TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Marta Przybyło. Zwyczajne, zakochane, monogamiczne. Fotograficzne opowieści o kobietach nieheteronormatywnych

Karolina Sobel, Lezby, Galeria Stroboskop (2019)

Jedną ze strategii reprezentacji kobiet nieheteronormatywnych w projektach fotograficznych zrealizowanych po 2000 roku jest próba zobrazowania ich zwykłego życia. Mimo że zdjęcia te powstawały w różnych kontekstach, a ich twórczynie sięgały po odmienne klucze wizualne, można w nich rozpoznać wspólny, czytelny (i edukacyjny) zamysł – chęć zapewnienia widzialności osobom nieheteronormatywnym poprzez wpisanie ich w dominujące normy społeczne. W tym krótkim szkicu skupię się na kilku projektach artystycznych tworzonych indywidualnie bądź kolektywnie, dotyczących fotograficznych przedstawień kobiet nieheteronormatywnych, a także na jednym projekcie poświęconym osobom queerowym. Większość omawianych tu prac koncentrujących się wokół widzialności to projekty, w których artystki wychodzą od konkretnego pomysłu, podążają za nim zgodnie z pragnieniem zmiany w świadomości społecznej. Te założenia stale towarzyszą ich działaniom.

Na ulicy, przy stole, w łóżku

Zaprezentowana w 2003 roku pracaNiech nas zobaczą Karoliny Breguływywołała pierwszą szerszą dyskusję dotyczącą sposobu reprezentacji osób LGBTQ+. Fotografia (obciążona metaforą lustra, które jest też ważnym motywem w sztuce lesbijskiej*) posłużyła tu do stworzenia kampanii złożonej z portretów 15 par lesbijek i 15 par gejów. Seria była pokazywana w kontekście galeryjno-artystycznym, w przestrzeni miejskiej i internecie.

Projekt powstał za sprawą osobistego impulsu1. Artystka mieszkała z parą przyjaciół gejów, a obserwowane przez nią trudności związane z funkcjonowaniem ich związku w miejscach publicznych budziły jej gniew i sprzeciw. Zdjęcie przyjaciół trzymających się za rękę w parku posłużyło za wzór formalny dla całego cyklu2. Serię zrealizowała społecznie po studiach artystycznych w Szwecji, jak mówiła: Wyuczono mnie w tej szkole, że sztuka służy do rozwiązywania problemów […]. Było to jej pierwsze doświadczenie współpracy z instytucją – Kampania Przeciw Homofobii sfinansowała produkcję, zapewniła wsparcie merytoryczne, dostęp do nośników oraz pomoc w dotarciu do osób fotografowanych.

Dominującym aspektem formalnym projektu miała być prostota ujęć (pary trzymające się za ręce, stojące przodem do aparatu, na tle nieatrakcyjnego zimowego pejzażu), żeby nie powiedzieć: nuda, powtarzalność i podobieństwo – zarówno między sposobem komponowania zdjęć, jak i między pozami fotografowanych oraz wizerunkami osób a oglądającymi. Tę ostatnią relację autorka chciała nawet bardziej uwypuklić: […] to miało być tak jakbym szła ulicą i zaczepiała ludzi <<Mogę wam zrobić zdjęcie?>>, oni zatrzymują się na dwie sekundy i robimy. Żeby pokazać tych, którzy są obecni w tłumie na ulicy, choć ich nie widać. […] Pomysł był taki […] że ludzie na tych plakatach będą naturalnego wzrostu, i człowiek idący ulicą będzie mógł spojrzeć im w oczy.

Strategia wizualna przyjęta przez autorkę przywodzi na myśl często spotykane w archiwach rodzinnych zdjęcia wykonywane przez tzw. lajkarzy3. Pracujący na ulicach miast międzywojenni pstrykacze fotografowali klientów z zaskoczenia, następnie oferowali im gotowe odbitki.Duży zespół takich zdjęć możemy odnaleźć w spuściźnie fotografa prowadzącego zakład w Białymstoku w latach 30., Bolesława Augustisa4. W odróżnieniu od statycznych ujęć Karoliny Breguły, na setkach zachowanych fotografii ulicznych widać uchwycone w ruchu pojedyncze osoby, pary czy grupy. Wiele wspólnego z tą konwencją ma współczesna fotografia mody ulicznej. W czasie realizacji projektu zaczęła się ona pojawiać w nowych lifestylowych czasopismach, m.in. w Aktiviście publikowano portrety złapanych na ulicy osób o interesującym ubiorze, wyróżniających się w tłumie. Taki efekt szybkich zdjęć ulicznych artystka uzyskała dzięki aranżacji, podczas pozowanych sesji, przygotowanych nie bez wysiłku związanego z podróżowaniem do wielu miast w Polsce. To, co miało wyglądać jak dwusekundowe zdjęcie napotkanych przechodniów, w rzeczywistości oznaczało żmudne poszukiwania osób gotowych do wzięcia udziału w projekcie. Breguła wspominała też o niepokoju towarzyszącym niektórym bohaterkom i bohaterom cyklu w trakcie realizacji sesji, związanym z trzymaniem się za ręce w miejscach publicznych. Łatwiej było fotografować pary lesbijskie* – być może ze względu na większe kulturowe przyzwolenie na czułe gesty między kobietami, a może – jak zaznaczała artystka – sama lepiej się czuła, gdy miała portretować kobiety.

Jakie pułapki niosła za sobą strategia przedstawiania osób nieheteronormatywnych jako zwyczajnych, widać w innym fragmencie tekstu Pietkiewicz, w którym poza nawiasem znalazły się te, które nie wpisywały się w wizerunek ludzi z sąsiedztwa. Gdy przypomnimy sobie klimat obyczajowy panujący w Polsce sprzed niemal dwóch dekad, ten problem staje się aż nazbyt czytelny.Sfotografowani przez Bregułę, według Pietkiewicz, nie byli więc: ani występni, ani zboczeni, ani prześladowani cierpiętnicy. Nie z parad gejowskich, nie w szmatkach kobiecych, nie babochłopy, jak sobie ich ludzie wyobrażają, lecz zwyczajni jak sąsiad z klatki schodowej, sprzedawca z kiosku.Oprócz mechanizmu wykluczenia wszystkiego, co niepokojące i przegięte, artykuł zawiera wizję pożądanej postawy osób nieuprzywilejowanych. Pary ze zdjęć wydały się dziennikarce zadowolone z życia, pozbawione roszczeń i pretensji, czy też potrzeby wyróżniania się. Inne i jednocześnie takie jak reszta.

Projekt Karoliny Breguły stał się rozpoznawalny, wręcz kultowy, dlatego składające się na niego intencjonalnie proste i nieefektowne ujęcia niezwykle skutecznie zapisały się w szerszej świadomości wizualnej. W czasach przedmemicznych, mimo niesprzyjających w kulturze obrazu cech formalnych zainspirowały powstanie innych przedstawień, które były wykorzystywane zarówno w kontekstach afirmatywnych7, jak i negatywnych o podłożu homofobicznym8.

Późniejszą twórczość Karoliny Breguły można prześledzić pod kątem przedstawień relacji między kobietami9. Dwa lata po Niech nas zobaczą, wraz z artystką i przyjaciółką z Łódzkiej Filmówki Aleksandrą Buczkowską, stworzyła cykl i wystawę Mężatki10 (wtedy zaczęły pracować także nad serią Portrety rodzaju nijakiego, która jednak nie została ukończona)11. Pierwsza fotografia (ujęcie dziewczyn siedzących przy stole i patrzących na siebie) powstała w ramach jednego ze studenckich zadań.

Prace zostały zrealizowane w mieszkaniach obu artystek. Na panoramicznych ujęciach widać bohaterki – autorki w intymnych scenach, leżące na łóżkach, spożywające wspólnie posiłki i szykujące się w łazience. Czuć bliskość między nimi, a jednocześnie na poszczególnych przedstawieniach ich relacja wydaje się nieoczywista. Niektóre ze zdjęć mają jasną tonację, są estetyczne i świetliste, mogłyby się znaleźć w lifestylowym magazynie. Inne – ciemniejsze i przesycone napięciem. Fragmentom odsłoniętego ciała i wzajemnej czułości towarzyszą bardziej niejednoznaczne sceny oraz obrazy przedmiotów (jak żelazko czy nożyczki) znajdujących się niepokojąco blisko skóry. Bohaterki dbają o siebie nawzajem i o przestrzeń (sprzątanie), wykonują troskliwe gesty, zabiegi kosmetyczne. Większość pokazanych na zdjęciach czynności to zajęcia stereotypowo przypisywane kobietom w przynależnej im domowej przestrzeni.

Istotnym wątkiem projektu jest też kwestia podobieństwa czy identyczności. Na otwierającej cykl fotografii dziewczyny ubrane są w białe, podobne koszulki, na innej – w zieleń, na kolejnej powtarzają swoje pozy z ukrywaniem głowy w dłoniach. Jaki typ relacji został przedstawiony na zdjęciach? Czy to relacja przyjacielska, czy miłosna (i czy tytuł projektu coś wyjaśnia)?

Fotografiom towarzyszył też film nakręcony z ukrycia, który wprowadzał męskie głosy w przestrzeń wystawy i sygnalizował istnienie innych więzi w życiu artystek. Jednak to ich wzajemnej relacji poświęciły najwięcej miejsca. To do niej – jak wskazywała Breguła – wymykały się ze swoich domów. Może właśnie ten związek był dla nich pełniejszy, ważniejszy? Przestrzeń domu i wnętrza (wnętrza estetycznego, a czasem wystylizowanego tymczasowego domu dla wspólnych działań) stała się ramą do stworzenia intymnych opowieści, opartych na zaaranżowanych autoportretach, choć wtłaczających w odgrywane sceny puls prawdziwej relacji.

Gry i przesunięcia między tym, co odtworzone, performowane, a tym, co spontaniczne i dokumentalne, są obecne we współczesnych projektach Karoliny Breguły, w których oprócz podejmowania działań społecznych, angażujących chociażby wspólnoty sąsiedzkie, artystka sięga często po medium filmowe. W wielu jej pracach na pierwszy plan wysuwają się postacie kobiece, tak jak w jednej z ostatnich – Kurz (2019), zaprezentowanej w 2021 roku na wystawie indywidualnej w galerii lokal_30 w Warszawie12. Bohaterkami filmu są panie Zou i Huang, mieszkanki przeznaczonego do wyburzenia fragmentu dzielnicy Daguan w Tajpej. Im i ich działalności aktywistycznej artystka zadedykowała też towarzyszącą wystawie książkę: Ćwiczenia z utraty kontroli. Exercises in Losing Control (2021).

Breguła nakręciła film w opróżnionym budynku niedługo przed jego wyburzeniem. Posprzątała tam jedno z mieszkań i odtworzyła w nim pełne wyposażenie z wykorzystaniem rzeczy pozostawionych przez lokatorów. Posiłkowała się przy tym stereotypowo kobiecymi strategiami i aktywnościami związanymi z przywracaniem porządku i harmonii w domowej przestrzeni. Rejestrowała te działania do dnia przed rozbiórką bloku. Dwie kobiety – sąsiadki pozbawione domu w wyniku tej samej okrutnej decyzji – odgrywały w zrekonstruowanym przez artystkę mieszkaniu różne sceny i jednocześnie rozmawiały o dawnym życiu dzielnicy oraz zmianach zachodzących w przestrzeni miejskiej. Kobiety zamieszkiwały zaaranżowaną przestrzeń, siedziały razem w łóżku i przy stole – warto zwrócić uwagę na te dwa motywy powracające w twórczości Breguły, przywołujące kwestie domu, relacji i poczucia bezpieczeństwa.

Film został zaprezentowany na wystawie w formie projekcji dwukanałowej ustawionej na stelażach (nawiązanie do architektury). Dwa monitory podkreślały też podwójność bohaterek: kobiety odgrywały swoje role, jednak pozostawały osobami, które doświadczyły podobnej tragedii i towarzyszyły sobie w procesie utraty. W ten sposób powstawał między nimi rodzaj więzi.

Tymczasowe przywrócenie wnętrza mieszkalnego jawi się tu jako moment oddechu i zawieszenia, próba ucieczki albo sprzeciwu wobec tego, co nieodwracalne. Możliwość performowania intymności związanej ze wspólnym zamieszkiwaniem właściwie pozwala jej się wytworzyć i wskazuje na relacje jako (najważniejszą?) odpowiedź na dehumanizujące praktyki współczesnego kapitalizmu.

Artystka wyszła w filmie od osobistych historii kobiet, żeby opowiedzieć o szerszym zjawisku. Ta praca ma wiele wspólnego z projektem Mężatki. Z tym że fotografie z wcześniejszej realizacji opowiadały o intymności i niejednoznaczności bliskiej relacji między kobietami, podczas gdy film został poświęcony budowaniu relacji w obliczu zbliżającej się katastrofy.

