TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Żądamy zaprzestania przemocy na tle seksualnym w Parlamencie Europejskim! #metooEU

Członkinie Parlamentu Europejskiego przyłączyły się do kampanii #MeToo przeciwko molestowaniu seksualnemu. Stwierdziły, że postawy i prawo muszą się zmienić na całym kontynencie, aby zwalczyć  „powszechny problem”.

W debacie pojawiły się zarzuty, że władze Brukseli nie robią wystarczająco dużo, aby zająć się problemem nękania, napaści i gwałtu w swoich własnych instytucjach. Terry Reintke, eurodeputowana Partii Zielonych z Niemiec, powiedziała:

– Też byłam molestowana seksualnie, podobnie jak miliony innych kobiet w Unii Europejskiej i uważam, że nadszedł czas, aby powiedzieć, że to nie my powinnyśmy się wstydzić, lecz sprawcy. Molestowanie seksualne jest tak powszechnym problemem w całej UE i będziemy potrzebować zmian legislacyjnych, by zwalczyć ten problem.

I wezwała do opracowania jasnej dyrektywy UE zawierającej „konkretne środki”, by walczyć z molestowaniem seksualnym.

Holenderka Sophie in’t Veld z klubu liberałów powiedziała:

– Seksistowskie dowcipy nie są zabawne. One są po prostu seksistowskie. A seksizm nie jest nieszkodliwy, bo osłabia bariery przed molestowaniem, a nawet przemocą. Czas, by kobiety traktować z szacunkiem – dodała europosłanka.

PE rozpoczęła kampanię przeciwko tej praktyce w zeszłym roku, wydając instrukcje dla osób, które doświadczyły molestowania seksualnego. Jednak  władze parlamentarne zostały skrytykowane za to, że nie zrobiły wystarczająco dużo, po tym, jak strona internetowa Politico Europe po wezwaniu do składania zeznań, zebrała w ciągu jednego tygodnia ponad 30 zarzutów przypadków domniemanego nękania, napaści, a nawet gwałtów.

Dlatego Terry Reintke wraz z organizacją feministyczną Period.Brussels rozpoczęła kampanię #metooEU. W ramach tej kampanii domagają się:

✔ Stworzenia atmosfery zero tolerancji dla przemocy w każdej formie: seksualnej, fizycznej, czy psychicznej.
Odpowiedzialności sprawcy: rozszerzenia i egzekwowania w pełni dostępnych kar i sankcji.
✔ Stworzenia jednego centralnego biura skarg dla wszystkich instytucji UE, do którego można byłoby zgłaszać przypadki molestowania.
✔ Zapewnienie dostępu do niezależnego komitetu zajmującego się sprawami molestowania w Parlamencie Europejskim, w którym nie będą zasiadać posłowie do PE.
✔ Ofiary potrzebują specjalnego statusu: ofiary i osoby zgłaszające przypadki znęcania się muszą mieć całkowitą pewność co do ich anonimowości i dyskrecji w zakresie swoich żądań.
✔ Wsparcia psychologicznego dla ofiar: każda z instytucji powinna mieć centralne biuro z lekarzami, pracownikami opieki społecznej i adwokatami.
✔ Obowiązkowych szkoleń dotyczących przemocy seksualnej i mobbingu oraz rosnącej siły patriarchatu.
Szkoleń dla pracowników dotyczących rozpoznania molestowania seksualnego oraz przysługujących im praw.
✔ Żądamy od Komisji Europejskie, by ostatecznie zatwierdziła dyrektywę przeciwko przemocy wobec kobiet. Jak na razie nie było wystarczającej woli politycznej, żeby zamknąć tą kwestię. Wszystkie kobiety w Europie zasługują na lepszą ochronę przed molestowaniem seksualnym i napaściami.

Siła nigdy nie powinna być wykorzystywana w ten sposób. W ramach tej kampanii, stajemy razem z tymi wszystkimi kobietami, które zabrały głos w tej sprawie. Wszystkie zgłaszane przypadki molestowania powinny zostać zbadane!

Proszę, wesprzyjcie nas swoim podpisem!

Petycję możesz podpisać TU

Źródło: Independent

 

 

Miasto, w którym mizoginia jest nielegalna

W kwietniu 2016 roku policja Nottinghamshire, jako pierwsza w Wielkiej Brytanii, uznała mizoginię za przestępstwo z nienawiści. Dziś znamy już wyniki badań dotyczące efektów wprowadzonej zmiany.

– Mizoginia i przestępstwa przeciwko kobietom nadal są „bardzo rozpowszechnione” – mówią naukowcy dwa lata po tym, jak policja w Nottinghamshire zaczęła traktować je jako przestępstwa z nienawiści. Badacze uniwersyteccy byli zszokowani zasięgiem i charakterem incydentów.

Przykładem mogą być poniższe dane – napaści na tle seksualnym  doświadczyło 24,7% respondentek, z nieprzyzwoitymi komentarzami spotkało się 25,9%, obmacywanie – 46,2%, wykonywanie niechcianych zdjęć telefonami komórkowymi – 17,3%, fotografowanie pod spódnicą nieświadomej tego kobiety (upskirtying) – 6,8%, cyberprzemoc – 21,7%, śledzenie w drodze do domu – 25,2%, gwizdanie – 62,9%, komentarze z wyraźnym podtekstem seksualnym – 54,3%, zachowanie agresywne / zastraszające – 51,8% i niechciane propozycje seksualne – 48,9%.

Ale jednocześnie okazało się, że wprowadzona polityka już zmienia tę sytuację.

Mizoginia jako przestępstwo z nienawiści jest zdefiniowana jako „incydenty przeciwko kobietom, które są motywowane przez stosunek mężczyzn do kobiet i obejmują zachowania mężczyzn wobec kobiet tylko dlatego, że są kobietami”. Pożądliwe spojrzenia, obmacywanie, prześladowanie, robienie niechcianych zdjęć, komentarze z podtekstem seksualnym, niechciane „zaloty” i nadużycia w Internecie należą do tych sytuacji, które mogą zostać zgłoszone policji.

– Po pierwszych sześciu miesiącach od wprowadzenia zmian, odnotowano 100-procentowy poziom zadowolenia ofiar, które zgłosiły się na policję – mówi Martha Jephcott, która prowadziła kampanię na rzecz wprowadzenia tej polityki w Nottinghamshire.

Zadowolenie ofiar przestępstw z nienawiści ogółem jest zazwyczaj niskie – zazwyczaj tylko około połowa jest zadowolona z reakcji policji.

–  Odkąd miasto dało wyraźny sygnał, że mizoginiczne zachowania nie są akceptowane kobiety czują się bezpieczniej, wiedząc, że jeśli coś by się wydarzyło, mogą liczyć  na zrozumienie i odrobinę zadośćuczynienia – wyjaśnia Helen Voce, dyrektorka naczelna Centrum dla Kobiet w Nottingham.

Centrum Kobiet wraz z naukowcami z Nottingham Trent University i University of Nottingham na początku 2018 r rozpoczęło duże badanie, mające na celu ocenę wpływu wprowadzonej polityki i zidentyfikowanie obszarów, w których trzeba wprowadzić zmiany. Pełne wyniki oceny zostaną opublikowane w maju, ale te wstępne pokazują, że kobiety chętniej zgłaszają mizoginistyczne incydenty.

– Większość ludzi o tym słyszało i mówią, że to dobry pomysł – dodaje Voce. – W przytłaczającej większości ​​ludzie chcą, aby kontynuować tę politykę.

Jackson zapewnia, że policja Nottinghamshire nie planuje jej zarzucić.

Odkąd prawo zostało wprowadzone w życie, odnotowano 167 doniesień o mizoginii. Spośród nich 68 potraktowano jako zbrodnie z nienawiści, w tym przestępstwa publiczne, nękanie i napaści, a 99 potraktowano jako zdarzenia, którego źródłem była mizoginia, takie jak zastraszające zachowanie, niestosowne seksualne komentarze i obelgi słowne. Zgłoszenia doprowadziły do ​​czterech aresztowań i jednego oskarżenia.

Te liczby sugerują jednak, że dziesiątki zdarzeń prawdopodobnie nie są zgłaszane, ponieważ prawdziwa skala problemu, podobnie jak i w przypadku innych form przemocy znienawiści, nie znajduje w nich odzwierciedlenia. Około 90% kobiet w Wielkiej Brytanii doświadcza nękania na ulicy zanim ukończyły 17 rok życia, prawie ¾ nastolatków w wieku od 16 do 18 lat mówi, że słyszy przezwiska z podtekstem seksualnym kierowane do dziewcząt w szkole codziennie, a 85% kobiet w wieku od 18 do 24 lat zgłasza, że spotkała się z niechcianymi uwagami pod swoim adresem w miejscach publicznych. Badanie Nottingham Citizens z 2014 r. przeprowadzone właśnie w tym mieście wykazało, że 38% kobiet, które zgłaszają przestępstwa z nienawiści, wyraźnie powiązało je z płcią. Mężczyźni takich doświadczeń nie mieli.

Melanie Onn, posłanka Partii Pracy, na początku marca przeprowadziła debatę parlamentarną, której celem było dodanie mizoginii do pięciu centralnie monitorowanych obszarów przestępstw z nienawiści – rasy, religii, orientacji seksualnej, niepełnosprawności i tożsamości transpłciowej. Jak powiedziała formalne monitorowanie tego rodzaju zdarzeń w całym kraju „będzie sprzyjało zapobieganiu przemocy wobec kobiet, wesprze wczesną interwencję przeciwko incydentom niższego stopnia i spowoduje, że kobiety będą miały większe zaufanie, żeby zgłaszać tego typu zachowania, które, zbyt często, stały się chlebem powszednim w ich życiu”.

Voce wierzy, że ​​ wprowadzenie tej polityki na szczebel ogólnokrajowy będzie przede wszystkim skutecznie zniechęcać ludzi popełniających mizoginiczne przestępstwa, twierdzi także, że podniesienie rangi problemu pomogłoby w prowadzeniu działań profilaktycznych w szkołach na temat związków i relacji międzyludzkich nie opartych na przemocy i nienawiści.

