TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Miniewicz: Rozważania na temat aborcji

Rozważania na temat aborcji – felieton Ewy Miniewicz

Autorka: Ewa Miniewicz

Źródło obrazka: www.aborcja.edu.pl

aborcja

Kiedy zaczynałam czytać „Ginekologów” Jurgena Thorwalda, nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak aktualne będzie przesłanie tej książki. Autor opisując dzieje ginekologii, opowiada zarazem dzieje piekła kobiet. Łamanie spojenia łonowego przy cesarskim cięciu, palenie na stosie za podanie środka łagodzącego ból przy porodzie czy wycinanie łechtaczki, to tylko niektóre z setek praktyk przeprowadzanych na kobietach. Mając w pamięci niedawne przypadki związane z użyciem kleszczy czy wyciskaniem dziecka z brzucha matki łokciem, trudno mi uwierzyć, że żyję w XXI wieku, a nie w pomroce dziejów opisywanych przez Thorwalda, ale to temat na osobny artykuł. To co jest najistotniejsze dzisiaj, w tej właśnie chwili, to prawo do aborcji. Prawo które jest i tak ograniczone, może zostać nam kompletnie odebrane w imię walki o tzw. „życie nienarodzone.” W myśl projektu obywatelskiego fundacji Pro, Prawo do Życia, płód, będzie lepiej chroniony niż kobieta, od której de facto zależy życie tego płodu. Nieludzkie, potworne prawo zmuszające kobiety do porodów za wszelką cenę. Prawo, w myśl którego kobieta po poronieniu mogłaby być skazana na karę więzienia, bo niedostatecznie uważała w ciąży. Prawo zmuszające rodziców do obserwowania agonii ciężko chorego dziecka. To wszystko w imię katolicyzmu i obrony nienarodzonego życia.

Gdyby została przegłosowana, ta ustawa nie tylko kompromitowałaby nas w oczach krajów zachodnich, ale również cofałaby Polskę w rozwoju społecznym do połowy XIX wieku. Wtedy restrykcyjne ustawy aborcyjne obowiązywały w całej Europie oraz Stanach Zjednoczonych. W Wielkiej Brytanii, za dokonanie aborcji groziło więzienie o zaostrzonym rygorze z dożywociem włącznie. Aborcja była całkowicie zakazana, również w przypadku gwałtu oraz zagrożenia życia matki. Był rok 1861. Mało tego, wraz z wejściem ustawy w życie, niektórzy mieli pomysły zakazania rutynowych badań ginekologicznych – aby nie dopuścić do wdania się śmiertelnych infekcji. Kuriozalne jest to, że ten zapis podtrzymywano jeszcze 150 lat po wprowadzeniu aseptyki. Oczywiste jest to, że za restrykcyjnym prawem stało nauczanie kościołów chrześcijańskich. Od setek lat stały one obok państw, sącząc w nie swoje nauczanie. Nic dziwnego, że w końcu w kodeksach prawa świeckiego znalazło się miejsce dla świętej prokreacji. Tym, co zmieniło oblicze brytyjskiego prawa aborcyjnego jest sprawa Milly Brown.

Milly Brown była czternastoletnią dziewczynką, brutalnie i zbiorowo zgwałconą przez brytyjskich gwardzistów. Dziecko trafiło na komisariat, pod opiekę jednej z pierwszych londyńskich policjantek – inspektor Lillian Wyles. Zawiozła ona dziewczynkę na obdukcję, podczas której lekarz stwierdził obrażenia pochwy oraz duże ilości spermy. Kilka tygodniu później okazało się, że Milly jest w ciąży. Postawiło to dziewczynkę pod ścianą. Jej rodzice, traktując aborcję jak coś nieczystego, doszli do wniosku, że innej drogi nie ma. Zaczęła się tułaczka po lekarzach. Jeden twierdził, że aborcja spowoduje u Milly chorobę psychiczną. Inny z kolei uważał, że może nosić pod sercem premiera, którego Anglii nie wolno odebrać. Dopiero na samym końcu rodzice Milly dowiedzieli się o dr Joan Malleson. To właśnie ona skierowała Milly do doktora Alecka Bourne’a. Aleck Bourne był znanym i świetnym lekarzem ginekologiem, również zaangażowanym w ruch na rzecz zniesienia prawa antyaborcyjnego. Doktor Bourne zgodził się na wykonanie zabiegu aborcji, chciał również przed procedurą sprawdzić, jakie może mieć następstwa. Przez cały okres pobytu w szpitalu Milly była bardzo pogodna. Tak pogodna, że Bourne nawet rozważał przecenienie skutków psychicznych gwałtu. Jednak gdy chciał przeprowadzić badanie rozmazu z pochwy, Milly dostała niekontrolowanych spazmów. To ostatecznie przekonało Bourne’a, że trzeba przeprowadzić aborcję. Było to wydarzenie bez precedensu, ponieważ w całej Europie ani Stanach Zjednoczonych nie znalazł się lekarz, który otwarcie złamałby obowiązujące antyaborcyjne przepisy. Jak można się domyślać, Aleck Bourne został oskarżony o dzieciobójstwo, lecz po głośnym procesie został uniewinniony. Był to rok 1938. To wydarzenie walnie przyczyniło się do liberalizacji brytyjskich przepisów aborcyjnych w latach szesćdziesiątych.

Patrząc na całą tę historię nie sposób nie odnieść się do Polski. Czy historia Agaty nie jest wierną kopią historii Milly, z tą jedną różnicą, że wydarzyła się w XXI wieku? Należałoby zadać sobie pytanie, czy rzeczywiście chcemy kraju, w którym czternastoletnie dziewczynki zmuszane są do porodu za wszelką cenę? Czy chcemy żyć w kraju, który w obliczu traumy jaką jest gwałt zmusza kobietę do donoszenia ciąży? Wreszcie, czy chcemy żyć w kraju, który nie szanuje zdrowia i życia kobiet, stawiając ponad nimi dobro płodu? Niech każdy i każda z Was zastanowi się dobrze nad odpowiedzią, bo od tego zależy przyszłość praw reprodukcyjnych w naszym kraju. Oby była.

 

Korekta: Klaudia Głowacz

Solidarnie w obronie szpitala – powiedzmy „nie” szantażowaniu pacjentek i personelu szpitala położniczego

W dniach 30 lipca, 13 i 27 sierpnia, 10 i 24 września, 8 i 22 października, 5 i 19 listopada pod Kliniką Położnictwa GUMed (ul. Kliniczna 1a, Gdańsk ) będą odbywały się kontr-pikiety przeciwko manifestacji Fundacji Pro – Prawo do życia. Celem fundacji jest wymuszenie na personelu szpitala podpisania tzw. klauzuli sumienia.

Chcemy okazać solidarność ze szpitalem. Nie zgadzamy się na to, aby ekstremiści w sposób haniebny wymuszali na pracownikach placówki medycznej działania, które uniemożliwiają pomoc pacjentkom i pacjentom. 

To pierwsze tego typu wydarzenie organizowane w odpowiedzi na agresywne akcje fundamentalistów katolickich w Polsce. Uważamy, że ta sprawa ma kluczowe znaczenie dla mieszkanek i mieszkańców Trójmiasta. Prosimy o udział w kontrpikietach. Powiedzmy „nie” szantażowaniu pacjentek i personelu szpitala położniczego.

Pierwsza pikieta odbędzie się 30 lipca o godz. 12.00, pod Kliniką Położnictwa GUMed (ul. Kliniczna 1a, Gdańsk )

Wydarzenie na Facebooku

24 czerwca: Anty-wieszak. Koncert Zdrady Pałki i benefit na działania feministyczne!

„Anty-wieszak” – benefit na działania feministyczne czyli… koncert Zdrady Pałki, jedzenie, planszówki, disko i wszystko na rzecz ODZYSKANIA WYBORU.

www.facebook.com/events/585994034910706/

KIEDY: PIĄTEK 24 CZERWCA, godz 19.00
GDZIE: Dwie Lampy, ul. Męcińskiego 25, Wrocław

1
Kiedy nasze prawo do decydowania o własnym życiu jest stale ograniczane, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zacząć się organizować. Plany zaostrzenia tzw. ustawy antyaborcyjnej — przypomnijmy, już w tym momencie jednej z najbardziej restrykcyjnych w Europie — to kolejny krok w stronę ograniczania i kontrolowania naszej seksualności. Nie możemy dopuścić do tego, by wieszaki stały się dla wielu z nas jedyną opcją! Postanowiłyśmy zabezpieczyć się wcześniej.

W ostatnich tygodniach dyskutowałyśmy o prawie do aborcji na Wyspie Słodowej i kilkukrotnie demonstrowałyśmy nasz sprzeciw wobec antykobiecych planów kleru i władzy. Teraz chcemy zaprosić Was na imprezę, która będzie okazją do wsparcia lokalnych działań feministycznych na rzecz prawa do aborcji. Przy okazji chętnie podzielimy się wiedzą na temat grup, które wspierają kobiety chcące dokonać bezpiecznej aborcji.

Specjalnie dla nas, w ramach wsparcia wrocławskiego podwórka feministycznego, zagra znana i kochana Zdrada Pałki!
www.zdradapalki.bandcamp.com
www.facebook.com/zdradapalki

a do nocnych tańców zagrzeje nas dj Xaoc.
www.facebook.com/didzej.xaoc

Oprócz koncertu gwarantujemy feministyczno-piknikową atmosferę w kwitnącym ogrodzie Dwóch Lamp, gry planszowe, napoje i wegańskie jedzenie.

Przyjdźcie, bawcie się z nami i wesprzyjcie działania na rzecz prawa i dostępu do aborcji – bezpiecznej i bezpłatnej!


Inicjatywa 8 Marca

e-mail: [email protected]
www.manifa.wroclaw.pl

Wybór wolności – felieton Justyny Chruściel

Wybór wolności

12119112_10156262508330226_2616525938234490776_n

 

Jesteśmy społeczeństwem niezwykle dumnym z wypracowanej przez nas wolności. Na każdym etapie chwalimy się tym, że pokonaliśmy komunizm. Walczyliśmy i wygraliśmy. Wszyscy, nawet ci, którzy znają to pojęcie tylko z opowieści babci (bo przecież w szkołach o tym nie opowiadają). Jednak z każdym dniem mam wrażenie, że ludzie coraz bardziej tęsknią za kontrolą władz i tyranią. Bo jak inaczej nazwać to co się dzieje? Próba kontrolowania naszej płodności jest perfidną metodą wywierania nacisku na ludzi i pozbawianiem nas podstawowych praw. Nie zgadzam się na to! Jestem dorosłą osobą, piję i palę jak mi się podoba. Zmieniam moje ciało, dodaję kolczyki, tatuaże, a jak mi się zechce to implanty też sobie włożę. Nikt mi nie powie, że nie mogę tego zrobić. Nikt też nie będzie za mnie decydował czy chcę mieć dzieci czy nie, i na jakim etapie życia. Chcę aby moje dzieci przyszły na świat kiedy będę na to gotowa i chcę wyczekiwać ich z niecierpliwością. Chcę mieć wybór i chcę, aby moje córki i wnuczki też go miały. Nie liczy się tu moja ewentualna decyzja odnośnie dokonania aborcji – czy usunęłabym ciąże czy nie. Chcę mieć wybór! I o to będę walczyć. Bo wybór to wolność. Wolność na którą każdy zasługuje i każdy powinien ją mieć. Oczywiście wolę zapobiegać niż leczyć, ale aby to robić trzeba mieć świadomość. Tu powinna pojawić się edukacja seksualna. Nie możemy zamiatać tematu pod dywan, bo ktoś ma blokady i boi się o tym mówić. Seks jest rzeczą powszechną, a od pewnego wieku fascynującą. Unikanie tematu nie sprawi, że coś zniknie. Musimy mieć tego świadomość. Tragedia rodzi się z głupoty, głupota z niewiedzy. To prosty schemat i możemy go przełamać. Młode dziewczyny powinny wiedzieć jak postępować ze swoim ciałem i jak używać antykoncepcji. To przecież one ostatecznie poniosą konsekwencję swojej niewiedzy. To one będą przeżywać strach. To one będą zmuszone szukać pomocy u jakiś podejrzanych ludzi. To one w końcu będą z desperacji łykać jakieś tabletki czy używać wieszaka. Nie dajmy sobie wmówić, że to spotyka ludzi z marginesu. Takie sytuacje w naszej rzeczywistości są powszechne. Dotyczą naszych mam, przyjaciółek czy sióstr. Po prostu nauczyliśmy się ukrywać i nie widzieć tego. Sytuacji nie zmieni też straszenie nas sądami i więzieniem. Teraz to nie działa, a ma działać w przyszłości? Nie bądźmy obłudni! Nie dajmy się też manipulować! Czas z tym skończyć. Zacznijmy tworzyć przyszłość, w której będziemy mogli w pełni decydować o swoim ciele i wybierać rozwiązanie zgodne z naszym sumieniem i wyznawanymi wartościami. Nie narzucajmy woli innym, ale twórzmy atmosferę sprzyjającą do poszerzania wiedzy i dyskusji. Udzielajmy wsparcia osobom, które zdecydują się urodzić i tym które nie będą chciały. Nie twórzmy świata, które będzie więzieniem. Bądźmy za wyborem, bądźmy za wolnością.

