TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

WARSZAWA: Bez fikcji o życiu i pisaniu rozmawiają Joanna Woźniczko-Czeczott, Sylwia Szwed i Joanna Jagiełło

czarne_bez_fikcji

4 października, godz. 13:00
Moda na Czytanie, Dom Braci Jabłkowskich, ul. Bracka 25, Warszawa

Joanna Woźniczko-Czeczott, autorka książki „Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego”, która zainaugurowała serię „Bez fikcji o…” dwa lata temu, porozmawia o życiu i literaturze z dwiema innymi pisarkami, debiutującymi w tej serii w tym roku. Jej rozmówczynie to Sylwia Szwed, autorka książki „Mundra”, zawierającej rozmowy z kilkoma pokoleniami polskich położnych, oraz Joanna Jagiełło, autorka „Hotelu dla twoich rzeczy. O życiu, macierzyństwie i pisaniu”.

 

Książki „Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego”„Mundra”„Hotel dla twoich rzeczy. O życiu, macierzyństwie i pisaniu” są objęte matronatem Feminoteki i dostępne w naszej księgarni

WARSZAWA: Feminarium „Masters of Sex. Dyskurs ekspercki o seksualności w Polsce”

plecprzyjemnoscprzemocFundacja Gender Center oraz Instytut Badań Literackich PAN zapraszają na spotkanie

Masters of Sex. Dyskurs ekspercki o seksualności w Polsce

7 października (wtorek), godz. 18.00
Warszawa, Pałac Staszica, ul. Nowy Świat 72, sala nr 144

W dyskusji udział wezmą:
dr Agnieszka Kościańska (Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UW)
dr Sylwia Kuźma-Markowska (Ośrodek Studiów Amerykańskich UW)
dr Anna Zawadzka (Instytut Slawistyki PAN)
Prowadzenie: dr Agnieszka Mrozik (IBL PAN)

Z badań Agnieszki Kościańskiej, zaprezentowanych w książce Płeć, przyjemność i przemoc. Kształtowanie wiedzy eksperckiej o seksualności w Polsce (WUW, 2014), wynika, że w Polsce Ludowej powstała nowoczesna szkoła seksuologiczna: interdyscyplinarna, otwarta na doświadczenia pacjentek i pacjentów. Przypomniana przez Kościańską edukacyjna aktywność polskich seksuologów i seksuolożek, m.in. Kazimierza Imielińskiego, Michaliny Wisłockiej, Zbigniewa Lew-Starowicza, przełamuje stereotyp „seksualnego zacofania” PRL-u: tabuizacji seksu, purytanizmu Polaków i Polek, tradycjonalizmu w sprawach erotycznych. Jednocześnie autorka pokazuje, że dyskurs ekspercki na temat seksualności opierał się w PRL-u (i później) na stereotypach ról płciowych i reprodukował je: podtrzymywał myślenie o „dobrym seksie” jako małżeńskim, heteroseksualnym, penetracyjnym, a w kwestii przemocy seksualnej (szczególnie gwałtu) powielał schemat „lekkomyślnej, źle prowadzącej się” ofiary i „niemogącego zapanować nad popędem seksualnym” sprawcy.

W trakcie spotkania zapytamy o kwestie tak historyczne, jak i dotyczące współczesności. Ciekawić nas będzie uwikłanie wiedzy eksperckiej na temat seksualności w kontekst społeczny i kulturowy w PRL-u i dzisiaj. Zapytamy, czy i jak przekształcał się w PRL-u dyskurs seksuologiczny, wchodząc w interakcję z innymi dyskursami – katolickim, medialnym, oficjalnej władzy. Jak wyglądały relacje między polską szkołą seksuologiczną a szkołami zachodnimi i w tzw. bloku wschodnim? Kto zwracał się z problemami seksualnymi do ekspertów? Kto mógł liczyć na ich poradę, a czyje pytania pozostawały bez odpowiedzi?

Równie ciekawe wydaje się pytanie, czy i jak wiedza seksuologiczna ewoluowała po 1989 roku. Jakie działania podejmują dziś eksperci i ekspertki w zakresie seksualnej edukacji Polaków i Polek? Czy używają swego autorytetu, by upominać się o wychowanie seksualne dzieci i młodzieży? Jak m.in. pod wpływem dyskursu feministycznego polska seksuologia radzi sobie ze stereotypami ról płciowych? I najważniejsze – czy była i jest ona kołem zamachowym emancypacji, czy może jej hamulcem?

Spotkanie odbywa się w ramach cyklu dyskusji społeczno-kulturalnych „Feminaria”.
Wstęp wolny.

Granice Nałkowskiej. Spotkanie z Agatą Zawiszewską, prowadzi Krzysztof Tomasik

Granice Nalkowskiej (1)ZAPRASZAMY NA SPOTKANIE „GRANICE NAŁKOWSKIEJ” w 60. rocznicę śmierci pisarki

8 października 2014, godz. 19.00

FEMINOTEKA, ul. Mokotowska 29A (wejście od ul. Marszałkowskiej 34/50, do samego końca w podwórzu)

 ***

Co Nałkowska myślała o kobietach i mężczyznach?

Czy Nałkowska była feministką?

Co Nałkowska myślała o sobie jako kobiecie i pisarce?

Jak Nałkowska widziała zwierzęta?

Jakie są „granice Nałkowskiej”?

