TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

Senat za ratyfikacją konwencji o zapobieganiu przemocy. Czekamy na podpis prezydenta!

Głosami 49 za i 38 przeciw po długiej dyskusji w czterech komisjach, z których dwie były przeciw konwencji a dwie za, Senat w końcu zagłosował ZA ratyfikacją Konwencji Rady Europy o zapobieganiu oi zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Za ratyfikacją opowiadały się komisje nauki, edukacji i sportu oraz komisja spraw zagranicznych. O odrzucenie ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację konwencji wnioskowały komisje rodziny, polityki senioralnej i społecznej oraz praw człowieka, praworządności i petycji.

Przed głosowaniem o odrzucenie ustawy apelował m.in. Kazimierz Wiatr z PiS, który przekonywał, że celem konwencji nie jest walka z przemocą, a „wprowadzenie przemocą ideologii gender”. Jak mówił, konwencja jest nieludzka i niezgodna z naturą człowieka, a jej przyjęcie grozi m.in. tym, że rodzice będą odsunięci od wychowywania swoich dzieci.

Podobnego zdania był Jan Maria Jackowski. Poseł PiS przekonywał, że senatorowie w tym głosowaniu muszą zdecydować, czy Polska pozostanie w „naszym kręgu cywilizacyjnym”, czy też „w wyniku szaleństwa ideologów” będzie zmierzać w nieznanym kierunku.

Ustawa trafi teraz do prezydenta. Jeśli Bronisław Komorowski podejmie uchwałę o odrzuceniu ustawy, sprawą ponownie będzie musiał zająć się Sejm. Zgodnie z regulaminem Sejmu uchwałę Senatu o odrzuceniu ustawy uważa się za przyjętą, jeżeli Sejm nie odrzuci jej bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jednak przed głosowaniem ustawą ponownie muszą zająć się komisje.

Do prezydenta zaapelowała Wanda Nowicka, Na Facebooku napisała: „Panie Prezydencie! Apeluję do Pana! Proszę z okazji dnia Kobiet 8 marca podpisać Konwencję Przeciw Przemocy. Kobiety na to czekają!”

Źródło: TOK FM, własne

Kolejna senacka komisja nie chce konwencji antyprzemocowej

Senat znalazł sposób, by opóźnić ratyfikację konwencji antyprzemocowej. Zamiast nad przyjęciem konwencji antyprzemocowej będzie dziś najpierw głosował nad poprawką przesuwającą termin jej wejścia w życie. Jeśli senatorowie ją poprą, konwencja wróci do Sejmu, być może na długo. 

Senat ma dziś głosować nad przyjętą przez Sejm ustawą o ratyfikacji konwencji antyprzemocowej. Choć niektórzy senatorowie głośno krytykowali dokument, większość komentatorów przyznawała, że ustawa zostanie skierowana do prezydenta. Wczoraj wieczorem nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot akcji. Jan Rulewski z PO podczas posiedzenia zgłosił poprawkę, w myśl której konwencja miałaby wejść w życie dopiero 1 stycznia 2016 roku.

Co z konwencją?

Poprawka będzie głosowana najpewniej pod koniec dzisiejszego posiedzenia Senatu. Jeśli zostanie przyjęta, ustawa wróci do Sejmu. I nie wiadomo kiedy znów z niego wyjdzie, bo choć posłowie raz już przyjęli konwencję, to nie są zobowiązani do przyjęcia ustawy w terminie 30 dni, jak senatorowie. Z kuluarów ubiegłotygodniowych posiedzeń senackich komisji dochodziły głosy, że niektórzy senatorowie nie chcą stawiać prezydenta przed koniecznością ratyfikowania konwencji przed wyborami. Podpisując ustawę, Bronisław Komorowski mógłby się narazić prawicowemu elektoratowi.

W ten sposób Rulewski wyświadczyłby prezydentowi niemałą przysługę. Już przed miesiącem senator zapowiadał, że będzie głosować przeciw ustawie ratyfikującej konwencję. Stwierdził, że skłania go ku temu cechujący ją „przesyt doktrynalny”.

Całość: TOK FM

 

Konwencja infografika