TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

GENDER DANGER

genderZespół Psychoanalizy i Badań nad Kategorią Gender w Filozofii Współczesnej, zaprasza na nową edycję Seminarium Interdyscyplinarnego ,,Gender i seksualność w polskiej nauce i praktyce społecznej”.

Wykład wprowadzający pt. „Gender danger. Polska mobilizacja przeciw „gender” w perspektywie porównawczej” wygłosi dr Elżbieta Korolczuk (Uniwersytet w Göteborgu i Gender Studies w Warszawie).

Spotkanie odbędzie się w środę, 28. października o godz. 12.00 w sali 200, w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, Warszawa, ul. Nowy Świat 72.

Zapraszamy również do śledzenia strony seminarium na facebooku i zapisanie się na wydarzenie.

abstrakt

Organizatorki: Marzena Adamiak, Magdalena Grabowska.

Jackson Katz w Polsce!

Spełniło się nasze wielkie marzenie! Z okazji 10. lat działalności Fundacji Feminoteka będziemy gościć w Polsce Jacksona Katz’a – jednego z najbardziej znanych działaczy i edukatorów antyprzemocowych w USA i na świecie!!!

Z tej okazji serdecznie zapraszamy na wykład Jacksona Katz’a

pt. „Mężczyźni, kobiety, płeć i przemoc”, który odbędzie się 9.11.2015 o godz. 20.00

sala Starej Bilbiloteki Uniwersytetu Warszawskiego,

ul. Krakowskie Przedmieście 26/26, Warszawa

Wstęp wolny po mailowym zapisaniu się na adres [email protected] do 6 listopada (piątek) do godz. 19.00.

Jackson Katz – doktor nauk społecznych, działacz antyseksistowski i krytyk kultury, zajmujący się przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet. Prowadzi projekty edukacyjne adresowane do chłopców i mężczyzn oraz wykłady na całym świecie.

Autor wydanej w Polsce przez Feminotekę i Czarną Owcę książki „Paradoks Macho. Dlaczego niektórzy mężczyźni nienawidzą kobiet i co wszyscy mężczyźni mogą z tym zrobić”.

Autor nagradzanego filmu edukacyjnego „Maska twardziela” – w Polsce wydany przez Fundację Autonomia, współtwórca filmów „Wrestling with Manhood”, „Spin the Bottle” oraz „Sex, Lies & Alcohol”.

Jeden z czołowych amerykańskich działaczy ruchu mężczyzn przeciwko przemocy wobec kobiet. Jego podejście opiera się na dwóch założeniach: po pierwsze, że istnieje związek między kulturowymi wzorcami męskości a przyzwoleniem na przemoc wobec kobiet i po drugie, że problem przemocy może zostać rowiązany, tylko jeśli wystarczająca liczba mężczyzn dostrzeże ten związek i aktywnie włączy się w działania antyprzemocowe.

Wykład będzie tłumaczony.

Współgospodynią spotkania jest Komisja Antydyskryminacyjna Uniwersytetu Warszawskiego.

Wizyta Jacksona Katz’a w Polsce jest możliwa dzięki projektowi Feminoteki „Kobiety i mężczyźni, chłopcy i dziewczęta RAZEM przecikow stereotypom płciowym” realizowanego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z funduszy EOG.

banernorweskie_batory

Polityka równości płci w wyborach parlamentarnych 2015

Przed wyborami parlamentarnymi 2015 postanowiliśmy przeanalizować dwie podstawowe kwestie w zakresie polityki równości płci. Pierwszą kwestią jest odsetek kobiet na listach największych komitetów wyborczych. Drugą kwestią, jaką poddaliśmy analizie, jest podejście komitetów wyborczych do spraw dotyczących równości płci.

 

 

Odsetek kobiet wśród kandydatów do Sejmu i Senatu

W wyborach parlamentarnych w 2015 roku odsetek kobiet w stosunku do liczby wszystkich kandydatów na listach wynosi 42%[1]. W zestawieniu z wyborami w 2011 roku liczba ta znacząco się nie zmieniła. Wówczas odsetek ten był nawet nieco wyższy, gdyż wynosił 43%. Jednak należy pamiętać, że wybory parlamentarne w 2011 roku były pierwszymi wyborami, w których obowiązywała zasada kwot na listach wyborczych. Zasada obsadzenia 35% miejsc na listach dla każdej płci – pod sankcją odmowy rejestracji listy – została wprowadzona ustawą z 5 stycznia 2011 roku. Jednak, jeśli weźmiemy pod uwagę odsetek kobiet, które startowały w wyborach w 2007 roku, czyli 23% , widzimy wyraźną zmianę ilościową, jaka od tamtego czasu nastąpiła. Liczba kobiet w polskim parlamencie w tym okresie zwiększyła się prawie o 50%.

W wyborach w 2015 roku największy odsetek kobiet na listach wprowadziła nowa inicjatywa na polskiej scenie politycznej – Partia Razem. Kobiety stanowią 49% kandydatów tej partii. Ponadto, w większości okręgów wyborczych zastosowano mechanizm suwaka, czyli naprzemienności umieszczania kobiet i mężczyzn na listach. Na drugim miejscu plasuje się Zjednoczona Lewica z odsetkiem 44% kobiet na listach. Na dalszych miejscach znajdują się: Platforma Obywatelska – 43%; Nowoczesna.Pl – 43%; Polskie Stronnictwo Ludowe – 42%; Prawo i Sprawiedliwość – 40%; Partia Korwin – 40%; Kukiz’15 – 39%.

W zobrazowaniu efektywności ustawy kwotowej może pomóc porównanie odsetka kandydatek do Sejmu z odsetkiem kandydatek, które startują w wyborach do Senatu, gdzie nie obowiązuje mechanizm wyrównywania szans kobiet i mężczyzn. Kobiety stanowią tam jedynie 14% wszystkich kandydatów. Natomiast w 57 okręgach (na 100) nie startuje żadna kobieta. Najwięcej kobiet do Senatu kandyduje z ramienia PiS – 13. PSL wystawiło – 10 kobiet, jako kandydatki do Senatu; PO – 8; Zjednoczona Lewica – 4; Nowoczesna.Pl – 4; Kukiz’15 – 1; Partia Korwin – 0.

W 2015 roku obserwujemy wzrost liczby kobiet na wyższych pozycjach na listach. W wyborach w 2011 roku wprawdzie wszystkie partie wypełniły ustawowy obowiązek 35% dla każdej płci, ale jednocześnie uczyniły to w sposób niesprzyjający kandydatkom, lokując je na zdecydowanie dalszych miejscach listy niż mężczyzn. Tzw. „miejsca biorące” na listach zdominowane były przez mężczyzn w 60-70%. W zbliżających się wyborach pozytywnie wyróżnia się Partia Razem, która w większości z 41 okręgów wyborczych wprowadziła równą liczbę kobiet i mężczyzn. Ponadto, Partia Razem wystawiła 19 kandydatek, jako „jedynki” na listach. Platforma Obywatelska w 9 okręgach wprowadziła równą liczbę kobiet i mężczyzn na listach, a 12 z nich znalazło się na pierwszym miejscu. Zjednoczona Lewica w 5 okręgach wprowadziła taką samą liczbę kandydatów i kandydatek na listach oraz 11 kobiet na tzw. „jedynkach”. Nowoczesna.Pl wystawiła 15 kandydatek na pierwszym miejscu na listach; Prawo i Sprawiedliwość – 9; Kukiz’15 – 6; PSL –5; najmniej Partia Korwin –3[2]. Zwłaszcza w przypadku dwóch ostatnich partii wyraźnie widoczna jest przewaga ulokowania kobiet na dalszych miejscach list wyborczych.

 

Wszystkie komitety wyborcze poprosiliśmy o ustosunkowanie się do następujących kwestii:

 – Rozwiązań w zakresie ułatwień w pogodzeniu życia zawodowego i rodzinnego;

–  Wyrównywania szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy;

–  Zrównania płac kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach;

–  Rozwiązań w zakresie walki z przemocą domową;

–  Stanowiska w kwestii praw reprodukcyjnych;

–  Innych propozycji w kwestiach polityki równości płci

 

Cały raport jest dostępny tu: Polityka równości płci w wyborach parlamentarntych 2015.

 

Bardzo dziękujemy Ewie Olszewskiej i Michałowi Żakowskiemu za przygotowanie tejże analizy.

[1] Według danych zebranych przez Państwową Komisję Wyborczą w wyborach parlamentarnych do Sejmu wystartowało 3342 kobiety oraz 4554 mężczyzn.

[2]  Opracowanie na podstawie list zamieszczonych na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej.

Wesprzyj na Polak Potrafi! Edukacja bezpieczna dla dziewczynek

edugirlsWiększość młodych osób doświadczających przemocy to dziewczęta. Z badań organizacji międzynarodowych (Fundamental Rights Agency, 2014) wynika, że dziewczęta i młode kobiety pomiędzy 16. a 24. rokiem życia są najbardziej narażoną na przemoc grupą kobiet (stanowią aż 50% wszystkich ofiar przemocy seksualnej).

W Polsce są duże braki w zakresie edukacji antydyskryminacyjnej oraz edukacji antyprzemocowej. Brakuje edukacji dziewcząt i kobiet w zakresie praw kobiet, budowania pewności siebie i umiejętności ochrony przed dyskryminacją i przemocą. Mało gdzie uczy się dziewczynki podejmowania wyzwań i stawiania granic.

Fundacja Autonomia zbiera pieniądze na głośniejszą, silniejszą i odważniejszą kampanię 16 Dni Akcji Przeciw Przemocy ze względu na Płeć 2016. W kilkunastu miejscach w Polsce spotkamy się i porozmawiamy, jak pozbyć się przemocy z naszego życia. Pieniądze wydamy na zapewnienie lokalnym inicjatywom organizującym kampanię przestrzeni do działań, a także materiały edukacyjno-informujące: broszury, ulotki, plakaty, publikacje.