Rozmawiać o tym będą: Agata Zawiszewska (Uniwersytet Szczeciński) – redaktorka zbioru wydanego przez Wydawnictwo Feminoteka oraz Krzysztof Tomasik (Krytyka Polityczna)

Książka „Granice Nałkowskiej” jest dostępna w księgarni Feminoteki

Intermedium. Fragment „W powietrzu” Ingi Iwasiów

W_powietrzu_frontW powietrzu

Autorka: Inga Iwasiów

Wielka Litera, 2014

Spotkanie wokół książki – 29 września, godz. 18:00, Feminoteka

 

Intermedium

Opowiadam jak w transie lub orgazmowo-nostalgicznym ciągu. Bez nadziei, że mnie zrozumiecie, zaakceptujecie, bo nie podaję znieczulenia. Nie znajdziecie tu nic, co mogłoby was bezkarnie podniecić. Mięso, samo mięso zamarynowane w feromonach sentymentów. Tamagotchi kierowało mną, nie próbując wejść w ludzki kontakt.

Wówczas, trzydzieści lat temu, większości z nas najlepiej gadało się i kochało po prostu przy lub po wódce – nazywanej wódeczką, wódą, paliwem, gorzałką, gorzałeczką, naftą, charą; pieszczotliwie, mocno, chwacko, zawadiacko, straceńczo, odświętnie i codziennie – jeśli nie była to baltic vodka, straszliwa w natychmiastowym działaniu, unieruchamiająca w pozycji, w jakiej się ją przyjęło. Podobnie działał inny miejscowy specjał, obecnie wpisany na listę towarów podtrzymujących regionalną dumę: starka. Nie wiem, czego do nich dodawano. Wywoływały białą gorączkę, opisywaną przez znanych reportażystów jako choroba niewielkich narodów dalekiej Północy. Normalne spirytualia, w tym cukrowe, owocowe i kartoflane samogony, działały w sposób zróżnicowany, ale wszystkie wywoływały dłuższą lub krótszą fazę wymowności i konfabulacji. Wyświetlały w głowach równoległe życiorysy sprawiające wrażenie zupełnie realnych.

Po pijaku opowiadałam nieraz o swoim związku z wpływową osobą, o dzieciństwie w domu dyplomatów, o śmiertelnej chorobie. Co ciekawe, opowieść o chorobie należała do wersji różowej, snułam ją i rozwijałam w ciepłe dotykowo-wizualne spektrum, gdy chciałam na użytek swój i współbiesiadników stworzyć przyjemne obrazy. W wersji płaczliwej i tragicznej umieszczałam fragmenty prawdziwych strat i lęków: chora tym razem była matka, obwiniałam swojego mężczyznę za własną zdradę, powoływałam do życia nieistniejące przyrodnie rodzeństwo, pokazywałam blizny i opowiadałam ich nieprawdziwą historię.

Teoretycznie, czysto teoretycznie, picie sprzyja narracji. W praktyce zabija świat dookoła i uruchamia ciągi kłamstw, które udają literaturę autobiograficzną. Wspominam o tym, bo przecież moja opowieść ma być szczera. Zacny trunek, dodajmy, spowalniał narrację, dopuszczał do niej współbiesiadników i rzeczywistość. Mogła to być finlandia, smirnoff, żytnia, bo o kombinacjach w rodzaju mojito nikt nie słyszał. Po mojito to można rzygać albo tańczyć, nie opowiadać. Po żytku samo się mówiło. Po przepalance na sztucznym miodzie do pakietu dodawało się dziadków i wojny. Tak, były też dziwne, trącące aluminiowymi beczkami specjały, które wywoływały halucynacje. Ze strachu mogłabym się bić, ale jako kobiecie wypadało mi tylko krzyczeć. Stopniowo rezygnowałam z picia, dolewałam alkoholu pozostałym, zadowalając się innego rodzaju podnietami.

Spowiadam się, jakbym – wiecie, wiecie, o czym mówię – sączyła peweksowskie czerwone martini lub campari z lodem. Zanim żołądek odpowie na mieszankę alkoholu i aromatów w wiadomy, nieprzyjemny sposób i mnie uciszy. Siedzimy sobie elegancko w fotelach, popijamy, zagryzamy czymś innym niż wówczas – precz z paluszkami, orzeszkami, ananasem z puszki, kanapkami, krakersami, precz z pierwszymi mięsami z grilla – a ja staram się na wasz użytek zrekonstruować węzłowe momenty swojego życia erotycznego, historię oswajania Tamagotchi, swoje wątpliwości i motywacje. Spokojnie, leci z nami pilot i w stosownym momencie go użyję.

Czy cała moja egzystencja upływała pod znakiem podbojów miłosnych? Tak i nie. W dwudziestym czwartym roku życia miałam za sobą humanistyczną edukację formalną z zupełnie nieźle zaliczonymi przedmiotami ścisłymi. Wiedziałam o świecie wszystko, co dziś mogłabym przeczytać w Wikipedii. Przeczuwałam już także luki, nad którymi zamierzałam pracować. Już mnie uwierali Kundera i Hrabal, chociaż nie używałam słowa „mizoginia”, może go nawet nie znałam. Antykomunizm mi nie wystarczał. Klasycy literatury i filmu polskiego zaczęli budzić moje wątpliwości. Kino moralnego niepokoju niepokoiło mnie w niewłaściwy z punktu widzenia twórczych celów nadrzędnych sposób. W DKF-ie zaliczyłam Emmanuelle, nad samodzielnie przetłumaczoną Historią O spędziłam noc zaraz po nocy z Małą apokalipsą, którą kolportowała młodzież z duszpasterstwa akademickiego. Oczywiście, miałam etap Gombrowicza, ale już nie Witkacego. Z kobiet, poza przekładami francuskiej i angielskiej klasyki, nieco ukradkiem czytałam Gojawiczyńską i Nałkowską. Wydawały się jakoś za bardzo dla kobiet. Nie wiedziałam, co z tym zrobić.

