TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Irlandia. Zgwałcona kobieta ze skłonnościami samobójczymi zmuszona sądowo do urodzenia przez cesarskie cięcie

Irlandia. Młoda kobieta, którą zmuszono do urodzenia przez cesarskie cięcie po tym, jak odmówiono jej aborcji, zaszła w ciążę w wyniku gwałtu – mówi jej przyjaciółka.

Tekst: Henry McDonald, The Guardian, 18.08.2014.

Kobieta, której imię zostało utajnione, otrzymała odmowę wykonania aborcji, gdy zażądała przerwania ciąży w ósmym tygodniu jej trwania. Mówiła, że ma myśli samobójcze.

Przypadek ten jest pierwszym prawdziwym sprawdzianem irlandzkiej ustawy z 2013 r. nt. ochrony życia podczas ciąży, która zezwala na aborcję w irlandzkich szpitalach w ściśle określonych okolicznościach.

Tymi okolicznościami są zagrożenie życia kobiety w przypadku, gdyby ciąża nie została przerwana oraz myśli samobójcze w takich przypadkach jak ciąża pochodząca z gwałtu czy kazirodztwa.

Krytycy twierdzą, że ten przypadek dowodzi, iż w praktyce prawo okazało się bezużyteczne.

Dr Mary Favier z organizacji Lekarze na rzecz Wyboru mówi, że odmowa zgody na aborcję ze strony konsylium, mimo tego że potwierdzono skłonności samobójcze kobiety, oznacza, że pomimo nowego prawa, mało kobiet będzie w stanie przeprowadzić legalną aborcję.

Jeśli przyjmiemy, że co roku średnio 3 500 kobiet z Irlandii przerywa ciążę w Wielkiej Brytanii, to je odliczamy, odliczamy również ofiary gwałtu i kazirodztwa, a także kobiety w powikłanej ciąży gdy płód jest ciężko uszkodzony, a teraz okazuje się, że w praktyce legalna aborcja nie przysługuje także tym kobietom, które mogą popełnić samobójstwo – mówi dr Favier.

Przyjaciółka kobiety powiedziała “Irish Times” że kobieta, imigrantka, zaszła w ciążę po tym, jak została zgwałcona w rodzinnym kraju. Gdy kilka tygodniu po przybyciu do Irlandii zorientowała się że jest w ciąży, powiedziała przyjaciołom: “Nie chcę tego. Jestem za młoda na bycie matką. Nie jestem gotowa.”

Jej przyjaciółka mówi, że kobiety nie poinformowano o tym, jak może ubiegać się o aborcję, a w miarę upływu czasu stawała się coraz bardziej zestresowana.

Przyjaciółka mówi, że kobiecie poradzono wizytę u miejscowego lekarza, którą odbyła w połowie lipca. Doktor dał jej list skierowany do personelu szpitala i kobieta została przyjęta. 22 lipca w szpitalu powiedziano jej, że aborcja nie jest już możliwa, gdyż ciąża jest zbyt zaawansowana.

Przyjaciółka potwierdza, że kobieta po raz pierwszy prosiła o aborcję już w ósmym tygodniu ciąży.

Po tym jak kobieta zagroziła strajkiem głodowym, by zaprotestować przeciwko odmowie aborcji, władze lokalnej służby zdrowia zdobyły nakaz sądowy przeprowadzenia na kobiecie cesarskiego cięcia w 25. tygodniu ciąży, by zagwarantować bezpieczeństwo płodowi. Dziecko zostało umieszczone na szpitalnym oddziale.

Przypadek ten naświetla efektywność procedur medycznych, rozdanych irlandzkim lekarzom, do których dotarł w tym miesiącu “The Guardian”. Organizacje na rzecz wyboru, włącznie z ekspertami medycznymi, ostrzegały, że procedury te piętrzą bariery przed kobietami, które ubiegają się o aborcję gdy mają myśli samobójcze. Zgodnie z procedurami kobiety chcące przerwać ciążę mogą potrzebować zgody od nawet siedmiorga ekspertów.

Grupa irlandzkich lekarek i lekarzy popierających prawa reprodukcyjne mówi, że ten przypadek dowodzi potrzeby zniesienie ósmej poprawki do irlandzkiej konstytucji, która czyni płód, a nawet zapłodnioną komórkę jajową, obywatelem państwa. Lekarze na rzecz Wyboru powiedzieli, że ta sprawa obnaża nieadekwatność ustawy z 2013 r., której celem miało być ustanowienie większej równowagi między prawami płodu, a prawami kobiety.

