TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Punkt pomocy dla kobiet po gwałcie

FUNDACJA FEMINOTEKA wspiera kobiety po doświadczeniu przemocy, zwłaszcza seksualnej.

Wiemy, że pierwszy kontakt z nami może wymagać odwagi, dlatego zapewniamy, że gdy do nas zadzwonisz, zostaniesz potraktowana z godnością i szacunkiem.

Jeśli doświadczyłaś przemocy, także seksualnej, nieważne kiedy (teraz czy w przeszłości), nieważne gdzie i nieważne od kogo (czy od bliskiej, czy obcej osoby)

po prostu zadzwoń pod nasz numer pomocowy:
888 88 33 88
czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 11.00 19.00

Przy telefonie dyżurują ekspertki przeszkolone w pomocy osobom z doświadczeniem przemocy. Ty zdecydujesz, z jakiej pomocy chcesz skorzystać.

Nie oceniamy, nie dajemy dobrych rad. Jesteśmy dla Ciebie, stoimy po Twojej stronie.

Wszelkiej pomocy udzielamy BEZPŁATNIE.

KOMU POMAGAMY?

Naszą pomoc oferujemy kobietom po 18 roku życia, każdej orientacji seksualnej (także osobom transpłciowym) i z każdego środowiska. Osobom, które doświadczyły jakiejkolwiek formy przemocy, zwłaszcza seksualnej, teraz lub w przeszłości.

JAK WYGLĄDA NASZA POMOC?

Jest bezpłatna i poufna. Stosujemy podejście skoncentrowane na osobie pokrzywdzonej, ponieważ uważamy, że każde doświadczenie jest inne i że to osoby pokrzywdzone znają się najlepiej na swoim powrocie do równowagi. My zapewnimy pomoc, która może ułatwić przejście tej drogi z zaufaną ekspertką, przy której będziesz czuła się bezpiecznie.

CO UZYSKASZ, GDY ZADZWONISZ NA NASZ TELEFON POMOCOWY?

  1. Przy telefonie dyżurują ekspertki przeciwprzemocowe. Kiedy zadzwonisz, ustalicie wspólnie, jakiej pomocy potrzebujesz i ekspertka zapisze Cię na spotkania np. z psycholożką, prawniczką.
  2. Nie martw się, jeśli nie wiesz, od czego zacząć. Pomożemy Ci znaleźć sposoby na wyrażanie uczuć i mówienie o trudnych sytuacjach. Jesteśmy tu, aby Cię wesprzeć, pokazać możliwości i kroki, jakie możesz dalej podjąć. To Ty zdecydujesz, co będziesz chciała zrobić, z jakiej pomocy przez nas oferowanej skorzystać.
  3. Jeśli doświadczyłaś przemocy seksualnej, u nas uzyskasz także pomoc medyczną czy socjalną. W sposób wcześniej z Tobą uzgodniony, możesz być w stałym kontakcie z asystentką, która będzie Ci towarzyszyć i wspierać. Do niej możesz się zgłaszać ze wszystkimi problemami i trudnościami. Będziemy dokładać wszelkich starań, żeby jak najwięcej z nich pomóc Ci rozwiązać.
  4. Jeśli zdecydujesz się na zgłoszenie sprawy na policję czy do prokuratury – wyjaśnimy, jak będzie przebiegać cała procedura, pomożemy przygotować niezbędne dokumenty i będziemy Ci towarzyszyć na każdym kroku.
  5. Jeśli sprawa trafi do sądu, będziemy Cię wspierać także w tym procesie. Możesz liczyć na pomoc prawną z naszej strony.
  6. Jeśli uznasz to za wskazane, nasze wsparcie otrzymają także Twoi najbliżsi.

Wszelkiej pomocy udzielamy BEZPŁATNIE.

PIERWSZY W POLSCE PUNKT POMOCY DLA KOBIET PO GWAŁCIE TO:

  • kompleksowa pomoc: psychologiczna, terapeutyczna, prawna, medyczna
  • zespół asystentek towarzyszących pokrzywdzonej
  • wysokiej klasy ekspertki z zakresu przeciwdziałania przemocy, zwłaszcza seksualnej
  • zrozumienie, wsparcie i poufność
  • bezpieczna przestrzeń, gdzie w jednym miejscu udzielamy kompleksowej pomocy

GDZIE MIEŚCI SIĘ PUNKT?

Punkt Pomocy dla Kobiet po Gwałcie ma siedzibę w Warszawie. Jest dostępny również dla osób z niepełnosprawnościami. Jeśli nie mieszkasz w Warszawie, także możesz skorzystać z naszego wsparcia. Zadzwoń – ustalimy, jakiej pomocy jesteśmy w stanie udzielić. Nie zostaniesz sama.

Adresu Punktu Pomocy dla Kobiet po Gwałcie nie ujawniamy publicznie. Znają go przedstawicielki fundacji Feminoteka oraz osoby pokrzywdzone.

Prowadzimy specjalny Fundusz dla kobiet po gwałcie, to dodatkowe wsparcie, dzięki któremu możemy szybko opłacić niezbędne leki, terapię czy pomoc prawną. WESPRZYJ NAS i WPŁAĆ DAROWIZNĘ

Dziękujemy z całego serca z wsparcie naszych działań:

 

MAPA MIEJSC POMOCY DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Mapa miejsc pomocy

Mapa zaczęłyśmy tworzyć w dobie pandemii. Była tworzona przez fundację Feminoteka, członkinie Antyprzemocowej Sieci Kobiet i liczne wolontariuszki. Staramy się ją aktualizować.

Na mapie uwzględniłyśmy zarówno organizacje pozarządowe jak i instytucje samorządowe, takie jak ośrodki pomocy społecznej, powiatowe centra pomocy rodzinie, ośrodki interwencji kryzysowej.

LEGENDA

  • organizacje pozarządowe – kolor fioletowy
  • ośrodki interwencji kryzysowej – kolor czerwony
  • ośrodki pomocy społecznej, powiatowe centra pomocy rodzinie i inne instytucje samorządowe – kolor zielony

Apel o zapewnienie bezpieczeństwa osobom uciekającym z Ukrainy

Feminoteka wraz z ponad czterdziestoma sygnatariuszk_ami, wystosowała apel o zapewnienie osobom uchodźczym bezpieczeństwa. Apel został wysłany do Policji, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz prezydentów Przemyśla, Zamościa, Białegostoku i Rzeszowa.

W związku z licznymi doniesieniami dotyczącymi przestępstw, których ofiarami mają padać osoby uciekające przed wojną w Ukrainie, zwracamy się do służb działających na granicy i w punktach recepcyjnych o wprowadzenie jednolitych procedur, które pozwolą skutecznie chronić te osoby, a także o zapewnienie społeczeństwu dostępu do prawdziwych i sprawdzonych informacji.

Uważamy za niedopuszczalne, że osoby uciekające przed wojną, w obcym kraju, zdezorientowane, a często straumatyzowane, nie mają pełniej i oficjalnej informacji w swoim języku, jak uzyskać pomoc i transport w sposób dla nich bezpieczny.

To nie osoby uciekające przed wojną powinny strzec się i zabezpieczać. Zapewnienie im bezpiecznej podróży i przebywania w Polsce jest obowiązkiem polskich służb.

Dlatego postulujemy, by:

– Uregulować wsparcie transportowe zapewniane przez kierowców-wolontariuszy. Wiemy, że wielu funkcjonariuszy już rejestruje dane kierowców. Apelujemy o uczynienie tego elementem obowiązującej procedury i zapewnienie temu rozwiązaniu logistycznego wsparcia. Należy ustanowić prowadzone przez służby porządkowe, dostępne i oznakowane punkty, do których będą kierowani zarówno wszyscy transportowi wolontariusze, jak osoby potrzebujące transportu, i gdzie będzie można zarejestrować przejazdy.

– Ustanowić miejsca, zarówno fizycznie, jak wirtualnie, w których osoby pokrzywdzone przestępstwami podczas podróży będą mogły zgłaszać nadużycia i przestępstwa. Miejsca te muszą być dostępne, a osoby w nich pracujące muszą być odpowiednio przeszkolone i władać językiem ukraińskim.

– Apelujemy o utworzenie telefonu alarmowego w języku ukraińskim.

Ponieważ numer alarmowy 112 dostępny jest bezpłatnie, mógłby pełnić funkcję punktu pierwszego kontaktu. Jego operatorki i operatorzy mogliby przekierowywać sprawy zgłaszane przez osoby uciekające przed wojną do właściwych konsultantek i konsultantów, władających językami osób migrujących (nie tylko językiem ukraińskim, ale też angielskim, francuskim, arabskim, portugalskim itd.). Zgłoszenia muszą być traktowane priorytetowo, a sprawcy przestępstw ścigani z całą surowością.

– Osoby podróżujące muszą być szeroko informowane o powyższych procedurach i miejscach, w sposób, który będzie dla nich dostępny i zrozumiały.

– Policja powinna na bieżąco udzielać oficjalnych, pełnych i aktualnych informacji na temat przestępczości skierowanej przeciwko osobom uciekającym przed wojną, tak żeby zapobiec dezinformacji i zastraszaniu osób migrujących.Fundacja Feminoteka i inne organizacje dysponują gotowymi materiałami, które można udostępnić w punktach recepcyjnych i w innych miejscach.

Apel podpisały:

  1. Fundacja Feminoteka
  2. Stowarzyszenie Homo Faber
  3. Democracy is OK DOK
  4. Stowarzyszenie Kobieta na PLUS
  5. Fundacja Instytut Spraw Społecznych
  6. Stowarzyszenie Klucz Stop Społecznym Wykluczeniom
  7. Stowarzyszenie Kobiet w Świdnicy
  8. Fundacja Spichlerz Kultury
  9. Stowarzyszenie Dolnośląski Kongres Kobiet
  10. Centrum Praw Kobiet
  11. Prawnikon
  12. Stowarzyszenie Klon/Jawor
  13. Fundacja Droga Kobiet
  14. Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny
  15. Fundacja Panoptykon
  16. Stowarzyszenie Interwencji Prawnej
  17. Fundacja im Izabeli Jarugi-Nowackiej
  18. KOSZALIŃSKIE Stowarzyszenie Aktywności Lokalnej Era Kobiet
  19. Fundacja Edukacja-Równość-Aktywność-Dialog w Koszalinie
  20. Grupa nieformalna Cztery Żywioły (OBR Złotów)
  21. Fundacja Łódzki Szlak Kobiet
  22. Wiosna Kobiet okręg 38 pilski.
  23. Złotowska Rada Kobiet przy Kongresie Kobiet Północnej Wielkopolski.
  24. Nieformalna Grupa One Billion Rising Koło
  25. One Billion Rising Bytom
  26. Liga Kobiet Nieobojętnych Bytom
  27. Strajk Kobiet Bydgoszcz
  28. Kolektyw “Bydgoszcz Jest Kobietą”
  29. Fundacja na Rzecz Równości we Wrocławiu
  30. Wielkopolski Kongres Kobiet
  31. Wiosna Kobiet – Wielkopolska
  32. One Billion Rising Wałbrzych
  33. Dolnośląski Kongres Kobiet – grupa Wałbrzych
  34. Lubuskie Stowarzyszenie na rzecz Kobiet BABA
  35. OBR Jędrzejów
  36. Instytut Spraw Publicznych
  37. Forum Darczyńców w Polsce
  38. Regionalny Kongres Kobiet w Szczecinie
  39. Dziewuchy Szczecin
  40. Fundacja Aktywni Społecznie AS
  41. Nic o nas bez nas. Ruch Kobiecy Gliwice i Pyskowice
  42. Stowarzyszenie ProFemina

Jak przetrwać święta w towarzystwie przemocowych osób? PORADNIK FEMINOTEKI

Katarzyna Nowakowska

Jeżeli, z różnych powodów, czekają nas święta w toksycznym towarzystwie, warto skorzystać z kilku wskazówek, które pozwolą nam zadbać o własne, dobre samopoczucie.