„Sądzimy, że w ten sposób wspólnie pokażemy, że nie ma miejsca na przemoc w naszym życiu codziennym. Zależy nam na zjednoczeniu w walce z gorszym traktowaniem dziewczynek i pokazaniu, że równe szanse należą się wszystkim. Zwłaszcza w edukacji, która decyduje często o szczęściu i sukcesie w dorosłym życiu” – piszą organizatorki akcji i zachęcają:

Weprzyj akcję na Polak Potrafi! Edukacja bezpieczna dla dziewczynek już dziś!!

I my zachęcamy gorąco!!!

Relacja osobista: Festiwal Równych Praw czyli Spoza Centrum Widać Więcej

Festiwalowo:

Ubiegły tydzień we Wrocławiu ubiegł pod znakiem równości – to Festiwal Równych Praw, który od zeszłego roku jest  organizowany przez Stowarzyszenie Kultura Równości, a którego częścią jest odbywający się od lat Marsz Równości znów wypełnił miasto spotkaniami i warsztatami odsłaniając przed Wrocławiankami/nami kolejne oblicza różnorodności.

O dokładnej historii i przebiegu można przeczytać na stronie Stowarzyszenia.

Niestety, udało mi się być tylko na trzech wydarzeniach z Festiwalu – na Marszu, imprezie pomarszowej i odbywającym się dzień wcześniej spotkaniu dotyczącym raportu z badań o dyskryminacji krzyżowej. Jeśli chodzi o Marsz – zapraszam do galerii zdjęć i fotorelacji, spotkanie opiszę poniżej, a impreza? Cóż, niech wystarczy, że wybawiłam się dobrze!

 

Elite!

Na wydarzenie musiałam się, oczywiście, spóźnić. Po przeprowadzce wciąż jeszcze zagubiona w nowym mieście i myląca przystanki dotarłam do Elite – przytulnej hiszpańskiej księgarni – jakieś 20 minut po wyznaczonym czasie. Na szczęście Julia Kwietniewska, która obsługiwała wydarzenie, była bardzo miła, zamknęła za mną drzwi, gdyż zdenerwowana nie mogłam sobie z nimi poradzić i pokazała, gdzie jest spotkanie.

Piszę „spotkanie”, bo tym właśnie było, nie żadną prelekcją czy wykładem. Chociaż w ulotce i na stronie wydarzenie figurowało jako zimny „raport” rzeczywistość była o wiele… przytulniejsza. Wydarzenie odbyło się w kameralnym i zainteresowanym tematem gronie, prowadziła je pani Natalia Sorata z Fundacji Przestrzeń Kobiet, ale tak naprawdę dynamikę spotkaniu nadawały gościnie, pytając i komentując.

Najbardziej zauważalne/lni były/li oczywiście organizatorki/rzy, Anna i Piotr Smażyńscy i Natalia Szeptycka, które/rzy, widocznie zainteresowane/ni tematem zadawali/ły najwięcej pytań, a trochę też, trzeba to im oddać, spotkanie po prostu moderowały/li

1

Dyskryminacja krzyżowa – czyli…?

Trudno mi mówić o konkretach, bo i suchych faktów nie było dużo, było za to dużo o pracy w grupach z respondentkami badań podczas obu projektów: „Spoza centrum widać więcej – przeciwdziałanie dyskryminacji krzyżowej”, który skończył się w tym roku, i projektu poprzedniego „Niewidoczne (dla) społeczności” z lat 2011-12. Ale może zanim powiem o doświadczeniu pracy w grupach, przyjrzyjmy się samemu tematowi:

„Dyskryminacja krzyżowa” brzmi… zupełnie niezrozumiale z mojej perspektywy. Jak się jednak okazało, pojęcie to tylko wydaje się skomplikowane. Chodzi po prostu o zjawisko, w którym osoby są dyskryminowane z kilku powodów naraz, a w tym badaniu skupiono się na takich czynnikach jak: płeć, orientacja seksualna, miejsce zamieszkania oraz, w mniejszym stopniu: status materialny czy wiek.

Nie czytałyśmy raportu – i z rozmysłem piszę „łyśmy”, chociaż na sali było kilku panów. Nie zapominajmy o ich obecności, choć ja pozwolę sobie na to uproszczenie i użyję formy stosownej do większości zgromadzonych. Tak więc nie czytałyśmy raportu, a rozmawiałyśmy o pracy badawczej, która się odbyła, związanych z nią doświadczeniach i wnioskach członkiń Fundacji Przestrzeni Kobiet.

Badania były specyficzne, bo składały się z dwóch części: pytań fokusowych i wspólnego wypracowywania rozwiązań podczas warsztatów cosolvingowych (przyznam się: nazwę tej metody przepisałam z wydania raportu), w czasie którego spotkały się trzy grupy zaproszone do badań: homo- i bi-seksualne mieszkanki małych miast i wsi, działaczki LGBT i feministyczne oraz animatorki i działaczki lokalne. Tym razem końcówek żeńskich użyłam zwyczajowo bo respondentkami były tylko kobiety. Piszę o tym, bo nie wydaje mi się oczywiste, gdy słyszę „płeć” jako kryterium badań, ale właśnie kobiety wzięto tu pod uwagę. Z rozmowy zrozumiałam, że też drugi etap miał charakter „bezpiecznego miejsca”, gdzie każda z tych kobiet, na co dzień wykluczanych z życia społecznego – w bardzo różny sposób i w bardzo różnym stopniu – mogła czuć się bezpiecznie i swobodnie mówić.

2

Problemy w Komunikacji:

Jak się okazało: mówić nie zawsze znaczy rozmawiać. Problemem, z którym musiały zmierzyć się wszystkie zaangażowane panie były bowiem różnice w języku. I chociaż wszystkie mówiły po polsku to język działaczek, jak wspominała pani Sorata, okazywał się tak różny od języka kobiet niezaangażowanych, że bardzo ważną częścią całego projektu okazało się szukanie wspólnego dialektu, wspólnych słów i praca nad nimi – wzajemne uczenie się „obcego” języka.

Co ciekawe, według słów pani Natalii jednym z dużych problemów dla prowadzących było nienakłanianie do działactwa.

Kiedy żyje się będąc otoczonym/ną aktywistami/stkami zdaje się oczywistym, że widząc coś, co wymaga zmian, automatyczną reakcją jest działanie społeczne. To sprawia, że zapomina się, iż nie wszyscy/stkie żyją w ten sposób i niekoniecznie tego chcą, a działaczki/cze nie mogą tego od tych osób wymagać. W teorii to oczywiste, w praktyce – niesamowicie trudne.

Nie wciskanie kogoś we własne buty – to jedna z ważnych konkluzji, do których doszły autorki Raportu i  które wpływają na proponowane przez nie sposoby przeciwdziałania wykluczenia krzyżowego3

Spoza centrum widać więcej:

Przerzucanie odpowiedzialności na społeczności lokalne i brak nie-miastocentrycznych działań w Polsce spowodowało powzięcie, wypowiedzianego przez panią Soratę, postanowienia: „nie jedziemy z raportem (przynajmniej na razie) do Warszawy”.

Czemu? Sama jestem z Warszawy i przyznam, że przyzwyczajona jestem, że wszystkie ważniejsze rzeczy w kraju, a przynajmniej ich większość, dzieją się w Warszawie i jest do nich dobry dostęp. Od siebie powiem, że to nie tylko kwestia dostępu do wiedzy: choć we Wrocławiu kulturalnie dużo się dzieje, to wydarzenia społeczne, protesty, wykłady i tego typu rzeczy z Warszawy zapełniają moje „wydarzenia” na facebooku, nie Wrocławskie. I aby nakłonić Warszawianki (i Warszawiaków), które/rzy zawsze są w centrum, do wybrania się na „peryferie” i przełamania przyzwyczajeń.

 

Czego nie wiemy?

Co do peryferiów, padło trafne pytanie: skąd były respondentki, z jakich części Polski i jaki wpływ na wyniki badań miało ich pochodzenie? Niestety, ze względu na nieadekwatną do takiego pytania liczbę respondentek, nie poznałyśmy na nie odpowiedzi. Nie dowiedziałyśmy się również jaki wpływ ma wykluczenie krzyżowe na przemoc domową, co nie było wzięte pod uwagę podczas badań. Wiele innych czynników i wyników jednak się tam znalazło. Wszystkiego zdradzać nie będę, z tym zapraszam do raportu, którego darmową wersję można otrzymać wchodząc na stronę fundacji.

4

Więc jakie działania?

Jak wspominałam wcześniej działaczki mają manierę wymagać, aby każdy, kto widzi problem wpływał na rzeczywistość. Społeczeństwo nad wyraz często ma zwyczaj zrzucania odpowiedzialności za zmiany na osoby, które tych zmian potrzebują najbardziej. Tak postawiona sprawa jest niezwykle krzywdząca i niesprawiedliwa. Stąd też jedna z ważniejszych praktyk, których niezwykle brakuje, a których postulat bardzo wyraźnie na tym spotkaniu wybrzmiał: potrzeba działań nie-miejskocentrycznych tak organizacji pozarządowych i grup działackich, jak i np. Ministerstwa Rolnictwa, które mogłoby zainspirować się działaniami swoich odpowiedników w USA czy Irlandii. Dzisiaj, jeśli widzimy jakieś działania, one zawsze skupiają się w punktach masowych, a przez to nie trafiają do mieszkańców mniej zaludnionych miejscowości, co jest  zjawiskiem niezwykle negatywnym. Jak to robić nie masowo? Cóż, o tym jest pół książki, do której znów odeślę.

Na koniec powiem tylko, że spotkanie, chociaż kameralne, było bardzo żywe i przyjazne,
a wszystkie/kich Wrocławianki i Wrocławiaków zapraszam zarówno do uroczej księgarni
i połączonej z nią kawiarenki, skąd właśnie piszę ten tekst przy naprawdę pysznej kawie!