My też tu jesteśmy

Kilka lat powczesnych projektach Karoliny Breguły powstałaseria Hanny Jarząbek13 poświęcona życiu lesbijek*, prezentowana w formie wystawy Margines odmienności14 w Poznaniu w 2010 roku, później także w Warszawie15. W odróżnieniu od Niech nas zobaczą seria Jarząbek prezentowana była głównie w galeriach (choć wystawę pokazywano m.in. w gmachu poznańskiej uczelni, gdzie przepływ ludzi był zapewne większy niż w przeciętnej galerii; artystka przedstawiała projekt także kilkukrotnie za granicą, np. w Hiszpanii). Zarówno Breguła, jak i Jarząbek miały za sobą doświadczenie życia poza Polską, w mniej konserwatywnej społeczności. Jarząbek zrealizowała swój cykl po wieloletnim pobycie w Szwajcarii i Hiszpanii. Zetknięcie się z silnymi postawami homofobicznymi po powrocie do kraju (także w kontekście własnej rodziny) wywołało w niej szok. Złość i poczucie niezgody wobec tego stanu rzeczy ostatecznie zmotywowały autorkę do stworzenia serii fotografii:Gdy robiłam projekt o lesbijkach, miałam złudną nadzieję, że wystarczy ludziom pokazać inny świat i zrozumieją, zmienią zdanie.

Projekt poświęcony lesbijkom* był pierwszym większym autorskim przedsięwzięciem fotografki. Początkowo miał dotyczyć nie tylko par kobiecych, jednak jak wspomina artystka: Zaczęłam zdawać sobie sprawę – bo tego wcześniej nie wiedziałam – że lesbijki* są o wiele mniej widoczne, że są bardziej na marginesie, więc pomyślałam, że skoncentruję się tylko na kobietach. Później pojawił się drugi, bardziej osobisty powód. Swobodniej czułam się między kobietami.

Jako fotografka dokumentalna postawiła sobie za cel większe zbliżenie się do osób fotografowanych. Starała się spędzać z nimi jak najwięcej czasu, żeby nie czuły się skrępowane jej obecnością. Z niektórymi parami zamieszkała na kilka tygodni. Towarzyszyła im w domowych czynnościach, a także w aktywnościach na zewnątrz. W efekcie powstała seria kilkudziesięciu czarno-białych zdjęć pokazujących codzienność 12 par kobiet.

Jarząbek zniuansowała obraz bliskiej relacji. Sfotografowała czułość i intymność zarówno w przestrzeni domu, jak i w sytuacjach publicznych. Wyjście w plener wydaje się tu istotnym zabiegiem przełamującym schemat rejestracji sfery prywatnej jako domowej, zwłaszcza w kontekście związków między kobietami. W serii znalazły się nie tylko zdjęcia par, lecz także pojedyncze portrety dziewczyn czy fotografie, na których pojawiają się inne osoby.

Wykorzystanie przez autorkę czarno-białej kliszy sprawiło, że bardzo zróżnicowana tematycznie seria zyskała jednolity wyraz. Konwencja ta pozwala oglądającym skoncentrować się na portretowanych osobach, jednocześnie wywołuje efekt estetyzacji i odrealnienia. Takie kadry zdają się najlepiej sprawdzać w bliskich, intymnych portretach, jak w zdjęciach przedstawiających dwie kobiety przytulające się w łóżku czy siedzące razem w wannie.

Niefortunny tytuł nadany serii przez kuratorkę, jak wskazuje Hanna Jarząbek, wzbudził spore kontrowersje wśród osób fotografowanych, a sama autorka od tego czasu opatrywała zdjęcia innym tytułem. Początkowo projekt miał się nazywać Posuńcie się, my też tu jesteśmy, co z jednej strony niosłoby podobny przekaz jak w haśle cyklu Karoliny Breguły (nas_my / widzialność), z drugiej mówiłoby o konieczności przesunięcia, czyli jednak zwolnienia przestrzeni.

Rodzina ze swoim

Pracę Hanny Jarząbek warto zestawić z o cztery lata późniejszym projektem Marty Kochanek We love me make we exist (2014). Zdjęcia tej drugiej artystki powstały w Anglii i były prezentowane m.in. w 2013 roku w Birmingham16. W Polsce projekt można było zobaczyć w ramach warszawskiego festiwalu Rewolucje Kobiet, w Galerii MiTo17. Choć poruszana w nim tematyka jest bliska zdjęciom Jarząbek, autorka koncentruje się na rodzinach z dziećmi i ogranicza się do fotografowania ich w domowej przestrzeni. Na stronie internetowej artystki można zobaczyć 13 kolorowych fotografii w panoramicznym formacie, typowym dla fotografii krajobrazowej. Wybór takich proporcji obrazu spowodował, że kontekst domu – ze wszystkimi szczegółami – stał się na zdjęciach nie mniej ważny od samych bohaterek (można by dodać: we possess – posiadamy).

Marta Kochanek, tak jak Hanna Jarząbek, mówiła o chęci wtopienia się w otoczenie podczas wykonywania zdjęć w celu osiągnięcia maksymalnej autentyczności. Ta strategia wpisuje się w etykę pracy z obszaru fotografii dokumentalnej czy reportażowej: Chciałam dotknąć ich rzeczywistości, stać się nie tylko gościem z aparatem, ale przede wszystkim na tę chwilę osobą niewidzialną. Wtopić się w przestrzeń, gapić się, obserwować i wyjść właśnie z takim obrazem – normalnym18. W jakim zakresie to – utopijne – założenie udało się autorce zrealizować?

Fotografka – w odróżnieniu od poprzedniczki, w projekcie której znalazło się więcej melancholijnych czy nastrojowych scen – stworzyła cykl z ujęć pokazujących radość. Oprócz postaci, ich uśmiechów, czułych gestów i spojrzeń w oczy, przytulanych kotów uwagę oglądających przykuwają przedmioty: regały z książkami, telewizory, kanapy, drzewka świąteczne. Nawet jeśli rozbrykane dzieci wprowadzają tu pewien element nieładu, trudno oprzeć się wrażeniu pozowania, niekiedy w stylistyce spotu reklamowego. To obraz ułożonej, mieszczańskiej rodziny żyjącej na odpowiednim poziomie materialnej stabilizacji. Inaczej niż w pracy Jarząbek, gdzie kadry są bliższe, Kochanek zachowuje większy dystans, co ściśle wiąże się z doborem formatu zdjęć. Wywiad z fotografką w Krytyce Politycznej głosił: Homorodziny są równie nudne jak każda rodzina na świecie, jednak to nie obraz nudy wydaje się w tej serii dominujący, lecz performowanie szczęśliwych relacji – właściwie imitujących związki heteronormatywne – w komfortowych warunkach.

Warto zaznaczyć, że Marta Kochanek kontynuuje tematykę relacji kobiet, m.in. w serii Women inspirowanej udziałem kobiet w wydarzeniach historycznych (w tym ich zaangażowaniem militarnym) i realizowanej w nieco innej konwencji, wciąż jednak pozostaje w polu odniesień do reklamowej stylistyki.

Dotyk

Wątek normalności, poszerzony o zagadnienia troski i intymności, jest obecny w pracachKaroliny Sobel z cyklu Jeśli jesteś ok, ja też jestem ok / If You are ok, I am ok (2019), w którym artystka czerpała z wielu gatunków fotograficznych19. Podobnie jak Karolina Breguła i Hanna Jarząbek – zdobyła wykształcenie na zagranicznej uczelni, a swój projekt dotyczący osób queerowych zrealizowała w Polsce.

Fragment projektu dyplomowego artystki, poświęconego kobietom nieheteronormatywnym, można było zobaczyć na wystawie Lezby20w Galerii Stroboskop w Warszawie w 2020 roku21 Były to zdjęcia par w momentach bliskości, zestawione z ich portretami, przedmiotami, fragmentami przestrzeni. Zarejestrowane gesty czułości, zbliżenia czy nastrojowe kadry wycinków przyrody wydrukowano na wielkoformatowych tkaninach (przywodzących na myśl prześcieradła, lecz bardziej miękkich i lejących) zawieszonych w niewielkiej przestrzeni galerii-garażu. Delikatność zastosowanego podłoża współgrała z subtelnością gestów między kobietami, współtworzyła (nie tylko wzrokową) opowieść o intymności. Fotografie nachodziły na siebie. Co więcej: widzki_owie podczas zwiedzania dotykali zdjęć oraz wizerunków osób na nich przedstawionych. Przypominało to choćby strategię przyjętą przez Zbigniewa Dłubaka w realizacji Ikonosfera z 1967 roku, z tym że tam były pokazane – i użyte dość instrumentalnie – fragmenty kobiecych ciał.

Karolina Sobel postrzega relacje homoseksualne – za Anthonym Giddensem – jako odejście od instytucjonalnego myślenia o związku jako małżeństwie do indywidualnego narzędzia emocjonalnego spełnienia, [jako przykład pure relationships] które pozbywają się norm i sztywnych scenariuszy i ról. W przedstawieniach kobiet o mniej lub bardziej normatywnych ciałach, poprzez skupienie uwagi na przejawach troski, autorka nadaje tym rolom wspólny mianownik: na pierwszy plan wysuwa się jej subtelna strategia reprezentacji bliskości. Artystka stroni od naturalistycznych ujęć czy rejestrowania dynamiki relacji. Pokazuje związek za pomocą gestów opieki i miłości. Dwuznaczny tytuł serii – Jeśli jesteś ok, ja też jestem ok – mówi o empatii, a jednocześnie odwołuje się do normatywnych celów oswojenia „inności”. To oswajanie odbywało się na warszawskiej wystawie także za pośrednictwem zmysłu dotyku.

Przywołane i skomentowane przeze mnie projekty miały nadać widzialność kobietom nieheteronormatywnym i osobom queerowym. Jak pisała Ewelina Jarosz, norma społeczna tabuizuje wykraczające poza nią modele życia oraz sprawia, że zwłaszcza lesbijki funkcjonują na rubieżach społecznej widzialności i rozpoznawalności22. W jaki sposób projekty odwołujące się do kwestii normatywności wpływają na tę widzialność, do jakich osób docierają, co artystki mogą w ten sposób ugrać, a co stracić?

Zawalczyć o słowo lesba

Jesienią 2021 roku odbyło się otwarcie wystawy połączone z premierą książki i portalu pod hasłem 100LESB.COM. Akcja polegała przede wszystkim na wykonaniu artystycznych portretów i przeprowadzeniu wywiadów z osobami identyfikującymi się jako lesbijki*, co wiązało się też ze strategią przejęcia słowa mającego niegdyś wydźwięk pejoratywny (podobnie jak u Karoliny Sobel). Inspiracją dla Katarzyny Szenajch i Aleksandry Kamińskiej, pomysłodawczyń przedsięwzięcia, były wlepki kolektywu stop bzdurom: Lesbo, nie jesteś sama!, które uwidoczniły potrzebę lesbijskiej wspólnoty. Drugim istotnym odniesieniem stał się dla nich projekt Karoliny Breguły:

[…] <<Od Niech nas zobaczą>> minęło 18 lat, a sytuacja osób LGBTQ+ nie polepszyła się. W 2020 roku Polska zajęła ostatnie miejsce wśród krajów UE w rankingu ILGA Europe, mierzącym równouprawnienie osób LGBTQ+. Część polski to tereny, które lokalne władze ogłosiły <<strefami wolnymi od LGBT>>.

Queerowa społeczność jest nieustannie obrażana i atakowana przez polityków i dziennikarzy. O ile akcja <<Niech nas zobaczą>> była głównie adresowana do heteronormatywnej części społeczeństwa, to akcja <<100Lesb.com>> ma być przede wszystkim skierowana do lesbijek i osób queerowych23.

Tak jak trudno się nie zgodzić z diagnozą sytuacji osób queerowych w Polsce, tak projekt 100Lesb.com – wychodzący od zagadnienia widzialności jak poprzednie realizacje, a w pewnym sensie od podobnych założeń – ukazywał bardziej różnorodne wizerunki lesbijek*. Wokół akcji adresowanej do samej społeczności udało się zgromadzić 100 osób, które zgodziły się pokazać i opowiedzieć o swoich doświadczeniach. Historie te dotyczyły nie tylko widzialności, lecz także lesbijskiej dumy24. Prace wykonane przez grupę artystek mówiły również o współdziałaniu, współpracy, tworzeniu społeczności. Dzięki zebranym wywiadom ujawniły się rozmaite podejścia, aspiracje, przeżycia i tożsamości lesbijek.

****************************

Marta Przybyło – projektantka książek, kuratorka wystaw, historyczka sztuki, artystka. Związana z Fundacją Archeologia Fotografii (którą obecnie współprowadzi), gdzie opracowała wiele książek i wystaw prezentujących twórczość autorów_ek których archiwa opracowuje FAF.
Absolwentka IHS UW, Warszawskiej Szkoły Fotografii, studentka Gender Studies IBL. Od kilku lat tworzy kolaże i fotografie związane z życiem codziennym, obowiązkami domowymi i (solo) macierzyństwem.
Współtworzy kolektyw zinowy Syreny i Glonojady.

****************************

Tekst powstał dla L*AW Lesbijskiego* Archiwum Wirtualnego projektu realizowanego z dotacji Program Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.

L*AW dokumentuje polską les*kulturę od XIX wieku do dziś. Archiwum składa się z kalendariam kulturalnego uzupełnianego wywiadami z les*artystkami, tekstami krytycznymi o dziełach_projektach lesbijskich*, a także przekrojowymi analizami motywów, tematów, zjawisk.

