TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Bądźmy przywódcami. Walczmy z przemocą. Relacja z wykładu Jacksona Katza

9 listopada mieliśmy okazję wysłuchać wykładu Jacksona Katza – amerykańskiego działacza antyprzemocowego, współtwórcy metody szkoleń MVP (Mentors in Violence Prevention),skierowanej do mężczyzn. Od lat skutecznie nakłania mężczyzn do aktywnego włączania się w działania antyprzemocowe, przekonując, że ich rola w tym procesie ma kluczowe znaczenie.

Jackson Katz rozpoczął przemówienie w swoim stylu – gratulując Feminotece działalności na rzecz równości, i oddając hołd kobietom wytyczającym szlaki w działalności na rzecz równości płci i edukacji antyprzemocowej.

CIMG0215

Zaznaczył, że wielu mężczyzn było i nadal jest nastawionych do problemu przemocy wobec kobiet nastawionych obojętnie albo wręcz wrogo – działaczkom feministycznym przypisuje się bowiem nienawiść do mężczyzn. Sytuacja w Stanach Zjednoczonych zmieniała się dzięki kobiecym liderkom – dzięki ich staraniom powstały centra pomocy dla osób, które doświadczyły gwałtu. Jeszcze 30 lat temu były stany, w których legalne były gwałty w małżeństwie – to również zmieniło się dzięki naciskom ruchów feministycznych. Przez tysiące lat gwałty były zjawiskiem powszechnym – dopiero dzięki działalności feministek możliwe było ukaranie sprawców wszystkich rodzajów gwałtów – również tych występujących między bliskimi sobie osobami. Dopiero od lat 70. zaczęły powstawać ruchy osób, które doświadczyły gwałtu. Pojawiła się wówczas pomoc na uniwersytetach oraz szkolenia dla policjantów i sędziów. Nie jest to system działający idealnie, ale istnieją już instytucjonalne podstawy prewencji antyprzemocowej.

 

Nadal jednak działania na rzecz antyprzemocowe działania traktuje się jako element polityki kierowanej do kobiet i dziewczyn. Ale skutki przemocy odczuwają również mężczyźni i chłopcy. Dzieci wychowywane w domach, w których do przemocy zawsze są ofiarami przemocy. Do tej pory, o ile nie doznawały agresji fizycznej, uznawano je za świadków przemocy. W istocie sam widok przemocy ojca wobec matki stanowi element przemocy wobec dziecka, niezależnie od jego płci. Ślady traumy wywołanej tymi doświadczeniami pozostają na bardzo długi czas. Ponadto mężczyźni doświadczający przemocy są znacznie bardziej podatni na stosowanie przemocy wobec innych osób. W amerykańskich więzieniach ponad 90% osadzonych to mężczyźni. Wpływają na to kwestie związane z nierównościami ekonomicznymi czy rasizmem, ale ważnym czynnikiem okazuje się być również doświadczenie przemocy domowej Wśród osób osadzonych w amerykańskich zakładach penitencjarnych jedną z najliczniejszych grup są osoby wychowujące się w rodzinach, w których dochodziło do przemocy.

 

System wsparcia dla osób doznających przemocy pomaga także mężczyznom. Dopiero teraz możemy otwarcie, bez uprzedzeń, mówić o problemie wykorzystywania seksualnego mężczyzn. Dochodzi do niego na przykład w armii – w USA 40% wypadków dotyczących nadużyć seksualnych odnosi się do przypadków wykorzystywania mężczyzny przez innych mężczyzn. Tragedie żołnierzy amerykańskiej armii, czy chłopców molestowanych przez księży były przez lata zamiatane pod dywan. Otwarte mówienie o ich problemach – a w efekcie podejmowanie zdecydowanych działań przez najwyższe władze obu instytucji – zawdzięczamy własnie działalności ruchów feministycznych. Paradoksalnie, jednym z najważniejszych powodów, dla którego część kobiet nie chce się utożsamiać z feminizmem, jest utożsamianie tego pojęcia z działaniem przeciwko mężczyznom.

 

Jackson Katz zwrócił również uwagę na język, jakiego używamy na określenie przemocy na tle płciowym. Nazywając je sprawą kobiecą, sprawiamy, że mężczyźni przestają się nim interesować. Słowo gender kojarzy się ludziom z płcią kobiecą – tymczasem sprawy genderowe dotyczą nas wszystkich. Podobne uproszczenie dotyczy pojęcia rasy – w Ameryce jest ona utożsamiana z Afro-Amerykanami czy osobami pochodzenia latynoskiego, orientacja seksualna natomiast utożsamiana jest ze społecznością LGBT. Zdejmuje to z przedstawicieli grupy dominującej konieczność myślenia o swojej pozycji. To, co w istocie jest aspektem tożsamości genderowej, rasowej czy seksualnej wyznaczane jest jako “uniwersalny” standard.