 

Autorka: Karolina B. Zwierzyńska

Te Warsztaty – zajęcia z edukacji seksualnej (i nie tylko)

Już w ten weekend  Te Tematy ruszają z pierwszymi warsztatami!

Te Tematy zapraszają wszystkie osoby zainteresowanych edukacją seksualną (i nie tylko), zarówno uczniów i uczennice, jak i nauczycieli i nauczycielki. To pierwsze szkolenie z cyklu, które ma na celu dostarczenie kompetencji potrzebnych do prowadzenia lekcji z edukacji seksualnej.

Plan wydarzenia:

SOBOTA
10:30 – 11:30
Przywitanie i wprowadzenie w działalność Tych Tematów
– Jak możesz się zaangażować?
11:30 – 13:00
Od seksu do ciąży – o biologii seksu // prowadzi Renata Czubaj
13:00 – 14:00
Przerwa na obiad
14:00 – 15:30
Robienie banerów na manifestację Marsz Nieprzyzwolenia
16:00 – 18:30
Warsztaty o prowadzeniu warsztatów // [warsztaty czekają na potwierdzenie]

NIEDZIELA
11:00 – 12:30
Wystąpienia publiczne // prowadzi Roman Kurkiewicz
13:15 – 14:45
O przemocy seksualnej // prowadzi Karolina Więckiewicz

Warsztaty odbędą się w Feminotece przy ul. Mokotowskiej 29A, 00-560 w Warszawie

 

 

Konferencja „Gender w podręcznikach”

l

KONFERENCJA GENDER W PODRĘCZNIKACH

„Nieznajomość obecnego stanu (podręczników) powoduje, że ten straszny gender jest oskarżany o to, że przyjdzie i zepsuje coś dobrego, co jest, a chyba żaden rodzic nie chce żeby jego dzieci uczyły się z podręczników, które dyskryminują i wtłaczają w stereotypy, które ograniczają i pętają” – zauważyła prof. Małgorzata Fuszara rozpoczynając konferencję, która odbyła się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie. Pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania przywitała uczestniczki i uczestników, a także towarzyszyła nam w trakcie całej konferencji. Joanna Piotrowska, prezeska Fundacji Feminoteka, która opiekuje się projektem, na początku podziękowała przede wszystkim badaczkom i badaczom, którzy poświęcili swój czas na analizę podręczników, dzięki czemu ten raport mógł powstać.

RAPORT Z BADAŃ

jIwona Chmura-Rutkowska, szefowa zespołu badawczego, przedstawiła założenia projektu, metodykę badań i najogólniejsze wyniki.

Celem projektu była krytyczna ocena zawartości polskich podręczników oraz treści podstaw programowych(to one określają ramy, w które muszą wpisać się autorki i autorzy podręczników) pod kątem prezentowanych i promowanych w nich wzorców i idei dotyczących kobiecości, męskości oraz relacji między dziewczynkami/kobietami i chłopcami/mężczyznami.

Celem analizy podręczników było udokumentowanie mechanizmów dyskryminacji ze względu na płeć, a także odnalezienie pozytywnych praktyk o emancypacyjnym i prorównościowym charakterze.

Przeanalizowano 176 podręczników czyli 25% książek dopuszczonych do użytku szkolnego na wszystkich czterech poziomach kształcenia w różnych typach szkół. Pytania badawcze miały przede wszystkim sprawdzić różnorodność świata przedstawianego w podręcznikach.

WYBRANE WYNIKI BADAŃ STATYSTYCZNYCH SUMARYCZNIE DLA WSZYSTKICH PODRĘCZNIKÓW

  1. Treści podręczników naznaczone są stereotypami i uprzedzeniami oraz asymetrią ról i statusów kobiet i mężczyzn w społeczeństwie.
  2. Postacie płci męskiej przedstawiane są w podręcznikach zdecydowanie częściej (55,5%) niż postacie płci żeńskiej (26%). [18,5% to sytuacje, w których pojawiają się postacie obu płci] Postacie męskie częściej posiadają bardzo wysoki lub wysoki status socjoekonomiczny. W podręcznikach to mężczyźni przynoszą do domu zwierzęta, ładne przedmioty, albo wyprowadzają dzieci w świat np. do kina, na spacer.
  3. Zarówno dziewczynki, kobiety, jak i chłopcy, mężczyźni o różnych kolorach skóry oraz z niepełnosprawnością pojawiają się w treści i na ilustracjach incydentalnie, bardzo często w stereotypowym kontekście, na marginesie „normalnego” życia.
  4. Jedynym prezentowanym układem rodzinnym jest rodzina biparentalna z dwójką dzieci. Ojciec prezentowany jest zazwyczaj w relacji z synem – matka z obojgiem dzieci lub córką.
  5. Osoby z niepełnosprawnościami pojawiają się tylko w kontekście działań charytatywnych, które pełnosprawne dzieci mogą dla nich zorganizować.

Co za tym idzie w świecie przedstawianym w podręcznikach nie ma trosk, biedy ani innych trudności. Dzieci, które jak wiemy znajdują się w różnej sytuacji życiowej oglądają świat, w którym ich nie ma, do którego nie pasują.

h

Marta Mazurek przedstawiła zbiorcze podsumowanie podręczników do konkretnych przedmiotów.

W podręcznikach do języków obcych mamy zwykle równą reprezentację postaci męskich i żeńskich, niemniej następuje polaryzacja ich zadań. Strefa publiczna jest domeną męską, kobiety pokazywane są raczej w środowisku domowym. W podręcznikach do matematyki, fizyki i informatyki występuje silny androcentryzm językowy. 85,7% postaci czarnoskórych prezentowanych w podręcznikach do geografii żyje w skrajnej nędzy. W podręcznikach do historii 96% postaci męskich i 93% postaci kobiecych ma biały kolor skóry. W podręcznikach wiedzy o społeczeństwie występuje tylko 1,2% postaci z niepełnosprawnością.

Na zajęciach z edukacji dla bezpieczeństwa z podręczników dowiemy się, że 100% ofiar ofiar napaści i gwałtu to kobiety. Sprawcą zawsze jest osoba nieznajoma, napadająca w tzw. ciemnym zaułku. Brak problematyki przemocy w rodzinie i krzywdy doznana od znanych nam osób. Występuje stygmatyzacja i wtórna wiktymizacja osób doświadczających przemocy.

 

 

fMaciej Duda w skrócie przedstawił rekomendacje, z których moga korzystać autorki i autorzy podręczników. Co można zrobić żeby wyjść z klatki androcentrycznego języka? Stosować drugą osobę liczby pojedynczej np. wyjaśnij koledze bądź koleżance; tak żeby czytelniczki i czytelnicy mogli utożsamiać się z tekstem. Inne dobre praktyki to:

– Naprzemienne stosowanie form męskich, żeńskich i bezosobowych

– Korzystanie ze słowotwórczych sufiksów -ka , -ina

– Wykorzystywanie mechanizmu neutralizacji, np.: używanie zwrotów „personel” zamiast „pracownicy”, „klientela” zamiast „klienci”

– Używanie dwóch rzeczowników zamiast liczby mnogiej, np.: „polacy” – „polki i polacy”; „rodacy” – „rodaczki i rodacy”

– Zastępowanie męskich zaimków formami bardziej ogólnymi, np.: zamiast „każdy ma wolny wybór.” – „wszyscy mają wolny wybór.”

– Wykorzystywanie splittingu, np.: wszyscy/wszystkie, wszyscy_tkie

Ponadto tematy, których brakuje w kanonie można wstawić w podręczniku jako nawiązania.

A najważniejszy wniosek i postulat: Nie róbmy osobnych rozdziałów o kobietach, o zwierzętach, o osobach z niepełnosprawnościami, a zamiast tego sprawmy, żeby świat przedstawiany w każdym rozdziale był realny i odzwierciedlał różnorodną rzeczywistość. Osoby z niepełnosprawnościami należy przedstawiać jako pełnoprawnych uczestników i uczestniczki życia społecznego np. w gronie rówieśników.

Więcej można przeczytać w naszym raporcie.

 

Konferencja odbyła się w ramach projektu „Kobiety i męzczyźni, chłopcy i dziewczęta RAZEM przeciwko stereotypom płciowym” realizowany w ramach programu „Obywatele dla Demokracji” finansowanego z funduszy EOG

banernorweskie_batory

Poznaj Stocznię Gdańską- herstoryczne spacery przez cały wrzesień

Ile kobiet pracowało w Stoczni Gdańskiej? Co podawano na obiady w stoczniowych stołówkach? Jakie były przyczyny strajków? Na te i wiele innych pytań, podczas bezpłatnych spacerów po Stoczni Gdańskiej, odpowiadają seniorzy i seniorki oraz osoby z grupy społecznej Metropolitanka.

 

unnamed (1)

Przez cały wrzesień trwają bezpłatne spacery herstoryczne po Stoczni Gdańskiej. Szlakami kobiet z nią związanych oprowadzają przewodnicy z grupy społecznej Metropolitanka oraz seniorzy i seniorki uczestniczący w projekcie „Stocznia jest kobietą. Projekt seniorek i seniorów”.

Byłe tereny Stoczni Gdańskiej można zwiedzić śladami pracownic i działaczek strajkowych, „Solidarności”. Spacery to wyjątkowa okazja dla turystów i mieszkańców do poznania lepiej tej części miasta i jego herstorii.

Do Stoczni Gdańskiej zapraszamy w środy, piątki i niedziele.

TERMINY BEZPŁATNYCH SPACERÓW WRZESIEŃ 2015

Zapisy: [email protected]

środy i piątki, godz. 17.00: 02.09, 04.09 09.09, 11.09, 16.09, 18.09, 23.09, 25.09,

30.09.

niedziela, godz. 16.00: 30.08, 06.09,13.09, 20.09, 27.09.

 

Projekt „Stocznia jest kobietą – projekt seniorek i seniorów” realizowany w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG.