 

Autorka: Justyna Chruściel – osoba marząca o lepszym świecie, aktywna uczestniczka życia Feminoteki

Korekta: Klaudia Głowacz

 

 

 

 

Wrocław 22.05 Debata publiczna: Dlaczego chcesz mieć prawo do aborcji?


GDZIE:
Wrocław, Wyspa Słodowa
KIEDY: niedziela 22.05.2016, godzina 15.00
https://www.facebook.com/events/1721139038171458/
Zapraszamy na debatę publiczną na Wyspie Słodowej na temat prawa do aborcji. Spotkanie w szczerej i nieformalnej atmosferze. Bez ekspertek/ekspertów, polityczek/polityków i specjalistek/specjalistów. Chcemy posłuchać głosu tych osób, które zwykle zostają wykluczone z debaty.  Zobaczmy się nawzajem, dodajmy sobie odwagi. Poczujmy naszą siłę.
Dlaczego chcesz mieć prawo do aborcji?
Stoimy w obliczu sytuacji gdy prawa reprodukcyjne kobiet w Polsce, sprowadzone 20 lat temu do roli planowania rodziny i ochrony ludzkiego płodu, mają zostać zupełnie ograniczone. W świetle nowego prawa aborcyjnego płód zyskuje większe prawa niż kobieta. To czas, abyśmy zaczęły domagać się naszych praw i wspólnie rozpoczęły naszą debatę dotyczącą tego czego my, jako kobiety potrzebujemy i oczekujemy od państwa. Zastanówmy się jak według nas, kobiet, ma wyglądać prawo decydujące o naszym życiu oraz jak powinno być ono egzekwowane.
Aborcja ma wiele wymiarów i dla każdej kobiety może oznaczać co innego (kwestia praw i wolności lub sprawa życia, potencjalna możliwość lub bezpośrednie doświadczenie). Niestety temat różnego spojrzenia na prawo do aborcji nie jest poruszany w oficjalnych debatach. Zgromadźmy się i zastanówmy wspólnie dlaczego prawo do aborcji jest ważne i co może oznaczać niechciana ciąża? Jak zapewnić możliwość bezpiecznego usuwania ciąży? Wymieńmy się opiniami i doświadczeniami. Spotkajmy się i porozmawiajmy ze sobą.

16 niezwykłych czarnoskórych kobiet walczących o prawa reprodukcyjne, sprawiedliwość i równość między płciami

Źródło tekstu i zdjęć: NARAL Pro-Choice America

 

Luty był Miesiącem Czarnej Historii  — i gdy przez resztę roku jesteśmy świadkami niezwykłego zaangażowania kobiet pochodzenia afroamerykańskiego w ruch pro-life, uważamy, że nie ma lepszego momentu aby przybliżyć sylwetki 16 niezwykłych czarnoskórych kobiet walczących o prawa reprodukcyjne, sprawiedliwość i równość między płciami.

Zerlina Maxwell jest dziennikarką, mówczynią i analizatorką polityczną. Publikowała w takich gazetach i czasopismach jak Tthe TIME, The Huffington Post, MicNews czy MSNBC, gdzie przybliżała czytelniczkom i czytelnikom sprawy molestowania seksualnego na amerykańskich kampusach, pisała o kulturze gwałtu oraz dostępie do aborcji czy stygmatyzacji “kolorowych“ kobiet.  Była jedną z 5 osób, które prezydent Obama zaprosił w podróż na uroczystościach w mieście Selma w marcu 2015 r.

16

Kierra Johnson to dyrektorka wykonawczą w Unite For Reproductive and Gender Equality (URGE) USA, organizacji zajmującej się zdrowiem seksualnym, dostępem do aborcji i promocją równości płci wśród ludzi młodych oraz w zmarginalizowanych społeczności. W 2008 r. była delegatką na krajową konwencję Partii Demokratycznej. Obecnie zasiada w zarządzie National Gay and Lesbian Task Force oraz the Center for Community Change.

16

Renee Bracey Sherman walczy o prawa reprodukcyjne poprzez dzielenie się osobistymi doświadczeniami. Jej opowiedziana głośno aborcyjna historia, z której zresztą jest dumna, stanowi zachęte dla innych.  Renee przemawia, przeprowadza konsultacje, organizuje warsztaty zachęcające kobiety do przedstawienia własnych historii oraz walczy ze zjawiskiem stygmatyzowania aborcji. Jest autorką “Say Your Abortion Out Loud: Research and Recommendations for Public Abortion Storytellers and Organizations”. Publikuje w BBC, The Guardian, EBONY, Salon, Fusion, TIME oraz The Atlantic. Jest członkinią zarządu NARAL Pro-Choice America.

16

Dawn Porter to założycielka Trilogy Films. Jej ostatni film “TRAPPED“ pokazuje wpływ tzw. prawa TRAP (pol. Ukierunkowane Regulacje dla Dostawców Usług Aborcyjnych) na prawa reprodukcyjne ubogich lub “kolorowych“ kobiet oraz na proces zamykania setek klinik aborcyjnych, głównie na południu kraju.

16

Cherisse Scott jest założycielką i przewodniczącą SisterReach, oddolnego ruchu walczącego o sprawiedliwość reprodukcyjną, organizującego warsztaty oraz prowadzącego kobiece rzecznictwo (w szczególności na rzecz ubogich, “kolorowych“ oraz zamieszkujących obszary wiejskie) na terenie Tennessee. Ostatnio opisała w RH Reality Check przypadek kobiety, która samoistnie przerwała ciążę za pomocą wieszaka na ubrania i została oskarżona przez sąd o usiłowanie zabójstwa.

16

Pisarka i aktywistka na rzecz praw reprodukcyjnych Emma Apkan, regularnie pisząca dla RH Reality Check and Bustle, ostatnio opublikowała “Attacks on Abortion are Attacks on Black Women“. Emma jest także przywódczynią religijną. W swoim  kościele tłumaczy wiernym dlaczego przystąpiła do Planned Parenthood i że wspierając pacjentów nie występuje wbrew religii i jest chrześcijanką.

16

Alicia Garza to współzałożycielka Black Lives Matter – organizacji, która stanowi istotny głos w ruchu przeciwko brutalności policji i równości rasowej. Od niedawna organizacja zaczęła współpracować z grupami zajmującymi się zagadnieniami sprawiedliwości reprodukcyjnej. „Sprawiedliwość reprodukcyjna zawiera się w ruchu Black Lives Matter. Nie chodzi tylko o prawa dla kobiet, określenie kiedy, w jaki sposób i gdzie chcą założyć rodziny, ale także o prawo do utrzymania rodziny a także do wychowania dzieci, co jest utrudnione przez państwową przemoc, która przybiera obecnie różnorakie formy.”- wyznaje. Alicia jest także dyrektorką wykonawczą w National Domestic Workers Alliance oraz współpracowniczką w The Guardian, FeministWire i The Nation.

16

Opal Tometi jest współzałożycielką Black Lives Matter oraz dyrektorką wykonawczą Black Alliance for Just Immigration. Jako osoba, która w przeszłości doświadczyła przemocy domowej, na własnym przykładzie edukuje lokalne społeczności przemocy. Przez magazyn Essence została nazwana “Nową Przywódczynią Praw Obywatelskich” oraz znalazła się na liście 100 najbardziej niezwykłych kobiet według Cosmpolitan.

16

Paris Hatcher, założycielka SPARK Reproductive Justice NOW!, jednej z największych organizacji zajmującej się zagadnieniami sprawiedliwości reprodukcyjnej na południu USA. Obecnie zasiada w radzie Southerners on New Ground (SONG) oraz pracuje w Race Forward: The Center for Racial Justice Innovation i Black Reproductive Justice Think Tank.

16

Jessica Byrd jest konsultantką polityczną skupiającą się na rekrutacji oraz wspieraniu różnorodnych kandydatów w wyborach. Członkini zarządu SisterSONG Reproductive Justice Collective, My Black Feminist Future oraz Inclusv. To także była dyrektorka strategii państwowych w EMILY’s List.

16

Jamilah Lemieux to starszą redaktorką w EBONY oraz autorką prac dotyczących feminizmu, intersekcjonalności, praw reprodukcyjnych w Mic News, Essence, JET, Clutch, The Nation and The Washington Post. Pojawiała się także na antenie MSNBC, Al Jazeera, NPR , CBC , BBC i jest współpracowniczką The Nightly Report wraz z Larry Wilmore. Lemieux została uznana za jedną z najbardziej wpływowych kobiet na Twitterze według Fortune.

16

Dyrektorka wykonawcza w National Network of Abortion Funds, Yamani Hernandez, zarządzającej 100 funduszami przeznaczonymi na likwidowanie barier ekonomicznych w dostępie do aborcji dla kobiet o niskich dochodach, kobiet “kolorowych”, dziewcząt, osób transgenderowych i o otwartej tożsamości płci na terenie USA. Hernandez podzieliła się swoją historią o przeprowadzonej aborcji w kampanii 1 na 3. W 2012 r. została nagrodzona Margaret Carr Wiley Bright Horizons Award przez organizacje Planned Parenthood of Illinois, AmeriCorps Public Allies Alum, a także nominowana do Visionary Leader Award 2012 r. Yamani jest również członkinią Echoing Ida i liderką zespołu Strong Families.

16

Amber Phillips działa w UltraViolet, gdzie mobilizuje kobiety do pomocy w przygotowaniu i prowadzeniu ogólnonarodowej kampanii dotyczącej praw reprodukcyjnych. Jest członkinią Echoing Ida, projektu poświęconego zwiększaniu obecności czarnoskórych ekspertek w mediach oraz członkiem zarządu w SisterSONG. Walczy też ze zjawiskiem stygmatyzacji aborcji razem z Advocates for Youth.

16

Charlene Carruthers jest organizatorką polityczną i krajową dyrektorką projektu Black Youth Project 100 (BYP100), upominającego się o prawa afroamerykańskich obywateli. W przeszłości przewodziła oddolnym ruchom i kampaniom takim jak: the Center for Community Change, the Women’s Media Center, ColorOfChange.org czy National People’s Action. Przygotowała i rozwinęła cykl szkoleń politycznych dla NAACP, the New Organizing Institute, czy Young People For. Członkini zarządu w SisterSONG oraz zwyciężczyni nagrody Organizer of the Year Award ufundowanej przez the New Organizing Institut.

16

Maya Rhodan to reporterka w magazynie TIME i współpracowniczka w Essence, gdzie publikuje wielokrotnie nagradzane artykuły poświęcone wpływie restrykcyjnych przepisów aborcyjnych na życie afroamerykańśkich kobiet. Pisze regularnie na temat popkultury, polityki, reprezentacji i problemów dotykających czarne społeczności.

16

Heidi Williamson jest starszą polityczną analityczką w the Center for American Progress, które z powodzeniem pomogło wybrać ponad 20 kobiet na wyższe stanowiska administracyjne na szczeblu krajowym i lokalnym. Założycielka Trust Black Women Partnership oraz zasiada w zarządzie SPARK Reproductive Justice NOW!. Wypowiada się w MSNBC, NPR i CBS. Napisała „Rasy, płeć i aborcji w Gruzji: Polityczny Raport ” i „Sprawiedliwość reprodukcyjna na Południu. Przypadek w edukacji, prewencji i polityce”.

16

 

Te niesamowite przywódczynie ruchu na rzecz wolności reprodukcyjnej motywują nas do walki ze zjawiskiem stygmatyzacji aborcji, o politykę pomagającą kobietom i rodzinom oraz do działań na rzecz zmiany świata. Jesteście z Nami?

 

Tłumaczenie: Karolina Ufa

Korekta: Klaudia Głowacz

Babciu, dlaczego masz takie wielkie oczy? Recenzja filmu „Babka”

Babciu, dlaczego masz takie wielkie oczy?

Recenzja filmu „Babka” (Grandma, 2015, scenariusz i reżyseria: Paul Weitz)

Siedemdziesięcioletnia poetka Elle (Lily Tomlin) nie może otrząsnąć się ze zdumienia, kiedy do jej domu wchodzi młodziutka wnuczka i mówi, że chce przerwać ciążę i że zamierza sama za to zapłacić. To znaczy chciałaby, żeby zapłaciła babcia, bo przerażona Sage (Julia Garner) w tej chwili nie ma ani grosza, a jej chłopak nie odbiera telefonu.