Jephcott zgadza się z nią i oczekuje, że zobowiązanie na szczeblu rządowym pomoże rozwiązać również problem zaniżonych zgłoszeń. – Dzięki polityce obowiązującej na szczeblu krajowym, kobiety w całym kraju mogłyby mieć taki sam dostęp do wymiaru sprawiedliwości  – mówi.

Policja w Nottinghamshire mówi, że jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy ich praca doprowadziła do zmniejszenia mizoginii, ponieważ jest to „tylko jeden element  w długoterminowej zmianie postaw”, ale przedłożyli raport Radzie Naczelnej Policji i oczekują na informację zwrotną, czy ich propozycja zostanie wdrożona na obszarze całego kraju. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych twierdzi, że jest także zainteresowane wynikami tej pracy, ale już ma „solidne przepisy, które mogą być stosowane w celu ochrony kobiet przed szeregiem przestępstw”.

Autorka: Emily Goddard, 20 marca 2018 r.

Tłumaczenie: Karolina Zielińska

Źródło: www.vice.com

Zdjęcie: Hossam el-Hamalawy, Flickr

USA: Molestowanie seksualne kobiet: klimat, kultura i konsekwencje w naukach humanistycznych, inżynierii i medycynie – wyniki badań

Każdego roku społeczność akademicka traci kreatywne, energiczne, dobrze wykształcone kobiety, kobiety, które mogłyby wynaleźć lepsze szczepionki, tworzyć innowacyjne materiały, wynajdować inteligentniejsze technologie i sprawić, że świat, w którym żyjemy, będzie lepszym miejscem. Jednak opuszczają miejsca pracy, ponieważ spotykają się tam z przyzwoleniem na dyskryminację ze względu na płeć i molestowanie seksualne – to jedna  z refleksji towarzysząca raportowi „Molestowanie seksualne kobiet: klimat, kultura i konsekwencje w naukach humanistycznych, inżynierii i medycynie” opracowanego przez organizację the National Academies of Sciences, Engineering, and Medicine.

Z badania przeprowadzonego na 36 kampusach wynika, że zachowania poniżające kobiety, sprawiające że czują się jakby „nie pasowały” do tego środowiska, w tym seksistowskie komentarze i poniżające dowcipy dotknęły  od 17% do 50% studentek nauk humanistycznych (licencjackich i magisterskich), medycyny i inżynierii.  „Zdecydowana większość sytuacji molestowania seksualnego, które występują, to seksistowska wrogość i prostackie zachowania. Literatura potwierdza, że ​​te codzienne doświadczenia mogą mieć tak samo złe lub gorsze konsekwencje osobiste i zawodowe, jak niechciane zaczepki o podtekście seksualnym” –  mówi Kate Clancy, antropolożka z University of Illinois w Urbanie, jedna z autorek raportu.

„Od dawna zajmujemy się tym problemem. I nie odnotowaliśmy postępów” –  mówi Paula Johnson, kardiolożka, prezeska Wellesley College w Massachusetts i współprzewodnicząca komisji, która napisała raport. „Sam system prawny jest po prostu niewystraczający, aby rozwiązać ten problem”. Autorki i autorzy rekomendują, aby uczelnie korzystały z komisji doradczych, by m.in. wprowadzały alternatywne, mniej formalne sposoby zgłaszania skarg przez potencjalne ofiary, jeśli nie chcą rozpoczynać oficjalnego śledztwa.

Badanie pokazało, że w środowisku akademickim często istnieje przyzwolenie i swoista tolerancja dla molestowania seksualnego. Dziesięciolecia niepowodzeń w ograniczaniu molestowania seksualnego, pomimo istniejącego prawa, które czynią je nielegalnym, podkreślają potrzebę zmiany w kulturze – możemy przeczytać w raporcie.

W ciągu trzydziestu lat częstość występowania molestowania seksualnego w różnych branżach utrzymywała się na stałym poziomie, ale obecnie więcej kobiet pracuje w środowisku akademickim, a także w dziedzinie nauk ścisłych, inżynierii i medycyny (jako studentki i wykładowczynie), a więc więcej kobiet doświadcza molestowania seksualnego.  W raporcie dokonano przeglądu badań na temat tego, w jakim stopniu kobiety w dziedzinie nauk humanistycznych, inżynierii i medycyny są ofiarami molestowania seksualnego i analizują istniejące informacje na temat skali molestowania seksualnego w środowisku akademickim, które negatywnie wpływa na rekrutację, awans kobiet prowadzących karierę naukową. Określa również i analizuje polityki, strategie i praktyki, które odniosły największy sukces w zapobieganiu i zwalczaniu molestowania seksualnego

Opracowano na podstawie artykułów: sciencemag.orgnationalacademies.org
Cały raport: www.nap.edu
Tłumaczenie: Karolina Zielińska

Paryż ruszył z kampanią przeciwko molestowaniu seksualnemu w transporcie publicznym

W ślad za zamianami prawnymi, mającymi na celu lepszą ochronę kobiet przed molestowaniem seksualnym w miejscach publicznych, polegającą na karaniu sprawców mandatami (o czym niedawno pisałyśmy  w artykule „Francja: mandaty za molestowanie seksualne w miejscach publicznych”) realizuje kolejne założenia akcji rządu francuskiego pt. „Zero tolerancji dla molestowania seksualnego”. Właśnie ruszyła kampania społeczna przeciwko molestowaniu seksualnemu, która ma „dodać  odwagi kobietom”, by ujawniały i zgłaszały ataki, a także przekonać świadków, aby w tym pomogli, co przyczyni się do ukarania „drapieżców”.

W transporcie publicznym można zobaczyć plakaty przedstawiające kobiety trzymające się drążków autobusowych, otoczone bestiami, takimi jak niedźwiedź, rekin czy wilk. Drapieżniki symbolizują mężczyzn, którzy ich dręczą.

„Nie bagatelizujmy molestowania seksualnego. Ofiary i świadkowie podnieście alarm!” – głosi hasło towarzyszące plakatowi.

Pasażerowie mogą zadzwonić pod specjalny numer 3117 czynny cała dobę lub skorzystać ze specjalnej aplikacji na telefon, która umożliwia zlokalizowanie zdarzenia lub też wysłać sms-a i zgłosić molestowanie seksualne.

Ponadto poza francuską stolicą (w Seine-Saint-Denis i Melun w Seine-et-Marne) uruchomiony zostanie pilotażowy system umożliwiający pasażerom opuszczanie autobusów między przystankami.

Z badań wynika, że około 87% kobiet korzystających z transportu publicznego we Francji padło ofiarą seksistowskiego zachowania lub molestowania seksualnego, a w niektórych przypadkach gwałtu.  W przeprowadzonej ankiecie 6 na 10 kobiet obawiało się, że zostaną zaatakowane. Około 43 procent poważnych ataków na kobiety miały miejsce w rejonie Paryża w środkach transportu publicznego.

molestowanie seksualne Francja

Źródło: The Telegraph

Opracowała: Joanna Piotrowska

Wielka Brytania: Ofiary molestowania seksualnego w miejscu pracy potrzebują lepszej ochrony

Komisja ds. Równości i Praw Człowieka – krajowy organ ds. Równości w Wielkiej Brytanii- wezwała wszystkie ministerstwa do podjęcia „pilnych działań”, mających na celu lepszą ochronę ofiar molestowania seksualnego w miejscu pracy.

W opracowanym właśnie raporcie stwierdzono, że pracodawcy powinni być prawnie zobowiązani do zapobiegania nękaniu lub wiktymizacji po stwierdzeniu, że problem został „rozwiązany”. W raporcie podkreśla się, że Komisja ​​dowiedziała się o  „naprawdę szokujących” przykładach nękania.

Rebecca Hilsenrath, dyrektorka generalna komisji, powiedziała, że ​​pracodawcy nie podejmują spójnych i skutecznych działań. – „Kultura przyzwolenia ucisza jednostki, a molestowanie seksualne jest normalizowane. Potrzebujemy pilnych działań, aby zmienić to niekorzystne dla pracownic i pracowników zjawisko, które powoduje, że to osoby zgłaszające nękanie ponoszą konsekwencje – ryzykując utratę pracy i zdrowia. To pracodawcy powinni mieć obowiązek zapobiegania i rozwiązywania problemu molestowania seksualnego.”

„Nie może tak być, że miliony ludzi idą do pracy obawiając się, co może się w niej wydarzyć zanim wrócą do domu.” – czytamy w raporcie.

Komisja stwierdziła również, że pracodawcy nie powinni mieć możliwości zasłaniania się klauzulami tajności, gdy dochodzi do molestowania seksualnego.

Neil Carberry z Konfederacji Przemysłu Brytyjskiego (CBI) powiedział, że przedsiębiorstwa przyjęłyby z zadowoleniem takie zmiany w przepisach, dające pewność, że osoby poszkodowane nie zostaną uciszone.  Dodał, że jeśli pracownicy nie są wystarczająco chronieni przed molestowaniem seksualnym także ze strony klientów, może być konieczne wprowadzenie dodatkowych zabezpieczeń prawnych, aby zapewnić wszystkim poczucie bezpieczeństwa i szacunku w pracy.

Jednak wciąż zbyt wielu pracodawców wciąż ignoruje lub nawet ucisza ofiary nękania. Carole Easton, szefowa organizacji Young Women’s Trust, pwoeidziała: „Znamy olbrzymią liczbę zeznań, które pokazują, jak powszechny jest ten problem, ale jak dotąd nie widzieliśmy zbyt wielu działań, które by to zmieniały”.

Źródło: BBC Business

Opracowała: Joanna Piotrowska

Francja: mandaty za molestowanie seksualne w miejscach publicznych

Francja wprowadzi nowe przepisy, mające na celu zwalczanie molestowania i wykorzystywania seksualnego w miejscach publicznych. Przygotowywana ustawa przewiduje karanie mandatami na miejscu wydarzenia.