Organizator: Stowarzyszenie Arteria

Partnerzy: Instytut Kultury Miejskiej (Polska) | Archiwum Historii Kobiet Narodowej

Biblioteki Islandii (Islandia) | Oslo and Akershus University College (Norwegia)

Współpraca: Metropolitanka, Europejskie Centrum Solidarności

Patronat: Platforma Kultury, Radio Gdańsk.

***

logo batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG

 

Trzecie spotkanie Antyprzemocowej Sieci Mężczyzn właśnie ruszyło w Feminotece!

W Feminotece właśnie ruszyło trzecie spotkanie Antyprzemocowej Sieci Mężczyzn!

Sieć mężczyzn trenerów i edukatorów antyprzemocowych zawiązała się pod koniec 2014 roku w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na fajnych, mądrych, doświadczonych facetów do pracy z innymi mężczyznami i chłopakami. Celem Antyprzemocowej Sieci Mężczyzn jest wyszkolenie trenerów antyprzemocowych, którzy będą się zajmować  zwalczaniem seksizmu wśród chłopców i mężczyzn.

W tym roku ukaże się podręcznik do pracy z młodzieżą jako efekt pracy w Antyprzemocowej Sieci Mężczyzn. O jego premierze będziemy informować.

IMG_20150828_111722

Antyprzemocowa Sieć Mężczyzn powstała w ramach projektu “Kobiety i mężczyźni, chłopcy i dziewczęta RAZEM przeciw stereotypom płciowym” realizowany w ramach programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z funduszy EOG.

loga

„Rozmowy o równości” na Jazdowie – prof. Monika Płatek, prof. Jacek Kochanowski

Fundacja im. Kazimierza Łyszczyńskiego serdecznie zaprasza na spotkanie poświęcone tematom związanym z równością. Podczas spotkania uczestnicy i uczestniczki będą mieć możliwość porozmawiania o interesujących ich zagadnieniach z Moniką Płatek i Jackiem Kochanowskim.

Wydarzenie odbędzie się w domku fińskim pod adresem Jazdów 3/12. Spotkanie zaplanowane jest na sobotę, 18 lipca, w godzinach 12.00-17.00. Za udział w spotkaniu obowiązuje opłata 10 zł, w cenę wliczony jest przygotowany przez organizatorów poczęstunek,

Więcej informacji: https://www.facebook.com/events/417227541803274/

———-

logo batoryRozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

 

Nowy numer biuletynu Stowarzyszenia 9/12!

Stowarzyszenie na rzecz Kultury i Dialogu 9/12 zaprasza do lektury najnowszej odsłony swojego biuletynu!

Stowarzyszenie 9/12 zajmuje się działaniami edukacyjnymi w zakresie kultury i ekologii, wyrównywania szans, poszanowania różnorodności. W najnowszej odsłonie biuletyny informacyjnego możemy przeczytać o projekcie „Gramy w Otwarte”, w ramach którego w formie zabawy przekazywane są pozytywne wartości i duma z lokalnych tradycji. Dowiemy się również o Akademii Mistrzostwa Społecznego, projekcie skierowanym do młodzieży ze środowisk wykluczonych i mającej problemy z funkcjonowaniem w szkole. Dowiemy się również o innych działaniach, realizowanych w ostatnim półroczu.

Zachęcamy do lektury!

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

logo batory

Wakacyjny Telefon Zaufania Grupy Ponton od 1 lipca!

               Masz wątpliwości lub pytania na temat miłości, seksu antykoncepcji, ciąży? Dzwoń lub esemesuj. Edukatorki seksualne z Grupy Ponton będą czekać na wasze pytania codziennie przez cały lipiec i sierpień od godziny 19.00 do 21.00. Numer Wakacyjnego Telefonu Zaufania Grupy Ponton to: 507-832-741

 Wakacje, wyjazdy, nowe znajomości, pierwsze doświadczenia, pierwsze miłości, seks…

 

image

Masz dziecko w wieku gimnazjalnym lub licealnym? Jesteś opiekunką/opiekunem młodzieży na obozie? A może pracujesz z młodzieżą w szkole lub placówce wychowawczej? Nasz telefon jest także dla Ciebie! Edukatorki Pontonu podpowiedzą jak rozmawiać o seksualności i relacjach z nastolatkami. Pokierują do organizacji lub specjalistów w przypadku poważniejszych problemów takich jak doświadczenie przemocy seksualnej czy nieplanowanej ciąży.
Zapraszamy!

 

To już 10. edycja naszego Wakacyjnego Telefonu Zaufania, który niezmiennie cieszy się dużym zainteresowaniem. Dziękujemy za wasze zaufanie!

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

logo batory

 

Za nami już 4 warsztaty równościowe „Dziewczyny mierzą wysoko”!

 

CAM00827Spieszymy Was poinformować, że w czerwcu odbyły się cztery pierwsze warsztaty równościowe w ramach projektu „Dziewczyny mierzą wysoko”!

Gościłyśmy w trzech gimnazjach, a także w domu kultury. W warsztatach brali udział uczniowie i uczennice z gimnazjów w Biesiekierzu, Ustce, Chwarstnicy i Kolsku. Pomimo zbliżającego się końca roku szkolnego atmosfera na warsztatach była świetna, a zaangażowanie uczestników sprawia, że nie możemy się doczekać następnych warsztatów! Już we wrześniu odwiedzimy Was tym razem z warsztatami Wendo. Z zapałem ustalamy kolejne terminy na następnych miejscowości i ruszamy dalej w Polskę! A na zdjęciach zobaczycie, jak wyglądała praca podczas warsztatów.

 

CAM00842 CAM00837

 

Warsztaty odbywają się w ramach projektu „Dziewczyny mierzą wysoko”, realizowanego przez fundację Feminoteka, przy wsparciu firmy Boeing.

Boeing (3)

Zapraszamy do zwiedzania Gdańska szlakami kobiet

W ramach herstorycznego projektu Metropolitanka odkrywamy znane i nieznane bohaterki Starego i Głównego Miasta – gdańskie prekursorki i działaczki polonijne z czasów Wolnego Miasta Gdańska. 

Projekt Metropolinaka przedstawia pilotkę i sędzinę żużlową Irenę Nadolną-Szatyłowską, reformatorkę damskiego ubioru Clarę Stryowską-Baedeker, twórczynię Polskiej Misji Dworcowej Helenę Żelewską, pisarkę Stanisławę Przybyszewską, listonoszkę Mariannę Selonke.

Historię Wolnego Miasta Gdańska poznamy przez biografię niezwykłych działaczek: Wandy Czyżewskiej, Marii Krzyżowskiej, Heleny Żelewskiej, Łucji Siemianowskiej, Antoniny Gdaniec i wielu innych.

Zapisy w Sieni Instytutu Kultury Miejskiej, ul. Długi Targ 39/40, pon-pt, godz. 10.00 – 18.00; sob-niedz, godz. 12.00 – 16.00 lub e-mail: [email protected], tel. 58 301 2016

Zwiedzanie jest bezpłatne

TERMINY SPACERÓW:

MIEJSCE ZBIÓRKI: Gdańsk, ul. Długi Targ 39/40- na wysokości Instytutu Kultury Miejskiej

LIPIEC

– sobota 4 lipca godz. 16.00,

– wtorek 7 lipca godz. 18.00,

– sobota 11 lipca godz. 16.00,

– wtorek 14 lipca godz. 18.00,

– sobota 18 lipca godz. 16.00,

– wtorek 21 lipca godz. 18.00,

– sobota 25 lipca godz. 16.00,

– wtorek 28 lipca godz. 18.00

SIERPIEŃ

– sobota 1 sierpnia godz. 16.00,

– wtorek 4 sierpnia godz. 18.00,

– sobota 8 sierpnia godz. 16.00,

– wtorek 11 sierpnia godz. 18.00,

– sobota 15 sierpnia godz. 16.00,

– wtorek 18 sierpnia godz. 18.00,

– sobota 22 sierpnia godz. 16.00,

– wtorek 25 sierpnia godz. 18.00,

– sobota 29 sierpnia godz. 16.00

Organizatorzy: Instytut Kultury Miejskiej, grupa społeczna Metropolitanka

Więcej o projekcie.

cropped-header-1A

Toruń: UMK zaprasza na podyplomowe Gender Studies.

GENGER 2 JPEGW EDYCJI 2015/2016 PROPONUJEMY ZAJĘCIA:
TEORIE NA TEMAT PŁCI, DYSKRYMINACJI, EMANCYPACJI:
Feminizm. Podstawowe pojęcia, teorie i kontrowersje
Istota kobiecości. Problemy i kontrowersje związane z pojęciem „kobiety”
Etyczne podstawy szacunku i tolerancji
Filozofia polityki wobec problemu emancypacji
Dialog interpersonalny – aspekty psychologiczne i hermeneutyczne
Feministyczne studia kulturowe

UJĘCIA KRYTYCZNE: PŁEĆ W KULTURZE, SZTUCE, POLITYCE:
Uniwersalne i europejskie standardy ochrony praw kobiet
Płeć w kulturze popularnej
Kobiety w przestrzeni publicznej
Społeczne i kulturowe uwarunkowania kobiecości z perspektywy historycznej

WAR – Women Art Revolution (Kobiety, Sztuka, Rewolucja)
Literackie fantazmaty płci
Etyka seksualności

ZAJĘCIA WARSZTATOWE:
Ruchy kobiece i feminizm w Polsce
Feminizm i partycypacja społeczna. Organizacje i instytucje kobiece.
Warsztat pisania projektów.
Socjologia płci
Warsztat antydyskryminacyjny 1: Tożsamość, uprzedzenia, dyskryminacja

Warsztat antydyskryminacyjny 2:  Działania antydyskryminacyjne/ Gender i Media

 

Więcej informacji: www.studiagender.umk.pl

Rekrutacja:    od czerwca do września 2015

Cena:               1370 zł. (700 zł. za semestr zimowy i 670 zł. za semestr letni)

Zjazdy:            raz w miesiącu.
Odpowiemy na pytania: [email protected]

Edukacja genderowa, edukacja seksualna. W rocznicę katastrofy – relacja z konferencji

Sprzeciw wobec „genderu” i „seksualizacji dzieci” stał się w ostatnim roku przewodnim motywem środowisk narodowo-katolickickich, obliczonym na ochronę tradycyjnych wartości i modelu rodziny. Jednym z głównych wątków tej dyskusji jest sprzeciw wobec wprowadzania do szkół  edukacji seksualnej. Tematyce edukacji genderowej i edukacji seksualnej poświęcona była konferencja, zorganizowana przez koło naukowe Queer UW.