1

Jeśli chodzi o Elle, życie artystki właśnie znalazło się na zakręcie. Po śmierci wieloletniej, ukochanej partnerki, kobieta wdała się w romans ze studentką, wielbicielką jej twórczości. Wie, że nie była gotowa na nowy związek i czuje, że krzywdzi dużo młodszą od siebie i pełną złudzeń Olivię (Judy Greer). Mimo bólu, decyduje zakończyć relację z dziewczyną. Razem z wnuczką rozpoczyna szaloną, jednodniową podróż w czasie: w poszukiwaniu pieniędzy na zabieg objeżdża domy wszystkich znajomych, którzy tylko przychodzą jej do głowy. Sage umówiła się wieczorem tego samego dnia w klinice aborcyjnej. Mają mało czasu. Dla dobra wnuczki Elle musi zmierzyć się z przeszłością, stawić czoła dawnym błędom — na końcu drogi czeka ją jeszcze konfrontacja z pełną złości, apodyktyczną córką, matką Sage, w której rolę mistrzowsko wcieliła się Marcia Gay Harden.

Wieloletnia feministka starej daty wrzucona zostaje w codzienność, która okazuje się nie do uwierzenia. Rzeczywistość, którą zastaje to komedia pomyłek, jak gdyby żywcem zaczerpnięta z „Teorii King Konga” Despentes. Wydawać się może, że współczesny świat chroni kobiet; że Sage legalnie może udać się do kliniki aborcyjnej, może decydować o sobie, tak jak lata temu zadecydowała Elle, jednak wolność nastolatki jest wolnością pozorną. Dziewczyna czuje się winna, pyta, czy pójdzie do piekła, czy jest szmatą. Wierzy  wyłącznie w swoją odpowiedzialność za niechcianą ciążę oraz niezabezpieczenie, w relacji z niedojrzałym chłopakiem nie potrafi dbać o własne potrzeby. Czuje nieustanny, wewnętrzny obowiązek podobania się mężczyznom – krzyczy na babcię, która poirytowana, kopie niedoszłego ojca i próbuje odstraszyć mechanika, gapiącego się na nogi wnuczki. Apogeum zdziwienia głównej bohaterki przedstawione zostaje w symbolicznej, przesyconej ironią scenie: zdesperowana Elle postanawia sprzedać najcenniejsze dla siebie książki, wśród nich „Drugą płeć” i „Mistykę kobiecości”(ang. The Feminine Mystique). Sage bierze w dłonie książkę Friedan i zaczyna opowiadać o błękitnej Mystique z X-menów – to jej jedyne skojarzenie.

Wśród zawiłości wątków i dialogów, które nie zawsze okazują się śmieszne, postać odegrana przez Tomlin roztacza nieodparty urok. Jej inteligencja i poczucie humoru – jedyna broń wobec zmęczenia i rozczarowania zastaną rzeczywistością, czynią z niej postać głęboko autentyczną. Prawdziwe są również pytania, które stawia, a pyta nie tylko o przyszłość feminizmu, ale o przyszłość czytelnictwa oraz o to, czy wykształcenie, otwarty umysł i tolerancja mają jeszcze jakąś wartość. Forma filmu sama przypomina książkę – historia podzielona jest na rozdziały, każdy z nich o innym tytule. Na początku opowieści pojawia się literackie motto w postaci cytatu z Eileen Myles, które podsumowuje gorzkie przesłanie filmu: jedyne, czego możemy być pewne to upływ czasu.

Autorka: Ola Gocławska

Korekta: Klaudia Głowacz

Co się zmieni, jeżeli przeforsowany zostanie projekt ustawy o zakazie aborcji?

Temat prawa do przerywania ciąży znowu stał się głośny. Niestety – ponownie mówi się o nim w kontekście propozycji ograniczających prawa kobiet i forsujących radykalne ideologiczne propozycje tzw. „obrońców życia”. Propozycja komitetu „Stop Aborcji” przewiduje rozwiązania drastyczne. Nie jest zatem niczym dziwnym, że zwolennicy projektu podejmują próby złagodzenia jego wizerunku, przekonując, że postulowane przez nich zmiany nie przyczynią się do pogorszenia sytuacji kobiet znajdujących się w szczególnie trudnej sytuacji – gwałtu, zagrożenia życia, konieczności donoszenia ciężko upośledzonego płodu, nawet jeżeli po narodzeniu dziecko nie przeżyje więcej niż paru dni – ale również poronienia. Zasadnym jednak wydaje się, aby zwolennicy uruchamiania postępowania prokuratorskiego w przypadku wystąpienia poronienia czy zabiegu ratującego życie ciężarnej kobiety mówili otwarcie, jakie rozwiązania proponują. W obliczu kontrowersji związanych z wybiórczym cytowaniem treści projektu zmian w Ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz Kodeksu karnego, przedstawiamy – punkt po punkcie – proponowane zmiany, wraz z opisem konsekwencji, jakie wywołają.

Lista zmian wprowadzanych w Ustawie z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (zawierającej tzw. „kompromis”, a w istocie zakaz aborcji z wyjątkiem trzech sytuacji) oraz ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny

1. Ustawa otrzymuje brzmienie „o powszechnej ochronie życia ludzkiego i wychowaniu do życia w rodzinie”

Komentarz: Nowa nazwa ustawy określa jej cel – całkowity zakaz przerywania ciąży

2. Zmiana preambuły:

W miejsce obecnego brzmienia: „uznając, że życie jest fundamentalnym dobrem człowieka, a troska o życie i zdrowie należy do podstawowych obowiązków państwa, społeczeństwa i obywatela; uznając prawo każdego do odpowiedzialnego decydowania o posiadaniu dzieci oraz prawo dostępu do informacji, edukacji, poradnictwa i środków umożliwiających korzystanie z tego prawa, stanowi co następuje:”

Wprowadzone zostaje brzmienie: „uznając, że wyrażona w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zasada prawnej ochrony życia każdego człowieka nierozerwalnie związana jest z przynależnością każdemu, niezależnie od etapu jego rozwoju, przyrodzoną i niezbywalną godnością człowieka, stanowi się, co następuje:”

Komentarz: Nowa formuła preambuły zakłada przyznanie prawa do ochrony życia od momentu poczęcia. Inicjatorzy powołują się na art. 38 Konstytucji: „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”.

3. Artykuł 1 w miejsce obecnego brzmienia:

„Prawo do życia podlega ochronie, w tym również w fazie prenatalnej w granicach określonych w ustawie”

Otrzymuje brzmienie:

„Każdy człowiek ma przyrodzone prawo do życia od chwili poczęcia, to jest połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej. Życie i zdrowie dziecka od jego poczęcia pozostają pod ochroną prawa”

Komentarz: Jest to kolejny przepis wpisujący się w logikę całkowitego zakazu ingerowania w rozwój ciąży na jakimkolwiek etapie.

4. W artykule 2 (dotyczącym form wsparcia dla kobiet w ciąży):

Ust. 1 w miejsce obecnego brzmienia:

„opiekę prenatalną nad płodem oraz opiekę medyczną nad kobietą w ciąży”

Zyskuje brzmienie: „opiekę medyczną nad kobietą w ciąży oraz dzieckiem poczętym”

Do ustępu 2), dotyczącego pomocy materialnej i opieki nad kobietami w ciąży znajdującymi się w trudnych warunkach materialnych (gwarantującego prawo do nieodpłatnej opieki nawet jeżeli kobieta nie posiada uprawnień do nieodpłatnego korzystania z publicznej służby zdrowia) dopisany zostaje ustęp 2a., poświęcony obowiązkowi zapewnienia pomocy materialnej i opieki dla rodzin wychowujących dzieci dotknięte ciężkim upośledzeniem albo chorobą zagrażającą ich życiu, jak również matkom i ich dzieciom jeżeli zachodzi „uzasadnione podejrzenie”, że do zapłodnienia doszło w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo)

Komentarz: są to rozwiązania jak najbardziej konieczne, powinny jednak obowiązywać na równi z prawem do przerywania ciąży. Kobieta ma prawo wyboru, czy chce urodzić dziecko z wadą genetyczną, lub pochodzące z ciąży będącej wynikiem gwałtu. Jeżeli zdecyduje się na ten krok, powinna otrzymać szczególne wsparcie. Jeżeli jednak nie jest w stanie się tego podjąć, powinna mieć możliwość przerwania ciąży, w zgodzie z własnym sumieniem. Dodatkowo, z takiego zapisu w ustawie niewiele wynika. Jest to pewna deklaracja, jednak inicjatorzy nie przewidują odpowiednich nowelizacji np. w ustawie o pomocy społecznej.

  1. W art. 4. Ust. 1 w miejsce obecnego brzmienia:

„do programów nauczania szkolnego wprowadza się wiedzę o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji”

Wprowadza się brzmienie: „do programów nauczania szkolnego wprowadza się wychowanie do życia w rodzinie obejmujące wiedzę o zasadach odpowiedzialnego rodzicielstwa oraz wartości rodziny i ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Nauczanie w tym zakresie musi respektować normy moralne rodziców i wrażliwość uczniów. Udział w zajęciach wymaga pisemnej zgody rodziców lub pełnoletnich uczniów”.

Komentarz: Artykuł w nowym brzmieniu jest usankcjonowaniem stanu faktycznego. Wspomniany w ustawie przedmiot realizowany jest pod nazwą „wychowanie do życia w rodzinie”, udział w nim jest nieobowiązkowy i uzależniony od zgody rodziców bądź pełnoletniego ucznia/pełnoletniej uczennicy. Z zakresu nauczania przedmiotu wykreśla się wiedzę o świadomym planowaniu rodzicielstwa oraz metodach i środkach świadomej prokreacji – tj. chociażby o antykoncepcji, prawie do decydowania kiedy chcemy decydować się na bycie rodzicami. Zakazując przerywania ciąży, twórcy projektu ustawy chcą również ograniczać wiedzę o tym, jak unikać zajścia w ciążę w sytuacji, kiedy dana osoba nie jest gotowa/nie chce decydować się na rodzicielstwo.

5. Uchylony zostaje artykuł 4a., określający sytuacje, gdy dopuszczalne jest przerwanie ciąży (zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego) oraz określający warunki przerwania ciąży w tych sytuacjach.

Uchylone zostają również artykuły 4b. i 4c., w których zawarte zostały przepisy dotyczące warunków przerywania ciąży w określonych w ustawie przypadkach.

Komentarz: przepis ten oznacza, że kobieta będzie zmuszona do donoszenia ciąży nawet jeżeli wrodzone wady sprawiają, że nie będzie w stanie przeżyć więcej niż kilku dni. Do porodu zostanie również zmuszona kobieta, która została zgwałcona. Kobieta nie będzie miała możliwości zdecydowania o przerwaniu ciąży nawet jeżeli jej donoszenie stanowić będzie zagrożenie dla jej życia.

 

Projekt przewiduje również zmiany w Kodeksie Karnym. Prezentujemy je poniżej:

1. W art. 115, zawierającym objaśnienie pojęć używanych w ustawie, dopisuje się §24 w brzmieniu: „dzieckiem poczętym jest człowiek w prenatalnym okresie rozwoju, od chwili połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej”

Komentarz: przepis ten wprowadza pojęcie dziecka poczętego, obejmującego nie tylko płód, ale również zarodek i zygotę.

2. W artykule 152 – przewidującym obecnie sankcje za następujące czyny:

  • Przerywanie ciąży niezgodnie z przepisami ustawy, za zgodą kobiety – do 3 lat pozbawienia wolności
  • Udzielanie kobiecie pomocy w przerwaniu ciąży niezgodnie z przepisami ustawy lub nakłanianie jej do tego – do 3 lat pozbawienia wolności
  • Jeden z powyższych czynów w sytuacji, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem matki – od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności

Wprowadzona zostaje penalizacja następujących czynów:

  • Spowodowanie śmierci dziecka poczętego, jak również pomocnictwo i nakłanianie do spowodowania tego czynu – od 3 do 5 lat pozbawienia wolności
  • Nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka poczętego – do 3 lat pozbawienia wolności
  • Od odpowiedzialności za powyższe czyny zwolniony jest lekarz, „jeżeli śmierć dziecka poczętego jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego zagrożenia dla życia matki dziecka poczętego”
  • Matka dziecka poczętego nie podlega odpowiedzialności za nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka poczętego. Jeżeli zostanie uznana winną świadomego spowodowania śmierci dziecka poczętego, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary lub odstąpić od jej wymierzenia.

Komentarz: Uwagę zwraca przede wszystkim przeniesienie na kobiety karnej odpowiedzialności za przerwanie ciąży. Zmienia się również język przepisów – w miejsce pojęć „kobieta” i „kobieta ciężarna” wprowadzane jest pojęcie „matki dziecka poczętego”. W ten sposób ograniczona zostaje rola kobiety, która staje się na mocy prawa podmiotem zależnym od dziecka poczętego, którego interes postawiony zostaje na pierwszym miejscu.

W przypadku każdego przerwania ciąży – również wtedy, gdy dochodzi do poronienia – uruchamiane będzie z urzędu postępowanie prokuratorskie. Jeżeli prokurator w toku śledztwa uzna, że kobieta świadomie przyczyniła się do poronienia, grozi jej nawet 5 lat pozbawienia wolności. W toku śledztwa prokurator będzie musiał przenalizować przyczyny poronienia, badając ew. zachowania mogące przyczynić się do jego wystąpienia. Od jego arbitralnej decyzji zależy ocena, czy kobieta zachowywała się w ten sposób świadomie, czy nie.