L*AW używa nienormatywnych metod archiwizowania – niestandardowe sposoby gromadzenia herstorii_historii grup mniejszościowych są coraz częściej wykorzystywane na świecie. Jako projekt niemal archeologiczny zbiera i przetwarza_interpretuje artystycznie materiał we współpracy z artystkami i krytyczkami, często za pomocą multimedialnych narzędzi, które lepiej pasują do współczesnej rzeczywistości. W sztuce bowiem trudno jest mówić o obiektywizmie, zwykle to splot indywidualnych i społecznych uwarunkowań.

Przykładem nienormatywnego myślenia o archiwizacji jest podcast ilustrowanyL*AW. Wypatrzyć Lesbijkę* poświęcony les*wątkom w kinie polskim.

Lesbijskie* Archiwum Wirtualne jest projektem tworzonym przez Stowarzyszenie SISTRUM. Przestrzeń Kultury Lesbijskiej*.

*************************

PRZYPISY

1 Wszystkie cytaty pochodzą z rozmowy z artystką, z moim udziałem, przeprowadzonej przez Agnieszkę Małgowską w galerii lokal_30 w Warszawie 21 października 2021 roku.

2 Ostatecznie zdjęcie przyjaciół nie zostało opublikowane.

3 Od nazwy aparatu małoobrazkowego Leica.

4 Zob. http://albom.pl/biblioteka/?string&search=Szukaj&tax_media_author[]=154, dostęp 8 grudnia 2021.

5 B. Pietkiewicz, Niech nas zobaczą, Polityka 2003, nr 12, 22 marca 2003,
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/klasykipolityki/1860870,1,ta-kampania-miala-byc-przelomem-w-kontakcie-swiata-homo-z-hetero.read , dostęp 8 grudnia 2021

6 Projekt artystki został przypomniany niedawno na zbiorowej wystawie Poganki / Heathens właśnie w wyborze dwóch dużych, nisko zawieszonych zdjęć. Poganki / Heathens, kuratorka: Agnieszka Rayzacher, współpraca Kinga Cieplińska, lokal_30, Warszawa, 24 kwietnia–10 czerwca 2021. Zob. http://lokal30.pl/wystawy/poganki/, dostęp 8 grudnia 2021.

7 Okładka dwumiesięcznika społeczno-kulturalnego LGBTQ Replika 2019, nr 82 (listopad/grudzień), https://replika-online.pl/produkt/replika-82/, dostęp 8 grudnia 2021.

8 Recepcja projektu Niech nas zobaczą z pewnością mogłaby się stać tematem osobnej książki. Bilboardy ze zdjęciami autorstwa Karoliny Breguły wzbudziły dużo kontrowersji i sprzeciw środowisk konserwatywnych. Były niszczone i zalewane farbą.

9 W twórczości Karoliny Breguły występuje wiele bohaterek, chociażby w realizacjach filmowych. Na potrzeby niniejszego tekstu wybrałam jedynie kilka.

10 Wystawa była prezentowana w Galerii Program w Warszawie (16 lutego –11 marca 2006) oraz w Galerii Nowych Mediów w Gorzowie Wielkopolskim (17 lutego–18 marca 2007).

11 Celowo nie rozbudowuję wątku duetów artystek. Wskażę tylko dwa, które także powstały w państwowych uczelniach artystycznych w podobnym czasie: duet fotograficzny hueckelserafin Magdy Hueckel i Agaty Serafin, związanych z gdańską ASP; duet performatywny Sędzia Główny Karoliny Wiktor i Aleksandry Kubiak, związanych z zielonogórską ASP.

12 Karolina Breguła, Kurz / Dust,lokal_30, Warszawa, 30 września–19 listopada 2021. Zob. http://lokal30.pl/wystawy/kurz-dust/, dostęp 8 grudnia 2021.

13 Duża część informacji na temat projektu oraz wypowiedzi autorki pochodzą z wywiadu: Uwielbiam oglądać życie przez aparat. Rozmowa z fotografką Hanną Jarząbek, rozm. przepr. A. Małgowska, portal fundacji Feminoteka, https://feminoteka.pl/uwielbiam-ogladac-zycie-przez-aparat-rozmowa-z-fotografka-hanna-jarzabek/ dostęp 8 grudnia 2021.

14 Na stronie internetowej artystki seria funkcjonuje pod tytułem Lesbians and much more (Poland). Zob. http://www.hannajarzabek.com/lesbians-much-more-poland-hanna-jarzabek, dostęp 8 grudnia 2021.

15 Hanna Jarząbek, Margines odmienności, Galeria 2πR, Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa, Poznań, 1–30 kwietnia 2010;Galeria Wysokich Napięć, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Warszawa, 29 kwietnia–13 maja 2010.

16 Marta Kochanek, We Love We Make We Exist, Gas Hall, Birmingham Museum and Arts Gallery, Birmingham, 2013; Midlands Arts Centre (mac), Birmingham, 2013. Zob. strona internetowa Marty Kochanek, https://www.martakochanek.com/welovewemakeweexist, dostęp 8 grudnia 2021.

17 Marta Kochanek, We Love We Make We Exist, Galeria MiTo, Warszawa, 17–27 lutego 2014.Festiwal miał pięć edycji (2010–2014). Jego pomysłodawczyniami były Anna Król i Małgorzata Grzegorek, członkinie Porozumienia Kobiet 8 marca. Zob. strona festiwalu, https://rewolucjekobiet.blogspot.com/, dostęp 8 grudnia 2021.

18 Homorodziny są równie nudne jak każda rodzina na świecie, rozm. przepr. M. Konarzewska, „Krytyka Polityczna”, 19 lutego 2014, https://krytykapolityczna.pl/kultura/sztuki-wizualne/homorodziny-sa-rownie-nudne-jak-kazda-rodzina-na-swiecie/?hide_manifest, dostęp 8 grudnia 2021.

19 Karolina Sobel, If You are ok, I am ok, Hochschule für Gestaltung (Uniwersytet Sztuki i Designu, HFG), Karlsruhe, 15–21 kwietnia 2019.

20 Artystka świadomie użyła niepoprawnego zapisu słowa. http://sistrum.org.pl/wp-content/uploads/2020/07/AAAKulturalnik_SRLK_-Karolina-Sobel_Lezby.pdf, dostęp 13 grudnia 2021.

21 Karolina Sobel, Lezby, kuratorka: Kate Zazenski, Galeria Stroboskop, Warszawa, 20 czerwca–11 lipca 2020.

22 E. Jarosz, Intymny dystans. Sztuka lesbijska w Polsce, Artmix 2011, nr 25, 7 stycznia 2011, https://archiwum-obieg.u-jazdowski.pl/artmix/19911, dostęp 10 grudnia 2021.

23 Opis pochodzi z profilu Instagram projektu 100Lesb.com.

24 100Lesb.com, red. K. Szenajch, kat. wyst., Warszawa 2021.

25 biedrzycko, dvy.un, Klementyna Epa, Agata Fogtman, Martyna Gart, Karolina Jackowska, Gosia Kołdraszewska, Zlata Lebedz, Magda Mos, Małgorzata Mycek, Weronika Nowojska, Sam Sara, Klaudyna Schubert, Natalia Spyrka, Beata Sosnowska, Carollė Süssj, Katarzyna Szenajch, M.S., Tyna Tokars, Danuta Turkiewicz, Kasia Tyszkiewicz.

21-23.10 Lublin: Demakijaż – Festiwal Kina Kobiet

demakijaz1„Dema­­ki­­jaż” zmywa sztuczne obrazy kobiet, które widzimy w prasie, rekla­­mach, seria­­lach i filmach. To jedno­­wy­­mia­­rowy wizerunek, niepełny i daleki od rzeczy­­wi­­stości. Wystarczy, że wyjdziesz z domu na imprezę, spotkasz się z przy­­ja­­ció­ł­kami czy zjesz obiad u babci. Dostrze­­żesz wtedy o wiele bogatszy i bardziej zróż­ni­­co­­wany obraz kobie­­cości. To jeszcze nie wszystko! Co z kobie­­tami, które żyją w innych częściach świata, mają różne doświa­d­czenia, świa­­to­­po­­glądy czy wyznania? Będzie świetnie zoba­­czyć tę różno­­ro­d­ność w kinie.

21-23.10, Demakijaż – Festiwal Kina Kobiet, Centrum Kultury w Lublinie

PROGRAM FESTIWALU:

PIĄTEK 21 października

17:30 FILM OTWARCIA – „WE ARE THE BEST”
reż. Lukas Moodysson, Dania/Szwecja 2013, 106 min. / sala kinowa

19:45 FILM „DZIEWCZYNY INNE NIŻ WSZYSTKIE”
reż. Essa Illi, Finlandia 2015, 90 min. / sala kinowa

21:30 DEBATA „KOBIETY W MUZYCE” / piwnice CK

23:00 KONCERT LIFE SCARS / piwnice CK

SOBOTA 22 października

16:00 FILM „SIOSTRY Z DŻUNGLI”
reż. Chloe Ruthven, Indie/Wielka Brytania 2015, 76 min. / sala kinowa

17:30 FILM „MARZENIA”
reż. Renārs Vimba, Łotwa 2016, 106 min. / sala kinowa

19:30 DEBATA „CZARNY PR FEMINIZMU” /piwnice CK

21:00 FILM „MANDARYNKA”
reż. Sean Baker, USA 2015, 88 min. / sala kinowa

22:00 KONCERT SIKSA / piwnice CK

22:30 AFTER PARTY „DIRTY PRETTY SONGS” / piwnice CK

indie/pop/electro/new rave/cold wave/rest

NIEDZIELA 23 października

13:30 FILM „MAMA ILLEGAL”
reż. Ed Moschitz, Austria/Mołdawia 2011, 94 min. / sala kinowa

15:30 DEBATA „KOBIETY KRĘCĄ” / piwnice CK

17.00 FILM/SPOTKANIE AUTORSKIE „SOLIDARNOŚĆ WEDŁUG KOBIET”
reż. Marta Dzido, Piotr Śliwowski, Polska 2014, 113 min. / sala kinowa

20:00 FILM „MOJA MATKA”
reż. Nanni Moretti, Francja/Niemcy/Włochy 2015,107 min. / sala kinowa

22:00 FILM ZAMKNIĘCIA „OPTYMISTKI”
reż. Gunhild Magnor, Norwegia 2013, 80 min. / sala kinowa

Szczegółowy program na stronie internetowej:
http://hf.org.pl/ao/index.php?id=2183

Wstęp na wszystkie filmy i wydarzenia jest wolny. Bezpłatne wejściówki na filmy będzie można odebrać w kasie CK od 5 października lub bezpośrednio przed seansami.

Budynek Centrum Kultury jest dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Szczegółowe pytania dotyczące dostępności można kierować na adres: [email protected].pl

Wszystkie filmy dostępne z napisami polskimi i angielskimi.

Podczas wszystkich debat dostępne będzie tłumaczenie na język angielski, a w dniach 22-23 października również tłumaczenie na język migowy.

PARTNER:
Centrum Kultury w Lublinie
http://ck.lublin.pl/pl/
https://www.facebook.com/centrumkulturywlublinie/

MATRONATY:
Fundacja Feminoteka
http://feminoteka.pl/
Fundacja im. Heinricha Bölla
http://pl.boell.org/pl

PATRONAT:
Radio Centrum
http://centrum.fm/

////////////////////////////////////////////////
Demakijaż – Women Film Festival.

Pierwsza afgańska artystka uliczna, która przenosi feminizm i hidżaby w przestrzeń miasta

Autorka: Priscilla Frank

Źródło tekstu i zdjęć: The Hufftington Post

 

Shamsia Hassani to królowa street artu na którą czekaliśmy!

 

Kobieta w fioletowym hidżabie siedzi i gra na pianinie, podczas gdy po jej policzkach toczą się łzy. Jej samotna melodia rozbrzmiewa pośród niebieskich wieżowców wyrastającymi znad morza samochodów. Pełna sprzeczności bohaterka nosi się dumnie –  jest silna, ale i słaba, wdzięczna, odizolowana, smutna. Co więcej, nikogo nie woła, siedzi jakby była pogodzona ze swoimi uczuciami. Wyraża siebie w sposób kreatywny, wolny i spokojny.

1

 Mural, o którym mowa, został wykonany przez Shamsię Hassani uważaną za pierwszą prominentną artystkę uliczną w Afganistanie. Hassani urodziła się w 1988 roku w Teheranie, ale na czas studiów licencjackich i magisterskich w obszarze sztuk wizualnych przeniosła się do Kabulu. Obecnie, nadal mieszka w stolicy przemieniając miejskie mury w kolorowe płótna i rozpowszechniając na nich przesłanie o pokoju i nadziei.  Poprzez swoją sztukę, Hassani chce pokazać inny Afganistan – niezwiązany z wojną i przemocą, ale z pięknem i sztuką. „Chcę zakryć wszystkie złe wojenne wspomnienia kolorami!” – powiedziała w wywiadzie dla Street Art Bio.