W zakresie jakości nauczania o seksualności człowieka nastąpił w przeciągu ostatniego ćwierćwiecza znaczący regres. Zaprezentowała to w swoim referacie dr hab. Agnieszka Kościańska. Wiedza o seksualności człowieka pojawiła się w polskich szkołach w latach 70., w ramach wiedzy przekazywanej w szkołach średnich podczas biologii i lekcji wychowawczych, a w szkołach podstawowych – w ramach przedmiotu „biologia i higiena”. Na początku lat 80. status przedmiotu obowiązkowego od V klasy szkoły podstawowej zyskał przedmiot o nazwie „przysposobienie do życia w rodzinie socjalistycznej”. Mimo naznaczonej ideologicznie nazwy, nauczyciele dysponowali materiałami dydaktycznymi charakteryzującymi się wysoką jakością merytoryczną. Pod tym względem szczególną uwagę przykuwa wydany w 1987 roku podręcznik „Przysposobienie do życia w rodzinie” autorstwa Wiesława Sokoluka, Dagmary Andziak i Marii Trawińskiej. Niektóre informacje uległy od tego czasu zdezaktualizowaniu – przykładem może być chociażby traktowanie homoseksualizmu (zgodnie z popularnym jeszcze wówczas spojrzeniem) jako odchylenie od normy, niezdolnego do generowania związków o podobnej jakości. Warto jednak podkreślić przy tym, iż opis orientacji homoseksualnej cechował się sporym zrozumieniem, autorzy kładli nacisk na potrzebę akceptacji dla osób homoseksualnych, a opis tego zjawiska wolny był od uprzedzeń, pojawiających się we współczesnych polskich podręcznikach.

Dla osoby analizującej dzisiaj ten podręcznik interesujący jest również używany w nim język. W opisach ciąży używa się określenia „płód’, dzisiaj mówi się coraz częściej o „człowieku”. Masturbacja nie jest demonizowana, opisuje się ją jako dopuszczalny, ale niepełny (bo odbywający się bez udziału drugiej osoby) akt seksualny.

Ten podręcznik spotkał się jednak z negatywnym oddźwiękiem środowisk konserwatywnych. Spora część krytyki skupiała się na zaprezentowanych w podręczniku obrazkach, ukazujących najbardziej popularne pozycje seksualne i metody pieszczot. Kontrowersje budził także opis aborcji – oskarżano autorów o zachęcanie do niej, mimo zawartego w książce stwierdzenia, że wywołuje ona negatywne skutki dla zdrowia kobiety. Najbardziej zagorzali krytycy określali go jako „podręcznik masturbacji i defloracji”, pojawiały się zarzuty o demoralizację, zachęcanie do seksu, antychrześcijańskość i sprzeczność z zapisami Konstytucji PRL.

Lata 90. to czas, w którym zaczęto odchodzić od powszechnej i laickiej edukacji seksualnej. Przykładem nowego myślenia o edukacji na temat ludzkiej seksualności jest, wydany w 1998 roku, podręcznik „Zanim wybierzesz”. Homoseksualizm i masturbacja zostały tam opisane jako zjawiska niebezpiecznie, typowe było również łączenie informacji na temat seksualności człowieka z interesem polskiego narodu. Partnerski opis relacji między kobietą i mężczyzną, typowy jeszcze dla lat 80., był wypierany przez opis romantycznej relacji między księciem i księżniczką. Ten trend utrzymuje się do dzisiaj, o czym świadczą choćby słynne już cytaty z podręczników o ciele kobiety jako „glebie”, i mężczyźnie jako „siewcy”.

Dzisiejsza edukacja seksualna – na co zwróciła uwagę dr Maria Pawłowska – demonizuje nie tylko nietypowe zachowania seksualne, ale również każdą, inną od powszechnej, formę orientacji seksualnej. Większość podręczników łączy tematykę tożsamości płciowej z orientacją seksualną. Tożsamość płciową łączy się również z wypełnianiem „właściwych” dla danej płci ról. Kwestia tożsamości seksualnej osadzona jest zatem silnie w patriarchalnym kontekście. Problem obrazu transseksualności jest szczególnie istotny ze względu na wysoki wskaźnik samobójstw wśród transpłciowej młodzieży z mniejszych ośrodków. Podręczniki powielają i umacniają uprzedzenia, dodatkowo utożsamiając „nietypową” orientację seksualną czy tożsamość płciową z zaburzeniami w „normalnym funkcjonowaniu rodziny”. Brak rzetelnej podstaw merytorycznej stanowi – obok silnego nacechowania ideologicznego to największy problem współczesnych polskich podręcznik do edukacji seksualnej.

Przykłady katolickich inicjatyw dotyczących wiedzy o ludzkiej seksualności przedstawiła dr Marta Zimniak-Hałajko. Opowiedziała o programie „Archipelag skarbów” oraz „Młodzież na rozdrożu”. Pierwsza inicjatywa ma formę rozrywkową, są to warsztaty, podczas których zadaniem młodzieży jest dotarcie do „największego skarbu”, tj. małżeństwa. Po drodze mają możliwość zadowolenia się mniejszymi skarbami, utożsamianymi ze związkami pozamałżeńskimi. Podczas przygód muszą zmagać się z tygrysami, z którymi mogą sobie poradzić tylko wtedy, jeżeli odmówią sobie sięgania po alkohol, narkotyki czy seks pozamałżeński.

Dość groteskowo przedstawia się gra poświęcona chorobom wenerycznym – polega ona na rzucaniu w kobiety kulkami, symbolizującymi spermę. „Młodzież na rozdrożu” to bardziej tradycyjny program, obejmujący 30-godzinny cykl zajęć. Programy ten cechuje dualizm w postrzeganiu seksualności – w promowanej przez autorów wizji, małżeństwo łączy się z piękną i dozgonną miłością, natomiast seks pozamałżeński – ze stoczeniem się na samo dno. W programach tych pojawia się wątek prezerwatywy – choć ich autorzy nie uczą, jak ją zakładać, to nie mają nic przeciwko instruowaniu o najczęściej popełnianych przy jej zakładaniu błędach.

W programach edukacji seksualnej widać pewną konwergencję – autorzy konserwatywnych programów, deklarując przywiązanie do tradycyjnych wartości, uwzględniają podobny zakres tematyczny jak autorzy laickich programów. Stwarza to podstawy do dyskusji między oboma środowiskami.

Druga część konferencji poświęcona była przede wszystkim aspektom genderowym w polskiej edukacji. Dużo uwagi poświęcono projektowi „Gender w podręcznikach”, któremu poświęcone było ubiegłotygodniowe spotkanie w siedzibie Feminoteki. Łukasz Pakuła zaprezentował stosowane podejście dotyczące kobiet, mężczyzn i homoseksualności w podręcznikach do języka angielskiego. Opowiadał o badaniach poświęconych zarówno analizie podręczników, jak również sposobowi przeprowadzania zajęć w szkołach.

Konkluzja z badań jest taka, że w podręcznikach powszechne jest reprodukowanie tradycyjnych ról płciowych, a osoby homoseksualne są zasadniczo niewidoczne. Czasami homoseksualizm wspominany jest w kontekście AIDS. W podręcznikach nie występują w ogóle jakiekolwiek nietradycyjne formy rodzin, wliczając w to coraz częściej występujące w Polsce rodziny patchworkowe. Nauczyciele tematykę nietypowych ról płciowych czy orientacji homoseksualnej pomijają, mimo wzrastającego (przynajmniej w Wielkopolsce, gdzie badania były prowadzone) zainteresowania uczniów tą tematyką.

Dosyć pesymistyczny wniosek, w kontekście potencjalnych zmian, przyniosło wystąpienie Katarzyny Banach, dotyczące obrazu płci w polskich i hiszpańskich podręcznikach do edukacji wczesnoszkolnej. Lata rządów lewicy, prowadzącej politykę dążącą do niwelowania nierówności między płciami, nie przyniosły jakościowej zmiany w treści podręczników. Hiszpańskie dzieci nadal otrzymują w podręcznikach tradycyjny obraz relacji między kobietą i mężczyzną.

Ciekawym przypadkiem, który opisała Emilia Borza, jest wdrożenie edukacji genderowej i seksualnej na Tajwanie. Jest to kraj, który do 1987 r. utrzymywał charakter autorytarny, z silnymi wpływami konfucjańskiego konserwatyzmu, akcentującego pierwszorzędny charakter zobowiązań wobec rodziny. W 2001 r. do realizowanych tam programów edukacji seksualnej wprowadzone zostały wątki z zakresu gender studies, a sama edukacja seksualna pojawiła się w przedszkolach. Nie obyło się bez protestów ze strony niewielkich, ale silnie zmobilizowanych struktur Kościoła Katolickiego. W 2014 r. głośnym echem odbiła się akcja tajwańskich studentów, zakładających przez miesiąc sukienki w proteście przeciwko dyskryminacji osób transpłciowych. Tak wysoki poziom otwartości możliwy jest dzięki liberalnemu nastawieniu tajwańskiego rządu oraz ugodowej postawie tamtejszego buddyzmu.