1. Realistyczne oczekiwania

– Zachowanie realizmu pomaga uniknąć rozczarowań. Toksyczne osoby się nie zmieniają. Nie ma sensu oczekiwać, że ktoś, kto manipuluje, krytykuje, wygłasza raniące uwagi albo wtrąca się w nasze intymne sprawy, w tym roku szczerze z nami porozmawia, doceni nasze osiągnięcia, przeprosi nas za wyrządzone krzywdy, zachowa się dyskretnie albo okaże troskę.

– Jeżeli postanowiłyśmy spędzić święta z rodziną, mimo że przemocowa osoba też tam będzie, pamiętajmy o powodach, dla których podjęłyśmy taką decyzję. Ludzie spędzają święta z toksycznymi osobami, żeby nie powodować konfliktów, żeby dzieci doświadczyły tradycyjnej atmosfery, bo to jedyna okazja, żeby spędzić czas z członkami rodziny, których lubimy i kochamy, żeby wesprzeć inne osoby w rodzinie w przygotowaniach, żeby nie czuć się samotnie, żeby nie stracić materialnego albo psychicznego wsparcia rodziny… ważnych powodów może być mnóstwo. Bez względu na to, który z nich nas dotyczy, skoncentrujmy się na nim. Kiedy się pamięta o celu, łatwiej ustalić wewnętrzne granice.

– W kontaktach z toksyczną osobą pamiętajmy, z kim mamy do czynienia. Nie zwierzajmy się z sekretów plotkującej ciotce, nie ujawniajmy słabych punktów komuś, kto będzie je potem wykorzystywał przeciwko nam, nie dajmy się sprowokować ludziom szukającym partnera do sprzeczki.

– Pamiętajmy, że święta nie trwają w nieskończoność – za kilka godzin (w najgorszym razie dni) będzie po wszystkim.

2. Polityka niezaangażowania

– Warto pamiętać, że toksyczne osoby bardzo często komunikują się wyłącznie po to, żeby wywołać cudzą reakcję (i jest im raczej wszystko jedno, czy zareagujemy strachem, złością, rozpaczą, czy podziwem). Czują się dzięki temu ważne. Kiedy taka osoba wygaduje bzdury na jakiś temat, nie przyjmie od nas żadnych protestów, kontrargumentów ani wyjaśnień – nie chodzi jej przecież o ustalenie faktów. Dlatego nie ma sensu reagować na prowokacje. Kiedy wścibska ciotka pyta nas po raz dwudziesty „kiedy ślub?” albo krytykuje nasze metody wychowawcze, pochwalmy jej pyszne pierogi z kapustą.

– Krytykowanie i gaslighting to ulubione metody osób stosujących przemoc psychiczną. Warto pamiętać, że to, co mówią, świadczy wyłącznie o nich. Jeżeli nas krytykują albo kłamią na nasz temat, ujawniają po prostu rozmaite śmieci, które mają w głowie. To ich głowa i ich śmieci, z nami ma to niewiele wspólnego i nie musimy tego traktować osobiście ani na to reagować

3. Zdrowy dystans

– Nie mamy wpływu na to, jak się zachowują toksyczne osoby. Często nasze próby postawienia im zewnętrznej granicy są dla nich wyłącznie wskazówką, co nas może wyprowadzić z równowagi, czyli gdzie warto celować. Możemy natomiast stawiać im bariery w naszej głowie.

– Niektórym osobom pomaga wyobrażenie/przypomnienie sobie bezpiecznego miejsca, w którym czuły/czują się szczęśliwe. Dobrze sobie przypomnieć albo wyobrazić to miejsce ze wszelkimi detalami: co to za miejsce? jak tam pachnie? jaka jest temperatura? jakie jest światło, kolory? co słyszymy, kiedy tam jesteśmy? czego dotykamy? Kiedy ktoś próbuje nas wyprowadzić z równowagi, można powiedzieć mu coś obojętnego i zająć się myśleniem o swoim bezpiecznym miejscu.

– Można ograniczyć kontakt z toksyczną osobą również angażując się w gotowanie/ zmywanie/ nakrywanie do stołu. Można skorzystać z okazji i pobawić się / wyjść na spacer z dziećmi, psami, albo samodzielnie. Można zająć się rozmowami z osobami, których towarzystwo sprawia nam przyjemność. Możemy wreszcie wyjść przy pierwszej nadarzającej się okazji.

4. Przyjemności

– Święta mogą dostarczyć wielu przyjemności. Skoncentrujmy się na nich. Zamiast słuchać uważnie wynurzeń przemocowca, podelektujmy się ciastem, ucieszmy się z prezentu, pogadajmy z kimś kochanym, podrapmy za uchem kota. Jeżeli lubimy śpiewać albo grać na instrumencie, cieszmy się tym.

– Jeżeli święta w rodzinnym gronie były bardzo trudne, urządźmy sobie „reaktywację” z przyjaciółkami, przyjaciółmi i krewnymi, z którymi naprawdę lubimy spędzać czas, bez presji i tak, jak same chcemy.

Historyczna chwila: dyżur pomocowy Feminoteki podczas spektaklu w Teatrze Powszechnym!

Dyżur Feminoteka podczas spektaklu

Po raz pierwszy w przygotowaniach do spektaklu w Polsce brały udział konsultantki scen intymnych. A konsultantki Feminoteki podczas trwania spektaklu pełnią dyżur przy telefonie, by wesprzeć osoby, dla których przemocowe sceny zawarte w spektaklu mogą być trudne do uniesienia. W informacji na stronie, na pierwszym miejscu zamieszczono także ostrzeżenie: „Spektakl zawiera sceny nagości, seksu oraz przemocy seksualnej”. To historyczna chwila.

Fot. Magda Hueckel, materiały promocyjne Teatru Powszechnego

„Opowieści niemoralne” wystawiane w Teatrze Powszechnym w Warszawie reżyseruje Jakub Skrzywanek. To składający się z trzech autonomicznych części współczesny traktat stawiający pytanie o to, czy seksualność jest dzisiaj przestrzenią wolności czy zniewolenia. Drugi akt poświęcony jest sprawie o gwałt Romana Polańskiego.

W spektaklu są sceny intymne. Dlatego, by zapewnić poczucie bezpieczeństwa aktorkom i aktorom, do współpracy włączono konslultanki intymne: Agnieszkę Róż i Jewgienię Aleksandrową.

Feminotekę poproszono o matronat nad spektaklem. Wyraziłyśmy na to entuzjastyczną zgodę po obejrzeniu próby generalnej. Zaproponowałyśmy w ramach współpracy, by podczas trwania spektaklu osoby, dla których sceny przemocy seksualnej w II akcie będą trudne (np. wywołają wspomnienia o przemocy doznanej wcześniej), mogły od razu zadzwonić na nasz telefon pomocowy i dostać wsparcie. Teatr wyraził na to zgodę.

Bardzo ważne dla mnie były pierwsze tygodnie, gdy poznawaliśmy się z zespołem aktorskim i budowaliśmy zasady naszej obecności w procesie twórczym (pracujemy w tandemie z Agą Róż). Zarówno dla nich, jak i dla nas jest to pierwszy raz, i to w bardzo delikatnym obszarze, jakim jest intymność, nagość, seksualność. Bardzo zależało nam na zbudowaniu zaufania i partnerstwa, żeby nikt nie miał poczucia kontroli czy cenzury. Myślę, że jeszcze ważniejszy będzie etap, w którym nas już nie będzie, tzn. po premierze, kiedy spektakl będzie żył swoim życiem; ciekawe będzie, na ile nasze wypracowane zasady pozostaną w pracy zespołu w tym spektaklu, ale także w ich kolejnych produkcjach i zawodowych doświadczeniach.

– Jewgienia Aleksandrowa, konsultantka intymna

(cytat pochodzi z rozmowy zamieszczonej na stronie Teatru Powszechnego)

W foyer teatru będą także ulotki Feminoteki z informacją o naszym telefonie i działaniach, a także ulotki na temat tego czym jest zgoda na kontakty intymne.

May nadzieję, że będzie to dobry przykład dla innych teatrów w Polsce i tego rodzaju konsultacje oraz zadbanie o bezpieczeństwo osób oglądających stanie się normą.

Premiera spektaklu odbyła się 25 września. Kolejne przedstawienia: 26, 28 i 29.09 oraz 14-17.10

Dlaczego nie zgłosiłam/ dlaczego żałuję, że zgłosiłam

Zaledwie 6% kobiet, które doświadczyło gwałtu, zgłasza ten fakt na policję. Obwinianie ofiar i podważanie ich prawdomówności to jedne z większych przeszkód, jakie stoją na drodze do zgłoszenia przestępstwa seksualnego.

94% osób, które doświadczyły gwałtu nie zgłasza tego na policję. Boją się powtórnej wiktymizacji, odwetu, dodatkowego obciążenia psychicznego. A potem słyszą: gdybyś naprawdę została zgwałcona, to poszłabyś na policję.

70% spraw o gwałt  jest umarzanych. To powód, dla którego wiele pokrzywdzonych żałuje, że zgłosiło sprawę, bo ciągnęła się latami i skończyła się wyrokiem w zawieszeniu albo umorzeniem.


Na stronie: https://bronimykonwencji.pl/dlaczego/ możesz całkowicie anonimowo wysłać swoją odpowiedź na pytanie: Dlaczego nie zgłosiłam? Albo: Dlaczego żałuję, że zgłosiłam? 

Za Twoją zgodą opublikujemy ją w mediach społecznościowych. 
Historie dołączymy do naszej petycji “Bronimy konwencji stambulskiej” https://bronimykonwencji.pl/ oraz do petycji “Nie obwiniaj kobiet po gwałcie” https://www.feminoteka.pl/akcje/nieobwiniaj/.