Przeszłam też szkołę oporu. Stan wojenny zastał mnie w liceum, wychodziłam na trzeciomajowe demonstracje, na studiach strajkowałam, byłam przesłuchiwana. Jeździłam do NRD na dowód, czekałam w długiej kolejce do wydziału paszportowego i nie wiedzieć czemu nie dostałam paszportu. Po latach wyszło na jaw, że mój ojciec odmówił współpracy z bezpieką, nie chciał zbierać informacji o kolegach, z którymi podróżował służbowo. Pozwalali mi jeździć na Ochotnicze Hufce Pracy do demoludów. Byłam ateistką, ale uczestniczyłam sporadycznie w kościelnych przedstawieniach. Robiłam swetry na drutach. Umiałam ugotować coś z niczego, najczęściej jedliśmy wówczas pizzę na grubym cieście z – uwaga – kiełbasą zwyczajną i majerankiem. Pasowało do niej piwo Bosman.

Co jeszcze? Kochałam wszystkie swoje polonistki. Mówię to pierwszy raz w życiu i nie wiem, czy się dowiedzą. W szkole byłam zbyt krytyczna, żeby to ujawnić. Kochałam je w sensie czysto intelektualnym i chciałam naśladować. Ubierać się jak one, mówić jak one, chodzić jak one, siadać na krawędzi biurka jak one. Kłóciłam się z nimi o każdy akapit wypracowania, więc chciałabym umieć jak one reagować na takie bezczelne uwagi. Ze względu na wszystko, co już powiedziałam i co powiem, może wolałyby, żebym nie robiła takich wyznań, ale czy będzie kiedyś okazja? Kto ma coś do powiedzenia, niech uczyni to teraz lub zamilknie, bo taka jest kolej rzeczy. Kocham was, moje panie od polskiego, których imiona i nazwiska zagubiły się w moich euforiach i dołach. Utrwalam wasze istnienie każdym zdaniem, choć na pewno macie ważniejsze zasługi życiowe. Bez was nie byłoby nas – mnie, mojego czasopisma i moich historii. Ale przysięgam – nie umieszczałam was w centrum swoich fantazji. Co najwyżej nosiłam podobny do waszych naszyjnik. Nie zazdrościłam waszym mężom, nie wykorzystywałam was bez waszej wiedzy. Byłyście święte, trzymałam was na ołtarzykach i paliłam wam najlepsze fajki.

Może postronni nie dadzą wiary, bo znajome, dzięki wielokrotnemu wałkowaniu sprawy, już wierzą: nie miałam tak zwanych kłopotów z tożsamością. Nie słyszałam o zahamowaniach seksualnych. Podręczniki medyczne używały twardej nomenklatury, czytałam je od dziecka, więc byłam przyzwyczajona do tych nazw, a zarazem spokojna o siebie. Co nie znaczy, że seks był na początku tylko seksem. Przeciwnie, wymuszałam miłość – sposobem na bezdomnego psa, opuszczone dziecko, rychły zgon. Obiecywałam rzeczy, których nie miałam. Zbliżałam się do ludzi przez łóżko i niemal wyłącznie przez łóżko. Nie wierzyłam, że ktoś może mnie lubić po prostu. Za co? Jaką mogłabym mieć wartość, krótko obcięta, niewyjątkowa? W rezultacie nie zadawałam się z cnotkami płci obojga, dzięki czemu unikałam odmowy. Czasem traciłam kontrolę i uwodziłam kogoś „porządnego”, przyznaję. Częściej jednak wyczuwałam swego, proponowałam siebie tym, do których był łatwy dostęp. Na co liczyłam? Otóż nie, niekoniecznie na miłość. Czego chciałam? Ciepła, powstającego przez tarcie ciała o ciało? Na szczęście seks dość szybko okazał się także seksem. Myślę, że już w łóżku nauczyciela. Poczułam w nim coś, co znałam – ekscytację płynącą z różnicy, w tym przypadku metrykalnej. Różnicę czułam także, kochając się z kobietami. Kochając się z nimi, byłam kowbojem, zdobywcą. Kochając się z nimi, byłam małą dziewczynką. Mogłam wszystko.

Przyznam – choć niestraszny mi był czysty spirytus, stopniowo zaczęłam odrobinkę markować picie w tej pijącej republice, jaką był końcowy PRL, bo potrzebowałam trzeźwego umysłu, żeby realizować planowane podboje. Prawdziwego kopa dostawałam przez własny układ krwionośny – od Tamagotchi.

Kiedy opuszczałam uczelnię z dyplomem w kieszeni, byłam niedoszłą żoną, która uprawiała seks średnio pięć razy w tygodniu i za każdym razem miała przynajmniej trzy orgazmy, jakby co – po wyjściu partnerów. Właściwie nie znałam słowa lesbijka; gdy pisałam je palcem na szybie, stopą na piasku, majaczyła mi przed oczami rajfurka z Nany Zoli jako moja własna bohaterka literacka i ciotka ze Słupska, o której mawiano „piękna, ale nienormalna”. Byliśmy w tamtej epoce na ogół dość wyzwoleni seksualnie, ponure rozliczanie z nocy miało nadejść po odzyskaniu niepodległości.

WARSZAWA: Wieczór autorski – Inga Iwasiów „W powietrzu”

W_powietrzu_frontFeminoteka oraz wydawnictwo Wielka Litera zapraszają na spotkanie z Ingą Iwasiów z okazji premiery powieści „W powietrzu”. Rozmowę poprowadzi Justyna Sobolewska.

