przyjaznej Rodzinie” przyznaje Fundacja Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny. Szkoły muszą zobowiązać się m.in. do „niepropagowania treści szkodliwych dla dzieci, kwestionujących biologiczną oraz kulturową stabilność ról płciowych kobiet i mężczyzn”. Sam certyfikat jest niby darmowy, ale trzeba zapłacić za antygenderowe szkolenia. Ile dokładnie – nie udało nam się potwierdzić.

We wtorek pierwsze certyfikaty zdobyło ok. 20 szkół z powiatu wołomińskiego. Piotr Uściński, starosta wołomiński z PiS, nie kryje, że chce, by szkoły jego powiatu były wolne od „ideologii gender”.

W rozmowie z PAP tłumaczy: – Certyfikat to zobowiązanie, które bierze na siebie dyrektor, że w szkole realizowane będą programy uwzględniające odmienność płci oraz szanujące rodzinę i małżeństwo rozumiane tak, jak jest to określone w konstytucji – czyli związek kobiety i mężczyzny.

Pod patronatem arcybiskupa

Akcję przyznawania certyfikatów prowadzi Fundacja Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny. Patronuje jej arcybiskup warszawsko-praski Henryk Hoser. Szkoła, która otrzyma certyfikat, uzyska dostęp do platformy internetowej z materiałami edukacyjnymi dla uczniów oraz propozycjami szkoleń dla nauczycieli i rodziców.

Kto decyduje o tym, czy szkoła zapisze się do programu? Dyrektor.

Udział w podobnych programach nie jest obowiązkowy, więc Kuratorium Oświaty nie ma nad nią zbyt dużej kontroli. Jego zadaniem jest sprawdzenie, czy szkoła wywiązuje się z realizacji podstawowego programu nauczania – kurator nie opiniuje programów, które szkołom oferują inne instytucje.

(…)

Minister Joanna Kluzik-Rostkowska chce, by podległy jej kurator Karol Semik pilnie ustalił, z jakich pieniędzy szkoła chce to wszystko finansować? A także czy dyrektorzy, podpisując deklaracje przystąpienia do programu, wiedzieli, jaki konkretnie program zaproponują uczniom? I co równie ważne: czy rodzice zostali zapoznani z jego zasadami?

Czy dyrektorzy zapomnieli, że szkoła jest świecka?

Szybkiego wyjaśnienia sprawy chce też Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Jestem zdumiony postawą dyrektorów szkół, którzy się do tego zapisali – mówi „Gazecie Wyborczej”. – Czy zapomnieli, że polska szkoła ma być świecka? Nasz związek od kilku miesięcy apeluje, by szkoły były wolne od ideologicznych przepychanek, a wprowadzanie takich certyfikatów to właśnie jest ich ideologizowanie. Nie rozumiem też, jak Kościół katolicki może popierać takie praktyki. (…) Mamy dość stygmatyzowania nauczycieli, którzy chcą uczyć o równości płci. Dość wywoływania w szkole konfliktów i niepokojów. Kościół nie powinien do tego przykładać ręki.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Udostępnij

Ostatnie wpisy

Nie obwiniaj! Wspieraj

Dlaczego się tak ubrałaś? Dlaczego wracałaś sama? Dlaczego piłaś alkohol? Dlaczego nikomu nie powiedziałaś? Czemu się nie broniłaś? Chcesz mu zniszczyć życie? Te pytania to