 

Jakby, tego było mało, w swoich pracach subtelnie podważa dominujące normy płciowe. „Zmieniam swoje obrazy, aby ukazać siłę kobiet i ich radość.” – wyjaśniła w rozmowie z Art Radar Journal. „W mojej sztuce jest dużo ruchu. Chcę posłać sygnał, że kobiety powróciły do ​​społeczeństwa w nowej, silniejszej formie. To nie jest kobieta, która zostaje w domu. To nowa kobieta. Kobieta, która jest pełna energii, która chce zacząć od nowa. Widać, że dzięki swoim muralom chcę zmienić obraz kobiet. Maluję je większymi. Chcę, aby ludzie popatrzyli na nie inaczej niż teraz. „2

 

Bohaterki z prac artystki noszą niekiedy burkę lub hidżab, które wzięte na modernistyczną modłę stają się polem do zabawy formą, kształtem i kolorem. Co najważniejsze, obrazy obalają dominujące zachodnie stereotypy pokazując, że można być wolnym w obrębie tradycji. „Na świecie istnieje wiele osób, które uważają, że burka stanowi problem. Myślą, że jeśli kobiety je zdejmą, to nie będą miały już żadnych problemów. Ale to nie jest prawda. Czuję, że w Afganistanie istnieje wiele innych kobiecych spraw do załatwienia np. brak dostępu do edukacji. To jest większy problem niż noszenie burki”. Hassani tworzy nowy mural raz na dwa lub trzy miesiące. Podczas, gdy w Stanach Zjednoczonych i w Europie graffiti traktowane jest jako przestępstwo, w Afganistanie zostało uznane za sztukę. Hassani wykłada je na Uniwersytecie w Kabulu, gdzie większość studentów stanowią ludzie w jej wieku. Galerie sztuki są rzadkością w regionie, za to pustych ścian jest pod dostatkiem, co sprawia, że street art stanowi idealne narzędzie na ukazanie sztuki szerszej publiczności.  W swojej działalności artystka napotka na różne trudności i często jest zmuszona do konfrontacji ze stereotypem o miejscu kobiety w domu. Z powodu tych seksistowskich przekonań malarka opracowała metodę pracy zwaną „graffiti marzeń”. Prace wykonuje w studiu a nie na ulicach używając do tego celu cyfrowych obrazów miejskich przestrzeni i malując na nich barwne pejzaże. Hassani przebywa obecnie na artystycznej rezydencji w Hammer Museum w Los Angeles. Poniżej można zapoznać się z opisami jej trzech serii graffiti: „Secret”, „Birds of No Nation” oraz „Once Upon a Time „.

Secret 

„Serię zaczęłam od namalowania kobiecych sylwetek w burkach używając do tego prostych linii i ostrych krawędzi, które nadają wrażenie siły. Chciałam ukazać tajemnicę spod burki – realną osobę, która pod nią istnieje. Moim celem było usunięcie ograniczeń. Gitara symbolizuje kobiece zdolność do wypowiadania się i wyrażania siebie. Jest dużo koloru czerwonego, ponieważ ten kolor stosuje się w Afganistanie do przyciągnięcia czyjejś uwagi.”3

Birds of No Nation 

„Ptaki stale migrują w poszukiwaniu pożywienia i schronienia, nie mają obywatelstwa, odnajdują ukojenie w dowolnym bezpiecznym miejscu. Widzę to także u Afgańczyków – przemieszczają się z kraju do kraju w poszukiwaniu spokoju i bezpieczeństwa. Wydaje się, że nie mają oni narodowości, tak jak te ptaki. W tej serii, moja bohaterka znajduje się w nowej przestrzeni, jest w nowej dzielnicy, czuje się wysiedlona, nie pasuje tu i nic do niej nie należy.”

Once Upon a Time 

„Tytuł nawiązuje do tradycyjnego sposobu opowiadania historii. Moja opowieść skupia się na kobiecie żyjącej w przeszłości i teraźniejszości naraz. Ta kobieta próbowała się uwolnić od nieszczęśliwej sytuacji. Teraz siedzi ponad tym wszystkim, patrząc na wszystko z zewnątrz. Miasto jest czarno-białe, bo w taki sposób widzimy przeszłość. Ona jest natomiast w kolorowa, bo znajduje się w teraźniejszości. ”

 

 

Tłumaczenie i opracowanie: Karolina Ufa

Korekta: Klaudia Głowacz

 

Warszawskie Targi Książki. Promocja albumu komiksowego „Prace i Robótki”

Warszawskie Targi Książki. Promocja albumu komiksowego „Prace i Robótki”

22 maja 2016, na Targach Książki w Warszawie będzie mieć miejsce premiera nowego albumu kolektywu Dream Team.

13199354_1230080990359128_381452765_o

Dream Team to dziewczyński kolektyw rysunkowo-komiksowy. Grupa artystek, działających na różnych polach sztuki. Łączy je idea, aby stworzyć projekt, który przeformułuje dotychczasową koncepcję komiksu. Skład Dream Teamu jest dynamiczny, grupa jest w ciągłej transformacji, w swoim składzie ma stałe uczestniczki, jak też Gościówy, z którymi współpracuje w ramach różnych projektów. Trwająca od 2012 roku działalność kolektywu skupia się m.in. na prowadzeniu warsztatów komiksowych edukacyjnych, ekologicznych, oraz na rzecz mniejszości wykluczonych ze względu na orientację seksualną i pozycję społeczną. Dream Team zaprezentował kilkanaście wystaw na terenie Polski. W swoim dorobku mam także publikacje, w tym album  „Tak, super” w całości drukowany metodą seriografii, ręcznie zszywany, którego wydawcą jest V9.

Na tegorocznych Warszawskich Targach Książki będzie miał premierę kolejny album Dream Teamu wydany przez Centralę  –  „Prace i robótki”. Album stanowi luźną i indywidualnie poprowadzoną narrację każdej z rysowniczek. Jest zbiorem historii związanych z doświadczeniami z pracą zarobkową. Są to opowieści dziewczyn i narysowane zostały przez dziewczyny. Oprócz członkiń Dream Teamu: Agnieszki Gójskiej, Beaty Sosnowskiej, Natalii Kulki i An Fau, w albumie udział wzięły Marta Bystroń i Edyta Bystroń, rysowniczki niezależnej sceny komiksowej.

Spotkanie z autorkami i prezentacja albumu odbędzie się w niedzielę 22 maja o godzinie 12.00 na Targach Książki w Warszawie, Stadion Narodowy, poprowadzi je Sylwia Chutnik.

www.comicdreamteam.com

https://www.facebook.com/comicdreamteam/?ref=hl

kontakt: [email protected]

 

INTRO DO ALBUMU „PRACE I ROBÓTKI”

Praca to szaleństwo. Dla niektórych „szczęściarzy” nawet  ¾  doby z ich życia. Opowiadając sobie historie i słuchając innych, które były mniej lub bardziej związane z pracą, z jej szukaniem, czy porzucaniem, wymyśliłyśmy ten album.  Spisałyśmy opowieści  i wybrałyśmy te, które były bliskie naszemu doświadczeniu. Narysowane przez członkinie Dream Team i Gościówy historie, nawiązując do pracy opowiadają o nich, jak odczuwają życie definiowane pracą. Album jest wielogłosem w formie i w treści, zaś historie opowiedziane za pomocą rysunkowych epizodów tworzą pathworkową rzeczywistość, taką, jaka ona nam się jawi.

Groza, śmiech i łzy – jeśli tego doświadczycie podczas lektury „Prac i robótek”, to znaczy, że wasza praca czytelnicza została wykonana! Premii nie będzie…

 

Warszawa: „Przebudzenie” – wernisaż wystawy prac Marii Jj Juchnowskiej

Awakening/Przebudzenie  jest pierwszą indywidualną wystawą Marii Jj Juchnowskiej w Warszawie. Jest dla niej ważną wystawą z tego powodu, że Maria wkracza nią w 31. rok swojego życia, zostawiając za sobą 30 poprzednich lat doświadczeń, lekcji sztuki, a także feminizmu.
Jest wystawą w stolicy Polski, w sercu Warszawy, w centrum polskiego ośrodka zjednoczenia sił kobiet, i w Święto Kobiet!
Pomimo tego że Jj miała wystawy w innych stolicach europejskich, to powrót do jednego z jej domów w tym konkretnym czasie jest bardzo istotny.
Kobieta, Artystka, Twórcza jednostka i Poszukiwaczka zaprezentuje prace różne. Osobista i artystyczna podróż Marii Jj zaistnieje w przestrzeni Feminoteki i zaznaczy swoja obecność doświadczeniem estetyczno- artystyczno-metafizycznym.
Jj zaprezentuje kolekcje prac wykonanych pod różnymi szerokościami geograficznymi, w różnym czasie i w różnych technikach artystycznych.
Zapraszają: Gaelarnia Anny Wiatr oraz Fundacja Feminoteka
8.03, godz. 18.00, fundacja Feminoteka, ul. Mokotowska 29a, Warszawa
Wystawa otwarta do 30 marca. Zapraszamy!

Warszawa 29 stycznia − 26 marca 2016 | Wystawa indywidualna Ludmiły Popiel

00-Ludmiła-Popiel_fot-Jerzy-FedorowiczLudmiła Popiel

 

29 stycznia − 26 marca 2016

Kurator: Łukasz Mojsak

 

Otwarcie wystawy: 29 stycznia 2016 r. (piątek) / 17.00−20.00

Wystawa trwa do 26 marca 2016 r. / śr.−sob. 12.00−18.00

Fundacja Arton, ul. Miedziana 11, 00-835 Warszawa

 

Indywidualna wystawa prac Ludmiły Popiel (1929–1988) w Fundacji Arton poświęcona jest bogatej i różnorodnej twórczości artystki związanej z powojenną awangardą i nurtem sztuki pojęciowej, współtwórczyni legendarnych plenerów w Osiekach.   

 

Pokaz przybliży działalność Ludmiły Popiel w oparciu o abstrakcyjne obrazy i rysunki, projekty konceptualne i dokumentację fotograficzną oraz teksty teoretyczne jej autorstwa. Twórczość Ludmiły Popiel, której działania w latach 60. i 70. stanowią istotny wkład w rozwój sztuki konceptualnej, jest wciąż szerzej nieznana i niewystarczająco zbadana. Artystka wraz z Jerzym Fedorowiczem współtworzyła słynne plenerowe spotkania artystów, naukowców i teoretyków sztuki w Osiekach, gdzie zaistniały niezwykłe warunki dla realizacji nowatorskich form aktywności artystycznej. Prowadzone w Osiekach działania eksplorowały nieznane terytoria artystyczne, anektowały przestrzeń publiczną i otwierały dyskusję na temat nowych definicji sztuki.

 

Wystawa, której otwarcie odbędzie się 29 stycznia 2016 r., to jednocześnie początek szeroko zakrojonych badań Fundacji Arton nad archiwum twórczości Ludmiły Popiel i Jerzego Fedorowicza.

 

Partner wystawy: Muzeum w Koszalinie

Polskie przebłyski i płomienie feministyczne 2015

Choć wokół wiele przygnębiających doniesień medialnych, nie poddawajmy się beznadziei i w ferworze walki nie zapominajmy, o tym co się dzieje dobrego i rozwijającego. A także pięknego.

A przez cały 2015 rok zdarzyło się wiele.

Oto subiektywny przegląd feministycznych wydarzeń mijającego roku.

 

1. Tabletka ellaOne dostępna bez recepty

Tak, tak, przyszłość „tabletki po” stoi pod znakiem zapytania, ale póki co można kupić ją w aptece nie przejmując się receptami i00045O1LL3O5NVHQ-C116-F4 pośpiesznym umawianiem konsultacji ginekologicznych. EllaOne jest dostępna bez recepty teoretycznie od początku 2015 roku, praktycznie początkowo ciężko było ją nabyć ze względu na „wyczerpanie zapasów w hurtowniach” lub „nieprecyzyjne przepisy”, jednak z czasem sytuacja się ustabilizowała. W każdej z sześciu aptek w okolicy, w której mieszkam lek jest na stanie i można go zakupić bez żadnego problemu i klauzul sumienia, co uważam za pozytywny znak. Tabletka kosztuje ok. 100 – 130 zł, czyli sporo, choć porównywalnie z cenami w innych krajach europejskich (np. Francja 20 – 30 euro).

 

2. Pierwszy hostel dla osób LGBT

Jest oczywiste, ze kwestia praw kobiet jest szeroko powiązana z kwestią praw mniejszości seksualnych. Tym bardziej cieszy fakt, że powstał pierwszy w Polsce hostel dla osób LGBT – stworzyły go organizacje pozarządowe Stowarzyszenie Lambda Warszawa oraz Fundacja Trans-Fuzja. Schronienie jest przeznaczone dla osób nieheteronormatywnych, zagrożonych przemocą lub doświadczających przemocy ze względu na orientację seksualną lub tożsamość płciową i z tego powodu przymuszonych do opuszczenia dotychczasowego miejsca zamieszkania. Lokalizacja hostelu jest tajna, aby móc skorzystać z pomocy należy przejść ustaloną procedurę zgodnie z instrukcją na stronie internetowej Lambdy. Projekt jest realizowany w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z funduszy EOG.

 

 3. Ratyfikacja Konwencji Antyprzemocowej

Po długiej walce i działaniach środowiska feministycznego Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o ratyfikacji Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Wokół tej Konwencji, zwanej „antyprzemocową”, narosło tyle konfliktów i baśni, że stała się chyba jedynym tego rodzaju aktem prawnym, który zna każda Polka i każdy Polak. Oczywiście, w ogromnej części dyskusja służyła instrumentalnemu traktowaniu obywatelek/li i populizmowi, jednak szczęśliwie została w końcu implementowana do polskiego systemu prawa. Wpłynęło to między innymi na rozszerzenie definicji przemocy na przemoc ekonomiczną oraz umożliwieniem policji podejmowania interwencji jeszcze przed decyzją sądu.