 

Przedstawiając przemoc ze względu na płeć jako problem kobiecy wpływamy znacząco na sposób, w jaki patrzymy na ten problem. Wychodząc w polityce przeciwdziałania przemocy od pytania “ile kobiet zostało zgwałconych” – umyka nam ważniejsza kwestia: ilu mężczyzn dopuściło się gwałtu? Tymczasem podstawą w przeciwdziałaniu przemocy seksualnej jest kierowanie działań w ten sposób, aby jak najmniej mężczyzn popełniało te przestępstwa.

 

Dlatego ważne są konstrukcje językowe – nie powinniśmy mówić o przemocy wobec kobiet, ale o przemocy mężczyzn wobec kobiet. Oczywiście – może dochodzić do sytuacji, kiedy przemoc stosuje kobieta – wobec dziecka, innej kobiety czy wobez mężczyzny. Systemowo największy problem związany jest jednak z przemocą dokonywaną przez mężczyzn. Dlatego wazne jest zrozumienie tego problemu przez samych mężczyzn, również znajdujących się u władzy – pracujących w policji czy w urzedach. Skutecznie przeciwdziałanie przemocy mężczyzn wobec kobiet wymaga nakładów finansowych ze strony administracji państwowej – w tej natomiast dominują mężczyźni.

 

Mężczyzna sprzeciwiający się przemocy ma również większe szanse na zyskanie posłuchu. Walka z przemocą powinna być priorytetem liderów politycznych, społecznych, religijnych. Bez uznania, że jest to obowiązek każdego lidera, problem przemocy nie ustanie. Jako przykład Jackson Katz podał dowódcę australijskiej armii, który w zdecydowanych słowach przciwstawił się żołnierzom dyskryminującym swoje koleżanki i zadeklarował podjęcie zdecydowanych działań, jednoznacznie potępiając dyskryminację na tle płciowym jako niegodną żołnierza australijskiej armii. Wezwał do aktywnego przeciwdziałania i reagowania na przypadki dyskryminujących zachowań w swoim najbliższym otoczeniu – tym samym jednoznacznie wyznaczył rolę, jaka przypada każdemu przyzwoitemu żołnierzowi.

 

Taka postawa jest ważna dlatego, że większość osób stosująych przemoc to tzw. “nasi chłopcy”, osoby niespecjalnie sie wyróżniajace, przejmujące wzorce od osób o wyższym autorytecie. Jeżeli zwykli mężczyźni dostaną sygnał, że przemoc jest nie tylko nieakceptowalna, ale jest wręcz niegodna mężczyzny – dopasują się do stawianych im oczekiwań. Jak zaznaczył, jako mężczyzna i ojciec nastolatka wie, że mężczyźni potrafią zachowywać się niewłaściwie – dzięki odpowiednim wzorcom mogą jednak pracować nad swoimi postawami.

 

W kolejnej części wystąpienia Jackson Katz opowiedział o perspektywie bystander approach – metodzie stosowanej w programie MVP. Wyjaśnił jej sens z perspektywy historycznej. Dawniej, do lat 70., prewencją antyprzemocową było to, co w istocie jest jedynie redukcją ryzyka – czyli wszelkie “dobre rady” udzielane kobietom, mające uchronić je przed byciem ofiarą przemocy. W latach 70. dostrzeżono znaczenie zaangażowania mężczyzn w działania antyprzemocowe. Ograniczało się to jednak do pogadanek o tym, jakie są skutki popełnienia danego przestępstwa – jednocześnie wszystkich uczestników antyprzemocowych szkoleń traktowano jako potencjalnych sprawców przemocy. Wywoływało to postawy defensywne i nie przynosiło zamierzonych efektów.Dlatego zdecydowano się na przyjęcie innego podejścia – męzczyzn zaczęto traktować jako potencjalnych świadków przemocy, i zaczęto ich uczyć reagowania na zachowania innych mężczyzn. Jeżeli bowiem mężczyzna widzi, że inny mężczyzna stosuje przemoc albo poniża kobiety, brak reakcji jest współudziałem.

 

Jackson Katz odwołał się do modelu piramidy, w której gwałt i morderstwo stanowią czubek hierarchii zjawisk związanych z przemocą. Aby do nich doszło, musi najpierw dojśc do przyzwolenia na inne zachowania. Przyzwalając na seksistowskie dowcipy, musimy liczyć się z dyskryminującymi zachowaniami wobec młodych kobiet. Jeżeli już zaczną być postrzegane przez pryzmat dowcipów przesiąkniętych stereotypami, zostają narażone na werbalne i fizyczne zaczepki. Stąd już prosta droga do sprowadzenia kobiety do roli zabawki, z która mężczyzna ma prawo zrobić co tylko mu przyjdzie do głowy.