W jaki sposób wprowadzać edukację seksualną do polskich szkół i na jakie przeszkody możemy napotkać? Temu poświęcone były dwie ostatnie sesje. Niewątpliwie problemem pozostaje antygenderowe nastawienie, doskonale nam znany, a opisany przez Olgę Wadowską-Wróbel. Chaos pojęciowy, brak rzetelnej dyskusji prowadzi do tego, że zwykli ludzie nie rozumieją pojęcia gender, a często wręcz się go boją. Są środowiska, dla których mówienie o innych niż tradycyjny model rodziny grozi wręcz zachwianiem ich ideologicznych podstaw. Mowa przede wszystkim  o środowiskach nacjonalistycznych, o czym opowiedziała Bogna Kociołowicz-Wiśniewska. Heteroseksualna rodzina postrzegana jest jako podstawa narodowej wspólnoty. Kobiety działające w Ruchu Narodowym i pokrewnych środowiskach, posiadają silną potrzebę odcięcia się od feminizmu, akcentującego uniwersalność kobiecych doświadczeń. Ułatwia to postrzeganie pozycji kobiet w „narodowym” kontekście, np. w ocenie kontaktów seksualnych zawiązywanych m.in. na wyjazdach w ramach programu Erasmus – kobiety sypiające z cudzoziemcami są potępiane, podczas gdy w przypadku mężczyzn mówi się raczej o „podbojach”. Ciało kobiety postrzegane jest jako element „substancji narodowej”, podczas gdy mężczyzna postrzegany jest jako ten, który ma prawo dokonywać symbolicznych „podbojów” w imię narodowego dobra.

Na przyczynach, dla których wprowadzenie edukacji genderowej do szkół jest trudne, skupił się dr Krzysztof Wąż. Potwierdził, że kluczowe znaczenie miały tutaj lata 90., a szczególnie symptomatyczne było uchwalenie ustawy antyaborcyjnej, określanej jako „kompromis” – co powoduje niechęć wielu osób do poruszania tej tematyki. Podobne „kompromisy”, a w istocie ustępstwa wobec stanowiska Kościoła, pojawiają się w wielu innych aspektach. Wprowadzenie rzetelnego podręcznika do edukacji seksualnej jest praktycznie niemożliwe – w sytuacji, kiedy podręczniki oceniane są głównie przez osoby związane ze środowiskami katolickimi, żaden wydawca nie podejmie ryzyka wydania innej książki. Ze strony rodziców i nauczycieli istnieje wola zmiany tej sytuacji, nie mają oni jednak odpowiedniej siły przebicia.

Podczas konferencji zaprezentowana została również książka Michaela Kimmela „Społeczeństwo genderowe”, która wkrótce zostanie wydana po polsku. Celem książki jest obalenie stereotypu mówiącego, iż nierówności między kobietami i mężczyznami są skutkiem różnicy genderowej. Odwołując się do antropologii, psychologii, socjologii wykazuje, że większość różnic wynika z nierówności. Niwelowanie nierówności w zakresie płci kulturowej prowadzi do zmniejszania różnicy między płciami. Niewątpliwie będzie to wartościowy materiał wprowadzający do zagadnień Genderowych. Miejmy nadzieję, że doczekamy momentu kiedy będą z niego korzystać uczniowie i uczennice szkół średnich.

Tekst: Michał Żakowski, wolontariusz Feminoteki

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG. 

WARSZAWA | 9.06 | Intelektualistki a władza. Leder, Majewska,Środa, Wróbel

feministyczny nowy materializmZapraszamy na debatę:
Intelektualistki a władza. Czy współczesna filozofia dostarcza nam narzędzi do przemyślenia polskiej polityki płci po 1989?
Z udziałem Andrzeja Ledera, Ewy Majewskiej, Magdaleny Środy oraz Szymona Wróbla

9 czerwca 2015 Godz. 17.00
Miejsce: Uniwersytet Warszawski, s. 205 (d. BUW)
Serdecznie zapraszamy do udziału w debacie podsumowującej projekt „Feministyczny nowy materializm – perspektywa polityczna w kontekście polskiej polityki płci po okresie transformacji” realizowany w Instytucie Filozofii, UW w ramach programu PATTERNS Lectures.
Chcemy poddać dyskusji pytania o rolę i misję współczesnej filozofii – czy ma opisywać świat, czy go zmieniać? Czy dostarcza narzędzi, które mogłyby inicjować zmiany społeczne? Jaka jest misja filozofa/ki dzisiaj, czy powinien/powinna być zaangażowana w komentowanie
rzeczywistości społecznej? Czy współczesna teoria w ogóle może być „skrzynką z narzędziami”? jak dzisiaj układa się relacja między teorią a praktyką?
Zachęcamy także do refleksji nad kwestią usytuowania praktyk wiedzy, jakie są punkty styku i oporu „zachodnich” koncepcji i „wschodniego” kontekstu?
Wreszcie, chcemy zastanowić się nad tym, czy kategoria „gender” jest użyteczna dla współczesnej filozofii i praktyki społecznej. Czy może być potraktowana jak pryzmat, który wydobywa główne problemy polityczne i społeczne po 1989 roku?
Wydarzenie odbywa się w ramach programu Patterns Lectures (WUS Austria, Erste Stiftung)

WARSZAWA | 8.06 | Solidarność. Materialistyczno-feministyczna analiza sfery publicznej

feministyczny nowy materializmZapraszamy na warsztat z Dr Ewą Majewską (Institute for Cultural Inquiry, Berlin) pt. Solidarność. Materialistyczno-feministyczna analiza sfery publicznej

8 czerwca 2015 Godz. 18.00- 19.30

Miejsce: Instytut Filozofii, UW, s. 4 (d. Czytelnia Czasopism)

Opis spotkania:

Podczas seminarium chciałabym przyjrzeć się zaproponowanej przez Elżbietę Matynię interpretacji “Solidarności” jako przekształcenia sfery pulicznej i zaproponować do tej koncepcji szereg feministycznych i materialistycznych rozszerzeń. Uważam, że tylko poprzez kategorię sfery publicznej i jej późniejsze marksistowskie, feministyczne i queerowe przekształcenia, możemy analizować “Solidarność”, jak również solidarność, w sposób, który nie prowadzi do sztucznego oddzielenia tego, co społeczne, od jego politycznego sprawstwa, jak dzieje się w większości dotychczasowych analiz. Filozofia społeczna jest w moim przekonaniu najlepszym obszarem analizy tego politycznie fundamentalnego momentu polskiej historii, niemniej – żeby była aktualna i krytyczna w sensie nadanym temu określeniu przez Kanta, i potem twórczo zmodyfikowanym również przez Nietzschego – winna być też zarazem marksistowska, queerowa i feministyczna. Taka analiza może pozwolić nam na to, by z muzealnego eksponatu “Solidarność” i solidarność stały się elementami politycznej teraźniejszości.

Lektury obowiązkowe:

E. Matynia, The Lost Treasures of Solidarity, in: Social Research, Volume 69, No. 1, Spring 2001.

b. hooks, Teoria feministyczna. Od marginesu do centrum, przeł. E. Majewska, Krytyka Polityczna, Warszawa, 2013, rozdz. 4.

Dodatkowo:

D. Haraway, Manifest cyborga, w: Przegląd Filozoficzno-Literacki, 1(3)2003.

E. Dussel, From Fraternity to Solidarity: Toward a Politics of Liberation, w: 'Journal of Social Philosophy”, nr (1) 38 2007, s. 73-92.

 

Dr Ewa Majewska – filozofka feministyczna. Pracowała jako adiunkt w Instytucie Kultury UJ w Krakowie oraz Instytucie Filozofii US. Uczestniczyła w projektach badawczych w UC Berkeley, Uniwersytecie w Orebro, IWM w Wiedniu oraz ICI Berlin, gdzie nadal pracuje nad projektem “Chasing Europe, or on the Semi-Peripheral Publics”. Jest autorką dwóch monografii: “Feminizm jako filozofia społeczna oraz “Sztuka jako pozór?”, publikowała w: Signs, e-flux, Nowej Krytyce oraz innych czasopismach i antologiach. Uprzejmie prosimy o potwierdzenie chęci udziału w warsztatach: [email protected] Wydarzenie odbywa się w ramach programu Patterns Lectures (WUS Austria, Erste Stiftung)

 

Uprzejmie prosimy o potwierdzenie chęci udziału w warsztatach: [email protected]

Wydarzenie odbywa się w ramach programu Patterns Lectures (WUS Austria, Erste Stiftung)

Jaki jest gender polskiej edukacji? Relacja ze spotkania w Feminotece

Jaki jest gender polskiej edukacji?

Relacja ze spotkania organizowanego w ramach projektu “Kobiety i mężczyźni, chłopcy i dziewczęta RAZEM przeciw stereotypom płciowym”

30 maja odbyło się w siedzibie Feminoteki spotkanie poświęcone tematyce sterotypów płciowych w podręcznikach szkolnych oraz programach i praktyce nauczania. Spotkanie poprowadziła Agnieszka Sosińska z Feminoteki, a do udziału w dyskusji została zaproszona Anna Dzierzgowska, nauczycielka historii w warszawskim Wielokulturowym Liceum Humanistycznym im. Jacka Kuronia i Marta Mazurek, anglistka, kierowniczka zespołu gender studies na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

 

Dyskusja dotyczyła przede wszystkim realizowanego przez zespół, na którego czele stoją: Marta Mazurek, Iwona Chmura-Rutkowska (Wydział Studiów Edukacyjnych UAM), Maciej Duda (Interdyscyplinarne Centrum  Badań Płci Kulturowej i Tożsamości UAM) oraz Aleksandra Sołtysiak-Łuczak (prezeska Stowarzyszenia Kobiet Konsola). Celem projektu, realizowanego od października 2013 r. do końca września 2015 roku, jest analiza podręczników szkolnych do wszystkich przedmiotów (z wyłączeniem religii, pozostającej poza nadzorem Ministerstwa Edukacji Narodowej) na wszystkich szczeblach nauczania pod kątem wystepujących w nich stereotypów płicowych.

