TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

„Porwane. Boko Haram i terror w sercu Afryki” | recenzja książki Wolfganga Bauera

 

Autorka recenzji: Joanna Czubaj

porwane

O Boko Haram na świecie stało się głośno po raz pierwszy w 2014 roku, kiedy w Nigerii uprowadzono ze szkolnego internatu dwieście siedemdziesiąt sześć dziewcząt. Mimo że wielu z nich udało się uciec, a część została uwolniona, większość z nich aż po dziś pozostaje w niewoli ekstremistycznej organizacji. Rok po tych wydarzeniach Wolfgang Bauer spotkał się z ocalonymi młodymi kobietami, w wyniku czego powstała książka „Porwane. Boko Haram i terror w sercu Afryki”.

Boho Haram to zmilitaryzowana muzułmańska organizacja działająca w Nigerii, której głównym celem jest wprowadzenie na terenie całego państwa szariatu oraz walka z zachodnią oświatą. Powstała już w 2002 roku z inicjatywy Mohammeda Yusufa, od samego początku skupiając się na rekrutacji młodych mężczyzn. Wolfgang Bauer z dokładnością opisuje przyczyny rozwinięcia się tak brutalnej sekty, przeplatając historię z opowieściami i zdjęciami kobiet, którym udało się przeżyć. Ich relacje, mimo że często krótkie i dobitne, doskonale uzupełniają obraz organizacji terrorystycznej odpowiedzialnej za liczne porwania oraz krwawe zamachy.

Książka z całą pewnością przeznaczona jest dla kogoś, kto nie orientuje się w najnowszej historii Nigerii, a chciałby dowiedzieć się więcej. Autor powoli przedstawia wizerunek kraju, w którym wciąż pokutują pozostałości niewolnictwa, w którym obok siebie egzystują i ścierają się dwie religie – islam i chrześcijaństwo, a wszystko wokół oprawione jest niskim poziomem wykształcenia, a nawet wiarą w magię. Trudno więc się dziwić, że kiedy państwo zawodzi, tak wielu postanowiło znaleźć oparcie w tych, którzy obiecują, że zaprowadzą porządek. W Boko Haram.

Porwanie dla tych młodych kobiet stanowiło dopiero początek. Zmuszono je do przejścia na islam i małżeństwa z członkami sekty. Każda z nich doświadczyła śmierci swoich bliskich, najczęściej byli to poprzedni mężowie, ale też i dzieci, dalsi krewni. Teraz, po powrocie, nie mogą rozmawiać z rodziną ani z sąsiadami, ze względu na religię nie wolno im się skarżyć. Ta książka to jedna z niewielu możliwości, aby podzielić się tym, co im się przytrafiło.

Sam autor w wywiadzie [1] powiedział: „Nie byłem przygotowany na to, że będę rozmawiał z dojrzałą kobietą, na której kolanach siedzi niemowlę poczęte z gwałtu. Matka w ogóle nie chciała na dziecko patrzeć. A przecież cały czas się tym niemowlakiem zajmuje. O tym, że jego ojcem jest zabójca ich własnego ojca, wiedzą pozostałe dzieci tej kobiety.”

Co dalej? Miesiąc temu w wyniku negocjacji uwolnione zostało kolejne osiemdziesiąt dziewcząt. Co to jednak zmienia, że przeczytamy ich historie? Spoglądam na zdjęcie kobiety, która jest w moim wieku i ma już piątkę dzieci. Niewiele jestem w stanie dla niej zrobić. Ale mogę jej chociaż wysłuchać.

 


[1] http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,127763,21817842,wolfgang-bauer-nie-bylem-przygotowany-na-to-ze-bede.html

 

Korekta: Klaudia Głowacz

 

Udostępnij

Ostatnie wpisy

Nie obwiniaj! Wspieraj

Dlaczego się tak ubrałaś? Dlaczego wracałaś sama? Dlaczego piłaś alkohol? Dlaczego nikomu nie powiedziałaś? Czemu się nie broniłaś? Chcesz mu zniszczyć życie? Te pytania to