29 września, poniedziałek,  o godzinie 18:00
***

Kiedy skończyłam czternaście lat, zaczęłam polowanie – wyznaje bohaterka z pokolenia dzisiejszych pięćdziesięciolatków, a jej perwersyjnie odważna spowiedź układa się w niejedną kobiecą biografię naznaczoną burzliwą historią Polski ostatnich dekad. Odkrywając jasne i mroczne strony kobiecości Inga Iwasiów tworzy powieść erotyczną jakiej w polskiej prozie jeszcze nie było. Intelektualistka, wydawczyni literackiego pisma, kilkukrotnie prawie-żona, zachłanna kochanka i samotna matka z wyboru to role, w które wciela się bohaterka „W powietrzu”. Swoją historię opowiada poprzez ociekające seksem damsko-męskie gry, których początki sięgają przedszkolnego leżakowania. Niewinne zabawy w dom i nieporadne fascynacje nie zapowiadają czasów erotycznej brawury, które rozpocznie jako czternastolatka. Erotycznie wyzwolona, porzuca kochanki i kochanków bez znieczulenia i zahamowań. Pragnąc zachować wolność w ciasnym świecie półkotapczanów i kryształów na meblościankach, zmienia partnerów i partnerki jak rękawiczki, by w końcu odnaleźć spokój i pogodzić się z niejednoznacznością własnych uczuć.
Inga Iwasiów bezkompromisowo i finezyjnie, opowiadając o seksie jako takim, kreśli także celną obyczajowo psychologiczną panoramę kilku polskich epok. Muzyka ze szpulowego grundiga, upojny zapach Starego Brutala z fabryki Lechia, enerdowska bielizna i brandy z Peweksu oddają klimat siermiężnej Polski. Te smakowite detale oraz sugestywne charakterystyki ludzi z bagażem traum wychowania i kompleksów stanowią o charakterystycznym uroku tej erotycznej odysei. W powietrzu odnajdziemy siebie i ludzi, których znamy „współuzależnionych, zarazem butnych i zakompleksionych. Nieuważnych i obrażalskich. Nieempatycznych i megalomańskich. Wesołkowatych i przekraczających cudze granice. Nienawidzących i gotowych z każdym się bratać”. Lektura nowej książki autorki „Na krótko” ma coś wspólnego z doświadczeniem pójścia do kina na osławioną „Nimfomankę” von Triera. Głodni kolejnych opisów kolejnych erotycznych przygód dostajemy je, ale w opakowaniu, które każe nam myśleć o czymś znacznie istotniejszym, niż kto, z kim, kiedy, jak i dlaczego…

„Niezłomna tropicielka niuansów, najwyższej klasy specjalistka od wychwytywania i opisywania smaków i dotyków.  Pociąga ją wszelka wieloznaczność i nierozstrzygalność.”

Dariusz Nowacki, Gazeta Wyborcza

Inga Iwasiów  (ur. 1963) profesorka literaturoznawstwa, krytyczka literacka, pisarka, pracuje na Uniwersytecie Szczecińskim. W latach 1999-2012 redaktorka naczelna Szczecińskiego Dwumiesięcznika Kulturalnego „Pogranicza”. Opublikowała m.in. powieściowy dyptyk: „Bambino” (finał Nike 2008),  „Ku słońcu” oraz powieść „Na krótko”, a także opowiadania „Smaki  i dotyki”. W 2014 ukazały się eseistyczne „Blogotony” oraz autobiograficzny „Umarł mi. Notatnik żałoby”. Członkini jury Nagrody Literackiej Nike  w latach 2010-2013, prezeska Polskiego Towarzystwa Autobiograficznego.

 

Książka do kupienia w Księgarni Feminoteki

FRAGMENT: http://feminoteka.pl/matronaty/intermedium-fragment-w-powietrzu-ingi-iwasiow/

 

w_powietrzu_baner

WARSZAWA: X Festiwal Literacki Manifestacje Poetyckie 5-7.09.2014

X_festiwal_literackiStaromiejski Dom Kultury zaprasza na X Festiwal Literacki Manifestacje Poetyckie, który odbędzie się w dniach 5-7 września 2014. Festiwal ma charakter zlotu poetów z całego kraju, prezentuje i integruje środowiska, eksponuje książkę poetycką i nowe formy przekazu literatury, daje możliwość swobodnej wymiany myśli i wzajemnych inspiracji wśród poetów, artystów, dziennikarzy, krytyków i czytelników, tworzy wspólnotę.

W bogatym programie m.in. dyskusje, Wspólny Pokój – feminarium literatury kobiet, koncerty, sekrety, panele dyskusyjne, maratony, instalacje, performance, Turniej Jednego Wiersza i dużo, dużo poezji w tle i na pierwszym planie.

Komplet informacji o festiwalu znajduje się na stronie http://manifestacjepoetyckie.sdk.pl/

 

„Nocne zwierzęta” Patrycji Pustkowiak w finale NIKE

nocnezwierzetaNocne zwierzęta
Autorka: Patrycja Pustkowiak
W.A.B., 2013

 

Jury Nagrody Literackiej NIKE ogłosiło dziś kolejną książkę nominowaną w tegorocznej edycji. Jest to powieść „Nocne zwierzęta” Patrycji Pustkowiak. „Nocne zwierzęta” to zapis jednego weekendu z życia Tamary Mortus bezrobotnej alkoholiczki i narkomanki – zakończonego dość absurdalnym, kończącym wieloletnie upodlenie morderstwem. Morderstwo nie jest jednak najmocniejszym akcentem powieści, jest jedynie finałem smutnego, od dawna przegranego życia Tamary. Marna egzystencja robi dużo większe wrażenie niż przypadkowa, niepotrzebna śmierć. Drugim głównym bohaterem powieści jest Miasto. Warszawa to nie tylko scenografia, to także – a może przede wszystkim – przeciwnik w walce o przetrwanie.