Muzeum Dowodów Rzeczowych. Trwa zbiórka przedmiotów świadków przemocy

MILCZENIE NIE JEST ZŁOTEM.

TR Warszawa wraz z Fundacją Autonomia i Fundacją Feminoteka ogłasza zbiórkę przedmiotów do Muzeum Dowodów Rzeczowych.

Świadkami przemocy domowej są także przedmioty. To one najczęściej najpierw widzą zło, agresję, upokorzenie. To one pierwsze słyszą wulgaryzmy mające odebrać godność. TR Warszawa wraz z Fundacją Autonomia i Fundacją Feminoteka ogłasza zbiórkę przedmiotów codziennego użytku, które były świadkami przemocy domowej wobec kobiet w Polsce. Przedmioty wraz z historiami osób, które doświadczyły przemocy domowej, zostaną pokazane między 1 a 6 lipca 2021 roku w Warszawie, w ramach wystawy Muzeum Dowodów Rzeczowych, której autorkami są łotewskie artystki, Jana Jacuka i Laura Stašāne.
Przedmioty można przekazać bezpośrednio do teatru TR Warszawa lub za pośrednictwem Paczkomatów na terenie całego kraju. Osoby, które zdecydują się na wzięcie udziału w projekcie, proszone są o wypełnienie formularza – link dostępny jest poniżej. W trakcie wypełniania formularza wybiera się sposób dostarczenia/wysyłki przedmiotów. Zgłoszony przedmiot można dostarczyć bezpośrednio do siedziby teatru przy ul. Marszałkowskiej 8 w Warszawie; prosimy o umieszczanie przedmiotów w skrzynce z napisem „Muzeum Dowodów Rzeczowych” umieszczonej w foyer teatru umieszczonej po lewej stronie od głównego wejścia; skrzynka będzie chroniona oraz na bieżąco opróżniana przez pracowników teatru, a jej zawartość zabezpieczana) lub wysyłając przedmiot bezpłatnie za pomocą Paczkomatu (w formularzu znajduje się szczegółowe informacje na temat sposobu nadania przesyłki).

Otwarcie wystawy odbędzie się 1 lipca 2021 roku w specjalnie zaaranżowanym mieszkaniu w Warszawie. 

Link do formularza – https://bit.ly/2RJWjmw

Zaproszenie w PJM https://youtu.be/eWAov127-lk

Od Jany Jacuk i Laury Stašāne, pomysłodawczyń Muzeum Dowodów Rzeczowych do kobiet mieszkających w Polsce: “Jeśli jakiś przedmiot kojarzy Wam się z przypadkami przemocy w rodzinie lub w związku – emocjonalnej, fizycznej, seksualnej lub ekonomicznej – przekażcie go nam wraz z Waszą historią, a włączymy go do zbiorów Muzeum. Może to być coś, czego chcecie się pozbyć albo przedmiot, który był elementem aktu przemocy, ale nigdy nie zostałby uznany za dowód przez policję lub sąd, jednak dla Was mówi sam za siebie. Muzeum Dowodów Rzeczowych to dla nas bardzo osobisty projekt. Każdy przedmiot i historia jest dla nas niezwykle cenna. Wszystkie historie pozostają anonimowe”

Śmiertelne przypadki przemocy domowej – jak można by im zapobiegać, czyli o art. 11 i art. 51 Konwencji Stambulskiej

Tekst: Renata Durda, „Niebieska Linia” IPZ

Grafika: Matylda Damięcka

Od 1 stycznia 2021 roku do początku maja w Polsce co najmniej 70 osób zostało zamordowanych w wyniku przemocy domowej. A są to tylko przypadki raportowane publicznie przez media. Bez samobójstw, prób samobójczych, „tajemniczych” zaginięć i usiłowań zabójstw.

W tym samym czasie w Norwegii śmierć w wyniku przemocy domowej poniosło 6 kobiet. Władze Norwegii natychmiast rozpoczęły narodową debatę na temat tego jak podnieść poziom bezpieczeństwa kobiet w tym kraju. 

Od lat nie możemy w Polsce przełamać impasu w sprawie zbierania danych o śmiertelnych zdarzeniach powiązanych z przemocą domową. Od dziesiątków lat posługujemy się przybliżoną liczba – od 150 do 500 kobiet rocznie. A ile dzieci? Mężczyzn?

Na pytanie, kiedy te dane zaczniemy gromadzić odpowiedź brzmi „nie ma takiej potrzeby, gromadzimy inne dane”. To tak jakby epidemiolodzy gromadzili tylko dane o chorych, ale już nie o zgonach. 

Po co nam ta wiedza?

Art. 11 Konwencji mówi: 

„Strony zobowiązują się do gromadzenia danych statystycznych, w odpowiednim podziale i w regularnych odstępach czasu, dotyczących przypadków wszystkich form przemocy objętych zakresem niniejszej Konwencji.”

Art. 51 Konwencji mówi: 

„Strony przyjmują regulacje prawne lub inne rozwiązania niezbędne by ocena ryzyka śmierci, powagi sytuacji i ryzyka powtarzania się aktów przemocy była przeprowadzana przez wszystkie właściwe władze w celu zarządzania takim ryzykiem i, jeżeli zajdzie taka potrzeba, by zapewnić koordynację zapewniania bezpieczeństwa i udzielania wsparcia.” 

Ocena zagrożenia eskalacją przemocy to narzędzie wykorzystywane w wielu krajach do budowania odpowiedniego systemu ochrony osób szczególnie zagrożonych. Bierze się w nim pod uwagę występowanie czynników, które mogą wskazywać na ryzyko dojścia do zabójstwa. 

Badania wskazują, że najważniejszym czynnikiem ryzyka śmierci z rąk partnera jest wcześniejsze występowanie przemocy domowej, oraz to, że zagrożenie wzrastało, gdy ofiara próbowała odejść od sprawcy.

Inne czynniki to: 

  • nadużywanie substancji psychoaktywnych,
  • posiadanie broni,
  • skrajna zazdrość,
  • groźby zabójstwa,
  • podduszanie („statystycznie, jeśli ktoś raz położy ofierze ręce na szyi, kolejnym krokiem będzie zabójstwo”),
  • zmuszanie do seksu,
  • izolacja od przyjaciół i rodziny,
  • wychowujące się w domu dziecko innego biologicznego rodzica,
  • groźby samobójstwa,
  • przemoc w czasie ciąży,
  • stalking.

Informacje o występowaniu tych czynników mogą pochodzić bezpośrednio od ofiary, ale także od wszystkich instytucji, z którymi miała wcześniej do czynienia. Ponad połowa wszystkich ofiar zabójstw w którymś momencie miała do czynienia z ochroną zdrowia, duchownym, pracownikiem socjalnym czy policją. Te instytucje powinny gromadzić takie informacje oraz móc się niemi wymieniać. 

Zmiana polskiego prawa z 2020 roku, która nadaje uprawnienia Policji i Żandarmerii Wojskowej do wydawania 14-dniowych nakazów opuszczenia mieszkania i zakazów zbliżania do niego jest krokiem w bardzo dobrą stronę. Organizacje zajmujące się przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet i przemocy domowej zabiegały o nią od dwóch dekad. Sugerowaliśmy jednak, aby cała procedura przeprowadzana była na bazie prawa karnego. Tymczasem po 14 dniach przedłużenie tego środka ochrony odbywa się przed sądem cywilnym, więc nie trafia do rejestrów karnych, co oznacza, że nikt nie ma dostępu do wiedzy o tym czynniku ryzyka. 

W Polsce system nadal przedkłada wolność sprawcy nad życie ofiar. 

W czym się to przejawia? 

Między innymi w dosyć powszechnym przekonaniu, że „gdyby było tak źle, to ona odeszłaby od niego”. Pytanie „dlaczego ONA od niego nie odchodzi?” powinniśmy już dawno zastąpić pytaniem „dlaczego ON nie odchodzi?”. Tymczasem nikt nie pyta dlaczego sprawca zostaje? 

Przemoc domowa tym różni się od przemocy przypadkowej, z rąk obcej osoby, że nie można jej skwitować „Była w złym miejscu o złej porze”. Była we własnym domu!  Przecież nikt nie doradza prezesowi banku, w którym doszło do rabunku „niech pan przeniesie swój bank w inne miejsce”. 

Dlaczego kobiety zostają we własnych domach? Zostają, bo chcą żyć. Ofiara, która okazuje wrogość wobec interweniujących stróżów prawa, a solidaryzuje się ze sprawcą przemocy, często próbuje się w ten sposób chronić i wysyła komunikat nie do policji, ale do swego oprawcy. „Widzisz moją lojalność? Proszę nie zabijaj mnie, gdy ci policjanci wyjdą”. 

Komisja ds. Analizy Śmierci w wyniku przemocy domowej 

A co w sytuacjach, gdy do zabójstwa/śmierci doszło?

Wiemy, że pomimo tego, iż system jest pełen ciężko pracujących ludzi o jak najlepszych intencjach, to liczba śmiertelnych przypadków wciąż rośnie. Wyciągając wnioski z tego, co się stało, można udoskonalić działania procedur lub systemów ratujących życie ofiar. 

Rewizja zaistniałych zdarzeń, analiza przebiegu historii przemocy w tej rodzinie / w tej relacji może pomoc w odpowiedzi na pytanie co można zmienić lub ulepszyć. Jak inaczej rozłożyć akcenty. Nie po to, by ścigać „winnych”, ale by skuteczniej zapobiegać podobnym przypadkom w przyszłości

Pamiętając o tym, że na pierwszej linii frontu walki z przemocą stoją dwie grupy: organizacje pozarządowe i policja. Dwie grupy o zupełnie różnych kulturach: nowoczesne feministki i tradycyjny patriarchat. Na co dzień trudno nam się dogadać, ale z połączenia tych dwóch systemów może wyniknąć wiele dobrego. 

W niektórych stanach w USA, gdzie korzystano z narzędzi do oceny ryzyka i analizowano śmiertelne przypadki, liczba mężczyzn zabijanych przez kobiety spadła prawie o trzy czwarte 1. Dlaczego? Bo gdy kobiety są lepiej chronione przez system nie muszą się bronić same!

Skuteczny system przeciwdziałania przemocy domowej chroni wszystkich – kobiety, dzieci i mężczyzn!

1 Informacja pochodzi z książki Rachel Snyder „Śladów pobicia brak. W pułapce przemocy domowej, wyd. Czarne, Wołowiec 2021

Pogotowie „Niebieska Linia” IPZ od stycznia 2021 roku realizuje projekt „Czarna Księga Ofiar Przemocy Domowej w Polsce w 2021 roku”, którego celem jest policzenie śmiertelnych ofiar przemocy domowej w Polsce. Projekt jest realizowany w ramach programu „Aktywni Obywatele” z funduszy EOG. Więcej o projekcie na stronie www.niebieskalinia.pl.