 

4. Dron aborcyjny w Słubicach

27 czerwca z Frankfurtu nad Odrą do Słubic przyleciał dron z tabletkami wczesnoporonnymi. Akcja została przeprowadzona przez organizację Women on Waves, aby pokazać jak w tyle jesteśmy za innymi krajami europejskimi, których władze bardziej respektują prawa reprodukcyjne kobiet i zamanifestować niezgodę na tzw. „kompromis aborcyjny”. Wydarzenie zwróciło też uwagę, że w ogóle istnieją rozwiązania i można szukać pomocy i ją uzyskać. Moje ciało, moja sprawa!

 

00047XMBUKAQWD27-C317-F3

 

 5. Wystawa „Gender w Sztuce” w krakowskim MOCAKu

Po „Zbrodni w Sztuce” w 2014 roku, w krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK od 15 maja do 27 września br. można było podziwiać wystawę „Gender w sztuce”. Miała ona charakter międzynarodowy, zaprezentowano prace 40 artystów/ek. Na ekspozycję składały się obrazy, zdjęcia, okładki czasopism, zabawy słowem, etiudy filmowe – niezwykła różnorodność perspektyw i wrażliwości. Ze strony MOCAKu: „Dążymy do tego, aby płeć przestała być produktem ideologicznym, a stała się indywidualną decyzją człowieka, najbliższą jego poczuciu identyfikacji.”

 

6. „Teoria King Konga” Virginie Despentes wydana w języku polskim

teoria king konga„Chcę zdobyć więcej, niż obiecano mi na starcie.” zadeklarowała Virginie Despentes w mocnym, kobiecym manifeście, jakim jest „Teoria King Konga” wydana przez nią w 2006 roku. Francuska pisarka operuje językiem bezkompromisowym, bezczelnym i jest to wspaniałe, tak bardzo nieprzystające do naszej polskiej pruderyjności. Despentes energicznie kompiluje własne doświadczenia, gwałt, prostytucję, przemyślenia na temat niedokończonej feministycznej rewolucji, zachowań kobiet i mężczyzn, porównanie sytuacji społecznych i ekonomicznych. Polska wersja książki została wydana przez Feminotekę przy wsparciu darczyńców/czyń i cieszy się niesłabnącym powodzeniem.

 

7. Najwyższy w historii odsetek kobiet w polskim Parlamencie

Co się dzieje w Sejmie każda/y widzi. Trzeba jednak przyznać, że jest pewną zmianą zaistnienie przywódczyń, co było widocznie spotach wyborczych, debatach i innych wydarzeniach związanych z kampanią wyborczą. Kobiety występowały w spotach jako osoby kompetentne, specjalistki i ekspertki. Mandat do Sejmu zdobyło 125 polityczek, co stanowi 27% wszystkich posłów i posłanek, najwyższy do tej pory odsetek wybranych kobiet. Posłanki reprezentują następujące ugrupowania polityczne: Prawo i Sprawiedliwość – 54, Platforma Obywatelska – 50, Nowoczesna – 12, Kukiz’15 – 6, Polskie Stronnictwo Ludowe – 3.

 

8. Joanna Jędrzejczyk pierwszą mistrzynią z Polski w UFC

Polska zawodniczka jest szześciokrotną Mistrzynią świata, czterokrotną Mistrzynią Europy oraz pięciokrotną mistrzynią Polski w muay tai. Jest także pierwszą Polką (spośród Polek i Polaków) w największej i najbardziej prestiżowej organizacji MMA na świecie – UFC. W marcu 2015 roku uzyskała mistrzostwo tej organizacji w wadze słomkowej pokonując Carlę Esparzę. Jak widać, nie ma czegoś takiego jak męskie czy kobiece sporty i to nie dżentelmeni torują nam drogę do osiągnięć na świecie. Brawo!

 

9. Spektakl „Gwałt. Głosy” w Teatrze Powszechnym1781070_10153142591551331_3442077600343038807_o

7, 8 i 9 grudnia w Teatrze Powszechnym miała miejsce magia. Warszawska publiczność przez trzy dni nagradzała owacjami na stojąco spektakl o przemocy seksualnej wobec kobiet. Przedstawienie w reżyserii Agnieszki Błońskiej było artystycznym wyrazem i przedłużeniem projektu Fundacji na rzecz Równości i Emancypacji STER, w którym badano skalę zjawiska przemocy seksualnej w Polsce i jej przejawy. Spośród 13 występujących kobiet, 3 stanowiły profesjonalne aktorki, które wspierały na scenie 10 działaczek / osób, które doświadczyły przemocy seksualnej. Scenariusz stanowił kompilację tekstu Sylwii Chutnik oraz tekstów aktorek powstałych w czasie prób. To pierwszy taki spektakl w Polsce, na granicy teatru społecznego i performance’u.

 

10. Premiera książki „Stryjeńska. Diabli nadali” pióra Angeliki Kuźniak

Całkiem niedawno, pod koniec roku miała miejsce oczekiwana premiera z dziedziny literatury. Wydawnictwo Czarne wydało książkę „Stryjeńska. Diabli nadali” pióra Angeliki Kuźniak, która niezwykle umiejętnie wprowadza czytelnika/czkę w świat barwnej postaci jaka była Zofia Stryjeńska. Wyrazisty język, talent, wyjątkowość, ciągłe udręki finansowe i rewelacje towarzyskie i rodzinne – to wszystko zostało ujęte w biografii malarki. „Bogini słowiańska” pozostaje jedną z najciekawszych postaci Dwudziestolecia Międzywojennego, przypominania o takich wspaniałych osobowościach nam trzeba. „Życie jest krótkie, co będę łbem trykać w mur.”

 

Tekst: Natalia Skoczylas

Seminarium „Historia wystaw sztuki kobiet w Polsce”

W imieniu organizatorów zapraszamy do udziału w seminarium „Historia wystaw sztuki kobiet w Polsce”, organizowanym przez Instytut Historii Sztuki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, które odbędzie się 10 grudnia 2015 roku w Poznaniu (Stary Browar, Słodownia +1), w godz. 9.00-19.00. Seminarium, poświęcone zagadnieniu wystawiennictwa prac kobiet, kierowane jest do wszystkich zainteresowanych sztuką kobiet oraz badaniami nad wystawami.

Seminarium to powiązane jest z realizacją projektu badawczego „Historia wystaw sztuki kobiet w Polsce” (grant NCN). Od wiosny 2014 roku prowadzone są prace polegające na zebraniu i podstawowym opracowaniu dokumentacji dotyczącej wszystkich wystaw sztuki kobiet, które zostały w Polsce zorganizowane.

www.facebook.com/wystawysztukikobiet

http://www.facebook.com/wystawysztukikobiet

 

HISTORIA WYSTAW SZTUKI KOBIET W POLSCE

seminarium 10.12.2015, Poznań, Stary Browar, Słodownia

Wystawy sztuki kobiet pojawiły się wraz z profesjonalizacją artystycznej działalności kobiet w drugiej połowie XIX wieku i organizuje się je do dziś. Przez „wystawy sztuki kobiet” rozumie się tu ekspozycje zbiorowe, na których pokazane są tylko prace kobiet (nie obejmuje to wystaw indywidualnych). Mimo, iż główna zasada ich organizacji wydaje się stała, zmianie ulegają między innymi powody wyróżniania sztuki tworzonej przez kobiety, sposoby na jakie się to czyni i odbiór z jakim się takie działanie spotyka. Ekspozycje te można postrzegać jako odzwierciedlające i kreujące zmieniające się przekonania dotyczące twórczości artystycznej kobiet. Seminarium skierowane jest do osób interesujących się sztuką kobiet, a także badaniami nad wystawami. Służyć ma wnikliwemu przyjrzeniu się ekspozycjom sztuki kobiet organizowanym w Polsce od końca XIX wieku do dziś. Seminarium to jest powiązane z realizacją projektu badawczego Historia wystaw sztuki kobiet w Polsce (grant NCN). Od wiosny 2014 roku prowadzone są prace polegające na zebraniu i podstawowym opracowaniu dokumentacji dotyczącej wszystkich wystaw sztuki kobiet, które zostały w Polsce zorganizowane. Planowana jest publikacja monograficzna poświęcona historii wystaw sztuki kobiet w Polsce.

Organizacja:

Instytut Historii Sztuki UAM

Zespół organizacyjny:

dr hab. Agata Jakubowska

prof. UAM mgr Joanna Bojda

mgr Luiza Kempińska

mgr Karolina Rosiejka

mgr Karolina Staszak

 

program seminarium

plakat

KRAKÓW | 29.05 | prof. Ann Snitow w MOCAK-u

mocakW piątek 29 maja o godzinie 18 zapraszamy na wydarzenie towarzyszące wystawie Gender w sztuce – rozmowę profesor Ann Snitow, Dyrektor MOCAK-u Marii Anny Potockiej i Igora Stokfiszewskiego, podczas której poruszone zostaną zagadnienia z zakresu gender studies.

Ann Snitow jest amerykańską feministką, profesorem literatury i ekspertem z dziedziny gender studies w New School for Social Research w Nowym Jorku, Igor Stokfiszewski – krytykiem literackim, dramaturgiem, członkiem zespołu „Krytyki Politycznej”. Spotkanie będzie tłumaczone na język polski.

https://mocak.pl/gender-studies-spotkanie-z-profesor-ann-snitow

https://www.facebook.com/events/1556770334583086/

Feminoteka objęła matronat nad wystawą Gender w sztuce 

POZNAŃ | 11.04 | „Jak tworzyć swoim życiem dzieło sztuki?” Spotkanie z Aliną Obidniak

 teatr nowy poznan„Jak tworzyć swoim życiem dzieło sztuki?”

Spotkanie z Aliną Obidniak

11.04.2015/ 16:00/ Trzecia Scena/ Teatr Nowy w Poznaniu

WSTĘP WOLNY

 

W dniu premiery „Snu Srebrnego Salomei” gościem Teatru Nowego w Poznaniu będzie Alina Obidniak – jedna z wielkich dam polskiego teatru.

alina obidniak

Aktorka i reżyserka, wieloletnia dyrektor Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu oraz Teatru im. Cypriana Norwida w Jeleniej Górze. Animatorka kultury i działaczka ekologiczna, polska laureatka nagrody „Kobieta Europy”. Inicjatorka Międzynarodowego Festiwalu Teatru Ulicznego w Jeleniej Górze. Twórczyni Laboratorium Samorozwoju. Prezes Stowarzyszenia Centrum Inicjatyw Kulturotwórczych. Autorka książki „Pola energii. Wspomnienia i rozmowy”, będącej barwnym obrazem działalności teatralnej lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych oraz zawierającej listy Jerzego Grotowskiego do Aliny Obidniak.

Spotkanie „Jak tworzyć swoim życiem dzieło sztuki?” będzie fascynującą podróżą w świat teatralnych wspomnień, okazją do spojrzenia na znane nazwiska polskiego teatru w nowej perspektywie i szansą na konfrontację z niezwykłą osobowością.

Serdecznie zapraszamy!

BIAŁYSTOK | 4. Dni Różnorodności Kobiet DZIEW/CZYNY | 14.03

dziewczyny logoJuż w tą sobotę odbędą się 4. Dni Różnorodności Kobiet DZIEW/CZYNY! Tegoroczny program to mix różnorodnych wydarzeń – w ciągu jednego dnia zaprosimy na filmy, społeczne śniadanie czy… grę LARP!

Dziew/czyński dzień zacznie społeczne i wegańskie „Śniadanie przyjazne zwierzakom”. Będzie można posmakować przysmaków kuchni wegańskiej i wesprzeć zwierzaki ze stowarzyszenia Happy Dog. Przed wejściem będziemy sprzedawać bilety-cegiełki, z których całkowity dochód zostanie przeznaczony na wsparcie stowarzyszenia. Dzieciaki zaprosimy na spotkanie „Gdzie jest Pippi?” – urodzinowe przyjęcie Pippi Pończoszanki z okazji jej 70 urodzin. W grze LARP „Czekając na księcia” uczestniczki wcielą się w role księżniczek znanych z adaptacji filmowych Walta Disneya. Postacie głównych bohaterek i ich historie, zarówno w nowoczesnej jak i oryginalnej, ludowej wersji, stanowią punkt wyjścia do rozważań na temat dziewczęcych marzeń, iluzji i konsekwencjach podejmowanych decyzji. Chętne do wzięcia udziału w grze prosimy o wcześniejsze zapisy na [email protected]. Na spotkaniu „Aktywizm 2.0” razem z zaproszonymi artystkami, naukowczyniami, animatorkami zastanowimy się nad kobiecym aktywizmem – skąd się bierze, czy jest potrzebny i jak może zmieniać rzeczywistość. Spotkanie będzie okazją do wymiany doświadczeń i inspiracji. Po spotkaniu zaprosimy na  „Żubroffkowy pokaz filmowy ‘Wschód Kobiet’” – zestaw filmów krótkometrażowych, który  miał swoją premierę  w  ramach  zeszłorocznego  Międzynarodowego  Festiwalu  Filmów Krótkometrażowych  ŻUBROFFKA. Filmy z Europy Środkowej i Wschodniej prezentują różne oblicza i problemy kobiecości. Dziew/czyński dzień zakończymy natomiast imprezą w Zmianie Klimatu, na której zagra BADA – kobiece laptop-duo. Wstęp 5 zł.Przez cały dzień również będzie dostępna dziew/czyńska półka z książkami o tematyce feministycznej, równościowej, antydyskryminacyjnej i prozwierzęcej.