Skoro nawet młoda ofiara gwałtu, u której potwierdzono konieczność aborcji ze względu na ryzyko popełnienia samobójstwa, nie może wyegzekwować zabiegu, to znaczy że prawo i jego wdrożenie są obarczone kardynalnymi błędami. Jak najszybciej powinno odbyć się referendum znoszące ósmą poprawkę i dekryminalizujące aborcję – mówi grupa.

Aktywistki i aktywiści na rzecz wyboru żądają informacji, czy kobiecie zaoferowano podróż do Wielkiej Brytanii w celu przerwania ciąży.

 

źródło: Henry McDonald, The Guardian, 18.08.2014; grafika: allvoices.com; tłumaczenie: Anna Dryjańska

Monika Tutak-Goll w „Wysokich Obcasach”: Legalna aborcja pod osłoną nocy

Polska aborcja kobiety lekarze prawa reprodukcyjne biskupi rząd bezmózgowie prawo przerwanie ciąży

Polska aborcja kobiety lekarze prawa reprodukcyjne biskupi rząd bezmózgowie prawo przerwanie ciążyW 13. tygodniu ciąży podczas kolejnego USG lekarz powiedział Annie i Wojtkowi: – Jestem zaniepokojony. Bardzo mi przykro, wygląda na to, że jest poważna wada. Trzeba jeszcze potwierdzić diagnozę, potrzebne będzie drugie USG, u innego lekarza. Według mnie dziecko będzie miało bezczaszkowie (…)

Powiedział to łagodnie, z empatią, współczuł im. Niczego nie sugerował, do niczego nie nakłaniał.

Wyszli z gabinetu: najpierw były łzy, rozpacz, siedzieli przez godzinę na ławce przed przychodnią i płakali (…) Nie mieli wątpliwości co do decyzji o aborcji. Dlaczego mieliby mieć? Powiedzieli rodzinie, która wspierała ich i rozumiała.

W gabinecie lekarka kazała Annie położyć się na kozetce i odsłonić brzuch. Włączyła ultrasonograf, usiadła przed monitorem, potwierdziła diagnozę: dziecko ma wadę letalną.

Powiedziała: – Ma pani do podjęcia trudną decyzję (…) Takie dziecko można urodzić.

Anna leżała na kozetce z odkrytym brzuchem i słuchała lekarki. Nie powiedziała nic. Znieruchomiała.

Wojtek nie wytrzymał: – Donoszenie ciąży byłoby dla nas większą traumą niż jej przerwanie. Decyzję już podjęliśmy.

– W takim razie zapraszam państwa do mojego szpitala. Musicie przynieść podanie, które złożę, a potem zbierze się konsylium etyczne, które zadecyduje, czy zabieg jest zasadny (…)

 

Przeczytaj cały reportaż Moniki Tutak-Goll w „Wysokich Obcasach” (wysokieobcasy.pl, 26.07.2014);

grafika womenshealthmag.com

Prof. Zbigniew Szawarski: Nie każdy ma prawo do klauzuli sumienia

Prof. Zbigniew Szawarski– Kto mówi, że każdy ma prawo do klauzuli sumienia, popełnia błąd. Bezpodstawnie utożsamia bowiem moralne prawo do wolności sumienia z ustawowym prawem do klauzuli sumienia – pisze prof. Zbigniew Szawarski w „Gazecie Wyborczej”.

(…) Co jest ważniejsze: prawo do życia czy prawo do wolności? Ktoś, kto opowiada się po stronie życia, bez wahania ograniczy wolność drugiego człowieka do decydowania o sobie i swoim życiu. Życie zygoty, życie płodu staje się wtedy ważniejsze niż życie, zdrowie, godność lub plany życiowe kobiety (…)

Nikt nie ma monopolu na prawdę, mądrość lub czynienie dobra. Konflikt i niepewność moralna są naturalną właściwością kondycji człowieczej i trzeba się z tym pogodzić (…)

Z tego, że ktoś kieruje się w swoim postępowaniu sumieniem, wcale nie wynika, że zawsze postępuje moralnie słusznie. Racje sumienia nie zawsze są wyraźne, zrozumiałe i godne aprobaty moralnej. A sumienie fanatyka nie zna wyjątków – nie ma takiej nieprawości, której nie mógłby się dopuścić w imię sprawy i w imię czystego sumienia (…)

Więcej/źródło: Wyborcza.pl, 01.08.2014.