Autorka grafiki: Matylda Damięcka
Grafika: Matylda Damięcka

Tekst powstał w ramach kampanii Feminoteki „Bronimy Konwencji Stambulskiej”. Zachęcamy do złożenia podpisu pod petycją, w której domagamy się nie tylko tego, by Konwencja nie została wypowiedziana, ale przede wszystkim tego, by kolejne wynikającej z niej zobowiązania zostały wprowadzone. Bo Konwencja jest naszą tarczą, chroni życie.

Kampania prowadzona jest w ramach projektu “Antyprzemocowa Sieć Kobiet” finansowanego z Programu Aktywni Obywatele – Program Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG oraz przy wsparciu finansowym Rady Europy. Poglądy wyrażone na stronie nie mogą być w żaden sposób traktowane jako odzwierciedlenie oficjalnej opinii Rady Europy.

Możliwe reakcje na gwał

Tekst: Katarzyna Nowakowska, psycholożka w fundacji Feminoteka

Potoczna wiedza i intuicja zawodzą w odniesieniu do oceny zachowania osób, które doświadczyły przemocy seksualnej. Bardzo często zdarza się na przykład, że osoba pokrzywdzona kontynuuje kontakty towarzyskie albo nawet intymne relacje ze sprawcą. Zachowuje się w sposób, który w postronnych obserwatorach nie wzbudza podejrzeń, że spotkała ją trauma, na przykład śmieje się, bawi, uczestniczy w imprezach. Osoba zgwałcona może też szukać kontaktu ze sprawcą, zamiast go unikać. Wszystko to wcale nie oznacza, że do przestępstwa nie doszło, ani że pokrzywdzona nie zaznała głębokiego urazu psychicznego. 

Niezgodne z potocznymi oczekiwaniami zachowanie osoby pokrzywdzonej ma dwa źródła:

  • po pierwsze, wynika ze sposobu, w jaki ludzki organizm i psychika przetwarzają skrajnie zagrażające doświadczenia,
  • po drugie – z tego kim jest i jak zachowuje się sprawca przemocy. 

Cztery rodzaje reakcji

Literatura psychologiczna długo zauważała tylko dwa typy reakcji na traumatyczne zdarzenie: walka (fight) lub ucieczka (flight). Od kilkudziesięciu lat wiadomo, że kolejną możliwą reakcją jest paraliż (freeze – zamarznięcie).

Coraz częściej badaczki i badacze zwracają uwagę na czwarte „F” – fawn, czyli próby ułagodzenia osoby atakującej poprzez nawiązanie z nią pozornie przyjaznego czy uległego kontaktu. Takie reakcje są częste w trakcie i niedługo po napaści seksualnej, także ze względu na kontekst: ogromna większość pokrzywdzonych zna sprawcę gwałtu, a często jest z nim w relacji przyjacielskiej albo intymnej. Sprawcy gwałtów to bardzo często osoby wyrachowane i manipulujące, bezwzględnie żerujące na cudzym zaufaniu

Osoba krzywdzona przez przyjaciela, członka rodziny, znajomego albo osobę cieszącą się zaufaniem z innego powodu, na przykład przez księdza albo nauczyciela, przeżywa ogromny dysonans poznawczy. Nie sposób pogodzić obrazu zaufanej osoby z obrazem skrajnej przemocy, dlatego pokrzywdzone_i podejmują działania i szukają interpretacji mających ten dysonans zażegnać. Stąd na przykład poszukiwanie kontaktu ze sprawcą w nadziei na uzyskanie od niego przeprosin albo wyjaśnień, stąd próby interpretowania przemocy jako normalnych zachowań seksualnych, umniejszanie znaczenia traumatyzujących wydarzeń, albo obwinianie siebie za przestępstwo, którego dopuścił się sprawca.

Sprawcy chętnie i cynicznie wykorzystują zdezorientowanie pokrzywdzonych, na przykład imitując relację po dokonanym gwałcie, udając troskę albo stosując gaslighting wobec swoich ofiar. Zazwyczaj uporządkowanie faktów, ich interpretacji i emocjonalnego chaosu wywołanego przemocą zajmuje pokrzywdzonym wiele czasu, a często jest niemożliwe bez fachowej pomocy terapeutycznej. Dlatego z zachowań pokrzywdzonych podczas i niedługo po gwałcie nie wolno wyciągać wniosków na temat zaistnienia i głębokości psychicznego urazu.

Przeczytaj także: Dlaczego się nie broniły-reakcja na gwałt

DEBATA: Tylko TAK oznacza zgodę. Bronimy Konwencji Stambulskiej z udziałem V (Eve Ensler)

Zapraszamy na debatę „Tylko TAK oznacza zgodę. Bronimy Konwencji Stambulskiej”. Gościnią specjalną będzie V (dawniej Eve Ensler)

5 maja (środa) o godz. 18.30

Debata będzie się odbywała na żywo na mediach społecznościowych: https://www.facebook.com/FundacjaFeminoteka/videos/471886787477782

Debata będzie miała charakter sztafety. Z każdą gościnią połączymy się na około 10 minut i porozmawiamy o różnych aspektach zgody na seks, powspominamy też trochę jak to było, gdy Polska ratyfikowała Konwencję Stambulską oraz dlaczego Konwencja musi zostać z nami. 

Debata odbędzie się w języku polskim, rozmowa z V (dawniej Eve Ensler) będzie tłumaczona z angielskiego przez Katarzynę Nowakowską. Całość na Polski Język Migowy przetłumaczy Beata Tobolska. 

W rozmowie wezmą udział:

Joanna Keszka – edukatorka seksualna i pisarka, autorka książek „Grzeczna to już byłam”, „Potęga zabawnego seksu”.

Katarzyna Sękowska-Kozłowska – doktorka nauk prawnych, adiunktka w Poznańskim Centrum Praw Człowieka Instytutu Nauk Prawnych PAN

Katarzyna Bierzanowska – tłumaczka, autorka inicjatywy Pełnoprawna na rzecz równego traktowania osób z niepełnosprawnościami, edukatorka, aktywistka, członkini Kolektywu Artykuł 6., nieformalnej grupy kobiet z niepełnosprawnościami i ich sojuszniczek.

Jolanta Prochowicz – wykładowczyni, ekspertka ds. komunikacji międzykulturowej, założycielka Fundacji Camera Femina, dyrektorka programowa „Demakijażu – Festiwalu Kina Kobiet”

Anna Baumgart – doktora sztuki. Jej prace filmowe, performatywne i rzeźbiarskie były prezentowane na wielu wystawach w prestiżowych instytucjach sztuki w kraju i na świecie a prace znajdują się w kolekcjach tj. Muzeum Narodowe w Warszawie, Kolekcja Parlamentu Europejskiego, Zachęta Państwowa Galeria Sztuki. Jej twórczość zaliczana jest do nurtów sztuki krytycznej i sztuki feministycznej

Maja Staśko – dziennikarka, scenarzystka, aktywistka. Współautorka książki „Gwałt polski”

Anita Kucharska Dziedzic – działaczka społeczna i polityczna, doktorka nauk humanistycznych, posłanka na sejm w Klubie Lewica

oraz 
V (dawniej Eve Ensler) – pisarka, feministka, autorka słynnych „Monologów waginy”, pomysłodawczyni V-Day oraz One Billion Rising.

Rozmowę poprowadzi Joanna Piotrowska, założycielka Feminoteki, trenerka samoobrony i asertywności dla kobiet i dziewcząt WenDo, trenerka i ekspertka antydyskryminacyjna, równościowa i antyprzemocowa.

Debata odbywa się w ramach projektu „Antyprzemocowa Sieć Kobiet” współfinansowanego z dotacji Program Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG.

Konsekwencje mitów na temat gwałtów

Rolą mitów na temat gwałtu jest banalizacja i usprawiedliwianie przemocy seksualnej mężczyzn wobec kobiet, co pozwala gwałcicielom zminimalizować wagę ich przestępstwa. Stosowanie mitów powoduje przesunięcie winy za przestępstwo z gwałciciela na jego ofiary.

Bez względu na to, jakie rodzaje mitów są powszechne w danej kulturze, ich akceptacja ma bardzo poważne konsekwencje. Przedstawiamy najważniejsze z nich.

1. Usprawiedliwianie gwałcicieli

Wysoki poziom akceptacji mitów na temat gwałtów u mężczyzn jest połączony z wyższą skłonnością do gwałtu. Oznacza to większe prawdopodobieństwo, że stanie się gwałcicielem. To stwierdzenie jest poparte badaniami m.in. przeprowadzonymi z udziałem skazanych gwałcicieli. Akceptacja mitów na temat gwałtów pozwala mężczyznom wyłączyć społeczne zakazy krzywdzenia innych, gdy chcą użyć siły w kontaktach seksualnych. To pokazuje, że mity na temat gwałtu mogą być wykorzystywane jako niebezpieczna broń dla potencjalnych gwałcicieli, by usprawiedliwić ich zachowania.

2. Obwinianie ofiar

Badania wskazują, że obwinianie ofiar gwałtu jest zjawiskiem powszechnym. Pozwalają na to utrwalone w społeczeństwie mity na temat gwałtów.

Najbardziej narażona na obwinianie jest osoba, którą zgwałcił sprawca o wyższym statusie społecznym niż ona sama.

Jedną z najczęściej sugerowanych przyczyn obwiniania kobiet z doświadczeniem gwałtu jest kwestia społecznej kontroli kobiet. Opiera się na głównych mitach:

  • Mit o męskiej aktywności i kobiecej pasywności – gdy kobieta mówi „nie”, to zadaniem mężczyzny jest uświadomienie jej tego, co dobre, co leży w naturze męskiej powinności.
  • Mit hegemonii, wyższości pozycji mężczyzny nad kobietą (potrzeby, zadowolenie mężczyzn jest ważniejsze niż kobiet). Kobieta należy do mężczyzny. Może podnosić jego wartość, prestiż, szczególnie w sytuacji, gdy jest on dobrze sytuowany i zajmuje wysoką pozycję społeczną.
  • Kobieta należy do mężczyzny. Może podnosić jego wartość, prestiż, szczególnie w sytuacji, gdy jest on dobrze sytuowany i zajmuje wysoką pozycję społeczną.

Inne czynniki, które mają wpływ na obwinianie ofiar to:

  • miejsce zdarzenia,
  • nasilenie przemocy,
  • stawianie lub nie stawianie fizycznego oporu,
  • ewentualny wpływ środków odurzających,
  • ubiór ofiary
  • oraz jej wcześniejsze doświadczenia seksualne.