 

Podręcznik jest w koncepcji inicjatorek i inicjatorów projektu narzędziem słuzacym nie tylko przekazywaniu wiedzy na temat wybranych tematów, ale – czego często nie dostrzegamy – narzędziem utrwalania i powielania wzorców dotyczącch naszego postrzegania świata, w tym m.in. zagadnień związanych z równouprawnieniem płci. Podręcznik jest przy tym – jak zauważyła podczas spotkania Anna Dzierzgowska, odnosząc się do podręczników historycznych – narzędzie dające złudne poczucie, że całą potrzebną wiedzę da się zamknąc w jednej książce, często opartej na przestarzałych z punktu widzenia metodologii danej nauki informacjach. W naukach humanistycznych sam sposób narracji decyduje o tym, jakie treści zostają uwzględnione, a jakie pominięte – przykładowo, w podręcznikach historycznych główną osią narracji jest Naród, traktowany jako byt samoistny, w narracji o polskiej historii nie ma zatem miejsca na powazną refleksję o problemach społecznych i wewnętrznym zróżnicowaniu (wyjątek stanowi tematyka mniejszości narodowych, która uzyskała trwałe miejsce w narracji o polskiej historii).

 

W narracji tej nie ma w zasadzie miejsca na kwestie związane z kobietami. Marta Mazurek wyjaśniła, w jaki sposób wpływa to na kreowanie androcentrycznej normy. Podczas prowadzonych przez nią zajęć z historii Wielkiej Brytanii poświęciła – obok “tradycyjnych” wątków politycznych i militarnych – uwagę kwestii emancypacji kobiet i biografiom ważnych dla brytyjskiej historii kobiet. Po egzaminie otrzymała skargę od studenta, który zarzucał jej niwelowanie znaczenia wojny stuletniej (która jednakże była częścią kursu i pytanie poświęcone temu konfliktowi znalazło się na egzaminie) i faworyzowanie kobiet. Podobne głosy pojawiły się po zakończeniu innego kursu, poświęconego historii literatury amerykańskiej. Wśród omawianych autorów i autorek znajdowało się 40% kobiet i 60% mężczyzn – w ocenie niektórych studentów, świadczyło to o nadmiernym faworyzowaniu literatury tworzonej przez kobiety.

 

Podręczniki do nauk humanistycznych nie dostrzegają obecności kobiet. Przykładem nie do końca może uświadomionego niedostrzegania kobiecych dokonań jest przykład podręcznika do plastyki, w którym na jednej stronie znajduje się wizerunek mężczyzny z własnoręcznie wyplecionym koszem, podpisany jego imieniem i nazwiskiem, na drugiej stronie natomiast grupa kobiet przygotowujących wycinanki,  opisana jako “warsztat tkacki”.

 

Niewidoczne są również orientacje inne niż heteroseksualna. W podręcznikach pojawiło się łącznie 7 wzmianek, w ym 4 o homoseksualnych mężczyznach i trzy odniesienia do homoseksualności bez wskazania na płec. Zupełnie niedostrzegalna jest obecność homoseksualnych kobiet, podobnie zresztą jak nie zwraca się uwagi na relacje pomiędzy kobietami – w programach nauczania nacisk kładziony jest na aseksualne relacje między mężczyznami i przesiąknięte seksualnym kontekstem relacje między mężczyznami i kobietami. Dodatkowo, w podręcznikach występuje nadreprezentacja mężczyzn wśród klasy wyższej, oraz nadreprezentacja kobiet wśród osób z klasy, którą możemy określić jako niższą średnią.

 

Anna Dzierzgowska odniosła się do tematu perspektywy przeciwdziałania stereotypom, dostrzegalnej i uznawanej przez instytucje odpowiedzialne za rozdysponowanie środków na badania naukowe. Zaznaczyła, że jest to perspektywa potrzebna, ale jej w związku z jej uznaniem przez główny nurt, należy szukać propozycji nowych perspektyw, uzupełniających ten nurt badań. Wysunęła propozycję perspektywy przywileju – opowiadania o nierównościach przez pryzmat tego, kto na nich korzysta. Do przeciwdziałania nierównościom nie wystarczy bowiem sama świadomość funkcjonowania stereotypów na tle płciowym, religijnym, rasowym, narodowościowym itp., ale przede wszystkim świadomość tego, kto na tych nierównościach korzysta. Ważne jest uświadamianie tego również osobom z grup, które “wygrywają” na istnieniu nierówności.

 

Androcentryzm widoczny jest również w naukach przyrodniczych – przykładem jest przedstawienie ewolucji człowieka, w zasadzie zawsze przedstawiające ewolucję reprezentanta płci męskiej.  Udało się natomiast w ostatnich latach doprowadzić do ograniczenia treści seksistowskich w podręcznikach dla pierwszych klas szkoły podstawowej. Dzięki konsultacjom społecznym udało się uniknąć w nim treści pojawiających się wcześniej w innych podręcznikach – jak chociażby powiązania wizerunku kobiet z pracami domowymi. Cały czas jednak w przeciwdziałaniu stereotypom zbyt często aktywność ministerstwa edukacji narodowej sprowadza się do dyskutowania o popełnionych błędach – przykładem są filmy poświęcone perspektywom zawodowym, w których chłopcy i dziewczynki pojawiali się w stereotypowo przypisanych im rolach, czy materiał instruktażowy o nowej maturze, w którym w roli ekspertów wystąpili wyłącznie mężczyźni.

 

Obecność kobiet w podręcznikach szkolnych to tylko jeden z aspektów problemu. Ważne jest również przyjęcie określonego sposobu narracji uwzględniającego doświadczenia jak największej części społeczeństwa. W ramach narracji o polskich władcach znajduje się miejsce dla królowej Jadwigi, natomiast w obrębie narracji o odkryciach naukowych – na temat Marii Skłodowskiej-Curie. Doświadczenia tych kobiet nie oddają jednak doświadczeń większości kobiet. Dlatego, obok wyczulenia na zagadnienia genderowe, ważne jest uwzględnienie w programach nauczania perspektywy wszystkich klas społeczno-ekonomicznych.

 

W ramach prowadzonego projektu powstanie 5 raportów. Dwa z nich poświęcone będą metodologii badań i aspektom teoretycznym, kolejne trzy będą dotyczyć analizy treści podręczników do poszczególnyhch grup przedmiotów. Wyniki badań zostaną zaprezentowane i omówione we wrześniu, podczas konferencji w Kancelarii Prezeski Rady Ministrów.

 

Michał Żakowski

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

Francuskie Muzułmanki: zakaz noszenia chust to usprawiedliwienie dla dyskryminacji

WISSOUS, Francja – Gdy pewnego dnia Malek Layouni zabrała swojego 9-letniego syna do parku rozrywki pod Paryżem, nie myślała wtedy o swoim muzułmańskim wyznaniu, ani chuście na jej głowie. Ale, jak się potem okazało, dla innych było to bardzo ważne.

Autorka: SUZANNE DALEY I ALISSA J. RUBIN

Data:26.05.2015

Źródło: New York Times

Ochroniarze zagrodzili jej drogę, gdy kierowała się na teren nadmuchiwanych zabawek na tymczasowej plaży. Jako argument podali regulamin, który zabrania wnoszenia na jego teren symboli religijnych. A to oznacza zakaz wstępu dla kobiet, które noszą chusty na głowach.

Pani Layouni nadal rumienieje ze wstydu, gdy przypomni sobie jak na oczach swoich przyjaciół i sąsiadów odmówiono jej wejścia oraz, że nie potrafiła odpowiedzieć swojemu synowi na pytanie: „Co zrobiliśmy nie tak?”.

Ponad 10 lat od wprowadzenia we Francji pierwszego prawa zakazującego noszenia burek w szkołach publicznych, nakrycia głowy muzułmańskich kobiet, od kolorowych jedwabnych chustek po czarne czadory, stały się najsilniejszymi punktami zapalnymi w trudnych relacjach między rosnącą populacją muzułmańską a resztą społeczeństwa.

Politycy głównego nurtu stale próbują wprowadzić nowe sposoby na odebranie kobietom w burkach dostępu do pracy, edukacji i życia społecznego. Często tłumaczą, że robią to dla dobra porządku publicznego oraz w imieniu laïcité, co jest francuskim terminem na separację kościoła od państwa.

Jednak krytyczne opinie mówią, że bardziej niż do promowania świeckiego państwa, zakaz noszenia burek przyczynia się do coraz szybszego wzrostu fali dyskryminacji przeciwko Muzułmanom w ogóle, a kobietom w burkach w szczególności.

Zakaz, mówią niektórzy krytycy, jest także kolejnym powodem dla Islamistów do podżegania  negatywnych nastrojów między Muzułmanami i niemuzułmańskimi społeczeństwami zachodnimi.

Jak dotąd Francja ustanowiła dwa prawa, jedno w 2004 zakazujące noszenia burek w szkołach podstawowych i średnich oraz drugie, uchwalone w 2011, zakazujące nakryć, które zasłaniają całą twarz, które co ciekawe są noszone tylko przez znikomą część francuskiej populacji.

Jednak muzułmanki we Francji, które noszą różne okrycia głowy, od szali, które są luźno zawiązane po brodą po ciasno dopasowane czepki, trochę na kształt tych, które noszą zakonnice, i które zasłaniają każdy kosmyk włosów, mówią, że ciągłe dyskusje o zakazie noszenia chust, sprawiły, że stały się celem przemocy ludzi na ulicach, którzy potrafią na nie napluć lub popychać, jeśli mają na sobie chustę.

W niektórych miastach, matkom, które noszą szale na głowie zabroniono odbierać dzieci ze szkoły lub pomagać jako opiekunka podczas szkolnych wycieczek. Nawet jedna z większych sieci sklepów dyskontowych została oskarżona o uporczywe śledzenie klientek w chustach.

Niektóre kobiety były agresywnie atakowane. Całkiem niedawno, w Toulouse, ciężarna kobieta, której włosy zakrywał szal, trafiła do szpitala po tym jak została pobita przez młodego mężczyznę, który nazwał ją „brudną Muzułmanką”.

