Wicemarszałkini Sejmu, Wanda Nowicka, wniosła projekt zmiany obowiązujących ustaw, mający na celu ochronę ofiar molestowania seksualnego w pracy. Projekt ten wnoszony jest u schyłku kadencji, czyli w okresie, w którym ciężko jest przepchnąć nowe ustawodawstwo.
Marszałkini uznała, że niezwłoczne wniesienie tego projektu jest istotne z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze – prawa ofiar molestowania nie są obecnie należycie chronione, czego dowiodła afera dotycząca Kamila Durczoka – jak zaznaczyła marszałkini, w całej sprawie najbardziej niepokojący jest nie tyle sam fakt wystąpienia kontrowersji (i winy znanego prezentera lub jej braku), ile brak standardów reagowania w sytuacjach oskarżeń o molestowanie w tak dużej korporacji jak TVN. Od działaczek związkowych dowiedziała się również, z jakimi problemami zmagają się kobiety dochodzące sprawiedliwości w sprawach związanych z molestowaniem.
W proponowanym przez marszałkinię pakiecie proponowane są następujące zmiany:
a) Kodeks karny – kwestia molestowania w miejscu pracy ma zostać ujęta w Kodeksie karnym. Aktualnie kwestię tę reguluje Kodeks pracy. Aktualnie Kodeks karny reguluje jedynie sytuację, w której osoba, wykorzystując stosunek zależności lub krytyczne położenie, doprowadza do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej. W myśl zmian proponowanych przez Wandę Nowicką, karane będą również inne rodzaje molestowania, czyli np. molestowanie werbalne (np. komentarze dotyczące wyglądu czy seksualności danej osoby).
b) Ustawa o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania (tzw. „ustawa równościowa” – ustawa ta zawiera obecnie zamknięty katalog przesłanek, które mogą być objęte przepisami o zakazie nierównego traktowania. Katalog ten ma zostać „otworzony” przez dopisanie słów „w szczególności”. Ułatwi to rozpatrywanie na gruncie ustawy równościowej kwestii molestowania, które nie zawsze rozpatrywane jest w kontekście dyskryminacji na tle płciowym. Umożliwienie rozpatrywania spraw o molestowanie na gruncie „ustawy równościowej” jest o tyle istotne, iż odnosi się ona wprost nie tylko do osób zatrudnionych na umowach uwzględnionych w Kodeksie pracy, ale również do osób świadczących pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej. W sprawach toczących się na mocy „ustawy równościowej”, ciężar dowodu przeniesiony jest ponadto na osobę oskarżoną o popełnianie dyskryminującego zachowania.
Szczegółowe uzasadnienie oraz dokładne propozycje zmian możemy przeczytać w projekcie wniesionym przez Wandę Nowicką przy wsparciu grupy posłów SLD, TR i niezrzeszonych.
Aktualnie największym wyzwaniem jest doprowadzenie do tego, aby projektowi nadany został druk sejmowy i aby został przegłosownay jeszcze przed zakończeniem kadencji – inaczej nie będzie już procedowany. Organizacje kobiece mogą wspierać działania marszałkini poprzez wywieranie nacisku, za pośrednictwem apeli i petycji. Posłowie muszą poczuć, że uchwalenie tych zmian jest ważne.
Jak zaznaczyła, zmiany odnoszą się jedynie do rynku pracy i nie odnoszą się do sytuacji, kiedy osobą molestującą jest np. lekarz lub instruktor jazdy. Kwestie molestowania powinna regulować jej zdaniem odrębna ustawa (regulująca również przejawy molestowania w przestrzeni publicznej czy w środowisku szkolnym pomiędzy rówieśnikami), której uchwalenie w tej kadencji jest jednak nierealistyczne. Projekty zmian w ustawach procedowane są szybciej.
Celem zmian proponowanych przez marszałkinię jest przede wszystkim uregulowanie kwestii molestownaia w miejscu pracy, w odniesieniu do osób zatrudnionych na wszystkich rodzajach umów. Jak zaznaczyła, w kwestii przemocy domowej mamy już znaczący postęp w postaci Konwencji antyprzemocowej. Sądy rozpatrujące sprawy dotyczące przemocy w rodzinie, będą musiały mieć na uwadze normy kulturowe i ich wpływ na zjawisko przemocy w rodzinie, uznając tym samym jej szczególny charakter. W zakresie molestowania w przestrzeni publicznej, sprawa może zostać zgłoszona służbom porządkowym, a jeżeli mamy do czynienia z działaniem stałym – sprawca molestowania może zostać pociągnięty, na mocy Kodeksu wykroczeń, do odpowiedzialności za nękanie. Molestowanie w innych instytucjach – np. uniwersytetach – może być normowane przez wewnętrzne regulaminy. Najważniejszym jednak wyzwaniem w kontekście molestowania w przestrzeni publicznej jest wykreowanie atmosfery, w której nie będzie przyzwolenia dla upokarzających (głównie) kobiety zachowań. Aktualnie spotykamy się z sytuacjami, kiedy same ofiary molestowania traktują zaczepki na tle seksualnym jako „komplementy”. Ważna jest również edukacja dzieci – uczenie chłopców szacunku do dziewczynek, natomiast dziewczynek – asertywności i poczucia własnej wartości. Zaczyna się to – jak zauważyła jedna z osób uczestniczących w dyskusji – już na etapie przedszkola, gdzie wychowawcy skupiają się – w przypadku dziewczynek – na ich wyglądzie. Są one nagradzane za to, jak wyglądają, chłopcy zaś za to, co osiągają. Walka z problemem molestowania wymaga zatem długotrwałej pracy. Niewątpliwie jednak możemy łagodzić przejawy problemu przez odpowiednie legislacje.
Tekst napisał Michał Żakowski – wolontariusz Feminoteki.

Rozwój wolontariatu w fundacji Feminoteka jest możliwy dzięki dofinansowaniu rozwoju instytucjonalnego w ramach Programu Obywatele dla Demokracji finansowanego z Funduszy EOG.