1. Sprawcy, którzy próbują się wybielić, stawiają siebie w centrum sytuacji, pozorując troskę o osobę, którą skrzywdzili.
Zamiast zapytać, jak mogą wynagrodzić zadane krzywdy i rozpocząć na własną rękę edukację i pracę nad sobą, dążą do dalszego kontrolowania pokrzywdzonej.
Przykład:
– Zapytałem, co się w zasadzie robi w takiej sytuacji, jak ta. Bo ja też wiele przeszedłem sobie w przeciągu ostatnich swoich lat, jak każdy pewnie dojrzały facet umiem i chciałem cię zapytać, bo, bo nie wiem, co się robi. Chciałem cię zapytać, czy ja mogę się z tobą spotkać i wysłuchać ciebie. To jest też dla mnie ważne, po to, żebym ja nie bagatelizował, a rozumiał.
– Powiem tak: ja chcę, żebyś… ja chcę, żebyś mi spojrzała w oczy i wyrzuciła to, co ja powinienem zrozumieć od początku do końca. Jeżeli to nie jest dla ciebie za trudne, jeżeli to nie jest dla ciebie za trudne. Natomiast uważam, że to jest to, co ja powinienem robić w takich sytuacjach.
2. Sprawcy, jeśli w ogóle deklarują, że przyznają się do winy, robią to po to, żeby osiągnąć pożądany przez siebie skutek.
Na przykład żeby wytworzyć obraz samego siebie jako osoby wrażliwej i zagubionej. Wydaje im się (często słusznie), że otoczenie da się nabrać na ich manipulacje. Ich pogarda dla innych jest tak głęboka, że np. potrafią kreować się na ambasadorów walki z przemocą.
Przykład:
– Nie ma tłumaczenia alkoholem ani innymi rzeczami, ani luzackim, ani czymś tam. Ja jestem gościem, który piętnował molestowanie, wsadzał pedofilów, gwałcicieli i innych. I jeśli ja, jeśli ja… Jeśli ja tego nie rozumiem, to jakie mamy mieć prawo pretensji do ludzi, którzy w ogóle nie mają pojęcia o mechanizmach, jak one działają? Czym jest przymus? Czym jest osaczenie? Czym jest opresja? Jak traktować relację taką? No nie, no nie, to jest za poważne. To jest, wiesz, to jest druzgocące, no dla mnie też, dla mnie też.
– Wiesz, gadasz z gościem, który ma cztery córki. I różne rzeczy za sobą, które są przegięciami, nie?
3. Sprawcy przemocy chętnie izolują pokrzywdzone. Brak świadków ułatwia im manipulacje i gaslighting.
Przykład:
– Spotkaj się ze mną, proszę, i powiedz mi to wszystko w oczy. Ja-ja-ja nie będę… ja chcę po prostu tego słuchać. Ja chcę wiedzieć, jaki jest model tego, żeby dzisiaj rozumieć twoje […]. Ja muszę to rozumieć. To znaczy, ja muszę wiedzieć, że kanon świata i cudze doświadczenie są niezbędne, żebym ja rozumiał, że są inne wrażliwości, inne zachowania […].
– Ja muszę wysłuchać i mogę tylko i wyłącznie odpowiedzieć.