 

4 DNI RÓŻNORODNOŚCI KOBIET DZIEW/CZYNY – 14 marca

Miejsce: Spółdzielnia Bar&Kafe, ul. Marii Skłodowskiej-Curie 8 

 

plakat DZIEWcZYNY 2015PROGRAM:
11:00-13:00 ŚNIADANIE PRZYJAZNE ZWIERZAKOM
społeczne wegańskie śniadanie połączone ze zbiórką na rzecz zwierząt przebywających pod opieką białostockiego Stowarzyszenia Happy Dog, wstęp: cegiełka na rzecz Happy Dog

13:30-15:30 PIPPI, GDZIE JESTEŚ?
Szukamy Pippi Pończoszanki w jej 70-te urodziny! Do zabawy zapraszamy dzieciaki młodsze i starsze.

10:00-12:00, 13:00-15:00 CZEKAJĄC NA KSIĘCIA
gra LARP z elementami empowermentu dla kobiet, organizowana we współpracy z Białostockim Klubem LARPowym “Żywia”.
Obowiązują zapisy: [email protected]

16:00-18:00 AKTYWIZM 2.0
spotkanie open mike: białostockie aktywistki, działaczki na rzecz społeczności, polityczki, naukowczynie, artystki.

18:00-20:00 ŻUBROFFKOWY POKAZ FILMOWY 'WSCHÓD KOBIET’
Kuratorka pokazu – Ela Wtulich (CinEast – Central and Eastern European Film Festival, Luksemburg)
Siłaczka / The Strongwoman, Aleksander Pawluczuk,
Coś niebieskiego / Something Blue, Virág Zomborácz
Pociągi/Trains, Pavel G. Vesnakov
Bo tak to już jest/Just the way it is, Bernadett Tuza Ritter
Snieg / Snow, Ivana Šebestová
Pokaz dzięki współpracy z Białostockim Ośrodkiem Kultury i Międzynarodowym Festiwalem Filmów Krótkometrażowych Żubroffka

DZIEW/CZYŃSKA PÓŁKA Z KSIĄŻKAMI
dostępna przez cały dzień, a na półce książki o tematyce feministycznej, równościowej i prozwierzęcej dla najmłodszych, młodzieży i dorosłych

21:00 – SZPARKIET
impreza w Klubokawiarni Zmiana Klimatu, ul. Warszawska 6.
Wstęp 5 zł.
Gra: BADA
kobiece laptop-duo // pop/disco/funk/all_night_greatest_hits!

SZCZEGÓŁOWE INFORMACJE:

„Śniadanie przyjazne zwierzakom”

Już po raz czwarty DZIEW/CZYNY zapraszają na wegańskie śniadanie, tym razem połączone ze zbiórką pieniędzy na rzecz zwiarząt przebywających pod opieką białostockiego Stowarzyszenia Happy Dog. Wstęp: cegiełka na rzecz Stowarzyszenia Happy Dog.

„Czekając na księcia”

W larpie „Czekając na księcia” uczestniczki wcielą się w role księżniczek znanych z adaptacji filmowych Walta Disneya. Postacie głównych bohaterek i ich historie, zarówno w nowoczesnej jak i oryginalnej, ludowej wersji, stanowią punkt wyjścia do rozważań na temat dziewczęcych marzeń, iluzji i konsekwencjach podejmowanych decyzji.

 

“Pippi, gdzie jesteś?”

Zapraszamy najmłodszych i najmłodsze do Willi Śmiesznotki, gdzie od 70 lat mieszka Pippi Pończoszanka, główna bohaterka powieści Astrid Lindgren!

I jak to w Willi Śmiesznotce bywa, na gości czekają same niespodzianki. Gdy przeczytamy opowieść o Pippi, poznamy ją trochę i dowiemy się skąd się w ogóle wzięła w Willi… okaże się, że musimy wspólnie wyruszyć na poszukiwanie tej rudowłosej dziewczynki! Po drodze czekają na nas zagadki do rozwiązania, przeszkody do przeskoczenia, wyzwania nie do odrzucenia! Takich cech Pippi jak wytrwałość, odwaga, energia, uśmiech i pomysłowość – nie może nam zabraknąć!

 

“Aktywizm 2.0”

To spotkanie z kobietami działającymi w regionie i nie tylko – społeczniczkami, artystkami, blogerkami, animatorkami, naukowczyniami i aktywistkami. To one dostaną mikrofon w swoje ręce i opowiedzą o tym, co robią i czym jest dla nich aktywizm. Spotkanie stanie się okazją do wymiany doświadczeń i zastanowienia się nad tym, jak kobiecy aktywizm może zmieniać rzeczywistość.

 

„Żubroffkowy pokaz filmowy ‘Wschód Kobiet’”

W ramach pokazu zaprezentowany zostanie specjalny zestaw  filmów  krótkometrażowych  „Wschód  kobiet”,  który  miał swoją premierę  w  ramach  zeszłorocznego  Międzynarodowego  Festiwalu  Filmów Krótkometrażowych  ŻUBROFFKA. Wybór filmów z  Europy  Środkowej  i Wschodniej  ukazuje różne odcienie kobiecości. Ela Wtulich (CinEast ‐ Central and Eastern European Film Festival, Luksemburg)  jest  kuratorką  pokazu,  zrealizowanego  dzięki  współpracy  z  Białostockim Ośrodkiem  Kultury  i  Międzynarodowym  Festiwalem  Filmów  Krótkometrażowych ŻUBROFFKA.

 

“Dziew/czyńska półka z książkami”

Dziew/Czyny kochają dobre książki! W zeszłym roku matronowała nam Zofia Nałkowska. W tym roku idziemy krok dalej – tworzymy własną, ale dostępną dla wszystkich dziew/czyńską biblioteczkę. Każda książka o tematyce feministycznej, równościowej, antydryskryminacyjnej i prozwierzęcej znajdzie na niej swoje miejsce. Dzięki współpracy z licznymi wydawnictwami i stowarzyszeniami udało nam się zebrać całkiem pokaźną półkę dobrych książek! Półka będzie dostępna przez cały 14 marca, a później – chcemy uruchomić wypożyczalnię, aby książki były w “ciągłym ruchu”. Wciąż też można przynosić książki!

Kobiety też mogą robić muzykę! O blogu Female Pressure

female pressureKobiety też mogą robić muzykę!

Świat muzyki, tak samo jak i cała reszta świata, przez lata był zarezerwowany dla mężczyzn. Na szczęście przyszły ruchy emancypacyjne i feminizm, i szybko okazało się, że kobiety w niczym nie ustępują mężczyznom. Mimo tego, iż możliwości mamy w dzisiejszych czasach o wiele większe, niż kiedyś, wciąż jeszcze stykamy się z dyskryminacją na polu artystycznym (wystarczy przejść się do pierwszego lepszego sklepu muzycznego, żeby zobaczyć jakie zdanie mają o nas sprzedawcy płci męskiej). Dlatego ważne jest, abyśmy wciąż walczyły o to, aby artystki postrzegać, jak artystki, a nie „dziewczyny, które się bawią w muzykę”.

Taki cel obrał sobie blog Female Pressure, który zainspirowany został wypowiedzią Björk w wywiadzie udzielonym portalowi Pitchfork w styczniu tego roku. Powiedziała w nim: „80% mojej muzyki na moich albumach tworzę sama… 20% to moment, w którym do procesu twórczego dołącza orkiestra, czy wszystkie inne dodatki i to jest ta część, która jest najchętniej dokumentowana przez media. To jest ta strona, którą widzą ludzie. Gdy spotkałam M.I.A., która mi się na to skarżyła, powiedziałam jej: ‘Po prostu sfotografuj się przy mikserze i ludzie wtedy powiedzą: Ach, OK.! To taka dziewczyna z instrumentami, tak jak np. mężczyzna z gitarą’”. Właśnie te słowa zmotywowały autorów bloga do działania. Na Female Pressure umieszczane są zdjęcia kobiet podczas pracy nad swoją muzyką, razem z nazwami ich projektów i linkami do stron, na których można ich posłuchać. Jest ich całe mnóstwo! Sprawdźcie same/i!

http://femalepressure.tumblr.com/

 

Autorka: Bibi Żbikowska

banernorweskie_batoryRozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

superfemka 1 procent

WARSZAWA | 5.03 | Wernisaż wystawy „MEMY” Marty Frej

frej memyTeatr Druga Strefa ma zaszczyt zaprosić na wernisaż wystawy „MEMY” Marty Frej

5 marca o godz. 20.00

Teatr Druga Strefa, Magazynowa 14A, Warszawa

Ćwiczenia z oswajania

Memy to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych form aktywności internautów, którzy za pomocą ikonicznych obrazów oraz błyskotliwych, miejscami ironicznych tekstów komentują otaczającą rzeczywistość. Etymologia słowa „mem” pochodzi od greckiego słowa mimesis, które oznacza naśladownictwo. Pojęcie memu zostało wprowadzone do językowego obiegu przez Richarda Dawkinsa, który zdefiniował je w kultowej już książce „Samolubny gen”, traktując je jako powielanie. Tymczasem Glen Grant, odwołując się do kulturowych zachowań, określa mem jako zaraźliwy wirus, pewien wzorzec informacji, powielany przez ludzkie umysły. Mem istnieje tylko wtedy, kiedy zostaje powielony, odtworzony, co sprawia, że cała przekazywana ludzka wiedza staje się według badacza memetyczna. Internet bez wątpienia sprzyja rozpowszechnianiu, jak i naśladownictwu. Marta Frej, poszukując inspiracji do swoich artystycznych działań, postanowiła przenieść tą popularną formę komentowania społecznych wydarzeń na teren sztuki. W ten oto sposób powstały rysunki, których wzorzec opiera się na zdjęciach i obrazach znalezionych w sieci. Frej okrasza je soczystymi, pełnokrwistymi komentarzami, które trafnie diagnozują kulturowe mechanizmy zachowań, oraz sposobów myślenia, choć w głównej mierze dotyczą one sfery kobiecości, jak i recepcji ciała. Dla artystki jej własna, memetyczna działalność stała się formą terapii. Frej oswaja swoją fizyczność, której nie chce dopasowywać do powszechnie panujących kanonów piękna, jak i wszechpanującego mitu urody, wykluczającego zmarszczki, cellulit oraz wszelkie inne formy naturalnego, fizjologicznego starzenia się organizmu, będącego postrachem współczesnych kobiet. Ciało stało się bytem konsumpcyjnym, uwięzionym przez kategoryzujące je spojrzenie. Frej wyrywa kobiecość ze społecznego kontekstu, delikatnie rozwiązując wstążki gorsetu piękna, zaciskającego się na piersiach, pozwalając ciału w końcu swobodnie oddychać. Jej realizacje kipią wyzwoloną seksualnością, która jej w pracach przyjmuje rolę bezpośredniego komunikatu. Artystka próbuje określić status współczesnych kobiet, uzależnionych od modowych, jak i urodowych blogów, Instagrama, w którym rządzi bezmyślne „selfie”, oraz własnych, podświadomych kompleksów, które starają się zniwelować za pomocą markowego podkładu, diety, najlepiej wegańskiej, oraz torebki Michaela Korsa. Realizacje z napisami „Puszczamy się, kiedy chcemy”, „Z aut najbardziej lubię autoerotyzm” lub „W torebce zawsze noszę szminkę, lusterko i mnóstwo wątpliwości”, na którym widnieje wizerunek rozemocjonowanej Coco Chanel, to memy-manifesty, które trafnie diagnozują żeńską sferę doświadczeń. Z jednej strony kobiety stały wyzwolone, otwarcie mówiące o swoich pragnieniach i doświadczeniach, z drugiej, uwięzione są nadal we własnej fizyczności, narzuconej przez reżim nigdy nie starzejącego się ciała. Frej jest bystrą obserwatorką, obnażającą słabości współczesnego świata, któremu artystka złośliwie podkłada nogę. Rzeczywistość zaczyna się chwiać na niebotycznie wysokich obcasach, gubiąc po drodze sztuczne rzęsy i za ciasno opinającą bieliznę. Błyskotliwe i świetnie narysowane memy Frej zmuszają do myślenia, jak i zrewidowania własnych poglądów na temat fizyczności oraz stereotypów, które naruszają cielesną autonomię jednostki. Jej realizacje to wizualny bodziec do powiększania przestrzeni wolności, która nieustannie ograniczana jest przez politykę, religię oraz media.

Zuzanna Sokołowska

 

Wystawa w teatrze będzie dostępna dla odwiedzających od 5 marca do 30 kwietnia.

