TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Protest w sprawie uwolnienia chińskich feministek

6 i 7 marca 2015 roku rząd Chińskiej Republiki Ludowej wydał nakaz aresztowania chińskich feministek przygotowujących protesty na 8 marca, Wei Tingting, Wang Man, Li Tingting (znana też jako Li Maizi), Zheng Churan (znana też jako Da Tu) i Wu Rongrong.

Działaczki te należą do organizacji Weizhiming Women Center, która organizowała wiele happeningów, mających zwrócić uwagę na problem nierówności i łamania praw kobiet. W tym roku chciały zaprotestować przeciwko molestowaniu seksualnemu w przestrzeni publicznej, ale 6 i 7 marca działaczki te zostały aresztowane, ich biuro przeszukane, a komputery, telefony oraz wszystkie materiały przygotowane na akcje – skonfiskowane.

12. marca zostały oskarżone o „wszczynanie kłótni i prowokowanie zajść”. Pozwoliło to władzom zatrzymać ich w więzieniu przez 37 dni, zanim postawi się im oficjalne zarzuty.

Zdarzenie oburzyło międzynarodową opinię społeczną.

10. kwietnia, pod Ambasadą Chińskiej Republiki Ludowej odbyła się pikieta, na której działaczki, działacze oraz po prostu oburzone i oburzeni tym sposobem działania ludzie, protestowali przed tak jawnym łamaniem praw człowieka.

 

protest

Pikieta została zorganizowana przez Kamilę Kuryło, Katarzynę Paprotę oraz Wojciecha Orowieckiego, który to przewodniczył zgromadzeniu. Orowiecki otworzył pikietę krótką przemową o akcie przemocy na chińskich feministkach. Kiedy skończył, zainspirował zebranych/ne do wzniesienia okrzyków „uwolnić uwięzionych”, które z miejsca zostały poprawione przez zgromadzone/nych na „Uwolnić uwięzione”. Potem głos zabrała przedstawicielka Amnesty International Weronika Rokicka, która mówiła o niezgodnych z prawami człowieka praktykami rządu Chińskiego oraz zagrożeniu, w jakim znajdowały się uwięzione działaczki, m. in. o wciąż stosowanych w Chinach praktykach torturowania (do tego na szczęście od dziś nie doszło). Po jej przemowie znów wzniosły się okrzyki „Uwolnić Uwięzione” oraz „Solidarność Naszą Bronią”.

Jako ostatni głos zabrał przedstawiciel Związku Zawodowego „Inicjatywa Pracownicza” Wojciech Orowiecki, który mówił o sytuacji chińskich pracownic, w szczególności o molestowaniu seksualnym w miejscach pracy oraz złej sytuacji ekonomicznej kobiet i wykorzystywaniu ich w charakterze taniej siły roboczej.

 

12. kwietnia działaczki zostały zwolnione za kaucją, jednak wciąż grozi im proces i kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Tekst: Karolina B. Zwierzyńska

Zdjęcie: Kamila Kuryło

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

superfemka 1 procent