Statystyki przygotowane przez Narodowy Instytut do Walki z Islamofobią, który jest organem nadzorującym, pokazują, że w ciągu ostatnich dwóch lat kobiety to 80% ofiar anty-muzułmańskich aktów przemocy.

To co jest najbardziej okropne w takich sytuacjach to fakt, że mają one miejsce w biały dzień i przy totalnej obojętności świadków,” powiedział Abdallah Zekri, prezydent Instytutu.

Francja, gdzie Muzułmanie stanowią około 8% populacji, już od dłuższego czasu wyraża swoje niezadowolenie z powodu Muzułmanek, które zakrywają swoje głowy, co jest standardem w świecie muzułmańskim i jest zgodne z Koranem, który uczy skromności.

Niestety na przestrzeni kilku ostatnich lat, liderzy francuskiej polityki i opinii publicznej coraz bardziej skupiają się na zakazie noszenia burek. Są motywowani przez wiele różnych czynników, między innymi przez rosnącą w siłę skrajną prawicę, która otwarcie potępia nazwane przez siebie zjawisko Islamizacji Francji oraz obecną rzeczywistość, w której dwa największe ataki w całej Francji były dziełem francuskich muzułmańskich ekstremistów, między innymi styczniowa strzelanina w siedzibie satyrycznego czasopisma Charlie Hebdo.

Najważniejsi politycy prawicy, łącznie z byłym prezydentem Nicolasem Sarkozy, chcą aby kobiety noszące burki miały zakaz wstępu na uniwersytety. Inni członkowie partii Sarkozy’ego chcieliby aby kobietom, które zakrywają swoje twarze zostały postawione zarzuty przestępstwa. Po lewej stronie sceny politycznej, mała partia forsuje prawo, które zakazuje kobietom w burkach podejmowania pracy w publicznych centrach opieki.

Nawet w socjalistycznym rządzie prezydenta François Hollande, Pascale Boistard, młodsza ministra od praw kobiet, powiedziała, że „nie jest pewna czy uniwersytety to odpowiednie miejsce do noszenia burek.”

Nils Muiznieks, komisarz ds. praw człowieka w Radzie Europy, który potwierdził w swoim raporcie z 2014 roku, że wysoka liczba ataków na kobiety w burkach to sprawa szczególnej wagi, krytykuje, jak to nazwał „zbytnie zaabsorbowanie kraju” ubiorem Muzułmanek.

“To tylko je eksponuje i stygmatyzuje,” powiedział.

Wielu francuskich urzędników broni tego zakazu. Według nich zakaz zasłaniania twarzy jest potrzebny ze względów bezpieczeństwa, dodają także, że w Belgii istnieje podobne prawo, a Holandia rozważa wprowadzenie takiego u siebie. Argumentują, że zakaz noszenia burek w szkołach, który był wynikiem incydentu, gdy 3 uczennice publicznej szkoły zostały odesłane do domu, ponieważ nie chciały zdjąć szali, które okrywały ich głowy, jest w interesie laïcité. Dodają, że jarmułki, duże krzyże oraz inne ostentacyjne symbole religijne także zostały zakazane.

Koncepcja laïcité powstała jeszcze podczas Francuskiej Rewolucji i miała na celu zmniejszenie wpływu Kościoła Rzymskokatolickiego na sprawy państwa.

Niedawno, eksperci stwierdzili, że ten konflikt stał się wezwaniem dla prawicy, która przyjęła nakrycia głowy Muzułmanek jako swoją broń w walce o francuską tradycję, którą, w opinii wielu, chce zniszczyć rosnąca w siłę muzułmańska społeczność.

Mimo, że Francja coraz silniej opowiada się za restrykcjami odnoście religijnych nakryć głowy, to najnowsze prawo zakazujące także zasłaniania twarzy, okazało się bardzo problematyczne. Niektórzy kwestionują praktyczne podstawy tego przepisu, bo tylko bardzo mały ułamek francuskich muzułman stosuje takie zakrycia – nie więcej niż 2 tys., a możliwe nawet, że tylko 500, z czego część to konwertyci.

Trzy lata od kiedy ten zakaz wszedł w życie, nałożono około 1 tys. grzywn, które sięgają nawet 150 euro. Wydaję się, że jest kilka kobiet, które nawet lubią podjudzać policję. Jedna z nich ponad 80 razy otrzymała karę pieniężną. Część kobiet płaci sama. Część korzysta z funduszu założonego przez zamożnego algierskiego biznesmena specjalnie na potrzeby opłacania wszelkich mandatów tego typu.

Tymczasem, badacze informują, że część Francuzek, których wiara zobowiązuje je do całkowitego zakrycia ciała, ze strachu nie wychodzą z domu, boją się wyjść na ulicę.

“To jest najgorszy z możliwych scenariuszy,” mówi Naima Bouteldja, która opracowała dwa raporty w tej sprawie dla organizacji non profit Fundacja Otwarte Społeczeństwo, która działa na rzecz praw człowieka. „To prawo nie ratuje kobiet, ono je więzi.”

Wielu muzułmańskich Francuzów drwi z tych zakazów mówiąc, że bogate turystki z Bliskiego Wschodu w pełnych zakryciach twarzy i torbach z luksusowych sklepów w rękach, jakoś mogą przechadzać się po Champs-Élysées lub spędzać wakacje na Côte d’Azur bez żadnych problemów z policją.

Uważają także, że ciągłe debatowanie na temat zakrywania głowy przez kobiety sprawiło, że wielu ludzi już nie wie co jest legalne, a co nie.

W Méru, na północ od Paryża, od 18 miesięcy matki, które noszą burki nie mogą być opiekunkami podczas szkolnych wycieczek. Nie mogą także pomagać w wakacyjnych imprezach dla dzieci, które często połączone są z chrześcijańskimi świętami.

Ouassila Arab, 34-letnia matka, która dostała zakaz udziału w takich wydarzeniach, powiedziała, że pierwsza kobieta, która dostała zakaz wejścia na teren szkoły pracowała przy organizacji bożenarodzeniowego przyjęcia. Sprawa obecnie znajduje się w sądzie.

“Francja nie miała nic przeciwko nam, gdy nas potrzebowali,” powiedziała pani Arab, która wychowała się w Méru, i której ojciec przyjechał tutaj z Algierii aby pomóc budować drogi. „Teraz nie są już tacy chętni.”

Pani Arab mówi, że zaczęła zakrywać swoje włosy, gdy jako 20latka stawała się coraz bardziej wierząca. Ale tak jak wiele innych zakrytych kobiet, mówi że przyszło jej zapłacić za tę decyzję. Miała duże trudności w znalezieniu pracy, a teraz dojeżdża godzinę do Paryża, gdzie pracuje jako sekretarka w założonej przez muzułmanów firmie budowlanej.

Zakryte kobiety – tak jak każdy inny, kto nosi widoczne symbole religijnej przynależności – mają oficjalny zakaz pracy w publicznym sektorze z powodu pierwotnego prawa laïcité. Jednak budzi to poważne zastrzeżenia, bo jak się okazuje zakaz ten ma bardzo destrukcyjny wpływ na Muzułmanki.

W ostatnią niedzielę, grupa młodych Muzułmanek uczęszczających na comiesięczne spotkania religijno-moralne, spotkała się w mieszkaniu w Montreuil na przedmieściach Paryża, aby przedyskutować sprawę zakrywania głowy i ciała. Prywatnie wszystkie noszą burki, ale zdecydowana większość mówi, że czują, że jest to w ich obowiązku ściągać je w miejscu pracy, niektóre przebierają się w samochodach.

Na spotkaniu były także kobiety, które pracują w finansach, marketingu, a także jedna farmaceutka, optyczka i dietetyczka. Wiele z nich mówi, że starało się znaleźć pracę w burkach, ale pracodawcy byli niechętni, gdy zobaczyli je na żywo.

33-letnia inżynierka z innej dzielnicy przedmieścia Paryża powiedziała, że przez lata nie miała odwagi aby zakryć włosy w miejscu pracy, ale wreszcie po 10 latach zdecydowała się to zrobić pracując w dużej firmie budowlanej.

Okazało się to “bardzo, bardzo trudne,” powiedziała.

Jej szef wspierał ją, ale podkreślał, że powinna nosić „ładne” i „kolorowe” chusty, które nie będą zasłaniały jej szyi. Niektórzy spośród współpracowników przestali z nią rozmawiać. Kilkoro poszło do jej szefa, aby powiedzieć, że nie powinna „reprezentować firmy”.

“Jestem przekonana, że chcą abym wyleciała,” mówi.

W obronie zakazu zakrywania się na tymczasowej plaży, Richard Trinquier, mer Wissous, powiedział w sądzie, że w ten sposób stara się chronić francuską zasadę świeckości.

Francuskie gazety informują, że mer, który jest członkiem centroprawicowej partii Sarkozy’ego U.M.P., powiedział, że wzrost obecności symboli religijnych w życiu publicznym stał się “przeszkodą dla życia społecznego.” Trinquier odmówił wywiadu.

Sędzia w sprawie z Wissous, nie zgodził się z tym stwierdzeniem i plaża została otwarta dla Pani Layouni. Jednak te wydarzenia wpłynęły na nią bardzo negatywnie, ponieważ podzieliły jej przyjaciół na tych, którzy ją wspierają i na tych, którzy są przeciwko.

“Mój mąż powiedział, że straciłam moją wewnętrzną pozytywną energię,” powiedziała pani Layouni wzdychając. W następstwie wyroku sądu, małżeństwo, które posiadało herbaciarnię w Wissous, spostrzegło, że ich biznes zaczął podupadać. Ostatecznie zamknęli herbaciarnię w tym roku i przenieśli się do sąsiedniego miasta.

Badania w Paryżu przeprowadziły Aya Kordy i Laure Fourquet.

Źródło: The New York Times

Tekst tłumaczyła: Agata Skowrońska, wolontariuszka Feminoteki.

logo batory

 

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.