 

Dlatego ważne jest reagowanie na każdym etapie – nie tylko wtedy, kiedy dochodzi juz do sytuacji ekstremalnych. Wymaga to prawdziwej siły. Wielu mężczyzn obawia się zaangażowania w działania antyprzemocowe – boją się, że zostaną posądzeni o niemęskość, utracą dobrą opinię. Dlatego ważne jest angażowanie mężczyzn nie bojących się konfrontacji, którzy będą angażowac w sprawę kolejne osoby. Musi dojść do swoistej masy krytycznej – sytuacji, w której zaangażowanie mężczyzn w działania antyprzemocowe będzie nie tylko pozytywnie odbierane, ale wręcz oczekiwane przez męskich liderów.

 

Na zakończenie Jackson Katz zaprezentował dwa materiały filmowe. Pierwszy był fragmentem filmu dokumentalnego “Killing us Softly”, w którym Jean Kilbourne  opowiadała o zjawisku przedstawiania mężczyzn w roli obiektów seksualnych. Zaakzentowała przykłady wizerunków męskiej nagości. Zaznaczyła, że różnią się one znacząco od wizerunków nagości kobiecej – akcentują bowiem siłę i władczość. Utrwala to wizerunek mężczyzny jako jednostki silnej, dominującej, brzydzącej się umiejętnościami komunikacyjnymi, utożsamianymi z kobiecością. Pojawiają się wręcz materiały reklamowe trywializujące przemoc wobec kobiet, przedstawiające ofiary przemocy jako osoby, które w jakis sposób na nią zasłuzyły. Nie ma tam miejsca na potępienie dla sprawców przemocy. Dotyczy to przemocy domowej, ale równiez gwałtów czy morderstw.

 

W drugim materiale sam Jackson katz opowiadał o kreacjach bohaterów – podał przykład Johna Wayne’a jako ucieleśnienie osoby, która niewiele mówi i obficie stosuje przemoc. Zwrócił równiez uwagę na zmianę wyobrażeń ikonicznych bohaterów popkultury – w kolejnych wyobrażeniach Supermana czy Batmana główny bohater ma coraz bardziej obfitą, aż do przesady, muskulaturę. Dotyczy to również zabawek dedykowanych chłopcom – jeżeli przeliczymy rozmiar mięśni owych postaci i oszacujemy ich rozmiar w przeliczeniu na wzrost przeciętnego mężczyzny – okaże się, że będa one znacząco większe od mięśni, jakie zbudowali najbardziej utalentowani kulturyści. Brutalizacji ulegają również gry komputerowe i sporty walki – dzisiaj w coraz mniejszym stopniu stanowią one sport, a w coraz większym współczesną formę igrzysk nastawioną na ociekanie brutalnością.Promuje się również wizerunek mężczyzny “zdobywającego” kolejne kobiety. Mamy do czynienia ze zjawiskiem hipermaskulinizacji – wpływa to na nasz sposób patrzenia na świat.

 

Podczas serii pytań Jackson Katz odniósł się do pytania o badanie, z którego wynikało, że odsetek mężczyzn zmuszanych przez kobiety do penetracji był porównywalny z odsetkeim kobiet, które zadeklarowały, że zostały zgwałcone. Stwierdził, że przytoczone badania nie sa jedynymi dotyczącymi tego tematu, a z przeglądu badań wynika jednoznacznie, że skala męskiej przemocy wobec kobiet jest znacząco wyższa od skali przemocy stosowanej przez kobiety. Są rodzaje przemocy, które częściej stosują kobiety – np. przemoc wobec dzieci. Wynika to z faktu, iż kobiety częściej się dziećmi zajmują. Jeżeli mężczyznom zależy na ochronie ich praw, powinni dołączyć do działań prowadzonych przez ruchy kobiece.

 

Kolejne pytanie dotyczyło metod pracy z ludźmi, dla których atrakcyjne są ruchy neofaszystowskie. Zaznaczył, że faszyzm obiecuje młodym mężzzyznom poczucie siły wykorzystywanej w celu zabezpieczania swojej dominacji. Nalezy promować siłę realizowaną w konstruktywny sposób – silny jest ten, kto skutecznie dązy do wyeliminowanie konkretnych problemów, działając przy tym na rzecz jakiejś sprawy, a nie przeciwko komuś. Zapytany o to, w jaki sposób radzić sobie z oporem ideologicznym, związanym ze strachem przed pojęciem gender – odpowiedział, że metodą jest działanie i budowa społeczności, takich jak Feminoteka.