Kary za nękanie na ulicy  wahać się będą od 90 do 750 EUR (400-3000 PLN). Grzywna ta może być  wyższa w przypadku recydywistów bądź też innych obciążających okoliczności.

– Wysokość kary ma z jednej strony odstraszać potencjalnych sprawców, a z drugiej chodziło nam o to, by sprawca mógł zapłacić mandat na miejscu, dzięki czemu prawo będzie skuteczne  – tłumaczy Marlene Schiappa, ministerka ds. Równości.

Karane będą m.in, takie zachowania jak gwizdanie, nieprzyzwoite uwagi lub agresywne wymuszanie podania numeru telefonu, poniżające lub upokarzające komentarze czy też agresywne i obraźliwe zachowanie seksualne lub seksistowskie wobec innej osoby osoby w miejscu publicznym.

Schiappa nie zgadza się z zarzutami, że takie zapisy zabiją flirt.  – Jest dokładnie odwrotnie. Chcemy zachować flirt, rycerstwo i l’amour a la francaise, ale przy założeniu, że najważniejsza jest zgoda. – Między dorosłymi osobami, które wyrażają zgodę, wszystko jest dozwolone – możemy uwodzić, rozmawiać, ale jeśli ktoś powie „nie”, to oznacza ono „nie” i koniec – dodaje ministerka.

Zmiany te mają we Francji wysokie poparcie społeczne. Przeprowadzony  sondaż pokazał, że aż 92% osób we Francji uważa te rozwiązania za słuszne.

Projekt ustawy zostanie przedyskutowany w parlamencie w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Mandaty za molestowanie seksualne w miejscach publicznych to tylko jedno z kilku rozwiązań wprowadzanych w ramach akcji rządu francuskiego „Zero tolerancji dla molestowania seksualnego”. Zostanie także uruchomiona specjalna linia telefoniczna czynna 24 godziny na dobę,  ustawa zmieni także wiek na 15 lat, w którym osoba małoletnia jest uznawana za zdolną do wyrażenia zgody na stosunek seksualny z osobą dorosłą w ​​wieku powyżej 18 roku żcyia. Nowe prawo zapewni także osobom, które zostały zgwałcone jako dzieci, więcej czasu na złożenie skargi – termin ten wydłużono o dodatkowe 10 lat. Ustawa zwiększy także  sankcje wobec cyberprzemocy i molestowaniu seksualnemu w sieci, zwłaszcza w przypadkach grupowych ataków wobec jednej osoby.

Źródło: The Week, The Guardian

USA: #ThatsHarrasment – #ToJestMolestowanie – kampania

W Stanach Zjednoczonych trwa kampania #ThatsHarrasment (#ToJestMolestowanie). To seria spotów, która  pokazuje przykłady molestowania seksualnego kobiet w miejscach pracy. Bohaterami przygtowanych w ramach kampanii filmów wideo są szef, polityk, lekarz, współpracownik, fotograf, aktor. Scenariusz oparty został na prawdziwych wydarzeniach.

David Schwimmer, aktor i producent serii spotów realizowanych wspólnie z reżyserką Sigal Aviv na rzecz kampanii #Thats Harrasment, od ponad dwudziestu lat działa na rzecz dzieci i dorosłych, którzy doświadczyli przemocy seksualnej. Związany z Fundacją ds. Gwałtów (The Rape Foundation) walczy, by problem seksizmu i przemocy seksualnej stał się jedynie fikcją z koszmarów fabularnych. Wspierając ruch #MeToo zaproponował stworzenie hasztagu #ThatsHarassment oraz podjął produkcji spotów realizowanych na rzecz kampanii.

Nagrania filmowe oparte są na doświadczeniach znanych kobietom ze współczesnej rzeczywistości. Filmy video stanowią część kampanii społecznej amerykańskich organizacji pozarządowych – The Ad Council, the Rape, Abuse & Incest National Network (RAINN) oraz the National Women’s Law Center (NWLC).

Istotnym walorem filmów jest ich przekaz informacyjny – uświadamianie kobiet, iż mogły paść ofiarą molestowania. Posłuszne swoim przełożonym, przestraszone w obawie o własne losy kobiety, często nie mają świadomości gdzie leży granica bezpieczeństwa ich seksualności. Mężczyznom łatwo ją przekraczać, kobietom znacznie trudniej bronić.

Każdy ze spotów filmowych #Thet’s Harassment kończą się planszą z numerem telefonu i adresem strony, pod którymi poszkodowane mogą uzyskać pomoc. Spoty emitowane są m.in. na Amazon Primie, CBS, CW, Fox Networks, Freeform, Hulu, Showtime i Starz. Plakaty kampanii pojawiły się na nowojorskich taksówkach.

Filmy w j. angielskim, można obejrzeć na youtube

Źródło Kampaniespoleczne.pl

 

LIST POPARCIA dla kobiet, które ujawniły przypadki molestowania seksualnego

po stronie kobietW związku z toczącą się w mediach i mediach społecznościowych dyskusją związaną z ujawnieniem przez kobiety przypadków molestowania seksualnego w tekście „Papierowi feminiści” w Codzienniku Feministycznym, wyrażamy solidarność i wsparcie dla kobiet, które miały odwagę publicznie opisać swoje osobiste i bolesne doświadczenia.

Jako organizacja od lat zajmująca się przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet i dziewcząt, na co dzień spotykamy się z sytuacjami, kiedy kobiety wciąż boją się i wstydzą mówić o przemocy, jaka ich spotkała i to wciąż one, mimo niechętnemu czy wręcz wrogo do nich nastawionego systemu, podważania ich wiarygodności, latami dochodzą swoich praw.

Jest to często bolesna i trudna droga. Nie pomaga im w tym ani nastawienie społeczeństwa czy  mediów, ani przedstawicielek i przedstawicieli instytucji pomocowych, ani także wymiaru sprawiedliwości i innych, którzy często winę i odpowiedzialność za przemoc przerzucają na kobietę, która tej przemocy doświadczyła.

W Polsce między innymi z tego właśnie powodu większość kobiet, które doświadczyły przemocy seksualnej nigdzie tego faktu nie zgłaszają, nikomu o tym nie mówią, bojąc się, że jeśli to zrobią, natychmiast uruchomi się mechanizm, znakomicie znany specjalistkom i specjalistom zajmujących się przemocą ze względu na płeć. Mechanizm polegający na podważeniu wiarygodności osób, które doznały przemocy i wybielania sprawców. Ma on wiele wymiarów – od nawoływania do bezstronności, zaprzestania zaszczuwania sprawców i rujnowania ich kariery, przez odwoływanie się do zasady „domniemanej niewinności” po mniej lub bardziej nienawistne komentarze skierowane do kobiet, które zdecydowały się przemoc ujawnić.

Dlatego doskonale znając te mechanizmy, a jednocześnie wiedząc, że obaj oskarżeni przyznali się do większości zarzucanych im zachowań, napisałyśmy ten list.

Od 12 lat stoimy po stronie kobiet, zwłaszcza tych, które doświadczyły przemocy. I nic tego nie zmieni. Teraz także trzymamy ich stronę.

Zespół fundacji Feminoteka

W Szwecji planują zorganizować „festiwal muzyczny bez mężczyzn” jako reakcję na przemoc na tle seksualnym

 

 

Legendarny festiwal Bråvalla nie odbędzie się w 2018 roku, w odpowiedzi na doniesienie o przypadkach czterech gwałtów i  23 molestowań seksualnych, do których doszło podczas tegorocznej edycji.

Bråvalla Festival to jeden z największych festiwali muzycznych w Szwecji, który przyciąga 40 000 słuchaczy i takie gwiazdy jak Kanye West czy The Killers. Po doniesieniach o przestępstwach seksualnych do jakich dochodziło na przestrzeni dwóch ostatnich lat, organizatorzy ogłosili, że skoro „niektórzy mężczyźni… najwyraźniej nie potrafią zachowywać się”, nie mają innego wyboru niż zamknięcie popularnego wydarzenia.

W odpowiedzi szwedzka prezenterka radiowa i komiczka Emma Knyckare zaproponowała zorganizowanie festiwalu rockowego tylko dla kobiet. „Co myślicie o tym, aby zorganizować fajny festiwal, gdzie mile widziani będą »nie-mężczyźni«? Organizowalibyśmy go do momentu, aż WSZYSCY mężczyźni nauczą się właściwego zachowania.” – napisała Knyckare na Twitterze po wydarzeniach na festiwalu.

Post, który początkowo miał być rozumiany jako żart, spotkał się z ogromnym zainteresowaniem internautów. Knyckare potwierdziła, że „pierwszy szwedzki wolny od mężczyzn festiwal rockowy odbędzie się następnego lata”.

„Skoro dyskryminacja kobiet jest na porządku dziennym, nie widzę nic złego w zamknięciu mężczyzn na 3 dni. Niemożliwości uczestnictwa w festiwalu nie nazwałabym nadużyciem.” – powiedziała Knycare dzienikarzom Aftonbladet.

Festiwale muzyczne bez mężczyzn są rzadkimi, jeśli nie powiedzieć niespotykanymi wydarzeniami. W latach 1997 – 2000 na Lilith Fair goszczono wyłącznie kobiece zespoły, ale publiczność pozostała mieszana. Podczas festiwalu w Glastonbury w Wielkiej Brytanii otwarto specjalną „przestrzeń dla kobiet”. Festiwal Muzyczny Michigan Womyn, który odbywał się od 1976 roku był przygotowywany, prowadzony i przeznaczony wyłącznie dla kobiet. W 2015 roku miał swoją ostatnią edycję, częściowo po krytyce ze strony transpłciowych kobiet.

Wstęp na „festiwal wolny od mężczyzn” ma obejmować także osoby nie-binarne oraz transpłciowe. Biorąc pod uwagę kontrowersje i burzliwe reakcje mężczyzn po pokazie „Wonder Woman” przeznaczonym tylko dla kobiet w amerykańskim Austin, wydaje się, że Knyckare będzie musiała przezwyciężyć wiele przeszkód, zanim zdoła przekuć swoje marzenia w rzeczywistość.