Ponadto nominowane/ni są:

Jerzy Pilch (za „Wiele demonów”)
Ignacy Karpowicz (za „ości”) –> Dostępne w Księgarni Feminoteki
Szymon Słomczyński (za „Nadjeżdża”)
Brygida Helbig (za „Niebko”) –> Dostępne w Księgarni Feminoteki

Laureatkę lub laureata NIKE 2013 poznamy 5 października 2014
Więcej w Gazecie Wyborczej: http://cd.pl/yvq

Księgarnia Feminoteki poleca nowości + kod rabatowy

674871Przygodność, hegemonia, uniwersalność 
Autorka, autorzy: Judith Butler, Ernesto Laclau, Slavoj Zizek
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2014

Jakie jest współczesne dziedzictwo pojęcia hegemonii Gramsciego? Jak można dziś przeformułować uniwersalność kiedy jej rzekome wersje zostały tak dokładnie skrytykowane? W tym przełomowym projekcie Judith Butler, Ernesto Laclau i Slavoj Žižek angażują się w dialog na temat centralnych zagadnień współczesnej filozofii i polityki. Ich eseje, przedstawione jako oddzielne wkłady, które wchodzą ze sobą w dialog, obejmują zakres heglowskiej spuścizny współczesnej teorii krytycznej, teoretycznych dylematów wielokulturowości, debaty uniwersalizm-versus-partykularyzm, lewicowych strategii w zglobalizowanej gospodarce i ważnych zasług poststrukturalizmu oraz psychoanalizy lacanowskiej dla krytycznej teorii społecznej. Rygor i przenikliwość z jaką ci pisarze podchodzą do swojej pracy są godne podziwu. Przygodność, Hegemonia, Uniwersalność zyskuje dodatkowo dzięki wyczuwalnej radości i energii z jaką autorzy podchodzą do tej odkrywczej i często nieprzewidywalnej wymiany.

***

676621Księga kobiet – Kobiety księgi
Autorka: Bella Szwarcman-Czarnota
M, 2014

Poznaj mądrość kobiet zawartą w Torze
Komentarze tak istotne w poznawaniu Tory są znakomitym uzupełnieniem wiedzy zarówno dla Żydów, jak i wyznawców innych religii. Dzięki nim teksty biblijne żyją i pozwalają na nowo odkryć przesłanie i naukę zawarta w poszczególnych fragmentach tych wyjątkowych ksiąg.
Autorka, Bella Szwarcman-Czarnota, postanowiła spojrzeć na Pięcioksiąg oczami kobiety. Nie jest to jednak publikacja wyłącznie dla pań! Przybliża Biblię hebrajską tym, którzy nieczęsto z nią obcują.
Czytanie Tory według sugestii autorki komentarzy jest niekończącym się procesem. Warto studiować tę Księgę co tydzień, by zachwycić się jej głęboką mądrością i odnaleźć jej aktualność w świecie współczesnym.

Jak powiedział Michael Schudrich, Naczelny Rabin Polski: „mądrość i wiedza kobiet jest nam potrzebna, musimy uczynić wszystko, by się od nich uczyć”.

***

Kod rabatowy! Do 19 września (włącznie) wpisując w polu kod rabatowy POLECAMY01 otrzymacie darmową przesyłkę

Dziękujemy za wsparcie więźniarek

Z końcem sierpnia zakończyła się zbiórka książek i kosmetyków dla więźniarek. Obie akcje cieszyły się dużym zainteresowaniem, a ilość zebranych książek i kosmetyków przerosły nasze oczekiwania:-).

  książkiBest kosmetykiBest

Książki trafią do biblioteki przy Zakładzie Karnym w Grudziądzu. Jest to jeden z kilku w Polsce zakładów karnych dla kobiet i jedyny z oddziałem terapeutycznym i ginekologiczno-położniczym, w którym przebywają osadzone w ciąży, po porodzie i z dziećmi do lat 3.

Natomiast kosmetyki i środki czystości zostaną przekazane więźniarkom z Zakładu Karnego dla Kobiet w Czersku.

Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w zbiórkę:-).

Feminoteka poleca: „Obce. Reaktywacja – Szkice” Katarzyny Zdanowicz-Cyganiak

obce reaktywacjaObce. Reaktywacja – Szkice
Autorka: Katarzyna Zdanowicz-Cyganiak
Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, 2013

 

Katarzyna Zdanowicz-Cyganiak szuka odpowiedzi, jak we współczesnej poezji kobiet pojawia się temat inności i obcości. Autorka, przyglądając się różnorodnym wizerunkom Innego,  poszukuje odpowiedzi na pytanie: czy owe wizerunki są rekonstruowane w obrębie współczesnej liryki kobiet i w jakim zakresie jest dokonywana ewentualna modyfikacja.

 

Katarzyna Zdanowicz-Cyganiak nie napisała jednak monografii poezji kobiecej — jej celem nie był ogląd całości zjawiska, a jedynie opis sprofilowany kategorią inności/obcości, brała więc pod uwagę przypadki najbardziej reprezentatywne, stworzyła, można by rzec, pewne „modele” obcości w polskiej poezji najnowszej (na wybranych przykładach). Zarówno wybór poetek (m.in. Izabela Filipiak, Genowefa Jakubowska-Fijałkowska, Elżbieta Michalska, Eda Ostrowska, Ewa Sonnenberg, Jolanta Stefko), jak interpretacja ich wierszy są w pełni przekonujące; można by powiedzieć, że stanowią kluczowe punkty mapy, którą można co prawda poszerzać i uszczegóławiać, ale będzie ona stanowić punkt odniesienia dla przyszłych kartografów.

Fragment recenzji dr hab. Aliny Świeściak

Katarzyna Zdanowicz-Cyganiak – pracowniczka naukowa Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach (Samodzielny Zakład Dziennikarstwa Ekonomicznego i Nowych Mediów). Autorka książki Kto się boi Marii K.? Sztuka i wykluczenie (2004), artykułów naukowych, recenzji, wywiadów oraz zbiorów poetyckich, m.in. Szkliwo (2000; Nagroda Literacka im. W. Kazaneckiego), Jak umierają małe dziewczynki (2003; wyróżnienie Biblioteki Raczyńskich), ciemność resort spa (2013). Stypendystka w dziedzinie literatury: Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Prezydenta Miasta Białegostoku, Marszałka Województwa Podlaskiego.