 

Na pytanie, w jaki sposób pomagać kobietom maltretowanym przez swoich partnerów, gdy one nie chcą przyjmować pomocy, pozostają w relacji toksycznego uzależnienia Jackson Katz odpowiedział, że celem ruchu feministycznego powinno być budowanie poczucia wartości przez kobiety, wbrew tym środowiskom, które chcą je skłócić i wmówić im, że są gorsze. Jeżeli kobiety pozostaną z poczuciem, że są w jakimś stopniu odpowiedzialne za krzywdy, jakie ich dotykają – nie będziemy w stanie pomóc kobietom doświadczającym przemocy. Nie możemy pozwalać na sprowadzanie kobiet do roli zaspokajaczy męskich potrzeb, ciągle konkurujących z wizerunkami kobiet dostępnymi dziś w każdym telefonie. Kobieta pozostająca w przemocowym związku postrzega swoją rolę przez pryzmat zaspokajania potrzeb partnera. Osoby chcące jej pomóc postrzegane są jako zagrożenie dla jej pozycji.

 

Kolejne pytanie dotyczyło wystąpienie generała australijskiej armii. Pytanie dotyczyło tego, w jaki sposób zmienić sytuację, w której jeden mężczyzna z autorytetem ma większą siłę i posłuch niż 100 tys. zaangazowanych kobiet – oraz tego, w jaki sposób nalezy przemawiać do osób duchownych. Jackson Katz zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, jak bardzo te dysproporcje moga być frustrujace dla kobiet. Dlatego też zadaniem mężczyzn deklarujących się jako femiiści jest podkreślanie roli swoich kobiecych mentorek – pośrednio prowadzi to do uznania ich dokonań. Wobec duchownych różnych wyznań należy przemawiać w sposób odwołujący się do religijnej moralności. Przykładowo, w rozmowie z księdzem należy zadać pytanie, czy Jezus zamiatałby problem przemocy wobec kobiet pod dywan – czy też odważnie mierzyłby się z tym tematem, nie zważając na opinię otoczenia.

***

autorem relacji jest Michał Żakowski

autorką zdjęcia jest Ewa Olszewska

Współgospodynią spotkania była Komisja Antydyskryminacyjna Uniwersytetu Warszawskiego.

Wizyta Jacksona Katz’a w Polsce była możliwa dzięki projektowi Feminoteki „Kobiety i mężczyźni, chłopcy i dziewczęta RAZEM przecikow stereotypom płciowym” realizowanego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z funduszy EOG.

banernorweskie_batory

Relacja z konferencji prasowej z udziałem Jacksona Katza

Jackson Katz, amerykański działacz antyprzemocowy, znany m.in. jako autor książki „Paradoks Macho” i współtwórca filmu „Maska twardziela”, zawitał do Warszawy. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w siedzibie Feminoteki opowiedział o swojej działalności. O godzinie 20.00 wygłosi wykład w auli Starej Biblioteki Uniwersyteckiej.

12233490_1080492005303857_962162039_n

Jackson Katz przedstawił swoją działalność jako element ruchu mężczyzn sprzeciwiających się przemocy wobec kobiet. Bazuje on na osiągnięciach ruchu kobiecego, który wyznaczył standardy i przyczynił się do poprawy sytuacji milionów kobiet i mężczyzn doznających przemocy na tle płciowym. Mężczyźni, do których docieramy, zachowywali dotąd postawę pasywną albo wręcz wrogą wobec działalności antyprzemocowej. Ze swoim przekazem Katz dociera do szkół, uniwersytetów, klubów sportowych i do żołnierzy. W pracy trenera, dziennikarza i naukowca skupia się na pracy z mężczyznami. Swoją działalnością kreuje nową postawę wobec problemu przemocy wobec kobiet, w tym gwałtów. Przekonuje, że jest to przede wszystkim problem męski, bowiem to mężczyźni są w większości przypadków osobami stosującymi przemoc. Bez zmiany postaw mężczyzn skala przemocy wobec kobiet nie ulegnie znaczącemu zmniejszeniu.

Dzisiejszy wykład będzie poświęcony wpływowi działalności środowisk kobiecych na życie mężczyzn. Oczywistością jest stwierdzenie, że z dokonań ruchu feministycznego korzystają kobiety. Dzięki mówieniu o przemocy i wypracowywaniu skutecznych metod prewencyjnych ogranicza się skalę przemocy w rodzinie, której ofiarami są najczęściej kobiety i dzieci (w tym chłopcy). Otwarte mówienie o problemie przemocy seksualnej i rozwijanie systemu wsparcia dla osób, które jej doznały poprawia również położenie mężczyzn, którzy doznali przemocy (najczęściej od innych mężczyzn). Nieprawdziwe jest zatem twierdzenie, że kobiety walczące z przemocą w rodzinie czy przemocą seksualną działają przeciwko mężczyznom.

Męscy przywódcy – religijni, polityczni, przedsiębiorcy czy nauczyciele – powinni bardziej zdecydowanie zabierać głos w sprawach dotyczących przemocy. Mężczyzna, który jest przywódcą ma wręcz obowiązek odnoszenia się do tych problemów. Jeżeli tego nie robi, nie jest dobrym liderem. Jackson Katz zadeklarował, że jest w stanie powtórzyć te słowa w pokoju pełnym mężczyzn oraz w rozmowach z liderami religijnymi i politycznymi.