Tłumaczenie: KU

 

Fotorelacja z warsztatów dla migrantek i uchodźczyń Draw the line!

Już po pierwszych warsztatach dla migrantek i uchodźczyń Draw the Line/ Wyznacz granicę! Wzięło w niej udział 8 kobiet różnej narodowości. Rozmawiałyśmy o stereotypach przyczyniających się do dyskryminacji i o tym, jak można bezpiecznie bronić swojego zdania i swoich granic. To pierwszy z cyklu warsztat, podczas których zajmujemy się problemem przemocy seksualnej i molestowania. 

Poniżej prezentujemy fotorelację autorstwa Pameli Zapata.
DSC_0483 (2) DSC_0510 (2) DSC_0539 (2) DSC_0560 (2)DSC_0561 (2) DSC_0566 (2) DSC_0608 (2) DSC_0686 (2) DSC_0713 (2) DSC_0744 (2) DSC_0762 (2)

Michelle Obama przemawia o wypowiedziach Donalda Trumpa dotyczących kobiet!

Źródło tekstu: NPR
Źródło zdjęcia: http://www.biography.com/people/michelle-obama-307592

 

Michelle Obama przemawia o wypowiedziach Donalda Trumpa dotyczących kobiet!

13 października 2016 Michelle Obama, Pierwsza Dama Stanów Zjednoczonych, przemawiając w stanie New Hampshire, poruszyła temat seksizmu i molestowania seksualnego w wypowiedziach Donalda Trumpa. Poniżej znajduje się tekst przemówienia w języku polskim.

 

Link do przemówienia: https://www.youtube.com/watch?v=63IUgqCsA1s&feature=youtu.be

 

michellespeechddkd„Będę mówić na poważnie bo myślę, że wszyscy zgodzimy się, że ten tydzień był trudnym tygodniem, w tej trudnej kampanii wyborczej. Dla mnie był szczególnie interesujący, bo okazał się tygodniem całkowitych sprzeczności.

We wtorek w Białym Domu świętowaliśmy Międzynarodowy Dzień Dziewczyn i kampanię Let Girls Learn (Pozwólcie Dziewczynom Się Uczyć), i był to w spaniały dzień. To ostatnie wydarzenie, które prowadziłam jako Pierwsza Dama dla kampanii Let Girls Learn. Miałam przyjemność godzinami rozmawiać z najbardziej niesamowitymi, młodymi kobietami jakie można spotkać. Z młodymi kobietami ze Stanów, jak i z całego świata. Rozmawiałyśmy o ich nadziejach i marzeniach. Rozmawiałyśmy o ich aspiracjach. Wiele z tych dziewczyn stawiło czoła niewyobrażalnym przeciwnościom po to tylko, by chodzić do szkoły. Ryzykowały swoje bezpieczeństwo, wolność, narażały się na odrzucenie przez swoje rodziny i społeczności. Pomyślałam więc, że ważne jest aby przypomnieć tym młodym kobietom jak bardzo są wartościowe i ważne. Chciałam żeby rozumiały, że miarą każdego społeczeństwa jest to jak traktuje ono swoje kobiety i dziewczyny. I powiedziałam im, że zasługują na to, by być traktowane z godnością i szacunkiem, że powinny ignorować każdego, kto je poniża i im umniejsza, powinny sprawiać by świat usłyszał ich własny głos. Te rozmowy dały mi wiele inspiracji, tak jak i tutaj inspiruje mnie widok młodych ludzi – czułam się tak podbudowana przez te dziewczyny. Tak było we wtorek.

A teraz jestem tutaj, na szlaku kampanii, w wyborach w których stale słyszymy krzywdzący, nienawistny sposób mówienia o kobietach – język, który jest bolesny dla wielu z nas, nie tylko jako kobiet, ale jako rodziców, chcących chronić nasze dzieci i wychowywać ich na dorosłych, wykazujących empatię i szacunek wobec innych. Jako obywateli, którzy wierzą, że nasi przywódcy powinni spełniać podstawowe wymogi ludzkiej przyzwoitości.

Prawda jest taka, że w tych wyborach mamy kandydata na Prezydenta Stanów Zjednoczonych, który w swoim życiu, także w trakcie tej kampanii, powiedział o kobietach rzeczy tak szokujące i upokarzające, że po prostu nic z tego dziś nawet nie powtórzę. A w zeszłym tygodniu usłyszeliśmy, jak ten kandydat chwali się molestowaniem seksualnym kobiet. Nie wierzę, że to mówię – kandydat na Prezydenta Stanów Zjednoczonych chwalił się molestowaniem seksualnym kobiet.

I muszę Wam powiedzieć, że nie mogę przestać o tym myśleć. Wstrząsnęło mną to z siłą, której nie byłam w stanie przewidzieć. Najbardziej chciałabym udawać, że to się nie dzieje, wystąpić tutaj i wygłosić normalną przemowę wyborczą, ale byłoby to nieszczere i nieuczciwe z mojej strony, gdybym nie zwróciła na to uwagi, jakby to był po prostu zły sen.

To nie jest coś, co możemy ignorować. To nie jest coś co możemy zamieść pod dywan jako kolejny niepokojący przypis do smutnej kampanii wyborczej. Bo to nie była po prostu „sprośna rozmowa”. To nie były tylko żarciki z męskiej szatni. To wpływowy człowiek, mówiący swobodnie i otwarcie o grabieżczym zachowaniu seksualnym, faktycznie chwaląc się całowaniem i łapaniem kobiet, używając przy tym języka tak obscenicznego, że wiele i wielu z nas martwiło się, że nasze dzieci usłyszą to przypadkiem, gdy włączymy telewizor.

A jakby tego było mało, bardzo oczywiste wydaje się być teraz to, że nie był to odosobniony przypadek. To jeden z niezliczonych przykładów na to jak traktował kobiety przez cale swoje życie. I muszę Wam powiedzieć, ze słucham tego i odczuwam to tak osobiście… Jestem pewna, że wiele z Was też, szczególnie kobiety. Karygodne i powodujące wstyd komentarze na temat naszych ciał. Brak szacunku dla naszych ambicji i naszego intelektu. Przekonanie, że możesz z kobietą zrobić co chcesz.

To okrutne. To przerażające. I prawda jest taka, że to boli. Boli. Tak jak to chore, niepokojące uczucie, którego doznajesz gdy idziesz ulicą, zajmując się swoim własnym życiem, a nagle jakiś facet wykrzykuje wulgarne słowa na temat Twojego ciała. Albo jak widzisz tego faceta w pracy, który zawsze stoi trochę za blisko, przypatruje Ci się trochę za długo i sprawia, że czujesz się niewygodnie w swojej własnej skórze.

To uczucie terroru i pogwałcenia, które zbyt wiele kobiet czuło, gdy ktoś je złapał, wziął je siłą, gdy one mówiły „nie”, ale on nie słuchał – wiemy, że to dzieje się na uniwersyteckich kampusach i w wielu innych miejscach każdego dnia. Przypomina nam to o historiach, które słyszałyśmy od swoich mam i babć o tym jak kiedyś, w ich czasach, szef mógł zrobić i powiedzieć co tylko chciał do kobiet w biurze, i mimo że pracowały bardzo ciężko, pokonywały wszystkie przeciwności by udowodnić swoja wartość, to i tak było za mało.

Wszyscy myśleliśmy, że to stare dzieje, prawda? Tak wiele z nas pracowało przez tyle lat żeby skończyć z tym rodzajem przemocy i lekceważenia, ale oto jesteśmy – 2016 rok i słyszymy dokładnie te same rzeczy każdego dnia w kampanii wyborczej. Toniemy w tym. I wszystkie robimy to, co kobiety zawsze robiły: próbujemy utrzymać nasze głowy ponad powierzchnią wody, próbując to po prostu przetrwać, próbując udawać, że nie przeszkadza nam to za bardzo, bo myślimy, że przyznanie jak bardzo to boli sprawi, że będziemy odbierane jako słabe.

Może boimy się być tak wrażliwe. Może przyzwyczaiłyśmy się do duszenia tych emocji i milczenia, bo widzimy że ludzie często bardziej wierzą w słowa mężczyzny, niż nasze. A może nie chcemy wierzyć, że są jeszcze na świecie ludzie, którzy aż tak nisko oceniają kobiety. Zbyt wiele osób traktuje to po prostu jak kolejny nagłówek, tak jakby nasze oburzenie było przesadzone i nieuzasadnione, jakby to wszystko było normalne, zwykła polityka.

Ale New Hampshire, nie mylcie się: to nie jest normalne. To nie jest zwykła polityka. To jest haniebne. To jest nie do przyjęcia. Nieważne do której partii przynależysz – Demokratycznej, Republikańskiej, niezależnych – żadna kobieta nie zasługuje na takie traktowanie. Żadna z nas nie zasługuje na taka przemoc.

I wiem, że to kampania wyborcza, ale tutaj nie chodzi o politykę. Chodzi o zwykłą, ludzką przyzwoitość. Chodzi o to co słuszne, a co niewłaściwe. Nie możemy dłużej tego znosić, narażać na to nasze dzieci – ani minuty dłużej, a tym bardziej nie przez 4 lata. Teraz jest czas abyśmy wszyscy wstali i powiedzieli: dość. To musi się skończyć natychmiast.

Zastanówcie się – jeśli to wszystko jest bolesne dla nas, dorosłych kobiet, jak myślicie – jaki ma to wpływ na nasze dzieci? Jaki przekaz słyszą nasze małe dziewczynki o tym jak powinny wyglądać, jak powinny się zachowywać? Czego uczą się o swojej wartości jako kobiet na rynku pracy, jako ludzi? O swoich aspiracjach i marzeniach? Jak wpływa to na mężczyzn i chłopców w tym kraju? Mężczyźni w moim życiu nie mówią w taki sposób o kobietach. A wiem, że moja rodzina nie jest nadzwyczajna. Lekceważące sugestie, że taki sposób wyrażania się to zwykle pytlowanie w szatni, to obraza dla wszystkich porządnych mężczyzn.

