TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Islandia ratyfikowała Konwencję Stambulską 

Islandia jest 30. krajem, który ratyfikował Konwencję Rady Europy o zwalczaniu i zapobieganiu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (Konwencja Stambulska). Konwencja będzie obowiązywać na Islandii od 1 sierpnia.

Choć Islandia była jednym z pierwszych krajów, które podpisały konwencję (zrobiła to w 2011 roku), to na jej ratyfikację trzeba było poczekać do dziś. Tyle trwało dostosowanie krajowego prawa do wymagań Konwencji. Przypomnijmy, że w marcu tego roku Islandia zmieniła prawo dotyczące gwałtów – za gwałt uznaje się stosunek seksualny bez zgody drugiej osoby.

Źródło: strona Rady Europy

Żadna wymówka nie powinna utrudniać wdrażania Konwencji Antyprzemocowej

W komunikacie z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet 2018 r. Nils Muižnieks, Komisarz Praw Człowieka Rady Europy podkreśla, że ​​politycy i środowiska opiniotwórcze powinni promować uczciwą i opartą na sprawdzonych informacjach debatę publiczną na temat Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (Konwencja Stambulska).

– Zwalczanie przemocy wobec kobiet i przemocy domowej musi być dla nas priorytetem. Konwencja Stambulska jest nowoczesnym i wyjątkowym narzędziem mającym na celu ochronę praw kobiet, a żadna wymówka nie powinna utrudniać jej ratyfikacji i wdrożenia ” – mówi  Komisarz.

W swoim wystąpieniu podkreślił, że „przemoc wobec kobiet, we wszystkich jej formach, stanowi pogwałcenie praw człowieka i wymaga konkretnych działań ze strony państw. Konwencja Stambulska odpowiada na te potrzeby – to przełomowy dokument, który ma pomóc władzom krajowym w zapobieganiu przemocy wobec kobiet, ochronie ofiar i ściganiu sprawców.”

Komisarza szczególnie niepokoi kilka nieporozumień związanych z Konwencją propagowanych w niektórych krajach członkowskich m.in. przez polityków, aby sprzeciwić się ratyfikacji. „Niektórzy udają, że użycie słowa płeć (gender) w Konwencji ma ukryte cele i skutki. To po prostu nieprawda – dodał Komisarz.

Jak wyjaśnia w Konwencji termin ten jest używany do zdefiniowania zjawiska „przemocy opartej na płci”, przeciwko kobietom, czyli przemocy skierowanej przeciwko nim, ponieważ to kobiety najczęściej przemocy doświadczają i są na nią najbardziej narażone.  Słowo „płeć” w Konwencji służy również do stwierdzenia, że ​​”stereotypy i role płciowe” dotyczące kobiet i mężczyzn muszą być zwalczane, ponieważ odgrywają one rolę w utrwalaniu przemocy wobec kobiet.

Jego zdaniem wszelkie inne uwagi dotyczące słowa płeć (gender) zamieszczone w konwencji wynikają,  w najlepszym razie, z niedoinformowania, a w najgorszym – służą manipulacji.

Zobacz wideo z cała wypowiedzią Komisarza

Sejm za ratyfikacją konwencji. Prezydent się zastanawia – komentarz Joanny Piotrowskiej

onebillionPo prawie trzech latach kłótni, odsyłania przez stronę konserwatywną Konwencji Rady Europy w sprawie przeciwdziałania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej do komisji, opowiadania o niej niestworzonych rzeczy i licznych akcji ze strony organizacji zajmujących się przeciwdziałaniem przemocy, że Konwencja jest krokiem milowym w działaniach antyprzemocowych , stało się. Sejm głosami:  254 – za; 157 – przeciw i 8 – wstrzymujących się przegłosował ratyfikację. Przeciw głosowało całe PiS, większość posłów/posłanek PSL oraz trzy osoby z PO.

Chwila radości nam się należy. W przekonywanie rządu, parlamentu i społeczeństwa do ważności Konwencji włożyłyśmy bardzo dużo wysiłku. Jednak to nie koniec batalii – Konwencja trafi jeszcze do Senatu (bardzo konserwatywnego) i musi ją podpisać prezydent. Ten zaś już teraz zapowiada, że skoro prof. Zoll (Zoll w TVN24 mówił: – Wiele treści zawartych w konwencji ma znaczenie, ale są również takie, które są niebezpieczne dla naszej tradycji) ma do niej zastrzeżenie, to musi się jej dokładnie przyjrzeć. – Trzeba bardzo ostrożnie podchodzić do tej kwestii. Trudno sobie wyobrazić, żeby Polska zasłużyła na opinię kraju, który w jakiejś mierze nie chce przeciwdziałać przemocy skierowanej wobec kobiet. Byłoby to hańbiące Polskę. Z drugiej strony trzeba uszanować różne wrażliwości – jeśli chodzi o język, o pewien system pojęciowy, którym operuje ta konwencja – powiedział Bronisław Komorowski.

Jak pokazują badania większość społeczeństwa chce ratyfikacji Konwencji. Dobrze by było, gdyby prezydent (jak to ma w zwyczaju PO) i tym razem wziął pod uwagę wyniki sondaży, a nie uległ naciskom przedstawicieli Kościoła Katolickiego.

poparciekonwencja

 

Czy tak zrobi? Zbliżają się wybory prezydenckie i być może Konwencja znów stanie kartą przetargową w grze politycznej. Kosztem kobiet. 

Treść Konwencji

superfemka 1 procent

Konwencja o zwalczaniu przemocy wobec kobiet najwcześniej w lutym

frej_przemocWbrew deklaracjom polityków PO na tym posiedzeniu Sejmu najprawdopodobniej nie będzie głosowania nad ratyfikacją konwencji o zwalczaniu przemocy wobec kobiet.