Nie jest również jasne, w jaki sposób wyłożone zostanie określenie „działania lecznice konieczne dla uchylenia bezpośredniego zagrożenia dla życia matki dziecka poczętego”. Nie wiadomo, czy za bezpośrednie zagrożenie zostanie uznany np. rak, jeżeli według przewidywań nie przyczyni się on do śmierci kobiety do momentu porodu. Nie wiadomo, czy w tej sytuacji możliwe będzie wysłanie ciężarnej kobiety na chemioterapię bez ryzyka prawnych konsekwencji dla niej oraz lekarza. Można spodziewać się, że lekarze będą unikać podejmowania działań, które mogą być skuteczne, ale niosą ze sobą ryzyko. Jest to przepis tworzący niebezpieczny precedens, mogący znacząco obniżyć jakość opieki medycznej nad kobietą w ciąży.

3. W art. 153, dotyczącym zmuszania kobiety do przerwania ciąży, różnicującym obecnie charakter czynu – przewidującym karę od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności jeżeli płód nie osiągnął zdolności do funkcjonowania poza organizmem kobiety oraz od roku do 10 lat pozbawienia wolności jeżeli osiągnął ją taką zdolność;

Ujednolica sankcję za ten czyn, przewidując za niego od roku do 10 lat pozbawienia wolności, niezależnie od etapu ciąży.

Komentarz: Przepis w nowej formule wpisuje się w logikę jednolitej ochrony życia, definiowanego jako moment rozwoju organizmu od połączenia komórki żeńskiej i męskiej. Zasadność penalizacji zmuszania do przerywania ciąży jest kwestią bezdyskusyjna. Wątpliwości może budzić kryterium doboru sankcji, jest to jednak temat na oddzielną dyskusję.

4. W art. 154, określającym sankcje w przypadku jeżeli w wyniku przerwania ciąży śmierć poniesie kobieta ciężarna, określenie „kobieta ciężarna” zostaje zastąpione określeniem „,matka dziecka poczętego”, wysokość przewidzianych sankcji nie podlega zmianie

Komentarz: Jest to kolejna zmiana wynikająca z semantycznego zepchnięcia kobiety z podmiotowej roli kobiety ciężarnej do przedmiotowej roli matki dziecka poczętego.

5. W art. 157a, przewidującego sankcje za uszkodzenie ciała dziecka poczętego lub rozstrój zdrowia zagrażający jego życiu, zwiększa się wysokość kary z dwóch do trzech lat pozbawienia wolności. W przypadku nieumyślnego spowodowania tego czynu, sprawca ma podlegać grzywnie, ograniczeniu wolności albo pozbawieniu wolności do roku (obecnie nie jest przewidziana odrębna sankcja za nieumyślne spowodowanie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia dziecka poczętego). Podobnie jak w obecnej ustawie, z odpowiedzialności zwolniony będzie lekarz, o ile uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia jest efektem „działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu” kobiety lub płodu. Zmienia się również odpowiedzialność karna matki za ten czyn – obecnie jest z niej zwolniona, w myśl nowych przepisów można jedynie zastosować wobec niej nadzwyczajne złagodzenie lub odstąpić od wymierzenia kary. Od odpowiedzialności może zostać zwolniona jedynie, jeżeli prokurator uzna, że przyczyniła się do tego w sposób nieumyślny.

Komentarz: Ponownie, najbardziej problematyczną kwestią jest tutaj przeniesienie na kobietę ciężaru odpowiedzialności karnej. Przepis ten umożliwia zwolnienie od odpowiedzialności za uszkodzenie płodu lub rozstrój jego zdrowia w przypadku, gdy jest to efekt działań leczniczych. Jeżeli jednak w wyniku działań dojdzie do jego śmierci, wówczas zastosowanie ma inny artykuł. Pomimo, że w tym artykule zapisane jest zdjęcie odpowiedzialności w określonej sytuacji, lekarz nigdy nie może mieć pewności, że podjęcie ryzykownej terapii przyczyni się „jedynie” do uszkodzenia, a nie śmierci „dziecka poczętego”. Mimo, że w tym artykule przyjęty został mniej rygorystyczny termin, nie zmienia on problemu wynikającego ze strachu lekarzy przed podejmowaniem ryzykownej terapii. W istocie ten artykuł i art. 152 powinny być analizowane łącznie. Ograniczenie się do art. 157a tworzy  mylne wrażenie, jakoby nic się w tym zakresie nie zmieniało, a proponowane zmiany przewidywały pełny dostęp ciężarnej kobiety do zabiegów ratujących jej zdrowie i życie.
Po zapoznaniu się z proponowanymi zmianami, każdy i każda może podjąć decyzję, czy popiera określone rozwiązania.  W odczuciu przeciwników tych zmian męczenie kobiety po poronieniu lub zabiegu mającym ratować jej życie (o ile przyczynił się on nie do uszkodzenia, a do śmierci płodu) postepowaniem prokuratorskim, odmawianie prawa wyboru kobietom, które doświadczyły gwałtu, przymus donoszenia ciąży, której efektem będzie urodzenie się dziecka umierającego  przez parę dni w męczarniach, czy też sankcjonującej obecny stan ograniczonego dostępu do rzetelnej edukacji seksualnej, są wystarczającymi powodami do tego, aby nie dopuścić do przepchnięcia tych rozwiązań.

opr. Michał Żakowski
konsultacje: Natalia Skoczylas, Agnieszka Wojtczyk

 

Międzypokoleniowość doświadczenia aborcji – debata w Kinotece. Tym razem zamiast przed Sejmem spotkajmy się w kinie!

Międzypokoleniowość doświadczenia aborcji – debata w Kinotece. Tym razem zamiast przed Sejmem spotkajmy się w kinie!

Kinoteka, Porozumienie ODZYSKAĆ WYBÓR i Fundacja Feminoteka zapraszają na przedpremierowy pokaz filmu „Babka” i debatę „Międzypokoleniowość doświadczenia aborcji”

Pokaz i debata odbędą się w sobotę 16.04.2016 o godz. 17:00 w Kinotece.

 

Babka” to ciepła opowieść o trzech pokoleniach kobiet (babcia, matka i córka), które będą musiały zmierzyć się
z problemem ciąży najmłodszej. Elle Reid (1rewelacyjna Lily Tomlin), która zupełnie nie przypomina stereotypowej babci, właśnie rozstała się z dziewczyną. I właśnie wtedy w drzwiach jej domu pojawia się Sage (Julia Garner), ciężarna wnuczka, która do wieczora musi zebrać 600 dolarów, by nie wpaść w kłopoty. Wiecznie spłukana Elle wybiera się z Sage w podróż po znajomych, byłych partnerach i partnerkach, przyjaciołach i tych, którzy zapomnieli, że Elle istnieje, by zebrać potrzebną sumę. Przepełniony humorem, nostalgią, wzruszający obraz Paula Weitza to historia o miłości, rodziinych więzach
i sile przyjaźni. Czy kobietom uda się na nowo zjednoczyć i pokonać problem? Jak zareaguje otoczenie? W filmie, oprócz Tomlin i Garner, zobaczymy laureatkę Oscara Marcię Gay Harden.

Po pokazie filmu zapraszamy na debatę poświęconą tematowi aborcji, solidarności kobiecej, międzypokoleniowych doświadczeniach tematu i potrzebie edukacji seksualnej.

babka zdj (1)

W debacie wezmą udział trzy kobiety reprezentujące różne pokolenia:

Agata Szczęśniak – socjolożka, dramaturżka, współzałożycielka, do 2012 roku wicenaczelna pisma i portalu „Krytyka Polityczna”, stypendystka Yale. W latach 2005–2008 redaktorka działu Opinie/Świąteczna „Gazety Wyborczej”. Socjolożka, absolwentka Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW, studiowała też filozofię na Uniwersytecie Warszawskim.
Ewa Dąbrowska- Szulc – szefowa organizacji Pro Femina, zaangażowana w organizację demonstracji Porozumienia ODZYSKAĆ WYBÓR, Pro Femina należy do Porozumienia ODZYSKAĆ WYBÓR
Maria Nowowiejska – członkini młodzieżowego ruchu „Te tematy” zajmującego się edukacją seksualną
Spotkanie będzie prowadziła: Agnieszka Weseli „Furja” – historyczka i antropolożka seksualności, jedna
z wielu współorganizatorek demonstracji Porozumienia ODZYSKAĆ WYBÓR, która w minioną sobotę odbyła się pod Sejmem pod hasłem liberalizacji prawa dotyczącego aborcji w Polsce.

Strona filmu: http://fdb.pl/film/696557-babka

Trailer filmu: https://www.youtube.com/watch?v=I0hJ7NHDglU

Dystrybutor filmu: United International Pictures

Organizator:

Kinoteka

Partnerzy projektu:

Porozumienie ODZYSKAĆ WYBÓR

Fundacja Feminoteka

Wydarzenie na Facebooku:

http://www.kinoteka.pl/wydarzenia/news,309,miedzypokoleniowosc-doswiadczenia-aborcji

Zniesienie całkowitego zakazu aborcji w Chile

Autorka: Ola Gocławska

 

Zniesienie całkowitego zakazu aborcji w Chile. „Ta ustawa to przełom historyczny. Deputowani zerwali ostatni z ideologicznych okowów dyktatury Pinocheta” ― komentuje Marco Antonio Núñez, prezydent chilijskiej Izby Deputowanych.

Chilijscy deputowani przegłosowali w czwartek, 17 marca, prawo, które zezwala na aborcję w trzech przypadkach. Decyzję podjęto większością 66 głosów za, wobec 44 głosów przeciw; po roku ożywionych dyskusji, protestów
i polemiki. Projekt, zgłoszony został przez prezydentkę kraju Michelle Bachelet, oczekuje na głosowanie w sejmie.

chile 1
Aktywistki feministyczne w Chile świętują decyzję Izby Deputowanych. Źródło: BBC Mundo.

Polityczny przełom?

Obecnie Chile jest jednym z nielicznych krajów świata, w których nadal obowiązuje całkowity zakaz aborcji. Pozostałe kraje to Salwador, Nikaragua, Honduras, Haiti, Surinam, Andora, Malta i Watykan.

W przypadku zagrożenia życia matki, 67 deputowanych zagłosowało za i 43 przeciw dopuszczeniu legalnej aborcji. 62 głosy za, 46 przeciw zadecydowały o dopuszczeniu legalnej aborcji z przyczyn eugenicznych (dwie osoby wstrzymały się od głosu). Jeśli chodzi o ciążę w wyniku gwałtu 59 osób zagłosowało za, 46 przeciw legalnej aborcji, trzy zaś wstrzymały się od głosu.

― Ten projekt przywraca kobietom prawa, które wcześniej zostały im odebrane ― powiedziała Claudia Pascual, ministra Narodowego Biura ds. Kobiet, w przemówieniu, które poprzedziło głosowanie. ― Państwo nie może dłużej ignorować rzeczywistości , nadszedł czas, żeby wziąć za nią odpowiedzialność ― dodała polityczka.

Według danych Ministerstwa Zdrowia z 2012 roku, w Chile odnotowano  30.000 aborcji, z czego 3.000 zabiegów przeprowadzono na dziewczynkach pomiędzy 10 i 19 rokiem życia. Aborcja z przyczyn zdrowotnych była stosowana w Chile przez większą część ubiegłego stulecia, jednak w 1989 roku Augusto Pinochet odebrał kobietom prawo do decyzji, uznawszy przerywanie ciąży za przestępstwo niezależnie od okoliczności. Konsekwencje prawa narzuconego przez dyktatora rozciągnęły się na 17 lat
po zakończeniu krwawych rządów Pinocheta.

Taki kształt prawa aborcyjnego przypisuje się Jaimemu Guzmánowi, politykowi, współautorowi konstytucji za rządów Pinocheta i jednemu z tak zwanych „mózgów politycznych” reżimu. „Kobiety muszą urodzić, niezależnie od okoliczności. To krzyż, jeden z wielu, które Bóg nałożył na każdego z ludzi” ― powiedział Guzmán w 1980 roku. „Matka zawsze musi urodzić ― dodał ― nawet jeśli dziecko będzie chore, niechciane, nawet, jeśli poród ją zabije”. Dziś prawicowy konstytucjonalista jest szeroko krytykowany w Chile w związku ze swoimi zeznaniami,
z których wynika, iż miał pełną świadomość łamania przez Pinocheta praw człowieka i mimo to nie zaprzestał współpracy z reżimem.