Akceptacja mitów na temat gwałtu zachęca społeczeństwo do obwiniania ofiar. Mity na temat gwałtu zazwyczaj pozwalają na podtrzymywanie przekonania, że to ofiara była winna i służą usprawiedliwianiu gwałcicieli. Utrudnia to kobietom zgłaszanie się po pomoc i otrzymanie profesjonalnego wsparcia. Kobiety, które doświadczyły gwałtu, borykają się z wieloma problemami natury psychicznej, fizycznej i ekonomicznej, będącymi następstwami doznanej przemocy seksualnej. Bywa, że dochodzenie do równowagi trwa latami. Upowszechnianie mitów na temat gwałtów może ten proces znacząco opóźniać.

3. Krzywdzący sposób traktowania kobiet po przemocy seksualnej przez instytucje, społeczeństwo

Powielanie mitów wpływa również na sposób, w jaki policja i inne instytucje traktują kobiety, które zgłaszają ten fakt.

Pokrzywdzone/ni innymi przestępstwami np. pobicia, kradzieży, nie są narażone na pytania dotyczące ubioru, wyglądu czy zachowania. Nie podważa się ich wiarygodności, nie sprawdza ich reputacji. W przypadku kobiet z doświadczeniem gwałtu tak właśnie się dzieje. Badania wskazują, że obwinianie kobiet z doświadczeniem gwałtu jest zjawiskiem powszechnym.

4. Niska zgłaszalność przestępstw seksualnych

Utrwalone mity na temat gwałtów są ważną przyczyną, dla której kobiety po doświadczeniu gwałtu nie ujawniają nadużycia, obwiniają siebie, nie szukają pomocy.

Szacuje się, że od 50 do 90% wszystkich gwałtów i prób gwałtów pozostaje niezgłoszonych. Wiele kobiet nie jest w stanie ujawnić swojego doświadczenia nawet w najbliższym otoczeniu, ponieważ spotkają się z zarzutami (lub się ich obawiają), że „źle się prowadzą”, „sprowokowały” itp.

Wszystkie badania pokazują, że gwałt jest zjawiskiem najbardziej niedoszacowanym, a jego dane są jednym z najbardziej zaniżonych wskaźników ze wszystkich przestępstw, co skutkuje ogromnym błędnym postrzeganiem jego wpływu na ofiary.

Badania pokazują, że wskaźnik zgłoszeń gwałtów w Wielkiej Brytanii jest na poziomie 6% (Rape Crisis Federation, 2004), zaś w Stanach Zjednoczonych wynosi jedynie 5%. Według kanadyjskich badań szacuje się, że liczba gwałtów jest dziesięciokrotnie wyższa niż to, co przedstawiają policyjne czy sądowe statystyki. W Polsce oficjalnie odnotowuje się jedynie około 8% tego typu przestępstw.

Dostępne statystyki policyjne, dane z ośrodków pomocy społecznej oraz organizacji pozarządowych działających w tym obszarze, wykazują jedynie ułamek prawdziwego o problemu. Są niepełne, ponieważ prezentują jedynie dane zgłoszonych aktów przemocy.

5. Niskie kary dla gwałcicieli, powszechność kar w zawieszeniu

W ponad połowie orzeczeń polskie sądy wymierzyły karę na poziomie dolnego minimum ustawowego lub poniżej, czyli od roku do 2 lat pozbawienia wolności.

Wciąż normą są kary w zawieszeniu. Ich odsetek waha się od 31 do nawet 41 proc. Jak wynika z European Sourcebook of Crime and Criminal Justice Statistics, tylko 13,2 proc. osób skazanych za zgwałcenie dostaje w Polsce kary długoterminowe, czyli między 5 a 10 lat więzienia, gdzie średnia europejska wynosi 25,4 proc. (w Czechach 32 proc., na Węgrzech – 33,7 proc., w Niemczech – 24,6 proc., a we Francji – 31,9 proc.).

Z danych tych wynika, że polskie sądy są statystycznie dwa razy łagodniejsze wobec gwałcicieli niż sądy w innych krajach europejskich.

Badania pokazały, że prokuratorzy rzadziej podejmowali się spraw o zgwałcenie, gdy ofiara przyznała się:

  • do flirtu ze sprawcą przed incydentem,
  • gdy poszła z nim do domu,
  • zgodziła się na niektóre akty seksualne,
  • była pod wpływem środków psychoaktywnych w momencie napaści.

Te i inne utrwalone mity na temat przemocy seksualnej wśród przedstawicielek i przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości są przyczyną niskich kar za te przestępstwa i umarzaniu spraw o gwałt.

Tymczasem zdaniem ekspertów najważniejszymi czynnikami, które mogłyby się przełożyć na spadek liczby przestępstw na tle seksualnym, jest uskutecznienie postępowań i nieuchronność kary.

6. Wtórna wiktymizacja kobiet po doświadczeniu gwałtu

Wiktymizacja wtórna definiowana jest jako „negatywne przeżycia ofiary przestępstwa, które są dalszym następstwem popełnionego na niej czynu”. Ma miejsce wtedy, kiedy ofiara przestępstwa doznaje kolejnej (wtórnej) krzywdy ze strony innych osób – otoczenia, rodziny, bliskich. Nacechowane brakiem empatii, krzywdzące postawy innych ludzi są często wynikiem niewiedzy, nieumiejętności wczucia się w sytuację cierpiącej osoby. Są także – zdecydowanie zbyt często – spowodowane przez stereotypy, skutkujące potępieniem i stygmatyzacją ofiary.

Osoba pokrzywdzona przestępstwem doświadcza różnych negatywnych konsekwencji w związku z toczącym się postępowaniem. Często nie ma wiedzy, orientacji w tym zakresie, może mieć trudności finansowe nie pozwalające jej na odpowiednią pomoc prawną. Tym, kto przyczynia się do powtórnego krzywdzenia jest w tym wypadku wymiar sprawiedliwości.

Wiktymizacja wtórna kobiet z doświadczeniem gwałtu różni się od pokrzywdzonych innym rodzajem przestępstw, bo:

  • odnosi się do sfery seksualności
  • gwałtu doświadcza kobieta, a sprawcą jest mężczyzna
  • ofiary gwałtu, mimo że są „ofiarami” przestępstwa, są częstooskarżane za to, co się wydarzyło
  • jest zjawiskiem ściśle powiązanym z akceptacją mitów na tematgwałtów.

Rozmiary i dolegliwość wtórnej wiktymizacji mogą przewyższać cierpienia spowodowane samym przestępstwem. 

Jak pomagać, by nie krzywdzić osób po doświadczeniu przemocy seksualnej w tym gwałtu

  • Gwałt jednym z najbardziej traumatycznych doświadczeń. Negatywne skutki gwałtu czynią z niego przestępstwo, które swoim ciężarem ustępuje tylko przestępstwu zabójstwa.
  • Najczęściej gwałtów doświadczają kobiety i dziewczęta.
  • Kobiety przeżywają gwałt jako wydarzenie zagrażające życiu, gdyż w czasie napaści boją się o swoje zdrowie i życie. Po przeżyciu gwałtu poszkodowane cierpią na bezsenność, prześladują je koszmary senne, są nadpobudliwe lub odrętwiałe.
  • Z przeprowadzonych badań wynika, że 80% ofiar gwałtu cierpi na zespół stresu pourazowego (PTSD), który znacząco utrudnia im funkcjonowanie jeszcze długo po zdarzeniu.
  • Gwałt jest zjawiskiem najbardziej niedoszacowanym, a dane na jego temat są jednym z najbardziej zaniżonych wskaźników ze wszystkich przestępstw, co skutkuje ogromnym błędnym postrzeganiem jego wpływu na ofiary.
  • Badania wskazują, że obwinianie kobiet z doświadczeniem gwałtu jest zjawiskiem powszechnym.
  • Przyczyną krzywdzącego traktowania osób po gwałcie jest brak znajomości zjawiska, powielanie mitów na temat gwałtów.

Osoby pokrzywdzone innymi przestępstwami np. pobicia, kradzieży, nie są narażone na pytania dotyczące ubioru, wyglądu czy zachowania. Nie podważa się ich wiarygodności, nie sprawdza ich reputacji. W przypadku kobiet z doświadczeniem gwałtu tak właśnie się dzieje.

Poradnik powstał z myślą o wszystkich, którzy mogą zetknąć się z osobą po doświadczeniu przemocy seksualnej w tym gwałtu: instytucji pomocowych, przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, placówek medycznych, policji, organizacji udzielających wsparcia pokrzywdzonym, społeczeństwa, rodzin i bliskich.

Poradnik jest wynikiem wieloletniego doświadczenia zespołu Feminoteki w pomaganiu osobom po gwałcie i informacji, które nam przekazują. Wynika z nich, że w wielu przypadkach spotykają się one z niezrozumieniem, podważaniem ich wiarygodności, udzielaniem niewłaściwej pomocy i wsparcia.

Aby pomagać osobom po doświadczeniem przemocy seksualnej i gwałtu tak, by ich nie krzywdzić, wystarczy spełnić zaledwie kilka warunków:

➊ znać zjawisko przemocy seksualnej i gwałtu, 

➋ wiedzieć czym są mity na temat gwałtów i przemocy seksualnej, by ich nie powielać,

➌ znać konsekwencje mitów, by wiedzieć, jaki pływ mają na pokrzywdzoną,

➍ poznać prawo w tym zakresie, 

➎ znać istniejące procedury (dla policji i służb medycznych), które pomogą domagać się odpowiedniego zachowania od tych służb,

 ➏ przestrzegać zaleceń podczas kontaktu z osobą pokrzywdzoną i udzielania jej wsparcia, 

➐ przekazać wskazówki dla bliskich osoby pokrzywdzonej, 

➒ zapoznać się z fachową literaturą i pogłębiać wiedzę. ❚

Wystarczy kliknąć na któryś z powyższych punktów, by przejść do właściwego tekstu na ten temat.

Można też pobrać poradnik w pliku pdf kliknij TU

Poradnik powstał w ramach projektu “To nie Twoja wina! Stop przemocy wobec kobiet” współfinansowanego przez Urząd Miast s.t. Warszawy

Psychologiczne skutki przemocy

PTSD (zespół zaburzeń stresowych pourazowych)

Tekst: Katarzyna Nowakowska, psycholożka

Przemoc często pozostawia głębokie ślady w psychice osób, które jej doświadczyły. Psychologia i psychiatria coraz częściej dostrzegają, że bardzo wiele problemów psychicznych (a często także fizycznych dolegliwości) ma swoje źródło w przeżytej przemocy i urazach psychicznych. W najnowszej klasyfikacji chorób przygotowywanej przez Światową Organizację Zdrowia (ICD-11) znajdują się dwa zaburzenia szczególnie związane z takimi doświadczeniami.

