Posłowie odrzucili dziś poselski projekt ustawy przewidujący wprowadzenie „wiedzy o seksualności człowieka” jako obowiązkowego przedmiotu w szkołach. Zgłoszony on został przez wicemarszłkinię Sejmu Wandę Nowicką, podpisali się pod nim posłowie SLD i TR. Za odrzuceniem projektu głosowało 368 posłów, 63 było przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu.
Poselski projekt ustawy o edukacji seksualnej w szkołach przewidywał wprowadzenie do szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych obowiązkowego przedmiotu „wiedza o seksualności człowieka”. Dziś przed głosowaniami w Sejmie odbyła się debata na temat projektu, podczas której kluby PO, PiS, PSL oraz SP odniosły się do niego krytycznie.
Oto niektóre z zarzutów:
– proponowany w projekcie zakres wiedzy nt. seksualności człowieka pokrywa się z treściami obecnie uwzględnionymi w podstawie programowej, m.in. w przedmiocie wychowanie do życia w rodzinie,
– z uwagi na zróżnicowanie poglądów rodziców konieczna jest możliwość wyboru przez nich, czy dziecko będzie uczestniczyć w lekcji o takiej tematyce,
– proponowane w projekcie wprowadzenie nowego obowiązkowego przedmiotu wydaje się nierealne, m.in. z powodu braku środków finansowych na ten cel oraz odpowiednio przygotowanej kadry,
– minister edukacji dysponuje wystarczającymi narzędziami, aby zrealizować postulat zwiększenia zakresu wiedzy na ten temat.
Marzena Dorota Wróbel (Solidarna Polska) przekonywała, że obecnie prowadzony przedmiot wychowanie do życia w rodzinie przynosi dobre efekty w postaci najniższej liczby aborcji oraz nieplanowanych poczęć w Polsce w porównaniu z innymi krajami Europy. Według niej zaproponowany w projekcie typ edukacji „dewastowałby wnętrza młodych ludzi”, ponieważ mówi tylko o „technicznym podejściu do zabezpieczania się przed ewentualną niechcianą ciążą”. – To nie jest edukacja, ale propozycja demoralizacji – dodała.
Źródło: TOK FM