Według raportu Narodowej Komisji Prawdy i Pojednania, w okresie rządów Pinocheta śmierć poniosło 2095 osób, zaś 1102 osoby zostały uznane za „zaginione bez wieści”. W 2004 Narodowa Komisja ds. Więźniów Politycznych
i Stosowania Tortur przesłuchała 35000 osób, które były więzione bez sądu i torturowane. 23856 mężczyzn
oraz 3399 kobiet padło ofiarą politycznej przemocy – począwszy od uwięzienia po liczne gwałty, zmuszanie
do uczestniczenia w egzekucjach członków rodziny, systematyczne bicie pałkami elektrycznymi. Komisja Rettiga badająca zbrodnie dyktatury w grupie prześladowanych wyodrębniła 164 nieletnich, w tym 88 dzieci poniżej 13 lat.

Dlaczego w takim razie tak wielu Chilijczyków w dalszym ciągu popiera całkowity zakaz aborcji, który wprowadziła dyktatura?

„Przymusowe ciąże”

― Jedyna odpowiedź, która wobec masowej przemocy wobec kobiet w Chile przychodzi do głowy zwolennikom „przymusowej ciąży” u ofiar gwałtu jest „ochrona życia poczętego” w każdym przypadku ― pisze Eda Cleary
w artykule dla chilijskiego El Mostrador. Tego typu postawę dziennikarka określa jako „najwyższy akt zaprzeczania cierpieniu innych ludzi, całkowity brak empatii wobec ofiar oraz ewidentne odcięcie się od budowania wspólnego dobra”.

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Chilijski, 70% gwałtów w kraju popełnianych jest na dziewczynkach poniżej 14 roku życia, szczególnie przez ich własnych ojców. Ofiary często zachodzą
w tzw. „przymusową ciążę”. Dlaczego „obrońcy życia” dzieci nienarodzonych masowo opowiadają się
za zagrożeniem życia dzieci zgwałconych?

Jak wyjaśnia chilijska dziennikarka brak poszanowania dla cierpienia kobiet jest głęboko zakorzeniony nie tylko
w historii Ameryki Łacińskiej i innych rejonów dawnej kolonizacji, ale na całym świecie. „Czystki etniczne, w ramach których Serbowie zaatakowali ponad 30 tysięcy muzułmańskich i chorwackich kobiet w Bośni― pisze Cleary ― komandosi-gwałciciele kobiet w plemion Mon, Karen, Chan i Rohingyas w Birmanii, którzy działali bezkarnie
w czasie pięćdziesięciu lat dyktatury wojskowej, 200 tysięcy kobiet zgwałconych w trakcie wojny w Rwandzie to tylko igła w stogu siana, która pozwala jednak zrozumieć, że koncepcja «przymusowej ciąży» stała się pojęciem o zasięgu międzynarodowym. «Przymusowa ciąża» jest jednoznaczna ze zbrodnią przeciwko ludzkości, w świetle prawa międzynarodowego gwałt zasługuje na najwyższy wymiar kary”.

chile 1
Demonstracja chilijskich przeciwników aborcji. Źródło: El Mostrador.

Nieczułość na krzywdę oraz oderwanie od otaczającej nas rzeczywistości społecznej to cechy, które definiują osobowość autorytarną ― pojęcie, które Eda Cleary zaczerpnęła z prac Theodora Adorno.

Na poziomie politycznym osobowość autorytarną charakteryzuje język demagogiczny, który stosują politycy,
aby zredukować wszelkie złożone problemy społeczne do prostej struktury sloganu. Język propagandy, jako całkowicie pozamerytoryczny, uniemożliwia jakąkolwiek racjonalną dyskusję. Przyswojenie sobie takiego języka,
w wypowiedziach, jak i w postrzeganiu rzeczywistości, umożliwia osobom o zaburzeniu autorytarnym zachowanie obojętności wobec ewidentnych dowodów na istnienie określonego problemu społecznego, jeśli nie zgadza się on
z ich poglądami. Mechanizm ten, jak twierdzi autorka, jest uniwersalny i właściwy każdej dyktaturze.
(Również i w Polsce wielokrotnie opisywano mechanizm działania nowomowy, w licznych książkach i artykułach robił to m.in. prof. Michał Głowiński, np. tu)

Opisany zestaw symptomów odpowiada zachowaniu fundamentalistów, którzy postulują walkę w obronie „przymusowej ciąży” pochodzącej z gwałtu, w imię jednego i tego samego argumentu „ochrony życia”, odrzucając wszelką naukową wiedzę, która przeczy wyznawanemu przez nich schematowi. „Świat przesądów i uprzedzeń ― konkluduje dziennikarka ― jest pozbawiony ciała i terytorium. W tym świecie nie liczy się żywa istota ludzka, liczą się tylko poglądy”.

 

 

Źródła:

http://www.elmundo.es/sociedad/2016/03/17/56eaf796ca47414a3c8b45f8.html

https://news.vice.com/article/chile-takes-its-first-step-towards-easing-pinochets-total-ban-on-abortion

http://www.elmostrador.cl/noticias/pais/2012/02/03/los-secretos-que-desnudo-ultimo-fallo-contra-contreras-y-colonia-dignidad/?utm_source=rss&utm_medium=feed&utm_campaign=RSS

https://news.vice.com/article/chile-takes-its-first-step-towards-easing-pinochets-total-ban-on-abortion

http://www.diario26.com/chile-avanza-en-la-despenalizacion-del-aborto-211671.html

http://www.elmostrador.cl/noticias/pais/2016/04/05/por-que-hay-chilenos-que-apoyan-el-embarazo-forzado-por-violacion/

http://www.bbc.com/mundo/noticias/2016/03/160317_chile_diputados_despenalizacion_aborto_ap

 

Korekta: Klaudia Głowacz

 

Warszawa 9.04 Demonstracja Porozumienia ODZYSKAĆ WYBÓR! Feminoteka dołącza do Porozumienia

pow demo sejmWychodzimy na ulicę, bo nie godzimy się na to, aby o naszych ciałach i naszym życiu decydował ktokolwiek inny, niż my same.

Spotkajmy się w sobotę 9 kwietnia na Wiejskiej, pod Sejmem, na demonstracji ODZYSKAĆ WYBÓR, żeby pokazać, jak wiele z nas chce odzyskać prawo do decydowania o sobie.

Za długo wmawiano nam, że obecne rozwiązanie to „kompromis”.

Pokażmy, że nie godzimy się na barbarzyńskie prawo, które stawia nas w roli zakładniczek swoich ciąż.

Przed transformacją ustrojową kobiety w Polsce mogły legalnie przerywać ciąże w bezpiecznych warunkach, niezagrażających ich zdrowiu ani życiu. Mogły same decydować o swoim ciele, o tym, czy chcą być matkami, czy nie. W 1993 roku to prawo zostało im odebrane, a obowiązująca ustawa została nazwana kompromisem. Fakt istnienia prężnie działającego podziemia aborcyjnego oraz turystyki aborcyjnej pokazuje, że „kompromis aborcyjny” to ściema. Kobiety nadal przerywają ciąże, tyle, że odbywa się to w atmosferze lęku i zastraszania, z narażeniem ich zdrowia i życia. Nawet kiedy przysługuje im prawo do legalnej aborcji, muszą przejść przez serię upokorzeń i zawsze zdane są na czyjąś łaskę. W tym momencie i tak okrojone prawo może być kobietom odebrane całkowicie. W ciągu kilku najbliższych miesięcy politycy_czki oraz księża będą decydować za nas, głosując nad okrutnym i barbarzyńskim projektem ustawy złożonym do sejmu przez fanatyków, którzy są gotowi poświęcać wolność i życie kobiet w imię ideologii.

Porozumienie ODZYSKAĆ WYBÓR – nieformalna grupa osób z organizacji feministycznych i innych organizacji pozarządowych, kolektywów i grup aktywistycznych, skupiona na walce o odzyskanie zabranego nam 23 lata temu prawa do aborcji. Feminoteka jest członkinią Porozumienia, razem z wieloma innymi wspaniałymi organizacjami.

WAŻNE: Porozumienie nie zrzesza się z partiami politycznymi ani podmiotami komercyjnymi.

Zapraszamy do współpracy i dołączania!
Facebook: https://www.facebook.com/Porozumienie-Odzyska-1718759438394656/
email: [email protected]
Kontakt dla mediów: +48575828171, +48575828172

Akademia Feministyczna 1.12.2015 — ,,Zakaz aborcji – czy to nas jeszcze rusza?”

Akademia Feministyczna 1.12.2015   Zakaz aborcji – czy to nas jeszcze rusza?

12395579_1098263486860042_1763171410_n

Pierwszego dnia grudnia 2015 roku odbyła się Akademia Feministyczna ‘O ruchach feministycznych – strategiach i kampaniach na rzecz zmiany’. Na spotkanie przybyła ekspertka z organizacji Women for Women Kinga Jelińska.

Wstępem do spotkania było podsumowanie ostatnich lat walki o prawo do aborcji w Polsce przez Natalię Broniarczyk. Przypomniała ona wydarzenia takie jak zbieranie podpisów przez Komitety Bujaka w 1992 roku, zawiązanie się Porozumienia Kobiet 8 marca i manify z hasłami pro choice oraz zorganizowane przez Kobiety na falach przypłynięcie statku Langenort. Ostatnim ciosem była porażka inicjatywy ‘Tak dla kobiet’ i zbieranie podpisów w 2011 roku. Od tego czasu działania polityczne zastąpiły działania skierowane na jednostkę (pomoc kobietom w niechcianej ciąży) oraz działania w mediach społecznościowych, które są do pewnego stopnia anonimowe i wygodne. Co roku odbywa się manifestacja przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej, ale pojawia się na niej 50 tych samych osób.

Kinga Jelińska rozpoczęła swoje wystąpienie od przedstawienia się i opowiedzenia własnych doświadczeń związanych z dorastaniem w kraju, gdzie aborcja została zakazana, gdzie przyjemność z życia seksualnego została bardzo ograniczona przez strach przed niechcianą ciążą. Następnie przedstawiła sytuację na świecie jeśli chodzi o dostęp do aborcji. Podkreśliła, że wszędzie jest to kwestia polityczna. W krajach Globalnego Południa zakaz aborcji wprowadzany był głównie przez kolonizatorów. Dodatkowo jest to również kwestia sprawiedliwości społecznej, ponieważ zakaz aborcji najbardziej dotyka kobiety biedne. Światowa Organizacja Zdrowia mówi o pandemii śmierci kobiet spowodowanej złymi warunkami wykonywania aborcji w podziemiu aborcyjnym. Gościni powiedziała wprost: prawo do aborcji jest prawem człowieka, jej zakaz gwałci prawo kobiet prawo do życia i zdrowia oraz braku dyskryminacji. Mitem jest powiązanie aborcji z brakiem posiadania dzieci – wiele kobiet decyduje się na aborcję właśnie po to żeby swoje dzieci (obecne lub przyszłe) chronić. W krajach gdzie obowiązuje zakaz aborcji kobiety radzą sobie w różny sposób. Zażywają min. lek na wrzody misoprostol lub tabletki wywołujące poronienie. Zażycie odpowiedniej tabletki jest dużo bezpieczniejsze i nie jest możliwe odróżnienie poronienia nimi wywołanego od poronienia naturalnego, co może być przydatne dla wielu kobiet, które muszą skonfrontować się z ostracyzmem ze strony środowiska i lekarzy.

Następnie Kinga Jelińska przybliżyła kilka kampanii organizowanych przez środowisko pro choice w innych krajach. W Irlandii kobiety masowo protestowały przeciwko przymusowi wyjeżdżania z kraju w celu dokonania aborcji demonstrując na moście granicznym. Kobiety z irlandzkiej grupy IMELDA wykorzystały majtki, jako narzędzie protestu. Masowo powstają też linie telefoniczne informujące o możliwościach dokonania aborcji medycznej. Takie linie działają w takich krajach jak Chile, gdzie zakaz aborcji jest absolutny. W Polsce funkcjonuje specjalne forum, gdzie organizacja Kobiety w Sieci doradzają kobietom w tej kwestii. Internet pełen jest praktycznych informacji dla kobiet. Do pozyskania porad i wiedzy na temat aborcji świetnie nadają się też media społecznościowe. Gościni pokazała zgromadzonym również krótki film vesselthefilm.com pokazujący liczne akcje na rzecz dostępu do bezpiecznej aborcji w Ekwadorze np. wywieszenie baneru z numerem infolinii. Oprócz akcji ważne jest także rozpowszechnianie wyników badań i informacji naukowej. W środowisku naukowym pojawiają się grupy takie jak studenci pro choice czy lekarze pro choice, które jawnie opowiadają się za prawem do aborcji. Ważne są także coming outy kobiet, które miały aborcje. Pomaga to uświadomić wszystkim naokoło, że nie jest to odległy i nierealny problem – kobiety które potrzebują aborcji są w pobliżu. Kolejne zaprezentowane inicjatywy to proponowanie pomocy kobietom poprzez umożliwienie wyjazdu do krajów, gdzie aborcja jest legalna, np. Ciocia Basia z Berlina. Ruch pro choice jest międzynarodowy i jednoczy wiele organizacji współpracujących na rzecz bezpiecznych aborcji.