Mężczyźni, których znamy ja i Ty nie traktują tak kobiet. Są kochającymi ojcami, którzy są oburzeni myślą, że ich córki mogą być narażone na słuchanie tak podłego sposobu mówienia o kobietach. Są mężami, braćmi i synami, którzy nie tolerują poniżania i nieszanowania kobiet. I tak jak my, ci mężczyźni martwią się wpływem tych wyborów na naszych chłopców, którzy poszukują autorytetów, wzorców pokazujących jak być mężczyzna.

Pewna osoba ostatnio opowiedziała mi historie o swoim sześcioletnim synu, który pewnego dnia oglądał wiadomości – razem oglądali wiadomości. Mały chłopiec, ni stad ni zowąd, powiedział: „Myślę, ze Hillary Clinton będzie Prezydentem”. Jego mama zapytała dlaczego tak myśli. I ten mały sześciolatek odparł: „Bo ten drugi nazwał kogoś świnką. Nie możesz być prezydentem jeśli nazywasz kogoś świnką”.

Nawet sześciolatek wie lepiej. Sześciolatek wie, ze dorośli tak się nie zachowują. Porządni ludzie tak się nie zachowują. A już na pewno nie zachowuje się tak ktoś, kto chce być Prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Postawmy sprawę jasno: silni mężczyźni – mężczyźni, którzy są prawdziwymi wzorami, nie musza poniżać kobiet żeby czuć się mocniejszymi. Ludzie, którzy są prawdziwie silni podnoszą innych na duchu. Ludzie, którzy są prawdziwie mocni jednoczą innych. I właśnie tego potrzebujemy w naszym kolejnym prezydencie. Potrzebujemy kogoś, kto jest jednocząca siłą w tym kraju. Potrzebujemy kogoś, kto uleczy rany, które nas dzielą, kogoś komu naprawdę zależy na nas i naszych dzieciach, kogoś z siłą i empatią, by prowadzić ten kraj naprzód.

I powiem Wam jedno, jestem tu dziś, bo wierzę całym sercem, że Hillary Clinton będzie takim Prezydentem.

Wiemy, ze Hillary jest własciwą osoba na to stanowiska, bo obserwowaliśmy jej charakter i zaangażowanie nie tylko w tej kampanii, ale w trakcie jej całego życia. Hillary jest ucieleśnieniem wielu cech, które tak bardzo staramy się wpoić młodym ludziom. Mówimy naszej młodzieży „ciężko pracujcie w szkole, postarajcie się o dobre wykształcenie”. Zachęcamy ich by używali tej edukacji by pomoc innym – dokładnie to zrobiła Hillary ze swoimi dyplomami z college’u i wydziałów prawa, pracując na rzecz dzieci niepełnosprawnych, walcząc o opiekę zdrowotna dla dzieci jako Pierwsza Dama i jako Senatorka.

Uczymy nasze dzieci wartości gry zespołowej, współpracy z innymi – własnie to pokazała Hillary gdy po przegranej w wyborach w 2008 roku zgodziła się pracować dla swojego przeciwnika jako nasza Sekretarz Stanu – zdobywając przy tym wysokie poparcie, znów służąc państwu.

Uczymy także nasze dzieci, że w życiu nie chodzi się na skróty, trzeba dążyć do znaczącego sukcesu w każdej pracy. Hillary była prawniczka, profesorką prawa, Pierwsza Damą Arkansas, Pierwszą Damą USA, Senatorką, Sekretarz Stanu. Odniosła sukcesy w każdej roli, zdobywając więcej doświadczenia i przygotowania do prezydentury niż jakikolwiek inny kandydat w naszych czasach – więcej niż Barack, więcej niż Bill. I tak, tak się składa, że jest kobietą.

Uczymy nasze dzieci że kiedy spotykasz na swojej drodze wyzwanie, nie poddajesz się, idziesz dalej. Podczas czterech lat na stanowisku Sekretarz Stanu Hillary musiała się zmierzyć z wieloma wyzwaniami. Odwiedziła 112 krajów, negocjowała zawieszenie broni, traktat pokojowy, uwolnienie dysydentów. Spędziła 11 godzin zeznając przed komisją parlamentarna. Wiemy, że kiedy robi się ciężko, Hillary nie narzeka. Nie obwinia innych. Nie ucieka ze statku żeby zająć się czymś łatwiejszym. Nie, Hillary nigdy w życiu się nie poddała.

Więc w Hillary widzimy kandydatkę, która dedykowała swoje życie służbie publicznej, kogoś kto czekał na swoją kolej i pomagał innym w międzyczasie. Jest wspaniałą matka. Wychowała niezwykłą młodą kobietę. Jest kochająca, lojalna żona. Jest wierna córką, która zajmowała się matką aż do jej ostatnich dni. I jeśli ktokolwiek z nas wychowałby taką córkę jak Hillary Clinton, bylibyśmy bardzo dumni. Bylibyśmy dumni.

I bez względu na to kto byłby jej przeciwnikiem, nikt nie jest lepiej wykwalifikowany do tej pracy od Hillary – nikt. I jeśli w tych wyborach odwrócimy się od niej, jeśli będziemy stać z boku i pozwolimy by jej przeciwnik został wybrany, to czego uczymy nasze dzieci na temat wartości, którymi powinny się kierować, na temat życia jakie powinny prowadzić? Co im przekazujemy?

W głębi serc wszyscy wiemy, że jeśli pozwolimy przeciwnikowi Hillary wygrać te wybory, wysyłamy naszym dzieciom jasna wiadomość, że wszystko co widzą i słyszą jest całkowicie w porządku. Potwierdzamy to. Wyrażamy aprobatę. Mówimy naszym synom, że poniżanie kobiet jest ok. Mówimy naszym córkom, że zasługują na takie traktowanie. Przekazujemy wszystkim naszym dzieciom, że nietolerancja i prześladowanie są całkowicie akceptowalna cecha lidera ich kraju. Czy tego chcemy dla naszych dzieci?

Pamiętajcie, nie będziemy stanowić złego przykładu tylko dla naszych dzieci, ale dla całego świata. Przez długi czas, Ameryka była wzorem dla krajów na całym świecie, zachęcając ich do edukowania ich dziewczyn, nalegając by dawały więcej praw swoim kobietom. Ale jeśli będziemy mieć prezydenta, który notorycznie poniża kobiety, chwali się molestowaniem seksualnym, jak możemy zachować moralny autorytet w oczach świata? Jak możemy pozostać drogowskazem ku wolności, sprawiedliwości i ludzkiej godności?

Na szczęście, New Hampshire, piękno tkwi w tym, że mamy wszystko czego potrzebujemy by zatrzymać to szaleństwo. Nasze matki i babki często były bezsilne w swoich sytuacjach. Dziś, my jako kobiety mamy całą moc jakiej potrzebujemy by rozstrzygnąć wynik tych wyborów.

Mamy wiedzę. Mamy głos. Mamy prawo do glosowania. I 8 listopada, my jako kobiety, jako Amerykanki, jako porządni ludzie, możemy zjednoczyć się i zadeklarować, że tego już dość, nie tolerujemy takiego zachowania w tym kraju.

Pamiętajcie – w 2012 głosy kobiet zaważyły o zwycięstwie Baracka w kluczowych, niezdecydowanych stanach, także tutaj w New Hampshire. Więc jeśli ktoś myśli, że jego/jej jeden głos nie ma znaczenia, że jedna osoba nic nie zmieni, weźcie po uwagę to: w 2012 Barack wygrał w New Hampshire o 40 000 głosów. Brzmi jak duża liczba, ale jeśli to podzielicie, różnica miedzy wygraną a przegrana w tym stanie wynosiła tylko 66 głosów na okręg wyborczy. Pomyślcie o tym. Jeśli 66 osób w każdym okręgu wyborczym poszłoby w inna strona, Barack by przegrał.

Wiec każdy i każda z Was tutaj jest w stanie zaważyć na wyniku całego okręgu i wygrać te wybory dla Hillary, jeśli tylko sami zagłosujecie, zachęcicie Wasze rodziny, przyjaciół i sąsiadów. Możecie to zrobić właśnie tutaj. Ale jesteście także w stanie pomoc przeciągnąć cały okręg na rzecz przeciwnika Hillary, jeśli zbojkotujecie głosowanie i zostaniecie w domu z powodu frustracji.

Prawda jest taka: Albo Hillary albo jej przeciwnik zostaną w tym roku wybrani na urząd prezydenta. I jeśli głosujecie na kogoś innego niż Hillary, albo nie glosujecie wcale, pomagacie zwyciężyć jej przeciwnikowi. Pomyślcie tylko o tym jakie to będzie uczucie. Wyobraźcie sobie, że budzicie się 9 listopada i patrzycie w oczy swojej córce czy synowi, albo patrzycie sobie w oczy w lustrze. Wyobraźcie sobie jak będziecie się czuć jeśli zostaniecie w domu, jeśli nie zrobicie wszystkiego co w Waszej mocy by wygrała Hillary.

Po prostu nie możemy na to pozwolić. Nie możemy sobie pozwolić, być tak zniesmaczeni, że wyłączymy telewizor i odejdziemy. Nie możemy załamywać rąk. Teraz musimy otrząsnąć się z szoku i załamania, i zrobić to co kobiet w tym kraju robiły od zawsze. Musimy zakasać rękawy. Musimy wziąć się do roboty. Bo pamiętajcie: kiedy oni uderzają nisko, my idziemy…

WIDOWNIA: Wysoko!

Dokładnie.

I korzystanie z prawa do głosu to świetny początek, ale musimy także stanąć na wysokości zadania i zacząć się organizować. Musicie zacząć dzwonić, pukać do drzwi i zachęcać ludzi do glosowania, a także zapisać się do wolontariatu u działaczy kampanii Hillary, którzy są tu dzisiaj i czekają na Wasz ruch.