Konkurs: do wygrania bilet na film ,,Violette” i książki feministyczne

W kolejnym konkursie, jaki dla Was przygotowałyśmy, możecie wygrać:

7x zestaw bilet do kina + książka
3x bilet do kina.

Szafiarenka.pl organizuje konkurs we współpracy z  Fundacją Feminoteka oraz Wydawnictwem Czarna Owca, które ufundowało nagrody rzeczowe.

Do wygrania są:

7x zestaw bilet do kina + książka
3x bilet do kina.

Do rozdania jest 7 książek z wydawnictwa Czarna Owca z Serii Biblioteka Kongresu Kobiet oraz z beletrystyki:

2x Druga płeć Simone de Beauvoir
1x Mit urody Naomi Wolf
1x Kobiety Łazarza Marina Stepnova
1x Sieroce pociągi Christina Baker-Kline
1x Dom wzajemnych rozkoszy Hanna Samson
1x Oszustki Kerstin Ekman

szafa
Co należy zrobić?
W komentarzu do posta na FB odpowiedz na pytanie:

Czy prawdziwa przyjaźń między kobietami jest możliwa, dlaczego?

Więcej informacji na serwisie szafiarenka.pl

„Jak nakręcić porno?” zbiórka na wydanie książki Eriki Lust

Erika Lust 002Polskie porno jakie jest wie każda osoba, która przynajmniej raz miała z nim do czynienia. Jest siermiężne, tandetne, głupie. Obcowanie z takim przekazem to wątpliwa „przyjemność”. Czy da się coś z tym zrobić? Oczywiście takiej pornografii można po prostu nie oglądać. Ale z drugiej strony porno stanowi jeden ze sposobów opowiadania o naszej seksualności i dlatego warto samemu złapać za kamerę, by nieco wpłynąć na kształt tego gatunku. Do tego właśnie zachęca Erika Lust, europejska pionierka pornografii alternatywnej oraz autorka książki „Let’s Make a Porno. A Practical Guide to Filming Sex”. Erika wzięła kamerę do rąk z zamiarem „zredefiniowania” pornografii i uczynienia jej bardziej dostępną dla kobiet. Jak sama mówi: „pornografia stanowi ważną część kultury, w której żyjemy. Kobiety nie mogą sobie pozwolić na jej ignorowanie, musimy wziąć udział w dyskusji na temat tego wpływowego gatunku”.

Jeżeli kiedykolwiek myślałaś(eś) o nakręceniu własnego porno to książka Eriki jest właśnie dla Ciebie. To pozycja, jakiej próżno było szukać na zagranicznym, a tym bardziej na polskim rynku wydawniczym. Jej autorka dzieli się z nami mnóstwem praktycznych porad i wskazówek będących owocem 10-letniego doświadczenia w kręceniu filmów dla dorosłych. Erika pokazuje jak kręcić podniecające, fajne, różnorodne filmy o zabarwieniu erotycznym.

Na portalu Polak Potrafi trwa właśnie zbiórka społecznościowa na publikację polskiego tłumaczenia ebooka Eriki Lust. Jego wydawcą ma być Kinky Winky (www.kinkywinky.pl), pierwszy krajowy queer sex shop.

Szczegóły zbiórki pod adresem: https://polakpotrafi.pl/projekt/porno

Zachęcamy do udziału w zbiórce. Dla osób wspierających projekt przygotowano liczne nagrody.

lets-make-a-porno-book1-624x331

 

„Oblicza kina queer” w recenzji Natalii Skoczylas

oblicza_kina_queerOblicza kina queer

Autorka: Małgorzata Radkiewicz

ha!art, 2014

 

tekst: Natalia Skoczylas

 

W swojej najnowszej książce, filmoznawczyni i koordynatorka Podyplomowych Studiów z Zakresu Gender UJ, Małgorzata Radkiewicz w sposób naukowy przedstawia związki kultury queer z kinematografią – wzajemne przenikanie i niejednoznaczność w odbiorze.

W części wprowadzającej autorka odnosi się do samej problematyki queer, stanowisk głównych badaczek i badaczy tematu. Następnie, w ujęciu teoretycznym kina queer, przedstawia obszary którymi się ta dziedzina zajmuje, ich kulturowo – społeczne uwarunkowania, przypuszczalne cele oraz mnogość elementów, które mogą świadczyć o przynależności do systematyki queer. W zdecydowanie najobszerniej części – rozdziale „New Queer Cinema”, Małgorzata Radkiewicz analizuje temat pod kątem historycznym, dynamikę czasów, wskazuje na powtarzalne i specyficzne środki wyrazu (przerysowane postaci drag lub kamp) stosowane przez twórców i twórczynie, różnorodne i wielopłaszczyznowe pojęcie ‘Inności’, niekiedy nakładające się na siebie. Następnie omawia pojęcie cross-dressingu i filmy z elementem transgenderowym, ich różne ujęcia, czasem w zależności od gatunku. Na koniec autorka przedstawia tematy i bohaterów kina queer. Choć w całej rozprawie jest ich gęsto, są analizowani z różnych perspektyw, to tutaj nacisk położony jest na ich niejednoznaczność; są to motywy filmowe, w których kwestia tożsamości i seksualności nie jest przedstawiona jednoznacznie, lecz przełamuje sztywne ramy, tradycyjne normy zachowań i relacji międzyludzkich.

Jak się okazuje, filmy queer to dość szerokie spektrum pod względem tematyki (np. kino lesbijskie, problem AIDS, niejednoznaczne płciowo postaci z kreskówek i innych animacji, ‘coming-out’ i wiele innych), jak również pod względem gatunkowym. Wśród przykładów przedstawionych przez autorkę są zarówno melodramaty, jak thrillery, kino drogi, animacje, filmy obyczajowe i fantasy, a także filmy dokumentalne. Autorka wskazuje, iż nie zawsze odbiór filmu jako filmu queer jest przez autorów zamierzony. Czasem ma to być element komediowy, a czasem służący demonizacji bohatera/bohaterki. A czasami samo to co publiczność wie o autorze/autorce filmu już czyni go filmem querrowym.