PTSD (zaburzenie stresowe pourazowe): 

– powstaje w wyniku narażenia na bardzo zagrażające lub przerażające zdarzenie albo szereg zdarzeń. Do takich zdarzeń może należeć na przykład gwałt, pobicie, bycie bezpośrednią świadkinią czyjejś gwałtownej śmierci albo drastycznej przemocy, czy poważny wypadek komunikacyjny.PTSD diagnozuje się, jeżeli osoba po takim doświadczeniu odczuwa trzy rodzaje problemów:

  •  dramatyczne wydarzenie powraca do niej w formie bardzo wyrazistych wspomnień, koszmarów sennych, albo tzw. wtargnięć (osoba doświadczająca wtargnięcia ma wrażenie, że nagle znalazła się z powrotem w środku okropnego zdarzenia). Zazwyczaj towarzyszą temu silne, obezwładniające emocje, zwłaszcza lęk i przerażenie.
  • osoba unika myślenia i rozmów o zdarzeniu, związanych z nim wspomnień, miejsc, osób i/albo sytuacji. Na przykład osoba zgwałcona podczas imprezy może unikać spotkań towarzyskich (albo w ogóle wychodzenia z domu), dzielnicy albo klubu, gdzie doszło do zdarzenia, osób przypominających gwałciciela z wyglądu/głosu/sposobu bycia itd.
  • osoba odczuwa nieustanne napięcie i wypatruje zagrożenia. Nawet w całkowicie bezpiecznym otoczeniu organizm nie obniża czujności, nie relaksuje się. Na przykład osoba reaguje przerażeniem na zaskakujące dźwięki (nawet zupełnie niezagrażające, jak trzaskające w przeciągu drzwi). 

Jak można się domyślić, taki stan prowadzi zarówno do rozregulowania organizmu (mogą się pojawić problemy hormonalne, problemy z układem krążenia, zwłaszcza permanentnie wysokie tętno, rozmaite bóle, chroniczne zmęczenie, problemy ze snem, problemy z układem trawiennym itd.), jak do trudności w życiu osobistym, rodzinnym, zawodowym, społecznym, szkolnym i wielu innych obszarach.

Drugie, pokrewne zaburzenie, to tzw. złożone PTSDPowstaje ono zazwyczaj, jeśli wywołujące je straszne doświadczenia powtarzają się, trwają długo, albo miały miejsce wcześnie, zwłaszcza w dzieciństwie. Do tej kategorii zdarzeń zalicza się długotrwałą, powtarzającą się przemoc seksualną, długotrwałą przemoc domową, wojny, ludobójstwo, tortury, niewolnictwo itd. Powodem złożonego PTSD może być także zaniedbanie w dzieciństwie – niezaspokojenie podstawowych potrzeb nie tylko materialnych, ale też emocjonalnych dziecka.

Osoby po takich doświadczeniach, oprócz objawów zwykłego PTSD, mogą także:

  •  nie radzić sobie z emocjami (mogą na przykład mieć wrażenie, że emocje je „zalewają”, że są nieadekwatne do sytuacji – za silne, jak kiedy na drobny kłopot reagujemy przerażeniem i rozpaczą, albo za słabe, kiedy nie czujemy niczego, mimo że sytuacja jest dramatyczna)
  •  mieć obniżone poczucie własnej wartości. Mogą także odczuwać wstyd, winę albo porażkę w związku z traumatycznymi wydarzeniami. Na przykład osoba brutalnie zgwałcona może bezzasadnie obwiniać się za spowodowanie gwałtu, bo piła alkohol na imprezie, wyszła wieczorem z domu, wpuściła do siebie znajomego, ubrała się w spódnicę zamiast spodni, czy tysiąc innych zupełnie normalnych zachowań.
  • mieć problemy z nawiązywaniem i utrzymywaniem bliskich relacji.

Jak widać powyżej, skutki przemocy mogą mieć dramatyczny wpływ na funkcjonowanie dotkniętych nią osób w każdym obszarze życia. Niestety osoby zapewniające im wsparcie często nie są uwrażliwione na przemoc i urazy psychiczne jako źródło problemów. Dlatego jest bardzo ważne, jeśli mamy za sobą doświadczenie traumy, żeby poinformować o tym lekarkę, psychologa, pracownika socjalnego, nauczycielkę i wszelkie inne osoby udzielające nam wsparcia. Można wręcz domagać się uwzględnienia traumatycznych doświadczeń w diagnozach i pracy terapeutycznej. 

Na szczęście istnieje wiele skutecznych metod leczenia zaburzeń pourazowych. Wybrane metody pracy psychotraumatologicznej opiszemy w kolejnych tekstach.

Przeczytaj także:

Możliwe reakcje osoby po gwałcie

Dlaczego kobiety nie odchodzą?

Dlaczego się nie broniły – reakcja na traumatyzujące doświadczenie, jakim jest gwałt

Mechanizm przemocy i zachowań przemocowców

Doświadczam przemocy, wiem, że ktoś doświadcza przemocy – co robić?

Dlaczego kobiety nie odchodzą?

Tekst: Katarzyna Nowakowska, psycholożka

„Dlaczego kobiety nie odchodzą?” to jedno z pytań najczęściej zadawanych w związku z przemocą w bliskich relacjach. Osoby, które nie miały nigdy bliżej do czynienia z tym zjawiskiem (a niestety często także ludzie, którzy powinni dogłębnie rozumieć temat, tacy jak sędziowie, policjantki, pracownicy socjalni czy, o zgrozo, psycholożki) podejrzewają, że osoba doświadczająca przemocy nie rozumie, że jest nieszczęśliwa albo, co gorsza, jest „uzależniona” od doświadczania przemocy. To oczywiście nieprawda. 

Uzależnić się można od substancji i czynności, które sprawiają przyjemność lub przynoszą ulgę – nigdy od cierpienia. Doświadczając przemocy, doskonale wiemy, że nas ona unieszczęśliwia. W bliskiej relacji działają jednak silne mechanizmy, będące skutkiem manipulacji stosowanych przez sprawcę.

Początek przemocowych relacji to często intensywne pozytywne emocje. Osoby wciągane w taką relację są „bombardowane miłością”. Późniejsi sprawcy przemocy starają się sprawić jak najlepsze wrażenie, poświęcają partnerce mnóstwo uwagi, czasem obsypują kwiatami i prezentami, komplementują ją i idealizują. Czasami budują wrażenie bliskości, bardzo wcześnie opowiadając o własnych trudnych/tragicznych doświadczeniach i zachęcając do tego samego partnerkę/partnera. Osoba poddana takiej manipulacji ma ograniczoną możliwość, żeby racjonalnie ocenić relację, zdarzenia i nowego partnera. Ponieważ ma wrażenie bliskości, traktuje sprawcę jak osobę bliską: obdarza go zaufaniem, lojalnością i troską. 

Tymczasem sprawca rozpoczyna kolejny etap manipulacji: stopniowo zaczyna lekceważyć partnerkę i jej potrzeby, wyrażać wobec niej agresję, pogardę, zazdrość – testuje jej granice. Kiedy partnerka zaprotestuje i na przykład zechce zakończyć relację, przemocowiec wraca do „bombardowania miłością”, równocześnie wywołując w partnerce poczucie winy i wstydu („ja cię tak kocham, dbam o ciebie, a ty chcesz mnie porzucić”).

Taka dynamika może trwać latami, przy czym granice osoby doznającej przemocy przesuwane są za każdym razem coraz dalej, a pozytywne doświadczenia są coraz rzadsze i trwają krócej. 

Sprawca robi wszystko, żeby odseparować partnerkę od wsparcia: zniechęca lub zastrasza bliskie jej osoby, zachęca do rezygnacji z pracy, ściśle kontroluje wszystkie jej kontakty, dąży do sytuacji, w której stanie się jedynym pośrednikiem między partnerką, a światem zewnętrznym, osobą, od której zależy wszystko w jej życiu. U osoby traktowanej w ten sposób wytwarza się coś, co bywa nazywane traumatyczną więzią.  

Podstawowa manipulacja stojąca za powstawaniem więzi traumatycznej polega na wysyłaniu przez sprawcę sprzecznych sygnałów

Ludzka emocjonalność źle sobie radzi ze świadomością, że ta sama bliska osoba może być dobra, kochająca, a chwilę później krzywdzić i wyrażać pogardę. Szczególnie jeśli bardzo wiele zależy od osoby wysyłającej takie sprzeczne komunikaty, mamy tendencję do ignorowania sygnałów negatywnych i koncentrowania się na pozytywnych. Najlepiej widać tę tendencję w przypadku dzieci, które kochają i są lojalne wobec rodziców, nawet kiedy ci je zaniedbują i znęcają się nad nimi. Myśl, że rodzic może się o dziecko nie troszczyć, jest zbyt przerażająca – taka sytuacja zagraża fizycznemu przetrwaniu dziecka. Szczególnie jeśli sprawcy udało się odizolować partnerkę, ale też dlatego, że kontroluje wiele aspektów jej życia, a od jego nastrojów bardzo wiele zależy (przez co powstaje wrażenie jego wszechmocnego wpływu), mogą się w niej uruchomić podobne wzorce postrzegania sprawcy, jak u maltretowanego dziecka. W tworzonym przez sprawcę chaosie emocjonalnym, miłość i przemoc splatają się ze sobą i po dłuższym czasie trudno oddzielić jedno od drugiego. Wierzymy, że między nami a partnerem trwa miłość, czujemy się zobowiązane do traktowania go jak osoby kochanej: do lojalności i do troszczenia się o jego dobro, nawet kiedy okazuje nam pogardę i sprawia cierpienie.

Żeby sobie poradzić z taką sprzecznością, osoby doświadczające przemocy często szukają tłumaczeń i usprawiedliwień dla zachowań sprawcy, bywa, że szukają winy w sobie.Równocześnie sprawcy nie biorą na siebie odpowiedzialności za zło, które wyrządzają i stosują tzw. gaslighting – kwestionowanie rzeczywistości ofiar. Stawiają samych siebie w roli ofiar, wmawiają partnerkom, że sprowokowały przemoc, albo że przesadzają, mówiąc o swoim cierpieniu. 

W procesie „wybielania” sprawców bierze też udział otoczenie. Sprawcy to często ludzie towarzysko ujmujący. Bywa, że wobec znajomych budują obraz partnerki jako osoby trudnej, histerycznej, sprawiającej kłopoty. Bywa też, że ludziom w otoczeniu wygodniej wierzyć w niewinność sprawcy, bo im to oszczędza konieczności zareagowania na przemoc. Kiedy zewsząd docierają komunikaty, że sprawca jest dobrym człowiekiem, tym trudniej uznać jego przemocową naturę i zacząć się bronić.

Jak sobie radzić z traumatyczną więzią?