Młodzi, i ci mniej młodzi – działajcie w mediach społecznościowych. Podzielcie się własną historią, własnym spojrzeniem na to dlaczego tak ważne są te wybory, dlaczego powinny być ważne dla wszystkich ludzi z sumieniem w tym kraju. Tak wiele zależy od tych wyborów.

Wybór którego dokonacie 8 listopada zaważy na tym czy będziemy mieć prezydenta, który traktuje ludzi z szacunkiem – czy nie. Prezydenta który będzie walczyć o dzieci, dobre szkoły, dobre miejsca pracy dla naszych rodzin – czy nie. Prezydenta, który myśli, że kobiety zasługują na prawo do samodzielnego dokonywania decyzji dotyczących naszych ciał i naszego zdrowia – czy nie. To tylko część tego co znajduje się na szali w tych wyborach.

Nie możemy sobie pozwolić na bycie zmęczonymi i zniechęconymi. Nie możemy sobie pozwolić na pozostanie w domach w dzień wyborów. 8 listopada mamy moc by pokazać naszym dzieciom ze wspaniałość Ameryki kryje się w uznaniu wrodzonej godności i wartości przynależnej wszystkim naszym ludziom. 8 listopada możemy pokazać, że w naszym kraju jest wystarczająco miejsca dla wszystkich – kobiet i mężczyzn, z różnym pochodzeniem i doświadczeniem życiowym – i że każde z nas jest cenną częścią tej wielkiej amerykańskiej historii i ze zawsze jesteśmy silniejsi razem.

8 listopada możemy pokazać naszym dzieciom, że tutaj, w Ameryce, odrzucamy nienawiść i strach, a w trudnych chwilach nie sprzeniewierzamy się naszym ideałom. Przeciwnie, wznosimy się by im sprostać. Wznosimy się by udoskonalić naszą unię. Wznosimy się by bronić dobrodziejstw naszej wolności. Wznosimy się by ucieleśniać wartości równości, możliwości i poświęcenia, które zawsze czyniły nasz kraj najwspanialszą nacją na świecie.

Tacy właśnie jesteśmy. I nie pozwólcie nikomu przekonywać, że jest inaczej. Nadzieja jest ważna. Nadzieja jest ważna dla naszej młodzieży. Zasługujemy na prezydenta, który widzi te prawdy w nas – Prezydenta, który może nas zjednoczyć i wydobyć z nas to co najlepsze. Hillary Clinton będzie tym prezydentem.

Więc przez następne 26 dni musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, by pomoc jej i Timowi Kaine’owi wygrać te wybory. Ja na pewno będę to robić. Jesteście ze mną? Czy wszyscy jesteście ze mną? Jesteście gotowi zakasać rękawy? Zabrać się do roboty i pukać do drzwi?

Dobrze, weźmy się do pracy. Dziękuję Wam wszystkim, niech Bóg Was błogosławi.”

 

 

Tłumaczenie: Gosia Żurowska

Korekta: Klaudia Głowacz

 

Spotkanie u Pełnomocnika ds. Równego Traktowania

Przedstawiciele i przedstawicielki Fundacji Akcja Demokracja i Fundacji Feminoteka 29 lutego.2016 roku spotkali się z Wojciechem Kaczmarczykiem, Pełnomocnikiem Rządu do spraw Społeczeństwa Obywatelskiego i Równego Traktowania w sprawie inicjatywy „Molestowaniu mówimy Nie!”

Podczas spotkania na ręce Pełnomocnika organizacje przekazaliśmy apel do władz Rzeczpospolitej Polskiej, aby wprowadzić do prawa ochronę przed molestowaniem seksualnym w szkole, na uczelni czy w miejscach publicznych. Apel w ciągu pierwszych dwóch tygodni trwania akcji podpisało ponad 5000 osób.

Podczas spotkania zaprezentowane zostały także wyniki badań m.in. Fundacji „Ster”, pokazujące dużą skalę tego problemu (ponad 52% badanych kobiet spotkało się z obraźliwymi uwagami dotyczących ciała lub seksualności również za pomocą SMS, emaili lub w Internecie, a 61% doświadczyło molestowania w formie obnażenia się w miejscu publicznym lub w innej sytuacji, w której kobieta sobie tego nie życzyła).

Minister Kaczmarczyk zgodził się, że molestowanie seksualne jest poważnym problemem społecznym i zadeklarował współpracę z organizacjami społecznymi w tym zakresie. Zadeklarował też, że kwestia molestowania seksualnego będzie jednym z tematów, którymi zajmie się grupa ekspercka, która ma zostać utworzona przy urzędzie pełnomocnika. Celem działań ma być zarówno pogłębienie wiedzy na temat tego zjawiska w polskim kontekście jak i wypracowania najlepszych metod przeciwdziałania i walki z nim.

Apel, będący wspólną inicjatywą Akcji Demokracji, Antyprzemocowej Sieci Kobiet, Feminoteki, Hollaback! Polska, Polskiej Sieci Policjantek, „Tygodnika Powszechnego”, Miesięcznika „Znak” oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego, można podpisywać na  stronie akcjademokracja.pl/molestowanie.

Na zdjęciu (od lewej): Wojciech Kaczmarczyk, Pełnomocnik Rządu do spraw Społeczeństwa Obywatelskiego i Równego Traktowania, Joanna Piotrowska, prezeska fundacji Feminoteka; Elżbieta Korolczuk, fundacja Akcja Demokracja, Piotr Trzaskowski, fundacja Akcja Demokracja

fot. Bogumił Kolmasiak / Akcja Demokracja CC BY 3.0.

Molestowaniu seksualnemu mówimy NIE – petycja!

Fundacja Feminoteka wraz z Antyprzemocową Siecią Kobiet i Akcją Demokracja przygotowały apel do władz Rzeczpospolitej Polskiej, w którym wzywamy do podjęcia natychmiastowych działań. Skończmy z molestowaniem w szkołach, na polskich uczelniach i na ulicach!

„Miałam 13 lat, jechałam autobusem, kiedy podszedł do mnie jakiś mężczyzna i zaczął mnie obmacywać. Nikt nie zareagował. To było straszne! Pamiętam to do tej pory…”

„W szkole, na przerwie chłopcy próbowali mnie rozebrać, zdjąć mi majtki. To nie była zabawa, to była przemoc.” [1]

Przemoc seksualna wobec dziewcząt i kobiet to nie wyjątek, to codzienność. Badania pokazują, że:

  • 29% dziewcząt i kobiet doświadczyło fizycznych form molestowania seksualnego, takich jak niechciane dotykanie, przytulanie, całowanie,
  • 24% doświadczyło słownych jego form, np. żartów i komentarzy z podtekstem seksualnym,
  • 11% doświadczyło niewerbalnych form molestowanie, także w Internecie), np. niechcianych, obraźliwych, seksualnie jednoznacznych e-maili lub SMS-ów [2].

Deklaracje sprzeciwu nie wystarczą, bo dziś polskie prawo uwzględnia jedynie molestowanie w miejscu pracy. Nie chroni jednak przed molestowaniem w szkole czy na ulicy. Potrzebne są zmiany!

Apelujemy o:

  • wprowadzenie do prawa ochrony przed molestowaniem seksualnym w szkole, na uczelni czy w miejscach publicznych,
  • to, aby przepisy jasno określały, że „molestowaniem jest każde niepożądane zachowanie o charakterze seksualnym lub odnoszące się do płci, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności, zastraszanie, poniżanie i upokarzanie; na zachowanie to mogą się składać elementy fizyczne, werbalne lub pozawerbalne”.

APEL MOŻNA PODPISAĆ TU: akcjademokracja.pl/molestowanie

Kampania jest wspólną inicjatywą Akcji Demokracji, Antyprzemocowej Sieci Kobiet, Feminoteki, Hollaback! Polska, Polskiej Sieci Policjantek, „Tygodnika Powszechnego” i Miesięcznika „Znak”.

[1] Wypowiedzi dziewcząt i kobiet w ramach akcji Zareaguj: powiedz NIE!

[2] Badania Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej z 2014 roku obejmujące dziewczęta i kobiety powyżej 15 roku życia

ONE BILLION RISING / NAZYWAM SIĘ MILIARD – WARSZAWA

12591812_10205956051243895_1012677852_o

 

One Billion Rising REWOLUCJA!

Akcja odbędzie się 14 lutego o godz. 13.00 w tzw. Pasażu Wiecha (przy Domach Centrum)

Prosimy, by osoby uczestniczące miały albo czapki z logo akcji (tu można kupić: http://www.feminoteka.pl/ksiegarnia/product.php?id_product=973 lub bezpośrednio w Fundacji Feminoteka http://feminoteka.pl/), albo po prostu założyły coś różowego 🙂

Serdecznie zapraszamy!!!! Tegoroczną akcją chcemy zwrócić uwagę na problem molestowania seksualnego kobiet i dziewcząt.

Z badań przeprowadzonych we wszystkich krajach UE wynika, że różnych form molestowania seksualnego doświadczyło od 45 do 55% kobiet powyżej 15. roku życia – od fizycznych przez werbalne po cybermolestowanie.

Z badań wynika, że:
– fizycznych form molestowania seksualnego, takich jak niechciane dotykanie, przytulanie, całowanie doświadczyło 29% kobiet powyżej 15. roku życia,
– werbalnych form molestowania – żartów i komentarzy z podtekstem seksualnym – doświadczyło 24% kobiet,
– 11% kobiet doświadczyło niewerbalnych form molestowania (w tym cybermolestowania) takich jak niechciane, obraźliwe, seksualnie jednoznaczne e-maile lub SMS-y.

Podawajcie dalej! Zapraszajcie!

Strona wydarzenia na FB

Zdjęcie: Piotr Stasiak

korekta: P. Pokora

Nazywam się Miliard/ One Billion Rising Poland 2016!