Podsumowując Kinga Jeglińska stwierdziła, że potrzeba działania jest paląca. W wielu przypadkach bezpieczne środki nie są dostępne – podziemie aborcyjne proponuje niepewne środki i zagraża życiu i zdrowiu kobiet. Środowisko pro choice jest sparaliżowane przez strach przed represjami. Konieczna jest zmiana sposobu mówienia o aborcji. Dostęp do tabletek wczesnoporonnych powinien być traktowany jako podstawowe prawo i własność kobiet. Celem organizacji Women help Women jest dostarczenie odpowiednich tabletek wszędzie, gdzie są potrzebne kobietom do bezpiecznej aborcji.

Po zakończeniu prezentacji Kingi Jelińskiej rozgorzała dyskusja. Założycielka Stowarzyszenia Pro femina z Warszawy dodała, że kobiety które dokonywały aborcji za czasów PRL są wśród nas i są żywym dowodem na to, że mity o niepłodności i problemach psychicznych promowane przez przeciwników prawa kobiet do decydowania o własnym ciele, są nieprawdziwe. Następnie głos zabrała przedstawicielka Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i zwróciła uwagę na język (dominacja dyskursu zakazu) i pasywność społeczeństwa. W powietrzu zdawało się wisieć pytanie: kiedy my (społeczeństwo) się w końcu wkurzymy i coś z tym zrobimy.

 

 

Aleksandra Kołeczek

Zielona aktywistka, wolontariuszka Feminoteki

W Sierra Leone zalegalizowano aborcję na życzenie

W Sierra Leone zalegalizowano aborcję na życzenie

 sierraleone

W czasach kiedy amerykańscy[1] i polscy politycy próbują odebrać swoim obywatelkom prawo do aborcji władze Sierra Leone wybrały drogę w przeciwnym kierunku.

8 grudnia br. parlament sierraleonśkim jednogłośnie przyjął ustawę (ang. Safe Abortion Act) znoszącą 154-letni zakaz aborcji. Zabieg ten był nielegalny od 1861 roku (czasu zanim wynaleziono żarówkę!). Dzięki nowemu prawu, władze i środowiska pro-choice liczą na ocalenie życia wielu tysiącom kobietom, które przeprowadzały do tej pory zabieg w niebezpiecznych i niehigienicznych warunkach.

Sierra Leone znajduje się w czołówce państw z największym współczynnikiem umieralności okołoporodowej. 1 na 70 kobiet umiera podczas lub na krótko po porodzie. Według Światowej Organizacji Zdrowia, aż 1/3 z nich z powodu komplikacji po nielegalnie przeprowadzonym zabiegu usunięcia ciąży.

„Praktycznie każdy w Sierra Leone zna kogoś, kto stracił w takich okolicznościach żonę, córkę czy inną bliską osobę.” – podaje Valeria Tucker, działaczka IPAS, międzynarodowej organizacji na rzecz praw reprodukcyjnych.

Żadna z kobiet nie powinna w celu usunięcia niechcianej ciąży poddawać się  nielegalnemu zabiegowi w warunkach uwłaczających jej godności, ale związku z zakazem aborcji wiele z nich nie ma innego wyboru.

Przykłady państw m. in. USA czy Etiopii, które wcześniej zalegalizowały zabieg przerywania ciąży pokazują jak wiele kobiecych żyć można uratować jeśli zapewni się odpowiednie warunki medyczne dla przeprowadzanych zabiegów. Z badań wynika, że współczynnik zgonów w następstwie aborcji jest niższy w krajach z liberalnym prawem (1 na 100000) niż w tych z bardziej restrykcyjnym (34 na 100000). „W Etiopii nie obserwujemy już śmierci ani ciężkich powikłań u pacjentek odkąd zalegalizowano aborcję.” – komentuje etiopski lekarz, członek IPAS.

Co więcej, nowe prawo spowoduje, że dostęp do informacji o zdrowiu seksualnym i prawach reprodukcyjnych będzię dużo łatwiejszy. W kraju, gdzie około 44% osiemnastolatek wyszło już zamąż, seks jest nadal tematem tabu. Łatwiejszy dostęp do antykoncepcji i usług związanych ze zdrowiem seksualnym przyczyni się do zmiany rzeczywistości na lepszą.

 

Źródło: www.upworthy.com

Tłumaczenie i opracowanie: Karolina Ufa

 

[1] W samym 2015 r. w parlamentach stanowych USA przedstawiono ponad 400 projektów ustaw ograniczających prawo do usunięcia ciąży.

 

Ekspertki ONZ o prawach kobiet w USA: „To szokujące”

 images (2)Trzy zagraniczne ekspertki, wśród nich Polka – prof. Eleonora Zielińska, jako przedstawicielki ONZ, sprawdziły stan wdrażania polityki równości płci w Stanach Zjednoczonych. Wnioski są szokujące. Wynika z nich, że USA pozostaje znacząco w tyle, jeśli chodzi o respektowanie praw kobiet.

Delegacja specjalistek z Polski, Wielkiej Brytanii oraz Kostaryki z zakresu praw człowieka spędziła 10 dni grudnia podróżując po Stanach Zjednoczonych, by przygotować raport na temat przestrzegania praw kobiet na świecie. Trzy ekspertki, które przewodniczą grupie roboczej ONZ zajmującej się badaniem zjawiska dyskryminacji kobiet, odwiedziły Alabamę, Texas oraz Oregon, gdzie oceniały zakres działania państwowych polityk i postaw społecznych wobec problem, zarówno w szkołach, opiece medycznej jak i w więzieniach.

Delegatki były skonsternowane brakiem praktycznego zastosowania polityki równości płci w USA. Uznały, że Stany poważnie się ociągają z wdrażaniem międzynarodowych standardów praw człowieka na wielu polach, między innymi jeśli chodzi o różnice w wynagrodzeniu (23%), urlop macierzyński, osiągalna finansowo opiekę nad dzieckiem oraz traktowanie migrantek przebywających w aresztach.

Według słów ekspertek podczas piątkowej rozmowy z dziennikarzami, najbardziej wymownym punktem podróży była wizyta w klinice aborcyjnej w Alabamie i doświadczenie wrogości społecznej wobec tematyki praw reprodukcyjnych kobiet.

„Szykanowano nas. Dwóch mężczyzn, uznających siebie za reprezentację społeczności, czekało na nas, by nas obrazić” – powiedziała Frances Raday, delegatka z Wielkiej Brytanii. Mężczyźni wielokrotnie krzyczeli w ich kierunku: „Mordujecie dzieci!”, gdy tylko pojawiały się w okolicy kliniki, nawet kiedy Raday zwracała im uwagę, że nie są już w wieku, w którym zachodzi się w ciążę.

„To rodzaj terroryzmu,” dodała prof. Eleonora Zielińska, delegatka z  Polski. „Dla nas to było szokujące.”

W większości europejskich państw, wyjaśnia, aborcja jest wykonywana przez lekarzy pierwszego kontaktu, w publicznych szpitalach oferujących kompleksową opiekę medyczną, więc przeciwnicy nie czekają pod budynkiem na kobiety, by im ubliżać.

Podczas wizyty, ekspertki odkryły zjawisko „brakujących praw”, porównując sytuację kobiet w innych częściach pobraneświata. Na przykład, Stany są jednym z trzech państw na świecie, które nie gwarantują kobietom płatnego urlopu macierzyńskiego. Organizacja Narodów Zjednoczonych informuje, że zazwyczaj państwa zapewniają przynajmniej 14 tygodni płatnego urlopu rodzicielskiego. Niektóre państwa idą dalej – prawo na Islandii gwarantuje pięć miesięcy płatnego urlopu dla każdego z rodziców oraz dodatkowe dwa miesiące do podziału.

„Poziom braku poczucia bezpieczeństwa w miejscu pracy w przypadku ciąży, porodu oraz połogu jest negatywnie zaskakujący” – mówi Raday. – „To nie do pomyślenia, zwłaszcza w jednym z najbogatszych społeczeństw na świecie.”

Poważne wątpliwości delegatek wzbudził także temat przemocy wobec kobiet, szczególnie w kontekście przemocy z użyciem broni palnej. Prawdopodobieństwo zamordowania kobiety przy użyciu broni palnej w Stanach Zjednoczonych jest 11 razy większe niż w innych państwach generujących tak wysoki dochód narodowy, a większość z tych zabójstw jest dokonanych przez partnera kobiety. Mimo, że członkowie administracji Obamy mówili wiele o walce z przemocą wobec kobiet, ich wysiłki zostały ukrócone przez niezdolność Kongresu do przeforsowania nowych restrykcji federalnych dotyczących dostępu do broni.

„Biorąc pod uwagę skalę przemocy domowej, niektóre ze stanów wdrożyły kontrolną politykę dotyczącą broni, poprzez odmowę prawa posiadania broni palnej sprawcom” – mówi Raday. „Ale to powinna być jednolita polityka narodowa, a nie tylko poszczególnych stanów.”

Inne rekomendacje ekspertek dotyczą przeprowadzenia reformy finansowej, która umożliwiłaby dostęp do stanowisk większej liczby kobiet, ponieważ jednostki organizacyjne odpowiedzialne za pozyskiwania funduszy dla kandydatów/ek politycznych są zdominowane przez mężczyzn. Sugerują również podwyższenie minimalnego wynagrodzenia, ponieważ istniejąca dysproporcja istotnie wpływa na sytuację materialną kobiet oraz wprowadzenie federalnego prawa, które zatrzymałoby potok kolejnych restrykcji ograniczających dostępność legalnego przeprowadzenia aborcji i zamykanie klinik na południu USA.

„Wolność religijna nie usprawiedliwia dyskryminacji kobiet, ani ograniczania ich praw do możliwie najlepszej opieki medycznej” – mówi Raday.

Być może największym zaskoczeniem dla delegatek była konstatacja, że spotkane kobiety zdają się nie wiedzieć, co tracą w sytuacji, gdy ich prawa nie są przestrzegane.

„Wiele osób w USA naprawdę wierzy, że prawa kobiet są tam znacząco bardziej respektowane niż wszędzie indziej na świecie” – mówi brytyjska ekspertka. – „Mówią: Udowodnij to! Jak to inni ludzie mają płatny urlop macierzyński?”

Specjalistki ONZ podsumowały swoją wizytę podczas spotkania z Białym Domem i wieloma rządowymi agencjami, włącznie z Departamentem Pracy, Departamentem Sprawiedliwości oraz Departamentem Zdrowia i Usług Publicznych, podczas którego przedłożyły powyższe rekomendacje. Ekspertki planują przedstawić pełny raport Radzie Praw Czlowieka przy ONZ w czerwcu 2016.

Źródło: Huffington Post

Tłumaczenie: Natalia Skoczylas

1.12. Akademia Feministyczna: Zakaz aborcji – czy to nas jeszcze rusza? O ruchach feministycznych – strategiach i kampaniach na rzecz zmiany

Zapraszamy na Akademię Feministyczną, która odbędzie się 1 grudnia o godzinie 18:00 w Fundacji Feminoteka.
Zakaz aborcji – czy to nas jeszcze rusza?
Strategie ruchów feministycznych na rzecz zmiany prawa antyaborcyjnego i niesienie pomocy kobietom będących w nieplanowanej i niechcianej ciąży.
 
7 stycznia 1993 roku Sejm uchwalił ustawę o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz.U. 1993 nr 17 poz. 78). Weszła ona w życie 14 marca 1993 roku i nadal obowiązuje. Jej przepisy są jednymi z najbardziej restrykcyjnych w Europie. W podobnej sytuacji znajdują się obywatelki Malty i Irlandii. Poza Europą, ofiarami zakazu do przerwania ciąży są obywatelki takich krajów jak np. Salwador, Nikaragua, Honduras, Indonezja. Podobnie jak w Polsce, zakaz aborcji nie oznacza braku aborcji. Kobiety zorientowane na przerwanie ciąży szukają sposobu i zazwyczaj go znajdują.
 
Do rozmowy na ten temat zaprosiłyśmy Kingę Jelińską, dyrektorkę fundacji Women Help Women. W trakcie tego spotkania spróbujemy odpowiedzieć na poniższe pytania:
 
Jakie strategie działania na rzecz zmiany prawa przyjmują organizacje i ruchy obywatelskie na poziomie społecznym w krajach, w których obowiązuje prawo antyaborcyjne oraz utrudniony dostęp do środków antykoncepcyjnych?
 
Jak z zakazem radzą sobie kobiety będące w niechcianej ciąży?
 
Czy nielegalna aborcja zawsze jest niebezpieczna?
 
Co to jest aborcja farmakologiczna/medyczna? Co to znaczy aborcja domowa?
 
Ponadto Kinga Jelińska opowie o przykładach rożnych kampanii, rodzajach angażowania się i podejscia do problemu zakazu aborcji.
 
Wspólnie spróbujemy odpowiedzieć na pytanie: Zakaz aborcji – czy to nas jeszcze rusza?
 