W grudniu szef klubu PO Rafał Grupiński mówił „Wyborczej”, że Sejm zajmie się ratyfikacją tej konwencji w styczniu. Jednak w porządku obrad rozpoczynającego się posiedzenia nie ma tego punktu. A to jedyne posiedzenie zaplanowane na styczeń, bo posłowie mają później ferie zimowe.

Grupiński mówi, że zanim posłowie będą głosować nad ratyfikacją konwencji, muszą ją zaopiniować sejmowe komisje – spraw zagranicznych oraz sprawiedliwości i praw człowieka. Jednak na tym posiedzeniu Sejmu takie posiedzenie nie jest planowane.

Na wniosek PiS komisje zamówiły opinie prawne na temat konwencji. PiS i Sprawiedliwa Polska są przeciw jej ratyfikacji, twierdzą, że jest niezgodna z konstytucją oraz że zagraża tzw. tradycyjnej rodzinie. Prawicy nie podoba się zastosowana w konwencji definicja płci kulturowej „gender”, a w ratyfikacji dokumentu widzi „promowanie feminizmu i homoseksualizmu”. Jednak według powołanych przez Sejm ekspertów konwencja jest zgodna z konstytucją.

Szef komisji spraw zagranicznych Robert Tyszkiewcz (PO) mówi, że posiedzenie połączonych komisji w sprawie konwencji może się odbyć w lutym. – Nie chodzi o to, by zwoływać posiedzenie komisji szybko, tylko o to, by było ono skuteczne. Musimy najpierw przeprowadzić rozmowy polityczne, żeby znowu nie było problemów z zaopiniowaniem dokumentu – podkreśla Tyszkiewicz.

Punkt dotyczący konwencji mógłby wprowadzić do porządku obrad marszałek Radosław Sikorski, który sam opowiada się za jej ratyfikacją. Ale nie wiadomo, czy będzie forsował ratyfikację dokumentu jeszcze na tym posiedzeniu. Dziś sprawa ma być omawiana na Konwencie Seniorów.

Za szybką ratyfikacją jest premier Ewa Kopacz. Jednak politycy z kierownictwa klubu PO przekonują, że nie ma się co spieszyć, bo trzeba przygotować w Sejmie grunt pod głosowanie, by konwencja nie przepadła. Ratyfikacji dokumentu sprzeciwia się nie tylko zjednoczona prawica, ale także część konserwatystów z PO.

– Musi się odbyć posiedzenie klubu, na którym zostanie omówiona sprawa konwencji, tak by żaden z posłów nie mówił, że nie wiedział, co to jest gender albo jak ma głosować – podkreśla przewodniczący Grupiński. Dodaje, że ważny będzie każdy głos, bo przeciw konwencji jest także większość klubu PSL.

Szef klubu ludowców Jan Bury przyznaje, że nie będzie w PSL dyscypliny, a to oznacza, że prawie cały klub – poza kilkoma wyjątkami – zagłosuje przeciwko ratyfikacji. Przed wyborami samorządowymi ludowcy prosili ówczesną marszałek Sejmu Ewę Kopacz, by zdjęła konwencję z porządku obrad, bo nie chcieli zrażać konserwatywnego elektoratu i drażnić Kościoła katolickiego, który mógłby poprzeć PiS – głównego rywala PSL na wsi.

Episkopat napisał w oświadczeniu, że konwencja „zbudowana jest na ideologicznych i niezgodnych z prawdą założeniach, których w żaden sposób nie można zaakceptować”. „Nie ma potrzeby wprowadzania rozwiązań opartych na redefinicji takich pojęć, jak np. płeć, rodzina czy małżeństwo” – podkreślali hierarchowie.

Z grudniowego sondażu zleconego przez Instytut Spraw Publicznych wynika, że tylko 13 proc. Polaków jest przeciwnych ratyfikacji konwencji. Za jest 53,5 proc. respondentów, a jedna trzecia nie ma na ten temat zdania. Aż 61 proc. badanych uważa, że pomoc ofiarom przemocy w małżeństwach i związkach nieformalnych w Polsce jest niewystarczająca.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Komentarz graficzny: Marta Frej

Akademia Praw Kobiet: Wykład prof. Moniki Płatek

akademiaprawkobiet6003 grudnia o godz. 18.00 zapraszamy na wykład prof. Moniki Płatek.

TEMAT: Ukryte formy przemocy jako przeszkody w ratyfikacji Konwencji Rady Europy o przeciwdziałaniu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

3.12.2014, godz. 18.00, fundacja Feminoteka, ul. Mokotowska 29a, Warszawa

Monika Płatek – profesorka UW, wykłada na Wydziale Prawa i Administracji. Jest kierowniczką Zakładu Kryminologii w Instytucie Prawa Karnego WPiA UW. Prowadzi zajęcia na Gender Studies w Polskiej Akademii Nauk. Jest członkinią Polskiego Stowarzyszenia Edukacji Prawnej

AKADEMIA PRAW KOBIET to cykl spotkań, debat i warsztatów realizowanych w ramach projektu „To nie Twoja wina! Stop przemocy wobec kobiet”, który jest prowadzony przez fundację Feminoteka od marca 2014 roku. W ramach Akademii zapraszamy na warsztaty WenDo (samoobrona i asertywność dla kobiet i dziewcząt), warsztaty prawne dla kobiet i pracownic/pracowników instytucji pomocowych, debaty na temat ważnych problemów (prawnych, psychologicznych, społecznych) dotyczących przemocy wobec kobiet i dziewcząt w Polsce.

Projekt realizowany w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG

to nie twoja wina