Zapytany o zmianę postaw w amerykańskim społeczeństwie stwierdził, iż nie ma tutaj jednoznacznych dowodów naukowych. Pojawiają się natomiast pozytywne precedensy. Na antenie stacji ESPN jeden z bardziej zasłużonych amerykańskich futbolistów skrytykował właściciela klubu Dallas Cowboys za pobłażliwe podejście do gwiazdy klubu znanej ze stosowania przemocy wobec swojej partnerki. Dwie dekady temu taka sytuacja nie mogła by zaistnieć – przemoc w rodzinie traktowano wówczas jako sprawę prywatną. Aktualnie programy antyprzemocowe wdrażane są w największych amerykańskich instytucjach. Nie jest to już domeną środowisk feministycznych – trudno uznać za takową np. amerykańską armię.

Jackson Katz został również zapytany o funkcjonujący w polskich dyskusjach wizerunek mężczyzn wyznania muzułmańskiego jako szczególnie podatnych na stosowanie przemocy. Odniósł się do swoich doświadczeń pracy z osobami o różnym pochodzeniu etnicznym czy przynależności religijnej. Zauważył, że w przypadku kiedy biała osoba stosuje przemoc, komentatorzy dopatrują się indywidualnych uwarunkowań takiej postawy. Jeżeli natomiast takie samo zachowanie dostrzegane jest u osoby o innym kolorze skóry, reprezentującej inne od dominującego wyznanie czy pochodzenie etniczne – akcent kładzie się na uwarunkowania kulturowe. W istocie w każdej kulturze występują schematy usprawiedliwiające lub wręcz zachęcające do stosowania przemocy. Nie jest od tego problemu wolna kultura protestanckiej Ameryki czy katolickiej Polski. Należy pamiętać o stosowaniu jednolitych standardów.

Na koniec Jackson Katz opowiedział o by-stander approach – podejściu stanowiącym podstawę jego metody pracy. Przedstawił jego znaczenie w perspektywie historycznej – dawniej prewencją antyprzemocową nazywano „dobre rady” udzielane kobietom, mające na celu nauczenie ich w jaki sposób uniknąć stania się ofiarą przemocy. W istocie jednak nie była to prewencja, a ograniczanie ryzyka. Prewencją jest działanie docierające do źródła problemu. W tym wypadku źródłem problemu są postawy występujące u mężczyzn. Kiedy zdano sobie z tego sprawę, popełniono jednak zasadniczy błąd – uczestników szkoleń dedykowanych mężczyznom traktowano jako potencjalnych sprawców, przedstawiano im nakazy i zakazy oraz konsekwencje wynikające z ich złamania. Nie nastawiało ich to pozytywnie i wywoływało reakcje obronne. Metoda MVP (Mentors in Violence Prevention) opiera się na traktowaniu mężczyzn jako potencjalnych świadków przemocy. Uczy się ich reagowania na dostrzegalne w ich otoczeniu przejawy przemocy i zachowania czy postawy, które mogą do niej doprowadzić. Nie wystarczy reagować jedynie w sytuacji ekstremalnej – kiedy dochodzi już do przemocy. Gwałty czy inne akty przemocy to czubek piramidy składającej się z postaw, zjawisk społecznych i przekonań prowadzących do sytuacji, w której poszczególne osoby decydują się na użycie przemocy.

Jackson Katz w Polsce!

Spełniło się nasze wielkie marzenie! Z okazji 10. lat działalności Fundacji Feminoteka będziemy gościć w Polsce Jacksona Katz’a – jednego z najbardziej znanych działaczy i edukatorów antyprzemocowych w USA i na świecie!!!

Z tej okazji serdecznie zapraszamy na wykład Jacksona Katz’a

pt. „Mężczyźni, kobiety, płeć i przemoc”, który odbędzie się 9.11.2015 o godz. 20.00

sala Starej Bilbiloteki Uniwersytetu Warszawskiego,

ul. Krakowskie Przedmieście 26/26, Warszawa

Wstęp wolny po mailowym zapisaniu się na adres [email protected] do 6 listopada (piątek) do godz. 19.00.

Jackson Katz – doktor nauk społecznych, działacz antyseksistowski i krytyk kultury, zajmujący się przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet. Prowadzi projekty edukacyjne adresowane do chłopców i mężczyzn oraz wykłady na całym świecie.

Autor wydanej w Polsce przez Feminotekę i Czarną Owcę książki „Paradoks Macho. Dlaczego niektórzy mężczyźni nienawidzą kobiet i co wszyscy mężczyźni mogą z tym zrobić”.