Kinga Jelinska – feministka, kulturoznawczyni z Warszawy, od wielu lat mieszkająca w Amsterdamie. Dyrektorka fundacji Women Help Women www.womenhelp.org, która wspiera kobiety w uzyskaniu tabletek aborcyjnych i antykoncepcji, wysyłając produkty pocztą. Womenhelp.org pracuje z 30 organizacjami partnerskimi nad projektami aktywistycznymi zwiększającymi dostęp do aborcji, szczególnie w krajach gdzie prawo jest nadal restrykcyjne. Kinga prowadzi projekty z grupami w Azji, Europie, Afryce i Ameryce Łacińskiej.
Wcześniej przez wiele pracowała jako główna menadżerka Women on Web. W 2014 wspólnie z 20 innymi aktywistkami założyła fundację Women Help Women. Związana jako członkini rady z International Consortium for Medical Abortion.
 
Z Kingą Jelińską rozmawiać będzie Natalia Broniarczyk- aktywistka feministyczna, edukatorka seksualna, doktorantka Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych. W swojej pracy doktorskiej analizuje strategie angażowania się w działalność na rzecz zmiany prawa antyaborcyjnego na poziomie jednostki i ruchów społecznych działających w krajach, w których aborcja jest nielegalna.

PRO. Odzyskajmy prawo do aborcji – dyskusja podczas Akademii Feministycznej.

Wieczorem 20 października 2015 w siedzibie Feminoteki odbyła się pierwsza po letniej przerwie Akademia Feministyczna. Tym razem pretekstem do spotkania było wydanie przez Krytykę Polityczną książki Kathy Pollitt pod tytułem „PRO. Odzyskajmy prawo do aborcji”. O książce dyskutowały Anka Grzywacz i Karolina Więckiewicz z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, czyli ekspertki w dziedzinie aborcji.

 

Obie gościnie zgodnie podkreślały, że książka może wnieść powiew świeżości do środowiska pro choice w Polsce, które jest ewidentnie zmęczone brakiem możliwości poprawy sytuacji, czy wręcz ciągłym zmaganiem się z próbami wprowadzenie prawa całkowicie zakazującego aborcji. Anka Grzywacz zauważyła, że efektem długotrwałego dyskutowania z przedstawicielami środowisk konserwatywnych jest zejście do tego samego poziomu, czyli używanie konserwatywnych argumentów (np. wartościowanie wyboru kobiety w zależności od sytuacji – aborcja z przyczyn ekonomicznych jest nie do przyjęcia, ale usunięcie ciąży będącej wynikiem gwałtu jest już akceptowalne). Dzięki książce mamy możliwość odświeżyć myślenie i wyjść ze schematów. Grzywacz podkreśliła też, że elementarną kwestią jest ponowne zaufanie kobietom. Brak zaufania, przejawiający się min. wartościowaniu decyzji kobiet, jest tak naprawdę odebraniem im prawa do decydowania. Innym aspektem dostosowania się do konserwatywnego dyskursu jest wtłoczenie kobiet w schemat aborcji, jako przeżycia strasznego – a co za tym idzie rzadkiego i złego. Autorka książki proponuje postrzeganie aborcji, jako jednej z metod planowania rodziny – co jak zauważyły ekspertki, jest niemożliwe, jeśli się ją stygmatyzuje.

 

Wątkiem, na który prelegentki zwróciły szczególną uwagę w książce było demaskowanie motywacji przeciwników aborcji. Autorka przedstawia ciekawą pespektywę, która może pomóc w obalaniu konserwatywnych argumentów. Przeciwnicy aborcji nie dążą do ograniczania liczby wykonywanych zabiegów. Nie podejmują działań z zakresu edukacji seksualnej i nie zwiększają dostępu do środków antykoncepcyjnych. Zamiast tego zdają się nie zauważać, że stosunki seksualne nie są podejmowane w większości przypadków w celach stricte reprodukcyjnych. Przeciwnicy aborcji nie chronią też życia ludzkiego, a wręcz pozbawiają kobiety podstawowych praw człowieka . Są one dla nich nie ludźmi, a miejscem rozwoju płodu. Odgrywają role bohaterek tylko do czasu urodzenia dziecka. Tymczasem kobiety często podejmują decyzję o aborcji, aby chronić byt swoich przyszłych, bądź już urodzonych dzieci. Aborcja nie jest przeciwstawna macierzyństwu, jak twierdzą jej przeciwnicy. Często jest też tak  – jak podkreślały ekspertki – podobnie w USA jak i w Polsce, że pewnym kobietom pozwala się mieć dzieci (mowa tu o białych, wykształconych kobietach), a innym już nie (np. biednym, imigrantkom, kobietom o innym niż biały kolorze skóry). Docieramy w tym momencie do sedna problemu – ludzie, którzy nazywają się obrońcami życia, są tak naprawdę osobami, które chcą kontrolować kobiety, odbierając im podmiotowość i prawo do decydowania o własnym ciele.

 

Po wystąpieniu prelegentek wśród uczestniczek i uczestników zebrania, rozgorzała dyskusja na temat przyczyn wprowadzenia obecnie obowiązujących przepisów antyaborcyjnych w Polsce oraz tego, jak sytuacja wyglądała przed ich wprowadzeniem. Na pytanie publiczności o następne planowane działania środowiska feministycznego w walce o prawo do aborcji, prelegentki zasugerowały przeczytanie książki Kathy Pollitt i czerpanie z niej inspiracji. Być może przyszedł czas na to, żeby wyzwolić się z konserwatywnego schematu, i zamiast PRO CHOICE zacząć określać ruch zgodnie z tym, czym jest, czyli PRO ABORTION.

 

Aleksandra Kołeczek

aktywistka, wolontariuszka Feminoteki

K. Pollitt: „Pro. Odzyskajmy prawo do aborcji”. Recenzja.

Nie tak dawno, bo dosłownie około dwóch tygodni temu, nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej, ukazała się książka Kathy Pollitt „Pro. Odzyskajmy prawo do aborcji”. Książka została wydana w oryginale w roku 2014, jest więc pozycją całkiem świeżą, co niewątpliwie jest pierwszą z jej zalet.

Opisuje, przede wszystkim, sytuację społeczno-prawną dotyczącą aborcji w USA, gdzie zabieg ten wciąż pozostaje legalny (dokonuje się tam około miliona aborcji rocznie). Legalny, jednak de facto niełatwy do przeprowadzenia w zależności od tego, w którym miejscu kraju przyszło nam żyć i zajść w ciążę. Dodatkowe regulacje prawne w poszczególnych stanach, a konkretniej w tych bardziej konserwatywnych, mają utrudnić, lub uniemożliwić przeprowadzenie zabiegu. Sytuacja w USA zmienia się na gorsze z każdym dniem. Zwolennicy prawa wyboru trochę spoczęli na laurach, podczas gdy miłośnicy postawy pro life tworzą silną i prężnie działającą siatkę ruchów oddolnych. Głównym przesłaniem „Pro. Odzyskajmy prawo do aborcji” jest to, by nie zaprzestawać walki o prawo do aborcji, bo odpuszczenie choćby na chwilę, może być fatalne w skutkach.

Pollitt, choć świadoma faktu, że jej książkę przeczytają głównie osoby o zbliżonych do niej poglądach, postawiła sobie jeden cel: przypomnienie, że usunięcie zarodka to nie morderstwo, a aborcja jest jednym z praw człowieka. Zrobiła to w sposób niezwykle jasny, przejrzysty i błyskotliwy. Po kolei obaliła wszystkie argumenty przeciwników, łącznie z tymi wywodzącymi się prosto z religii katolickiej (choćby zwracając uwagę na fakt, że zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie nie ma ani słowa o aborcji). Obnażyła wszystkie absurdy toku myślenia przeciwników aborcji. Dlaczego kobieta nie może zabić swojego dziecka, a może kupić broń na każdym rogu i zabić wchodzącego do jej domu złodzieja? I dlaczego przy zakupie broni nikt nie pyta potencjalnego kupca o powody, dla których chce ją nabyć, a o powody do przeprowadzenia aborcji pytamy? Jesteście za tym, aby kobiety miały prawo do aborcji, jeżeli do ciąży doszło w wyniku gwałtu? Według niektórych „kobieta może zabić swoje dziecko, jeżeli została zmuszona do stosunku, ale nie wówczas, gdy odbyła go z własnej woli”. Czy to oznacza, że najlepiej byłoby gdyby każdy stosunek seksualny był wynikiem gwałtu? Ale przecież nawet wtedy kobieta może zostać obarczona winą za niego (bo przecież miałyśmy na sobie za krótką spódniczkę).

Rozważania, czy płód jest osobą są dla Pollitt równie niejasne. „Warto zauważyć, że około połowy zapłodnionych jajeczek nie zagnieżdża się – są usuwane z ciała wraz z miesiączką. Jeśli zapłodnione jajeczka są osobami, to Bogu za bardzo a nich nie zależy.” Rzekomym „obrońcom kobiet” wytyka: jeżeli rzeczywiście dbaliby o ich dobro, zezwoliliby na aborcję, ponieważ z punktu widzenia medycznego „zabieg przerwania ciąży jest dwanaście do czternastu razy bezpieczniejszy od swojej alternatywy, czyli donoszenia ciąży i urodzenia dziecka”.

Pollitt uważa, że w powszechnym myśleniu ciąża jest karą za seks. Brzmi dziwnie? Na dowód tego, że tak jest, wystarczy przejść się do apteki po test ciążowy i zobaczyć minę farmaceutki (gdy ja ostatnio to robiłam, był to zgorzkniały, obrzydliwy uśmiech mówiący: „o! wpadła! Będzie miała za swoje!”). Dalej myślicie, że to wyolbrzymienie? To czemu od mężczyzn nie wymaga się, żeby byli cnotliwi? To czemu ich nie obarcza się winą za ciążę? Czemu wskazane jest, by oni uprawiali jak najwięcej seksu, a kobiety jak najmniej? Czemu nie wmawia im się, że tacierzyństwo to najlepsza rzecz, jaka mogła im się w życiu przytrafić? Jeżeli od kobiet wymaga się, by przez całe życie dbały o siebie tak, jakby lada dzień miały zajść w ciążę (prawie na każdej wizycie u ginekologa pada hasło „kwas foliowy”), to czemu nie wymaga się od mężczyzn, by odkładali na potencjalne alimenty? Dlaczego wciąż panuje tak widoczna nierówność? Dlaczego mężczyzn nie pociąga się do równej odpowiedzialności za ciążę i wychowanie dziecka, co kobiet?

W książce znajdziecie też wiele ciekawostek dotyczących samej sytuacji w USA. Jako przykład podać można choćby istnienie takich programów telewizyjnych, jak „Teenage Mom” i „16 and pregnant”, których jedynym celem jest żerowanie na fatalnej sytuacji młodych matek. Albo przypomnieć historię przedwyborczą, w której jedna z kandydatek na stanowisko wicegubernatora zażądała od kontrkandydatki podpisania oświadczenia, że nigdy nie poddała się aborcji (oczywiście wygrała ta, która je podpisała). Albo wspomnieć o istnieniu andersenowskiego w swoim okrucieństwie i groteskowości terminu „dzieci śnieżynki” (czyli zamrożonych, zapłodnionych embrionów innych kobiet).

Pollitt w ostatnim rozdziale książki opisuje także sytuację na naszym podwórku, podając Polskę jako przykład kraju, w którym dokonuje się tzw. „ruchu wstecz” (tzn. aborcja była tu legalna od 1956 roku, do roku 1993, w którym zaostrzono prawo do tego stopnia, że pozwala na nią tylko w konkretnych warunkach, jak np. ciąża z gwałtu, czy zagrożenie życia kobiety). Z krótkiego rozdziału wynika, że autorka przyłożyła się do pracy domowej i dobrze poznała sytuację polskich kobiet (wspomina zarówno historię Alicji Tysiąc, jak i kwestię „klauzuli sumienia”, czy dronu z pigułkami wczesnoporonnymi wysłanego przez granicę niemiecko-polską do Słubic). Pollit pisze jednak także, że „Polska jest częścią nowoczesnej, zintegrowanej Europy, a nie udzielnym katolickim księstwem” i same Polki „poruszają niebo i ziemię, aby uniknąć konieczności wychowywania niechcianego dziecka”. Czy w rzeczywistości jednak tak jest? Czy wizja przyszłości Polek faktycznie jest tak różowa?

Prawo do aborcji to prawo do godnego życia dla kobiet. To wyraz szacunku do nich. To wyraz równości. To brak, ciągnącej się od zarania dziejów, dyskryminacji ze względu na płeć. To uznanie kobiet za jednostki samodzielne i myślące na tyle, by mogły decydować o własnym ciele i życiu. To jedno z praw człowieka. Równie ważne, co wszelkie inne prawa. Ta kwestia zawsze była i zawsze będzie ważna. A wszystkim, które/rzy chcieliby/ałyby przyłączyć się do walki o nie, polecam zacząć od przeczytania książki Kathy Pollit.

