TELEFON DLA KOBIET DOŚWIADCZAJĄCYCH PRZEMOCY

Телефон для жінок, які зазнають насильства

CZYNNY PONIEDZIAŁEK-PIĄTEK
OD 11.00 DO 19.00

Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 19:00

Szukaj
Close this search box.

„Jeżeli będę chciała kupić burkini od M&S, zrobię to”

Autorka: 

Źródło: The Guardian

Zdjęcie: AFP/Getty Images dla Dolce & Gabbana

 

Modowy magnat – Pierre Bergé, oskarżył domy mody projektujące ubrania dla muzułmanek o branie udziału  w ,,zniewalaniu kobiet’’.  Dlaczego jest w błędzie?

Przemysł modowy otwiera się na nowe rynki, a tworzenie ,,islamskich ubrań’’  staje się powszechnie akceptowane. Jednak powoduje to niepokój u dyktatora mody Pierre’a Bergé i Laurence Rossignol, francuskiej ministry do spraw równouprawnienia kobiet, która ostatnio skrytykował markę Marks & Spencer, za włączenie burkini do kolekcji strojów kąpielowych.

Burkini jest projektowane dla węższej grupy odbiorczyń.  Jak oni mają czelność! Zatrzymajmy ich! W imię wolności, nie pozwalamy kobietom nosić tego czego chcą. Bądźmy poważni, czas, aby dorosnąć.

Naprawdę, nie pragnę po raz kolejny pozbawiać muzułmanek prawa do decydowania. Jedyną osobą, która powinna być właścicielką ciała kobiety, jest ona sama. Jeśli chcą kupować burkini od M&S, niech to robią. Jeżeli ktokolwiek chce kupować bikini, niech zgadnę, jest  ono również dostępne w tej sieci sklepów. Bergé krzyczy o wolności, ale  rozmowa o wolności wyboru, nie może toczyć się tam gdzie trwa zniewolenie. Ja twierdzę, że ironia go zgubi.

Moda nie powinna być kontrolowana w ten sposób. Moda to kreatywna ekspresja i  jest tworzona dla różnych potrzeb i smaków. Przemysł modowy jest szeroki, wzywa do naturalnych i przyjaznych kroków, ale pozwólmy nazwać rzeczy po imieniu- takie działanie brzmi opłacalnie dla biznesu.

Rozważmy to: globalnie, Muzułmanie wydali  226 bilionów dolarów na ubrania i buty w 2013 roku, zgodnie z ostatnim raportem Thomson Reuters and Dinar Standard. Dla porównania, zgodnie z tym samym raportem, amerykańcy konsumenci wydali 395 bilionów dolarów na te same potrzeby. Nie jest niespodzianką, że Muzułmanie mają zamiar zrobić wielki ,,zastrzyk gotówki’’  dla przemysłu modowego, szczególnie od czasu, gdy muzułmańskie wydatki globalnie dojdą do 484 bilionów dolarów w roku 2019.

Przez ostatnie pięć lat, wielkie marki  wyciągały rękę do muzułmanek, takich jak ja. Muzułmański wpływ na przemysł modowy zyskał nowy przydomek ,, skromnych ubrań’. Dwa lata temu, marka DKNY lansowała nowy strój kąpielowy przeznaczony na czas Ramadanu, który zawierał: kwiatowy jednoczęściowy kombinezon, długą kwiatową koszulę i sukienkę o długich rękawach, który osobiście kocham i znajduje się w mojej garderobie. H&M w sierpniu zeszłego, w reklamach gazet przedstawił pierwszą muzułmańską modelkę w hijabie, promującą  kampanię: moda dla wszystkich, której hasłem stało się: w modzie nie ma zasad. Nawet marka D&G wyprodukowała z własną metka, serię hijabów i abays (długi kwiatowy strój, wyglądający jak sukienka) skierowany do kobiet w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Prawdziwym problemem Bergé’a i Rossignol jest rozmowa o modzie, którą prowadzimy. Rozwód mody z tożsamością, uczciwością i kulturą jest pomijanym punktem. Moda powinna zachęcić do otwarcia własnej ekspresji. Ponadto możesz być piękna i jednocześnie zakryta, pomimo komentarza Bergé’a, który stwierdził, że projektanci którzy dają im wolność, nie kolaborują z ich dyktatorami. Panie Bergé, powstrzymaj swoją hipokryzję, to już nie jest w modzie.

Poza tym, ,,skromny ubiór’’ jest coraz szerszy, przyciąga młode żydówki i chrześcijanki, jak i tysiące kobiet, które chcą połączyć modę z ich przekonaniami i wrażliwością. Nawet Nigella Lawson wybiera burkini ponad stroje kąpielowe, będące w głównym nurcie, przez co prowokuje głosy protestu w mediach oraz zaskakuje niektórych: dlaczego ona chce wprowadzić założenia prawa szariatu również na plażę. Nigella zmusza do myślenia nad jej prawem do wyboru i kontrolą nad tym, co widzą inni w zależności od miejsca i okoliczności. Kolejna sytuacja, w której ciało kobiece jest rozumiane niewłaściwie, jako coś co można poddać pod publiczną kontrolę.

Sądzę, że to najwyższy czas, żeby raz na zawsze pożegnać się z protekcjonalizmem.  Hipokryzja modowych guru, mówiących kobietom co powinny nosić i minister do spraw równouprawnienia kobiet zabierający prawo wyboru tego co kobiety chcą zasłaniać – nie rozumiem tego.

W tym samym obozie zwanym feminizmem , część potępia męską dominację, a jeszcze trzeci mówią: to chodzi o pieniądze. Ja po cichu odejdę i będę celebrować moje prawo do wyboru. Może nawet kupię  burkini.

 

Tłumaczenie: Katarzyna Stokłosa

„Zapytaj muzułmankę”

Mona Haydar, muzułmanka z Cambridge w stanie Massachusetts, usiadła przed miejscową biblioteką, ustawiając obok siebie stolik z kawą i donutami oraz tabliczkę z napisem „Zapytaj muzułmankę”. Jak twierdzi – chciała zrobić coś szalonego.

 

ask-a-muslim-2-2bc310a6ae2f66ec8e6727d3b4ce4cba2596c320-s800-c85

Pomysł podsunął jej mąż, Sebastian, zainspirowany występem w programie This American Life zorganizował podobne przedsięwzięcie pod nazwą „Zapytaj Irakijczyka”. Po kilku dniach Mona podzieliła się na Facebooku swoimi wrażeniami. Napisała między innymi aby muzułmanie i muzułmanki „nie załamywali się, jest bowiem na tym świecie dużo miłości i warto o niej pamiętać, ilekroć spotykają się z niechęcią otoczenia”.

Jakie były reakcje ludzi? Większość nie mówiła oczywiście zbyt wiele. Mona obawiała się negatywnych reakcji, tymczasem dużo osób zatrzymywało się aby podziękować Monie za to, co robi i aby przeprosić za islamofobiczne nastroje w amerykańskim społeczeństwie. Szczególnie ciepło zapamiętała homoseksualną parę. Od osób żyjących od 22 lat w szczęśliwym związku Mona i Sebastian otrzymali, jak twierdzą, wiele cennych porad przydatnych dla ich wspólnego życia. Rozbawia ją również wspomnienie mężczyzny, który po rozmowie z nią zdecydował się przyjąć islam.

Wkrótce Mona zamierza zorganizować podobną akcję.

***

opr. i tłum. Michał Żakowski
na podst. materiału NPR
źródło ilustracji – jw.