Autor nagradzanego filmu edukacyjnego „Maska twardziela” – w Polsce wydany przez Fundację Autonomia, współtwórca filmów „Wrestling with Manhood”, „Spin the Bottle” oraz „Sex, Lies & Alcohol”.

Jeden z czołowych amerykańskich działaczy ruchu mężczyzn przeciwko przemocy wobec kobiet. Jego podejście opiera się na dwóch założeniach: po pierwsze, że istnieje związek między kulturowymi wzorcami męskości a przyzwoleniem na przemoc wobec kobiet i po drugie, że problem przemocy może zostać rowiązany, tylko jeśli wystarczająca liczba mężczyzn dostrzeże ten związek i aktywnie włączy się w działania antyprzemocowe.

Wykład będzie tłumaczony.

Współgospodynią spotkania jest Komisja Antydyskryminacyjna Uniwersytetu Warszawskiego.

Wizyta Jacksona Katz’a w Polsce jest możliwa dzięki projektowi Feminoteki „Kobiety i mężczyźni, chłopcy i dziewczęta RAZEM przecikow stereotypom płciowym” realizowanego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z funduszy EOG.

banernorweskie_batory

Jackson Katz – Paradoks macho | recenzja książki

 

indeks

Jackson Katz – „Paradoks macho”

Wydawnictwo Czarna Owca, Fundacja Feminoteka

Warszawa, 2012

 

Te same cechy. które niektórzy przypisują mężczyznom typu macho czy mężczyznom hipermęskim, cechy takie jak “twardość” czy gotowość do użycia przemocy, dają się interpretować jako wyraz słabości i tchórzostwa.  Mówiąc prościej, mężczyzna który bije żonę lub dziewczynę, nie dowodzi tym samym, że jest “prawdziwym mężcyzną” zdolnym do kontroli i godnym szacunku: dowodzi raczej, że ma poważny problem i potrzebuje natychmiastowej pomocy

Jackson Katz – wstęp do książki “Paradoks macho”

 

 

 

Wszyscy tworzymy “kulturę gwałtu”. I wszyscy możemy z nią zerwać.

            Opisywana książka może być traktowana jako dobry punkt wyjścia do wszelkich dyskusji na temat przemocy wobec kobiet oraz odpowiedzialności mężczyzn za przeciwdziałanie temu zjawisku  Napisana prostym stylem (choć można mieć zastrzeżenia odnośnie – być może zbyt częstego – powtarzania niektórych szczególnie istotnych dla zrozumienia istoty problemu stwierdzeń), pomaga zrozumieć perspektywę której w dyskusji o  przemocy wobec kobiet brakuje. Jej zrozumienie jest szczególnie istotne dla mężczyzn. Często bowiem słyszymy, że dana osoba nie popiera przemocy, co uwalnia ją od odpowiedzialności za podejmowanie jakichkolwiek działań na rzecz ograniczania skalitego zjawiska. Jackson Katz proponuje (i na poparcie tej tezy rozwija przez prawie 500 stron bardzo przekonujące argumenty) bowiem takie oto, może mało komfortowe dla niektórych, ale jednocześnie oddające istotę problemu założenie: źródłem przemocy wobec kobiet są mężczyźni, i to na mężczyznach ciąży główna odpowiedzialność za poprawę bezpieczeństwa kobiet.

 

Oczywiście, przyjęcie takiej perspektywy wywołuje u wielu panów reakcje defensywne. W końcu oni sami nie krzywdzą kobiet, więc jakim prawem mają ponosić kolektywną odpowiedzialność? Otóż – faktem jest, że wielu mężczyzn nie stosuje przemocy wobec kobiet. Można nawet powiedzieć, że większość mężczyzn nie stosuje przemocy fizycznej, w tym seksualnej. Nie jest to, oczywiście, jakąś szczególną zasługą – ale stanowi to pewien wyznacznik postawy godnej człowieka. Mimo to, większość przemocy jakiej doświadczają kobiety (ale równiez mężczyźni) pochodzi ze strony mężczyzn. Nie są to aspołeczne jednostki pokroju Hannibala Lectera (chociaż raz na milion przypadków trafi się pewnie i psychopata) – sprawcami przemocy sa tzw. “nasi chłopcy”. Zwykli, niewyróżniający się mężczyźni, często działający razem z podobnymi sobie chłopakami. Fali gwałtów na amerykańskich kampusach, gwałtów na amerykańskim Woodstocku z 1999 roku, serię aktów przemocy wobec kobiet podczas Dnia Portorykańskiego w nowojorskim Central Parku w 2000 roku, itp. wydarzeń nie możemy wytłumaczyć pojawieniem się na niewielkiej przestrzeni wyjątkowo dużej liczby zdegenerowanych jednostek. Te wydarzenia, podobnie jak wiele innych incydentów dziejących się każdego dnia, stanowią element kultury gwałtu – pojęcia, bez którego zrozumienia nie będziemy w stanie rozmawiać o skutecznych metodach ograniczania zjawiska przemocy wobec kobiet.