***

autorka recenzji – Bibi Żbikowska

Pro. Odzyskajmy prawo do aborcji
Katha Pollitt 
WYDAWNICTWO KRYTYKI POLITYCZNEJ

Akademia Feministyczna: PRO: Odzyskajmy prawo do aborcji.

Wracamy po wakacjach i zapraszamy na pierwszą w tym roku Akademię Feministyczną!

Już 20 października o 18:00 Anka Grzywacz będzie rozmawiać z Karoliną Więckiewicz o książce „PRO: Odzyskajmy prawo do aborcji.”


Odkąd w 1993 roku praktycznie zdelegalizowano w Polsce zabieg przerywania ciąży, słowo „aborcja” coraz częściej wypowiada się z wrogością, choć przecież poddała się jej co czwarta, a może nawet co trzecia, Polka. Nawet ci, którzy popierają prawo kobiet do aborcji, często zastrzegają, że „aborcja jest złem”, „bolesną decyzją”, czyniąc z procedury medycznej coś trudnego i przerażającego. Aborcja przestaje być tym samym częścią zwykłego, codziennego życia, czymś całkowicie normalnym i potrzebnym, a staje się sprawą wstydliwą i ukrywaną. A prawo do przerywania ciąży bywa coraz częściej odbierane nawet w tych przypadkach, na które pozwala restrykcyjna polska ustawa.

Anka Grzywacz – koordynatorka programowa w Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i jedna z założycielek Grupy Edukatorów Seksualnych Ponton. Zdrowiem reprodukcyjnym kobiet zajmuje się od niemal 15 lat. Jest trenerką i absolwentką studiów podyplomowych z seksuologii klinicznej. Prowadzi audycję “Dobry Seks” w Radio TOK FM.

Karolina Więckiewicz – prawniczka Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, doktorantka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. W pracy zawodowej i naukowej zajmuje się między innymi problematyką zdrowia i praw reprodukcyjnych kobiet, praw pacjenta, prawa medycznego, prawnych zagadnień macierzyństwa, metod wspomaganego rozrodu oraz kwestii bioetycznych. Wyróżniona w konkursie kwartalnika „Prawo i Medycyna” za najlepszy esej poruszający problematykę prawa medycznego.

AUTORKA: Katha Pollitt – poetka, eseistka, felietonistka The Nation, autorka książki Virginity or Death!. Jest laureatką wielu nagród, między innymi National Book Critics Award za jej debiutancki zbiór poezji Antarctic Traveler oraz dwukrotnie National Magazine Awards za eseje i teksty krytyczne. Mieszka w Nowym Yorku.

Nie może Cię zabraknąć!

PRO: Odzyskajmy prawo do aborcji. Premiera książki. KATHA POLLITT. AGNIESZKA GRAFF

We wtorek 13 października o godz. 19.00 przy ul. Foksal 16, (II piętro) w Warszawie odbędzie się spotkanie z autorką książki, amerykańską feministką i dziennikarką Kathą Pollitt.

Rozmawiać z nią będzie Agnieszka Graff, która o książce pisze tak:
Aborcja nie jest złem. Nie jest też dobrem w sensie metafizycznym. To dobro publiczne – zabieg medyczny, który musi być legalny i dostępny, dlatego po prostu, że bywa potrzebny. Sęk w tym, że jest potrzebny wyłącznie kobietom, a żyjemy w świecie rządzonym głównie przez mężczyzn. Zakaz aborcji upokarza kobiety, zagraża ich życiu i zdrowiu. Odbiera nam godność, poczucie, że mamy prawo o sobie decydować. Katha Pollitt pisze o aborcji błyskotliwie i z ogniem, a przy tym konkretnie, politycznie i życiowo, przywołując masę faktów i dziesiątki kobiecych opowieści. Pisze wprost jak jest i jak było dawniej, a przy okazji obala całą masę mitów i kłamstw. Co ciekawe, nie omija centralnej tezy przeciwników prawa do aborcji, tej o człowieczeństwie płodu, ale brawurowo rozprawia się z ich argumentacją. Ta książka jest potrzebna w Stanach, gdzie prawo kobiety do wyboru znajduje się pod obstrzałem. W Polsce, gdzie od niemal ćwierć wieku nie mamy go wcale, „PRO” jest jak haust świeżego powietrza. Rewelacyjna książka.
pobrane3 Więcej o ksiażce:
Odkąd w 1993 roku praktycznie zdelegalizowano w Polsce zabieg przerywania ciąży, słowo „aborcja” coraz częściej wypowiada się z wrogością, choć przecież poddała się jej co czwarta, a może nawet co trzecia, Polka. Nawet ci, którzy popierają prawo kobiet do aborcji, często zastrzegają, że „aborcja jest złem”, „bolesną decyzją”, czyniąc z procedury medycznej coś trudnego i przerażającego. Aborcja przestaje być tym samym częścią zwykłego, codziennego życia, czymś całkowicie normalnym i potrzebnym, a staje się sprawą wstydliwą i ukrywaną. A prawo do przerywania ciąży bywa coraz częściej odbierane nawet w tych przypadkach, na które pozwala restrykcyjna polska ustawa.

W swojej książce Katha Pollitt pokazuje, że aborcja jest od zawsze popularnym i zwyczajnym elementem życia kobiet. Elementem, który powinien być akceptowany jako moralne prawo, mające pozytywne społeczne skutki. W Pro Pollitt rozprawia się z pojmowaniem płodu jako osoby ludzkiej na wczesnym etapie, wskazuje na pierwszeństwo życia i zdrowia kobiety, tłumaczy, dlaczego przerwanie ciąży może nieść dobre skutki zarówno dla samych kobiet, jak i ich rodzin i całego społeczeństwa. Już czas – twierdzi Pollitt – byśmy odzyskali prawo do życia kobiet i matek. Nasze wydanie książki zawiera dodatkowy rozdział poświęcony sytuacji w Polsce.
Wstęp wolny, spotkanie będzie prowadzone w języku angielskim

Katha Pollitt – poetka, eseistka, felietonistka The Nation, autorka książki Virginity or Death!. Jest laureatką wielu nagród, między innymi National Book Critics Award za jej debiutancki zbiór poezji Antarctic Traveler oraz dwukrotnie National Magazine Awards za eseje i teksty krytyczne. Mieszka w Nowym Yorku.

Książkę matronatetm objęły Enter the Room, Zadra, Feminoteka.

Bilety są dostępne na stronie www.krytykapolityczna.pl

Artykuł opublikowany przez Marlenę Kondrat, wolontariuszkę Fundacji „Feminoteka”

logo batory

 

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

Jak często dziewczynki w wieku od 10 do 14 lat rodzą dzieci? 11-letnia matka z Paragwaju to nie odosobniony przypadek.

Ponad miesiąc temu 11-letnia dziewczynka z Paragwaju urodziła dziecko po tym, jak odmówiono jej prawa do aborcji ze względu na silną anty-aborcyjną politykę państwa, mimo że istniało podejrzenie, że została zgwałcona przez swojego ojczyma.

W krajach latynoamerykańskich aborcja jest całkowicie nielegalna, nawet w przypadkach gwałtu lub kazirodztwa, a poddanie się jej lub wywołanie poronienia podlegają karze pięciu lat więzienia, o ile rząd nie uzna, że wystąpiło zagrożenie życia matki. Trudna sytuacji paragwajskiej dziewczynki poruszyła cały naród; międzynarodowe organizacje wyraziły swoje oburzenie z powodu przymusowej ciąży, co spowodowało liczne protesty na terenie całego kraju przeciwko surowym przepisom oraz formalne postępowanie ze strony Międzyamerykańskiej Komisji Praw Człowieka. Ta historia brzmi niepokojąco, ale takie sytuacje nie należą do rzadkości. Na całym świecie gigantyczna liczba dziewczynek w wieku 10-14 lat rodzi dzieci, szczególnie w krajach podobnych do Paragwaju pod względem polityki antyaborcyjnej.

Według CNN w Paragwaju w zeszłym roku aż 684 dziewczynki w wieku 10-14 lat urodziły dzieci. To zaledwie ułamek, bo jak donosi ONZ w 2013 roku w krajach rozwijających się aż 2 miliony niepełnoletnich dziewczynek zostało matkami, a każdego roku z powodu komplikacji związanych z porodem umiera 70 tysięcy nastolatek. Dyrektor wykonawczy Babatunde Osotimehim z Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych donosi, ze nastoletnie ciąże są zazwyczaj spowodowane okolicznościami, na które młode matki nie mają wpływu. „To wynik braku dostępu do edukacji, zatrudnienia, informacji i służby zdrowia” oznajmił w oświadczeniu dołączonym do raportu.

Niewielki dostęp do opieki zdrowotnej z pewnością wpływa na liczbę nastoletnich ciąż, ale nie zawsze wina leży w braku profilaktyki, jak na przykład w przypadku ciąż spowodowanych gwałtem. Dlatego właśnie brak dostępu do aborcji i pozbawienie kobiet prawa do decydowania o swoim ciele są w tej kwestii decydujące. W innych krajach Ameryki Łacińskiej – Peru, Wenezueli, a nawet w Meksyku – aborcja jest całkowicie nielegalna z wyjątkiem przypadków bezpośredniego zagrożenia życia matki. W Nikaragui, Chile, Salwadorze, Hondurasie i Republice Dominikańskiej aborcja jest nielegalna w każdym przypadku.

Szokująco wysokie liczby niepełnoletnich matek w krajach rozwijających się odzwierciedlają niebezpieczeństwa wynikające z wprowadzania bezkompromisowych polityk antyaborcyjnych. Większość tych ciąż nie jest efektem wyboru, a raczej stanowi efekt gwałtu lub kazirodztwa. Nawet w krajach dopuszczających wyjątki młody wiek nie stanowi wystarczającego powodu do przerwania ciąży, o czym świadczy sytuacja 11-letniej dziewczynki w Paragwaju. Te wyjątki nie mają znaczenia, jeśli rząd zajmuje silne stanowisko przeciwko aborcji.

O ile alarmuje fakt, że sytuacja małej Paragwajki jest częścią większego światowego problemu, o tyle międzynarodowe oburzenie i uwaga, jakie wywołała, to krok w dobrą stronę. Ważne, abyśmy poświęcali uwagę i protestowali przeciwko przerażającym przypadkom łamania praw człowieka, których doświadczają kobiety każdego dnia. Ważne, abyśmy uświadamiali, jak polityka antyaborcyjna powoduje cierpienie młodych matek i, w efekcie, ich dzieci.

Z całą pewnością należy wspomnieć, że pięć z siedmiu krajów, w których aborcja jest nielegalna w każdym przypadku, znajduje się w Ameryce Łacińskiej i utrzymuje silne związki z Kościołem Katolickim, jak donosi Cora Fernandez Anderson z RH Reality Check. Inne kraje, w których aborcja jest nielegalna w większości przypadków, to według Raw Story: Somalia, Kongo, Egipt, Libia, Afganistan, Iran, Mjanma, Irak, Syria, Jemen, Haiti i Irlandia.

Ale nawet w krajach uprzemysłowionych jak Stany Zjednoczone, gdzie wolność religijna jest zagwarantowana przynajmniej na papierze, konserwatywni politycy u władzy opowiadają się za ustawami antyaborcyjnymi i kształtują politykę zgodną z ich własnymi przekonaniami. Gubernator Wisconsin Scott Walker, kandydat republikańskiej partii na prezydenta, zaaprobował w lipcu  zakaz aborcji po 20. tygodniu ciąży, bez wyjątków w przypadkach gwałtu lub kazirodztwa. Liczba klinik aborcyjnych i centrów zdrowia kobiet dramatycznie zmalała przez ostatnie 25 lat o 75%, do zaledwie 551 jednostek w całym kraju. Inny kandydat republikanów, gubernator Mike Huckabee odniósł się do sytuacji jedenastoletniej matki z Paragwaju z sympatią, ale popierając stanowisko rządu: „Gwałt na dziesięcioletniej dziewczynce to okropność, ale czy odebranie życia niewinnemu dziecku jest rozwiązaniem problemu?” powiedział.

Niepokojące są negatywne kulturalne wpływy przyczyniające się do milionów przypadków nastoletnich ciąż, nawet w krajach, w których nie istnieją takie prawa anty-aborcyjne jak w Paragwaju. Jak powiedział Babatunde Osotimehim z ONZ w 2013 roku, młode dziewczęta z krajów rozwijających się zachodzą w ciążę często nie z własnej woli, ale w sytuacjach znajdujących się poza ich kontrolą. Przez wprowadzanie praw antyaborcyjnych, zwłaszcza kiedy nie ma przewidzianych sytuacji wyjątkowych, wzmacniamy siły, które wykorzystują płeć i wiek przeciwko nim i pozbawiają je kontroli nad własnymi ciałami.

***
tłum. Joanna Czubaj

oryg. – http://www.bustle.com/articles/104592-how-often-are-girls-between-ages-10-14-giving-birth-the-11-year-old-mother-in-paraguay