Odbiór książki, a właściwie rozprawy naukowej, która ze względu na swój charakter i niekiedy chaotyczność wątków i nawiązań wymaga koncentracji i skupienia, ułatwiają kadry z dzieł, do których autorka nawiązuje, które analizuje i których fabułę w skrócie przybliża czytelnikowi/niczce.

Natalia_SkoczylasNatalia Skoczylas – Studentka prawa na Uniwersytecie Warszawskim, pisze pracę magisterską z zakresu kryminologii. Uczestniczy w projekcie badawczym dotyczącym odbywania kary pozbawienia wolności przez cudzoziemców w Polsce. Wolontariuszka Feminoteki, zajmuje się tworzeniem podstrony prawnej. 

„Dom wzajemnych rozkoszy” Hanny Samson – rozdajemy książki!

dom_wzajemnych_rozkoszyDom wzajemnych rozkoszy
Autorka: Hanna Samson
Czarna Owca, 2014

 

Nowy reality show o erotycznej formule inspirowanej „Dekameronem” przyciąga przed telewizory miliony widzów. Prowadzący robią, co mogą, by podgrzać atmosferę. Ludzkie historie rządzą się jednak własnymi prawami. Spod słodkich z założenia opowieści wyziera gorzko-kwaśna rzeczywistość. W dodatku ginie jedna z uczestniczek programu. Czy jej śmierć uda się utrzymać w tajemnicy przed telewidzami? Inspektor Malicki rozumie powagę sytuacji, ale ta coraz szybciej wymyka się spod kontroli…

Śmieszno-smutna opowieść o szaleństwie świata, w którym ważniejsze od życia i śmierci są słupki oglądalności.

 

KONKURS! Mamy dla Was dwa egzemplarze „Domu wzajemnych rozkoszy”.  

Aby wziąć udział, w komentarzu wpisz co sądzisz o formule reality show – oglądać, nie oglądać, czemu?

Czekamy do 23 lipca (włącznie). Rozstrzygnięcie 24 lipca. Wygrane poinformujemy mailowo i w komentarzu pod konkursem

BIAŁYSTOK: Matka Feministka. Spotkanie autorskie z Agnieszką Graff

SONY DSCDziew/czyny zapraszają do Kawiarni Spółdzielnia za spotkanie z Agnieszką Graff

19 lipca, sobota, godz. 17.00, Kawiarnio-księgarnia Spółdzielnia, ul. Skłodowskiej-Curie 8/1

Gościnie:
Agnieszka Graff – autorka książki Matka Feministka
Katarzyna Sztop-Rutkowska – socjolożka (Uniwersytet w Białymstoku), prezeska Fundacji SocLab

Prowadzenie: Magdalena Wieremiejuk

„Graff została konserwatystką, odbiło jej od macierzyństwa” – krążyły plotki po mieście, gdy zaczęła rzadziej pojawiać się na feministycznych spotkaniach i pisać felietony o poruszaniu się z wózkiem po mieście.

Nie da się ukryć: feminizm ma kłopot z macierzyństwem. To doświadczenie, które podważa nasze przekonania dotyczące woli i podmiotowości. A zwłaszcza o „wyborze”. Pracować czy poświęcić uwagę i czas wychowaniu? – większość kobiet stoi tu wobec konieczności, nie wyboru. Opieka nad małym dzieckiem pożera ogromnie dużo czasu, energii i funduszy, a także emocjonalnego zaangażowania. Tak dużo, że na niewiele innego tych zasobów starcza. Czy oznacza to, że matka nie może być feministką? Oczywiście, że nie. Tyle tylko, że to feminizm szczególny – sceptyczny wobec rynku, wymagający wobec ojców, uważny na to, co dzieje się w domu i w piaskownicy.

Matka Feministka to zadziorny przewodnik po doświadczeniu macierzyństwa w kraju, gdzie przekonanie, że rodzina jest najważniejsza jest odwrotnie proporcjonalne do środków przeznaczanych na politykę rodzinną. Wszystko, co w polskiej rzeczywistości budzi rozgoryczenie, wściekłość, a często wręcz rozpacz matek, znajdziesz w tej książce. I jeszcze mocne dowody na to, że równość jest wartością rodzinną.

Agnieszka Graff pisze o tym, co nie pomaga rodzicom w rodzicielstwie. O konflikcie między potrzebami rodziców i dzieci, w którym wszyscy żyjemy. Wierzę, że tego konfliktu być nie musi, że szukanie równowagi i rozwiązań szanujących potrzeby wszystkich członków rodziny jest możliwe, ale wiem też, że jest bardzo trudne i często napotyka na różne systemowe przeszkody. Myślę, że bardzo potrzebujemy tego filaru rodzicielstwa – równowagi. Cieszę się, że jest ktoś kto szuka odpowiedzi na to, jak taką równowagę uzyskać. Agnieszka Stein, psycholożka dziecięca, autorka Dziecka z bliska

Feminoteka poleca: ZESTAW KRZYWICKA / NAŁKOWSKA

zestaw krzywicka nalkowskaZestaw dwóch, wydanych przez Feminotekę, pozycji pod redakcją Agaty Zawiszewskiej. Niezbednik literaturoznawczyni.

Zamawiajcie i czytajcie – polska literatura ma piękne tradycje feministyczne

Cena w komplecie niższa o 10 zł!

Szkoła Moralnosci Rozumowej to antologia międzywojennych tekstów Ireny Krzywickiej. Na niniejszą publikację składają się wybrane felietony,reportaże sądowe, szkice literackie  i recenzje literackie i teatralne publikowane na łamach różnych pism w latach 1924-1939 poświęcone aktualnym zjawiskom społecznym.