  • Przede wszystkim trzeba uznać przemoc za przemoc. Wszelka agresja fizyczna: duszenie, bicie, popychanie, szczypanie, kopanie, ciągnięcie za włosy – to przemoc. Wszelka agresja psychiczna: upokarzanie, poniżanie, wyzywanie, krytykowanie, kontrolowanie, ograniczanie wolności, manipulowanie, grożenie, ignorowanie – to przemoc. Wszelka przemoc ekonomiczna: odbieranie pieniędzy, wydzielanie pieniędzy, ścisłe kontrolowanie wydatków, niezaspokajanie potrzeb bytowych osób zależnych finansowo – to przemoc. Na żadne z tych zachowań nie ma miejsca w bliskiej relacji. Ktoś, kto robi takie rzeczy, nie kocha. 
  • Ktoś, kto stosuje wobec nas przemoc, nie kocha nas. Stwarza pozory bliskości, ale jej nie daje naprawdę. Nie jesteśmy mu winne troski, ochrony ani lojalności. Mamy prawo się bronić przed przemocą, korzystając z wszelkich dostępnych środków, w tym ze wsparcia policji, wymiaru sprawiedliwości i pomocy społecznej. 
  • Trzeba być tu i teraz. Jeśli teraz ktoś nas krzywdzi, to nie ma znaczenia, że wczoraj kupił nam kwiaty, a w zeszłym roku zabrał na romantyczne wakacje. Nie szukajmy usprawiedliwień ani wyjaśnień. Nie szukajmy winy w sobie, w innych ludziach ani w okolicznościach. Przemoc to przemoc, a użycie przemocy to zawsze decyzja sprawcy. Ktoś, kto krzyczy na żonę albo ją bije, nie stracił nad sobą panowania – nie podnosiłby głosu na szefową, ani nie uderzyłby policjanta, krzyczy i bije, bo dał sobie do tego prawo. Nic nie usprawiedliwia stosowania przemocy wobec bliskiej osoby.
  • Sprawca przemocy się nie zmieni. Ogromna większość osób stosujących przemoc w bliskich związkach ma zaburzoną osobowość. Przemoc, to nie tylko coś, co zdarza im się robić, to część tego, kim są. W relacjach, w których dochodzi do przemocy, sytuacja może się zmienić tylko na gorsze, chyba że sprawca przejdzie specjalistyczną terapię (do której rzadko ma motywację, bo ogromna większość sprawców upatruje źródła problemów w innych osobach – nigdy w sobie). Nie warto poświęcać życia na czekanie na zmianę, która nigdy nie nastąpi.
  • Osoby pozostające w traumatycznej więzi mają tendencję do pamiętania przyjemnych, pozytywnych doświadczeń i zapominania o tych przykrych. Sprawcy celowo wprowadzają emocjonalny chaos i wzmacniają tę tendencję. Pamiętajmy, choć to trudne, że to właśnie przykre doświadczenia świadczą o prawdziwej naturze przemocowej relacji, a przyjemne są najczęściej częścią manipulacji stosowanej przez sprawców, żeby przywiązać do siebie ofiarę i powstrzymać ją przed odejściem. Dobrze założyć notatnik, w którym zapiszemy przemoc i przykrości, jakich doświadczyłyśmy od partnera. Kiedy zaczniemy tęsknić albo wątpić w słuszność swojego postępowania/ widzenia sytuacji, kiedy sprawca zacznie nas „bombardować miłością” i namawiać do powrotu, taki notatnik pozwoli się zorientować w rzeczywistości.
  • Poszukajmy terapeutki, która rozumie mechanizmy działające w toksycznych i przemocowych związkach. 
    Niestety traumatyczna więź, raz wytworzona, powoduje, że jesteśmy bardziej narażone na wejście w kolejny toksyczny związek. Emocjonalny chaos i emocjonalne funkcjonowanie „na wysokich obrotach” jest czymś znajomym, dlatego łatwiej pomylić manipulacje przemocowca z „chemią” i zacząć rezygnować z siebie, stawiając cudze potrzeby na pierwszym miejscu. Kompetentna terapia pomoże rozwikłać pomieszane emocje, oddzielić przemoc od miłości, odzyskać pewność siebie i otwartość w relacjach z innymi ludźmi, rozpoznawać własne granice i bronić ich.  

Dlaczego się nie broniły – reakcja na gwałt

Tekst: Katarzyna Nowakowska, psycholożka

Wiele kobiet, które doświadczyły gwałtu, ma poczucie winy, ponieważ są przekonane, że nie dość zdecydowanie broniły się przed napaścią. Niestety, zdarza się także, że sądy uniewinniają sprawców, powołując się na fakt, że gwałcona osoba nie krzyczała, nie wyrywała się, nie protestowała słownie. Dlatego wyjaśniamy, co dzieje się z ciałem i psychiką osoby przeżywającej traumatyzujące doświadczenie*, a takim właśnie doświadczeniem jest gwałt. 

Panuje tyleż powszechne, co błędne przekonanie, że ssaki, których życie i zdrowie jest bezpośrednio zagrożone, reagują na jeden z dwóch sposobów: walczą albo uciekają. 

W rzeczywistości bardzo często zwierzęta reagują na sposób trzeci: wpadają w odrętwienie. Dokładnie to samo dotyczy ludzi. 

Decyzja o tym, którą z reakcji wybierze organizm, nie jest podejmowana na poziomie świadomości – wyboru dokonują bardzo prymitywne struktury mózgowe (czasem mówi się o nich „gadzi mózg”, część mózgu, którą odziedziczyłyśmy po naszych dalekich ewolucyjnych przodkach). 

Kiedy spotyka nas traumatyczne doświadczenie, takie jak gwałt, nie możemy świadomie zdecydować, czy będziemy krzyczeć, uciekać, walczyć, czy wpadniemy w odrętwienie, tak samo jak raczej nie podejmujemy świadomie decyzji, co zrobić z ręką, która niechcący dotknęła żarzącego się węgla – „gadzi mózg” decyduje w tej sprawie za nas: zabieramy rękę, zanim w ogóle zrozumiemy, co się właściwie wydarzyło

Oczekiwanie, że gwałcona osoba będzie protestować i się bronić ma tyle samo sensu, co oczekiwanie, że będziemy spokojnie trzymać w ręku gorący pogrzebacz. 

Fakt, że gwałcona osoba się nie broni i nie krzyczy nie jest dowodem na to, że do gwałtu nie doszło, tylko na to, że był wyjątkowo traumatyczny. U osoby przeżywającej traumę zawęża się świadomość, odbieranie bodźców i zaburza się zapamiętywanie. Dochodzi do tzw. dysocjacji – osoba odcina się od emocji, bywa że traci poczucie tożsamości i kontrolę nad własnym ciałem. (WHO definiuje dysocjację jako: „Częściową lub całkowitą utratę prawidłowej integracji między wspomnieniami przeszłości, poczuciem własnej tożsamości, bezpośrednimi wrażeniami i kontrolą dowolnych ruchów ciała”).

Jeżeli podczas gwałtu osoba doświadczyła odrętwienia, jest szczególnie ważne, żeby zwróciła się po pomoc psychotraumatologiczną, ponieważ odrętwienie podczas zdarzenia częściej niż inne reakcje prowadzi do powstania zaburzeń potraumatycznych (tzw. PTSD).

Pamiętajmy: absolutnie nic nie usprawiedliwia gwałtu. Nic, co robimy, żaden nasz wybór, strój ani stopień trzeźwości nie czyni nas odpowiedzialnymi za przemoc seksualną, która nas spotkała. Odpowiedzialny za gwałt jest wyłącznie gwałciciel. To on podjął decyzję, żeby nas skrzywdzić.

*W obowiązującej w Polsce klasyfikacji Światowej Organizacji Zdrowia traumatyzujące zdarzenie definiowane jest tak: „stresujące wydarzenie lub sytuacja (oddziałujące krótko- albo długotrwale) o cechach wyjątkowo zagrażających lub katastroficznych, które mogłoby spowodować przenikliwie odczuwane cierpienie u niemal każdego”.

BRAK MIEJSC | Ruszają zapisy do grupy wsparcia online dla kobiet po doświadczeniu gwałtu

Jeśli doświadczyłaś gwałtu, potrzebujesz wsparcia, rozmowy, spotkania – zapraszamy do grupy wsparcia prowadzonej online przez terapeutkę z Feminoteki Katarzynę Czajkowską-Łukasiewicz.

Formuła grup online, wymuszona sytuacją epidemiczną, doskonale sprawdziła się w poprzedniej edycji. Pozwala również na uczestniczenie w spotkaniach kobietom z całej Polski, a na tym nam bardzo zależy.

Grupa ruszy pod koniec lutego i będzie liczyła od 6 do 8 osób. Spotkania będą odbywały się co 2 tygodnie.

BRAK MIEJSC Prosimy o przysyłanie zgłoszeń do 15 lutego

Po zgłoszeniu terapeutka prowadząca grupę umówi się z Tobą na rozmowę online, aby omówić szczegóły.
Jeśli masz pytania, pisz do koordynatorki Moniki Milewskiej: [email protected]

Katarzyna Czajkowska-Łukasiewicz
Psycholożka, psychoterapeutka. Absolwentka Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończyła Intensywny Kurs Psychologii Procesu oraz odbyła szkolenia z zakresu psychoterapii oraz interwencji kryzysowej. Doświadczenie zawodowe zdobywała w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii Zagórze, Oddziale Dziennym Szpitala Wolskiego, Oddziale Psychiatrii, Stresu Bojowego i Psychotraumatologii Wojskowego Instytutu Medycznego, Akademickim Ośrodku Psychoterapii, fundacjach i prywatnych poradniach psychologicznych.

Nazywam się Miliard/ One Billion Rising Poland 2021

Akcja Nazywam się Miliard/ One Billion Rising Poland 2021 odbywa się pod hasłem BUNT MILIARDA

Pandemia Covid-19 błyskawicznie wydobyła na powierzchnię wszystko co niszczycielskie w neoliberalizmie, kapitalizmie, rasizmie, faszyzmie i patriarchacie, ujawniając brutalny i zepsuty system, który jest nam narzucany już o wiele za długo. Każdego dnia widzimy, że umierają przede wszystkim ci, którzy zawsze byli wykorzystywani, uciskani, marginalizowani i dyskryminowani ze względu na rasę, płeć, klasę, kastę.

Na całym świecie większość osób pracujących na pierwszej linii w służbie zdrowia, pomocy społecznej, w gospodarstwach domowych i rolnych, to kobiety. Podobnie jak Ziemia, są najmniej cenione i chronione.

BUNTUJMY SIĘ, dla kobiet, które wykonują niezbędną pracę, były doceniane, chronione i by zajmowały wyższą pozycję społeczną. BUNTUJMY SIĘ dla Ziemi, która jest najniezbędniejsza dla wszelkiego życia. BUNTUJMY SIĘ, by kobiety po gwałcie czy innych formach przemocy dostały wsparcie, pomoc ze strony państwa i społeczeństwa/ BUNTUJMY SIĘ przeciwko krzywdzącym mitom na temat kobiet po gwałcie.

Dlaczego BUNT MILIARDA?