Rene Sharanya Verma – Rap przeciwko mizoginii

Indyjska studentka Rene Sharanya Verma rapuje przeciwko mizoginii. Jak mówi, jej twórczość ma wesprzeć kobiety na całym świecie w walce z nienawiścią i uprzedzeniami do płci żeńskiej. Wideo z nagraniem jej występu stało się hitem sieci – liczba odsłon na youtube sięgnęła blisko 1,5 mln. Źródło: BBC.com

 

/przysłane przez Karolinę Domeracką, wolontariuszkę Feminoteki/

WARSZAWA: wystawa NATALIA LL. Secretum et Tremor, 23.01 – 19.04 CSW

1518185_10152627865738568_5761425792794548670_oNATALIA LL. Secretum et Tremor

Otwarcie wystawy: piątek 23 stycznia 2015, godz. 18.00
Wystawa trwa do 19 kwietnia 2015

Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski inauguruje 2015 rok monumentalną wystawą jednej z najwybitniejszych i najbardziej oryginalnych artystek, Natalii LL, legendy polskiej sztuki współczesnej.

Autorka i kuratorka: Ewa Toniak 
Współpraca: Romuald Demidenko
Scenografia wystawy: Małgorzata Szczęśniak
Współpraca: Łukasz Kwietniewski
Projekt graficzny: Błażej Pindor

Wystawa „Secretum et Tremor” („Tajemnica i drżenie”) zderza ze sobą twórczość artystki z lat 60., śmiało eksplorującej wątki erotyczne czy kobiecej podmiotowości, z pracami współczesnymi. Atmosferę buduje wyjątkowa aranżacja przestrzeni autorstwa Małgorzaty Szczęśniak, światowej sławy scenografki współtworzącej Nowy Teatr w Warszawie.

Ekspozycję otwiera ikoniczny dla twórczości Natalii LL cykl fotografii „Sztuka konsumpcyjna” z 1972 roku, przedstawiający modelkę – atrakcyjną, młodą dziewczynę – zajętą pochłanianiem banana. Kolejne etapy tej czynności rejestruje aparat fotograficzny. Praca najczęściej interpretowana była w kontekście kobiecej zmysłowej przyjemności, ale też ironicznej aluzji do sztuki pornograficznej i tytułowej konsumpcji, co wobec deficytu dóbr wszelkich w epoce realnego socjalizmu było odbierane jako krytyka. Banany, ulubiony rekwizyt Natalii LL, w PRL były towarem powszechnie pożądanym, lecz trudno dostępnym.

W najnowszych pracach artystka wciela się w mitycznych wojowników – Odyna i Brunhildę, najpiękniejszą z walkirii. Bóstwa w inscenizacji Natalii LL nie budzą jednak grozy. Odyn sfotografowany na tle zielonego żywopłotu, w różowym boa i różowej peruce, zamiast tronu ma plastikowe krzesło ogrodowe z supermarketu, na dosyć pulchnych ramionach – różowe skrzydełka. Spogląda na nas spod uchylonej maski. W uśmiechniętej twarzy w słonecznych okularach rozpoznajemy Natalię LL. Jej rysy odnajdujemy też w masce pośmiertnej o uszminkowanych ustach, którą ten władca doczesnego i beztroskiego świata przykrywa twarz na kolejnym zdjęciu. Mitologiczne bóstwo, pochwycone przez wyobraźnię pop, przed obiektywem aparatu teatralizuje swoją ziemską obecność, pozując jak do pośmiertnej fotografii. „Secretum et Tremor” jest także filozoficzną refleksją o przemijaniu, o kruchości ciała i poczuciu zagrożenia, do czego odnosi się inspirowany wydarzeniami z 11 września 2001 cykl „Ptaki wolności”.

Wystawie towarzyszy obszerny katalog i przewodnik po wystawie. Na program składają się prezentacje filmów i wykłady poświęcone różnorodnym aspektom twórczości Natalii LL, m.in. performans, kontekst sztuki Wrocławia lat 70. czy Europy Środkowo-Wschodniej.

https://www.facebook.com/events/617193191758204

***

Natalia LL, właśc. Natalia Lach-Lachowicz (ur. w 1937), działa w takich obszarach sztuki jak fotografia, performans, film eksperymentalny, wideo, instalacja, rzeźba, grafika, malarstwo. W latach 1957–1963 studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu. W latach 1970-1981 wraz z Andrzejem Lachowiczem, Zbigniewem Dłubakiem i Antonim Dzieduszyckim założyła i prowadziła galerię Permafo we Wrocławiu, propagującą artystyczny fotomedializm oraz ideę fotografii permanentnej. Nazwa galerii była rodzajem manifestu artystycznego – wywodząc ją od słów „permanentna formalizacja”, artystka pisała w 1972: „Sztuka realizuje się w każdym momencie rzeczywistości, każdy fakt, każda sekunda jest dla człowieka jedyna i nigdy niepowtarzalna. Dlatego zapisuję wydarzenia zwykłe i trywialne, jak jedzenie, sen, kopulację, odpoczynek, wypowiadanie”. Od 1975 brała udział w wystawach ruchu feministycznego na Zachodzie. Stypendystka Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku (1977), Verein Kulturkontakte w Wiedniu (1991), Pro Helvetia (1994). W latach 2004-2013 wykładowca w Akademii Sztuk Pięknych (obecnie Uniwersytet Artystyczny) w Poznaniu. W 2007 została odznaczona Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis, w 2012 otrzymała Nagrodę im. Katarzyny Kobro. Prace artystki są w kolekcjach m.in. Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Narodowego w Warszawie, Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie, Muzeum Narodowego w Gdańsku-Oliwie, Muzeum Lubelskiego w Lublinie, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Frauen Museum w Bonn, Museum of Modern Art w Ljubljanie, Ludwig Museum w Kolonii, Musée National d’Art Moderne Centre Pompidou w Paryżu, International Center of Photography w Nowym Jorku. W 2015 roku Natalia LL weźmie udział w ważnych wystawach międzynarodowych „My Body is the Event. Vienna Actionism and International Performance” w MUMOK Museum of Modern Art, Wiedeń (27.02-15.08.2015), „International Pop” w Walker Art Center, Minneapolis (11.04-6.09.15), prezentowanej później w Museum of Art w Dallas i w Philadelphia Museum of Art w Filadelfii oraz „The World Goes Pop” w Tate Modern w Londynie (17.09.15-24.01.16).

Dr Ewa Toniak, historyczka i krytyczka sztuki, wykładowczyni akademicka i niezależna kuratorka; zajmuje się problematyką pamięci w przestrzeni publicznej, współczesnymi narracjami o PRL i obecnością kobiet w kulturze. Autorka książki „Olbrzymki. Kobiety i socrealizm” (Wydawnictwo Ha!art, 2008) i wystaw „Alina Ślesińska (1926-1984)” (2007), „Trzy kobiety: Maria Pinińska-Bereś, Natalia Lach-Lachowicz, Ewa Partum” (2011), „Wolny strzelec” (2013) w Zachęcie Narodowej Galerii Sztuki oraz „Moore and Auschwitz” w Tate Britain (2010). Redaktorka naukowa tomu „Kobiety i sztuka około 1960 roku” (Wydawnictwo Neriton, 2010). Pracuje nad książką o relacjach ekonomii i sztuki. Członkini Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków sztuki AICA. Mieszka w Warszawie.

Małgorzata Szczęśniak, scenografka (dyplom na Wydziale Scenografii Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowni Jerzego Skarżyńskiego, 1984). Autorka języka wizualnego – przestrzeni i kostiumów – w przedstawieniach teatralnych i operowych Krzysztofa Warlikowskiego, współtwórczyni poetyki jego teatru. Wspólnie z Warlikowskim zrealizowała ponad czterdzieści przedstawień teatralnych i kilkadziesiąt operowych na najbardziej prestiżowych scenach w Polsce i za granicą – m.in. w Hamburgu, Stuttgarcie, Bonn, Mediolanie, Hanowerze, Zagrzebiu, Tel Awiwie, Paryżu, Brukseli, Madrycie i Londynie. Francuski Związek Krytyków Teatralnych, Muzycznych i Tańca przyznał jej nagrodę za najlepszą scenografię w sezonie 2009/2010 za spektakl „(A)pollonia”. Od 2008 roku współtworzy Nowy Teatr w Warszawie.

Feminoteka i Galearnia zapraszają na wystawę prac Marty Misiuro „Część wezmą oczy, część dusza dostanie…”

 Marta-Misiuro_wer2-kopia.jpg

21 stycznia 2015 o godzinie 19:00 w siedzibie Feminoteki odbędzie się wernisaż prac Marty Misiuro

„Część wezmą oczy, część dusza dostanie…”

Zapraszamy!

 

https://www.facebook.com/Marta.Misiuro.art

http://bizuteria-ze-szkla.blog.onet.pl/

 

wydarzenie na Facebooku https://www.facebook.com/events/1397799637184654

 

Szczodre Gody – kiermasz w Fundacji Feminoteka! Zapraszamy 21 grudnia

10868293_739115909513840_2074873266045438048_n

Serdecznie zapraszamy do Fundacji Feminoteka na Szczodre Gody

21 grudnia w godzinach 12-18   w naszej siedzibie w Warszawie (ul. Mokotowska 29A) odbędzie sie kiermasz rękodzieła 

Udział wezmą twórczynie szeroko rozumianego rzemiosła artystycznego i użytkowego, ze szczególnym uwzględnieniem wrażliwego podejścia do zrównoważonego rozwoju (ekologia, różnorodność, recykling i upcykling). Będzie sztuka użytkowa, biżuteria, ceramika, tekstylia. Swoje stoiska będą miały też Porozumienie Kobiet 8 Marca, Fundacja MaMa, otworzymy księgarnię Feminoteki.

Podczas Kiermaszu będzie można posilić się wegańskimi ciastami i samosami z kuchni Szama Papis&córki

W trakcie kiermaszu – licytacja (stacjonarnie i online) prac Marty Frej!

wydarzenie na Facebooku https://www.facebook.com/events/953285461366043

***

Szczodre Gody to dawne święto słowiańskie, przypadające w okolicy przesilenia zimowego. Zwycięstwo światła nad ciemnością symbolizuje czas, w którym zaczyna przybywa dnia, a nocy ubywa – tym samym przynosząc ludziom nadzieję, optymizm oraz radość. A jednocześnie gra słowna od szczodrych bogiń 🙂

Utopia według TERAZ POLIŻ czyli kampania na Polakpotrafi.pl oraz premiera spektaklu w Helsinkach

Whenever there are people to dance until than we're gonna

Transbałtycka utopia

Premiera spektaklu Grupy Artystycznej TERAZ POLIŻ

oraz fińskiej grupy Blaue Frau w Helsinkach

22 listopada 2014 r. w Helsinkach odbędzie się premiera spektaklu zatytułowanego „WHENEVER THERE ARE PEOPLE TO DANCE, UNTIL THAN WE’RE GONNA”. Spektakl jest efektem półtorarocznej współpracy Grupy Artystycznej TERAZ POLIŻ oraz szwedzkojęzycznego zespołu BLAUE FRAU z Finlandii. Trwa kampania crowdfundingowa, mająca na celu zebranie środków na polską premierę w lutym 2015 r.

 

Futurystyczna wizja świata, w którym feminizm nie jest już potrzebny

Spektakl jest międzynarodową, wielojęzyczną wizją idealnego świata, w którym wszystkie problemy zostały już rozwiązane, nie ma nierówności, przemocy i lęku, a marzenia są po prostu planami na przyszłość.

Przyzwyczailiśmy się myśleć, że społeczeństwo, drużynę, grupę trzeba „urządzać” budując hierarchiczne struktury władzy – mówi reżyserka Ula Kijak, która zamiast reżyserować spektakl gra w nim. Przyzwyczailiśmy się myśleć, że role aktorów, reżysera czy widza są w teatrze zdefiniowane i że jest to najlepsza możliwa struktura. Przyzwyczailiśmy się myśleć, że bez struktury praca i decyzje są niemożliwe, że prędzej czy później zapanuje chaos.

 

Tytuł, który nie powinien istnieć

Tytuł „WHENEVER THERE ARE PEOPLE TO DANCE, UNTIL THAN WE’RE GONNA” jest nieprzetłumaczalny ani na język polski, ani na szwedzki, ze względu na to, że w języku angielskim jest również niezrozumiały. Porównywalną frazą w języku polskim mogłoby być: „Kiedykolwiek by są ludzie do tańca, aż do bardziej zamieżamy”.

Taki tytuł nie powinien istnieć, podobnie jak utopia. A jednak obie grupy wspólnie starają się ją odnaleźć, nazwać, dążyć do niej – i te wysiłki są ważniejsze niż błędy popełniane po drodze. W idealnym świecie można popełniać błędy.

Z mieszaniny języków, tradycji, różnic kulturowych, osobowości powstaje wspólna gra, wspólne jej zasady, tropy, symbole i metafory, niczym nieskrępowana wyobraźnia balansująca na granicy teatru dramatycznego, tańca, śpiewu, improwizacji i pradawnej opowieści. Aktorki podejmują zbiorową, mityczną, humorystyczną narrację, a tam, gdzie słowa nie wystarczają – sięgają po plastykę, ruch i muzykę.