Granice Nałkowskiej  – Autorki i Autorzy tomu Granice Nałkowskiej nie poprzestali na roztrząsaniu jednego utworu, lecz podążali drogą wyznaczoną przez metaforę tytułową, uzupełniając w ten sposób słownik użytecznych pojęć krytyki feministycznej, do której praca ta przynależy. Metafora granicy jest w moim przekonaniu nie mniej poręczna niż metafory „własnego pokoju”, „wariatki na strychu”, „Innej”, „siostry Szekspira” czy imaginarium macierzyńskie. […]

Z recenzji prof. Ingi Iwasiów

Wspaniała opowieść o współczesnych kobietach – recenzja „Zaziemia” + konkurs!

zaziemie_nowaZaziemie
Autorka: Jana Šrámková
7/8, 2014

Recenzuje: Maria Paska

 

Rola kobiety to dziś gorący temat, ale czy jest tak również w literaturze?

Mam wrażenie, że Sramkova jako pierwsza napisała o problemach i dylematach kobiety pracującej i jednocześnie posiadającej rodzinę. To zagadnienie jest moim zdaniem bliskie wielu kobietom w dzisiejszych czasach, kiedy możemy wybierać między karierą, rozwojem artystycznym czy tradycyjnym prowadzeniem domu. Niemal każda kobieta to superwomenka, więc zazwyczaj decydujemy się na wszystko naraz.
Podobnie Jana Sramkova, która w tej na poły biograficznej powieści cały czas odwołuje się do babci, ideału kobiecości ze swoich lat dziecinnych. Która z nas nie myślała czasem zazdrośnie o mamie bądź babci „jak ona to robi?!”? Poza tym, autorka pisze w żartobliwy sposób o kondycji współczesnej intelektualistki, która jest przecież także… kobietą, i chce być atrakcyjna. Ci, którzy czytali fragment o zumbie, będą wiedzieli o co chodzi. Ja śmiałam się do łez – to było bardzo życiowe.
Wszystkie te wątki składają się na całość, która przetwarza w oryginalny sposób klasyczyny motyw literacki o stawaniu się dorosłym. Powiedzieć, że „Zaziemie” to powieść inicjacyjna to może przesada…ale w sumie dlaczego nie?
Na zakończenie, „Zaziemie” to barwna opowieść o naszych południowych sąsiadach – naszpikowana historyczno-kulturowymi aluzjami. Fragmenty o wojnie są przejmujące i czyta się je z zapartym tchem. A rozdziały bardziej nam współczesne kręcą łezkę w oku, gdyż ta babcina żółta kanapa tak bardzo przypomina nasze swojskie zestawy wypoczynkowe i meblościanki.
Wreszcie, „Zaziemie” to literatura nie tylko pełna treści, ale posiadająca również ciekawą formę. Narracja przypomina strumień świadomości, lecz niech Was nie zmyli jego „przypadkowość” – u erudytki Szramkovej wszystko jest doskonale zaplanowane. No i czyta się po prostu świetnie!

 

Konkurs! Mamy dla Was egzemplarz „Zaziemia”. Prosimy o komentarz z odpowiedzią na pytanie – jaką nagrodę Jana Sramkova otrzymała za książkę „Hruškadóttir”?

Komentarze będą ukryte aż do losowania.

Zwyciężczynię / zwycięzcę wylosujemy w  poniedziałek, 7 lipca, godz. 18:00

„Dziewczyny mierzą wysoko”: czekamy na film i książeczkę!

Za nami już cztery warsztaty Wendo i warsztaty równościowe. Trenerki z Feminoteki czekają niecierpliwie na sierpień i wrzesień, by ruszyć w Polskę z następnymi warsztatami dla sześciu kolejnych wyłonionych w konkursie szkół. Na zdjęciu możecie zobaczyć, jak wyglądały warsztaty pod Koszalinem.

20140603_094052

Przerwę w prowadzeniu warsztatów wykorzystujemy pracowicie na przygotowanie pamiątek dla uczestniczek. Już niedługo trafią do nich kolorowe przypinki i plakaty. A to jeszcze nie wszystko. Szykujemy bowiem książkę i film o tym, jak „Dziewczyny mierzą wysoko”!

Śledźcie informacje na naszej stronie internetowej i na Facebooku, bo będzie się działo!

Warsztaty, film i publikacja realizowane są przez fundację Feminoteka przy wsparciu firmy Boeing w ramach projektu „Dziewczyny mierzą wysoko”.

MATRONAT FEMINOTEKI: „Dom wzajemnych rozkoszy” Hanny Samson

dom_wzajemnych_rozkoszyFeminoteka ma przyjemność zaprezentować nową książkę Hanny Samson, która ukazała się w wydawnictwie Czarna Owca. „Dom wzajemnych rozkoszy” to śmieszno-smutna opowieść o szaleństwie świata, w którym ważniejsze od życia i śmierci są słupki oglądalności.

Nowy reality show o erotycznej formule inspirowanej „Dekameronem” przyciąga przed telewizory miliony widzów. Prowadzący robią, co mogą, by podgrzać atmosferę. Ludzkie historie rządzą się jednak własnymi prawami. Spod słodkich z założenia opowieści wyziera gorzko-kwaśna rzeczywistość. W dodatku ginie jedna z uczestniczek programu. Czy jej śmierć uda się utrzymać w tajemnicy przed telewidzami? Inspektor Malicki rozumie powagę sytuacji, ale ta coraz szybciej wymyka się spod kontroli…

Wkrótce na naszych łamach recenzja i wywiad z autorką.

 

Dom wzajemnych rozkoszy

Autorka: Hanna Samson

Czarna Owca, 2014