 

Na te pojęcie składają się – warto sobie to zapamiętać, i również pod tym kątem czytać książkę – zarówno normy wpajane nam w procesie wychowania, jak również elementy obecne w popkulturze. W tym kontekście możemy bez przesady założyć, że nie ma mężczyzny, który (niekoniecznie ze złej woli) nie uczestniczyłby w budowaniu tej “kultury”. Jackson Katz podaje cztery przykłady zjawisk sprzyjających budowaniu kultury obwiniania kobiet winą za doznawaną przemoc. Pierwszy przypadek – atmosfera wokół sprawy Kobe Bryanta, oskarżonego o gwałt na dziewiętnastoletniej studentce. W mediach pojawiła się fala zarzutów wobec ofiary. Analizowana była jej wiarygodność – zarówno jako osoby o pełni zmysłów, jak również osoby której “prowadzenie się” “uprawnia” ją do oskarżeń o gwałt. Nie mówiło się nic o skłonności koszykarza do agresywnych zachowań. Kibice Los Angeles Lakers na każdym meczu wyrażali wyrazy euforii wobec swojego ulubieńca, wysyłając jednoznaczny sygnał: “nie interesuje nas ofiara, wolimy wierzyć naszemu człowiekowi”. W tym czasie dziewczyna, która oskarżyła Bryanta o gwałt usunęła się całkowicie z jakichkolwiek aktywności, regularnie dostawała pogróżki śmierci. Podobną atmosferę, deprecjonującą znaczenie zarzucanych czynów, dawało się odczuć ostatnio, przy okazji sprawy Billa Cosby’ego. Również na polskim podwórku wielu osobom łatwiej było uwierzyć w to, iż kilkadziesiąt urzędniczek olsztyńskiego magistratu opowiada bzdury, niż w to, że były prezydent miasta jest osobą stosującą wobec podwładnych przemoc seksualną. Istnieje, oczywiście, jeszcze mniej optymistyczny wariant – w którym molestowanie seksualne i gwałt zwyczajnie nie są przez ludzi postrzegane jako przestępstwa dyskwalifikujące człowieka pełniącego odpowiedzialną społecznie funkcje.

Kolejnym zjawiskiem, które Katz wziął na ruszt, jest popularność Eminema. Raper, popularny również na naszym podwórku, w jednej z piosenek – Kim (tak samo na imię ma jego żona) – zawarł brutalny opis kłótni ze swoją partnerką, zakończona poderżnięciem jej gardła. W innych utworach w równie plastyczny sposób opisuje akty przemocy wobec kobiet, gejów i lesbijek. Co więcej – wytwórnia Eminema nie tylko nie starała się ograniczać tego rodzaju zapędów, ale wręcz zachęcała rapera do eksploatowania tego rodzaju treści – licząc cynicznie na łatwy zysk. Nie przeszkodziło to w budowie wizerunku Eminema jako “buntownika”. Jak słusznie zauważa Katz, “męska przemoc wobec kobiet nie ma w sobie nic buntowniczego” – a z jakichś względów seksizm i homofobia uznane zostały przez wytwórnię za bardziej akceptowalne niż rasizm czy antysemityzm – mimo, że twórczość odwołująca się do tego typu emocji byłaby tak samo wątpliwa moralanie i miałaby taki sam potencjał “buntowniczości”. Czy na polskim rynku muzycznym spotykamy się z tego rodzaju zjawiskami? Przyznaję, że nie śledzę rynku hip-hopu – w pamięci pozostaje mi “przebój” “Suczki” zespołu Ascetoholix, którego przesłaniem jest niewątpliwie zdjęcie z mężczyzn odpowiedzialności za kontakty seksualne z niepełnoletnimi dziewczynami. Niewątpliwie, polskie środowisko hip-hopowe nie jest wolne od problemu seksizmu i homofobii, co więcej – na naszym gruncie został zaskakująco łatwo przyswojony przez środowiska nacjonalistyczne. Nie jest to, z całą pewnością, jedyne środowisko muzyczne obciążone tym problemem – podobne tendencje można dostrzec w szeroko pojętej muzyce rockowej, a zapewne również i w muzyce tanecznej (któregokolwiek z jej nurtów nie mielibyśmy na myśli).

Kolejne opisywane zjawisko to udział kobiet w walkach WWE (World Wrestling Entertainment) – w licznych scenariuszach (pokazy WWE to bardziej show, rodzaj widowiska okraszonego przemocą, niż sport w klasycznym rozumieniu tego słowa) kobietom przypada rola ofiary molestowania seksualnego, a nawet symulowanego gwałtu. Tysiące mężczyzn oglądają sceny seksualnej dominacji, wtapiając się w świat w którym przemoc seksualna stanowi jedynie niewinną rozrywkę. Jak łatwo jest wyjść z roli rozentuzjazmowanego obserwatora tego rodzaju scen do roli osoby traktującej przejawy przemocy seksualnej z należytą odpowiedzialnością?