 

Polska premiera, która może się nie wydarzyć

Praca nad spektaklem rozpoczęła się w 2013 roku. Jej efekty będzie można obejrzeć w listopadzie w Helsinkach, gdzie premiera (22 listopada) i 6 następujących po niej wystawień spektaklu sfinansowane zostały przez fińską część zespołu. Aby można było obejrzeć spektakl również w Polsce potrzebne są fundusze na pokrycie kosztów produkcji premiery. Dlatego Grupa Artystyczna TERAZ POLIŻ zorganizowała kampanię crowdfundingową, która właśnie uruchomiona została na portalu polakpotrafi.pl. Kampanię wspierają m.in. Tomasz Zimoch, Pablopavo, Ifi Ude, Maciej Wojtyszko, prof. Monika Płatek, fińska feministka Tiina Rosenberg, Wojtek Faruga, Marysia i Marcin Rumińscy (zespół Shannon), Wojciech Kalarus.

Na tych, którzy zdecydują się wesprzeć projekt czekają nagrody, m.in. bilety na polską premierę spektaklu, T-shirt TERAZ POLIŻ z limitowanej edycji, plakaty z imienną dedykacją, podziękowaniami i podpisami artystek czy wielojęzyczne (po polsku, szwedzku i  angielsku) podziękowanie ze sceny po premierze spektaklu oraz dostęp do katalogu zawierającego materiały robocze, inspiracje oraz sceny, które nie zostały wykorzystane w spektaklu.

Kampania potrwa 30 dni (do 18 grudnia).

Więcej: https://polakpotrafi.pl/projekt/teraz-poliz-blaue-frau

plakat_whenever2014_txt_small

PREMIERA FIŃSKA:

22 listopada 2014 r. Scena Diany, centrum Helsinek

Premiera odbędzie się podczas organizowanej przez BLAUE FRAU 4 edycji POP UP ART HOUSE – międzynarodowego festiwalu na rzecz równości i różnorodności, umożliwiającego wytwarzanie sieci kontaktów, inspiracji i współpracy pomiędzy artystkami i artystami z całej Europy.

 

PLANOWANY TERMIN PREMIERY POLSKIEJ:

druga połowa lutego 2015, Warszawa
OBSADA:
Sonja Ahlfors, Dorota Glac, Marta Jalowska, Ula Kijak, Adrianna Kornecka, Emanuela Osowska, Joanna Wingren

SCENARIUSZ i REŻYSERIA – zespół
SCENOGRAFIA i KOSTIUMY – Gabrielle Vaara & zespół

 

W spektaklu aktorki posługiwać się będą trzema językami: polskim, szwedzkim i angielskim.

 

Produkcja spektaklu realizowana jest m.in. dzięki wsparciu Instytutu Polskiego w Sztokholmie.

 

 

Kontakt dla mediów:

Marta Wesołowska / TERAZ POLIŻ

tel. 792 471 744

[email protected]

www.terazpoliz.com.pl

 

***

 

O TERAZ POLIŻ i BLAUE FRAU

 

Zarówno TERAZ POLIŻ, jak i BLAUE FRAU powstały jako niezależne grupy, które od początku swojej działalności kładły nacisk na teatralną twórczość związaną z kobietami i kobiecością. Poruszają problemy takie jak: równouprawnienie, wykluczenia i przemoc, dyskryminacja, płeć i jej społeczne postrzeganie. Odznaczają się zaangażowaniem w poruszane tematy, jak również interesującymi poszukiwaniami formalnymi i konceptualnymi. TERAZ POLIŻ współpracowało wielokrotnie z takimi organizacjami jak: Międzynarodowa Organizacja na Rzecz Praw Człowieka Amnesty International, Fundacja ITAKA, Centrum Praw Kobiet czy Fundacja Trans-Fuzja. Dla obu grup równie istotne jest każdorazowe budowanie szerszego kontekstu dla odbiorcy, poprzez takie inicjatywy jak warsztaty, seminaria, wykłady, akcje społeczne i edukacyjne.

 

WARSZAWA: FEM Fest 1| Festiwal Feminizmów | 5-6.12 | Matronat Feminoteki!

10636052_338711429633646_4925909841189435861_nFEM Fest 1 | 5-6.12.2014 | Warszawa | Dwa Osiem | Komuna/Warszawa

Festiwal Fem Fest jest inicjatywą całkowicie oddolną, 100% DIY, radykalną i antyautorytarną. Naszym celem jest wywołanie kreatywnego fermentu, konstruktywna krytyka ruchu feministycznego, wymiana doświadczeń w ruchu i budowanie sieci wsparcia.

P R O G R A M:
5.12 Piątek |
Komuna/Warszawa | Sala mała | Lubelska 30/32 (wejście od ul. Skaryszewskiej)
18:00 Debata: Czym jest feminizm? Od radykalizmu do mainstreamu (szczegóły niebawem)
20:00 Wernisaż hipertekstualnej wystawy Gosi Gąsiorowskiej: „Co to jest feminizm?”

6.12 Sobota |
Teatr Komuna/Warszawa | Lubelska 30/32 
13:00 – 16:00 Warsztat feministyczny dla mężczyzn (sala mała)
17:00 – 20:00 Warsztat antydyskryminacyjny (sala mała)
19:00 Spektakl Weroniki Szczawińskiej: „Jeżycjada” (sala główna)
Bilety na spektakl: 15 zł ulgowy, 25 zł normalny

Klub Dwa Osiem | Zamoyskiego 26A
12:30 – 15:30 Warsztat foto-porno-queer-video
16:30 – 19:30 Warsztat z DIY zabawek erotycznych z recyklingu

Szczegółowych opisów poszczególnych wydarzeń szukajcie na naszej stronie https://femfestiwal.wordpress.com/ w zakładce „program”!

20:30 Koncerty | Wjazd 15 zł + więcej (CEGIEŁKA NA SCHRONISKO DLA KOBIET OFIAR HANDLU LUDŹMI)

HYSJ (elektro-punk, Oslo)
https://nb-no.facebook.com/hysjband
http://hysj.bandcamp.com/
https://www.youtube.com/watch?v=oLc7BVC2yqc

DVA (eksperimental-cosmic-elektro, Czechy)
http://dva2.bandcamp.com/
https://www.youtube.com/watch?v=JPJrHrH4dWc
https://www.facebook.com/hudba2?fref=ts

Wieszcze Niespokojne (psycho-romantic rap, Warszawa)
https://www.youtube.com/watch?v=WfdZJDdbpd0
https://www.facebook.com/WieszczeNiespokojne
https://soundcloud.com/wieszcze-niespokojne

Po koncercie dj-ski set Wieszczów: dubstep/uk bass

Ponad to wegańskie jedzenie, feministyczne dystrybucje, gadżety.

10750027_339385886232867_3309038085317176177_o

ŁÓDŹ: wystawa Ewy Partum w Muzeum Sztuki w Łodzi

partum3Wystawa „Nic nie zatrzyma idei sztuki” wzięła swój tytuł od instalacji w przestrzeni publicznej, z którą zostaną skonfrontowani goście wchodzący do Muzeum Sztuki. Charakterystyczny dla osiedlowych ulic próg zwalniający samochody, z namalowanym obok hasłem, jest intrygującym sygnałem o przesłaniu całej ekspozycji. Dotyczy ono problemów sensu sztuki i sposobu jej funkcjonowania we współczesnej rzeczywistości.

ms2, ul. Ogrodowa 19
Otwarcie: 21 listopada 2014, piątek, g. 18.00

http://msl.org.pl/pl/wydarzenia/ewa-partum/
https://www.facebook.com/events/499618406847375/

Wydarzenia towarzyszące (ms2, ul. Ogrodowa 19):

21.11.2014, piątek, g. 18:00
Performans Ewy Partum podczas wersnisażu

14.12.2014, niedziela, g. 12:00
Oprowadzanie kuratorskie po wystawie: Maria Morzuch

14.12.2014, niedziela, g. 17:17
Wiele twarzy. Claude Cahun, Cindy Sherman, Aneta Grzeszykowska. Spotkaniew cyklu „Mistrzynie” na wystawie Ewy Partum. Prowadzi: Agnieszka Wojciechowska-Sej.

11.01.2015, niedziela, g. 17:17
Mini. Coco Channel, Cocquelline Barrier, Marry Quant. Spotkanie w cyklu „Mistrzynie”na wystawie Ewy Partum. Prowadzi: Agnieszka Wojciechowska-Sej.

25.01.2015, niedziela, g. 17:17
Jak kobieta? Georgia O’Keeffe, Louise Borgouise, Niki de Saint-Phalle. Spotkaniew cyklu „Mistrzynie” na wystawie Ewy Partum. Prowadzi: Agnieszka Wojciechowska-Sej.

partum1

***

Ewa Partum jest prekursorką sztuki konceptualnej, feministycznej i krytycznej w Polsce, autorką akcji i instalacji w przestrzeni publicznej, performansów, filmów, fotografii, poezji wizualnej. Studiowała w PWSSP w Łodzi (obecnie ASP) i ASP w Warszawie. Pierwszą pracę konceptualną „Obecność/Nieobecność” stworzyła w 1965 roku, jeszcze przed ukończeniem studiów, podejmując w niej problem obecności kobiet w środowisku progresywnej sztuki.

Partum jako pierwsza w sztuce polskiej podjęła w tak zdecydowany sposób dyskurs feministyczny. Już w 1971 roku w pracy „Poem by Ewa” odcisk czerwonych ust na papierze opatrzyła komentarzem „My touch is a touch of a woman /mój dotyk jest dotykiem kobiety”. Performans „Zmiana”, mający miejsce w Łodzi w Galerii Adres w 1974 roku, polegał na uczynieniu dzieła sztuki z twarzy artystki poprzez jej pomalowanie. W 1979 roku w Galerii Artforum Ewa Partum na oczach zgromadzonej publiczności została częściowo ucharakteryzowana w sposób postarzający połowę jej ciała. Akcja była krytycznym głosem przeciwko przedmiotowemu traktowaniu kobiet. Jako jedyna artystka w Polsce Partum konsekwentnie kontynuowała feministyczną praktykę, m.in. w cyklu „Samoidentyfikacja” czy w performansie „Kobiety. Małżeństwo jest przeciwko wam!”.

W 1971 roku zrealizowała prekursorską akcję „Legalność przestrzeni”, identyfikującą przestrzeń publiczną miasta jako miejsce politycznej dyskusji, ścierania się odmiennych postaw i idei. Przeprowadzona na Placu Wolności w Łodzi, polegała na ustawieniu w dużym zagęszczeniu poleceń i znaków zakazu lub nakazu – zarówno prawdziwych, jak i fikcyjnych i ironicznych np. „Zabrania się zabraniać”, ”Zabrania się pozwalać”. W 1972 roku artystka rozpoczęła działalność autorskiej galerii mail-artu „Adres” przy ul. Piotrkowskiej 86 w Łodzi, kontaktując się ze światową awangardą (z galerią współpracowali m.in. Włodzimierz Borowski czy Krzysztof Wodiczko). W tym samym roku zrealizowała performans i instalację „Metapoezja” w Muzeum Sztuki, łącząc sztuki wizualne z poetyckimi inspiracjami. Ważnym performansem był też mający miejsce w Łodzi „Hommage a Solidarność” (1982 rok).

Artystka obecnie mieszka i pracuje w Berlinie. W 2006 roku zrealizowała performans i instalację w Turbin Hall w Tate Modern w Londynie. W ostatnich latach brała udział w wielu wystawach na całym świecie, m.in.: Le Mouvement Biennale 2014 w Szwajcarii, Triennale Sztuki w Paryżu, 18 Biennale of Sydney, Manifesta 7 w Rovereto czy WACK! Art and The Feminist Revolution Moca w Los Angeles. Współpracuje z Galerią M+R Fricke w Berlinie.

W 2009 roku dzięki inicjatywie Krystyny Potockiej z Galerii Manhattan zrealizowana została w Łodzi idea Konceptualnego Muzeum Ewy Partum (sześć tablic umieszczonych w miejscach wystąpień artystki, m.in. w Muzeum Sztuki przy Więckowskiego 36). Muzeum w ostatnich latach wzbogaca kolekcję o nowe prace artystki, które pojawiły się m.in. na wystawie „Dla Was”, a obecnie prezentowane są w ramach ekspozycji Kolekcji Sztuki XX i XXI wieku „Atlas Nowoczesności”. Kluczowa w twórczości Partum instalacja „Legalność przestrzeni” z inicjatywy Krytyki Politycznej została dwa lata temu powtórzona w miejscu akcji z 1971 roku jako „Reenactment – Legalizowanie przestrzeni””.

Wystawa w Muzeum ma na celu określenie znaczenia twórczości Ewy Partum dla łódzkiej sceny artystycznej. Wpisuje się także w program indywidualnych wystaw prezentujących wybitne artystki i stawiających pytanie o należne im miejsce w historii sztuki. Na ekspozycji zostaną zaprezentowane prace z kolekcji Muzeum Sztuki w Łodzi i Muzeum Narodowego w Warszawie, a także prywatnych kolekcji, archiwów Ewy Partum i Fundacji Signum (Poznań) oraz kolekcji Osmana Djajadisastra (Akwizgran).

Muzeum Sztuki przygotowuje polsko-angielski katalog wystawy z wiodącym tekstem profesora ENSBA w Paryżu Jeana-Francoisa Chevriera oraz artykułami Doroty Monkiewicz (o Galerii Adres) i Karoliny Majewskiej (o „Legalności przestrzeni” i współczesnej recepcji tej pracy). W publikacji znajdzie się również wywiad z Ewą Partum.

Kuratorka: Maria Morzuch
Koordynatorka: Monika Wesołowska

partum2