Fundacja Feminoteka, Warszawa 2009
„Media to główne źródło informacji i kształtowania świadomości społecznej. muszą więc brać́ pod uwagę̨ dynamikę̨ społeczną i różne perspektywy” – mówiła podczas debaty organizowanej przez Feminotekę w 2008 roku Susan Caro, przedstawicielka BBC z wielkiej Brytanii, reprezentująca centrum różnorodności, które działa przy BBC i ma na celu promocję różnorodności i przeciwdziałania dyskryminacji w mediach ze względu na płeć́, pochodzenie etniczne, wiek, wyznanie czy stopień́ niepełnosprawności. to właśnie m.in. równościowy program w BBC, był inspiracją dla naszego monitoringu polskich mediów publicznych.
Nasz wybór padł na media publiczne także z innych powodów – są̨ one w Polsce wciąż̇ obszarem mało zbadanym, jeśli chodzi o ich analizę̨ pod kątem polityki równości płci, a przecież skupiają̨ jak w soczewce wszystkie znaczące elementy opresji związanej z różnicą płci. Interesowały nas przede wszystkim media publiczne, ponieważ na nich spoczywa obowiązek realizowania polityki równości płci. Jako nadawcy publiczni zobowiązani są do realizowania misji, a także do przestrzegania zasady równości płci.
Dostępne analizy z perspektywy równości płci środków masowego przekazu, jak na przykład ta przeprowadzona w 2007 roku na potrzeby raportu UNDP „Równości płci. Raport”, doprowadziły autorki do jednoznacznej opinii – zasada równego traktowania kobiet i mężczyzn nie jest przez nie uwzględniana. W 2008 roku media były także jednym z wielu obszarów, który analizowała Feminoteka w ramach projektu „Gendermeria – równościowy monitoring”. Projekt traktowałyśmy pilotażowo, celem było zbudowanie zespołu monitorującego, stąd media stały się̨ tylko jednym z obszarów naszych analiz. Jednak od samego początku wiedziałyśmy, że powinnyśmy przyjrzeć im się dokładniej, bowiem także wtedy nasze wstępne analizy (został przeprowadzony trzymiesięczny monitoring prasy codziennej – „Dziennika”, „Gazety wyborczej”, „Rzeczpospolitej” oraz tygodników – „Newsweek”, „Polityka”, „Przekrój” i „Wprost”) pokazały, że kwestia równości płci na łamach polskiej prasy opiniotwórczej prawie nie istnieje.