Po raz czwarty 14 lutego Polska bierze udział w ogólnoświatowej akcji One Billion Rising – po polsku Nazywam się Miliard. To akcja, podczas której tańczymy i protestujemy przeciwko przemocy wobec kobiet i dziewcząt. W ubiegłym roku zatańczyło 50 miejscowości w Polsce. Feminoteka od początku koordynuje akcję w całym kraju. Tegoroczna odbywa się w ramach projektu „Antyprzemocowa Sieć Kobiet”.

Co roku podejmujemy temat trudny społecznie, niewygodny, zepchnięty pod dywan. W 2016 roku tańczymy i protestujemy przeciwko  molestowaniu seksualnemu kobiet i dziewczyn. Dlaczego?  Ponieważ ofiarami wszystkich form  molestowania seksualnego padają najczęściej kobiety i dziewczęta: w domu, szkole, pracy, na ulicy, środkach komunikacji publicznej itd. itp.

Z badań przeprowadzonych we wszystkich krajach UE wynika, że różnych form molestowania seksualnego doświadczyło od 45 do 55% kobiet powyżej 15. roku życia – od fizycznych przez werbalne po cybermolestowanie.

Z badań wynika, że:

  • fizycznych form molestowania seksualnego, takich jak niechciane dotykanie, przytulanie, całowanie doświadczyło 29% kobiet powyżej 15. roku życia,
  • werbalnych form molestowania – żartów i komentarzy z podtekstem seksualnym – doświadczyło 24% kobiet,
  • 11% kobiet doświadczyło niewerbalnych form molestowania (w tym cybermolestowania) takich jak niechciane, obraźliwe, seksualnie jednoznaczne e-maile lub SMS-y.

Badania Agencji Praw Podstawowych z 2014 roku, str. 95-19

Akcja jest inicjatywą Eve Ensler – amerykańskiej feministki, aktywistki, pisarki, autorki m.in. słynnych „Monologów waginy”. W 2013 roku przyłączyło się do niej 200 krajów z całego świata.

W 2016 roku Fundacja Feminoteka organizuje akcję Nazywam się Miliard/One Billion Rising Poland
w ramach projektu Antyprzemocowa Sieć Kobiet  w partnerstwie z 15 organizacjami i grupami nieformalnymi z całej Polski z Programu „Obywatele dla Demokracji” przy wsparciu finansowym Funduszy EOG.

wszystkieloga

Niemoralne propozycje. Molestowanie seksualne w miejscu pracy

niemoralnepropo

Niemoralne propozycje. Molestowanie seksualne w miejscu pracy

Praca zbiorowa

Warszawa, 2008

8 grudnia 2007 roku, niemal równo rok po tzw. seks-aferze w Samoobronie, w Warszawie odbyła się konferencja: „Niemoralne propozycje. Mobbing i molestowanie seksualne na rynku pracy”, przygotowana przez Feminotekę w ramach projektu Gender Index. Niniejsza publikacja zawiera teksty z materiałów konferencyjnych i kilka dodatkowych. Poświęcona jest w całości molestowaniu seksualnemu, gdyż, jak się okazało w czasie licznych konferencyjnych i pokonferencyjnych dyskusji, jest to temat budzący największe emocje, najwieksze wątpliwości, a przede wszystkim to nadal nierozwiązany problem. Wg badań CBOS-u z lutego 2007 roku mniej więcej co dziesiąta kobieta pracująca w wieku do 34 lat przyznaje, że była obiektem nieakceptowanego zachowania o podłożu seksualnym ze strony przełożonego. Ponad jedna piąta osób pracujących lub uczących się (22%) przyznaje, że w miejscu pracy lub na uczelni współpracownicy lub koledzy robią nieodpowiednie, naruszające godność uwagi o podtekście seksualnym, np. niestosownie żartują.
(ze Wstępu)

SPIS TREŚCI
1. Wstęp
2. Niemoralna propozycja. Kazimiera Szczuka
3. Molestowanie i molestowanie seksualne w zatrudnieniu. Karolina Kędziora
4. Wprowadzić kwestię kobiecą do związkowej agendy. Europejskie i amerykańskie związki zawodowe wobec problemu molestowania seksualnego i przemocy. Julia Kubisa
5. Piętnować sprawców, nie ofiary. Olga Borkowska
6. Państwowa Inspekcja Pracy – pomoc pierwszego kontaktu. Z Piotrem Wojciechowskim, wicedyrektorem Głównego Inspektoratu Pracy, rozmawia Sylwia Chutnik
7. Grzeczne dziewczynki mówią dość! O tzw. “seks-aferze” w Samoobronie.Agnieszka Mrozik
8. Marzę o małym domku na wsi… Z Anetą Krawczyk rozmawia Katarzyna Kądziela
9. Tylko spróbuj! O zwalczaniu przemocy w Stowarzyszeniu Karan.Lidia Ostałowska
10. Molestowanie seksualne w wojsku. Anna Czerwińska
11. Nie dajemy się, czyli Złotopolscy o molestowaniu. Grzegorz Uzdański
12. Pomocne telefony, adresy

Niemoralne propozycje. Molestowanie seksualne w miejscu pracy (plik pdf) 

Wanda Nowicka o większej ochronie przed molestowaniem seksualnym w pracy. Relacja z Akademii Praw Kobiet

Wicemarszałkini Sejmu, Wanda Nowicka, wniosła projekt zmiany obowiązujących ustaw, mający na celu ochronę ofiar molestowania seksualnego w pracy. Projekt ten wnoszony jest u schyłku kadencji, czyli w okresie, w którym ciężko jest przepchnąć nowe ustawodawstwo.

Marszałkini uznała, że niezwłoczne wniesienie tego projektu jest istotne z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze – prawa ofiar molestowania nie są obecnie należycie chronione, czego dowiodła afera dotycząca Kamila Durczoka – jak zaznaczyła marszałkini, w całej sprawie najbardziej niepokojący jest nie tyle sam fakt wystąpienia kontrowersji (i winy znanego prezentera lub jej braku), ile brak standardów reagowania w sytuacjach oskarżeń o molestowanie w tak dużej korporacji jak TVN. Od działaczek związkowych dowiedziała się również, z jakimi problemami zmagają się kobiety dochodzące sprawiedliwości w sprawach związanych z molestowaniem.

11425255_10155770968580226_4493676495353171361_nW proponowanym przez marszałkinię pakiecie proponowane są następujące zmiany:

a) Kodeks karny – kwestia molestowania w miejscu pracy ma zostać ujęta w Kodeksie karnym. Aktualnie kwestię tę reguluje Kodeks pracy. Aktualnie Kodeks karny reguluje jedynie sytuację, w której osoba, wykorzystując stosunek zależności lub krytyczne położenie, doprowadza do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej. W myśl zmian proponowanych przez Wandę Nowicką, karane będą również inne rodzaje molestowania, czyli np. molestowanie werbalne (np. komentarze dotyczące wyglądu czy seksualności danej osoby).

b) Ustawa o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania (tzw. „ustawa równościowa” – ustawa ta zawiera obecnie zamknięty katalog przesłanek, które mogą być objęte przepisami o zakazie nierównego traktowania. Katalog ten ma zostać „otworzony” przez dopisanie słów „w szczególności”. Ułatwi to rozpatrywanie na gruncie ustawy równościowej kwestii molestowania, które nie zawsze rozpatrywane jest w kontekście dyskryminacji na tle płciowym. Umożliwienie rozpatrywania spraw o molestowanie na gruncie „ustawy równościowej” jest o tyle istotne, iż odnosi się ona wprost nie tylko do osób zatrudnionych na umowach uwzględnionych w Kodeksie pracy, ale również do osób świadczących pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej. W sprawach toczących się na mocy „ustawy równościowej”, ciężar dowodu przeniesiony jest ponadto na osobę oskarżoną o popełnianie dyskryminującego zachowania.

Szczegółowe uzasadnienie oraz dokładne propozycje zmian możemy przeczytać w projekcie wniesionym przez Wandę Nowicką przy wsparciu grupy posłów SLD, TR i niezrzeszonych.

Aktualnie największym wyzwaniem jest doprowadzenie do tego, aby projektowi nadany został druk sejmowy i aby został przegłosownay jeszcze przed zakończeniem kadencji – inaczej nie będzie już procedowany. Organizacje kobiece mogą wspierać działania marszałkini poprzez wywieranie nacisku, za pośrednictwem apeli i petycji. Posłowie muszą poczuć, że uchwalenie tych zmian jest ważne.

Jak zaznaczyła, zmiany odnoszą się jedynie do rynku pracy i nie odnoszą się do sytuacji, kiedy osobą molestującą jest np. lekarz lub instruktor jazdy. Kwestie molestowania powinna regulować jej zdaniem odrębna ustawa (regulująca również przejawy molestowania w przestrzeni publicznej czy w środowisku szkolnym pomiędzy rówieśnikami), której uchwalenie w tej kadencji jest jednak nierealistyczne. Projekty zmian w ustawach procedowane są szybciej.
Celem zmian proponowanych przez marszałkinię jest przede wszystkim uregulowanie kwestii molestownaia w miejscu pracy, w odniesieniu do osób zatrudnionych na wszystkich rodzajach umów. Jak zaznaczyła, w kwestii przemocy domowej mamy już znaczący postęp w postaci Konwencji antyprzemocowej. Sądy rozpatrujące sprawy dotyczące przemocy w rodzinie, będą musiały mieć na uwadze normy kulturowe i ich wpływ na zjawisko przemocy w rodzinie, uznając tym samym jej szczególny charakter. W zakresie molestowania w przestrzeni publicznej, sprawa może zostać zgłoszona służbom porządkowym, a jeżeli mamy do czynienia z działaniem stałym – sprawca molestowania może zostać pociągnięty, na mocy Kodeksu wykroczeń, do odpowiedzialności za nękanie. Molestowanie w innych instytucjach – np. uniwersytetach – może być normowane przez wewnętrzne regulaminy. Najważniejszym jednak wyzwaniem w kontekście molestowania w przestrzeni publicznej jest wykreowanie atmosfery, w której nie będzie przyzwolenia dla upokarzających (głównie) kobiety zachowań. Aktualnie spotykamy się z sytuacjami, kiedy same ofiary molestowania traktują zaczepki na tle seksualnym jako „komplementy”. Ważna jest również edukacja dzieci – uczenie chłopców szacunku do dziewczynek, natomiast dziewczynek – asertywności i poczucia własnej wartości. Zaczyna się to – jak zauważyła jedna z osób uczestniczących w dyskusji – już na etapie przedszkola, gdzie wychowawcy skupiają się – w przypadku dziewczynek – na ich wyglądzie. Są one nagradzane za to, jak wyglądają, chłopcy zaś za to, co osiągają. Walka z problemem molestowania wymaga zatem długotrwałej pracy. Niewątpliwie jednak możemy łagodzić przejawy problemu przez odpowiednie legislacje.