Nawołujemy do buntu, bo:

  • miliard kobiet na świecie doświadcza jakiegoś rodzaju przemocy,
  • cały czas kobiety nie czują się bezpiecznie w swoich miastach, wsiach, domach, na ulicach,
  • powstrzymanie katastrofy klimatycznej nie jest priorytetem rządów – konsekwencje zmian klimatycznych w pierwszej kolejności poniosą najsłabsi – kobiety, dzieci, osoby starsze
  • w Polsce kolejne rządy nie dbają o bezpieczeństwo kobiet, 
  • polskie instytucje – policja, sądy – poniżają kobiety po doświadczeniu przemocy, skazują je na wieloletnie cierpienie

Chcesz przyłączyć się do akcji ? Napisz do [email protected]  (w tytule maila koniecznie wpisz “OBR 2021”).

Tegoroczna akcja Nazywam się Miliard/ One Billion Rising realizowana jest w ramach projektu „Antyprzemcowa Sieć Kobiet” współfinansowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG.

By telefon Feminoteki dla kobiet mógł działać bez przerwy!

Od 15 lat pomagamy  kobietom doświadczającym przemocy. Od 11 prowadzimy telefon, pod który mogą dzwonić pokrzywdzone kobiety i otrzymać od nas BEZPŁATNE wsparcie: prawne, psychologiczne, terapeutyczne, finansowe. W 2021 roku nie mamy pieniędzy, by telefon działał, tak jak przez ostatni rok, 5 dni w tygodniu :-(. A potrzeby są ogromne! 

  • Wszystkich rozmów było nad 1000.
  • Chcemy być pomocne 5 dni w tygodniu, przez cały dzień, wtedy, kiedy kobiety tego potrzebują. 
  • Tylko jedna z ekspertek przeciwprzemocowych dyżurujących przy telefonie odebrała w 2020 roku niemal 300 telefonów!
  • Pomogłyśmy w różny sposób niemal 500 kobietom.
  • Jesteśmy zespołem z wieloletnim doświadczeniem w pomaganiu kobietom po przemocy, w sposób szczególny zajmujemy się kobietami po gwałcie.

    Potrzebujemy wsparcia! 

    Koszt jednej godziny dyżuru ekspertki to 45

    Cały dzień kosztuje nas 540 zł (12 godzin)

    Miesiąc to koszt ok. 13.000 zł

    Rok to 160.000 zł.

    Można wpłacić

    • przez system PayU (poniżej),
    • bezpośrednio na nasze konto: 68 1050 1038 1000 0022 9768 3522. Wtedy koniecznie dopisek „darowizna na telefon”.
    • Przez pomagam.pl

    Pięknie dziękujemy!

    Więcej o telefonie https://feminoteka.pl/telefon-antyprzemocowy/

    Mapa miejsc pomocy dla kobiet doświadczajacych przemocy

    W dobie pandemii zaczęłyśmy tworzyć mapę miejsc pomocy dla kobiet doświadczajacych przemocy. Od tamtej pory jest ona stale uzupełniana i aktualizowana dzięki członkiniom Antyprzemocowej Sieci Kobiet, wolontariuszkom, osobom prywatnym i instytucjom, które wysyłają do nas informacje.

    Na mapie uwzględniłyśmy zarówno organizacje pozarządowe jak i instytucje samorządowe, takie jak ośrodki pomocy społecznej, powiatowe centra pomocy rodzinie, ośrodki interwencji kryzysowej.

    Zachęcamy do pomocy w jej aktualizacji. Informacje można wsyłać na maila [email protected]

    LINK DO MAPY ->TU

    DOŚĆ PRZEMOCY! WSPARCIE DLA KOBIET, NIE DLA GWAŁCICIELI – postulaty Feminoteki

    Ogólnopolski Strajk Kobiet powołał wstępną Radę Konsultacyjną, która opracowała 13 pól walki – pól działania. Powołane grupy robocze zbierają postulaty dotyczące tych 13 obszarów, wśród których znajdują się prawa kobiet. Feminoteka przygotowała i wysłała do grupy roboczej postulaty na temat przeciwdziałania przemocy wobec kobiet. Oto one.

    DOŚĆ PRZEMOCY, WSPARCIE DLA KOBIET, NIE DLA GWAŁCICIELI

    POSTULATY FUNDACJI FEMINOTEKA

    1) Mamy dość słuchania, że przemoc nie ma płci i nie dzieje się w rodzinach. Dobrze wiecie, że tak jest. Nie będziemy już tego dłużej tłumaczyć. Wystarczy.

    Domagamy się wprowadzenia do Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie wyraźnych i jednoznacznych zapisów dotyczących przemocy wobec kobiet i sposobów, by jej przeciwdziałać!

    2) Za gwałt odpowiada gwałciciel a nie spódniczka, alkohol i inne takie. Trąbimy o tym od lat, czas przyjąć to do wiadomości. Dobrze też wiecie, że gdy kobieta śpi, jest nieprzytomna, nie może wyrazić zgody na seks. Seks bez zgody to gwałt. Przestańcie bronić gwałcicieli.

    Domagamy się zmiany definicji gwałtu zgodnie z propozycją Europejskiego Instytutu ds. Równości Kobiet i Mężczyzn (EIGE) i Konwencją Stambulską: „Gwałt to seksualna penetracja, zarówno waginalna, analna lub oralna, przy użyciu przedmiotu lub części ciała, bez zgody, z zastosowaniem groźby bądź innych form przymusu lub wykorzystując bezradność ofiary; dokonywanie innych czynności o charakterze seksualnym wobec drugiej osoby bez zgody tej osoby; doprowadzenie drugiej osoby bez jej zgody do podjęcia czynności o charakterze seksualnym wobec osoby trzeciej. Zgoda musi być udzielona przez osobę zdolną do składania oświadczeń woli, co należy ocenić w świetle danych okoliczności.

    3) Policja nie ma pojęcia, jak traktować kobietę po gwałcie, zadają jej intymne pytania, nie oferują wsparcia i pomocy, nakłaniają do nieskładania wniosków o ściganie gwałtu.

    Żądamy: szkoleń dla policji z istniejącej i przyjętej w 2015 roku „Procedury postępowania z osobą, która doświadczyła przemocy seksualnej”. Procedury mają być obowiązkowe.

    4) Personel medyczny nie ma podstawowej wiedzy na temat tego, jak postępować z osobą po gwałcie, nie wie jakie badania wykonać, jakie próbki pobrać, jakie leki podać, by nie narazić kobiet na utratę zdrowia, by nie zaszły w ciążę po gwałcie.

    Domagamy się wprowadzenia „Procedury postępowania z osobą, która doświadczyła przemocy seksualnej” dla personelu medycznego i bezpłatnej recepty na pigułkę „72h po”, by zapobiec niechcianej ciąży.

    5) Przedstawiciele policji, wymiaru sprawiedliwości, niewiele słyszeli o mechanizmach przemocy, wtórnej wiktymizacji. Posługują się stereotypami, bronią przemocowca czy gwałciciela a nie pokrzywdzonej.

    Żądamy: prowadzenia szkoleń dla nich na temat wtórnej wiktymizacji ofiar przemocy domowej i przemocy seksualnej.

    6) Kobiety po przemocy nie mają wsparcia ze strony państwa, ich sprawy trafiają do ignorantów i sadystów, którzy przesłuchując je i prowadząc sprawy, wtórnie je ranią, doprowadzając do kolejnych tragedii.

    Domagamy się:

    stworzenia specjalnych punktów w sądach na każdym poziomie oraz w prokuraturach, w których przyjmowane i rozpatrywane będą sprawy dotyczące przemocy w rodzinie, przemocy wobec kobiet, w tym przemocy seksualnej, a oddelegowane będą do nich osoby po specjalistycznych szkoleniach z tego obszaru;

    przekazywania spraw o przemoc wobec kobiet, w tym przemoc seksualną, tylko do tych sędzi/ów, którzy przeszli specjalne szkoleniach na temat mechanizmów przemocy, zjawiska przemocy wobec kobiet i wtórnej wiktymizacji.

    7) Kobiety, które doświadczają przemocy, zmuszone są uciekać z domu i szukać bezpiecznego schronienia. Często jest to niemożliwe, bo takich miejsc w Polsce jest skandalicznie mało. Zostają więc z przemocowcem, narażając siebie i dzieci na przemoc.

    Domagamy się: utworzenia w każdym powiecie finansowanych przez państwo bezpiecznych mieszkań socjalnych dla kobiet i dzieci po doświadczeniu przemocy.

    8) Kobiety, które doznały poważnych konsekwencji psychicznych w wyniku przemocy czy gwałtu, nie mają właściwej i bezpłatnej długoterminowej, specjalistycznej terapii.

    Domagamy się: utworzenia w każdym powiecie i przy każdym centrum zdrowia psychicznego ośrodków diagnozowania i leczenia traumy psychicznej. Przeszkolenia specjalistek i specjalistów dla tych ośrodków. Przeszkolenia osób pracujących z osobami, które doświadczyły przemocy, na temat jej skutków psychicznych.

    9) Kobiety po gwałcie nie mają w Polsce żadnej wyspecjalizowanej instytucji, gdzie mogłyby otrzymać fachową, bezpłatną, wolną od stereotypów pomoc od wysoko wykwalifikowanych osób.

    Żądamy: utworzenia w każdym województwie specjalistycznego ośrodka zapewniającego kompleksowe i bezpłatne wsparcie osobom, które doświadczyły przemocy seksualnej.

    10) Kobiety, które nie mieszkają już z byłymi partnerami czy mężami, są pozbawione ochrony, ponieważ polskie prawo tego nie przewiduje.

    Domagamy się: rozszerzenia stosowania przepisów ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie o tę grupę. Zobowiązanie do zmian w tym zakresie wprowadza Konwencja Stambulska, definiując „przemoc domową” jako „wszelkie akty przemocy fizycznej, seksualnej, psychicznej lub ekonomicznej, zdarzające się w rodzinie lub gospodarstwie domowym, lub między byłymi lub obecnymi małżonkami lub partnerami, niezależnie od tego czy sprawca i ofiara dzielą lub dzielili miejsce zamieszkania, czy nie”. Przyjęcie takiego stanowiska rekomenduje również Europejski Instytut ds. Równości Kobiet i Mężczyzn. Polskie prawo niestety w dalszym ciągu nie spełnia tych standardów.

     11) W polskim prawie brakuje zapisów o molestowaniu i molestowaniu seksualnym w kodeksie karnym i cywilnym. Znajdują się jedynie w prawie pracy i poza nim kobiety zdane są na przepisy o ochronie dóbr osobistych i procesy, w których same muszą udowadniać, co się stało. Molestujący pozostają bezkarni.

    Domagamy się: by molestowanie było przestępstwem nie tylko w miejscu pracy.

    12) Ponadto domagamy się:

    • powszechnego i konsekwentnego stosowania nowych przepisów dotyczących izolowania sprawców przemocy domowej od ich ofiar oraz
    • realizacji wszystkich postanowień Konwencji Stambulskiej.