Jakiś czas temu został opublikowany tekst poświęcony doświadczeniom dziewcząt grających w gry RPG. Regularnie ich postacie doświadczały gwałtu. Tekst spotkał się z raczej pobłażliwym odbiorem. Czy jednak możemy bagatelizować te zjawisko, twierdząc iż przecież nie są to rzeczywiste czyny? Czy kobieta doświadczająca na każdej sesji tego samego rodzaju – niechby nawet werbalnej przemocy – nie ma prawa czuć się źle, zwłaszcza jeśli – jak wiedzą czytelnicy książki Katza – strach przed przemocą na tle seksualnym determinuje życie wielu kobiet? Czy możemy mówić, że nie ponosimy odpowiedzialności za budowanie kultury gwałtu, jeżeli bagatelizujemy tego rodzaju problemy?

Wreszcie – audycje radiowe Howarda Sterna i Toma Leykisa. Pierwszy wsławił się np. “satyryczną” audycją, w której skrytykował sprawców masakry w Columbine za to, że nie zgwałcili paru studentek przed ich zamordowaniem. Do swojego programu telewizyjnego zapraszał młode dziewczyny, które na antenie rozbierały się “do rosołu”, a zebrane “jury” (do którego specjalnie dobierani byli panowie o niskim poziomie kultury osobistej) komentowało ich wdzięki. Jego programy cieszą się na tyle duża popularnością, że jedna z największych satelitarnych sieci radiowych wykupiła prawa do ich nadawania za 500 milionów dolarów. Inny gospodarz programów radiowych, Tom Leykis, “zasłynął” podaniem do wiadomości publicznej tożsamości ofiary gwałtu dokonanego przez Kobe Bryanta. O znanym prezenterze, oskarżonym o molestowanie seksualne, powiedział “ma siedemdziesiąt lat i molestuje dwudziestolatki – mój bohater!”. Udziela ponadto licznych “porad miłosnych”, sprowadzających się do tego aby szybko nakłonić partnerkę do seksu i nie przywiązywać się do niej emocjonalnie. Swoją reputację opiera na wysokiej słuchalności, przedstawiając siebie jako głos mężczyzn i oskarżając kobiety o to, że są “brzydkie albo po trzydziestce”, mężczyzn natomiast – o to że pozwolili kobietom wejść sobie na głowę.

W Polsce pamiętamy audycję Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego, “żartujących” sobie z gwałcenia Ukrainek. Spora część opinii publicznej – również tej nastawionej liberalnie – broniła prawa do głoszenia tego typu opinii, argumentując iż jest to zgodne z przyjętą w programie konwencją. Wielu osobom ciężko jest zrozumieć, jak wielką krzywdę wyrządza lekkomyślne rzucanie dowcipami o przemocy seksualnej. Nie wiem, czy w polskim głównym nurcie mediów znajdują się osoby głoszące tak mocno mizoginiczne poglądy jak Stern czy Leykis, nie zdziwiłbym się jednak gdyby dało się znaleźć tego pokroju “idoli” ludzi młodych.

 

Lektura tego rodzaju przemyśleń pozwala zrozumieć, dlaczego mężczyźni powinni angażować się w działania przeciwko przemocy wobec kobiet – i dlaczego nie ma wśród nas osoby, która kiedykolwiek nie dołożyłaby swojego kamyka do budowania “kultury gwałtu”. Perspektywa proponowana przez Katza jest o tyle ożywcza, że zdejmuje odpowiedzialność z innych – czy to z kobiet, czy np. z przedstawicieli innych kultur, jakoby bardziej skłonnych do przemocy wobec kobiet. W Stanach Zjednoczonych młode dziewczyny straszone są perspektywa doznania przemocy ze strony obcego mężczyzny, należącego do mniejszości etnicznej – podczas gdy większość aktów przemocy białe kobiety doznają od bliskich sobie, białych mężczyzn. W Europie zwraca się uwagę na powiązania między islamem a rosnącą przemocą wobec kobiet – mimo, że nie istnieją dowody na to, jakoby obecność muzułmanów szczególnie mocno – w skali makro – zwiększała skalę przemocy seksualnej czy przemocy domowej. Przemoc jest wpisana w każdą kulturę, również w kulturę w której wychowują się polscy mężczyźni. Książka Jacksona Katza to lektura której poznanie i zrozumienie stanowi niezbędny krok do zrozumienia naszej, męskiej, odpowiedzialności za problem przemocy wobec kobiet – jak również do zrozumienia samego zjawiska.

 

Autor recenzji – Michał Żakowski

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

superfemka 1 procent