Tekst napisał Michał Żakowski – wolontariusz Feminoteki.

logo batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG. 

Akademia Praw Kobiet: Wanda Nowicka o większej ochronie przed molestowaniem seksualnym w pracy

Fundacja Feminoteka zaprasza na spotkanie w ramach Akademii Praw Kobiet. 17 czerwca gościmy Wandę Nowicką, wicemarszałkinię Sejmu. Rozmawiać będziemy o zmianach w prawie dotyczących molestowania, których domaga się wicemarszałkini.

17 czerwca, godz. 18.00, siedziba fundacji Feminoteka. ul. Mokotowska 29a, Warszawa.

20 kwietnia 2015 r. podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Sejmie Wanda Nowicka poinformowała, że rozpoczyna zbieranie podpisów pod projektem nowelizującym Kodeks Karny oraz tzw. ustawę antydyskryminacyjną. Wicemarszałkini chciałaby wprowadzenia trzech zmian w prawie. Wanda Nowicka proponuje zmiany w dwóch ustawach: równościowej i Kodeksie Karnym. Obecnie projekt jest na etapie konsultacji ze środowiskami kobiecymi i zbierania podpisów.

Pierwsza poprawka: molestowanie seksualne w pracy powinno stać się przestępstwem ściąganym prawem karnym. Obecnie jest ono objęte prawem pracy. Tymczasem objęcie go Kodeksem Karnym spowodowałoby, że pojawią się sankcje karne.

Druga poprawka: przełożenia ciężaru dowodu z ofiary na sprawcę. Według wicemarszałek to osoba, której zarzuca się molestowanie powinna udowodnić, że tak nie jest. Obecnie to molestowany musi udowodnić, że takie wydarzenie miało miejsce.

Tego rodzaju zapisy – zasada odwróconego ciężaru dowodu – obowiązują w sprawach o dyskryminację. Zgodnie z ustawą o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania (zwaną ustawą antydyskryminacyjną lub równościową) to sprawca musi udowodni, że nie dyskryminował, czyli że zarzucany mu czyn nie miał miejsca.

Trzecia poprawka: to zmiana zakładająca ułatwienie roszczeń odszkodowawczych i „objęcie ochroną molestowanych osób na umowach śmieciowych” (czyli zatrudnionych na umowach cywlinoprawnych), których prawo pracy dziś nie chroni.

Wanda Nowicka – powołując się na badania – mówiła, że poczucie zagrożenia molestowaniem jest coraz większe. W Polsce jest nawet gorzej, bo problem molestowania jest wciąż bardzo mało znany, rozpoznany i uświadomiony. Do tego –molestowani boją się korzystać z obecnie dostępnych instrumentów prawnych, bo boją się lekceważenia, poniżenia lub zwolnienia.

Akademia Praw Kobiet realizowana jest w ramach projektu „To nie twoja wina! Stop przemocy wobec kobiet” w ramach programu OBYWATELE DLA DEMOKRACJI finansowanego z funduszy EOG

banernorweskie_batory

Wójcicki: Słowa też gwałcą”, czyli wirtual kontra real

„Słowa też gwałcą”, czyli wirtual kontra real

Tekst: Łukasz Wójcicki

Fundacja Feminoteka wypuściła ostatnio dwa spoty filmowe zrealizowane we współpracy ze studiem DYNKS, w których kobiety przytaczają seksistowskie, mizoginiczne czy pełne przemocy cytaty, jakie usłyszały kiedyś od mężczyzn pod swoim adresem. Po opublikowaniu pierwszego z nich w sieci, wylało się morze pomyj pod adresem kobiet, które wzięły udział w filmie. Piszę „pomyj”, bo nie były to słowa uznania za odwagę dla uczestniczek spotu, ani za wysiłek, jaki został włożony w jego powstanie. I tak, jak można docenić krytykę, która z szacunkiem odnosi się do krytykowanego podmiotu, tak komentarze w internecie są nienawistne, brutalne i kipiące pogardą.

Na szczęście, łatwo te komentarze zdyskredytować, bo w internecie można napisać wszystko i bez konsekwencji opluwać ludzi. Gdy jesteśmy anonimowi/ anonimowe albo gdy od realności odgradza nas ekran laptopa, z lekkością motylka nam przychodzi obrażanie innych i szydzenie z wartości, które inni/inne reprezentują. Dlaczego tak się dzieje? Maja Trzop, na łamach miesięcznika „Charaktery” pisze o tym, że anonimowość w internecie to: “ […]przeświadczenie o możliwości przybrania na czas korzystania z sieci fikcyjnej tożsamości. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż człowiek przebywający w zaciszu swojego mieszkania i z jego bezpiecznego zakątka ma pokusę pozostania bezkarnym, nieuchwytnym, nie ponosząc konsekwencji za swoje słowa i czyny. W Internecie możemy przedstawić zupełnie inny obraz siebie. Z drugiej strony nie chodzi jedynie o kłamstwo. Zależy nam także na możliwości bycia szczerym do bólu. Wypowiadaniu swoich myśli bez cenzury narzucanej nam przez zgorszone spojrzenia innych. W Internecie najgorsze, z czym możemy się w takiej sytuacji spotkać to tak zwany <hejt>”.

I właśnie o „hejcie” tu mówimy. W sieci łatwo być mocnym/mocną w gębie, łatwo wypłukać sobie usta nienawistnymi, seksistowskimi, mizoginicznymi komentarzami. Wystarczy klawiatura i kliknięcie „publikuj”. Ale nikt z tych krzykaczy i krzykaczek, wi-fi-lozofów  i praktyczek stałego łącza nie ma za grosz odwagi, żeby wypowiedzieć wszystkie obelżywa słowa tym kobietom w twarz. Ba! Nie ma odwagi, żeby przyjść do Feminoteki i powiedzieć to głośno, skonfrontować się z realnymi osobami. Dlaczego? Bo zrobiliby i zrobiłyby w gacie, jeśli nie ze strachu przed konsekwencjami, to z zażenowania nad samymi sobą. Wystarczy, żeby usłyszeli i usłyszały swoje prostackie słowa na głos. Dziecinnie łatwo jest napisać: „Prezydent chuj!”, nie ma problemu, ale mieć odwagę, żeby pójść na Wiejską i powiedzieć mu to w twarz, to już inna para kaloszy.

Przez to, że internet zeżre wszystko jak świnia z koryta, w ogóle się nie liczymy z prymitywnymi komentarzami. Szkoda czasu na ich czytanie. Wszystkie osoby, które z taką łatwością opluły kobiety ze spotów Feminoteki, nie mają za grosz odwagi, której nie zabrakło uczestniczkom filmików.

Mechanizm pojawiania się mizoginicznych, uprzedmiotawiających kobiety komentarzy jest bardzo prosty. Tym osobom, które je publikują wydaje się, że są przenikliwe i inteligentne, tym czasem są prymitywne i zwyczajnie głupie. W tak patriarchalnym, skostniałym i normatywnym społeczeństwie jak nasze, każde podważenie normy płci, pokazanie jej  krzywdzącego i bezsensownego wpływu, każde naruszenie społecznego tabu, w szczególności tego dotyczącego płci i seksualności, powoduje lawinę krytyki. Najbardziej oburzeni są faceci, bo formułowanie pojęcia „kultury gwałtu” godzi w odwieczne status quo mężczyzny w zmechaconym od maskulinizmu świecie. Wiele kobiet im wtóruje. Przerażone innym porządkiem świata, nie potrafiąc sobie wyobrazić życia bez męskiej dominacji, chwytają za tarczę backlashu, osłaniając się przed ostrzem emancypacji. Na szczęście, proces przechylania się szali z tradycyjnej na równościową już się rozpoczął i żaden ogr z konserwy go nie zatrzyma.

Niestety, na tym etapie cywilizacyjnym, musimy się pogodzić z faktem, że w internecie grasuje armia trolli i nie ważne, czy temat dotyczy molestowania, czy drugiej linii metra, wszystko zaleją słownym szambem, bo nie mają zbyt więcej do zaoferowania światu. Dlatego, dziewczyny, nie przejmujcie się, i róbcie swoje bo to cholernie ważne, mądre i potrzebne!

Łukasz Wójcicki – współzałożyciel grupy mężczyzn Głosy przeciw przemocy”, w ramach projektu „Kobiety i mężczyźni, chłopcy i dziewczęta RAZEM przeciw stereotypom płciowym” koordynuje działania dotyczące tworzenia Sieci Mężczyzn przeciwko stereotypom płciowym.

Zgłoś to!

„90% niechcianych zachowań seksualnych w środkach transportu publicznego nie jest zgłaszane” głosi hasło nowej kampanii informacyjnej zapoczątkowanej w kwietniu przez londyńskie władze we współpracy z miejskimi zakładami transportu i miejscową policją.

Głównym punktem kampanii jest 70 –sekundowy interaktywny film, podczas którego widz może poczuć się jak ofiara niechcianych zachowań seksualnych.

[fvplayer src=’www.youtube.com/watch?v=tUevV_Nsmzs’]

https://www.youtube.com/watch?v=tUevV_Nsmzs

 

Źródło: Youtube oraz blogs.britannica.com
Przygotowała: KU

 

banernorweskie_batory

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.

superfemka 1 procent